56 Summa teologiczna
(Prop. VIII), że każdy umysł zna to, co jest ponad nim, o ile od tego pochodzi jako od swej przyczyny i to co jest pod nim, o ile on jest przyczyną tego. Lecz jeden anioł nie jest przyczyną drugiego. Zatem jeden anioł nie poznaje długiego.
Zarzut trzeci. Oprócz tego jeden anioł nie może poznać drugiego przez swoją własną istotność, skoro wszelkie poznanie odbywa się według idei podobieństwa; istotność zaś anioła poznającego jest tylko co do rodzaju podobna do istotności anioła poznanego, jak wynika z tego, co powiedziano powyżej (R. L. par. 4, R. LV. par. 1). Stąd wynikałoby, że jeden anioł nie miałby o drugim poznania właściwego, lecz tylko ogólne.—Podobnie także nie można powiedzieć, że jeden anioł poznaje drugiego przez istotność drugiego anioła, ponieważ to, czem umysł rozumie, jest wewnętrzne dla umysłu, a sama tylko Trójca przenika umysł.—Podobnie nie można też powiedzieć, że jeden poznaje drugiego zapomocą idei*), ponieważ owa idea nie różniłaby się od anioła poznanego, skoro jedno i drugie jest niematerjalne. Wydaje się więc, że żadnym sposobem nie może jeden anioł poznawać drugiego.
Zarzut czwarty. Oprócz tego, jeśli jeden anioł poznaje drugiego, byłoby to albo przez ideę wrodzoną, i w ten sposób wynikałoby, że jeśliby Bóg teraz na nowo stworzył jakiegoś anioła, nie mogliby go poznać ci aniołowie, którzy są obecnie. Albo też przez idee nabyte od rzeczy, i w ten sposób wynikałoby, że wyżsi aniołowie nie mogliby poznać niższych, od których nie przyjmują niczego. Wydaje się więc, że żadnym sposobem nie poznaje jeden anioł drugiego.
Lecz przeciw nem jest, co powiedziano w ks. de Causis (Prop. 11), że każdy umysł zna rzeczy niezniszczalne.
Odpowiadam, że jak mówi Augustyn II Super Gen. ad Litt. (c. VIII), te rzeczy, które od wieków istniały uprzednio w Słowie Bożem, wypłynęły z Niego dwoma sposobami; jednym sposobem w umysł anielski, drugim sposobem tak, że bytują oddzielnie we własnych naturach. Do umysłu zaś anielskiego tak się dostały, że Bóg wycisnął w umyśle anielskim podobieństwa rzeczy, które powołał do ich naturalnego bytu. W Słowie Bożem zaś od wieków istniały nietylko idee rzeczy cielesnych, ale także idee wszystkich stworzeń duchowych. Tak więc Słowo Boże wycisnęło wszystkim stworzeniom duchowym wszystkie idee wszystkich rzeczy, tak cie-
*) Species.