ocena całego romantyzmu, jako zespołu zjawisk kulturowych. Od tego zależy odpowiedź szczegółowa, czy Adam Mickiewicz jest współcześnie aktualny poprzez przekazywane treści, ferowany system wartości, stosunek do sytuacji w kraju, stosunek do religii i wiele jeszcze innych podobnych relacji. Trzeba na początku postawić oczywistą zresztą tezę: romantyzm nie był zjawiskiem abstrakcyjnym, niezależnym od ludzi; tworzyli go ludzie, wielcy twórcy, którzy samo pojęcie wypełnili różnorakimi treściami. Wśród tych twórców jest Adam Mickiewicz, jako jeden z największych kreatorów wartości estetycznych i politycznych, narodowych i obywatelskich.
W różnych dyskusjach literackich, dydaktycznych, programowych powracają ciągłe pytania o aktualność dorobku romantycznego oraz tekstów literackich, które on stworzył; są nawet tacy, którzy cały romantyzm wraz z jego dorobkiem odsyłają do lamusa historii, uważając, że wszystko, co głosił, zdezaktualizowało się. W takim traktowaniu - trzeba przyznać radykalnym i skrajnym - ważnej w kulturze Europy, a dla Polski wręcz opatrznościowej epoki, kryje się pewna wyraźna niechęć do głoszonych haseł, do filozofii, w polskim zaś romantyzmie szczególną niechęć budzi pojęcie narodu, kult narodowości, eksponowanie religii, jako podstawowych czynników integrowania narodu. Dlatego powstała koncepcja przyzwalająca, że romantyzm współcześnie może funkcjonować wyłącznie w sferze badań historycznoliterackich, w sferze idei, natomiast nic nie zostało z uznawanych przez romantycznych twórców wartości. Spory - jak się rzekło - nie nowe. Potwierdza to tekst Ignacego Chrzanowskiego, w którym wybitny znawca epoki staropolskiej i romantycznej pisał:
Czy w tej naszej kulturze duchowej, w której budowie romantyzm odegrał rolę naczelną, są wartości trwałe „nadhistoryczne”? Pytanie to, które było aktualne za czasów nie tylko Asnyka, ale i Wyspiańskiego, nie przestało być aktualne do dziś dnia. Przecież raz po raz czyta się i słyszy poglądy, że dzisiaj, kiedy się sny romantyczne o odzyskaniu niepodległości spełniły, pora na koniec skończyć z innymi takimi snami, że dosyć już nadmiernej wiaty w potęgę irracjonalnych pierwiastków duszy i w ich wyższość nad rozumem, że czas już zerwać z przecenianiem indywidualności ludzkiej, ze wstecznictwem w przywiązaniu do przeszłości, a cóż dopiero z mesjanistyczną wiarą iv powołanie narodów'.
Ignacy Chrzanowski przypuszcza, że stawianie takich pytań czy wygłaszanie podobnych poglądów jest płodem... ignorancji, albo w najlepszym razie
1 I. Chrzanowski. Romantyzm jako czynnik rozwoju idei narodowych w Polsce. [W:] Optymizm i pesymizm polski. Warszawa 1971, s. 227
4