analogia, w poetycki sposób podkreślona w obrazie macierzyńskiej skały ocienionej mocą Boga, wskazuje na szczególną rolę Matki Jezusa w historii zbawienia.
Zwracając uwagę na wyjątkową formę literacką tego rozdziału, warto przywołać stanowisko autora, który przedstawiając to, co niemożliwe jest do oddania językiem dyskursywnym, wybierał drogę poetyckiego obrazowania: „Otóż i ja zastosowałem tę metodę. Dałem dwa zdania obrazowe, ściśle związane ze sposobem semickiego myślenia, osadzonego konsekwentnie i logicznie w samym życiorysie Chrystusa”112. Świadomie autor wykorzystuje wybrane chwyty poetyckie w tych zwłaszcza miejscach, gdzie przedstawia prawdy teologiczne.
ASPEKT PSYCHOLOGICZNY
Psychologiczny wymiar metafory „niewiasta cienia” wyraźnie jest widoczny m in. w rozdziale Miriam szuka Jezusa. O zdarzeniu tu przedstawionym nie wspominają ewangeliści, narrator natomiast umieścił je wkrótce po tym, jak jej Syn przybył na święto Paschy do Jerozolimy, witany entuzjastycznie przez wiwatujące tłumy. Matka Jezusa udaje się również do świętego miasta i bardzo pragnie spotkać Syna, o którego zaczęła się niepokoić. Narrator w kilku zdaniach opisuje Dziedziniec Pogan, na którym dokonywano zakupu kadzideł, ptaków i zwierząt ofiarnych oraz wymiany rzymskich monet. Opis ten rysuje tło zdarzenia, które rzuca pewne światło na psychikę matki Jezusa. Narrator przechodząc do prezentacji jej przeżyć, sięga po mowę pozornie zależną:
I nagle... Wyprostowała się. Jej spojrzenie zatrzymało się na rzeszy otaczającej jakiegoś przemawiającego męża. Wytężyła wzrok. Poznała, Jcszua! Zbiegła ze stopni Portyku. W połowic drogi zatrzymała się i resztę
’12 Z. S e w c r y n, t Jezusa z Nazarethu "pisałem dziewięć lat, a najwięcej czasu poświęciłem części fV „ Pełnia czasu ” - mówi Roman Brandstaetter [wywiad z Romanem Brandstaetterom], „Słowo Powszechne” 1993, nr 95/96/97, s. 5.
199