Dział pokładowy
nia jest dowodem, że albo przepisy zoslały niepotrzebnie naruszone, albo wykonany manewr nie by? właściwym, względnie jedno i drugie. Pod/cas rozprawy statków „Kitano Marii" i „Otranto" (1951 r.). statek, który w myśl przepisów powinien byI zachować kurs i szybkość został usprawiedliwiony z naruszenia tego obowiązku, lecz uznano go winnym wykonania niewłaściwego manewru, polegającego na położeniu steru w prawo na burtę, co zostało wykonane zgodnie z postanowieniami przepisów. Uznano dalej, że w danej sytuacji statek ten nie powinien przestrzegać przepisów, lecz powinien przerzucić maszynę na całą wstecz i położyć ster w lewo na burtę. Bowiem nie wystarczy wykazać, że przestrzeganie przepisów zwiększyło by niebezpieczeństwo zderzenia, zamiast je zmniejszyć. Należy udowodnić, że przestrzeganie przepisów doprowadziło by niewątpliwie do zderzenia, któremu można było zapobiec wy-wyłącznie przez naruszenie przepisów*.
W całym szeregu wypadków naruszenie, przepisów nie zostało usprawiedliwione. Tak więc holownik. holujący ciężki statek pod silny wiatr i pod silny prąd odpływowy nie został usprawiedliwiony z naruszenia przepisu, wymagającego od niego ustąpienia z drogi żaglowcowi. Podobnie parowiec o pojemności 1.556 BRT. holujący uszkodzony parowiec o pojemności 1.495 BRT na holu niemal ćwierć mili długim, został uznany winnym zderzenia, ponieważ stwierdzono, że okoliczności te nie upoważniały go do nieusfąpienia z drogi żaglowcowi.
Dwa porowce zbliżające się krzyżującymi kursami do statku pilotowego, mają obowiązek przestrzegania przepisów. Fakt, że obydwa parowce zbliżają się do jednego statku nie upoważnia parowca, maiaeego drugi statek ze swej prawej burty do zaniedbania obowiązku ustąpienia mu z. drogi w razie potrzeby. W tvch jednak okolicznościach statek drugi. jeżeli może przypuszczać, że pierwszy ma zamiar przyjąć pilota, może być usprawiedliwiony na mocy Art. 27-go z naruszenia obowiązku zachowania kursu i szybkości.
Tężeli żaglowiec idącv ostro pod wiatr przed dziobem parowca wykona zwrot wobec prawdopodobieństwa wejścia na mieliznę, to Art. 27-my może usprawiedliwić go. gdyż w* zasadzie żaglowiec taki ma obowiązek zachowania kursu.
Jeżeli żaglowiec idący ostro pod wiatr musi w celu uniknięcia zderzenia położyć ster na burtę pod-wictrzną albo nawietrzną, to powinien raczej stanąć w linii wiatru, by w ten sposób zmniejszyć swą szybkość. i jeżeli nawet zderzenie nastąpi —to powstałe szkody nie będą tak wielkie.
Jakkolwiek niejednokrotnie wystarczy, by dla uniknięcia zderzenia tylko jeden statek przepisany manewr wykonał, to iednak prawo wymaga, by manewr ten wykonały obydwa statki. Statek, który naruszył przepisy, nie może być usprawiedliw iony na tej podstawie, że zderzenie nic miało bv miejsca, gdyby drugi statek przepisów przestrzegał W takim wypadku Art. 27-my nie jest usprawiedliwieniem naruszenia przepisów dla żadnego statku. Jeżeli zatem zderzą się dwa statki, które s/łv wprost na siebie, to obydwa zostaną również .wtedy uznane winnymi zderzenia, gdy przestrzeganie przepisów tylko przez jeden z nich zapobiegło by zderzeniu.
Na zakończenie należy omówić wypadki zderzeń pomiędzy statkami handlowymi, a okrętami wojennymi, idącymi w eskadrach. Zachodzi tu bowiem kwestia, czy zbliżanie się eskadry okrętów wojennych z prawej burty parowca, lub z któregokolwiek bądź kierunku odnośnie żaglowca, jest „okolicznością szczególną" w* rozumieniu Art. 27-go, która by zmuszała względnie upoważniała statek handlowy do naruszenia przepisów. Ścisłej odpowiedzi na to pytanie nie można podać, bowiem w każdym rozpatrywanym wypadku pierwszorzędną rolę odgrywały okoliczności towarzyszące zderzeniu. Jest to jeden z wielu wypadków, w których decydować musi morskie doświadczenie kapitana, w granicach obowiązujących przepisów, a nie sucha litera prawa. Poniżej wymienimy kilka wypadków, które mogą jedynie być przykładem, jak tego rodzaju zderzenia były rozpatrywane, i jakie zapadły orzeczenia.
Tak więc, podczas rozprawy okrętu „Sans Pu-reil" uznano, że holownik holujący statek popełnił zaniedbanie przez zachowanie kursu, jakkolwiek flota składająca się z trzydziestu okrętów* w*ojennych przecinała mu kurs z lewa na prawo. W tym jednak wypadku zaniedbanie to nie przyczyniło się do zderzenia.
Okręt „Melampus“. idąc w eskadrze, zderzył się z parowcem, który zbliżył się z jego prawej burty przecinając kurs eskadry. Winnym zderzenia został uznany okręt „Melampus", ponieważ nie przedsięwziął właściwych kroków celem ustąpienia parowcowi z drogi.
Żaglowiec zbliżał się do eskadry składującej się z ośmiu okrętów wojennych, idących w dwóch kolumnach, po cztery okręty w każdej. Żaglowiec ten skierował się w ten sposób, bv przejść pomiędzy trzecim i czwartym okrętem lewej kolumny, za co został uznany winnym zderzenia, bowiem obowiązkiem jego było zachować kurs.
Parowiec „Etna" wskutek zlej obserwacji znalazł się pomiędzy dwoma kolumnami torpedowców, które przecinały mu kurs z Iowa na prawo. Podczas rozprawy uznano, że s/s „Etna" naruszył Art. 27-my, ponieważ nie ustąpił z drogi, natomiast torpedowiec „Wear" został uznany winnym, ponieważ nie przedsięwziął we właściwym czasie żadnych kroków w celu ustąpienia mu z drogi.
Podczas rozprawy statku „Colstrop" uznano, że obowiązkiem statku zbliżającego się do floty torpedowców, składającej się z 20 okrętów idących jednym kursem w trzech kolumnach i zamierzających wziąć parowiec jjomiędzy lewą i środkową kolumnę — jest ustąpienie z drogi.
Okręt „King Alfred" zderzył się w sposób identyczny, jak „Melampus", o którym była mowa wyżej. Podczas rozprawy uznano, że nie jest złą praktyką morską ze strony statku handlowego, przestrzeganie przepisów międzynarodowych. Z orzeczenia tego można wysnuć dalszy wniosek, że w* razie braku prze-pisów miejscowych lub specjalnych, dotyczących okrętów wojennych idących w eskadrach, należy przestrzegać przepisów międzynarodowych. Wniosku tego nie należy jednak uogólniać, bowiem decydujący wpływ na orzeczenie będą zawsze miały okoliczności towarzyszące wypadkowi, których nie można przewidzieć.
Na zakończenie należy podkreślić, że praktyczne stosowanie wyżej podanych ogólnych zasid powinno odbywać się z największą ostrożnością, bowiem teoria. że nie należy ściśle przestrzegać przepisów, lecz należy unikać zderzenia — niejednokrotnie okazała się zawodną. Wydaje się, że jedyną słuszną i najbezpieczniejszą zasadą jest unikać zderzenia przestrzegając przepisów. Natomiast Art. 27-my ma za zadanie usprawiedliwić naruszenie przepisów, jeżeli ich stosowanie spowodowało by niewątpliwie zderzenie lub gdyby ich przestrzeganie nie było możliwe.