Internetowa kampania informacyjna rządu niemieckiego w sprawie reformy prawa autorskiego... 23
Z powyższego zestawienia dość jasno wynika, gdzie przebiegają linie podziału. Założeniem ministerstwa jest stworzenie kompromisowego rozwiązania, które miałoby zadowolić wszystkie strony, a przynajmniej nikogo nadmiernie nie skrzywdzić. Jednak nawet pobieżna analiza stanowisk zainteresowanych stron dowodzi, że nie będzie to możliwe.
Z jednej strony jest przemysł treści, który - używając retoryki „walki z piractwem i kradzieżą” - stanowczo domaga się zaostrzenia przepisów: ograniczenia dozwolonego użytku (w szczególności prawa do wykonywania kopii prywatnych), zwiększenia zakresu odpowiedzialności za udostępnianie kopii i podniesienia opłat od nośników i urządzeń. Zbliżone stanowisko prezentują organizacje zbiorowego zarządzania, które również podkreślają swoje straty finansowe związane przede wszystkim z udostępnianiem kopii w Internecie. Właściciele praw nie prezentują jednolitego stanowiska - organizacje związane z muzyką i filmami popierają zaostrzenie przepisów, podczas gdy reprezentanci innych mediów są zwolennikami kompromisu. Podobnie niejednorodne jest stanowisko instytucji reprezentujących samych twórców.
Z drugiej strony są organizacje zrzeszające instytucje naukowe oraz przedstawiciele odbiorców, którzy podkreślają potrzebę zachowania dozwolonego użytku do celów: cytowania (instytucje naukowe, media), tworzenia archiwów i udostępniania na miejscu (biblioteki), wykonywania kopii na prywatny użytek (organizacje konsumentów, obrońcy prawa do informacji). Swoje stanowisko uzasadniają koniecznością jak najszerszego dostępu do wiedzy i informacji. Rozwój społeczeństwa wiedzy ma według nich większą wartość niż wysokie zyski i konkurencyjność przemysłu treści.
Do pewnego stopnia po stronie przeciwników zaostrzania przepisów stoją producenci sprzętu, jednak ich motywacje są inne. Wysokie opłaty od nośników i urządzeń zmniejszają popyt na sprzęt elektroniczny, mogą też powodować uprzywilejowanie importerów kosztem miejscowych producentów. Przeważa więc argumentacja czysto ekonomiczna, ale jej konsekwencją jest chęć zachowania możliwości wykonywania kopii i niepodnoszenie opłat od nośników i urządzeń.
Niektóre organizacje znajdują się jednocześnie po obu stronach barykady - reprezentują twórców i odbiorców tam, gdzie z jednej strony prawo do dozwolonego użytku, a z drugiej ochrona prawno-autorska są równie istotne dla funkcjonowania danej dziedziny (nauka, prasa). Stanowiska tych instytucji są więc najbardziej kompromisowe i podkreślają konieczność zrównoważenia interesów ekonomicznych i społecznych.
Podstawową wspólną cechą stanowisk zainteresowanych stron jest skupienie się na argumentacji prawniczej. Dokumenty przedstawiane w debacie sprowadzają się do analizy proponowanych przez rząd przepisów i formułowania ich własnych wersji. Dokładne zrozumienie stanowisk wymaga znajomości obowiązującego prawa niemieckiego i przepisów unijnych oraz orientacji we wszystkich wersjach projektów zmian. Strony odwołują się również do orzecznictwa niemieckich sądów. Z punktu widzenia większości użytkowników, a także twórców taka prawnicza hermetyczność