266 PRZEGLĄD PIŚMIENNICTWA.
zakładu naukowego. Wyższy zakład naukowy w stolicy litewskiej stać się ma w rękach rządu nowym środkiem szerzenia propagandy prawosławnej i skutecznego przeprowadzania systemu rusyfikacyjnego. Chodzi prasie rosyjskiej tylko o to, czy odpowiedniejszą celowi będzie prawosławna akademia duchowna lub też uniwersytet. Na ten temat oddawna już toczyła się dyskusya w prasie rosyjskiej i ścierały się opinie w wyższych sferach rządowych. Poplecznicy obecnego systemu rządowego są za utworzeniem akademii duchownej, ponieważ mogliby z niej korzystać tylko prawosławni; organa zaś prasy niezależnej, oświadczają się za uniwersytetem. W kwestyi tej zabrał najpierw głos prof. Kojałowicz, namiętny wróg katolicyzmu, w nrze 47 Cerkiewnego' Wiestnika, oświadczając się za akademią duchowną w artykule pod tytułem: „Historya projektu utworzenia w Wilnie prawosław. akademii
duchownej i obecna tejże potrzebaŁL Z jego wywodu historycznego^ dowiadujemy się, iż myśl tę poruszył po raz pierwszy hr. Błudów w memoryale z d. 21 listopada (s. v.) 1827, w którym była mowa o potrzebie zjednoczenia unitów z cerkwią prawosławną. Zrodziła się ona zatem jednocześnie z projektem zniesienia unii na Litwie i Białej Rusi. Z początku zamierzano założyć akademią w Połocku. Rząd projekt zatwierdził w r. 1828 i asygnował na ten cel 28 tysięcy rubli, które deponowano w banku państwowym. Akademia miała zastąpić unickie „główne seminaryum^ w Wilnie, nad którego zniesieniem radzono w Petersburgu, co też istotnie nastąpiło w r. 1828. Ponieważ; J. Siemaszko nie znalazł dostatecznego poparcia u „uczonych unitów^, przeto zaniechał myśli utworzenia duchownej akademii w Połocku, a zwrócił całą uwagę na niższe i średnie wykształcenie duchowieństwa, czemu na razie miało czynić zadosyć założenie seminaryum w Żyro-wicach. Zdolniejszych alumnów unickich, za pieniądze przeznaczone na akademią połocką, wysyłano do akademii w Petersburgu. W r. 1845
seminaryum żyrowickie
wne
przemienione już z unickiego na prawosła-przeniesiono do Wilna i nadano mu nazwę „litewskiego Czasy następne uważał J. Siemaszko za zupełnie niestosowne do przekształcania tegoż na akademią duchowną. Dopiero myśl tę poruszył na nowo za rządów^ Murawiewa, po katastrofie roku 1863. Za jej poparcie darzy prof. Kojałowicz Murawiewa epitetem „nietyłko przezornego męża stanu, ale i wielkiego znawcy życia zachodnio-rosyjskiego". W szeregu zwolenników prawosławnej akademii duchownej w Wilnie stanął i inny uczony rosyjski, P. N. Batiuszków, były kurator wileńskiego okręgu naukowego, popierając zdanie swTe powagą najwydatniejszych przedstawicieli systemu rusyfikacyjnego i prawrosławnienia Litwy.,