A' !;r v:stępie rozmowy* pogratulowałem Generałowi jego awansu, vnr-
rażając mą raciość, ze znowuż nogę z ni współpracować. Jednocześnie powołując się na nasze stare i dobre stosunki poprosiłem go, aby poćzolił się ze mną wrażeniami z pobytu w Iraku, rzedewazystkiem dotyczących Wojska Polskiego,
Gen.Wilson odpowiedział, że zrobi to z przyjemnością.
Na wstępie zaznaczył, że największą troską, jeśli chodzi o
•jaka Polskie na Sr.Wsc* odzie, jest kwestja uzbrojenia, gd; ż wie,
o się bić, i. niestety sprzęt narazi© nie do-
ilościach. !f& moje pytanie kiedy sprzęt na-
aejuzie i*en©rai oupowi ©dział, żf ni ©wcześniej niż w czerwcu.
Naokół ma wrażenie, że Wojsko jest w ćobrej formie i poza ustci
cja sio poprawiła. Początkowo zagadnienia administracyjne były brane n ze zbyt lekkim sercem". Obecnie rozumie nasza armja jakie znaczenie na to zagadnienie dla współczesnego wojska.
Po tym wstępie oznajmił mi, że przed dworne tygodniami był u niego Gen.Anders , celem zakomuniko *mia mu wiadomości otrzymanej od Gon.Sikoreklego, że w cyśl decyzji sowieckiej, polać?/- znajdujący się 7/ Rosji staja eię obywatelami oowiee’ iemi. Gen .Anders wyraził woboc generała Wilsona zakłopotanie swoje co do sposobu w jaki ma postąpić w tej sprawie w stosunku c.o swojego wojska, gclyż wiadomość ta jest v/ażn& i istotna dla żołnierzy.
Gen.Wilson odrzekł, że należy żołn erzom powiedzieć prawdę, gdyż jest to na; lepszy sposób zał atY.ienia takiej sprawy. Jednocześ-