62 BOLESŁAW GARLICKI
pisarskiej wybierają raczej tematy bezkonfliktowe. Zwiększa się również ostrość spojrzenia dziennikarza na zjawiska zachodzące w kraju, do którego przyjeżdża, wraz z długością jego pobytu (przy jednotygodniowym pobycie o konfliktach traktuje 15% korespondencji, przy dwutygodniowym — 20% przy czterotygodniowym — 25%, przy ponad czterotygodniowym — 40%). Tak więc — ogólnie rzecz biorąc — sposób ujęcia tematu przez dziennikarza zależy głównie od charakteru zjawiska, jakie opisuje, oraz od stopnia zapoznania się z tym zjawiskiem.
Przedmiot zainteresowań dziennikarzy
Zjawiska, jakie dziennikarz zastaje w danym kraju, można rozpatrywać pod różnymi kątami; mogą stać się przedmiotem szczególnego zainteresowania rzeczy z tym zjawiskiem związane, albo 1 u-d z i e (grupy ludzi), którzy tych zjawisk są sprawcami lub biorą w nich czynny udział. Korespondencje zagraniczne dotyczą budowli, zakładów pracy, mechanizmów, zjawisk przyrody — lub też zbiorowisk ludzkich, załóg, mieszkańców bądź jednostek. Znamienna jest tu różnica między korespondencjami z krajów kapitalistycznych i socjalistycznych: w tych ostatnich dwukrotnie częściej pisze się o „rzeczach”. Relacje z krajów kapitalistycznych dotyczą raczej zbiorowości ludzkich, a z krajów III świata — jednostek.
Wiele zależy też od cech osobistych autorów. Zainteresowanie ludźmi rośnie wraz z wiekiem i związane jest bardziej z określonymi specjalnościami (sport, kultura, polityka). Specjalizacja dziennikarska oraz funkcja w redakcji (np. publicysty) wywiera spory wpływ na podejmowanie tematów, w których najważniejsi są ludzie i ich działalność. „Rzeczy” ciekawią głównie dziennikarzy bez określonej specjalizacji, sekretarzy redakcji, redaktorów depeszowych, naczelnych redaktorów.
W miarę przedłużania się pobytu dziennikarza za granicą rośnie wyraźnie jego zaciekawienie zbiorowościami ludzkimi (między tygodniem a czterema tygodniami ponad dwukrotnie) oraz jednostkami.
Sprawcami zjawisk i wydarzeń są oczywiście różne kategorie ludzi. Kategorie te jednak w bardzo nierównomierny sposób odzwierciedlają się w relacjach dziennikarskich. Najczęściej więc pisze się o ludziach danego kraju „ogólnie”, bez precyzowania ich statusu społeczno-zawodowego. Tam, gdzie w korespondencjach taka identyfikacja społeczno-zawodowa następuje, dostrzec można pewne prawidłowości: pisze się trzy razy częściej o robotnikach krajów socjalistycznych niż kapitalistycznych. Również o chłopach dowiedzieć się można prawie wyłącznie z relacji z krajów socjalistycznych. W relacjach z krajów kapitalistycznych dużą uwagę — jako grupie zawodowej — poświęca się sportowcom, sporadycznie zaś pisze się o innych grupach zawodowych i społecznych — w tym też o kapitalistach i obszarnikach.
W sumie — obraz społeczeństw w korespondencjach, zagranicznych poszczególnych grup państw niewiele ma wspólnego z ich rzeczywi-