autor: Łukasz Dykowski
Ukraina i Ukraińcy w przededniu wojny niemiecko - radzieckiej
Powstanie OUN
Ukraina Zakarpacka
Rozłam w OUN - melnykowcy i banderowcy
Galicja Wschodnia i Ukraińcy pod okupacją niemiecką
Ukraiński Komitet Narodowy
Początki niemiecko - ukraińskiej współpracy możemy datować na lata poprzedzające I wojnę światową, a umocniła się ona w trakcie jej trwania(wkrótce ukaże się artykuł na ten temat). W dalszych latach związki te pogłębiały się, związane to było z negacją państwa polskiego przez obie strony - Republikę Weimarską oraz nacjonalistów ukraińskich reprezentowanych przez różne ugrupowania, głównie Ukraińską Organizację Wojskową (UWO), a potem jej następczynię Organizację Ukraińskich Nacjonalistów (OUN), która powstała na kongresie wiedeńskim nacjonalistów ukraińskich w dniach 27.1. - 3.2. 1929 roku, z połączenia trzech działających na emigracji organizacji: wcześniej już wspomnianej UWO oraz Związku Ukraińskiej Młodzieży Nacjonalistycznej (SUNM) i Legii Ukraińskich Nacjonalistów (LUN). Kierownictwo OUN objął Jewhen Konowalec. Organizacja ta uważała siebie za jedyną prawdziwą reprezentację prawdziwego nacjonalizmu ukraińskiego, jednocześnie zarzucając zdradę narodową pozostałym organizacjom. W dalszym ciągu OUN kontynuował politykę współpracy z Niemcami, zwłaszcza po przejęciu władzy przez nazistów korzystali mocno ze współpracy z wywiadem niemieckim Abwehrą, a także obok niej współpracowano z Ministerstwem Spraw Zagranicznych Rzeszy, z Gestapo, sztabem SS, oraz kierowanym przez Alfreda Rosenberga Urzędem Zagranicznym NSDAP. Rok 1938 przyniósł pewne nadzieje dla Ukraińców - w wyniku postanowień monachijskich rząd praski próbując ustępstwami zachować swoje państwo utworzył rząd autonomiczny dla Rusi Zakarpackiej z premierem A. Brodą, który zresztą po dwóch tygodniach oskarżony przez władze czeskie o knowania z Węgrami został aresztowany, a jego miejsce objął ksiądz unicki A. Wołoszyn. Proklamowanie na ziemiach ukraińskich należących do Czechosłowacji autonomicznego państewka Zakarpackiej Ukrainy wydawało się nacjonalistom początkiem realizacji ich programu tzn. utworzenia pod ich rządami państwa ukraińskiego. Przy rządzie ks. Wołoszyna istniał pułk składający się z członków OUN, którym dowodził przyszły szef UPA Roman Szuchewycz. Jednak Niemcy nie zamierzali zbyt długo tolerować takiego stanu rzeczy i bardzo szybko zlikwidowali państewko ukraińskie i wcielili je do Węgier. Było to niewątpliwie sporym ciosem dla nacjonalistów ukraińskich, ale nie zaprzestali współpracy z hitlerowcami - w ataku na Polskę udział wziął Legion Ukraiński pułkownika Romana Suszki składający się z bojówkarzy OUN w mundurach Wehrmachtu. I znowu kolejny cios dla Ukraińców - Niemcy wycofują się z części ziem Zachodniej Ukrainy i odstępują je Związkowi Radzieckiemu na mocy porozumienia z 23.VIII.1939 pomiędzy Ribbentropem a Mołotowem. Takie postępowanie Niemców miało wpływ na strukturę OUN. Młodzi radykałowie na czele ze Stepanem Banderą byli przeciwni zbytniemu wiązaniu się z Niemcami, uważali, że należy rozbudowywać własne siły. Oprócz tego doszło do konfliktu personalnego między przywódcą „młodych” Stepanem Banderą, a Andrijem Melnykiem, który po śmierci Konowalca (23.5.1938) wykorzystując fakt, że przywódcy „młodych” odsiadują wyroki w polskich więzieniach zwołał w sierpniu 1939 r. w Rzymie II Wielki Kongres OUN, gdzie zatwierdzono nowy skład Głównego Prowidu z Melnykiem na czele. Po zwolnieniu z więzienia we wrześniu 1939 r. Bandera przybył do Krakowa i tu założył ośrodek walki z Melnykiem. Doprowadził do zwołania w dniach 9 - 10 lutego 1940 r. krajowej konferencji OUN, która zażądała ustąpienia Melnyka ze stanowiska „prowindyka”. Nie poskutkowało to, więc banderowcy zwołali do Krakowa osobny II Wielki Kongres OUN co oznaczało definitywny podział organizacji na dwa odłamy: OUN-R (B) - tzw. frakcja rewolucyjna (banderowska), oraz OUN-M - tj. frakcja melnykowska.
Melnykowcy opierali swe plany na założeniu, że w przypadku wojny radziecko - niemieckiej Związek Radziecki poniesie klęskę, co pozwoli Ukrainie zdobyć niepodległość przy aprobacie Rzeszy. Postępowanie ich było legalistyczne tzn. starano się przestrzegać obowiązujących przepisów prawnych.
Grupa Bandery uważała, że uzyskanie niepodległości musi być zasadniczo sprawą samych Ukraińców, nie wykluczali oni jednak możliwości uzyskania przez Ukrainę niemieckiego poparcia. Ich program polityczny, uchwalony w kwietniu 1941 r., zapowiadał walkę o niepodległe państwo na wszystkich terenach ukraińskich, domagał się od Polaków rezygnacji z Ukrainy Zachodniej, przewidywał też nieuchronność konfrontacji z Żydami, których określał mianem podpory systemu komunistycznego.
Podczas okupacji niemieckiej ziemie zachodnioukraińskie weszły w skład Generalnego Gubernatorstwa (GG) ze stolicą w Krakowie jako oddzielny dystrykt wschodniogalicyjski. Ludność, która zamieszkiwała te tereny - łącznie około 500 tys. Ukraińców, przed rokiem 1939 nie przejawiała zbytniej aktywności politycznej, dlatego prym zaczynają wieść uciekinierzy z Galicji Wschodniej znajdującej się pod okupacją Związku Radzieckiego. W stosunku do ludności ukraińskiej gubernator Hans Frank chciał wykorzystać to, że przed wojną władze II Rzeczypospolitej nie unormowały należycie położenia tej ludności, która niejednokrotnie cierpiała m.in. z powodu ucisku narodowościowego. Ukraińcy mieli zatrzymać swoją cerkiew, kulturę, mowę i samopomoc, aczkolwiek musieli za to okazać swoją lojalność wobec Führera i Rzeszy. Jednakże o jakiejkolwiek samodzielności, a już w żadnym wypadku niezawisłości Ukrainy nie może być mowy co Frank dał dobitnie do zrozumienia w czasie posiedzenia kierowników działów 12 września 1940. Padły wówczas m.in. następujące słowa „Przyszliśmy do przekonania, że według poglądu wielu Ukraińców Gubernia Generalna jest tylko jednym z wielu czynników, które los wybrał, aby przywrócić narodowi ukraińskiemu Wielką Ukrainę. Na to pójść nie możemy. Usilnie Panów proszę o wyraźne wyjaśnienie kierownikom podległych im urzędów, że wprawdzie Ukraińcy są przyjaciółmi narodu niemieckiego, ale nie są jego powiernikami. Utrzymujcie najlepsze stosunki z Ukraińcami, ale zachowujcie zawsze konieczny dystans. Unikajcie w uroczystych przemówieniach do Ukraińców zwrotu »Wielka Ukraina« itp. Ostrzegam też Panów przed ciągłym wywieszaniem flag o ukraińskich barwach lub zbytnim wysuwaniem Ukraińców na defiladach w roli reprezentantów własnego państwa. Ukraińcy są obywatelami Wielkiej Rzeszy Niemieckiej, skoro zamieszkują obszar niemiecki. Nie są natomiast reprezentantami Wielkiej Ukrainy na ziemi niemieckiej. Proszę Panów o przestrzeganie tych zasad do czasu otrzymania rozkazu Führera, aby postępować inaczej. Jeśli Führer zarządzi zmianę, zawiadomię Panów o tym we właściwym czasie”. Obraz zamierzeń jaki widzimy na powyższym przykładzie jest jasny - w żadnym przypadku nie należy wspominać o utworzeniu państwa ukraińskiego, nie doprowadzać do wzrostu nadziei wśród Ukraińców na powstanie Wielkiej Ukrainy. Jednakże słowa te nie były przeznaczone dla Ukraińców, którzy cały czas mieli nadzieję na to, że w przyszłości uda im się uzyskać zgodę Adolfa Hitlera na utworzenie własnego rządu i państwa. Tymczasem korzystali oni ze stosunkowo łagodnej polityki Niemców i w zamian za wspomnianą już wcześniej lojalność wobec Rzeszy gubernator Frank 19 kwietnia 1940 roku podczas przyjęcia przedstawicieli ukraińskiej ludności, zapewnia ich „o zwrocie katedry chełmskiej, udzieli zezwolenia na otwarcie szkolnictwa średniego oraz wyższego, zapewniającego szkolenie kadr lekarzy, inżynierów i duchownych”. Stąd też, w dalszym ciągu wykorzystując łagodność niemieckiej polityki,
Fot. 1. Wołodymyr Kubijowicz; źródło: A. Chojnowski, Historia Ukrainy, Warszawa 1997, s.137.
tereny GG (Chełmszczyzna, Lubelszczyzna, Podlasie, obszary łemkowskie na Podkarpaciu) stają się główną bazą organizacyjną ukraińskich narodowców. W Krakowie na jesieni 1939 r. powstaje organizacja pomocy dla ludności ukraińskiej w GG - Ukraiński Centralny Komitet (Ukrainischer Hauptauschus, Ukrainskyj Centralnyj Komitet) na czele, którego staje geograf, profesor Wołodymyr Kubijowycz zwolennik Melnyka. UCK status prawny uzyskał 22 maja 1940 r. i dzięki zabiegom nacjonalistów oraz pragmatycznej ustępliwości Niemców, zmierzających do wykorzystania antagonizmów polsko - ukraińskich, instytucją o rozległej działalności kulturalno - oświatowej, wyposażoną w odpowiednie pełnomocnictwa w zakresie szkolnictwa i gospodarki.
Chociaż UCK był instytucją całkowicie podporządkowaną władzom niemieckim, OUN starała się wszystkie ważniejsze stanowiska obsadzić ludźmi sobie oddanymi. Dlatego też w UCK decydujący głos mieli członkowie OUN.
Rozwijała się również prasa ukraińska - 7 stycznia 1940 r. ukazał się pierwszy numer „Krakiwskich Wisti”, pełniąc rolę ukraińskiego dziennika w Generalnej Guberni, posiadał oddziały w Jarosławiu i Chełmie. Oprócz tego wydawano dla młodzieży ilustrowane miesięczniki: „Mali Przyjaciele” i „Młodzi Przyjaciele”.
Obszar Generalnego Gubernatorstwa miał naturalnie dla nacjonalistów ukraińskich ważne, ale nie pierwszorzędne znaczenie. Głównym celem ich polityki była Galicja Wschodnia, która znajdowała się pod okupacją Związku Radzieckiego. Emisariusze OUN przenikali na tereny Galicji w celu przygotowania tych terenów do niepodległościowego wystąpienia, co spotykało się nie tylko z przeciwdziałaniem NKWD ale także było utrudnione z powodu wspomnianego już wcześniej rozłamu w samym OUN.
Z wybuchem wojny niemiecko - radzieckiej wiązały się daleko idące plany środowisk nacjonalistycznych, zwłaszcza frakcji banderowskiej, która zamierzała zastosować metodę faktów dokonanych. Na wiosnę 1941 r. we współpracy z Abwehrą sformowane zostały Drużyny Ukraińskich Nacjonalistów w składzie dwóch batalionów „Nachtigall” oraz „Roland”, które wywiad niemiecki planował użyć do działań dywersyjnych, a Ukraińcy widzieli w nich zalążek ukraińskich sił zbrojnych.
Na kilkanaście godzin przed atakiem niemieckim na ZSRR (ukonstytuował się 22 czerwca 1941 r.) banderowcy zwołali do Krakowa „naradę konsolidacyjną” i wyłonili Ukraiński Komitet Narodowy (UNK), który miał reprezentować „jedność” nacjonalistów, a na jego czele stanął były generał Wsewołod Petrow z Brna. Przeciw temu zaprotestowali melnykowcy wraz z UCK. Niemcy kazali UNK rozwiązać się. Ta porażka banderowców nie dała im do myślenia. W momencie wkroczenia wojsk niemieckich, których forpocztę stanowił batalion „Nachtigall”, do Lwowa 30 czerwca 1941 r. banderowcy przystąpili do realizacji swej polityki niepodległego państwa ukraińskiego. W tym celu opanowali gmach radiostacji i uzyskali poparcie metropolity Andrieja Szeptyckiego i ukonstytuowali Ukraiński Komitet Narodowy (Ukrajinśkyj Narodnyj Komitet, UNK), a bliski współpracownik Bandery, Jarosław Stećko, przystąpił do tworzenia rządu. Również w tym przypadku nie mieli pozwolenia na ten krok od władz III Rzeszy chociaż wydawało się, że cieszą się ich poparciem co spowodowane było obecnością przy ogłaszaniu państwa ważnego łącznika jakim był prof. Hans Koch, który jak się później okazało, protestował przeciw tej decyzji i dzięki temu nie miał potem kłopotów ze strony swych zwierzchników.
Reakcja niemiecka była jednoznaczna, po upływie terminu ultimatum, w którym władze zażądały odwołania proklamacji i urzędników ukraińskich, którzy samowolnie objęli stanowiska na terenach zajętych przez armię niemiecką, odpowiedzialni za wypadki lwowskie znaleźli się wpierw pod kontrolą policji, po niepowodzeniu rozmów między przywódcami OUN a Abwehrą przeprowadzono masowe aresztowania, osadzając w więzieniach i obozach koncentracyjnych 80 procent kierownictwa frakcji banderowskiej. Między innymi rząd Stećki internowano ostatecznie w Oranienburgu, a S. Banderę aresztowano i 3 lipca wywieziono do Berlina.
Pomimo tych represji i postawy niemieckiej członek zlikwidowanego UKN, adwokat Wołodymir Horbowyj twierdził, że: „[...] ukraińskie społeczeństwo będzie nadal konsekwentnie popierać Niemców i utrzymywać orientację niemiecką, choćby nawet [...] po zajęciu Ukrainy Sowieckiej nastąpiły poważne represje i prześladowania ukraińskiego ruchu niepodległościowego”.
Niemcy rozwiązali i rozbroili oddziały zbrojne utworzonej przez OUN - B ukraińskiej milicji, jednocześnie oficjalnie dziękując członkom formacji za dotychczasową działalność. W miejsce rozwiązanych oddziałów utworzono ukraińską policję pomocniczą, złożoną w dużym stopniu z melnykowców, ściśle podporządkowaną niemieckiemu dowództwu.
Bibliografia:
R. Torzecki, Niektóre aspekty hitlerowskiej polityki wobec Ukraińców (1940 - 1944), Z dziejów stosunków polsko - radzieckich T. V 1967 r.
E. Prus, Powstanie i działania zbrojne 14 galicyjskiej dywizji SS, „Wojskowy Przegląd Historyczny”, z. 4, 1988.
T. Cieślak, Hitlerowski sojusz z nacjonalizmem ukraińskim, Z dziejów stosunków polsko - radzieckich T. V 1967 r.
W. Szota, Zarys rozwoju OUN i UPA, Wojskowy Przegląd Historyczny nr 1 1963 r., s. 172.
A. Chojnowski, Historia Ukrainy, Warszawa 1997, s.139.
A. Giza, Położenie ludności ukraińskiej na południowo - wschodnich ziemiach Polski w latach międzywojennych, Wrocławskie Studia Wschodnie nr 3(1999).
S. Piotrowski, Dziennik Hansa Franka, Warszawa 1956.
R. Torzecki, Kwestia ukraińska w polityce III Rzeszy, Warszawa 1972, s. 200.
C. Madajczyk, Polityka III Rzeszy w okupowanej Polsce, Warszawa 1970, T. 1.
L. Podhorodecki, Zarys dziejów Ukrainy, Warszawa 1976.
Armia Krajowa w dokumentach 1939 - 1945. Tom II czerwiec 1941 - kwiecień 1943, Wrocław - Warszawa - Kraków 1990.