Męska ideologii młodopolskiej nie jest dotychczas zupełną. Jeszcze błąkają się niedobitki, kłamiący swoją dostojność kuglarze Oberammergau. Bezwstyd tych poetów, trywializujących chamskim słowem najdroższe sercu ludzkiemu świętości, przechodzi granice tolerancji. Reklamowany przez krytyków, polecany jako przykład autentycznego natchnienia, bezwstyd ten, szkodząc uznanej wielkości autorów, szkodzi nadto ogólnej sprawie uświadomienia poetyckiego, zachwalany przez obóz reakcji umysłowej, staje się uprawnieniem grafomanii. Jest sprawą sumienia artystycznego odważnie i głośno chamstwo to napiętnować114.
Potępienie było powszechne, ale prowokujący skandal tekst Przybosia ukazał się w maju 1926 roku i zamach stanu Piłsudskiego przesłonił literacką awanturę; ponadto wkrótce zmarł Kasprowicz, co nie sprzyjało kontynuowaniu utarczek115. Ale mimo że nigdy nie został przedrukowany, jest więc znany najczęściej tylko z tytułu, stał się historycznoliteracką legendą napaści awangardy literackiej na młodopolskie manieryzmy: uproszczonego folkloryzmu, nadmiernej wzniosłości, udawania mowy prostaczków. Czym więc były Chcunuty poezj(? Podpowiedzi poszukajmy w opinii wyrażonej w „Wiadomościach Literackich”; autor przeglądu prasy orzekł: „Zapieniony i pozornie oburzony p. Przyboś zapomina, że nie wystarczy krzyczeć w niebogłosy, trzeba także przytaczać jakieś argumenty na poparcie swoich tez, choćby się nawet miało rację”116. Otóż wskazówką są tu — tak sądzę — słowa „pozornie oburzony”. Przyboś bowiem teatralizuje swe oburzenie, inscenizuje radykalizm oskarżenia, nakłada maskę „pomniejszyciela olbrzymów”. Tak czy inaczej, wpisuje się w stra-
skandalu, choć o intencjach trudno
Po latach oceny mogą się zmieniać, jednakże spisane przez Ważyka w 1966 roku „kwestie gustu” są zapewne charakterystycznym, jeszcze jednym komentarzem świadomości literackiej awangardystów. Ważyk zwierzał się:
114 J. Przyboś: Chamuły poezji. „Zwrotnica” 1926, nr 7. Fragment ten cy tuje T. Kłak w artykule Wokół „Chamułów poezji” Juliana Przybosia...
115 Pośród obrońców godności Kasprowicza szczególnie byli aktywni krytycy
lwowscy: zob. T. Kłak: Wokół Chamułów poezji Juliatia Przybosia...,
s. 93—95.
116 Cyt. za ibidem, s. 93.
117 T. Kłak, interpretując różne aspekty recepcji Chamułów poezji, w końcowej partii artykułu próbuje uzasadnić racje Przybosia, między innymi późniejszym zwycięstwem awangardowego modelu literatury. Trudno mi podzielić tę ocenę.
197