Mirosław Ustrzycki
mówienia o Europie Środkowej jako o miejscu szczególnym. Andrzej Stasiuk odżegnuje się wprawdzie od przypisywanych mu związków z całą tradycją mówienia o tym fenomenie, twierdzi, że nie wie, czym miałaby być Europa Środkowa ani świadomie nie czyni z niej przedmiotu refleksji. Jego zaklęcia nie zmieniają jednak faktu, że swą twórczością nie tylko wpisuje się w modę na środkowo-europejskość, ale ma wielki udział w odświeżeniu dyskursu wokół jej projektu. Niezmiernie istotne jest wreszcie, że obaj twórcy nie piszą „obok siebie” lecz „do siebie” - w wyraźnym dialogu, którego celem jest przełamanie uprzedzeń i stereotypowych sposobów postrzegania relacji polsko-ukraińskich, tworzenie, a może raczej odtwarzanie prawdziwej wspólnoty dawnej Galicji, która stanowić może pars pro toto fenomenu Europy Środkowej.
W 2000 roku w Wołowcu, w wydawnictwie „Czarne” ukazała się książka Moja Europa. Dwa eseje o Europie zwanej Środkową mieszcząca w sobie teksty tych dwóch pisarzy przyznających się do galicyjskiego dziedzictwa. Andrzej Stasiuk i Jurij Andruchowycz mieszkają po dwóch stronach granicy - nieistniejącej w czasach Franza Josefa, a dziś traktowanej przez autorów jako łącząca raczej niż dzieląca. Ich udziałem stało się wysunięcie - u schyłku odchodzącego stulecia i jako zapowiedź nowego - propozycji dostrzeżenia własnego miejsca przez mieszkańców Środkowej Europy. Bogusław Bakuła pisze o ich publikacji: „Moja Europa to utwór niemal programowy dla części pokolenia pisarzy polskich i ukraińskich lat 90. I jako dialog, nie tylko w sferze pogranicza, niezwykle znaczący”1. Moment był szczególny i autorzy w ogromnej mierze pomogli idei środkowoeuropejskiej w jej ponownym przebudzeniu. Zdecydowali się na prezentację wizji o ładunku osobistych emocji, skrajnie subiektywnej. Taktykę tę konsekwentnie podtrzymują w dalszej swej twórczości, której przedmiotem pozostaje interesujący nas obszar świata. Obok wspomnianej wyżej książki chcę się odwołać przede wszystkim do esejów J. Andruchowycza pomieszczonych w zbiorze jego autorstwa zatytułowanym Ostatnie terytorium. Eseje o Ukrainie oraz w tomie Sny o Europie, gromadzącym teksty także innych autorów. W przypadku A. Stasiuka kluczowy esej z Mojej Europy znajduje rozwinięcie w jego najwyżej honorowanym dziele Jadą do Babadag z 2004 roku. Korzystam też z publicznych wypowiedzi obu pisarzy.
Dla J. Andruchowycza środkowoeuropejskość jest przedmiotem ambicji, swoje miejsce na ziemi - galicyjski Stanisławów (w istocie zachodnioukraiński Iwanofrankowsk) - musi umieszczać w Europie Środkowej, bo bez niej utraciłby tożsamość. Przenosi tę ambicję na całą Ojczyznę-Ukrainę, bo tylko tak może uchronić ją przed przynależnością do Wschodu. Środkowoeuropejskość
172
B. Bakuła, Proza polska po roku 1990 w dialogu z postmodernizmem oraz wizją Europy Środkowej, [w:] Wielokulturowość, tożsamość narodowa, mniejszości na Węgrzech i w Polsce. Język - literatura - kultura, red. £. Fóriśn, Debreczyn 2004, s. 275.