282 RECENZJE I PRZEGLĄD PIŚMIENNICTWA
obszerny wstęp pokazujący naukowe środowisko wileńskie pierwszego dwudziestolecia XIX w. W okresie tym oczywiście Wilno znajdowało się pod zaborem rosyjskim, ale liberalna polityka cara Aleksandra I i prężne zarządzanie Uniwersytetem przez kuratora Adama Jerzego Czartoryskiego stworzyły korzystne warunki dla rozwoju nauki. Katedry profesorskie zajmowali tacy wybitni uczeni jak: Jan i Jędrzej Śniadeccy, Stanisław Bonifacy Jundziłł, Szymon Malewski, Mikołaj Mianowski oraz zaproszeni cudzoziemcy: Lodovico Aloisio Cappelli, Johann Andreas Lobenwein, Joseph Saunders, Johann Friedrich Wolfgang.
Przedrukowane źródło to znajdujący się w Bibliotece Akademii Nauk w Wilnie rękopiśmienny Dziennik pożyczania ksiąg z Biblioteki Uniwersytetu Wileńskiego zaprowadzony od dnia 15 czerwca 1816 po wpisaniu poprzedzających. Oprócz wypożyczeń wyżej wymienionych profesorów odnotowano w Dzienniku książki pobrane przez Leona Borowskiego, Joachima Lelewela, Adama Mickiewicza, Andrzeja Towiańskiego, Tomasza Zana i innych. W oryginale układ zapisów Dziennika jest chronologiczny, a więc rok 1805 i kolejne miesiące, 1806 itd. Autorka zmieniła układ na alfabetyczny zapewne ze względu na czytelnika zagranicznego (przede wszystkim niemieckiego), dla którego najważniejsza jest odpowiedź na pytanie, jakich autorów z jego kraju czytano najczęściej i czy czytano w ogóle. Z tego zestawienia wynika, że recepcja pisarzy niemieckich dorównywała recepcji tekstów francuskich, natomiast wypożyczeń literatury naukowej polskiej — poza czasopismami — zapisano niewiele. Być może tę mieli profesorowie wileńscy we własnych prywatnych księgozbiorach. Ten układ alfabetyczny zrębu głównego uzupełniają indeksy: chronologiczny i nazwisk czytelników, odsyłające do numeru pozycji w zrębie głównym.
Pozycja dla poszczególnych wypożyczonych książek składa się z: 1) hasła, którym jest nazwa autora, uzupełniona datami życia i śmierci oraz określeniem dyscypliny naukowej, którą on reprezentuje; 2) wiernej kopii zapisu w Dzienniku (data wypożyczenia, nazwa autora, tytuł dzieła, format, liczba woluminów, nazwa czytelnika, data zwrotu) i 3) z tegoż zapisu zweryfikowanego, uzupełnionego i obudowanego komentarzem bibliograficznym Autorki. Ten komentarz wymagał wielkiej erudycji i znajomości epoki, ponieważ w niewielu tylko przypadkach aktualne zasoby Biblioteki Uniwersyteckiej w Wilnie pozwalały na ustalenia z autopsji. Pomocą w identyfikacji był rękopiśmienny (in folio) katalog starych druków znajdujący się w Bibliotece Uniwersyteckiej w Wilnie, bardzo zresztą niedokładny, a przede wszystkim istniejące bibliografie, biobibliografie oraz katalogi dużych bibliotek naukowych np. Catalogue ge\ne\ra.L. W przypisie wymieniającym te międzynarodowe i zagraniczne źródła informacji Autorka wymieniła imponującą liczbę 36 wykorzystanych wielotomowych pozycji. Zabrakło wśród nich Dokumentacji bio-bibliograficznej opracowanej przez Leszka Hajdukiewicza do Historii nauki polskiej (T. 6. Wrocław 1974) pod redakcją Bogdana Suchodolskiego. Na tej podstawie można było ustalić, że Essai de lithographie de Młocin (s, 76, poz. 366), przy którym znajduje się uwaga: „nie można zidentyfikować”, jest dziełem Jana Filipa Carosiego Essai d’une lithographie de Młocin z 1771 r. Wiele przesłanek przemawia również za tym, aby czytelnika Franka uznać za Józefa Franka, syna Jana Piotra, bez obawy o błędną identyfikagę, ponieważ ojciec gościł w Wilnie jedynie w 1. 1804-1805, a wypożyczenia są z 1. 1812-1816, kiedy to w mieście przebywał od 1804 do 1832 r. już tylko Józef.
Oczywiście te drobne luki, wymagające uzupełnienia przez użytkowników dzieła, nie umniejszają jego znaczenia jako bezcennego źródła do pogłębionych studiów nad recepcją książki zagranicznej i polskiej wśród uczonych wileńskich oraz nad zasobami samej Biblioteki Uniwersyteckiej i częstotliwością ich udostępniania.
Joanna Kopacz
Maszynopis wpłynął do redakcji 18 maja 1997 r.
PRZEGLĄD PIŚMIENNICTWA KRAJOWEGO
W poprzednim Przeglądzie piśmiennictwa krajowego (Prz. Bibl. 1997 z. 1) podałam informację o ukazaniu się Bibliografii SBP (1987-1996). Okazało się, o czym nie wiedziałam przygotowując