58 BOLESŁAW GARLICKI
korespondencji (41%) niż jako efekt wyjazdów do krajów kapitalistycznych (49%), a stosunkowo dużo ukazało się publikacji o krajach III świata (10%). Jeśli nawet przyjmiemy, że w krajach kapitalistycznych odbywało się w tym roku więcej imprez o charakterze międzynarodowym, na które wysłano dziennikarzy, to i tak nasuwa się nieodparcie uwaga, że dziennikarze chętniej pisali na chwytliwe czytelniczo tematy „egzotyczne” niż na tematy nie mniej istotne, lecz wymagające bardziej wnikliwych badań.
W poszczególnych grupach państw na niektórych tylko koncentrowała się uwaga autorów — w wyniku bądź to polityki redakcyjnej, bądź własnych zainteresowań. W krajach socjalistycznych były to: NRD, ZSRR i Czechosłowacja, w krajach kapitalistycznych: RFN, Stany Zjednoczone i Wielka Brytania, w krajach III świata: Maroko, Iran, Irak i Kuwejt.
Jak więc widać, obraz świata przekazywany czytelnikom był dość wąski. Ponadto same odwiedzane kraje opisywane były w sposób wybiorczy — z reguły pisano o całym kraju w ogóle, o stolicy lub dużych miastach. Małe miasta, prowincja, wieś nie budziły większego zaciekawienia dziennikarzy, choć dla niektórych państw są one najbardziej charakterystyczne. W krajach kapitalistycznych najczęściej opisywanym obiektem jest metropolia (o połowę rzadziej — w krajach socjalistycznych, a cztery razy rzadziej — w krajach III świata). O małych miastach i wsi pisze się głównie w korespondencjach z krajów socjalistycznych. Uzdrowiska opisują dziennikarze dwukrotnie częściej w krajach socjalistycznych niż w krajach kapitalistycznych.
Można przypuszczać, że na kierunki zainteresowań geograficznych mają niemały wpływ warunki pobytu dziennikarza za granicą. Otóż w krajach socjalistycznych dziennikarz najczęściej przebywa przez tydzień lub najwyżej dwa tygodniei często jego pobyt ograniczony jest warunkami wymiany międzyredakcyjnej do określonych miejscowości. W krajach kapitalistycznych sześć razy częściej pobyt jego trwa cztery tygodnie lub ponad cztery tygodnie. Ponad miesiąc równie często przebywa się w krajach III świata. Najczęściej wyjeżdżano na pobyt tygodniowy (55%), następnie na dwa tygodnie (35%), o wiele rzadziej na cztery tygodnie (6%) oraz na okres dłuższy (4%).
Ten właśnie okres pobytu w wyraźny sposób wpływa na rodzaj zainteresowań: wyłącznie stolicą — przy pobycie krótkim, miastami mniejszymi i prowincją — przy pobycie dłuższym. Krótki pobyt skłania dziennikarza na ogół do wybierania „tras turystycznych”, w wyniku czego jego relacje niewiele różnią się od doznań przeciętnego turysty prywatnie odwiedzającego mało sobie znany kraj.
Długość pobytu ma także wpływ na efektywność pisarską dziennikarzy. Ponad połowa korespondencji powstała w wyniku pobytu dwutygodniowego, jedna czwarta w wyniku pobytu czterotygodniowego, o połowę mniej przy pobycie tygodniowym, najmniej zaś przy dłuższym okresie przebywania za granicą, co wytłumaczyć można zarówno dłuższym okresem przygotowywania publikacji, jak też możliwością zamieszczania korespondencji w kilku pismach.