nie zawsze mieliśmy do czynienia z wyraźnie wyodrębnionym podziałem kultury na jej „dziedziny”, a tym samym ludzkie myślenie „zamazywało” -— przykładowo — wydający się mieć charakter uniwersalny, rozdział na sferę sacrum i profanum. Podobnie to, co dzisiaj uważamy za działanie techniczne, wcale nie musiało posiadać takiego statusu w kulturach, jak powiedziałby Max Weber — „zaczarowanych” [Buchowski, Burszta, 1992; Kowalski 1999]. Istniały tedy społeczności magiczne, społeczeństwa tradycyjne (religijne), na miejsce których w naszym kręgu kulturowym pojawia się społeczeństwo nowoczesne, nazywane także przemysłowym. Pojawia się i ... zaczynają się kłopoty. Logiczny porządek, systematyczność kultury, jasny rozdział sfer ludzkiej aktywności poczynają ulegać zaburzeniom. Nadciąga w końcu, dla jednych jak zmora, dla •nnych jak rodzaj zbawienia, rzeczywistość kultury ponowoczesnej, której zasadniczą cechą jest maksymalne rozchwianie dotychczasowego ładu i niepewność, co z obecnego stanu wyłoni się w przyszłości.
Rozwój ludzkiej kultury to jednak także zmieniający się sposób transmisji społecznej. Kultury magiczne i tradycyjne opierały się na interakcjach bezpośrednich i nieformalnych. W społeczeństwach zmierzających ku nowoczesnej Europie za ostatnie enklawy takiej kultury „z małym alfabetem”, by użyć określenia Jurija Łotmana, uważano powszechnie społeczności chłopskie, utożsamiane ze wzorem „kultury ludowej”. Jak to ujęła Antonina Kłoskowska: „W żywej kulturze ludowej wszelkie dziedziny symbolizmu stanowią jeszcze niemal niezróżnicowaną całość. Sztuka, wierzenia i wiedza ludowa splatają się ze sobą. Wszystkie razem zaś są powiązane z praktyką: pracą, regulacją stosunków społecznych, z organizacją życia indywidualnego i zbiorowego. Kultura symboliczna funkcjonuje w codziennej praktyce życia tradycyjnych ludowych społeczności, a jej działanie nasila się w sytuacjach świątecznych, ale się do nich nie ogranicza. Jest dostępna prawie bez kosztów i bez ograniczeń wszystkim członkom społeczności, a więc doskonale lub prawie doskonale demokratyczna” [Kłoskowska, 1991: 42].
W drugiej połowie XIX stulecia w miastach dominuje już instytucjonalny układ kultury. Wszelkie treści symboliczne tworzone są i przekazywane wprawdzie nadal w formie bezpośrednich kontaktów twórców i odbiorców, ale w ramach formalnie zorganizowanych instytucji i ich personelu: szkół, kościołów, teatrów, różnego typu organizacji. One z kolei w coraz większym zakresie dostają się pod kontrolę rozmaitych agend Państwa narodowego, które prowadzi własną politykę kulturalną i krzewi teologię państwowo-patriotyczną (tutaj tkwią korzenie pojęcia „kanonu kultury” czy „kanonu literackiego” — w domyśle zawsze „narodowe-
43