Skład Sejmu w 1919 r. i obecnie stanowi odbicie struktury społecznej. Różnice są jednak bardzo duże, warto więc im się przyjrzeć. Według pierwszego spisu ludności w 1921 r. ludność Polski liczyła 27 min. Byliśmy krajem rolniczym. Z rolnictwa, leśnictwa i ogrodnictwa żyło 64% ogółu mieszkańców. W tym czasie we Włoszech żyło z rolnictwa 40% ogółu ludności, we Francji 35%, w Danii 30%, w Niemczech 26%, w Holandii 22%, w Anglii zaledwie 6%, w sąsiedniej Czechosłowacji 39,5%. W Polsce w przemyśle i rzemiośle pracowało 12% ogółu mieszkańców. Całą resztę, około 18% stanowiły zawody kupieckie, edukacyjne i tak zwane wolne zawody: lekarze, aptekarze, adwokaci, duchowieństwo. Przy takiej strukturze zatrudnienia domaganie się utworzenia sieci bibliotek publicznych, utrzymywanych przez samorządy, mogło się wielu wydawać zbędnym luksusem. Wątpliwości wynikały również z faktu, że byliśmy państwem wielonarodowym. Prawie 30% ogółu ludności stanowili: Żydzi, Ukraińcy, Białorusini, Niemcy, Litwini. Według „Rocznika Statystycznego RP 1931/32” językiem polskim posługiwało się 68,9% ogółu ludności. Na drugim miejscu odnotowano ukraiński (10,1%), na trzecim żydowski i hebrajski (8,6%) na dalszym miejscu ruski (3,8%), białoruski (3,1%), niemiecki (2,3%) oraz inne (2,8%).
Przedstawiciele mniejszości narodowych i etnicznych chcieli rozwijać własną kulturę, co dla wielu polskich oświatowców było oczywiste, ale nie dla wszystkich. W pamięci starszego pokolenia nie zatarły się doświadczenia płynące z polityki kulturalnej zaborców, a zwłaszcza dążności rusyfikacyjnych i germanizacyjnych. Mimo tych zaszłości wielu działaczy oświatowych zdawało sobie sprawę z tego, że polityka siły i represji w stosunku do mniejszości narodowych prowadzi jedynie do konsolidacji politycznej i kulturalnej poszczególnych grup i wzmaga nienawiść do wszystkiego, co polskie. Publiczna debata na te tematy nie była łatwa, zwłaszcza że w przypadku Ukraińców składały się na nią różnice narodowe, religijne i klasowe. Niektórzy zabierający głos w tej materii próbowali zwrócić uwagę na ścisłą łączność tych zagadnień i przeciwstawić się poglądowi, jakoby dobrym obywatelem mógł być tylko Polak. Jak pisał Czesław Wycech - „...cel wychowania ludności ziem mieszanych
119