OBRAZ państw nadbałtyckich W PRASIE POLSKIEJ... 61
miejsce wśród nich zajmuje temat stosunków republik nadbałtyckich ze Związkiem Radzieckim i że nawet sytuacja wewnętrzna tych republik reprezentowana jest przez mniejszą liczbę wypowiedzi. Inne tematy, takie jak współpraca regionalna, stosunki republik nadbałtyckich ze Stanami Zjednoczonymi lub z państwami europejskimi, żeby wymienić tylko te najważniejsze, są podejmowane dużo rzadziej.
Konfiguracja podejmowanych tematów zmienia się jednak lekko od stycznia do września roku 1991. W tym okresie temat relacji ze Związkiem Radzieckim zajmuje ciągle pierwsze miejsce, tuż przed tematyką sytuacji wewnętrznej. Częstość podejmowania tematyki stosunków krajów nadbałtyckich ze Stanami Zjednoczonymi pozostaje prawie niezmieniona, natomiast jednocześnie można zaobserwować, że inne kraje świata, w tym przede wszystkim państwa skandynawskie, są dużo lepiej reprezentowane. Można odnotować także pojawienie się takich tematów, jak gospodarka, finanse i rolnictwo krajów nadbałtyckich, które mogą być niejako dowodem na to, że trzy republiki zaczęły być postrzegane jako państwa, istniejące niezależnie od Związku Radzieckiego.
Chociaż nasza analiza najczęściej podejmowanych przez prasę tematów nie bierze pod uwagę wzajemnej ich zależności, pozwala ona jednak uwypuklić proces zaistnienia republik nadbałtyckich na scenie międzynarodowej już w roli suwerennych państw. W istocie, w miarę upływu miesięcy, ze zwykłego problemu wewnętrznego Związku Radzieckiego (czego nikt nie śmie wówczas poddać w wątpliwość) republiki nadbałtyckie, w końcu uznane za niepodległe państwa przez większość krajów świata, uzyskują status równoprawnych członków międzynarodowej wspólnoty.
Przy okazji wypada powiedzieć także parę słów na temat, jak układały się w tym czasie stosunki Polski z republikami nadbałtyckimi, a także jak odzwierciedlają się one w polskiej prasie. Otóż okazuje się, że Polska, której gorące wydarzenia na północno-wschodniej granicy przecież bezpośrednio dotyczą, wydaje się dziwnie nieobecna na szpaltach opisujących sytuację na Litwie, Łotwie i Estonii w tym decydującym okresie. W roku 1990, na 82 artykuły zawarte w dokumentacyjnej teczce pt. „Państwa nadbałtyckie” dziennika Rzeczpospolita tylko jeden, pochodzący ze Sztandaru Młodych wspomina, że wybory prezydenckie w Polsce były śledzone w Wilnie z dużym zainteresowaniem. W roku 1991, od stycznia do połowy września, w siedmiu artykułach (na ogólną liczbę 88) można znaleźć wzmiankę o stosunkach polsko-nadbałtyckich. Po interwencjach radzieckich jednostek specjalnych w Wilnie i w Rydze 22 stycznia 1991 r. dziennik Rzeczpospolita zawiadamia co prawda o zaniepokojeniu polskiego rządu tymi wydarzeniami, jednocześnie reakcje polskich polityków wyrażone w tym artykule pozwalają przypuszczać, ze wahano się co do linii działania. Sympatyzując z Bałtami, polski rząd nie odważył się opowiedzieć otwarcie za nimi a przeciwko Związkowi Radzieckiemu. Taka postawa polskiego rządu, trochę na śpiewkę „chciałabym a boję się” jest zresztą bardzo źle przyjęta przez samych Bałtów, którzy nie omieszkają poinfor-