Każdy z nas przynajmniej raz do u ma swój dzień- urodziny, imieniny 1 też rocznicę ślubu ... Jesteśmy wtedy szczęśliwi, ponieważ wszyscy nas doceniają, składają życzenia, są bardzo mili. Lubimy to - prawda ?
Tak sobie więc pomyślałam, że ponieważ nadchodzi taki dzień, w którym swoje święto mają nauczyciele oraz mm pracownicy naszej kochanej szkoły - Dzień Edukacji Narodowej, to można sprawić, by choć przez chwilę poczuli się całkiem fajnie i złożyć im z tej okazji życzenia Aby tak dalej! kocham Pedagodzy i "Wy", którzy zapewniacie, że 'buda' prawidłowo funkcjonuje. Pomyślałam sobie również, że ten dzień wykorzystam też do tego by podziękować wszystkim uczniom (przecież oni także tworzą niepowtarzalną atmosferę na korytarzach i w klasach), a szczególnie członkom naszego Samorządu Szkolnego. który mocno się napracował przez całą dobiegającą właśnie końca kadencję. Mam nadzieję, że nowy zespół (wybory tuż, tuż ...) sprawi nam wszystkim niejedną, miłą niespodziankę - powodzenia!
Kamili Masz
Przewodnicząca .starego' samorządu
okazji Dnia Edukacji Narodowej
szczere odpowiedzi
mgr Bożena Ebel
dyrektorka Zespołu Szkół Zawodowych nr 2
■MW cecha mojego charakteru: ^ntfczna upańość
fchy. których szukam u mężczyzn: Kość. opiekuńczość, dobry humor. kij; których szukam u kobiet: bycia, konsekwencja w działaniu zawsze uśmiech. b cenię najbardziej u przyjaciół:
ć. pomoc gdyjest ile. radość f sukces główna wada:
zapominam wyrządzone zto, chooat Skorpionem. ulubione zajęcie: damę prywatnej wideoteki sprzed 15 tal marzenie o szczęściu: zdrową i pomocną moim dorosłym synom p wzbudza we mnie obsesyjny łęk:
fo byłoby dła mnie największym
Szczęściem:
la najbliższych
K które najłatwiej wybaczam:
W CłlWlfl Złości
Kim (tub czym) chciałabym być. pym nie była. kim Jestem:
Choe4e/n języka polskiego.
tiedy kłamię:
kcńcę się pozbyć natręta.
13. Ulubieni bohaterowie literaccy: Bohaterowie trylogh H Sienkiewicza.
U Ulubieni bohaterowie życia codziennego: Reprezentanci igrzysk w Sydney oraz bohaterowie programu TY "Zwyczajni - niezwyczajni’
15. Czego nie cierpię ponad wszystko: Kiedy w szkole jest zemo.
15 Dar natury, który chciałabym posiadać: śpiewać bez fałszowania i być sprawną fizycznie jak przed 20 laty.
17. Co ceni pan/ w uczniach naszej szkoły? Ciekawe pomysły w realizacji uroczystości szkolnych, chęć i osiąganie *dobrego* wy-kształcenia w wybranym zawodzie.
18. Czego nie łub/ pani w życiu? Chamstwa i braku kultury .wybranych uczniów*.
19. Z czego się pani najbardziej cieszy u progu nowego roku szkolnego?
Dobra organizacja pracy u nauczycieli i uczniów w nowym roku szkolnym, ze spotkana z nauczycielami i uczruam po wakacjach.
20. Co panią cieszy, a co smuci (w szkołę)? Sympatyczni nauczyciele i młodzież, dyscyplina pracy Natomiast smucą mme awarie w szkole, brak finansów na cele dydaktyczne, plaga uczniów palących papierosy i używających narkotyki
21. Z czego jest pani dumna7
Gdy stawałam do konkursu na dyrektora szkoły w 1997 r. nie wierzyłam, że wywiążę się z postawionych przez komisję zadań, a teraz mogę powiedzieć, że zrealizowałam je w 100 %.
Jestem dumna z pracowni komputerowych w naszej szkole, z remontu sali gimnastycznej oraz sanitariatów dla uczniów, także z kadry nauczycieh. która pomimo rozpiętości wiekowej jest zgodna i zawsze chętna do pomocy dobrym i tym słabym uczniom.
Tak, te słowa sprawdzają się w 100% w pewnym miejscu za górami. za lasami pięknej Europy. Miejscem tym słynącym z tulipanów i wiatraków jest Holandia.
Ale przejdźmy do konkretów. Ostatnio przeczytałem w 'Gazecie Wyborczej" następujący tekst: 'Holenderski parlament przyznał homoseksualistom prawa, jakich nie mają oni w żadnym innym kraju. Pary osób tej samej płci będą mogły zawrzeć małżeństwo cywilne. uzyskać rozwód w sądzie oraz - przede wszystkim - adoptować dzieci".
To bardzo ciekawy pomysł z tą adopcją. Po przeczytaniu tego artykułu w moim umyśle pfcjawił się następujący obraz.
Oo domu wraca zapłakana dziewczynka z rozbitym kolanem. Oboje rodziców - powiedzmy Franek i Horacy - widząc swe adoptowane dziecko z rozbitym kolanem biegną na pomoc, po uprzednim postanowieniu. że dzisiaj Horacy będzie grał czułą mamusię, a Franek silnego tatusia.
Ten obraz 'rodziny' niedługo z urojonej wizji może przekształcić się w rzeczywistość.
Ale czym jest rodzina? Rodzina to jednostka społeczna, a nawet konieczna podstawa zdrowego społeczeństwa. Dzieci wychowywane w rodzinach normalnych żyją w atmosferze bezpieczeństwa i mi-• łości przez co wyrastają na zdrowych i normalnie funkcjonujących osobników. Rodzina spełnia też w społeczeństwie kilka podstawowych funkcji jak prokreacja, socjalizacja czy organizowanie życia dzieci wykorzystując kontrolę społeczną nad ich zachowaniem oraz zapewnienie im równowagi emocjonalnej, pomocy wzajemnej i opieki w przypadku choroby.
Właśnie zapewnienie im równowagi emocjonalnej jest ważne, a przecież związki homoseksualne, jak przeczytałem 'są często nietrwałe. a homoseksualiści mają słabo rozwinięte uczucia rodzicielskie'. A przecież już teraz dzieci, choćby z rodzin patologicznych, wychodząc w świat charakteryzują się słabo rozwiniętą sferą emocji. Zresztą wszystkim wiadomo, że do sierocińców trafiają przeważnie takie dzied. I właśnie te dzied skazano teraz na życie w "rodzinach" homoseksualnych. Nie wiem. może jestem nieto-lerancyjny ale dla mnie jest to chory pomysł. Moim zdaniem z takich 'rodzin' wyjdą osobniki o skłonnościach biseksualnych. emocjach w stanie szczątkowym. Dziecko nie wiedząc kim jest. trąd poczucie własnej tożsamości. Inną sprawą jest to. jak dzied z 'rodzin' homoseksualnych będą traktowane przez otoczenie. Podejrzewam, że będą napiętnowane I odrzucone przez innych. bo mało kto. może się przecież przyznać, że jego rodzice to mama Horacy, tato Franek lub mama Asia tato Basia. Myślę, że wśród takich dzied będzie duży odsetek samobójców.
W ogótfc Holandia to niezły ga-gatek. Sklepy z narkotykami, legalna prostytucja uliczna, eutanazja i aborcja to normalka. Mam uczucie, że w Holandii ludzie stracili poczucie rzeczywistości. To dziwne, bo Holandia wydawała mi się krajem, gdzie chciałoby się mieszkać, a tu nagle taka szaleńcza ustawa. Jaki może być tego powód? Czyżby dobrobyt w kraju to tylko fasada, za którą chowają się poważne problemy? A może to przez legalizację narkotyków Każdy jara jak chce i ile chce. ofiarami są dzieci, które i tak dostały już porządnego kopa od życia. Dla mnie jest to totalną paranoją Temat o którym piszę do ciekawych i miłych nie należy, może niektórym njina zrzedła. a szczęka opadła. dlatego też z myślą o nich przedstawiam ostatnio zasłyszany żart:
Do sklepu wchodzi dziecko i mówi:
- Poproszę dwie maszynki do golenia -Po co ci aż dwie - pylą ekspedientka • No bo. proszę pani u mme w domu goli się I mama i tato - odpowiada zawstydzone dziecko
Homo nie wiadomo (nazwisko znane redakcji) to: Marek Oeskocż kL lii a
1
KODZIENNIK poić im ii 2000