samym dziele takie tezy znajdujemy. W Dociekaniach natomiast nie tylko tezy metafizyki zostały uznane za niedorzeczne, lecz w ogóle filozofia rozumiana jako wiedza lub zbiór twierdzeń. Tym samym austriacki filozof, mimo podobieństwa do Kanta, dystansuje się od poznawczo zorientowanych idei filozoficznych, twierdząc w efekcie, że jeśli w ogóle filozofia ma być możliwa, to nie może ona naśladować nauki, gromadzić teorii i opierać się na twierdzeniach. Filozofia ma poszukiwać pewnego typu rozumienia a filozof powinien spokojnie przyglądać się temu, jak używa się języka i w jaki sposób formułuje się w nim sądy oraz pojęcia, w tym także metafizyczne. Należy konstatować nie tyle zjawiska, ile możliwości zjawisk (DF§ 90), które zawarte są właśnie w języku i jego regułach gramatycznych. Filozofia ma charakter pojęciowy a nie przyczynowy (DF, s. 285 i s. 321) i w tym sensie nie może naśladować metod naukowych. Nie formułuje twierdzeń a jedynie opisuje użycie języka. Wreszcie filozofia ma być swoistą terapią, pomagającą człowiekowi uwolnić się od iluzji, w jakie wprowadza nas błędne użycie języka.
Można wskazać na kilka punktów, które legły u podstaw nowej koncepcji języka przedstawionej w Dociekaniach. Pozwoli to obszerniej opisać niektóre bardziej nas interesujące zagadnienia nowej koncepcji a jednocześnie wskazać na ich hermeneutyczny charakter. Wiele wątków tej nowej wizji języka koresponduje z Gadamerowską koncepcją językowości, wpisującą się także w lingwistyczny zwrot współczesnej filozofii' . Dlatego też warto porównać ze sobą kilka kwestii wyznaczających „istotę” języka i jego fundamentalną rolę w omawianych tu koncepcjach.
a) Upada mit dotyczący teorii odwzorowania oraz tzw. metafizyka atomizmu logicznego.
Fakty, o jakich mowa w Traktacie, nie są bytami pozajęzykowymi, z którymi zdania mogłyby korespondować. Podobnym nieporozumieniem okazały się nierozkładalne przedmioty jako najprostsze składniki bytu. W Dociekaniach Wittgenstein podaje szereg przykładów podważających te idee. Wątpliwym okazuje się np. podział na to, co proste i co złożone, oraz kryterium takiego podziału. Stawia to pod znakiem zapytania problem projekcji i rzutowania związany z teorią odwzorowania rzeczywistości w języku a także kwestię przedmiotów prostych jako ostatecznych elementów rzeczywistości (DF§37,39,47,48) . To samo dotyczy pojęcia faktu, który był połączeniem przedmio
tów w określonym stanie rzeczy. Wraz z upadkiem prawomocności tych twierdzeń pod
238 A. Przyłębski: Gadamer. Warszawa 2006, s. 52.
239 H.-J. Glock: Słownik..., s. 82.
85