umysłach popełniali błędy, jak nie wszystkie reformy edukacyjne zyskiwały powodzenie wskutek nie uwzględnienia różnorodnych aspektów społecznych, finansowych, mentalnych.
Ważnym powodem studiowania i uczenia się dawnych idei pedagogicznych jest promowanie nowych idei. Aby uzasadnić nowoczesność różnorodnych pomysłów pedagogicznych należy wykazać ich odrębność od starych, dawnych. Tylko wówczas zdoła się przekonać i pozyskać kogoś do tego co nowe. Studiowanie i uczenie się historii wychowania staje się bardzo często inspiracją i źródłem dla konstruowania nowych doktryn.
Aby historia wychowania wypełniała swą rolę i funkcje jako przedmiot nauczania, musi spełniać kilka warunków. Są one od dawna znane i powtarzane, nie będę zatem ich szerzej rozwijał. Powinna być społeczna i traktować procesy wychowania na tle życia społeczeństwa, różnorodnych prądów społecznych, politycznych, religijnych, filozoficznych i w ogóle kulturowych. Musi być integralna, a więc obejmująca całość zagadnień wychowawczych, nie tylko doktrynalnych, ale także psychologicznych, programowych, szkolnych i pozaszkolnych itp. Powinna być wyjaśniającą. Na każdym etapie ma ukazać studentom, z czego wynikały systemy i praktyka, jak interpretować poszczególne teorie, jaka jest geneza przemian. Integracyjna rola winna wypływać ze złożoności programu kształcenia pedagogów. Uwzględnia się w nim m.in. filozofię, psychologię, systemy pedagogiczne, socjologię, teoretyczne podstawy wychowania i kształcenia, pedagogikę społeczną. Głębsze wniknięcie w przedmiot historii wychowania i wymienione dziedziny wiedzy wskazuje, że może ona nadać całemu temu programowi spoistość i głębsze uzasadnienie racjonalności. Dobrze byłoby zachować personalistyczny charakter tego przedmiotu nauczania. W minionym okresie akcentowano w wielu dziedzinach i także historii wychowania procesy, prawidłowości, tendencje. Chociaż wspominano o osobach, twórcach, czyniono to raczej z konieczności i rutyny niż z potrzeby zaznaczenia roli jednostki. Należałoby bardziej podkreślać rolę wielkich jednostek, twórców, działalność nauczycieli, reformatorów, którzy własnym wysiłkiem jak np. H. Grundtwig, I. Solarz, J. F. Fróbel skierowywali edukację na nowe tory. Historia powinna być przedmiotem wydobywającym i wskazującym pedagogiczne wartości i wartości w ogóle. Wbrew relatywizacji dobrze byłoby odświeżać i uzasadniać argumentami historycznymi rolę raczej wartości, niż mody i zmienności. Winna wreszcie historia kształtować humanistyczne postawy młodych ludzi. Musi być krytyczna, ostro i odważnie obalać mity i szerzone dogmaty, wykazywać ideologiczny sens wielu pomysłów wychowawczych. Musi uczyć dystansu i do tego, co okrzyczano jako tradycję i przeszłość jak i do tego, co jako niezwykle modne jest w celach komercyjnych zachwalane. Historia operuje i posługuje się w przeciwieństwie do wszystkich przedmiotów obecnego programu długim
18