NAUKOWEGO I SPOŁECZNEGO. 147
egzemplarza sprawozdania. Od liczby uczestników zależy w znacznej części powodzenie Kongresu. Oni to swą obecnością ożywiają rozprawy, a swymi datkami dostarczą środków. Nie mogący się udać na posiedzenie Kongresu , przyczyniają się do niego swą opłatą i zbierają zeń owoce, otrzymując sprawozdanie.
Znaczne wydatki, jakie Kongres pociąga za sobą wymagają jeszcze trzeciego rodzaju poparcia, to jest pomocy członków dobro czyńców. Panie znajdą tu środek okazania swej sympatyi dla naszego przedsięwzięcia. Wszelkie datki, równie duże jak małe, z wdzięcznością zostaną przyjęte.
W chwili obecnej ci, których sprawa nasza obchodzi, mogą się już do niej przyczynić. Pracownicy mogą już wybrać przedmiot i przesłać go prezesowi komisyi stałej 2; uczestnicy zaś i dobroczyńcy nadesłać swoję opłatę dziesięciofrankową lub dobrowolną ofiarę wraz ze swym adresem do skarbnika Kongresu 3.
Sojusz polskiej prasy przeciw teatralnemu bałwochwalstwu.
Zajęcie się teatrem, bicie pokłonów przed kapłanami i kapłankami sztuki przeszło już u nas od dawna wszelką możliwą miarę; przyszły historyk naszego dziennikarstwa nazwie prawdopodobnie dzisiejszą jego erę „panegiryczno-teatralnąŁ£. Panegiryzm ten dosiągł zenitu, „przewyższył sam siebieu — aby wyrazić się stylem teatralnych recenzentów — w wspomnieniach pośmiertnych poświęconych wyjątkowo bezwątpienia zdolnemu, a bardzo zacnemu aktorowi Żółkowskiemu, ale którego panegiryści takiemi obsypali pochwałami, na tak wielkiego, opatrznościowego męża go pasowali, że pierwszego naszego komika zrobili po śmierci — komicznym. Niema jednak nic złego, coby na dobre nie wyszło. Dytyramby te wywołały reakcyę i w paru gazetach odezwały się poważne słowa napomnienia, z któremi zresztą Żółkowski, jako człowiek roztropny, nie wolny zapewne od pewnej dozy próżności, ale na mistrza i wybawcę ludzkości przez sztukę zgoła nie pozujący, zgodziłby się najpierwszy.
Panegiryczny nietakt prasy i wrażenie, jakie nietakt ten wywołał, tak opisuje warszawski korespondent do petersburskiego Kraju :
1 Wydatki Kongresu z r. 1888 wraz z drukiem i wysłaniem franco sprawozdania wyniosły prawie 16,000 fr.; koszta przyszłego Kongresu będą jeszcze znaczniejsze.
3 Mgr. d’Hulst, ulica Yaugirard, 71.
" M. J. Chobert, tamże.