czuwa sakralny charakter całej rzeczywistości50, nie dzieląc jej na sfery sacrum iprofanumsx. Jego postawa wskazuje na transcendencję Boga - Jahwe, a zarazem na bliską, ojcowską i troskliwą Jego obecność wśród ludzi.
Jeszua ben Josef - podobnie jak inni Izraelici - przywiązuje wielką wagę do znaczenia wypowiadanych imion, co podkreślono w dalszym fragmencie cytowanej modlitwy Jezusa:
Błagając i wyliczając imiona swoich wybranych uczniów, przy każdym głośno wypowiedzianym imieniu opuszczał dłonie i kładł je na imionach uczniów, błogosławił jc po kolei, każde z osobna [...]. Jezus położył dłonie na pochylonym imieniu Judy i pobłogosławił Jego imię (I-II, s. 408-409).
W tym fragmencie mamy do czynienia z typowo semickim ukazywaniem rzeczywistości abstrakcyjnej za pomocą konkretów, narrator bowiem kreśli obraz Jezusa, który swe dłonie kładzie na imionach uczniów i je błogosławi. Imiona zostały obdarzone cechami ludzkimi. Ta interesująca antropomorfizacja wyraźnie wskazuje na tożsamość imienia i osoby. Powszechne było w Izraelu przekonanie, źe imię wyraża istotę i cechy tego, kto je nosi52. Dlatego też modlitwa Jezusa jest błogosławieniem imion jego uczniów.
Jezusa - prawowiernego Izraelitę - cechuje także dogłębna znajomość Biblii. Często tłumaczy ją swoim zwolennikom i przeciwnikom. Mówi np. językiem Izajasza53, gdy odsłania swą tożsamość wobec wysłanników Brata Pustynnego. Treść rozmowy Jezusa z uczniami uwięzionego Johanana ben Zecharii jest parafrazą perykop ewangelijnych stanowiących podstawę tej powieściowej sceny54.
50 M. J a s i rt s k a-W o j t k o w s k a, Powieść o Jezusie i Jego środowisku, „Więź” 1974, nr 6, s. 52-53.
51 Zob. A. S e u 1, Wokół sacrum i sanctum, „Polonistyka” 1997, nr 7.
5Z Por. Praktyczny słownik..., kol. 457-558.
53 Iz 58, 6.
54 Por. Mt 11, 2-6, Łk 7, 18-23.
166