to na myśl znamienne zdanie Gadamera, iż „bytem, który może być rozumiany, jest język”301 .
Po trzecie, rozumienie jest założeniowe i dziejowe. Szczególnie mocno zostało to podkreślone w Byciu i czasie, ale też w Prawdzie i metodzie dzięki pojęciu przesądu. Przesądy są, jak powiada Gadamer, antycypowane w każdym doświadczeniu, a nawet są one
302
warunkiem możliwości doświadczenia . Wiele uwag Wittgensteina z Dociekań, a zwłaszcza z O pewności także dotyczy założeniowego charakteru myślenia i poznania. Przekonuje o tym metafora tła, której autor, jak można przypuszczać, użył nieprzypadkowo, właśnie po to, by podkreślić, że zjawiska językowe są zrozumiałe tylko przy założeniu istnienia owego tła. Formy życia oraz zdania „zawiasowe” stanowią ostateczny kres uzasadnień, wskazując na to, że pewne ludzkie działania są „nieugruntowane” i nie-eksplikowalne. Podobnie jak u Husserla Lebenswelt, tak u Wittgensteina tło jest antycypowane „we wszystkich naszych pytaniach i odpowiedziach”. Zauważmy jednocześnie, że Wittgensteinowskie tło nie jest niezmiennym platońskim bytem, lecz jest relatywne kulturowo i historycznie. Formy życia jako określone wzorce społecznego działania są w swym kształcie zrelatywizowane do danej kultury i epoki. Są więc płynne i zmienne niczym koryto rzeki, którym płynie nurt żywej mowy. Intersubiektywny i zmienny charakter rozumienia podkreślał Gadamer dzięki fenomenowi gry. Gra nie jest ani aktem świadomości ani zjawiskiem psychicznym, lecz zmiennym procesem wykraczającym poza subiectum; procesem, w który uwikłana jest świadomość tak, jak w tradycję, czy, jak powiedziałby Wittgenstein, w żywioł, w którym „żyją argumenty”.
Po czwarte, rozumienie jest bardziej podstawowe niż interpretacja. Przedstawione powyżej przykłady świadczą o tym, że interpretowanie jest świadomym działaniem, które zakłada już cały kontekst językowy, pewien obyczaj. Rozumienie tego, czym jest reguła, jaką rolę pełni w języku, poprzedza wszelką interpretację.
301
H.-G. Gadamer: Prawda i metoda..,, s. 637.
302 Tamże, s. 406
118