blematyki życia codziennego, poznania siebie, relacji do drugiego i stosunku do śmier-
•191
ci . Kwestia ta jest równie istotna na poziomie rozważań semantycznych i językowych, będących istotą tzw. „długiej drogi”. Celem tych rozważań jest ukazanie, że prawda podmiotu przejawia się nie tylko w ontologii fundamentalnej i psychoanalizie, ale też w języku. W odróżnieniu od Gadamera, dla którego nadrzędnym fenomenem jest mowa i dialog, Ricoeur skupia się na teorii tekstu, wprowadzając takie pojęcia jak: dyskurs i referencja, których analiza ukazuje, czym jest podmiot. Dyskurs w odróżnieniu od języka, jako systemu, ukazuje tego, „kto mówi” przy pomocy np. zaimków osobowych, takich jak: , ja”, „ty”, „on”, itp. Poza tym dyskurs jako pismo dokonuje oddzielenia aktu wypowiedzenia od tego, co powiedziane, przez co znaczenie zostaje uwolnione od subiektywności autora tekstu. Celem interpretacji nie jest zrozumienie przeżyć autora, lecz sensu tekstu, a ostatecznie „świata tekstu”, będącego pewną propozycją bycia w świecie. W książce O sobie samym jako innym francuski filozof kontynuuje semantyczne analizy swej „długiej drogi” podkreślając, że samopoznanie możliwe jest jedynie przez badanie
sposobów, na jakie ja przejawia się w świecie, sposobów w jakich istnieje „poza sobą” -
192
w mówieniu, praktycznym działaniu, w relacjach z innymi . Owe sposoby są ściśle powiązane z naszymi aktami językowymi, dlatego też samopoznanie przybiera w tym dziele formę analiz językowych. Ricoeur ujmuje to tak: „Uciekanie się do analizy, w sensie nadawanym temu terminowi przez filozofię analityczną, jest ceną, jaką trzeba zapłacić za hermeneutykę, która znamionuje pośredni status ustanawiania tego-który-jest-sobą (sobości) (...). Ale impuls płynie z pytania kto?. Dzieli się ono na dwa bliźniacze pytania: O kim się mówi, gdy w sposób referencyjny oznacza się osobę różną od rze-
193
czy? I kto mówi, oznaczając siebie samego jako rozmówcę (...)?” . Do tych pytań do
chodzi jeszcze inne, mieszczące się w granicach filozofii działania, a mianowicie: kto działa? Francuski filozof konfrontuje ze sobą różne koncepcje językowe dotyczące pojęcia podmiotu, takie jak np. teorię aktów mowy J.R.Searle'a, teorię działania D. Davidso-na, i inne stanowiska, powstałe na gruncie anglosaskiej filozofii języka, otrzymując w efekcie splot różnych gier językowych, próbujących w jakiś sposób ująć problem ja, bądź jako nadawcę komunikatu, bądź jako sprawcę działania komunikacyjnego (akty
191
192
193
M. Drwięga: Paul Ricoeur daje do myślenia. Bydgoszcz 1998, s. 104.
P. Ricoeur: O sobie samym jako innym. Tłum. B. Chełstowski. Warszawa 2005, s. XI. Ibidem, s.31.
71