p
historycy, socjologowie, politolodzy, filmo-znawcy etc.
Osobliwość ta znajduje pełne uzasadnienie w specyfice przedmiotu badań. Samą istotę historii kraju będącego hasłem wywoławczym zjazdu, stanowią konsekwentnie prowadzone próby zbudowania wspólnoty zdolnej do wchłonięcia przedstawicieli różnych grup etnicznych i kształtowania między nimi relacji umożliwiających określenie i realizację wspólnych celów przez ludzi niekiedy poważnie skonfliktowanych w krajach, z których przybyli. Ścieranie się tej różnorodności doprowadziło do stworzenia niespotykanej gdzie indziej, i mogącej służyć za model konstruowania stosunków międzyludzkich, mozaiki kulturowej, dającej możliwość kultywowania odrębności kulturowych w obrębie wspólnego państwa przy jednoczesnym poszanowaniu wspólnych wartości wynikających z zamieszkiwania we wspólnym państwie. W Kanadzie, jak nigdzie indziej, szukać można antidotum na konflikty etniczne, które nie tak dawno jeszcze rozdzierały Europę i stanowią nadal codzienność wielu krajów, a nawet całych regionów świata. Zresztą chyba nie jest przypadkiem zainteresowanie problematyką kanadyjską w środowiskach naukowych krajów Europy Środkowo-Wschodniej i Południowej, z których wywodziła się spora liczba zagranicznych uczestników konferencji.
Ale to optymistyczne budowanie nie polegało na historycznej amnezji, usuwaniu ze zbiorowej pamięci bagażu nie zawsze najłatwiejszej, choć z perspektywy europejskiej, krótkiej historii. Wiele konferencyjnych wystąpień dotyczyło właśnie historycznych sporów i debat, owych duchów, do których nawiązywał tytuł konferencji, począwszy od konfliktów, walczących o dominację nad Ameryką Północną Francuzów i Anglików. To właśnie ten przybierający różne formy spór zdominował sporą część kanadyjskiej historii, ale dogłębnie badany i umiejętnie opisany stał się punktem wyjścia do wypracowania i wprowadzenia polityki wielokulturowości. Odległym, choć znamiennym echem tej kanadyjskiej specyfiki jest fakt, że konferencja odbywała się właśnie w dwóch oficjalnych językach Kanady - francuskim i angielskim.
Tworzenie społeczeństwa wielokulturowego, ścieranie się różnorodnych kultur, wizji świata, społecznych i historycznych doświadczeń sprawia, że szczególnie istotną kwestią dla mieszkańców Kanady jest sprawa tożsamości, samookreślenia się zarówno w stosunku do kraju i kultury pochodzenia jak i w stosunku do kanadyjskiej rzeczywistości. Ta nieustanna refleksja wywarła, i wciąż jeszcze wywiera, ogromny wpływ na specyfikę kanadyjskiej kultury, twórczości artystycznej, zwłaszcza zaś literatury, w której różnorodności motywów i nakładających się na siebie wizji świata odpowiada różnorodność płaszczyzny formalnej dzieł, w których splatają się formy, tematy, zaskakujące niekiedy sposoby opisu wyjątkowo heterogenicznej rzeczywistości. W tę właśnie różnorodność jakby wpisane jest ujęcie interdyscyplinarne sprawiające, że w czasie konferencji dialog przedstawicieli różnych dyscyplin naukowych był właściwie nie do uniknięcia.
Etniczna mozaika, którą stanowi społeczeństwo kanadyjskie zawiera komponent o niewątpliwej specyfice - Pierwsze Narody stanowione przez Indian i Inuitów. Ich status w kanadyjskim społeczeństwie jest co najmniej dwuznaczny: z jednej strony ich obecność na kontynencie amerykańskim poprzedzała o całe tysiąclecia przybycie białych kolonizatorów, z drugiej zaś strony zostali biologicznie i kulturowo zmarginalizowani. Ich renesans, wyrażający się przywilejami społecznymi mającymi w jakimś choćby stopniu zrekompensować doznane w przeszłości krzywdy sprawia, że ich głos jest słyszalny również w obecnym rozwoju kultury kraju, jak choćby w dziedzinie sztuk plastycznych, literatury, nie mówiąc już o wszelkiego rodzaju festiwalach folklorystycznych. Inne, poszukujące zrozumienia spojrzenie na kanadyjskich autochtonów sprawia, że uwzględnianie ich w badaniach historycznych, socjologicznych i kulturoznawczych powoduje kwestionowanie paradygmatów tych dyscyplin, utworzonych na podstawie analiz europejskich społeczeństw. Znacząca ilość referatów wygłoszonych w czasie puławskiej konferencji dotyczyła właśnie tej problematyki. Referaty potwierdziły również dość powszechną opinię, że analiza dostępnych na wyciągnięcie ręki przedstawicieli tak innych kultur stanowi doskonały asumpt do badania relacji z Innym.
Kanada jest krajem młodym, co lubią powtarzać sami Kanadyjczycy, w młodości tej dopatrując się wartości pozytywnej, nieskrępowanej utrwalonymi przez setki lat i pokoleń skostniałymi nawykami w myśleniu i zachowaniu. Niejako mimetycznie charakter młodego kraju odzwierciedlała niska średnia wieku uczestników konferencji. Cechę tę dostrzegł i z naciskiem podkreślił ambasador David Preston w czasie otwierającego Kongres wystąpienia, traktując to zjawisko jako znakomicie rokujące dla badań kanadyjskich w Polsce i przyszłości Polskiego Towarzystwa Badań Kanadyjskich. Należy podzielać ten optymizm, a zarazem cieszyć się, że UMCS uczestniczy w dynamicznym rozwoju nowego typu badań, otwierającym nowe perspektywy współpracy zarówno z polskimi, jak i zagranicznymi instytucjami naukowymi.
Maciej Abramowicz Joanna Durczak
41
Wiadomości Uniwersyteckie: czerwiec 2007