MEDIA I BIZNES
presji kulturowej, może dokonywać selekcji jej fragmentów i łączyć jc na nowo. Zjawisko to nazywa Castells interpretatywnością, która stanowi podstawę do tworzenia własnego, wewnętrznego hipertekstu: systemu zindywidualizowanego i uzależnionego od zdolności łączenia i wyjaśniania fragmentów ekspresji kulturowej. Ta indywidualność hipertekstów utrudnia jednak wymianę znaczeń w społecznej strukturze sieci, w której wspólnota doświadczeń nie jest zjawiskiem dominującym, a może ją jedynie przezwyciężyć właśnie sztuka w sieci.
Dla większości badanych użytkowników - podkreśla Castells - sieć Internet pozostaje przede wszystkim narzędziem. W 70% wykorzystywany jest do korespondencji. Znaczna część e-maili dotyczy spraw z prawdziwego życia. Odgrywanie ról i budowanie tożsamości za pomocą Internetu jest popularne zwłaszcza wśród nastolatków. Jest to charakterystyczne dla etapu rozwoju ich osobowości. Życie społeczne w Internecie jest najczęściej „przedłużeniem życia jako takiego”. Realizowanie osobistych fantazji w wirtualnym świecie nie jest tak częstą praktyką, aby można je uznać za istotne. Nie udało się także dowieść, że interakcje społeczne w Internecie mają bezpośredni wpływ na wzorce życia codziennego. Do istniejących już związków społecznych dodają one kontakt za pośrednictwem sieci. Badacze nie zaobserwowali większych różnic w zachowaniu społecznym i życiu codziennym pomiędzy użytkownikami Internetu i ludźmi, którzy nie korzystają z tej formy komunikacji. Ci pierwsi utrzymują co prawda częstsze kontakty z krewnymi, zostało to jednak zinterpretowane jako wynik przynależności do różnych klas społecznych. Użytkownicy sieci, wśród których znaczna większość to członkowie klas wyższych mają bardziej rozproszoną sieć powiązań społecznych. Ludzie z niższych klas zazwyczaj częściej odwiedzają krewnych i przyjaciół osobiście. Zwykle utrzymują także kontakty z osobami mieszkającymi niedaleko.
Castells sądzi, że jeżeli możemy mówić o wpływie Internetu na interakcje społeczne, to jest on raczej pozytywny. Użytkownicy Internetu częściej biorą udział w wydarzeniach artystycznych, czytają więcej książek, częściej chodzą do kina, oglądają więcej transmisji sportowych w telewizji
i także częściej sami uprawiają sport niż osoby nie korzystające. Większość danych analizowanych - zdaniem autora - nie p0. twierdza tezy, że korzystanie z Internetu prowadzi do wyobcowania i ograniczenia interakcji społecznych. Pewne przesłanki pozwalają jednak stwierdzić, że w określo-nych warunkach Internet może działać jako substytut innych rodzajów aktywności Trudno więc wyciągnąć jakieś ostateczne wnioski co do wpływu tego medium na kontakty międzyludzkie. Wprowadzone prze* zeń zmiany należy rozpatrywać na tle ogólnej ewolucji wzorów interakcji społecznych oraz ich związków z czynnikami stanowiącymi ich materialne wsparcie: przestrzenią, organizacjami i technologiami komunikacyjnymi.
Lektura Galaktyki Internetu stanowi niezwykle intensywną przygodę intelektualną. Jej autor podkreśla co prawda wielokrotnie, że powstaniu tej publikacji towarzyszył jedynie cel analityczny i powstrzymuje się od jakiejkolwiek predykcji, ponieważ poziom zaawansowania badań nad Internetem - jego zdaniem - nie daje do tego wystarczającej ilości sprawdzonych i obiektywnych danych. Czytelnik jednak może znaleźć w tej pracy odpowiedzi na wiele pytań dotyczących roli i specyfiki komunikowania się ludzi w tworzącym się na naszych oczach społeczeństwie informacyjnym.
Joanna P Bierówka
Bohdan Jung (red.): MEDIA, KOMUNIKACJA, BIZNES ELEKTRONICZNY, Wydawnictwo DIFIN, Warszawa 2001. S. 293.
Związki mediów z szeroko pojętym biznesem to temat frapujący i dlatego zapewne często poruszany w rozmaitych publikacjach. Proces komunikowania się staje się coraz bardziej masowy. Informacje docierają do stale powiększającego się grona odbiorców i to w dodatku coraz szybciej, dzięki rozwojowi cyfrowego ich zapisu i przekazu. Natomiast granice pomiędzy tradycyjnymi środkami komunikowania ule-