czynniki sprawcze doby średniopolskiej, filologia polska, językoznawstwo, gramatyka historyczna


Klemensiewicz podzielił dzieje języka na dwie epoki: przedpiśmienną i piśmienną. Tę ostatnią, dodatkowo, na dobę staropolską, średniopolską i nowopolską. Przedmiotem tego referatu będzie doba średniopolska, a dokładniej: czynniki sprawcze rozwoju polszczyzny, z którymi mamy w niej do czynienia. Badacz datuje jej początek na przełom XV/XVI wieku, a koniec - na lata '80. wieku XVIII. Przyjęte przez niego cezury czasowe są umowne i dość rozległe. Dzieje się tak dlatego, że pomiędzy poszczególnymi fazami rozwoju języka występowały okresy przejściowe i mieszane, kiedy to zjawiska nowe i stare nachodziły na siebie i, ścierając się, prowadziły do ugruntowania zmian. W samej dobie średniopolskiej, Klemensiewicz wyróżnia cztery podokresy. Pierwszy (przejściowy), datuje na cztery dziesięciolecia XVI wieku. Kolejny trwa do lat trzydziestych wieku XVII (rozkwit i zanikanie renesansu). Trzeci okres to czas do końca XVII wieku (wpływy sarmackie, spadek rangi i zahamowanie rozwoju języka polskiego), a czwarty obejmuje pierwszą połowę XVIII stulecia (dalsze zubożanie języka). Szczególnie bogaty w czynniki rozwojowe jest okres pierwszy i drugi. Obserwujemy w nich takie zjawiska, mające wpływ na kształtowanie się języka, jak:

Wiek XV przyniósł Polsce zmiany w strukturze gospodarczej kraju. Ukształtowała się gospodarka folwarczno-pańszczyźniana, oparta w głównie na produkcji zbóż, których nadwyżki eksportowane były na Zachód. Miasta często stawały się organizatorami handlu zbożowego, finansowały go, obracając przy tym wielkimi sumami pieniędzy. Zaczęły rozkwitać. Stały się ośrodkami działalności gospodarczej, w których spotykali się kupcy z różnych stron kraju i świata, co miało wpływ na kształtowanie się świadomości językowo-narodowej. Poza tym, były też ośrodkami życia umysłowego. Skupiały twórców różnych dziedzin, ludzi wykształconych, ale także odbiorców szeroko rozumianej sztuki. Powstawały w nich szkoły, szerzyła się literatura w języku ojczystym.

Pod koniec XV i w pierwszej połowie XVI wieku wzrosła liczba mieszkańców miast. „Kraków, Wrocław, Gdańsk liczyły na przełomie XV i XVI wieku 20 tysięcy mieszkańców, Poznań - 15 tysięcy, Warszawa i Lublin - po 10”. Główną rolę w dobie średniopolskiej odgrywały dwie warstwy ludności: mieszczaństwo i szlachta.

Początkowo, to ludność miejska wiodła prym. Można było wśród niej wyróżnić trzy grupy. Pierwszą był patrycjat, czyli najbogatsza grupa, składająca się głównie z Niemców, a także (częściowo) z Włochów. Na ogół nie sprzyjali oni awansowi polszczyzny, bojąc się reformatorskich dążeń pospólstwa. Dlatego też bardzo ważnym elementem, mającym wpływa na rozwój języka polskiego była polonizacja tej warstwy. Odbywała się ona z różną siłą w różnych regionach. W Poznaniu proces ten zakończyła się ok 1500 roku, natomiast w Krakowie w latach '40. XVI wieku. W skład patrycjatu wchodzili też rodowici Polacy - wywodzący się z warstwy szlacheckiej ( w przypadku kiedy np. stracili majątek ziemski, bądź też porzucili go, przenosząc się do miasta). Druga grupę stanowili rzemieślnicy i drobni kupcy, w większości Polacy, mówiący po polsku, dążący do rozpowszechnienia ojczystego języka. „Już w pierwszym piętnastoleciu XVI w. jeden z cechów krakowskich uzyskał od króla Zygmunta Starego zatwierdzenie swojego statutu po polsku. W 1512 piszą rzeźnicy wrocławscy do cechu rzemieślników krakowskich list po polsku w sprawie wspólnych zasad organizacyjnych. (…) Rada cechu miechowników, taszników, kaletników i farbiarzy w Krakowie podejmuje 2 czerwca 1531 r. uchwałę, na mocy której, dla powszechnej zrozumiałości polskiego, w tym języku mają toczyć się obrady, spisywać zarządzenia. (…) Rada cechu szewców w Krakowie wprowadza zarządzeniem z 26 marca 1539 r. język polski w obradach i dokumentach; członek cechu nie umiejący po polsku może przedstawić sprawę po niemiecku, ale musi mieć polskiego tłumacza”. To kilka przykładów, w jaki sposób walczono o rozpowszechnienie polskiego. Do trzeciej klasy należała biedota miejska: zubożali majstrowie, niewykwalifikowani robotnicy, partacze.

O tym jak ważną rolę odgrywali w tym czasie mieszczanie może świadczyć fakt, że to właśnie spośród nich wyłonili się pierwsi pisarze i tłumacze (Biernat z Lublina, Jan z Koszyczek, czy Andrzej Glaber z Kobylina), a także drukarze i redaktorzy. Z czasem jednak, ranga miasta zaczęła słabnąć. Było to spowodowane polityką państwa i szlachty, wymierzoną przeciw mieszczaństwu i jego udziałowi w gospodarce. Patrycjat zaczął wnikać w stan szlachecki, a niższe grupy społeczne ubożały. Ostatecznie, upadek spowodowany był wojnami prowadzonymi w XVII wieku z Moskwą, Szwecją i Turcją oraz tym, co było ich naturalnym następstwem - głodem i epidemiami.

Na czoło wysunęła się szlachta. Była ona jednak podzielona na dwa obozy. Część opowiadała się za konserwatywną opcją umocnienia państwa feudalnego, uzależnionego od magnaterii. Drugą grupę stanowiła szlachta postępowa, która wysunęła program naprawy państwa. Chodziło o naprawę „skarbu i wojska, sądownictwa i prawodawstwa, oświaty itp., zwany programem egzekucyjnym od żądania egzekucji praw i dóbr, czyli przestrzegania obowiązujących ustaw i powrotu do skarbu państwa dóbr państwowych (królewszczyzn), które drogą rozdawnictwa przeszły w ręce prywatne”. Obóz egzekucyjny domagał się też ochrony i rozpowszechniania języka polskiego. To wszystko miało to swoje odzwierciedlenie w polemikach prowadzonych pomiędzy wspomnianymi obozami. Przyczyniło się także do rozwoju sztuki oratorskiej w języku ojczystym (poprzez mowy wygłaszane na posiedzeniach sejmowych). Wśród wspomnianych broszur polemicznych możemy wymienić: Rozmowę albo dialog około egzekucyjnej Polskiej Korony (1563) Stanisława Orzechowskiego, Rozmowę Polaka z Litwinem (1564) Augustyna Rotundusa Mieleskiego, Ziemianina albo rozmowę ojca z synem o sprawie polskiej (1565) Jana Solikowskiego. Zaczął się dzięki nim kształtować styl publicystyczny. Przełomowym wydarzeniem było opublikowanie w języku polskim konstytucji sejmu krakowskiego w 1543 roku.

Ogromny wpływ na rozwój języka polskiego miały również: reformacja i kontrreformacja. Ruch reformacyjny pojawił się w Polsce niedługo po wystąpieniu Marcina Lutra (1517). Występował on „przeciwko większości sakramentów, handlowi odpustami, hierarchii katolickiej”, osłabieniu organizacyjnemu Kościoła i demoralizacji kleru, a także przeciw nepotyzmowi i nikolaizmowi (zrywaniu z celibatem). „W Polsce [ruch reformacyjny] szybko poczynił znaczne postępy. (…) Wiele było czynników sprawiających, że reformacja rozszerzała się tak szybko. (…) Kościół cieszył się w Polsce odrębnymi przywilejami, reprezentował największe posiadłości ziemskie. Przeciętnie magnat polski posiadał ośmiokrotnie mniej ziemi niż biskup krakowski”. Szczególnie występowali przeciw klerowi różnowiercy. Postanowili oni sięgnąć po język polski, jako element nadrzędny w walce z Kościołem, co pozwoliło im dotrzeć do szerokiej grupy społeczeństwa. Powstało w tym czasie wiele polemik w języku ojczystym, które w niebagatelny sposób przyczyniły się do jego rozwoju. W wyniku zaistniałej sytuacji, także duchowni musieli odejść od niezrozumiałej dla niewykształconego odbiorcy łaciny. Powstało wiele prac, podejmujących problemy wiary. Po stronie różnowierców były to między innymi: Catechismus Jana Seklucjana, skąd pochodzi fragment:

...raczył z swojej łaski

Otworzyć nam język polski,

Którym książki wydawają,

Słowo Boże okazują,

Które było zatłoczono

I przez księża zatłumiono;

a także: Postylla i Apocalypsis Mikołaja Reja, Obrona nauki prawdziwej i wiary oraz Papieżowa orda Marcina Krowickiego. Wszystkie one mówiły o potrzebie nauczania wiary w języku ojczystym, piętnując przy tym posługujące się łaciną duchowieństwo. Kościół twierdził jednak, że pisanie o trudnych problemach teologicznych po polsku jest niebezpieczne, ze względu na brak przygotowania intelektualnego ze strony odbiorców. Mimo to, nie miał wyjścia. Musiał sięgnąć po język ojczysty i odpowiedzieć na ukazujące się broszury. Powstały między innymi: Rozmowy dworzanina z mnichem Marcina Kromera, Apologija, to jest obronienie świętej wiary krześcijańskiej Stanisława Leopolity, O jedności Kościoła Bożego Piotra Skargi. Bardzo ważne w owej walce stały się też przekłady Pisma Świętego, katechizmu, tekstów pieśni i modlitw, których podejmowały się oba obozy.

Sprawy religijne przestają być czynnikiem rzutującym na rozwój języka polskiego w ciągu XVII i w pierwszej połowie XVIII wieku. Jest to czas kontrreformacji, za którą szedł „fanatyzm religijny: surowa cenzura druków, konfiskata książek niepożądanych, procesy przeciw autorom. (…) Poziom kazań i literatury gwałtownie się obniża”. Nadal stosowano jednak polszczyznę w kościołach, a na synodzie diecezjalnym wileńskim w 1669 roku postanowiono, że osoby, które nie znają języka polskiego i litewskiego, nie mogą obejmować urzędów kościelnych.

Istotną rolę odegrał także wpływ kultury odrodzenia, która zaczęła napływać do Polski z Zachodu (już od XV wieku). Stawiała ona bardzo duży nacisk na uwielbienie człowieka i rozumu, przejawiała się w chęci odkrywania świata, odwoływała się do sztuki i literatury antycznej. Język polski udoskonalał się, musząc sprostać rosnącym wymaganiom związanym ze wzmożoną pracą umysłową doby odrodzenia. Z drugiej jednak strony, do łask ponownie powóciła łacina, będąca językiem starożytnych Greków i Rzymian. Było to naturalną konsekwencją wzmożonego zainteresowania literaturą i sztuką tamtych czasów. Po łacinie pisało wielu polskich twórców (Krzycki, Dantyszek, Janicki), a także naukowców i publicystów (Kopernik, Kromer, Frycz Modrzewski). Mimo to, polski spopularyzował się na tyle, że jego pozycja nie była zagrożona. Pojawili się twórcy, piszący tylko w języku ojczystym albo, równie biegle, w obu językach. Chodzi oczywiście o Mikołaja Reja, Marcina Kromera, Szymona Szymonowica, Jana Kochanowskiego. Zaczęły też pojawiać się polskie dzieła naukowe (Kronika wszystkiego świata Marcina Bielskiego, Początek i progres wojny moskiewskiej Stanisława Żółkiewskiego, czy Dzieje w Koronie Polskiej Łukasza Górnickiego), dzieła społeczne (O poprawie Rzeczypospolitej Frycza Modrzewskiego w przeł. z oryginału łac. Przez Cypriana Bazylika), pedagogiczne (Książki o wychowaniu dzieci Erazma Glicznera), ale też z dziedziny medycyny, geografii, nauk przyrodniczych, ekonomii, filozofii, geometrii, architektury, techniki wojskowej i inne.

Oczywistym wydaje się, że na rozpowszechnianie języka polskiego miały wpływ szkoły. Czy jednak było tak naprawdę? Mówiąc o szkołach wyższych, należy wspomnieć o Akademii Krakowskiej, jezuickim uniwersytecie w Wilnie i akademii zamojskiej (od połowy XVI w.). W dwóch ostatnich, główny nacisk kładziono ciągle na łacinę, grekę i hebrajski. Polski pełnił tam (z konieczności) jedynie rolę usługową przy nauce tych języków. Także Akademia Krakowska miała typowo łaciński charakter. Różnica polegała na tym, że mimo wszystko, uważano ją za „najważniejszą wyrocznię w sprawach ogólnopolskiej normy językowej. (…) Ustalona w środowisku Akademii ogólnopolska norma językowa upowszechniała się w tekstach pisanych, a zwłaszcza drukowanych”.

Poza szkołami wyższymi, istniały również szkółki parafialne, związane z Kościołem. Uczono w nich katechizmu, modlitw, śpiewu - wszystkiego po łacinie. Język ojczysty pełnił tutaj podobną funkcję, co na uniwersytetach. Szkoły parafialne kształciły na bardzo niskim poziomie. Nie wzbudzały zainteresowania u różnowierców, były tez zaniedbywane przez duchownych.

Wysoki poziom osiągnęło za to szkolnictwo różnowiercze. W latach 1550-1650 powstawały liczne szkoły kalwińskie, luterańskie i ariańskie o charakterze gimnazjalnym, oparte na ideałach humanistycznych, prowadzone przez wybitnych nauczycieli. Nie miały jednak długiej historii - zamykane były wraz ze śmiercią zamożnego fundatora-magnata.

Jak widać, język polski pełnił w szkolnictwie głównie funkcję usługową przy nauce języków obcych, których znajomość uważana była za obowiązkową (np. władanie łaciną umożliwiało zapoznawanie się z najznakomitszymi dziełami antycznymi). Jednak nawet pomocnicza rola polszczyzny stała się inspiracją dla powstania bardzo ważnych prac. Chodzi oczywiście o traktat o ortografii Jakuba Parkoszowica oraz o pierwszy drukowany po łacinie traktat o ortografii polskiej Stanisława Zaborowskiego.

Rozszerzał się zasięg stosowania polszczyzny w szkołach. W 1559 r. rektor krakowskiej szkoły parafialnej przy Kościele Mariackim wprowadził naukę ortografii i pisania listów po polsku. Nie był to przypadek odosobniony - powstawały ośrodki szkolne, które dbały o ojczystą mowę.

Ciekawym zagadnieniem jest także rola szkół na obszarach etnicznie mieszanych, czyli na Pomorzu i na Śląsku, gdzie ludność była dwujęzyczna. Uczono tam zarówno polskiego jak i niemieckiego. Dla Niemców język polski stał się odrębnym przedmiotem nauczania, jako język obcy, co było zjawiskiem niespotykanym na innych terenach.

Jednym z najważniejszych czynników mających wpływ na rozwój języka polskiego było powstanie i rozpowszechnienie druku. Pierwsze oficyny drukarskie powstawały w Krakowie. (prowadzone przez mieszczan, takich jak Jan Haller, Florian Ungler, Hieronim Wietor), ale także we Wrocławiu, Gdańsku, Królewcu, Brześciu. Wydawały nie tylko łacińskie, ale też polskie książki. Początkowo były to głównie modlitewniki. Już w 1447 r. w Statuta synodialna Wratislaviensia ukazały się polskie modlitwy Otcze nasz, Zdrowa Maryja i Wierzę w Boga. Pierwszą książką która wyszła w całości po polsku był Raj duszny (ok. 1514 r.), przekład łacińskiego modlitewnika Biernata z Lublina.

Osobnym zagadnieniem jest kwestia uporządkowania i unormowania wielu zagadnień językowych. Wpływ na ustalanie normy miały zasadniczo dwie osoby: korektor i zecer. Obszarem ich zainteresowania (w sensie ogólnym) było m.in. ujednolicenie systemu ortograficznego, ustalenie poprawnych form fleksyjnych, słownictwo, składnia. Do realizacji tych założeń dochodziło np. poprzez dodawanie do drukowanych dzieł, na osobnych kartach, uwag o ortografii. Zrobił tak choćby Hieronim Wietor, pisząc przedmowę do dzieła Erazma z Rotterdamu pt.: Księgi, które zowią język. Jego oficyna wydawała bardzo popularne dzieła, takie jak: Żywot Pana Jezu Krysta (np. Baltazara Opecia z 1522 r.), czy Rozmowy, które miał król Salomon mądry z Marchołtem grubym a sprosnym. Wietor stał się założycielem drukarni rodowej, która do połowy XVIII w. wydała wiele znakomitych utworów Kochanowskiego, Orzechowskiego, czy Kromera. Ważną rolę odegrała też oficyna Macieja Wirzbięty, który drukował m.in. Reja, Górnickiego, a także Kochanowskiego.

Książka drukowana umożliwiła rozpowszechnienie ojczystego języka, tworzenie normy, rozwój czytelnictwa. Jednak od końca XVI w. rola drukarstwa malała. Mieszczanie stawali się coraz ubożsi, więc zaczęło brakować protektorów. Na czoło zaczęły się wysuwać wydawnictwa jezuickie, będące częścią ruchu kontrreformacyjnego (np. drukarnia w Wilnie, wydająca pisma Piotra Skargi). Upowszechniła się cenzura, a dokładniej: indeksy ksiąg zakazanych, ogłaszane przez biskupów. W odpowiedzi na to, powstawać zaczęły drukarnie konspiracyjne, w których wydawana była na przykład (anonimowo) literatura sowizdrzalska, oparta na absurdzie, karnawalizacji świata, na parodii. Ukazywała ona problemy ówczesnego świata w krzywym zwierciadle, przez co stała się bardzo popularna.

Warto też zaznaczyć, ile wynosił średni nakład pism. „Około połowy XVI w. przeciętna nakładu wynosi 500 egzemplarzy, podręczniki szkolne drukują się w ilości 700-800 egzemplarzy (…), modlitewniki lub kalendarze rozchodziły się nawet w kilku tysiącach egzemplarzy. Krzywa ilościowej produkcji w języku polskim (…) na najwyższym poziomie utrzymuje się w latach 1558-1564”.

Dla ukazania, jak ważne były dla społeczeństwa kwestie związane z językiem i jak żywo o nich dyskutowano, należy na zakończenie wspomnieć o polemice pomiędzy Sandeckim-Maleckim a Murzynowskim i Seklucjanem. Ten ostatni wydał Katechizm prosty dla prostego ludu (1546). Książka ta została ostro skrytykowana przez Sandeckiego-Maleckiego, który na jednym z egzemplarzy zamieścił liczne uwagi dotyczące poprawności językowej, ortograficznej i graficznej w dziele. Po naniesieniu poprawek, drukarz wydał (w tym samym roku), swój Catechismus. Seklucjan odwzajemnił się krytycznymi uwagami, wytykając koledze po fachu wszystkie usterki, jakich dopatrzył się w książce. Nosił się też z zamiarem wydania Nowego Testamentu, przetłumaczonego przez Murzynowskiego. Póki co, ograniczył się do części Ewangelii Mateusza. Zarówno ta, jak i następna pozycja tłumaczona przez Murzynowskiego (Ewangelia święta Pana Jezusa Chrystusa) została opatrzona licznymi uwagami i poprawkami ze strony Sandeckiego-Maleckiego.

Spór między panami wyniknął z różnego patrzenia na sprawy poprawności językowej. Sandecki-Malecki był konserwatystą, Małopolaninem, stosującym się do zasad wyniesionych w piśmiennictwa średniowiecznego. Pozostawał też pod wpływem czechizmów, z których Seklucjan i Murzynowski kpili. Prezentowali oni zupełnie odmienną postawę. Obaj pochodzili z Polski północnej, więc małopolskie zasady językowe były im w zasadzie obce. Dokumenty, w których spór się zachował (choć tylko częściowo) ukazują nam realny proces kształtowania się polszczyzny, a także różnice, jakie zachodziły, w jednym przecież języku ojczystym, na różnych terenach.

Podsumowując, najważniejszymi czynnikami wpływającymi na rozwój języka polskiego w dobie średniopolskiej były...

Bibliografia

  1. Klemensiewicz Z., Historia języka polskiego, t. 2, Warszawa 1985.

  2. Lehr-Spławiński T., Język polski. Pochodzenie, powstanie, rozwój, Warszawa 1978.

  3. Samsonowicz H., Historia Polski do roku 1795, Warszawa 1985.

  4. Walczak B., Zarys dziejów języka polskiego, Wrocław 1999.

Zob. Z. Klemensiewicz, Historia języka polskiego, Warszawa 1985, s. 215-216.

Zob. H. Samsonowicz, Historia Polski do roku 1795, Warszawa 1985, s.115-118.

Zob. Z. Klemensiewicz, dz. cyt., s. 217-218.

B. Walczak, Zarys dziejów języka polskiego, Wrocław 1999, s. 120.

Zob. Z. Klemensiewicz, dz. cyt., s. 218-219.

Tamże, s. 219.

Zob. tamże, s. 218.

Zob. B. Walczak, dz. cyt., s. 121.

Tamże, s. 122.

Zob. Tamże.

H. Samsonowicz, dz. cyt., s. 159.

Tamże.

Z. Klemensiewicz, dz. cyt., s. 225, [cyt. za:] J. Seklucjan, Catechismus, Królewiec 1547.

Zob. B. Walczak, dz. cyt., s. 123-124.

Zob. Z. Klemensiewicz, dz. cyt., s. 236.

Zob. tamże, s. 237-239.

Zob. B. Walczak, dz. cyt., s. 125-126.

Tamże, s. 127.

Zob. Z. Klemensiewicz, dz. cyt., s. 137-144.

Zob. T. Lehr-Spławiński, Język polski. Pochodzenie, powstanie, rozwój, Warszawa 1978, s. 191-192. A także B. Walczak, dz. cyt., s. 129-135.

Zob. Z. Klemensiewicz, dz. cyt., s. 251-256.

Zob. tamże, s. 388-389.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
czynniki sprawcze doby najnowszej, filologia polska, językoznawstwo, gramatyka historyczna
słownik lindego, filologia polska, językoznawstwo, gramatyka historyczna
życie wyrazów - zmiany barwy uczuciowej oraz znaczenia - REFERAT, filologia polska, językoznawstwo,
Czynniki sprawcze rozwoju języka doby średniopolskiej, filologia polska i do poczytania, wohjp
go czas semant, filologia polska, językoznawstwo, gramatyka opisowa, słowotwórstwo i składnia
go czas odczas, filologia polska, językoznawstwo, gramatyka opisowa, słowotwórstwo i składnia
go przymiotnik zarys, filologia polska, językoznawstwo, gramatyka opisowa, słowotwórstwo i składnia
pytania z gramatyki opisowej teoria, filologia polska, językoznawstwo, gramatyka opisowa
go czas wstep, filologia polska, językoznawstwo, gramatyka opisowa, słowotwórstwo i składnia
go czas odprzymiot, filologia polska, językoznawstwo, gramatyka opisowa, słowotwórstwo i składnia
go rzeczownik3, filologia polska, językoznawstwo, gramatyka opisowa, słowotwórstwo i składnia
go rzeczownik1, filologia polska, językoznawstwo, gramatyka opisowa, słowotwórstwo i składnia
CZYNNIKI SPRAWCZE ROZWOJU JĘZYKA, filologia polska i do poczytania, wohjp
go czas odrzeczow, filologia polska, językoznawstwo, gramatyka opisowa, słowotwórstwo i składnia
go przymiotnik, filologia polska, językoznawstwo, gramatyka opisowa, słowotwórstwo i składnia
go rzeczownik2, filologia polska, językoznawstwo, gramatyka opisowa, słowotwórstwo i składnia
Trzeci okres generatywnej gramatyki, Filologia polska, Językoznawstwo
Gramatyka funkcjonalna, Filologia polska, Językoznawstwo

więcej podobnych podstron