7186604152

7186604152



Głowiński napisał, że owszem, odnajdujemy w nim wzorce liryki przedwojennej, ale poemat „zapowiada to, co w literaturze polskiej stanie się aktualne dopiero w następnym dziesięcioleciu. I tak. Koło święconej kredy jest bliskie nie tyle twórczości Staffa i Tuwima z lat dwudziestych, ile liryce Jastruna i poetów wileńskich z okresu poprzedzającego drugą wojnę światową”104. Zbiór W siarym lustrze — to kolekcja drobiazgów zapamiętanych z dawnych lat, obrazków, wrażeń, emocji, które z potoku czasu osadzają się we wspomnieniu z całą wyrazistością i z wyjątkową drobiazgowością. Oszczędna narracja, delikatna aluzyjność, otwarcie na współkonstytuowanie znaczeń przez czytelnika są najlepszym świadectwem, że jesteśmy znaczenie oddaleni od standardów prozy młodopolskiej. Przedostatnim akordem pośmiertnych publikacji Ostrowskiej był tomik refleksji, notatek i zapisków nazwany Rozmyślania (1929). Ostatnim — czterotomowe wydanie Pism poetyckich (1932—1933) z przedmową Jana Lechonia i w opracowaniu Leona Piwińskiego. Kilkanaście recenzji owej publikacji potwierdza niemałe nią zainteresowanie. Poetka, o której Karol Wiktor Zawodziński pisał, że „tworzy na uboczu”105, wyjątkowo interesująco wpisywała się w najbardziej nowoczesne tendencje literatury powojennej, ale, to prawda, czyniła to ściszonym głosem.

O autorce Kryjaków mówiło się w dwudziestoleciu — przypomina jej krewny, Tadeusz Breza — „osławiona Wielopolska”106. Przyznajmy od razu — była to sława mocno dwuznaczna. Jej twórczość powojenna w znacznej mierze stanowi pokłosie lat wcześniejszych. Publikując tom nowel Kontryfalowe lichtarze u św. Agnieszki (1922) czy Danina (1925), przedrukowała teksty z wcześniejszych zbiorów, dodając nowe: opowiadanie tytułowe o „kontryfałowych lichtarzach” oraz literackie portrety zwierząt, które potem złożyły się na Księgę o przyjaciołach (napisaną wspólnie z Nałkowską)107. Mniej wymyślny okazał się tytuł kolejnego opublikowanego przez Wielopolską utworu — powieści Femi-

104    M. Głowiński: Bronisława Ostrowska 18811928. W: Obraz Literatury Polskiej XIX i XX wieku. Seria 5: Literatura okresu Młodej Polski 'I'. l..„ s. 596.

105    K.W. Zawodziński: Poezja Polski Odrodzonej. W: Idem: Wśród poetów. Oprać. W. Achrem o wieżowa. Kraków 1964, s. 9.

106    T. Breza: Nelly. O kolegach i o sobie. Warszawa 1972, s. 240—241.

107    Zob. J. Kądziela: Maria Jeharme Wielopolska 18821940. W: Obraz Literatury Polskiej XIX i XX wieku. Seria 5: Literatura okresu Młodej Polski. T. 3. Red. K. Wyk a, A. Hutnikiewicz, M. Puchalsk a. Kraków 1973, s. 461. Z komentarzy Kądzieli będę tu korzystał nie raz.

144



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanuj0009 Powiedz im, że nie ma mnie w domu. Powiedz im, że nikogo tu nie ma. Wrócę za pięćset mili
scandjvutmp23501 247 miał, że nie mógł ani widzieć, ani słyszeć z odległości dziesiątków wiorst, a
img118 (10) Państwo że ty teraz nie kpisz sobie po prostu, tylko mówisz to, co ci się wydaje o prawd
maistre o papiezu026401 264 Zapewne, źe są wyjątki od tćj nieszczęsnej reguły, ale jeżeli są, to są
Michałowska) w jednej z wersji wspomnień rodzinnych napisała, że rodzice Leona powrócili na Ukrainę
SNV36352 0    swojej decyzji napisał, że go „ciosy nieprzyjaznej fortuny [.■•]
img007 (19) Twierdząc, że język jest obrazem naszego świata i że wyjaśnienia zachodzących w nim zjaw
AK Y O WIE I ICH SIEDZIBY. 157 AK Y O WIE I ICH SIEDZIBY. 157 Felah ze zdumieniem odnajduje swój por
pic 11 06 071816 176 MICHAŁ GŁOWIŃSKI i głosi, że „psychokrytyka pracuje na tekstach i na słowach t
do historii; bardziej trafne jest prawdopodobnie spostrzeżenie, że dyskusja nad nim zyskała bardziej
page0064 56 Summa teologiczna (Prop. VIII), że każdy umysł zna to, co jest ponad nim, o ile od tego
page0106 świadomości i swobody ruchów jest zupełną, czyli że mózgowie jest nim zajęte w całym swym o
IMG?84 wyższych czynności umysłowych, doprowadzają do pasji dzieci, które nie dość, że nie odnajdują

więcej podobnych podstron