widział w świadomości swoisty „wewnętrzny wygląd” twórczych procesów nerwowych, tj. procesów psychicznych i w tym sensie uważał ją za składnik lub cechę tych procesów. Byłaby to więc koncepcja z kręgu modnych podówczas teorii w guście paralelizmu Fechnera czy epifenomenalizmu, różniąca się jednak od nich tym, że procesów psychicznych nie uważa się tu ani za zjawiska „psychofizycznie neutralne”, które tylko „od wewnątrz” wydają się psychiczne, ani za jakiś cień, rzucany przez procesy nerwowe w świadomość człowieka, lecz pojmuje się je jako swoisty rodzaj procesów nerwowych, które stanowią zarazem „stan subiektywny” dany człowiekowi bezpośrednio w doświadczeniu wewnętrznym, „odbicie się procesów nerwowych w świecie doznań podmiotowych” (1952, str. 248).
Ale, jak wspominałem, psycholog nie musi widzieć w koncepcji pawłowowskiej „ostatniego słowa” i ma prawo przekształcić ją tak, jak tego domaga się aktualny stan jego nauki. Tak też czynią psychologowie radzieccy, łącząc pawłowowskie pojęcie procesu psychicznego z teorią odzwierciedlania. Operację taką przeprowadził mianowicie Tiepłow i w rezultacie doszedł do interesującej koncepcji „czynności psychicznej” jako „odzwierciedlającej czynności mózgu”. Tiepłow pojmuje procesy psychiczne po pawłowowsku, tj. jako złożone procesy nerwowe, wyposażone w „cechę świadomości”, ale świadomość rozumie ekstrospekcyjnie jako odzwierciedlenie otoczenia. Świadomość wchodzi, zdaniem Tiepłowa, w skład procesu psychicznego jako jego „treść”, lub — jak się on wyraża— „procesy psychiczne, stanowiąc funkcję mózgu, w treści swej (podkr. aut.) są obrazami, tj. mniej lub więcej dokładnymi kopiami obiektywnej rzeczywistości, jej mniej lub więcej wiernymi wyobrażeniami” (1952, str. 70). W tym ujęciu proces psychiczny przedstawia się jako czynność odzwierciedlania otoczenia, wyposażona we właściwości psychologiczne i fizjologiczne; cechą psychologiczną jest jej treść czyli świadomość otoczenia, fizjologiczną — nerwrowa struktura, dająca się opisać w’ terminach pobudzenia i hamowania.
Na marginesie wypada nadmienić, że takie sformułowanie, wystarczające, jeśli chodzi o procesy poznawcze, tj. właśnie o odzwier-
66