10 Zdzisława Piątek
szczęśliwości, gdyż kobiety niezdolne do antycypacji dalekosiężnych skutków działania koncentrują się na teraźniejszości. Jednakże jak wiemy stuprocentowe kobiety nie istnieją, każda ma w sobie jakąś mniejszą lub większą przymieszkę męskości i właściwie jedynie dzięki obecności tego bezcennego pierwiastka męskiego kobieta ma ludzkie cechy! Poglądy Weiningera i jego współczesnych świadczą o tym, że jeszcze pod koniec XIX wieku człowieczeństwo utożsamiano z męskością, podobnie jak to głosił Arystoteles w IV w.p.n.e. który twierdził, że ludzki zarodek formę - decydującą o jego człowieczeństwie - otrzymuje od ojca (za pośrednictwem nasienia) a od matki otrzymuje jedynie materię, czyli ciało.
Weininger, podobnie jak Schopenhauer, głosił, powołując się na zasadę komplementamości, że o atrakcyjności seksualnej pomiędzy płciami decydują cechy przeciwstawne. I tak dla stuprocentowego mężczyzny najbardziej atrakcyjna byłaby stuprocentowa kobieta, ale ponieważ takie osobniki w rzeczywistości nie istnieją, to dla mężczyzny o 90% zawartości pierwiastka męskiego i zaledwie 10% pierwiastka kobiecego najbardziej atrakcyjna jest kobieta w 90% kobieca i tylko w 10% męska. Łatwo kombinować na tej zasadzie różne zestawienia atrakcyjności seksualnej, które jednak pominę w moich rozważaniach. Uzasadniając stosowanie tej zasady Weininger przekonywał, że dobieranie się osobników o przeciwstawnych cechach owocuje korzystnym zestawem cech u potomstwa i właściwie na tym polega mądrość Natury, która wyposażyła ludzi w tego typu skłonności, mimo że okazują się one zgubne dla ich indywidualnego szczęścia. Schopenhauer twierdził, że w efekcie tej chytrości Natury pary małżeńskie, które się dobierają na zasadzie przeciwstawnych cech, nie mogą ze sobą wytrzymać wtedy, kiedy już przeminie miłosne zaślepienie, ale korzyści biologiczne (optymalny zestaw cech u potomstwa) są o wiele ważniejsze aniżeli indywidualne szczęście małżonków.
Ponieważ żadna rzeczywista kobieta nie może w konstytucji swojej osoby zawierać więcej aniżeli 50% pierwiastka męskiego to, mimo że może posiadać w pewnym zakresie męskie cnoty (dzięki udziałowi cennego męskiego pierwiastka), nie może jednak dorównać pod względem intelektu i talentów twórczych nawet przeciętnemu mężczyźnie (bo każdy mężczyzna ma więcej niż 50% pierwiastka męskiego). Dlatego też Weininger, podobnie jak wielu innych filozofów, twierdzi, że nawet najwybitniejsze kobiety nie są w stanie dorównać wybitnym dziełom artystycznym mężczyzn, a zwłaszcza męskim osiągnięciom w dziedzinie muzyki i matematyki. I gdyby się nawet zdarzyła taka genialna kobieta posiadająca wybitne cechy intelektualne, to Weininger stwierdziłby, iż jest ona w wysokim stopniu mężczyzną.
Rozwijając konsekwentnie swoje spekulacje, jak przystało na osobnika obdarzonego wybitnym męskim intelektem, Weininger zwracał uwagę na to, że kobiety „męskie”, czyli takie, które w swojej konstytucji psychofizycznej posiadają maksymalną zawartość pierwiastka męskiego, chętnie podejmują zajęcia typowo męskie i na wspomnianej już zasadzie, iż przeciwieństwa się przyciągają, szukają sobie partnerów w znacznym stopniu kobiecych. Dlatego też sufrażystki, posiadają-