ROZDZIAŁ V
SYMBOLIZM SŁÓW
Język religijny jest wspólnym modelem interpretacyjnym. Mowa religijna by być zrozumiana musi się opierać na wierze.
Język może odnosić się zarówno do 1) rzeczywistości jak do 2)meta-rzeczywistości (odniesienie do rzeczywistości transcendentnej- uzależnienie symbolu religijnego od języka)
do 1)Same symbole religijne potrzebują języka aby były wyrażone religijnie (świadomość sacrum jako taiego)
do 2) kryterium empirycznej weryfikalności nie można stosować do języka, który pretenduje do wyjścia poza to, co empiryczne
Neopozytywizm: każdy język rzeczywistości musi być zbudowany na modelu nauk fizycznych; musi oznaczać rzecz, żeby oznaczać to, co rzeczywiste
Rzecz zwykła: język codzienny
Rzecz religijna <inna> : język religijny ; nie traktuje on tego, do czego się odnosi jak przedmiotu, zwraca się do wnętrza
J.J.C. Smart : próba usprawiedliwienia języka religijnego. Celem języka religijnego jest uznanie tego, co transcendentne za rzeczywiste
Wszystkie pytania metafizyczne SA bezsensowne (powtarza za Wittgensteinem): język religijny nie roztrząsa pytania o istnienie boga
Dupre powie, że to nieprawda, bo właśnie roztrząsa; mówi też, że pozytywiści przydali się relgii o tyle, o ile wskazali na to, że religia należy do sfery n i e w y p o w i a d a l n e g o.
Jak to jest, ze pytania religijne są nieuprawnione, a doświadczenie niewypowiedzialne jest faktem? Nie może ono być przełożone na język racjonalny; choć można racjonalnie o doświadczeniu pisać!
NIEMOŻNOŚĆ BYCIA RELIGIJNYM BEZ UŻYWANIA JĘZYKA:
„Wiara może być ponadracjonalna, ale nie jest niewyrażalna”
R.M.Hare: Stwierdzenia religijne nie są obiektywnością, a spojrzeniem na życie mówiącego; jego postawę wobec życia. To spojrzenie nazywa on „a blik”. Wszelka prawda; weryfikacje empiryczne są stwierdzeniami: religijnie ani prawdziwe ani fałszywe nie są. Hare dzieli bliki na rozsądne i nierozsądne.
Człowiek religijny nie uważa swego spojrzenia na świat za logicznie arbitralne, ale przyjmuje je, bo sądzi, że j e s t p r a w d z i w e .
R.B.Braithwhite (Cambridge): uważa, ze asercje religijne wyrażają jedynie i n t e n c j e.
*asercja= uznanie jakiegoś zdania za prawdziwe
PROBLEM: Nie czy możliwy jest spójny język religijny, ale Czy takowy jest zdolny do zajmowania się rzeczywistością, która przekracza świat empiryczny?
Oprócz neopozytywistów, zasadność istnienia języka religijnego kwestionuje np. Herman Randall. Uważa on, ze język religijny nie dostarcza nam żadnej informacji o świecie; której nie dałoby się zdobyć przez użycie metod empirycznych.
Język religijny odsłania jednak „coś więcej” dla osoby wierzącej.
Symbol religijny nie jest narzędziem wiedzy opartej na doświadczeniu; jest narzędziem „intuicji” i „wizji” (tego, co świat mógłby zaoferować, zrobić). Symbole rel są jak idee platońskie: nie mówią, że cos jest takie, lecz pozwalają coś zobaczyć- umożliwiają dostrzeżenie m o ż l i w o ś c i p o z a tym, co rzeczywiste; ujawniają jaka jest natura rzeczy. Język religijny komunikuje to, co możemy oczekiwać.
Randall: transcendencja nie jest absolutna; względna jest; człowiek ją przezwycięża gdy realizuje swe marzenia (ja nie wiem co oni jarali R naturalistycznie interpretował religię: Bóg to intelektualny symbol dla religijnego wymiaru świata. Prawda nie jest tym, za co ją ma człowiek wierzący- on w sumie nie bardzo może ja zrozumieć (bo jest religijny)
Z kolei: Hare i Braithwhite są na przeciwnej pozycji: Dyskurs religijny nie wysuwa roszczeń do prawdy (według nich- chyba nigdy nie byli na kazaniu :P ), a człowiek religijny nie ma potrzeby być doprowadzonym do porządku przez filozofa, bo zawsze ma rację! (zaskakująco proste :P
Dupre- co Ty na to? No ja to Wam powiem, że język religijny jest z gruntu tetyczny (to znaczy przyjmuje rzeczywistość poza subiekt. doświadczeniem mówiącego i poza obiekt. rzeczywist. świat). Język religijny przybiera różne formy: poetycka ekspresja, sądy wartościujące, imperatywy. Wszystkie one są religijne właśnie przez język <WTF>. W języku, wierzący rości sobie prawo do wyrażenia tego, co jest (np. modlitwa- wyrażam, że jest Bóg)
„W takiej mierze w jakiej język religijny jest tetyczny P i F się do niego nie stosują”
*może być językiem zaangażowania (to ono implikuje akt intelektualny i intencjonalny, który przyjmuje jako prawdę to, w co się angażuje)
CECHY CHARAKTERYSTYCZNE:
Język religijny:
*bliższy związek między mówiącym, a treścią niż w języku codziennym; BO: nie odnoszę się do przedmiotu a do fundamentalnej rzeczywistości/ to, co subiektywne łączy się z tym co obiektywne) +rzeczywistość jest transcendentalna (no przynajmniej język rel. tak się do niej odnosi)
Przez tę cechę odróżnia się język religijny od estetycznego.
Ludzie Zachodu <to o tych wierzących> za bardzo podzielają opinie swoich własnych krytyków, którzy utrzymują, że liczy się tylko język przedmiotu. Nie może być przecież przemiotu nazwanego Bytem.
Ian Ramsey; jest świadomy subiektywnej natury języka religijnego zaangażowanie jest charakterystyczne dla postawy religijnej. Dupre widzi u niego 2 pułapki:P
Subiektywna natura języka religijnego: zaangażowanie; podmiot wciągnięty w to, o czym mówi; jednak mogą pojawić się inne znaczenia dotyczącego tego o czy mowa- wtedy jedno rozumienie jest za ciasne i nie wiadomo, co do końca oznacza owe: „Bóg jest miłością”
Dupre uważa, że jest możliwe wypowiadanie religijnych stwierdzeń bez zaangażowania.
Subiektywne zaangażowanie zawarte w religijnych stwierdzeniach ma bardzo ogólny charakter- można je wyrazić w skali od ideału (pełne oddanie) po grzesznika (wiara bez uczynków). Obie osoby mogą przecież się wypowiadać w kwestii religii. Język zaangażowania to jedna, ale nie jedyna z form języka religijnego!
Zaangażowanie czyni stwierdzenie religijne czysto subiektywnym.
Akt religijny uznaje rzeczywistość, która nie może być utożsamiona z jaźnią. Religijny poemat jest transcendentalny
Jedyny język tetyczny to język przedmiotowy. Jak więc język religijny może uniknąć tej cechy i jednocześnie oddać chwałę Bogu? (którego przecieknie może opisać w kategorii przedmiotu!)
Rozwiązaniem okazuje się podszept niejakiego Tomasza z Akwinu, tak, to ten sam, co potrafi wszystko na świecie udowodnić :P
Używał on za życia takiego narzędzia do badania interesujących go zagadnień metafizycznych jak a n a l o g i a.
Dupre opisje nam w tekście dwa rodzaje analogii
Analogia orzekania : jak sama nazwa wskazuje orzeka ona o właściwości jednego podmiotu i innych podmiotów; stosownie do relacji innych podmiotów do tego jednego podmiotu. Na przykład termin zdrowie możemy odnieść do takich jak: medycyna, wątroba czy zwieracz i one wszystkie mogą nam określić ładnie termin zdrowie (relacja między terminami) albo weźmy Se taki termin dobroć i badajmy relację między dobrocią a bogiem, a stworzeniem itd.
Dupre i jego dociekliwy umysł pyta się nas jednak: Jak mówić sensownie o bogu? Najpierw trzeba coś o nim przecież wiedzieć. Poza tym które właściwości można przypisać bogu?- jest on stwórcą na przykład, ale niektóre przedmioty nie odnoszą się do niego
Analogia proporcjonalności: analogia między r e l a c j a i a nie terminami Na przykład relacja bóg-dobroć boska/ człowiek- ludzka dobroć => żeby nas to do czegoś sensownego zaprowadziło 3 terminy musimy znać. Jeśli chodzi o Boga to nie znamy ani jego atrybutu, ani istoty, ani relacji między tymi dwoma
Stąd (zaskakujący skądinąd) wniosek, że trzeba uważać stosując analogię. Jest to bowiem reguła logiki, która pomaga nam oznaczyć granice języka mówienia o bogu. Święty Tomasz według Dupre stosuje doktrynę logiczną, a nie metafizyczną. Analogia jest więc narzędziem dyscypliny.
Autor określa relacje logiczne jako relacje przyznawane znanym rzeczom, dokładnie o tyle, UWAGA! o ile są znane! Analogia może być podstawą języka religijnego, a nie metodą mówienia o Bogu; nie przedstawia go jakim jest; ani nic nowego o nim ani nawet nic o naszym sposobie mówienia o nim.
*wszelkie wyrażenia o bogu pozostają wyrażeniami o człowieku
JĘZYK PARADOKSU:
Ramsey: teoria modeli i określników- wiąże się z teorią analogii.
*próba zrozumienia jak tworzony jest język religijny
*język mówiący o Bogu jest tak określony, że wydarzenie religijne jawi się jako niezwykłe chociaż sytuacja modelowa jest zwykła (na przykład łąka z Mechem :P
Wszystkie atrybuty boga to lingwistyczne próby wyjścia poza język codzienny
(język codzienny okazuje się jedna, niestety nieadekwatny do opisania pewnych elementów)
Tu wkracza na scenę język religijny, który jest:
Osobliwy ; ponieważ opisujemy sytuację słowami nie odpowiadającymi normalnym oczekiwaniom (a to jak wiemy, zmusza nasze mózgi do postrzegania takiej sytuacji jako
i n n e j niż ta z która jest związana- na przykład : ktoś nam opowiada o super zajebistym wykładowcy, który jest po prostu nieziemski, przystojny jak młody bóg, czarujący, słucha się go jak marzenie i cała sala jest zawsze pełna studentów; wchodzimy; a tam Banek )
„pozornie normalne zjawiska przybierają dziwny obrót”
Przykład z krzewem gorejącym ze ST- opis mówi, że krzew goreje ale się nie pali; niby normalne otoczenie; pustynia i krzaki, ale sami wiecie jak się skończyła ;)
„Fakt i interpretacja religijna stają się tutaj tak ścisłe, że wykluczają wyjaśnienie potoczne”
; na pewno chodzi o niezwykłe zjawisko
Hamann: osobliwość każdego mówienia o bogu - zwrócić uwagę na to!- że każde mówienie o bogu jest osobliwe ;)
Boska prawda wcale nie usi zaprzeczać rozumowi
Taki na przykład Soren Kierkegaar przedstawia nam tu teorie paradoksu- czyli podstawę dla każdej ekspresji religijnej. Wszelka prawda egzystencjalna = paradoks. Wieczna prawda nie może być bezpośrednio przyswajana przez „egzystującą” jednostkę (podmiot zyjący w czasie)
Każdy język jest przedmiotowy; nie możemy wyrazić w nim spraw o życiowej doniosłości dla podmiotu. Prawdę egzystencji należy wyrazić w sposób odpychający podmiot do wnętrza; zobowiązanie go do przyswojenia prawdy z wnętrza.
Objawienie takie na przykład- czy to nie paradoks? - dysproporcja między skończonym a nieskończonością + fakt, że transcendentny poemat nie może być komunikowalny bezpośrednio za pomocą języka przedmiotu! No wiadomo, że nie da rady: a więc; ZADANIE JĘZYKA: Odwrócenie podmiotu od świata obiektywnego i skierowanie go do wnętrza siebie. Język objawienia musi być rozumiany w całości jako paradoksalny :D
Ale ale! Paradoks nie jest skierowany przecie rozumowi- to jest próba wyjścia poza racjonalną ekspresję, poprzez używanie sprzecznych wyrażeń.
Jaspers: religijny paradoks; wewnętrznie sprzeczny
Język tetyczny: zadanie: odnosi się do tego, co jest realne jako takie. Czy język religijny też się odnosi do tego, co jest realne jako takie?
Podział na język religijny i codzienny (paradoks vs nie-paradoks- na zasadzie przeciwieństw)
Pytanie w tym całym posraniu jest takie: Czy te dwa języki (zwykły i rel) mogą sobie szkodzić, czy mogą koegzystować?
Dupre: podstawowe twierdzenia religijne nie mogą być sprowadzane do zwykłego języka, choć nie mogą być zrozumiałe bez odniesienia do niego.
Paradoks religijny obejmuje całą rzeczywistość w tym sensie, że religia obejmuje całe życie osoby religijnej.
Aspekty ściśle religijne a i n n e pozostałe aspekty życia (niereligijne): jeżeli są one współzależne w języku, to przedmioty twierdzeń religijnych tracą sens ( języki musza być oddzielne)
Dupre pisze coś o tym, ze język religii jest postrzegany jako „ tajemny język mówiący o oddzielnej rzeczywistości”. D dzielnie jednak odpiera oba zarzuty, a mianowicie: język religijny nie dotyczy oddzielnej rzeczywistości, bo jest tylko jedna rzeczywistość, która ma transcendentny wymiar, a po drugie nie jest tajemny; wpływa negatywnie (w sensie jak to przedstawił rodzi al poprzedni) na codzienność; kwestionuje ją i rzuca wyzwanie. Język paradoksu jest jednak zależny od języka codzienności. (jest jakby jego podzbiorem- innym, ale podzbiorem). Język religijny twierdzi, że inny wymiar można ująć w słowach.
DIALEKTYKA JĘZYKA CODZIENNEGO I RELIGIJNEGO (ważne!)
*Język religijny nie dostarcza nowych informacji o świecie; jest w zależności z językiem codziennym ( i wiemy nawet już w jakiej;)
*Język codzienny jest niezależny od religijnego. Paradoks potrzebuje nie-paradoksu Alleluja!!! Ale! Nie na odwrót! Nie paradoks- nie potrzebuje paradoksu ;) (w sensie, że język sobie ogólnie poradzi bez języka religijnego)
W końcu nasz wspaniały autor dochodzi do klu!
Język religijny i zwykły mogą spokojnie koegzystować obok siebie, gdyż nigdy się nie zmieszają- jak olej i woda. Język religijny jako podgatunek języka codziennego nie chce i nie zlewa się z nim, choć zawsze pozostaje od niego wewnętrznie zależny.
SYMBOLICZNY CHARAKTER JĘZYKA RELIGIJNEGO
Wyobraźcie sobie, że język religijny JEST SYMBOLICZNY
Symbolizm to twórcza zasada każdego języka religijnego. Symbole zapewniają językowi religijnemu spełnienie dwóch warunków: 1) Wyrażenie subiektywnego zaangażowania i 2)wyrażenie transcendentalnej natury desygnatu
Co to jest interpretacja typologiczna sensu?
To szczególna forma symbolizmu religijnego. Tak interpretujemy, że wydarzenie nabiera większego znaczenia niż w rzeczywistości np.: historia Izraela; poszukiwanie duchowego znaczenia tekstu biblijnego w średniowieczu ( wynajdywanie w nim nowych symboli np.), reinterpretacja- wyszukiwanie nowych, ukrytych znaczeń tekstów w obu przypadkach.
Hebrajskie tendencje symbolizmu + greckie teorie interpretacji= chrześcijańska świadomośc hermeneutyczna
Symboliczna ekspresja językowa zachowuje bardzo dużo z subiektywnego stanu osoby mówiącej (a pojęciowa już nie), dlatego poezja i powieść bardziej przekazuja uczucia niż język dyskursywny.
Język wiary= język symboli
Zarzuty: subiektywny element symboli- brak realnego punktu odniesienia- Dupre mówi, ze język rel jest symboliczny ponieważ odniesienie człowieka rel odnosi się do trans obiektywnej rzeczywistości. Człowiek religijny nie może się obejść bez symboli, które są zdolne do wyrażenia rzeczywistości transcendentnej
Symbole bardziej nadają się do ekspresji religijnej niż pojęcia (nie roszczą sobie pretensji do ścisłości)
Czy pojęcie religijne można uważac za coś więcej niż pojęcie symboliczne?
Tilih: czy afirmacja rel może być niesymboliczna
Ten tu Pan sugeruje, żeby zadowolić rozum racjonalny trzeba pierwsze odniesienie do transcendencji zrobić nie-symbolicznym. Następnie asercja, że bóg to podstawa tego, co rzeczywiste. Wszystkie późniejsze stwierdzenia o bogu muszą być symboliczne, wyrażają rzeczywistość do której język ścisły się nie nadaje.
Dupre: dialektyczna natura afirmacji religijnej nie dopuszcza prawdziwego stwierdzenia o bogu poprzez pojedyncze twierdzenie!
Żadne stwierdzenia o bogu nie są całkowicie nie-symboliczne; nawet te podstawowe; wszelkie rozważanie o bogu zawiera nie-symboliczną afirmację.
DODATECZEK; SYMBOLIZM SZTUKI RELIGIJNEJ
Symbole sztuki religijnej są zasadniczo religijne
Doświadczenie jak wiemy domaga się ekspresji estetycznej (zapytajcie Teresy to Wam powie;) Estetyka wyraża to, co pierwotnie było doświadczeniem religijnym (w ogóle wszystko było religijne kiedyś)
Doświadczenie religijne vs estetyczne:
*religia i sztuka nie są tożsame, są blisko związane (dupne o wszystkim tak mówi, więc polecam przyswoić tą formułkę;)
Dupre cofa się w czasie i opisuje nam jak to kiedyś sztuka i religia były tym samym (ale tylko dlatego, że całość życia podlegała religii;) pierwotne rytuały i przedmioty religijne były zarazem wyrazem najwcześniejszych ekspresji artystycznych . Później kultura religijna oddzieliła sacrum od profanum, praca, modlitwa no i zabawa sobie koegzystowały. Stosunek do sztuki wyglądał tak:
1)Greece ; korzystny dla sztuki, ale niekorzystny dla religii ( było już o tym)
2)chrześcijaństwo: wchłonięcie skończoności przez nieskończoność( no przynajmniej dobre chęci wchłonięcia)- religia niezdolna do estetyzacji mitologii; nacisk a symbol działania- w k r a c z a n i e tego, co skończone w nieskończone (sakramenty: chrzest , ślub, skaczmy sobie i pijmy na co nam posągi - ni ma tak jak w Grecji, ze skończone=nieskończone
Kontynuujemy dalej o chrześcijaństwie:
Pomimo rozdzielenia wiary i estetyki nadal są one powiązane, co widać na przykład w kanonach liturgii
Religia i sztuka inaczej integrują życie; wiara rości sobie prawo do nadania nowego znaczenia doświadczeniu; Nie trzeba być osobą wierzącą żeby tworzyć sztukę religijną
Symbole religijne transcendentują naturę rzeczywistości (sztuka i wiara mają więcej wspólnego niż je dzieli). W symbolach religijnych treść dominuje nad formą, tak, ze przysłania formę czysto estetyczną.
Pomimo różnic w symbolizowaniu obrazy estetyczne są wykorzystywane do wyrażenia doświadczenia religijnego (przez nowszy proces estetyczny (no aktualizowany co epokę ożywiają stare znaczenia). Artyści religijni są uzależnienie od ikonograficznych zasad tradycji.
Wiara potrzebuje ekspresji artystycznej, ale sztuka doprowadza do zmian samej wiary!(artyści zmieniają wyrażaną przez nich tradycję, bo uważają, że została ona poprzednio źle wyrażona <no cóż każdy artysta ma swoje w głowie>; nie robią tego dlatego, że wolą pominąć pierwotne przesłanie tradycji
Nowe perspektywy na treść wiary wnoszą!- kończy się to najczęściej konfliktem z władzami religijnymi „Prawie każdej innowacji w religijnej sztuce towarzyszy oskarżenie o bluźnierstwo”
Estetyka i religia są prawie tak samo absolutystyczne/ uznają tylko swoją własną ekspresję i ani myślą być ograniczane
Religijny artysta: sztuka o tyle stanowi wartość dla religii jeśli działa w określony sposób <wzbudza pobożność, umoralnia>
Religia nie zdaje sobie jednak sprawy z estetycznej pokusy sztuki literackiej pod której jest wpływem. Szczególnym umiłowaniem darzy ona hymny, teksty,itd. Podnoszone nawet do rangi modlitwy. Chrześcijaństwo preferuje słowo: dlaczego?
Wszystkie rozwinięte symbole religijne są albo językowe albo opierają się na języku. Wszystkie sztuki są symbolizowane, jednak tylko językowi można oddać troskę religijną o dokładność znaczeń.
Język metaforyczny=poetycki (na przykład sztuki średniowiecznej nie można zrozumieć bez znajomości metafor interpretowanych w Biblii)
Mity i symbole wszędzie wzbogacają myśl (wyobraźnię ) poetycką.
W kulturze religijnej mit i symbol to główna treść i inspiracja.
H Bernard: Wniosek, ze cała poezja jest wewnętrznie rel)
Heideger: poeta to ten, co wzywa bogów; poeta jest pomiędzy światem ludzi i bogów; łączy człowieka z transcendencja uznając Bycie
Język religijny: poetycki (metaforyczny i symboliczny- nie dyskursywny!
Poezja nie jest religijna per se.
Co różni sztukę religijną od niereligijnej?
*sam temat nie czyni sztuki religijna
*sztuka, choć jest religijnie inspirująca nie musi być religijna (np. muzyka organowa+ kwestia gustu co jest inspirujące religijnie)
*intencja artysty też nie jest wskazująca
*doświadczenie religijne nie może być ograniczone do pojedynczego stylu ekspresji
*postawa religijna jest zbyt złożona by mogła być jednolicie symboliczna
Artysta musi być obeznany z doświadczeniem religijnym i być zdolnym wyrazić je estetycznie
*brak estetycznego wyrazu z góry skazuje na brak wpływu
„Gdy namiętność wierzącego zostaje przedstawiona estetycznie, z polemiki religijnej może powstac prawdziwa sztuka; jak to się stało z Pamiętnikiem Pascala”
Doświadczenie religijne powinno być u źródła dzieła sztuki religijnej - jakie zasady stosować w artykulacji?
„Sztuka religijna różni się od innej podkreśleniem nieadekwatności swojej formy w odniesieniu do wyrażanej treści”
No ale jakoś wyrazić się musi: musi zachować równowagę między forma a treścią. Stosuje w tym celu różne metody :
1)monumentalność (piramidy, pomniki, ogromne świątynie)
2)niekompletność formy (niedomknięcie)- satysfakcja estetyczna ustępuje przed pragnieniem zapuszczenia się w sferę transcendentną- np. pozostawienie pytań bez odpowiedzi
3)szczególna ekspresyjność sztuki religijnej: artysta próbuje przekraczać to, co empiryczne: komunikuje pozorna odmienność przedmiotu religijnego (zmienienie kształtu- np. wydłużamy Jezusa, albo poszerzamy, albo zwężamy, albo cos mu ucinamy itd.) „zmieniając to, co zwyczajne, artysta próbuje wywołać to, co nadzwyczajne”
Na zakończenie: żadna technika, styl, przedstawienie nie są religijne per se. Pojęcie sztuki rel jest uzasadnione lecz musi na zawsze pozostać względne.