7648595131

7648595131



242 WSPOMNIENIA Z WOJNY.

Przekroczył zakaz i puścił się za gadem, a dopadłszy go, przekłuł bugnetem. Tu rozpoczęła się walka; zwierzę próbowało się rzucie na swego napastnika, lub uciec, Żuaw zaś postanowił zabić lub ująć swą zdobycz. Tłum żołnierzy, przybywający na odsiecz zagrożonego towarzysza, przestraszył czy rozjuszył potwora, który szarpnąwszy się gwałtownie, jął uciekać z bagnetem zatkniętym w ciele. Nie uszedł jednak daleko, bagnet zadrasnął jakąś część żywotną; po kilku wysileniach aligator padł nieżywy. Przyszła teraz kolej na biednego Żuawa. Opuścił stanowisko, użył broni, powierzonej mu przez Wuja Sama do obrony ojczyzny, na haniebną walkę z aligatorem, pozwolił się rozbroić; oto trzy ważne przestępstwa, dla których, przestrzegający ściśle karność wojskową, kapitan Haryey Brown, kazał go aresztować. „Ojcze! idź do niego, wysłuchaj go spowiedzi — wołają na mnie ze wszystkich stron żołnierze, zaledwie się pokazałem. Przecież uwzględniono jego nieznajomość służby i uwolniono go z małem napomnieniem. Zawsze nas to zadziwia, że nie dostał się w paszczę aligatora^.

„Była to sobota, wypadało pomyśleć, jakby godnie nazajutrz odprawić Mszę św. Nie było nic przygotowanego w obozie, ani namiotu, ani skrzyni, ani stołka, ani stołu i t. d. Po obiedzie znów zwykła sucha nastąpiła burza. Czy grożący nam potop pozwoli odprawić św. Ofiarę ?u

„BO czerwca. Niedziela. Poranek śliczny, ani śladu burzy. Nadeszła prośba od floty, aby wstrzymać się ze Mszą św., dopóki nie przybędą na brzeg oficerowie i żołnierze, którzy chcą jej wysłuchać. A tymczasem żołnierze czyszczą swoje obuwie, polerują guziki i sprzączki. Ale jakąż tu przysposobimy świątynię? Kilku ludzi zatacza beczkę z soloną wieprzowiną: oto mój ołtarz. Sklepienie niebieskie nademną, grunt piaszczystej wyspy pod nogami, słona woda wokoło: oto mój kościół. Wystrojeni świątecznie majtkowie i marynarze wraz z oficerami, przybyli na czas. Wszyscy już zgromadzeni — uderza dwunasta godzina. Dobosze biją w bębny — czas na nabożeństwo. Po dwóch stronach ołtarza ludzie trzymają latarnie z zapalonem światłem.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
WSPOMNIENIA Z WOJNY. 229 armat, zdradzającego zbliżanie się nieprzyjaciela, i do tego tylko zmierzal
WSPOMNIENIA Z WOJNY. 233 na dybać protestanckich kaznodziei. Dzięki Bogu, nareszcie doczekaliśmy się
234 WSPOMNIENIA Z WOJNY. się przed nim. Czyż te zjawiska ukrywały naszą przyszłość? Ciemność nocy po
WSPOMNIENIA Z WOJNY. 241 i mlekiem u. W obecnym niedostatku pocieszają się nadzieją, że korzystna wa
Stosując tymczasowy zakaz komunikowania się werbalnego pozwala na próby porozumienia za pomocą gestó
ZAŁĄCZNIK NR 2 8. Przekroczenie limitów, o których mowa w ust. 4 i 5, uważa się za pobranie dotacji&
CCI20100503009 Jest duża zależność między mediami a polityką. Do II wojny światowej każdy z tytułów
Wymiary uzwojenia stojana pinrierzi hm przekroju przewodu oblicza się na podstaw ie za łożonej gęsto
Laboratorium Elektroniki cz II 8 134 tego, które ze wspomnianych napięć podłączy się za pomocą te
skanuj0002 Emigranci Wielu pisarzy, którzy podczas II wojny Światowej znaleźli się za granica, po 19
Wspomnienia i Rozważania 101 też czymś się legitymowało, też miało wielką ideę. Wtedy myśmy za te id
patrole pojawiło się wiele patroli. laną , m Za każdym razem, gdy przekraczasz most musisz zapł

więcej podobnych podstron