i ogólnosłowiańskie brednie. Może w 1968 r. stawilibyśmy czoło Breżniewow-skiej Rosji1. Może na początku lat dziewięćdziesiątych nie uwierzylibyśmy w neoliberalną ideologię!
Rozważania o sensie czeskiej historii czy czeskiego losu w przełomowych momentach mogłyby posłużyć również do łagodzenia czeskich kompleksów. Może przyczynić się do tego zbadanie różnych szans rozwoju wydarzeń. Takie badania mają także cel dydaktyczny, przypominają, że historia jest nauczycielką życia: „Poprzez doświadczenia nie chcemy nauczyć się tylko umiejętności (na drugi raz), ale mądrości (na zawsze)”2. Jednak takie zadanie jest bardzo trudne do wykonania dla jednostki, jeszcze trudniejsze dla narodu. Zapewne można by również pisać o straconych szansach wyciągnięcia nauki z historii (wiele powiedziałby
0 tym Vasil BiFak, ideologiczny ojciec Poućeni z krizoueho vyvoje (Nauk z kryzysu) z 1970 r.)3. Wynika z tego jasno, że historia nie tylko się pisze, ale również się tworzy - na przekór twierdzeniom, że żyjemy w czasach posthistorycznych
1 wszystkie istotne kwestie zostały już uzgodnione. Historia jest tym, co już było, a będzie tym, co dzieje się tu i teraz - będzie zarówno naszym działaniem, jak i naszą biernością. Tzw. historia wirtualna nie jest i nie może być jednak w takim sensie bardzo odległa od tzw. historii faktycznej - dlatego patrzmy na nią nie tylko przez pryzmat tego, co się nie wydarzyło, a mogło się wydarzyć, ale również przez pryzmat tego, co powinno się wydarzyć i co wydarzyć się może.
Twórcą czeskiej współczesnej historii wirtualnej w tak szerokim spojrzeniu jest nie kto inny, ale sam Frantiśek Palacky. Wyraźnie i przewidująco opisał on zarys istnienia państwa czeskiego w Europie Środkowej od początku współczesnej państwowości czeskiej w 1848 r. W słynnym Psantdo Frankfurtu (Piśmie do Frankfurtu) z 11 kwietnia odrzucił niemiecką tożsamość, a jednocześnie ostrzegał nastawione antyniemiecko Czechy przed pokusą ogólnosłowiańską i połączeniem z wielkim narodem rosyjskim. Przewidująco, ze stuletnim wyprzedzeniem opisał niemiecką i rosyjską inwazję na Europę Środkową i jej konsekwencje, jeśli małe narody zostaną podzielone „na wiele republik i republiczek”, bez silnej i sprawiedliwej ochrony ponadnarodowej4. Tymi słowami ostrzegał przed ekspansją ze Wschodu: Rosja „grozi coraz szybszym stworzeniem i ustanowieniem monarchii uniwersalnej, tj. niepomiernego i niewypowiedzianego zla, nieszczęścia bez miary i granic, nad którą ja - Słowianin duszą i ciałem - dla dobra ludzkości ubolewałbym, gdyby monarchia ta ogłosiła się słowiańską”5. Niesamowita zdolność przewidywania, wynikająca ze znajomości historii i wyraźnego postrzegania teraźniejszości przez jej pryzmat, jest godna podziwu. A jeśli traktujemy rok
O możliwościach innego rozwoju historycznego Czechosłowacji w przełomowych latach 1938, 1948 i 1968 traktują badania Pavla Sramka, Vfta Smetany i Oldricha Tfimy w drugim numerze „Historii Współczesnej” (pismo „Soudobe dejiny”) z 2008, s. 249-340. Prezentowany tu artykuł luźno do nich nawiązuje.
J. Burckhardt, Uvahy o svetovych dejinacb, tłum. Jin Loser, Olomouc 1996, s. 11.
V BiFak, Poućeni z krizovebo vyvoje ve strunę a spolećnosti po XIII. sjezdu KSC: Rezoluce k uktuul-nim otdzkdm jednoty struny, Praha 1978.
F. Palacky, Psanido Frankfurtu [w:] Cesky liberalismus: Texty a osobnosti, red. M. Znój, J. Hav-
ranek, M. Sekera, Praha 1995, s. 35-40, tu s. 39.