18 Zdzisława Piątek
nych do tego, żeby nowo powstający organizm mógł się rozwinąć. Dobór naturalny działał na izogamety w ten sposób, że eliminował te spośród nich, które miały za małe zapasy substancji odżywczych, zbyt małe, żeby zarodek mógł się w pełni rozwinąć. System dwupłciowy powstał wtedy, kiedy duże gamety, oprócz przekazywania genów, zaczynały się specjalizować w gromadzeniu zapasów odżywczych, z nich wywodzą się gamety żeńskie, czyli komórki jajowe. Druga grupa, to małe „sprytne” gamety, które się specjalizowały w rywalizacji o dostęp do gamet z bogatymi zasobami odżywczymi. Z nich wywodzą się plemniki, czyli małe, ruchliwe i „agresywne” gamety męskie, które, łącząc się z gametami bogatymi w substancje odżywcze wykorzystały je do transmitowania własnych genów do następnego pokolenia i w ten sposób odniosły ewolucyjny sukces. Jak zauważa specjalistka od naczelnych Sarah Blaffer Hrdy10, na tym odległym etapie ewolucji samice były bogatszymi i odporniejszymi formami życia, a samce małymi „spryciarzami” wykorzystującymi ich zasoby zgromadzone w komórkach jajowych - a u ssaków także ich ciało - do powielania własnych genów.
Taki był początek wykorzystywania płci żeńskiej przez płeć męską i taka była pierwotna sytuacja, która zapoczątkowała różne strategie rozrodcze i wytworzyła różne natury męskie i żeńskie dostosowane do pełnienia właściwych sobie ról w procesach rozmnażania. Na poziomie płci biologicznej, czyli sexu w terminologii angielskiej, samice, to osobniki wytwarzające duże gamety żeńskie (komórki jajowe), a ich strategią stają się duże inwestycje w potomstwo. Natomiast samce, to osobniki wytwarzające małe gamety męskie, czyli plemniki, a ich specjalnością staje się konkurencja pomiędzy sobą o zawładnięcie zasobami, którymi dysponują samice wytwarzające komórki jajowe. Tej podstawowej rywalizacji o sukces rozrodczy towarzyszy w procesach ewolucji nacisk selekcyjny na różnorodne formy atrakcyjności seksualnej, którą obserwujemy w świecie ożywionym i która sprawia, że w miarę, jak toczy się ewolucja, relacje pomiędzy płciami stają się coraz bardziej złożone, a często nawet zadziwiająco wyrafinowane. Cechy męskie i żeńskie ewoluują w różnych kierunkach, gdyż weszły na różne drogi ewolucyjnych przeobrażeń, które trwają nadal. W miarę jak rozgrywa się „(...) najwspanialsze widowisko świata”, czyli ewolucja według określenia Richarda Dawkinsa, samce stymulowane procesami rywalizacji o samice stają się większe (w stosunku do samic własnego gatunku) i bardziej skłonne do ryzyka. Samce mogą sobie pozwolić na większe ryzyko w zachowaniach, gdyż, ryzykując własne życie, nie ryzykują życia potomstwa. Natomiast samice, zazwyczaj mniejsze, wytwarzają jednak stosunkowo duże gamety żeńskie, bogate w substancje odżywcze i dlatego wytwarzają ich mniej, realizują więc odmienną strategię rozrodczą. W ich interesie jest staranny dobór partnera seksualnego posiadającego dobre geny i długotrwała opieka nad potomstwem, a nie „lekkomyślne” rozsiewanie własnych genów
S. Blaffer Hrdy, Kobieta, której nigdy nie było, tłum. M. Ryszkiewicz, Warszawa 2005.