Z. Łyko – Nauki Pisma Świętego
II
NAUKA O BOGU
(teologia)
2. Bóg
Rozdział drugi
ZASADA WIARY
Bóg w Trójcy Świętej Jedyny - to BÓG OJCIEC, Istota duchowa i osobowa, samoistna i świata,
wieczna, wszechmogąca, wszechobecna i wszechwiedząca, nieograniczona w mądrości i miłości; to
JEDNORODZONY SYN BOŻY, Jezus Chrystus, odwiecznie istniejący z Ojcem, wykonawca woli Bożej
w dziele stworzenia i zbawienia, który dla odkupienia ludzkości zstąpił z nieba, narodził się z Marii
Panny i zachowując naturę Boską przyjął naturę ludzką, umarł za grzechy świata, zmartwychwstał,
wniebowstąpił i usiadł po prawicy Bożej, gdzie oręduje jako pośrednik między człowiekiem a Bogiem i
skąd przyjdzie jeszcze raz; to DUCH ŚWIĘTY, trzecia Osoba Bóstwa, jedyny zastępca Chrystusa na
ziemi w Dziele Ewangelii, Istota współdziałająca w nawróceniu i odrodzeniu człowieka.
Wykład
UWAGI WSTĘPNE
1. Naczelna prawda Pisma Świętego. Nauka o Bogu przewija się przez wszystkie karty Pisma
Świętego. Jest pierwszą, naczelną i najważniejszą prawdą natchnionego Słowa; wszystkie inne z niej
biorą początek i ku niej zmierzają.
2. Podstawa światopoglądu. Taki czy inny stosunek człowieka do problemu istnienia Boga ma
pryncypialne znaczenie ideologiczne i życiowe, stanowi bowiem podstawę światopoglądu, a co za tym
idzie – jest źródłem określonego sposobu życia i postępowania.
3. Biblijny obraz Boga. Różne panują wyobrażenia o Bogu w świecie religijnym i wśród myślicieli.
Dużą rozbieżność poglądów można nawet zauważyć w obrębie chrystianizmu. Najsłuszniej jest
sięgnąć do nauki Pisma Świętego, Księgi Bożego objawienia, i stamtąd wydobyć właściwe
wyobrażenie o Tym, który „był, jest i będzie”, w celu poznania Jego stosunku do świata i człowieka, a
także zrozumienia, jaki winien być stosunek człowieka do Boga i Jego woli.
A. WIADOMOŚCI OGÓLNE
Przed przystąpieniem do dokładniejszych rozważań na temat poszczególnych Osób Boskich – Ojca,
Syna i Ducha Świętego – zajmijmy się kilkoma zagadnieniami podstawowymi natury teologiczno-
filozoficznej, łączącymi się ściśle z problematyką Bóstwa. Do nich należy pryncypialne zagadnienie
istnienia Boga i tajemnica Trójcy Przenajświętszej.
I. ISTNIENIE BOGA
Idea Boga jest wieczna. Niemniej jednak pytanie dotyczące istnienia Boga należy do najczęstszych
pytań również współczesnego człowieka. Idea Boga nigdy nie schodzi z pola zainteresowania
kulturalnego człowieka. Triumfy umysłu ludzkiego, choć w dużym stopniu zaspokoiły potrzeby
intelektualne współczesnego pokolenia, to jednak nie usunęły z orbity spraw ziemskich problemu
istnienia Boga. Problem ten jawi się szczególnie ostro, ilekroć trzeba dokonać wyboru miedzy
afirmacją a negacją Boga.
1. KWESTIA POZNAWALNOŚCI ISTNIENIA BOGA
Wielu ludzi pyta, czy poznanie istnienia Boga jest w ogóle możliwe, a jeśli tak, to w jaki sposób
poznać istnienie wszechpotężnego i osobowego Boga, Stwórcy świata i człowieka, najwyższego Celu
i Źródła moralności? Niekiedy ludzie są zdania, że ponieważ Boga nie dostrzega się zmysłami, Bóg
nie istnieje; ci wychodzą z założenia, że realnie, czyli rzeczywiście, istnieją wyłącznie przedmioty i
istoty spostrzegane zmysłami. Ale czy tak jest faktycznie, czy istnieje tylko jeden - zmysłowy sposób
poznania otaczającej nas rzeczywistości?
a) Sposoby poznania w ogóle. Gnoseologia
1
zna dwa sposoby poznawania otaczającej
rzeczywistości: poznanie zmysłowe (cognitio sensitiva) i poznanie umysłowe, czyli intelektualne
(cognitio intellectiva) - w zależności od tego, czy poznanie ogranicza się do sfery zmysłowej, czy też
sięga sfery pojęciowej. Poznanie umysłowe może być bezpośrednie, gdy umysł poznaje za
pośrednictwem zmysłów, lub pośrednie (zwane także abstrakcyjnym lub duchowym), gdy do poznania
dochodzi się drogą rozumowania, czyli drogą czynności myślowej, polegającej na wyprowadzeniu
jakiegoś twierdzenia z twierdzeń innych. Nie wszystko zatem poznaje się za pośrednictwem zmysłów,
częstokroć jedynym sposobem poznania jest poznanie oparte na rozumowaniu. Zresztą ten właśnie
sposób poznania jest typowy wyłącznie dla człowieka i szeroko stosowany w nauce. Szczególnym
sposobem poznania Boga jest poznanie na drodze wiary i objawienia.
b) Rozumowanie. Istnieją różne sposoby rozumowania. Nas interesują w szczególności trzy z nich:
rozumowanie „a priori” ( z rzeczy wcześniejszych), gdy z danej przyczyny wnioskuje się o skutku,
rozumowanie „a posteriori” ( z rzeczy późniejszych), gdy - na odwrót - z danego skutku wnioskuje się
o przyczynie, wreszcie rozumowanie „per analogiam” (przez analogię), gdy na podstawie pewnych
podobieństw, zależności, stosunków i funkcji dowodzi się pewnych racji
2
.
c) Sposób poznania Boga. W jaki sposób można poznać Boga? Zagadnienie jest niezwykle złożone,
ponieważ nie dotyczy wyłącznie funkcji intelektualnych, ale także emocjonalnych i wolitywnych. Nie
bez znaczenia jest etyczne uwarunkowanie poznania Boga
3
. Zwróćmy uwagę na kilka zagadnień
szczegółowych
4
.
(1) Oczywiście nikt nie może poznać Boga zmysłami, ponieważ Bóg „mieszka w światłości
niedostępnej. Żaden człowiek go nie widział i widzieć nie może” (1 Tym. 6, 16 SK). Nie jest więc tu
możliwe poznanie zmysłowe, chyba że Bóg w łaskawości swojej objawia się człowiekowi wizualnie
(objawienie takie nazywa się teofanią), jak miało to miejsce wielokrotnie w historii biblijnej. Pozostaje
zatem sposób drugi, tj. poznanie umysłowe (duchowe), dochodzące do skutku na drodze
rozumowania.
(2) Właśnie poznanie umysłowe akceptuje Pismo Święte jako sposób poznania istnienia Boga. Sam
Bóg odwołuje się do zdrowego rozsądku człowieka, gdy ustami Izajasza woła: „Podnieście ku górze
oczy wasze, a obaczcie! Kto to stworzył? kto wywiódł w poczcie wojsko ich, a to wszystko z imienia
przyzywa, według wielkości siły, i wielkiej mocy, tak, że ani jedno z nich nie zginie? (...) Izali nie
wiesz? izaliś nie słyszał, że Bóg wieczny Pan, który stworzył granice ziemi, nie ustanie, ani się
spracuje, i że nie może być dościgniona mądrość jego?” (Izaj. 40, 26.28 BG). Jak wynika z treści
natchnionego Słowa, Pismo Święte traktuje świat jako dzieło (skutek) twórczego aktu Boga
(przyczyna); prawdę tę ujawnia przy pomocy określonego sposobu rozumowania.
Dobitnie wypowiada się w tej kwestii ap. Paweł: „Bo niewidzialne jego rzeczy (ta aórata), nawet
wiekuista moc jego i bóstwo, od stworzenia świata (apo ktiseos kósmov) przez dzieła Jego (tois
poiemasin) dla umysłu widzialnymi się stały (nooumena kathoratai), tak że od winy wymówić się nie
zdołają” (Rzym. 1, 20 ED). Dzieło zawsze świadczy o stwórcy, mistrzu i dowodzi jego istnienia.
(3) W kwestii poznania istnienia Boga ma zastosowanie - jak widać z powyższych wypowiedzi
biblijnych - rozumowanie „a posteriori”, tj. takie rozumowanie, które ze skutku wyprowadza wniosek
o przyczynie, oraz rozumowanie „per analogiam”, uwzględniające szeroką płaszczyznę analogii
płynących z doświadczeń ludzkich
5
.
2. BIBLIJNE DOWODY ISTNIENIA BOGA
Punktem wyjścia biblijnych dowodów istnienia Boga jest otaczający świat zjawisk z bogactwem form
bytu, porządku i ładu, celowości i piękna, niezgłębionych tajemnic materii i ducha. Ponieważ jednak
otaczającą rzeczywistość można rozpatrywać z różnych punktów widzenia, istniejące dowody można
podzielić na dowody w zakresie porządku przyrodniczego (dowody z istnienia świata materii i życia
duchowego człowieka) oraz w zakresie porządku nadprzyrodzonego (dowody z istnienia Chrystusa
oraz faktu proroctwa).
a) Dowody z istnienia świata materii. Należą do nich: dowód z przyczynowości i dowód
teleologiczny, czyli z celowości. Przyjrzyjmy się bliżej wspomnianym dowodom.
(1) Dowód z przyczynowości. Doświadczenia dnia codziennego uczą, że każda rzecz ma swoją
przyczynę, że określony skutek jest rezultatem określonej przyczyny i na odwrót - dana przyczyna
wywołuje dany skutek. Tak głosi powszechne prawo przyczynowości. Skoro więc wszystkie zjawiska
na świecie mają swą przyczynę, to czy jedynie otaczający nas wszechświat pozbawiony byłby
przyczyny? Z drugiej strony - oczywiste jest, że łańcuch przyczyn nie może przedłużać się w
nieskończoność, szereg taki byłby nie tylko nie do pomyślenia (przypominałby łańcuch bez punktu
zawieszenia lub kij o jednym końcu), ale także niemożliwy. Uznać więc trzeba istnienie przyczyny
pierwszej
6.
Tą pierwszą przyczyną jest Bóg. O Bogu Stworzycielu Pismo Święte uczy: „On jest przed
wszystkim i wszystko w Nim ma istnienie” (Kol. 1, 17 BT; por. Jan 1, 3; Dz. Ap. 17, 28).
(2) Dowód teleologiczny
7
, czyli dowód z celowości. Wszędzie we wszechświecie spostrzega się
zadziwiający porządek i ład (Psalm 19, 2), przedziwną harmonię, uporządkowaną wielość. Niektórzy
uważają, że powodem tego stanu rzeczy jest przypadek, przypadek nie potrafi jednak wytłumaczyć
stałości i kierunkowości procesów życiowych; inni znów są zdania, że porządek w przyrodzie
ożywionej jest wynikiem samoczynnego rozwoju (np. doboru naturalnego), ale jak wobec tego
wytłumaczyć elementy celowości występujące w przyrodzie nieożywionej, gdzie takie mechanizmy
rozwojowe nie działają
8
? Dlatego uznać trzeba istnienie we wszechświecie celowej, rozumnej myśli
nadrzędnej w stosunku do przyrody, uznać trzeba istnienie Boga. Chociaż przyroda uległa wskutek
grzechu, skażeniu (nastąpiło zburzenie jej porządku), wciąż jeszcze „niebiosa głoszą chwałę Boga”
(Psalm 19/18, 2 BT).
b) Dowody z życia duchowego człowieka. Tutaj również występują dwa podstawowe dowody:
dowód z pragnienia szczęścia i dowód z istnienia praw moralnych i głosu obowiązku. Rozpatrzmy i te
dowody bliżej.
(1) Dowód z pragnienia szczęścia. Nie ma człowieka, który by nie pragnął szczęścia, czyli bliżej
nieokreślonego ideału, nazywanego szczęściem
9
. Pragnienie szczęścia wskazuje, że człowiek
„wyszedł od Boga i ku Niemu zdąża”, a fakt ten dowodzi istnienia Boga, Najwyższego Dobra i Ideału.
Ap. Paweł stwierdza: „Wiemy bowiem, że aż po chwilę obecną jeden jęk przenika wszelkie
stworzenie... i my takie wzdychamy całym jestestwem swoim oczekując przybrania za synów Bożych
i odkupienia ciał naszych” (Rzym. 8, 22. 23 SK).
(2) Dowód z istnienia praw moralnych i głosu obowiązku. Faktem niezaprzeczalnym jest, że poczucie
odpowiedzialności moralnej i wewnętrzny głos obowiązku wspólne są wszystkim ludziom. Wskazują
na to np. pojęcia „powszechnej moralności”, „sprawiedliwości dziejowej”, „sumienia narodów”
10
.
Zagadnienie to porusza ap. Paweł, ucząc, że „poganie, którzy Zakonu nie mają, z natury czynią, co Za-
kon nakazuje, bo chociaż Zakonu nie mają, sami sobie są Zakonem i ujawniają treść Zakonu wypisaną
w swych sercach. Poświadcza to im i ich sumienie (syneideseos), gdy różne ich myśli oskarżają się
nawzajem lub bronią” (Rzym. 2, 14. 15 ED). Występowanie powszechnie obowiązujących norm
moralnych dowodzi istnienia najwyższego Prawodawcy, Boga.
c) Dowody z istnienia Chrystusa i proroctwa. Dowody te nie wymagają głębszych uzasadnień, co
nie oznacza, że same w sobie nie przedstawiają poważnego zagadnienia teologicznego a nawet
filozoficznego. Problem jedynie sygnalizujemy w zarysie bardzo ogólnym.
(1) Osoba Chrystusa i Jego dzieło niezwykłe. Począwszy od proroczych zapowiedzi mesjanistycznych
i poczęcia z Ducha Świętego, poprzez cudotwórczą i nauczycielską misję Chrystusa, aż do śmierci,
zmartwychwstania i wniebowstąpienia - wszystko było nieprzerwanym świadectwem o istnieniu Boga
(Kol. 1, 15; Hebr. 1, 8; Jan 14, 9). Biblistyka stwierdziła ponad wszelką wątpliwość historyczność
Chrystusa
11
.
(2) Podobnie należy powiedzieć o proroctwie. Znajomość biegu przyszłych wydarzeń nie leży w
sferze przyrodzonych władz człowieka. Jeśli proroctwo występuje (obszernie mówi o tym Biblia),
pochodzi od Boga, a tym samym dowodzi Jego istnienia (2 Piotra 1, 21)
12
.
II. ZAGADNIENIE TRÓJCY PRZENAJŚWIĘTSZEJ
Pismo Święte uczy o jedynym Bogu, jedynym Bóstwie (theótes)
13
, wskazuje na jeden Boski, niepojęty
Absolut, źródło wszystkich rzeczy, wszelkiego bytu: „Słuchaj Izraelu, nasz Bóg, Jahwe - Jahwe
jedyny” (5 Mojż. 6, 4 BT
14
, por. Mar. 12, 29; 5 Mojż. 4, 35). Natchnione Słowo wyjaśnia, że Bogiem
(Bóstwem) tym jest Bóg w Trójcy Osób, czyli Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty. Uczy zatem
Pismo Święte o Bogu w Trójcy Świętej Jedynym. Stanowisko to nazywa się monoteizmem
(jedynobóstwem) skrypturystycznym, biblijnym.
Wokół nauki o Trójcy Świętej powstało już w pierwszych wiekach po Chr. wiele błędnych poglądów
(tzw. herezje antytrynitarne), które utrzymują się w chrześcijaństwie do czasów obecnych w nie-
których skrajnych kierunkach konfesyjnych. Poglądy te negują bądź to troistość Osób w Bogu
(monarchianizm dynamiczny lub modalistyczny), bądź Bóstwo Syna i Ducha Świętego
(subordynacjonizm), bądź też jedność natury Bożej (tryteizm).
Zagadnienie Trójcy należy do najgłębszych tajemnic wiary. Chociaż rozum ludzki nie potrafi zro-
zumieć w pełni tajemnicy Bóstwa, Pismo Święte uchyla jej rąbka i pozwala na właściwe uformowanie
wyobrażenia o jednym Bogu w Trójcy Osób - oczywiście w granicach objawienia i ludzkich możli-
wości poznawczych.
1. BIBLIJNY CHARAKTER NAUKI O TRÓJCY OSÓB
W Piśmie Świętym nie występuje słowo „trójca”
15
, występuje natomiast pojęcie Trójcy. Nie chodzi
więc o genezę samego terminu, słowa, ale o jego treść, oddającą w ogólnym sensie biblijną naukę o
Trójcy, czyli o trzech Istotach Bóstwa. O tym, że Pismo Święte uczy o Trójcy, świadczy szereg
dowodów
16
.
a) Wypowiedzi trynitarne. Pierwszą grupą biblijnych dowodów istnienia Trójcy Świętej są formuły
trynitarne. Występują w Biblii wypowiedzi:
(1) Trynitarna formuła chrztu: „Idźcie tedy i czyńcie uczniami wszystkie narody, chrzcząc je w imię
Ojca i Syna, i Ducha Świętego” (Mat 28, 19 NP)
17
. Tekst mówi o trzech Osobach. Wskazuje na to
wyrażenie „w imię” (eis to ónoma), używane w języku greckim wyłącznie w odniesieniu do osób, a
nie do rzeczy. Występuje tu z jednej strony pojęcie troistości (trzy Istoty), z drugiej - jedności,
zaznaczonej liczbą pojedynczą „w imię”. Gdyby np. przyjąć, że Duch Święty jest jedynie „siłą” lub
„wpływem” Boga Ojca, wystarczyłoby powiedzenie „w imię Ojca i Syna”.
(2) Trynitarna nauka o darach duchowych: „A różne są dary łaski, lecz Duch ten sam. I różne są
posługi, lecz Pan ten sam. I różne są sposoby działania, lecz ten sam Bóg, który sprawia wszystko we
wszystkich” (1 Kor. 12, 4-6 NP). I tutaj występuje pojęcie trzech Istot: Ducha Świętego, Pana Jezusa i
Boga Ojca.
(3) Trynitarna formuła pożegnania: „Łaska Pana Jezusa Chrystusa i miłość Boga, i społeczność Ducha
Świętego niech będzie z wami wszystkimi. Amen” (2 Kor. 13, 13 NP)
18.
Również w tym tekście mówi
się o trzech osobach Bóstwa: o Panu Jezusie, Bogu Ojcu i Duchu Świętym.
(4) Inne wypowiedzi trynitarne: „Tym zaś, który umacnia nas... w Chrystusie, i który nas namaścił,
jest Bóg. On też... zostawił zadatek Ducha w sercach naszych” (2 Kor. 1, 21. 22 BT); „Bo przez Niego
(Chrystusa) jedni i drudzy w jednym Duchu mamy przystęp do Ojca” (Efez. 2, 18 BT); „Ten
(Chrystus) ... złożywszy raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy, zasiadł po prawicy Boga. (...) Daje
nam zaś świadectwo Duch Święty, gdy powiedział...” (Hebr. 10, 12-15 BG); „Wybranym według
powziętego z góry postanowienia Boga, Ojca, poświęconych przez Ducha ku posłuszeństwu i
pokropieniu krwią Jezusa Chrystusa” (1 Piotra 1, 2 NP) I w tych wyrażeniach występują trzy Istoty
Boskie.
b) Wyrażenia pluralistyczne. Chodzi tu o wyrażenia występujące w liczbie mnogiej, a odnoszące się
do Bóstwa. Jest to interesująca grupa dowodów trynitarnych.
(1) Przede wszystkim pluralistyczna forma imienia Bożego „Elohim” wskazuje na wielość Osób
Bóstwa przy jedności działania. Forma ta jest bardzo wiernym odbiciem odwiecznej prawdy o Bogu w
Trójcy Świętej Jedynym; klasycznym przykładem są pierwsze słowa Biblii: „Na początku stworzył
Bóg niebo i ziemię” (1 Mojż. 1, 1 BG)
19
.
(2) Na wielość Osób Bóstwa wskazują także inne wyrażenia w liczbie mnogiej, jak np.: „Zatem rzekł
Bóg... uczyńmy człowieka...” (1 Mojż. 1, 26 BG); „przetoż zstąpmy a pomieszajmy tam język” (1
Mojż. 11, 7 BG). Wyrażenia te można zrozumieć jedynie w sensie trynitarnym.
(3) Potrójne sanctus (święty) Izajasza (por. Izaj. 6, 3). Podobne wezwanie występuje w
starotestamentalnej formule błogosławieństwa, w której imienia Jahwe wzywa się trzy
razy (4 Mojż. 6, 22-26). To również dowodzi - zdaniem wielu teologów - nauki o Trójcy Świętej.
c) Opis niektórych wydarzeń. Wiele głębokich myśli teologiczno-trynitarnych dostarczają opisy
niektórych wydarzeń historii świętej.
(1) Opis zwiastowania: „I odpowiadając anioł, rzekł jej: Duch Święty zstąpi na ciebie i moc
Najwyższego zacieni cię. Dlatego też to co się narodzi, będzie święte, i będzie nazwane Synem
Bożym” (Łuk. 1, 35 NP; por. w. 31. 32. 35). W opisie zdarzenia występują Ojciec (Pan Bóg), Syn
Boży (Syn Najwyższego) oraz Duch Święty (sprawca wcielenia). Opis dowodzi prawdziwości nauki o
Trójcy Świętej.
(2) Objawienie się Boga (teofania) przy chrzcie: „I zstąpił na niego (Chrystusa) Duch Święty w
postaci cielesnej jak gołębica, i odezwał się głos z nieba: Tyś jest Syn mój umiłowany, którego sobie
upodobałem” (Łuk. 3, 22 NP). Opis wymienia trzy odrębne Istoty: Ojca (który przemawia), Jezusa
(nazwanego Synem) i Ducha Świętego (występującego w postaci gołębicy).
(3) Obietnica o zesłaniu Pocieszyciela: „I Ja prosić będę Ojca i da wam innego Orędownika, aby był z
wami na wieki” (Jan 14, 16 NP). Mowa jest tutaj również o trzech odrębnych Osobach: o Chrystusie
(który pozostawia obietnicę), o Ojcu (do którego będą zasyłane prośby) oraz o „innym” (drugim)
Orędowniku (drugim w stosunku do Chrystusa). W Słowach „inny” (allos) Orędownik (Pocieszyciel),
Duch został zrównany z Chrystusem
20
.
Jak widać z powyższego przeglądu, Pismo Święte dostarcza wielu dowodów potwierdzających naukę
o Trójcy Świętej. Świadczą one, że nauka ta jest autentyczną nauką Biblii i podstawową zasadą wiary
apostolskiej.
2. SYN BOŻY I DUCH ŚWIĘTY ISTOTAMI (OSOBAMI) BÓSTWA
Ojciec, Syn i Duch Święty są nie tylko Istotami (Osobami) odrębnymi w sensie personalistycznym
(osobowym), ale także Istotami Boskimi, mającymi tę samą Boską naturę, to samo co do istoty
Bóstwo. Każda z Osób Boskich uczestniczy w pełni Bóstwa i ma wszystkie Bóstwu należne atrybuty i
godności. Odmawianie którejkolwiek Osobie, zwłaszcza Synowi Bożemu czy Duchowi Świętemu
godności Bóstwa i traktowanie tych Istot Bożych jako mniejszych pod względem doskonałości
(subordynacjonizm) jest teologicznie błędne, etycznie zaś bluźniercze.
a) Równość Osób Boskich. Wszystkie Osoby Boskie są równe pod względem doskonałości i pełni
atrybutów. Równość Osób Boskich Pismo Święte potwierdza wielokrotnie. Oto kilka danych
biblijnych:
(1) O równości Osób Boskich świadczy - przedstawiony wyżej - sposób wyrażania się Pisma Świętego
o Trójcy; Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty przedstawieni są jako Istoty równe sobie, znajdujące
się na tym samym jakby poziomie godności. Szczególnie mocno akcentują to formuły trynitarne.
(2) Równość Syna Bożego z Ojcem została stwierdzona wyraźnie. Oto natchniona wypowiedź ap.
Pawła o Chrystusie: „mając naturę Bożą (hos en morfe theou) i równość z Bogiem (to einai isa theo)
nie przywłaszczoną, nie strzegł jej zazdrośnie, ale wyniszczył samego siebie, przyjął naturę sługi
(morfen doulou), stawszy się podobnym do ludzi (homoiómati anthrópon)...” (Filip. 2, 6.7 ED; por.
Jan 5, 18).
(3) Na równość Ducha Świętego z Synem Bożym, a przez to samo z Ojcem - wskazują m. in. słowa
„inny” (allós) Pocieszyciel, a nie „odmienny” (heteros), co oczywiście nie jest bez znaczenia (Jan 14,
16; por. Mat. 12, 32).
(4) W Synu mieszkała „cała pełnia bóstwa (pan to pleroma tes theótetos) cieleśnie” (Kol. 2, 9 ED; por
Jan 16, 15).
(5) Syn nazwany jest mianem Boga: „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem
(theós) było Słowo” (Jan 1, 1 NP); „Oto panna pocznie i porodzi syna, i nadadzą mu imię Immanuel,
co się wykłada: Bóg z nami (meth hemon ho theós)” (Mat. 1, 23 NP); „Lecz do Syna: Tron twój, o
Boże (theós), na wieki wieków, berłem sprawiedliwym berło królestwa twego. Umiłowałeś
sprawiedliwość, a znienawidziłeś nieprawość; dlatego namaścił cię, o Boże (ho theós), Bóg twój
olejkiem wesela jak żadnego z towarzyszy twoich” (Hebr. 1,8.9 NP; Ps. 45, 7.8; 1 Tym. 3,16)
21
.
(6) Duch Święty również nazwany jest w Biblii Bogiem: „Ananijaszu... skłamałeś Duchowi
Świętemu..., nie ludzi okłamałeś, ale Boga” (Dz. Ap 5, 2-4 BT; por. 1 Kor. 3, 16). Identyfikacja Ducha
Świętego z Bogiem jest oczywista.
(7) Wszystkim Osobom Boskim przysługują atrybuty Boskie w całej pełni, np. wszechwiedza (Mat.
11, 27 - 1 Kor. 2, 10)
22
, zwłaszcza zaś cześć (Jan 5, 23 - Mat. 12, 31-32).
b) Błędne poglądy. Jak widać z powyższych rozważań, Pismo Święte wyraźnie uczy o Bogu w Trójcy
Osób. Mimo to w chrześcijaństwie zrodziły się błędne w tym względzie pojęcia. Należy więc zapytać:
Co jest źródłem błędnych nauk o Trójcy? Pragnąc odpowiedzieć na powyższe pytanie zwróćmy uwagę
na dwa zwłaszcza zagadnienia.
(1) Poglądy o zabarwieniu subordynacjońskim powołują się na niektóre błędnie rozumiane teksty
biblijne, zdające się rzekomo potwierdzać niższość Syna Bożego. Np. wypowiedź: „Ojciec mój
większy jest niż ja” (Jan 14, 28 BG). Wypowiedź ta jednakże odnosi się jedynie do stosunku do Ojca
Chrystusa znajdującego się w naturze ludzkiej. Zresztą gdyby nawet przyjąć, że dotyczyła ona Jezusa
uwielbionego, to i tak nie odnosiłaby się do natury Boskiej Jezusa (pod względem natury Jezus jest
równy Ojcu), lecz wyłącznie do wzajemnych relacji (stosunków) Osób w Bóstwie; wszak pamiętać
należy, że Jezus nie jest Ojcem, a jedynie Synem Bożym i między Nim a Ojcem zachodzi stosunek sy-
nowski, z punktu widzenia etycznego - poddańczy, zależny. Byłoby niewłaściwe, a nawet nieetyczne,
gdyby Chrystus przypisywał sobie np. wyższy niż Ojcu autorytet.
Inny tekst: „Nie może Syn sam od siebie nic czynić” (Jan 5, 19 NP). Wypowiedź wskazuje raczej na
wewnętrzną jedność działania Syna i Ojca, a nie na niższość Chrystusa, co rozstrzyga z kolei
następująca wypowiedź Jezusa: „Albowiem jak Ojciec wzbudza z martwych i ożywia, tak i Syn
ożywia tych, których chce” (Jan 5, 21 NP).
(2) Bezpodstawne jest również doszukiwanie się niższości Ducha Świętego przez negowanie np. Jego
osobowości. Na gruncie biblijnym negacja taka jest całkowicie bezpodstawna, bezpodstawne są zatem
wynikające z niej wnioski. Będzie jeszcze o tym mowa.
3. JEDNOŚĆ OSÓB TRÓJCY
Chociaż Pismo Święte wskazuje na trzy odrębne pod względem personalistycznym Osoby Bóstwa, to
jednak akcentuje istnienie jednego tylko liczbowo Boga, a raczej Bóstwa. Prawda ta jest pozornie
tylko trudna do zrozumienia. W gruncie rzeczy Pismo Święte i ogólne zasady filozofii duchowości
wyjaśniają zagadnienie w dostatecznym stopniu. Rozważmy przede wszystkim istotę jedności Osób
Boskich i jej biblijne naświetlenie, a następnie sprawę relacji, czyli wzajemnych stosunków
zachodzących między Osobami Bóstwa.
a) Istota jedności. By zrozumieć istotę jedności Trójcy Świętej należy uwzględnić kilka zagadnień
szczegółowych.
(1) Jedność ta jest wewnętrzna, duchowa, a nie fizyczna. Boskie Osoby Trójcy stanowią doskonalą
jedność wewnętrzną (duchową), ujawniającą się na zewnątrz w jedności idei i działania, i to w takim
stopniu, jakby istniała tylko jedna Osoba Boska. Jedność ta nie ma więc charakteru
personalistycznego, bo przecież istnieją trzy odrębne, autonomiczne Osoby (Persones) Boskie, ani też
mechanistycznego (fizycznego jakby sprzężenia), a jedynie charakter duchowy. Polega na posiadaniu
przez wszystkie Osoby Trójcy tej samej Boskiej i doskonałej natury. Dzięki owej wewnętrznej
jedności Osoby Boskie - choć każda z nich ma pełnię osobistej wolności wypływającej z własnej auto-
nomii bytu - zmierzają do tego samego celu i nie działają sprzecznie (antagonistycznie), bezwolnie
(mechanicznie) lub przypadkowo.
(2) Jedno liczbowo Bóstwo. Trójca nie tworzy trzech odrębnych Bogów, z trzema odrębnymi
naturami, usposobieniami (jak u ludzi) i postawami, lecz jedno liczbowo Bóstwo o jednej naturze,
obejmującej trzy Istoty Boskie. Niesłuszny jest zatem pogląd tryteizmu, zakładający istnienie trzech
odrębnych, różniących się między sobą „bogów”, reprezentujących trzy różne charaktery. Tryteizm
można uważać za odmianę politeizmu (wielobóstwa).
(3) Poglądowy opis istoty jedności. Istotę jedności w pewnym bardzo uproszczonym stopniu poznać
można przez zastosowanie analogii. W słownictwie ludzkim występuje pojecie tzw. terminów
zbiorowych, przedstawiających określoną wielkość, np. jedno małżeństwo (choć składające się z
dwóch osób), jedna rodzina (składająca się z kilku osób), jedno państwo (składające się z ogromnej
liczby obywateli), jedno ciało (składające się miliardów komórek czy szeregu organów) itp. W tym
samym znaczeniu słowa „Bóg” i „Bóstwo” reprezentują pojęcia zbiorowe, przedstawiają trzy Osoby
Boskie. Jest to więc jedność pojęciowa, obejmująca troistość Osób Bóstwa.
b) Jedność Bóstwa w świetle Pisma Świętego. Spójrzmy na zagadnienie w świetle świadectw
biblijnych. Będą tutaj występować świadectwa Chrystusa i apostołów.
(1) O jedności Ojca i Syna świadczą następujące wypowiedzi Jezusa: „Ja, i Ojciec jedno jesteśmy”
(Jan 10, 30 BT)
23
; „Wierzcie mi, że ja jestem w Ojcu, a Ojciec we mnie” (Jan 14, 11 BT; por. Jan 17,
21. 23). Dlatego przyszedł Jezus „w imieniu Ojca” (Jan 5, 43 NP), aby czynić „wolę” Ojca (Jan 5, 30
NP), „czcić Ojca” (Jan 8, 49 NP), „dokonać Jego dzieła” (Jan 4, 34 NP).
(2) O jedności Syna i Ducha Świętego świadczą słowa: „On mnie uwielbi, bo z mego weźmie, a wam
oznajmi” (Jan 16, 14 ED). Dlatego, jeśli Chrystus w nas mieszka (Rzym. 8, 10), mieszka w nas i Duch
Święty (1 Kor. 3, 16; Rzym. 8, 9. 11), jeśli zostaliśmy usprawiedliwieni w Chrystusie, tak samo
usprawiedliwił nas Duch Święty (Gal. 2, 17; 1 Kor. 6, 11), jeśli jesteśmy uświęceni w Chrystusie (1
Kor. 1, 2), podobnie uświęceni jesteśmy przez Ducha Świętego (Rzym. 15, 16).
(3) O jedności Trójcy świadczy zdanie: „Tak to trzej dają świadectwo w niebie: Ojciec, Słowo i Duch
Święty, a ci trzej są jednością” (1 Jan 5, 7 SK)
24
. Dzieło stworzenia było wynikiem współdziałania
Ojca, Syna i Ducha Świętego (1 Mojż. 1,12), podobnie było nim dzieło zbawienia (2 Tes. 2, 13. 14;
Tyt. 3, 4-6; 1 Piotra 1, 2).
(4) Na jedność Trójcy wskazuje sposób wyrażania się o Osobach Bóstwa w formułach trynitarnych,
np. „w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego” (Mat. 28, 19). Wyrażenie „w Imię” obejmuje wszystkie
Osoby Trójcy.
c) Relacje Osób Trójcy. Wzajemne stosunki (relacje) Osób Trójcy scharakteryzowane zostały przez
natchnione Słowo za pośrednictwem wyobrażeń zaczerpniętych z ludzkich pojęć, a przez to
zrozumiałych, takich, jak ojcostwo, synostwo i duch (umysł). W tym właśnie sensie układają się
wspólne zależności i relacje Osób Bóstwa, bez naruszenia rzeczywistej równości Osób Boskich w
Trójcy.
(1) Ojcostwo pierwszej osoby Bóstwa w stosunku do drugiej jest właściwym ojcostwem, a nie tylko
przenośnym, gdyż Chrystus jest faktycznie „jednorodzonym Synem Bożym” (Jan 1, 14 BG; 3, 16; por
Efez. 3, 14.15). Z racji swego ojcostwa Bóg Ojciec zajmuje stanowisko naczelne, jako zasada i źródło
wszelkiego bytu i istnienia. Dlatego nazwa „Ojciec” występuje często wprost jako synonim słowa
„Bóg” (Jan 20, 17; Efez. 1, 17).
(2) Syn Boży pochodzi od Ojca nie przez akt stworzenia, lecz zrodzenia, dzięki czemu jako
„jednorodzony Syn Boży” jest cząstką Ojca, a przez to posiada element współistnienia wraz z Ojcem
od wieczności
25
. Świadczy o tym następująca natchniona wypowiedź: „Na początku było Słowo, a
Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo... a Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami i
widzieliśmy chwałę Jego, pełnego łaski i prawdy, chwałę jako jednorodzonego od Ojca” (Jan 1, 1. 14
ED).
(3) Duch Święty pochodzi od Ojca (Jan 14, 26) i Syna (Jan 15, 20) albo od Ojca przez Syna. Dlatego
Duch Święty jest „Duchem Ojca” (Mat. 10, 20 NP), ale także „Duchem Syna” (Gal. 4, 6 NP),
„Duchem Chrystusowym” (Rzym. 8, 9 NP).
(4) Wzajemne relacje w Bogu są wyrazem jedności natury Bożej i jej wykładnikiem. Natchnione
Słowo, uchylając rąbka tajemnicy, ukazuje wielkość niepojętej tajemnicy Boga w Trójcy Świętej
Jedynego.
B. OSOBY BOSKIE
Po uwagach natury ogólnej, pragniemy zająć się obecnie szczegółowym wykładem nauki Pisma Świę-
tego o Osobach Boskich. Jest to bodajże najobszerniejszy dział nauki biblijnej, a także najważniejszy z
uwagi na swój pryncypialny charakter.
I. BÓG OJCIEC
Bóg Ojciec jest pierwszą Osobą Trójcy. Pismo Święte przedstawia Boga Ojca jako Istotę duchową,
samoistną i świętą, Osobę, która jest najwyższym suwerenem wszechświata, źródłem wszelkiego
dobra i wszelkiego bytu. Równocześnie przedstawia Go jako kochającego, choć wymagającego Ojca,
„z którego się wszelka rodzina na niebie i na ziemi nazywa” (Efez. 3, 15 BG).
1. IMIONA BOGA
Pismo Święte podaje szereg imion Bożych. Wszystkie one objawiają charakter Boga, Jego atrybuty i
godności. W języku hebrajskim słowo „imię” (szem) oznacza „znamię”, „znak”, czyli wyraża cechę
charakteryzującą daną osobę lub rzecz. W tym sensie imiona Boga charakteryzują Jego istotę, naturę.
W Biblii występuje wiele imion Boga, akcentujących różne aspekty Jego charakteru i godności.
Zestawimy je w dwie grupy: imiona ogólne i imię szczególne, Jahwe.
a) Imiona ogólne. Grupa ta obejmuje kilka popularnych i charakterystycznych imion Bożych,
znanych i używanych przez autorów biblijnych. Imiona te są następujące:
(1) Elohim - ogólne imię Boga. Występuje w Biblii ponad 2500 razy i oznacza moc, siłę. Imieniem
tym określony został Bóg-Stwórca nieba i ziemi (1 Mojż. 1, 1). Imię Elohim przedstawia Boga
manifestującego się w potędze aktu twórczego. Posiada formę liczby mnogiej, co jest - zdaniem wielu
teologów - najstarszym echem prawdy o Trójcy (por. 1 Mojż. 1, 26)
26
.
(2) El - występuje ponad 200 razy i podkreśla ten sam atrybut Boży, tj. moc. Występuje z przydawką
bliżej je określającą, np. El-olam - „Bóg wiekuisty” (1 Mojż. 21, 33 BT).
(3) Szadai - występuje często w zestawieniu z imieniem El jako El-Szadai i oznacza Boga
wszechmogącego, nieograniczonego w hojności (1 Mojż. 17, 1. 2. 4. 6; 28, 3).
(4) Adonai - od słowa „adon”, pan. Wskazuje na władzę i autorytet oraz suwerenność Boga, stąd
wyrażenie: „Pan całej ziemi” (Joz. 3, 11 BT). Występuje łącznie z innymi imionami Boga.
(5) Ellon - oznacza Boga Najwyższego (1 Mojż. 14, 18. 20. 22).
(6) Theós (Bóg) i Kyrios (Pan) - imiona występujące w Nowym Testamencie
27
.
b) Imię Jahwe. Jest to imię własne Boga. Występuje w Starym Testamencie ok. 5500 razy i oznacza
istnienie, byt; imię to charakteryzuje więc Boga jako wiekuistego, samoistnego, zawsze istniejącego.
Słowo „Jahwe” pochodzi od czasownika „haja” (być, istnieć, stawać się), jest formą trzeciej osoby
liczby pojedynczej czasownika „być” i oznacza ON JEST
28
. Na pytanie o imię Pana, „odpowiedział
Bóg Mojżeszowi: JESTEM, KTÓRY JESTEM”
29
. I dodał: „Tak powiesz synom Izraela: JESTEM
posłał mnie do was” (2 Mojż. 3, 14 BT). Jahwe jest więc Bogiem żyjącym, źródłem życia i wszelkiego
bytu, w przeciwieństwie do bogów fałszywych, istniejących tylko w wyobraźni bałwochwalców (Izaj.
41, 13-28; 44, 6-20; Jer. 10, 10.14; 1 Kor. 8, 4). Imię to zostało objawione Mojżeszowi jako imię Boga
dochowującego przymierza (2 Mojż. 6, 2). W tym imieniu przedstawiał się Bóg już wcześniej swemu
ludowi (1 Mojż. 18, 1. 2; 2 Mojż. 33, 9-11).
Imię Jahwe występuje często z dodatkowymi określeniami i wówczas przedstawia różne aspekty
zbawczego dzieła Boga, np. „Jahwe widzi” (1 Mojż. 22, ?4 BT), „Jahwe pasterzem” (Psalm 23, 1 BT),
„Jahwe lekarzem” (2 Mojż. 15, 26 BT), „Jahwe sprawiedliwością naszą” (Jer. 23, 6 BT), „Jahwe
pokojem” (Sędz. 6, 24 BT), „Jahwe zastępów” 1 Sam. 1, 3 BT).
2. NATURA BOGA
Ludzki rozum nie potrafi ogarnąć głębin istoty Bożej. W księdze Joba czytamy: „Czy głębin Boga
dosięgniesz, dotrzesz do Wszechmocnego tajników?” (Job 11, 7 BT). Zrozumienie jest możliwe
jedynie w zakresie udzielonego ludziom objawienia i na tyle tylko, na ile pozwalają możliwości
poznawcze umysłu ludzkiego, jak również wymiary ziemskich pojęć o sprawach niebieskich,
transcendentnych.
a) Istota Boga. Bóg objawił się przez swoje Słowo jako Byt całkowicie różny od bytów znanych z
doświadczenia ziemskiego. Świat materii nie wyczerpuje jednak w całym zakresie otaczającej nas
rzeczywistości Biblijna charakterystyka Boga przedstawia się następująco:
(1) Bóg jest Bogiem osobowym. W Piśmie Świętym przedstawiony jest jako „Bóg żywy” (Jer. 10, 10
BT), istniejący i objawiający w swym działaniu akty rozumu, woli i uczuć, czyli akty osobowości
(Izaj. 44, 6. 7; 46, 9-11), w zakresie absolutnie pełnym i doskonałym, przewyższającym ludzkie
wyobrażenia i pojęcia. Pan stwierdza: „Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi
drogami moimi - wyrocznia Jahwe. Bo jak niebiosa górują nad ziemią, tak drogi moje nad waszymi
drogami i myśli moje nad myślami waszymi” (Izaj. 55, 8. 9 BT).
(2) Bóg jest Istotą duchową. „Duchem jest Bóg” (Jan 4, 24 ED), Istotą nie podlegającą prawom świata
materii, który - przeciwnie - w Nim ma właśnie swój początek i trwanie, gdyż Bóg jest źródłem
wszelkiego bytu: „w Nim żyjemy i ruszamy się, i istniejemy” (Dz. Ap. 17, 25-28 ED). Duchowość
Boga nie oznacza bynajmniej, że Bóg jest Bytem bezpostaciowym. I chociaż człowiek, stworzony „na
obraz i podobieństwo Boże” (1 Mojż. 1, 26. 27), nie odzwierciedla już w pełni tego obrazu ani pod
względem duchowym, ani fizycznym, jest w jakimś sensie dalekim odbiciem prawdy o osobowym,
rozumnym i majestatycznym Bogu. Teofanie (objawienia się Boga) ukazują Boga osobowego
upostaciowanego (Izaj. 6, l-3; Obj. 4, 2).
(3) Bóg jest Bogiem samoistnym, istniejącym sam przez się, bez przyczyny, początku i końca
(principium sine principio). Idea samoistności została doskonale wyrażona w imieniu Boga, Jahwe,
które wszak oznacza istnienie, trwanie: ON JEST. On jest tym, który „ma żywot sam w sobie” (Jan 5,
26 ED).
(4) Bóg Jest święty. Znaczy to, że cechuje Go absolutna doskonałość naturalna i wypływające stąd
niepojęte dostojeństwo chwały. Świętość należy do istoty Boga i wywołuje w człowieku poczucie
szacunku i respektu (bojaźni Bożej). On jest po trzykroć święty (Izaj. 6,3; por. Ozeasz 11. 9)!
b) Atrybuty Boga. Znamy jeszcze inne cechy - atrybuty - związane z naturą Bożą; składają się one na
jedyną w swoim rodzaju Istotę (Byt) - doskonałą i piękną. Cechy te są następujące:
(1) Wieczność. Bóg jest Bogiem wiecznym: „Izaliś nie słyszał, że Bóg wieczny Pan...?” (Izaj. 40, 28
BG). On jest „od wieczności” (Ps. 93, 2 BG) i trwa „aż na wieki” (Ps. 90, 2 BG). „Królestwo Jego
królestwo wieczne” (Dan. 4, 3 BG), stolica zaś Jego założona jest „przed wszystkimi czasy” (Ps. 93, 2
BG). Jest Bogiem bez początku i bez końca, istnieje przed wszelkim czasem i poza nim (Ps. 102, 26-
28). Z wieczności wypływa przymiot niezmienności: „gdyż Ja Pan nie odmieniam się” (Mal. 3, 6 BG;
Hebr. 13, 8).
(2) Wszechmoc. „Moc jest Boża” (Ps. 62, 12 BG), ... dla Boga możliwe jest wszystko” (Mat. 19, 26
SK), stąd Bóg nazwany jest „wszechmogącym” (1 Mojż. 17, 1 BG; por. 48, 3; Ijob 37, 22), po grecku
- „pantokrator” (por. 2 Kor. 6, 18). Nikt i nic Bogu nie może się przeciwstawić (Izaj. 45, 13; Amos 9,
2-6; Ijob 12, 16-25; 26, 6-14)
30
. Szczególnym przejawem tego atrybutu Bożego jest moc twórcza (Jer.
10, 11. 12; Izaj. 45, 12). Biblia uczy: „przez Słowo Pana powstały niebiosa... powiedział, a wszystko
powstało. On sam nakazał, a zaczęły istnieć” (Ps. 32/33, 6.9 BT; por. Izaj. 48, 13; 45, 12; 42, 5; 1
Mojż. 1, 1-31)
31
.
(3) Wszechobecność. Ideę tę pięknie wyrażają słowa psalmu: „Dokąd ujdę przez duchem twoim? a
dokąd przed obliczem twojem uciekę? Jeślibym wstąpił do nieba, jesteś tam; i jeślibym sobie posłał w
grobie, i tameś przytomny. Wziąłlibym skrzydła rannej zorzy, abym mieszkał na końcu morza, i
tamby mię ręka twoja prowadziła, a dosięgłaby mię prawica twoja. Albo rzeklibym: Wżdyć ciemności
zakryją mię; aleć i noc jest światłem około mnie. Gdyż i ciemności nic nie zakryją przed tobą; owszem
tobie noc jako dzień świeci; ciemnościć są jako światłość” (Psalm 139, 7-12 BG). Chociaż stolica
Boga jest w niebie (Psalm 103, 19; Izaj. 66,1), duchem swym - czyli wiedzą swą i mocą - przenika On
cały wszechświat: „Na każdym miejscu są oczy Jahwe...” (Przyp. 15, 3 BT; por. Jer. 23, 23; Job 28,
24; 1 Król. 8, 27); On „sam daje wszystkim życie i tchnienie, i wszystko... w nim żyjemy i poruszamy
się” (Dz. Ap. 17, 25. 28 NP).
(4) Wszechwiedza i mądrość. Biblia mówi o „wszechwiedzy” (prógnosis) Boga Ojca (1 Piotra 1, 2
ED) i ukazuje wieloraki przedmiot tej wszechwiedzy. Bóg wie wszystko o wszechświecie (Izaj. 40,
26) i wszystko o człowieku (Ps. 44, 22; 139, 2-6. 15-16; 94, 11; Izaj. 66, 18; Ezech. 11, 5; Jan 2, 24),
zna wszelkie tajemnice dotyczące czasu i życia (Dan. 2, 22) i może je objawić (Jer. 33, 3; Izaj. 48, 6).
Szczególnie znajomość przeszłości i przyszłości jest wyłącznym atrybutem Boga (Izaj. 41, 21-23. 26;
42, 9-12; 44, 7; 45, 11; 46, 10; Amos 3, 7; Jan 13, 19; Obj. 1, 19). Dlatego „mądrość i moc do Niego
należą” (Dan. 2, 20 BT), a mądrość ta „jest niezgłębiona” (Izaj. 40, 28 BT; Ijob 12, 12-25).
c) Przymioty charakteru Bożego. Jakie są przymioty charakteru Bożego? Zagadnienie to ma
ogromną wagę, wszak charakter jest głównym tworzywem osobowości. Dla istot czczących Boga i
służących Mu nie jest - i nie może być - sprawą obojętną osobowość największego Ideału życia i
służby. Biblia wskazuje na następujące cechy Bożego charakteru:
(1) Miłość. Jest to najistotniejsza cecha charakteru Bożego - miłość w nowotestamentalnym znaczeniu
tego słowa, „agape”, jako miłość niesamolubna, uduchowiona, wzniosła i szlachetna, mająca na
uwadze najwyższe dobro i szczęście stworzonych istot. Najwyższy jej dowód i przejaw - to ofiara
Syna Bożego (Jan 3, 16). Miłość najlepiej oddaje istotę charakteru Boga - „Bóg jest miłością (ho theós
agape estin)” (1 Jana 4, 8 NP).
(2) Dobroć i miłosierdzie. Jest to czynna życzliwość i łaskawość Boża, uprzedzająca zasługi ludzkie (5
Mojż. 7, 7; Rzym. 5, 8; 1 Jana 4, 10), skłonna do odpuszczania win (Psalm 51, 3; 1 Jana 1, 9); to litość
wobec słabych i nieszczęśliwych (Psalm 69, 15-18), a nawet nieprzyjaciół (Izaj. 55, 7; Mat. 5, 44-48).
(3) Wierność. Bóg jest prawdomówny, stały i wierny w dotrzymywaniu przyrzeczeń i obietnic, które
są „tak i... amen” (2 Kor. 1, 20 BG; por. Hebr. 6, 17; Jak. l,17).
(4) Sprawiedliwość. Pismo Święte mówi: „Sprawiedliwość i prawo podstawą Jego tronu” (Psalm
96/97, 2 BT). Sprawiedliwość to zarówno absolutna słuszność Bożych praw i rozstrzygnięć (Psalm 19,
10), jak również ścisłe przestrzeganie postanowień, a także konsekwentne ich egzekwowanie przez
pociąganie do odpowiedzialności winnych wykroczenia (Ezech. 18, 19. 20; Rzym. 6, 23). Dzięki
ekspiacyjnej ofierze Chrystusa Bóg Ojciec może być równocześnie sprawiedliwym i
usprawiedliwiającym: „Dla okazania sprawiedliwości swojej w teraźniejszym czasie, aby On sam był
sprawiedliwym i usprawiedliwiającym (dikaion kai dikaiounto) tego, który wierzy w Jezusa” (Rzym.
3, 26 NP).
Pełnia i piękno charakteru Bożego objawione zostały w słowach: „Przeszedł Jahwe przed jego
oczyma, i wołał Jahwe, Jahwe, Bóg miłosierny i litościwy, cierpliwy, bogaty w łaskę i wierność,
zachowujący swą łaskę w tysięczne pokolenia, przebaczający niegodziwość, niewierność, grzech, lecz
nie pozostawiający go bez ukarania, ale zsyłający kary za niegodziwość ojców na synów i wnuków aż
do trzeciego i czwartego pokolenia” (2 Mojż. 34, 6. 7 BT).
3. WOLA BOGA OJCA
Bóg Ojciec jako pierwsza Osoba Bóstwa i źródło wszelkiego bytu jest najwyższym suwerenem
wszechświata, a Jego wola - najwyższym prawem. Wola
32
ta tworzy zręby wszelkiego - fizycznego i
moralnego - porządku obowiązującego w królestwie Bożym, nazwanym „Królestwem Ojca” (Mat. 13,
43 NP; Mat. 6, 10).
a) Naczelne zasady królestwa Bożego. Zagadnienie naczelnych zasad królestwa Bożego stanowi
niewyczerpany temat do rozważań. Zwróćmy jednak uwagę na kilka - jak sądzimy - ważnych kwestii.
(1) Ład, pokój i szczęście. Pismo Święte naucza, że „Bóg nie jest Bogiem zamieszania, lecz pokoju”
(1 Kor. 14, 33 SK). Wypływa stąd wniosek, że w królestwie Bożym panuje wszechwładnie ład,
porządek i pokój, a co za tym idzie - poczucie bezpieczeństwa i szczęście wszelkiego stworzenia. Jak
doniosłe ma to znaczenie dla egzystencji bytów, nie trzeba dowodzić. Tylko bowiem atmosfera ładu,
pokoju i szczęścia jest prawdziwą ostoją życia i postępu.
(2) Poszanowanie praw Bożych. Poszanowanie praw Bożych z natury swej sprawiedliwych i
słusznych, leżących u podstaw wszelkiego porządku fizycznego i moralnego - stanowi wykładnik
dobra, a równocześnie antytezę zła, czyli przestępstwa (grzechu). W odniesieniu do niższych tworów
przyrody wymieniona zasada wyraża się w bezwzględnej ich uległości wobec praw fizykalno-
biologicznych w zakresie powszechnego prawa przyczynowości, natomiast w odniesieniu do istot
rozumnych - w posłuszeństwie i to posłuszeństwie dobrowolnym, a więc wolnym od wszelkich
nacisków fizycznych czy psychicznych, wypływającym jedynie ze znajomości rzeczy i uczucia
miłości do Boga. W tym znaczeniu - jak uczy Biblia - „posłuszeństwo lepsze jest niż ofiara” (1 Sam.
15, 22 BG), stanowiąc w istocie warunek dóbr najwyższych (2 Mojż. 19, 5.6).
(3) Wolność, lecz nie samowola i bezkarne naruszanie harmonii dzieł Bożych. Pismo Święte uczy, że
„gdzie Jest Duch Pański - tam wolność” (2 Kor. 3, 17 BT). Zasada ta przejawia się przede wszystkim
w postaci pierwotnego daru wolnej woli, w który wyposażone zostały istoty rozumne, a który jest
równocześnie wyrazem godności osobistej tych istot i realną podstawą prawdziwego, jednostkowego i
społecznego rozwoju. Wolność nie może być jednak „osłoną zła” (1 Piotra 2, 16 ED).
(4) Sprawiedliwość. Jej wyrazem jest absolutna negacja zła moralnego (przestępstwa, grzechu),
będącego antytezą porządku i szczęścia, dobra i prawdziwej wolności. Dlatego „sprawiedliwość i
prawo” (Ps. 96/97, 2 BT) stanowią podwalinę rządów Bożych w Jego królestwie
33
.
b) Wola Boża w odniesienia do ziemi. Osobnym zagadnieniem jest kwestia woli Bożej w odniesieniu
do ziemi i ludzkości. Zagadnienie to można ująć w następujące myśli przewodnie:
(1) Przywrócenie harmonii zachwianej wskutek powstania zła (upadek Lucyfera i człowieka) i
pojednanie człowieka z Bogiem: „Toć objawił nam (Bóg) tajemnice swej woli, zgodnie z wyrokiem,
który postanowił wykonać w nim (Chrystusie), gdy nadejdzie pełnia czasu, a mianowicie złączyć
znów wszystko, co jest w niebie i na ziemi...” (Efez. 1, 9. 10 SK); „I aby przez Niego (Chrystusa)
znów pojednać wszystko ze sobą (Bogiem Ojcem); przez Niego - i to, co na ziemi, i to, co w
niebiosach” (Kol. 1, 20 BT).
(2) Odkupienie i żywot wieczny: „Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego
dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny” (Jan 3, 16 BG). Podstawa
ułaskawienia ludzi dobrej woli leżała w fakcie zadośćuczynienia sprawiedliwości Bożej. Stało się nim
złożenie ofiary z bezcennego życia samego Stwórcy, Chrystusa, w celu wykupienia człowieka z mocy
grzechu i śmierci, z niewoli szatana.
(3) Ogłoszenie Ewangelii, czyli ogłoszenie zasad królestwa Bożego (promulgacja manifestu Bożego).
Słowo Boże uczy: „I będzie głoszona ta ewangelia o Królestwie po całym świecie na świadectwo
wszystkim narodom, i wtedy nadejdzie koniec” (Mat. 24, 14 NP), „Który chce, aby wszyscy ludzie
byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tym. 2, 4 NP).
(4) Powszechne wezwanie do pokuty i duchowej odnowy życia: „Bóg w swej dobroci... wzywa
obecnie każdego człowieka, gdziekolwiek by się znajdował, aby odmieniwszy swe życie pokutował.
Bo wyznaczył dzień, w którym odbędzie sprawiedliwy sąd nad całym światem...” (Dz. Ap. 17, 30-31
SK); „Odpowiadając Jezus, rzekł mu: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi na
nowo, nie może ujrzeć Królestwa Bożego (...) Odpowiedział Jezus: Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci,
jeśli się kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego” (Jan 3, 3. 5 NP); „I
wyście byli umarli przez upadki i grzechy wasze, w których niegdyś chodziliście według modły tego
świata, naśladując władcę, który rządzi w powietrzu, ducha, który teraz działa w synach opornych.
Wśród nich i my wszyscy żyliśmy niegdyś w pożądliwościach ciała naszego, ulegając woli ciała i
zmysłów, i byliśmy z natury dziećmi gniewu, jak i inni; ale Bóg, który jest bogaty w miłosierdzie, dla
wielkiej miłości swojej, którą nas umiłował, i nas, którzy byliśmy umarli przez upadki, ożywił wraz z
Chrystusem - łaską zbawieni jesteście” (Efez. 2, l-5 NP); „Czyńcie wszystko bez szemrania i bez
powątpiewania, abyście się stali nienagannymi i szczerymi, dziećmi Bożymi bez skazy pośród rodu
złego i przewrotnego, w którym świecicie jak światła na świecie” (Filip. 2. 14. 15 NP).
(5) Wywyższenie Syna Bożego: „Dlatego też Bóg wielce go wywyższył i obdarzył go imieniem, które
jest ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zginało się wszelkie kolano na niebie i na ziemi, i pod
ziemią” (Filip. 2, 9. 10 NP); Efez. 1, 20-23).
(6) Ostateczny triumf planu zbawienia: „Wreszcie nastąpi koniec, gdy (Syn) przekaże królowanie
Bogu i Ojcu, i gdy pokona wszelkie królestwo oraz wszelką zwierzchność, władzę i moc... aby Bóg
był wszystkim we wszystkich” (1 Kor. 15, 24-29 BT; por. Izaj. 65, 17. 19; Obj. 21, 3. 4).
Historia świata, dzieje ludzkości są konsekwentną, planową i przemyślaną realizacją
scharakteryzowanej powyżej woli Bożej. Wiele elementów Boskiego planu zbawienia już się
wypełniło, inne są wciąż jeszcze w stadium realizacji, wszystko jednak zmierza do ostatecznego
urzeczywistnienia zamierzeń Bożych.
II. SYN BOŻY
Drugą Osobą Bóstwa jest Syn Boży, Jezus Chrystus - niezwykła, jedyna w swoim rodzaju postać
Boga-Człowieka, Zbawiciela świata. O Chrystusie napisano już bardzo dużo dzieł, lecz pełne oświe-
tlenie problemu Jego życia i misji znajduje się jedynie w natchnionym Słowie. Pismo Święte - według
oświadczenia Jezusa - właśnie o Nim „składa świadectwo” (Jan 5, 39 NP). Od chwili pojawienia się
na widowni dziejów, Chrystus i Jego nauka stały się problemem świata (Jan 3, 19-21). Piłatowe
pytanie „co mam uczynić z Jezusem?” (Mat. 27, 22 NP) jawi się z taką samą siłą przed człowiekiem
doby współczesnej. Zobowiązuje do zajęcia właściwej postawy wobec Jezusa zarówno jednostki, jak i
całe zbiorowości ludzkie.
1. HISTORYCZNOŚĆ JEZUSA
Każdy szczery wyznawca Chrystusa wierzy gorąco w Jego istnienie jako Syna Bożego i założyciela
Kościoła chrześcijańskiego. Niemniej jednak na przestrzeni dziejów powstało wokół osoby Chrystusa
wiele spornych teorii i poglądów, na swój sposób podważających biblijny o Nim przekaz. W
pierwszych wiekach poapostolskich pojawiły się tzw. herezje chrystologiczne, kwestionujące bądź to
Bóstwo Chrystusowe, bądź też Jego człowieczeństwo; nie negowały one jednak historyczności Jego
istnienia. W średniowieczu postać Chrystusa i Jego zbawcze funkcje począł przesłaniać nimb
„świętych Pańskich”, nadal jednak nie kwestionowano Jego historyczności. Podniesienie problemu
historyczności Chrystusa jest dziełem czasów nowożytnych, powstałym z teorii mitu, naturalizmu i
egzystencjalizmu. Nie brak wreszcie i dzisiaj ludzi zaprzeczających historycznemu istnieniu
Chrystusa. Tymczasem problem wszechstronnie przeanalizowano i zbadano; świadectw dowodzących
historyczności Jezusa z Nazaretu jest więcej niż można by oczekiwać
34
.
a) Świadectwa żydowskie. Na początku wymienić należy przede wszystkim świadectwa żydowskie.
W tej grupie występują świadectwa Józefa Flawiusza i świadectwa talmudyczne. Przestudiujmy je
bliżej.
(1) Świadectwa Józefa Flawiusza, żydowskiego historyka z I w. po Chr.: „W tym czasie żył Jezus,
człowiek mądry, jeżeli w ogóle można nazwać go człowiekiem. Czynił bowiem rzeczy niezwykłe i był
nauczycielem ludzi, którzy z radością przyjmowali prawdę. Poszło za nim wielu Żydów, jako też
pogan. On to był Chrystusem. A gdy wskutek doniesienia najznakomitszych u nas mężów, Piłat
zasądził go na śmierć krzyżową, jego dawni wyznawcy nie przestali go miłować. Albowiem trzeciego
dnia ukazał im się znów jako żywy, jak o nim oraz wiele innych zdumiewających rzeczy
przepowiadali boscy prorocy. I odtąd, aż po dzień dzisiejszy, istnieje społeczność chrześcijan, którzy
od niego otrzymali tę nazwę”
35
. „Otóż Ananos (Annasz) ... zwołał Sanhedryn i stawił przed sądem
Jakuba, brata Jezusa zwanego Chrystusem, oraz kilku innych. Oskarżył ich o naruszenie Prawa i
skazał na ukamienowanie”
36
.
(2) Świadectwa talmudyczne z I i II w. po Chr.: „Jezus uprawiał magię, zwodził lud, szydził z
wywodów i argumentów żydowskich; twierdził, że nie przyszedł po to, aby z zakonu coś uszczknąć.
W przeddzień Wielkiejnocy (paschy) wieczorem został powieszony jako kacerz i uwodziciel ludu”
37
.
Wzmianka ta i inne zawarte np, w traktacie „Karaita” oraz „Aboda Zara” zniekształcają całkowicie
opinię o Jezusie, jednak nie kwestionują jego historyczności
38
.
b) Świadectwa pogańskie. Wymieńmy obecnie świadectwa pogańskie. Należą tutaj świadectwa
Tacyta, Swetoniusza i Pliniusza Młodszego.
(1) Świadectwo Tacyta, rzymskiego historyka (54-119 po Chr.): „Aby zniweczyć hałaśliwe wieści,
Neron podsunął winnych i na najbardziej wyszukane kary oddał tych, których ludność jako
znienawidzonych z powodu ich zbrodni nazywa chrześcijanami. Twórca tej nazwy, Chrystus, za
rządów Tyberiusza został przez prokuratora Pontiusza Piłata skazany na śmierć. Stłumiony wówczas
zgubny zabobon znowu wybuchł i to nie tylko w Judei, źródle owego zła, lecz także w Mieście
Rzymie, dokąd wszystko, co wstrętne i hańbiące przybywa i praktykuje się”
39
.
(2) Swetoniusz, historyk rzymski (75-160 po Chr.): „Wypędził Klaudiusz Żydów z Rzymu, którzy z
polecenia Chrystusa (Chresto), wywoływali ustawiczne niepokoje”
40.
(3) Pliniusz Młodszy, wielkorządca Bitymi w ok. r. 110 po Chr.: „Chrześcijanie zbierają się
określonego dnia i śpiewają hymn ku czci Chrystusa niczym ku czci Boga”
41
.
c) Świadectwo chrześcijańskie. Przejdźmy teraz do świadectw chrześcijańskich, których jest bardzo
dużo. Przeanalizujemy je wnikliwie.
(1) Świadectwa listów ap. Pawła. Listy te pisane były w latach 50-66, a więc ok. 20 lat po śmierci
Chrystusa, i mają pod względem historycznym nieocenioną wartość, tym bardziej, że apostoł był
również Żydem jak Chrystus; listy są zatem najstarszym świadectwem prawdy, a ich autentyczność
jest stwierdzona przez historyków i biblistów ponad wszelką wątpliwość. Wynika z nich, że Jezus był
rzeczywistym człowiekiem, narodzonym z niewiasty (Gal.
4, 4), potomkiem Abrahama i Dawida (Gal. 3, 16; Rzym. 1, 3), miał apostołów (1 Kor. 9, 5; 15, 4-7),
umarł za grzechy, zmartwychwstał i wniebowstąpił (1 Kor. 15, l-4; Hebr. 1,3), ustanowił Wieczerzę
Pańską (1 Kor. 11, 23-29). Wiadomości te są pewne, gdyż ap. Paweł - poza własnym doświadczeniem
(Dz. Ap. 7, 1.3; 9, l-9) - czerpał wiadomości od uczniów (Gal. 1, 18; 2, l-10), a nawet wspomina o 500
świadkach (1 Kor. 15, 6).
(2) Świadectwo czterech Ewangelii. Są to pisma apostoła Mateusza i Jana oraz uczniów apostolskich -
Marka i Łukasza. Pisane były w latach 60-100 po Chr. i opisują życie i nauki Chrystusa z dużymi
szczegółami. Historyczność ich została stwierdzona również ponad wszelką wątpliwość
42
.
(3) Inne pisma Nowego Testamentu, a więc listy Jana, Piotra, Jakuba i Judy. Są one, łącznie z
Ewangeliami Mateusza i Jana, najważniejszymi świadectwami historyczności Chrystusa, gdyż
apostołowie ci byli naocznymi Jego świadkami. Ap. Jan pisze: „Cośmy słyszeli, co widzieliśmy na
własne oczy, na co spoglądaliśmy i czego dotykały się ręce nasze - mówię o Słowie Żywota... które
było u Ojca i nam się objawiło - otóż cośmy widzieli, o czym słyszeliśmy, to głosimy także wam...
piszemy wam, abyście się radowali i aby radość nasza była pełna” (1 Jan 1, l-4 SK; por. Jan 1, 14; 2
Piotra 1, 16). Olbrzymie znaczenie ma wreszcie świadectwo Apokalipsy, w którym Chrystus Pan
ukazany jest jako żyjący Zbawiciel, Najwyższy Kapłan i Sędzia (Obj. 1, 17-19).
(4) Fakt istnienia chrześcijaństwa. Istnienie chrześcijaństwa jest jednym z najpotężniejszych dowodów
historyczności Jego założyciela - Jezusa z Nazaretu. Jeśli uwzględni się wczesnochrześcijańskie
świadectwa w postaci zdarzeń, instytucji kościelnej i pism, dowód ten stanie w całej okazałości.
2. ZIEMSKIE ŻYCIE CHRYSTUSA
Trudno zrozumieć prawdę o Chrystusie bez pobieżnego choćby spojrzenia na jego ziemskie życie,
opisane przez ewangelistów. Materiał biograficzny zawarty w Ewangeliach ukazuje wspaniałą postać
Jezusa, Boga-Człowieka, Wielkiego Nauczyciela i Cudotwórcy, Zbawiciela świata. Mówią o Nim
cztery Ewangelie, tworzące właściwie jedną tylko Ewangelię - jedną Dobrą Nowinę o zbawieniu w
Chrystusie. Biografia Chrystusa jest tak bogata, że nie sposób ująć jej w krótki podrozdział; z
konieczności będzie to więc szkic bardzo ramowy
43
.
a) Narodzenie i pobyt w domu rodzinnym. Narodzenie Chrystusa poprzedzone zostało
nawiedzeniem Marii przez anioła, który zwiastował jej poczęcie z Ducha Świętego i zapowiedział
narodzenie Chrystusa: „Bądź pozdrowiona, łaską obdarzona... oto poczniesz w łonie i urodzisz syna, i
nadasz mu imię Jezus. Ten będzie wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego... Duch Święty stąpi
na cię i moc Najwyższego zacieni cię... to co się narodzi, będzie święte i będzie nazwane Synem
Bożym” (Łuk. 1, 26-35 NP).
(1) Data narodzenia. Jezus urodził się ok. r. 5 przed n. e., przypuszczalnie w jesieni, w Betlejemie,
dokąd Józef i Maria udali się z Galilei w celu wzięcia udziału w spisie ludności zarządzonym przez
legata rzymskiego w Syrii, Kwiryniusza. Spis ten przeprowadzony był w Palestynie w 6 lub 5 r.
p.n.e
44
. Pierwsi dowiedzieli się o narodzonym Dziecięciu betlejemscy pasterze, staruszkowie Symeon i
Anna (Łuk. 2, 8-38) oraz mędrcy ze Wschodu (Mat. 2, l-12). Później nastąpiła ucieczka do Egiptu,
(Mat. 2, 13-15), rzeź niemowląt zarządzona przez Heroda (Mat 2, 16-18), śmierć Heroda w r. 4 p. n. e
oraz powrót Jezusa do Nazaretu (Mat. 2, 19-23), gdzie spędził ok. 30 lat swego życia (Łuk. 3, 23).
(2) Lata dziecięce i młodzieńcze. Pismo Święte notuje, że „dziecię rosło i wzmacniało się pełne
mądrości, a łaska Boża była w nim” (Łuk. 2, 40 ED). Potem opisuje wizytę Jezusa 12-letniego w
Jerozolimie i jego dysputę z nauczonymi w Piśmie. Tam Jezus uświadomił sobie w pełni mesjańskie
posłannictwo i Boskie Synostwo (Łuk. 2, 42-51). Reszta czasu ginie w pomroce milczenia. Biblia
stwierdza tylko, że Jezus „wzrastał w mądrości i latach, i w łasce u Boga i u ludzi” (Łuk. 2, 52 ED).
Następny fakt z życia Chrystusa, odnotowany przez ewangelistów, to już publiczne wystąpienie -
Nauczyciela i Zbawcy.
b) Działalność publiczna. Jak wynika z opisów Ewangelii, w działalności publicznej Chrystusa,
trwającej równe trzy i pół roku, należy wyodrębnić następujące podokresy:
(1) Działalność w Judei (jesień r. 27 n.e. - pascha r. 29 n.e.). Jezus wystąpił na widownię publiczną w
jesieni r. 27 n.e.
45
, mając lat ok. 30, wkrótce po wystąpieniu Jana Chrzciciela (Łuk. 3, l-18). Przyjął
chrzest w Jordanie (Mat. 3, 13-17), przeżył okres osobistego uświęcenia i pokuszenie (Mat. 4, l-11),
pozyskał pierwszych uczniów (Jan 1, 37-51), uczynił pierwszy cud w Kanie Galilejskiej (Jan 2, l-12),
pierwszą paschę (wiosną r. 28 n.e.) obchodził w Jerozolimie (Jan 2, 13), gdzie dokonał oczyszczenia
świątyni (Jan 2, 14- 25) i rozmawiał z Nikodemem (Jan 3, l-21). Rozpoczął pracę nauczycielską w
Judei (Jan 3, 12-23), udał się do Galilei (Jan 4, l-4. 43-45), rozmawiał w drodze do Judei z Sa-
marytanką (Jan 4, 5-42), był w Kanie i Kapernaum (Jan 4, 46-54), wrócił na święto paschy (wiosna r.
29 n.e.) do Jerozolimy (Jan 5, 1), gdzie uleczył paralityka nad sadzawką Betesda (Jan 5, 2-15) i został
odrzucony przez Sanhedryn (Jan 5, 16-47).
(2) Działalność w Galilei (pascha r. 29 n.e. - pascha r. 30 n.e.)
46
. Po odrzuceniu przez Sanhedryn i
uwięzieniu Jana, Jezus przeniósł swą działalność do Galilei (Mat. 4, 12). Rozpoczął pracę w Nazarecie
(Łuk. 4, 16-30) i Kapernaum (Mat. 4, 13-17; Mar. 1, 21-34, tam powołał pierwszych apostołów (Łuk.
5, l-11). Odbył pierwszą podróż misyjną (Mar. 1, 35-39), podczas której powołał Mateusza i obrał 12
apostołów (Mar. 3, 13-19), jak również wygłosił kazanie na górze (Mat. 5, l-8, 1). Odbył drugą podróż
misyjną (Łuk. 8, 1-3), w czasie jej trwania wskrzesił młodzieńca z Naim (Łuk. 7, 11-17), wygłosił
kazanie nad jeziorem Genezaret (Mat. 13, l-53), przeżył wraz z apostołami burzę na morzu (Mat. 8,
18.23-27) i wydał świadectwo o Janie Chrzcicielu (Mat. 11, 7-19). Odbył trzecią podróż misyjną (Mat.
9, 35-38), podczas której wysłał po raz pierwszy apostołów do pracy ewangelizacyjnej (Mat. 10, l-11,
1), potem dokonał cudownego rozmnożenia chleba w celu nakarmienia pielgrzymów udających się na
paschę (Mar. 6, 32-44), chodził po morzu (Mat. 14, 25-33), wygłosił kazanie o chlebie żywota,
wskutek czego wielu uczniów Go opuściło (Jan 6, 24-7, 1) i napiętnował żydowskie tradycje (Mar. 7,
1-23).
(3) Działalność bez rozgłosu na północy Palestyny (pascha r. 30 n.e. - jesień r. 30 n.e.). Jezus udał się
w okolice Fenicji (Mat. 15, 21-28), przeszedł przez Dekapolis, powrócił nad jezioro Genezaret (Mar.
7, 31), gdzie dokonał ponownego rozmnożenia chleba (Mat. 15, 29-39), potem odbył dyskusję z
faryzeuszami (Mat. 18, l-12), pracował w Betsaidzie (Mar. 8, 22-26), udał się do Cezarei Filipowej,
gdzie Piotr wyznał wiarę w Jezusa (Mat. 16, 13-28), przeszedł przez Galileę (Mar. 9, 30-32),
przemienił się na górze przemienienia (Mat. 17, l-13) i udzielił lekcji pokory (Mar. 9, 33-34; Mat. 18,
1-35).
(4) Działalność w Samarii i Perei (jesień r. 30 n.e. - pascha r. 31 n.e.). Jezus udał się na święto
namiotów do Jerozolimy (Jan 7, 2-10, 21) i powrócił do Galilei (Mat. 19, 1. 2). Stamtąd poszedł do
Jerozolimy przez Samarię (Łuk. 9, 51-53), wysłał 70 uczniów do pracy ewangelizacyjnej (Łuk. 10, l-
24), święto poświęcenia świątyni spędził w Jerozolimie (Jan 10, 22-42), pracował w Perei, gdzie
wygłosił wiele nauk: o modlitwie (Łuk. 11, l-13), świetle (Łuk. 11, 33-36) i wieczerzy (Łuk. 14, 16-
24), zgubionej owcy (Łuk. 15, 1-7) i synu marnotrawnym (Łuk. 15, 11-32). W tym czasie wskrzesił
Łazarza (Jan 11, l-46), a Sanhedryn podjął uchwałę przeciw Jezusowi (Jan 11, 47-53). Jezus schronił
się do miasta Efraim (Jan 11, 54-57), potem powrócił do Jerozolimy przez Galileę i Samarię (Łuk. 17,
11). Uzdrowił dziesięciu trędowatych (Łuk. 11, 12-19), rozmawiał z bogatym młodzieńcem (Mat. 19,
16-26), spotkał się w Jerychu z Zacheuszem (Łuk. 19, l-10), przebywał w domu Szymona Trę-
dowatego (Łuk. 7, 36. 37; Mat. 26, 6-13 ; Łuk. 7, 39-50). W tym czasie Sanhedryn uchwalił pojmanie
Jezusa (Mat. 26, 1-5), zaś Judasz Go zdradził (Mat 26, 14-16).
c) Śmierć, zmartwychwstanie i wniebowstąpienie. Jest to najkrótszy okres żyda Jezusa, lecz
najbardziej dramatyczny. W tym czasie dokonuje się misterium zbawcze i następuje triumf Jezusa.
(1) Tydzień przed Wielkanocą (r. 31 n.e.). Podczas tego tygodnia, zwanego zwykle tygodniem
pasyjnym, Jezus odbył triumfalny wjazd do Jerozolimy (Mat 21, l-11) i dokonał ponownego
oczyszczenia świątyni (Mat 21, 12-17), napiętnował faryzeuszy (Mat. 23, 1-39), wygłosił swą mowę
eschatologiczną (Mat. 24, l-51), przedstawił podobieństwo o dziesięciu pannach (Mat. 25, l-13) i
sądzie (Mat. 25, 31-46), odbył wieczerzę paschalną w wieczerniku (Łuk. 22, 14-16), gdzie ustanowił
nowotestamentalny obrzęd Umywania Nóg (Jan 13, 2-20) i Wieczerzę Pańską (Mat. 26, 26-29),
wygłosił mowę pożegnalną (Jan 13, 31 - 14, 31) i skąd udał się do Getsemane (Mat. 26, 30.36). Tam
został pojmany (Mat 26, 47-56).
(2) Śledztwo i skazanie
47
. Pojmany w czwartek wieczorem, stawiony został przed Annaszem (Jan 18,
13-24), potem Kajfaszem (Jan 18, 24) na nocne przesłuchanie (Mat. 26, 57-75). W piątek rano Jezus
przesłuchiwany był przed Sanhedrynem (Łuk. 22, 66-71), następnie po raz pierwszy stanął przed
Piłatem (Jan 18, 28-38), który odesłał Go do Heroda (Łuk. 23. 8-12), po czym ponownie postawiono
Jezusa przed Piłatem (Mat. 27, 15-25), gdzie Go ubiczowano (Mat. 27, 26-30), a w końcu skazano na
śmierć (Jan 19, 4-16).
(3) Ukrzyżowanie i zmartwychwstanie. Jezus został ukrzyżowany na Golgocie w piątek przed
zachodem słońca (Mat. 27, 31-33; Jan 19, 18-27; Łuk. 23, 39-43). Umarł wśród hańby i bólu, Jego
śmierci towarzyszyły nadzwyczajne zjawiska w przyrodzie (Mat. 27, 45-54; Jan 19, 28; Łuk. 23, 43-
45). Przed zachodem słońca złożono Go do grobu (Jan 19, 31-37; Mar. 15, 42-47). Piłat nakazał
ustawić straże (Mat. 27, 62-66), Jezus jednak zmartwychwstał w niedzielę rano, w pierwszym dniu
tygodnia (Mat. 28, l-4).
(4) Do czasu wniebowstąpienia. Po sobotnim święcie, w niedzielę rano, do grobu udały się Maria
Magdalena i druga Maria (Jan 20, l-23), potem razem z nimi Piotr i Jan (Jan 20, 3-10). Maria
zobaczyła aniołów w pustym grobowcu Chrystusa, a niebawem samego Jezusa zmartwychwstałego
(Jan 20, 11-13; Mat. 28, 5-8; Jan 20, 14-17; Mat. 28, 10; Jan 20, 18; Mat. 28, 11-15). Uczniowie
spotkali Chrystusa w drodze do Emaus (Łuk. 24, 13-32). Tego samego dnia wieczorem Jezus ukazał
się apostołom zgromadzonym w wieczerniku (Łuk. 24, 33-35; Jan 20, 19; Łuk. 24, 37-49; Jan 20, 22-
23), a potem za kilka dni drugi raz w obecności Tomasza (Jan 20, 24-29), wreszcie trzeci raz nad
jeziorem Tyberiadzkim (Jan 21, l-14), gdzie przywrócił Piotrowi apostolstwo (Jan 21, 15-23). Spotkał
się Jezus z uczniami w Galilei (Mat. 28, 16.17), a w końcu opuścił świat udając się do Ojca (Łuk. 24,
50-53). Wniebowstąpienie Jezusa nastąpiło na Górze Oliwnej w 40-tym dniu po zmartwychwstaniu
(Dz. Ap. 1, 3-5).
3. BÓG-CZŁOWIEK
Z ewangelicznego opisu życia i działalności Jezusa wynika, że Chrystus był postacią niezwykłą.
Widoczne w Nim było człowieczeństwo, choć pełne godności i dostojeństwa, ale każde dzieło i słowo
objawiało również Jego Bóstwo. Na ten temat wypowiedzieli się zarówno apostołowie, jak i
starotestamentalni pisarze. W oparciu o naukę płynącą z Pisma Świętego, wyznawaną przez główne
nurty chrześcijańskie, głosimy, że Chrystus był Bogiem i Człowiekiem - pełnym Bogiem i pełnym
Człowiekiem, przy czym obie natury złączone były w sposób nadprzyrodzony w jednej osobie
ziemskiego Jezusa
48
.
a) Człowieczeństwo Jezusa. Jezus nazywał siebie „Synem Człowieczym (hyios tou anthrópou)”
(Mat. 8, 20 NP; 16, 13; 18, 11; Łuk. 18, 8; por. Dan. 7, 13; Obj. 1, 13). Poczęty z Ducha Świętego,
cieleśnie pochodził Jezus z narodu izraelskiego (Rzym, 9, 5) z rodu Dawida (Rym. 1, 3). Narodził się
z Marii Panny (Mat. 1, 16; 1 Mojż. 3, 15; Izaj. 7, 14). Jako Człowiek podlegał prawom niemowlęctwa,
dzieciństwa, wzrostu i wychowania (Łuk. 2, 40. 52), wszystkim prawom fizycznym i biologicznym. W
życiu i działalności objawiał się w pełni jako istota psychosomatyczna, człowiek, który chodzi,
rozmawia, je, śpi, męczy się, obawia, cierpi, a wreszcie umiera i zostaje pochowany w grobie (Jan 4,6;
Mat. 9,11; 8, 24; Łuk. 22, 44; Jan 13, 21; 19, 28).
Pismo Święte wyraźnie stwierdza człowieczeństwo Chrystusa: „A słowo ciałem (sarks) się stało...”
(Jan 1, 14 NP); „zjawił się w ludzkiej postaci (en homoiómati anthrópon)” (Filip. 2, 7 SK); „skoro
tedy dzieci mają udział we krwi i w ciele (heimatos koi sarkós), więc i On również miał w nich
udział... dlatego musiał we wszystkim upodobnić się (homoithenai) do braci” (Hebr. 2, 14-17 NP; por.
tł. SK). Wszystko co ludzkie, z wyjątkiem przestępstwa, grzechu, nie było obce Chrystusowi (Hebr. 4,
15; 7, 26).
b) Synostwo Boże. Jezus był nie tylko „Synem Człowieczym”, wywodzącym się cieleśnie z rodziny
ludzkiej, ale także i przede wszystkim „Synem Bożym” (hyios tou theou), mającym rodowód Boski i
poczęcie z Ducha Świętego. Jezus nazwał siebie również „Synem Bożym” (Mat. 27,41-43 NP; Jan 9,
33-37; 10, 36; 17, 1). Tak samo nazwali Go Ojciec niebieski (Łuk. 3, 22), anioł Gabriel (Łuk. 1, 35),
ap. Piotr (Mat. 16, 15-17), Jan Chrzciciel (Jan 1, 32-34), Natanael (Jan 1, 48.49), Marta (Jan 10, 27),
ap. Paweł (Dz. Ap. 9, 20; 2 Kor. 1, 19; Hebr. 4, 14), a nawet duchy nieczyste (Mar. 3, 11) i setnik
(Mat. 27, 54).
Synostwo Boże Jezusa nie rozpoczęło się z momentem narodzenia czy też chrztu; Pismo Święte uczy
wyraźnie o preegzystencji Chrystusa. Oto sam Jezus oświadczył: „zanim był Abraham, Jam jest” (Jan
8, 58 ED). Abraham znał prawdę o Chrystusie-Mesjaszu (Jan 8. 56), Dawid (X w. przed Chr.) nazwał
Go „Panem” (Ps. 110, 1 BG - Mat. 22, 42- 45), a prorok Micheasz stwierdził: „pochodzenie Jego jest...
od dni wieczności” (Mich. 5, l-2 BT). Ap. Jan napisał: „Na początku było Słowo, a Słowo było u
Boga, a Bogiem było Słowo... a Słowo stało się ciałem” (Jan 1, 1.14 BT). Jezus nazywał Boga „Ojcem
swoim” i to w sensie rzeczywistego, a nie przybranego ojcostwa (Mat. 7, 21; 15, 13; 16, 17; 6, 32. 44).
c) Jednorodzony i współistniejący z Ojcem. Synostwo Boże Jezusa nie wywodzi się jedynie z faktu
Jego poczęcia z Ducha Świętego - w sensie duchowym każdy chrześcijanin rodzi się z Ducha
Świętego (Jan 3, 5) - ani z faktu adopcji, czyli przybrania za syna, bo takim jest również każdy
nawrócony chrześcijanin (Efez. 1, 5; Rzym. 8, 14; Gal. 3, 26), ani też z faktu stworzenia, bo takim był
np. Adam (Łuk. 3, 38; 1 Mojż. 6, 2; Ijob 2. 1) - lecz z faktu bliżej nieokreślonego współistnienia od
wieczności w naturze Bożej. Dzięki temu Jezus nazywany jest „jednorodzonym (monogenes)” Synem
Bożym (Jan 1, 14 BT; 3, 16; 1 Jana 4, 9). Ap. Jan nazywa Go „jednorodzonym Bogiem (monogenes
theós)” (Jan 1, 18 BT). Oznacza to szczególną pozycję Jezusa w Trójcy Przenajświętszej jako Syna
Bożego (por. SDABC, t. S. s. 902).
Fakt współistnienia z Ojcem od wieczności stawia Jezusa w sytuacji zupełnie wyjątkowej we
wszechświecie (Hebr. 1, 5 - 14). Pojęcie Synostwa Bożego i współistnienia w naturze Bożej od
wieczności jest tajemnicą tak wielką, jak wielką tajemnicą jest samo Bóstwo, a wszelkie ludzkie
wyobrażenia w tej dziedzinie nie potrafią jej przeniknąć. Jakiekolwiek spekulacje na ten temat
ujmowane w wymiarach ludzkich, ziemskich, nie mogą oczywiście mieć zastosowania do tajemnicy
Bóstwa. W pewnym tylko sensie pozwalają na mgliste uzmysłowienie sobie prawdy, że Syn Boży jest
cząstką samego Ojca, dziedzicem Jego natury, że - będąc cząstką Boga Ojca i dziedzicem Jego natury
- jest równocześnie współistnym z Ojcem od wieczności: „Na początku było Słowo, a Słowo było u
Boga, a Bogiem było Słowo” (Jan 1, 1 NP). Jezus uchylił nieco rąbka tajemnicy Bóstwa stwierdzając:
„we mnie jest Ojciec, a Ja w Ojcu” (Jan 10, 38 NP). Ap. Paweł proroctwo z Ps. 2, 7, mówiące o
„urodzeniu” Syna, odnosi do zmartwychwstania Jezusa (Dz. Ap. 13, 30-33; Rzym 1, 4).
d) Dowody Bóstwa Chrystusowego. Na fakt, te Jezus był nie tylko Człowiekiem, ale także Bogiem,
wskazuje szereg dowodów skrypturystycznych, przede wszystkim wypowiedzi natchnionych pisarzy
biblijnych, i dowodów rozumowych.
(1) Dowód genetyczny synostwa Bożego. Jeśli Chrystus jest współistny z Ojcem, to przez fakt ten
posiada naturę Boską, Bóstwa, jest więc w istocie swej Bogiem, o czym wspomniano już uprzednio.
(2) Kwestia imion i tytułów. Tytuły należące do Boga Ojca Biblia odnosi także do Syna: „Bóg
(theós)” (Jan 1, 1 NP), „jednorodzony Bóg (monogenes theós)” (Jan 1, 18 BT), „Bóg z nami (meto
hemon ho theós)” (Mat. 1, 23 BT), „wielki Bóg i Zbawiciel nasz (ho megalos theós kai soter hemon)”
(Tyt 2. .13 BT), „Bóg błogosławiony na wieki (theós eulogetós eis tous aionos)” (Rzym. 9, 5 BT),
„Pierwszy i ostatni” (Obj. 1, 17 NP), „Alfa i Omega” (Obj. 22, 13 NP), „Święty i sprawiedliwy” (Dz.
Ap. 3, 14 BT), „Pan” i „Pan wszystkich” (Dz. Ap. 10, 36 BT), „Pan chwały” (1 Kor. 2, 8 BT), „Król
chwały” (Ps. 24, 8-10 BG), „Król królów i Pan panów’ (Obj. 19, 16 NP).
(3) Atrybuty. Chrystus posiada takie same atrybuty jak Bóg Ojciec: samoistność (Jezus ma żywot w
samym sobie - Jan 5, 26), wszechmoc (Mat. 28, 18), wszechwiedzę (Mat. 9, 5; Jan 2, 25),
wszechobecność (Mat. 28, 18), wieczność i niezmienność (Hebr. 13, 8), moc twórczą (Jan 1, l-8), moc
zachowawczą (Hebr. 1, 3), prawo odpuszczania grzechów (Mar. 2, 5-12), prawo sądzenia (Jan 5, 22;
Dz. Ap. 17, 31), moc zmartwychwzbudzenia (Jan 5, 21.28.29) i przemienienia ciała (Filip. 3, 21).
(4) Równość
49
Syna i Ojca. Szereg wypowiedzi wskazuje na równość Syna i Ojca, np. uczcić Syna
znaczy uczcić Ojca (Jan 5, 23), widzieć Chrystusa znaczy widzieć Ojca (Jan 14, 7-9), znać Syna to
poznać Ojca (Jan 14, 7), wiara w Syna jest wyrazem wiary w Ojca (Jan 12, 44), Jezus czyni to, co
czyni Ojciec (Jan 5, 19), posiada to, co posiada Ojciec (Jan 16, 15), zmartwychwzbudza tak jak Ojciec
(Jan 5, 21), ma życie samoistne tak jak Ojciec (Jan 5, 28), kuszenie Chrystusa jest kuszeniem Boga
(Mat. 4, 7). Równość tę odnaleźć można także w formułach trynitarnych (np. Mat. 28,19).
(5) Charakterystyczne stwierdzenia Pisma Świętego. O Chrystusie Biblia mówi: „Bytując w postaci
Bożej... zjawił się w ludzkiej postaci” (Filip. 2, 4-8 SK); „Słowo było Bogiem... stało się ciałem” (Jan
1, 1. 14 BT); „Bóg objawił się w ciele” (1 Tym. 3, 16 BG); „Stolica Twoja, Boże, na wieki wieków...
dlatego namaścił cię, Boże, Bóg twój olejkiem wesela” (Hebr. 1, 8. 9 ED); „upodobał sobie Bóg, żeby
w nim (Jezusie) zamieszkała cała pełnia boskości (...) w nim mieszka cieleśnie cała pełnia boskości
(pan to pleroma tes theótetos)” (Kol. 1, 19 NP; 2, 9 NP). Wypowiedzi te wskazują niedwuznacznie na
Boskość Chrystusa.
e) Chrystus nosi imię Jahwe. Wiele wypowiedzi biblijnych wskazuje na to, że najwspanialsze i
najpiękniejsze imię Boże - Jahwe - odnosi się nie tylko do Boga Ojca, ale także do Chrystusa, co
dowodzi boskości Chrystusa i Jego równości pod względem natury z Bogiem Ojcem. Zwróćmy na te
wypowiedzi uwagę.
(1) Proroctwo o wystąpieniu Mesjasza: „Drogę dla Jahwe przygotujcie na pustyni, wyrównajcie na
pustkowiu gościńce naszemu Bogu” (Izaj. 40, 3 BT). Proroctwo to odnosi się do Jezusa: „Do niego to
(Jezusa) odnosi się słowo proroka Izajasza, gdy mówi: ...przygotujcie drogi Panu, Jemu przygotujcie
ścieżki” (Mat. 3, 3 BT). Prorok Malachiasz przepowiadał z natchnienia Bożego, że przed nadejściem
Jahwe posłany zostanie Eliasz (Mal. 3, 1 BT). Według relacji Łukasza (l, 76), a także samego Jezusa
(Mat. 11, 14), Eliaszem tym był Jan Chrzciciel, zatem mającym przyjść Bogiem Jahwe - sam
Chrystus. Imię „Jahwe” i tym razem odnosiło się do Chrystusa.
(2) Mowa o Stworzycielu ziemi: „Panie (Jahwe) ...Ty założyłeś na początku ziemię i niebo Twoich rąk
jest dziełem” (Psalm 101/102, 2.26 BT). Ap. Paweł odnosi te słowa do Chrystusa (Hebr. 1, 10.11).
(3) Proroctwa o chwalebnym przyjściu Chrystusa: „Bo oto Jahwe przybywa w ogniu...” (Izaj. 66, 15-
17); „oto Jahwe pustoszy ziemię (...) Jahwe skarżę wojsko niebieskie tam w górze i królów ziemskich
tu na dole” (Izaj. 24, 1. 21 BT); „Śpiewajcie Jahwe pieśń nową, chwałę Jego od krańców ziemi! Niech
Go sławi morze i co je napełnia, wyspy wraz z ich mieszkańcami! (...) Jak bohater posuwa się Jahwe, i
jak wojownik pobudza waleczność; rzuca hasło, okrzyk wydaje wojenny, góruje męstwem nad
nieprzyjaciółmi. „Milczałem od długiego czasu, w spokoju wstrzymywałem siebie, teraz jakby
rodząca zakrzyknę, dyszeć będę z gniewu, zbraknie mi tchu” (Izaj. 42, 10.13.14 BT); „wtedy wejdą do
jaskiń skalnych i do jam podziemnych ze strachu przed Jahwe i od blasku Jego majestatu, kiedy
powstanie, by wstrząsnąć ziemią” (Izaj. 2, 19 BT). Wszystkie te opisy, eschatologiczne proroctwa
starotestamentalne, odnoszą się do Chrystusa w Jego paruzji, a więc - jak głosi Nowy Testament - do
chwalebnego przyjścia Chrystusa przy końcu wieków (Mat. 6, 15-17). Starotestamentalne imię
„Jahwe” odnosi więc Nowy Testament do osoby Chrystusa.
(4) Widzenie Izajasza: „W roku śmierci króla Ozjasza ujrzałem Jahwe, siedzącego na wysokim i
wyniosłym tronie, a tron jego szaty wypełniał świątynię...” (Izaj. 6, 1 BT). Ap. Jan nawiązując do tej
wizji i wypowiedzianych tam słów odnosi całe zdarzenie do Chrystusa: „To rzekł Izajasz, ponieważ
ujrzał chwałę Jego (Chrystusa) i o Nim (Chrystusie) mówił” (Jan 12, 41 BT; por. Clarke's
Commentary t. IV, s. 613. 614). I znów imię „Jahwe” odnosi Pismo Święte do Chrystusa.
(5) Pan sabatu. Jezus nazwał się „Panem szabatu” (Mar. 2, 23 NP), sobota jest więc Jego dniem. Z
kolei według czwartego przykazania Dekalogu dzień siódmy był „szabatem Pana (Jahwe), Boga
twego” (2 Mojż. 20, 8 JW). Występuje tutaj charakterystyczna identyfikacja Jahwe i Chrystusa.
(6) Jezus mężem zaufania. W liście do Hebrajczyków czytamy: ,...ja w nim ufać będę” (2, 13 BG), a
kontekst tego wiersza wskazuje na Jezusa jako męża zaufania. Cytat został zaczerpnięty z księgi
Izajasza, gdzie jest powiedziane: „Oczekuję Jahwe, który ukrywa swe oblicze przed tronem Jakuba, i
w Nim pokładam nadzieję” (Izaj. 8, 17 BT). Wypowiedzi powyższe wskazują na Chrystusa jako na
Jahwe.
(7) Jezus jako Stwórca. W innym miejscu listu do Hebrajczyków czytamy: „Tyś, Panie, na początku
osadził ziemie, dziełem też rąk Twoich są niebiosa. One przeminą, ale Ty zostaniesz i wszystko jak
szata się zestarzeje, i jak płaszcze je zwiniesz, jak odzienie, i odmienia się, Ty zaś jesteś ten sam, a
Twoje lata się nie skończą” (l, 10-12 BT). Jest to cytat z księgi Psalmów (102, 20.25-27) i - jak widać
z zacytowanego listu do Hebrajczyków - odnosi się do Jezusa, z tym, że w liście do Hebrajczyków na
określenie Chrystusa użyte zostało słowo „Pan”, w Psalmie zaś „Jahwe” (w. 20). I tym razem nastąpiła
identyfikacja Jezusa i Jahwe.
4. WYKONAWCA WOLI BOŻEJ
W świetle nauki biblijnej Chrystus jest wykonawcą woli Bożej w planach Bożych dotyczących
wszechświata. Jak słowo jest wyrażeniem myśli, tak Jezus - nazywany Słowem (Logosem) Bożym -
jest urzeczywistnieniem zamiarów Ojca. Funkcja wykonawcza Chrystusa odnosi się w szczególny
sposób do ziemi i tzw. planu zbawienia, czyli misterium zbawczego, „tajemnicy, przez długie wieki
milczeniem pokrytej" (Rzym. 16, 25)
50.
W tym kontekście jest Chrystus przede wszystkim
wykonawcą woli Bożej w dziele stworzenia i zbawienia.
a) Chrystus Stworzycielem nieba i ziemi. Pismo Święte uczy wyraźnie, że Bóg Ojciec stworzył nasz
świat (planetę) przez Chrystusa, wskutek czego Chrystus jest faktycznym Stworzycielem na równi z
Ojcem: „Świat przez niego (Jezusa) powstał” (Jan 1, 10 ED). W świetle powyższego stwierdzenia
Jezus był Tym, który „rzekł i stało się; rozkazał, a stanęło” (Ps. 33, 9 BG), który powołał do bytu
„światy” (Hebr. 11, 3 BT; por. NP), nawet cały „wszechświat” (Hebr. 1, 2 ED; por. NP), w ogóle
„wszystko przez Nie (Słowo-Chrystusa) się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało” (Jan 1, 3
BT).
Jeszcze pełniej prawda o Chrystusie-Stworzycielu objawiona została w następujących słowach: „On
(Chrystus) jest obrazem (eikón) Boga niewidzialnego, jest pierworodnym (protótokos) przed wszelkim
stworzeniem
51
. W nim stworzone zostało wszystko w niebie i na ziemi, co widzialne i co
niewidzialne: Trony, Państwa, Księstwa i Potęgi. Wszystko stworzone zostało przez niego i dla niego.
On stoi na czele wszystkiego i wszystko ma w nim swój byt” (Kol. 1, 15-17 SK). Tak więc Chrystus
jest Stworzycielem ziemi
52
, światów, ludzi i aniołów, wszelkich potęg duchowych we wszechświecie.
Jest nie tylko Stworzycielem, ale takie Zachowawcą wszystkiego, bo „wszystko ma w nim swój byt”
(Kol. 1, 17 SK). On „podtrzymuje wszystko słowem swej potęgi” (Hebr. 1, 3 BT)
58
.
b) Chrystus protektorem ludu Bożego. Pismo Święte ukazuje Chrystusa jako wielkiego protektora
ludu Bożego wszystkich czasów. Uczy np., że Chrystus towarzyszył narodowi Izraelskiemu w czasie
wędrówki przez pustynię: „Wszyscy pili ten sam pokarm duchowy, bo pili z opoki duchowej, która im
towarzyszyła, a opoką był Chrystus” (1 Kor. 10, 4 ED). Był również Chrystus owym „aniołem Pań-
skim”, który ukazał się Mojżeszowi „w płomieniu ognistego krzaka” i który „głosem Pana” rzekł:
„Jam jest Bóg twoich przodków”, który wywiódł Izraela „czyniąc znaki i cuda w ziemi egipskiej nad
Morzem Czerwonym i na pustyni przez lat czterdzieści” i który „mówił do niego (Mojżesza) na górze
Synaj” (Dz. Ap. 7, 30-42 BT). Był także „wodzem zastępów Jahwe” (Jozue 5, 14 BT).
Chrystus od początku był bezpośrednim twórcą świętej historii, realizatorem Bożego planu zbawienia
(1 Mojż. 18, 1. 17; 32, 25-30). Jego Duch inspirował proroków starotestamentalnych: „Zbawienia tego
poszukiwali i wywiadywali się o nie prorocy, którzy prorokowali o przeznaczonej dla was łasce,
starając się wybadać, na który albo na jaki czas wskazywał działający w nich Duch Chrystusowy...” (1
Piotra 1, 10-11 NP).
Chrystus jest protektorem ludu Bożego w Nowym Testamencie. Do apostołów powiedział: „Oto Ja
jestem z wami po wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mat. 28, 20 BT). W wizji na wyspie
Patmos ukazał się Chrystus ap. Janowi jako Ten, który przechadza się wśród siedmiu świeczników
(Obj. 1, 12. 13), symbolizujących Kościół Boży (Obj. 1, 20). Wizja przypomina więc o obecności
Chrystusa w Jego Kościele w czasach nowotestamentalnych aż do końca wieków (Mat. 28, 20; por. 1
Kor. 15, 25-26; Efez. 4, 7-11). On kieruje rozwojem dzieła Ewangelii również w naszych czasach
(Obj. 10, 11; 14, 6-12).
c) Chrystus nadzieją mesjańską. Chrystus był treścią mesjanistycznych proroctw: o synu
człowieczym i zwycięzcy szatana (1 Mojż. 3, 15), potomku Abrahama (2 Mojż. 12, 3 - Gal. 3, 16),
władcy dzierżącym berło (1 Mojż. 49, 10), potomku Dawida (2 Król. 7, 12-14 - Jan 7, 48), potomku
narodzonym z panny (Izaj. 7, 14 - Łuk. 1, 27), w Betlehemie (Mich. 5, 2 - Mat. 2, 5), o Jego
posłannictwie ewangelicznym (Izaj. 61, 1 - Łuk. 4, 18-21), męce i zmartwychwstaniu (Psalm 16, 8-10;
Dz. Ap. 2, 29-31). Był treścią figur mesjanistycznych (osób, zdarzeń i rzeczy) wskazujących na
Mesjasza: np. baranka (1 Mojż. 4, 4; 22, 13; 2 Mojż. 12, 3 - Jan 1, 29, 36; 1 Kor. 5, 7; 1 Piotra 1, 18.
19), Melchizedeka (1 Mojż. 14, 18-20 - Hebr. 5, 6), manny (Jan 6, 31. 49. 51), opoki (2 Mojż. 19, 4-7 -
1 Kor. 10, 8-11), drugiego Adama (Rzym. 5, 14-22), węża miedzianego (Jan 3, 14), pobytu Jonasza w
wielorybie (Mat. 16, 4; Łuk. 11, 30).
W nowym Testamencie figurą, a jednocześnie pamiątką śmierci Chrystusa jest Wieczerza Pańska (1
Kor. 11, 23-26), natomiast pamiątką pogrzebu i zmartwychwstania - Chrzest Święty (Rzym. 6, 3-8);
nowotestamentalne oczekiwanie ma charakter eschatologiczny
51
i skupia się na powtórnym,
chwalebnym przyjściu Chrystusa, czyli drugim adwencie
53
, jako początku królestwa chwały.
d) Chrystus zwycięzcą nad grzechem. Bóg Ojciec posłał swego Syna z miłości do świata w celach
soteriologicznych (zbawczych): „Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego
dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny” (Jan 3,16 NP; por. 1 Jana 4, 9. 10.
14). Sam musiał jednak zwyciężyć grzech i szatana. Zwycięstwo Chrystusa głosiła już w zaraniu
dziejów protoewangelia (1 Mojż. 3, 15), a później - liczne proroctwa mesjanistyczne; m. in.
interesująca wypowiedź została zawarta w Psalmach: „Wtedy powiedziałem: „Oto przychodzę; w
zwoju księgi o mnie napisano: czynić Twą wolę, mój Boże, jest moją radością, a Prawo Twoje
mieszka w mym sercu” (Ps. 39/40, 8.9 BT).
Ucieleśnienie Chrystusa (inkarnacja) nastąpiło przez poczęcie z Ducha Świętego i narodzenie z Marii:
„Lecz gdy nadeszło wypełnienie czasu, zesłał Pan Syna swego, który się narodził z niewiasty i
podlegał zakonowi” (Gal. 4, 4 NP); „Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach matki
Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha
Świętego” (Mat. 1, 18 BT). Zatrzymując naturę Bożą, przyjął Chrystus naturę i postać ludzką:
.....mając naturę Bożą i równość z Bogiem nieprzywłaszczoną, nie strzegł jej zazdrośnie, ale
wyniszczył samego siebie, przyjąwszy naturę sługi, stawszy się podobnym do ludzi, i dla swego
sposobu życia uznany za człowieka. Uniżył samego siebie stawszy się posłusznym aż do śmierci, a
była to śmierć krzyżowa” (Filip. 2, 5-8 ED; por. SK). W ten sposób Jezus, „będąc bogaty, dla was stał
się ubogim, aby was ubóstwem swoim ubogacić” (2 Kor. 8, 9 BT).
Równocześnie stał się Jezus „Bogiem z nami” (Mat. 1, 23), „Bogiem objawionym w ciele” (1 Tym. 3,
16 BG), Słowem, „które stało się ciałem” (Jan 1, 14 NP). Bóstwo zostało okryte człowieczeństwem,
nastąpiło niepojęte zjednoczenie obu natur w jednej osobowości, co spowodowało, że Chrystus był
równocześnie pełnym Bogiem i pełnym człowiekiem.
Mimo swego człowieczeństwa Jezus odniósł zwycięstwo nad grzechem. Chociaż przyjął „tę samą
ludzką naturę” (Hebr. 2, 14 SK), upodobnił się „we wszystkim do braci swoich” (w. 17) i przybył na
świat „w postaci grzesznego ciała” (Rzym. 8, 3 SK), to jednak żadnego „nie popełnił grzechu” (1
Piotra 2, 22 SK; por. Hebr. 4, 15), był „bez zmazy i skazy” (1 Piotra 1, 19 SK), „bez winy... różniący
się całkowicie od grzeszników” (Hebr. 7, 26 SK), „święty” (Łuk. 1, 35; Dz. Ap. 4, 27). On „nie znał
grzechu” (2 Kor. 5, 19 SK) i nie miał „grzechu” (1 Jana 3, 5 SK), mógł więc zapytać sobie
współczesnych: „kto z was może dowieść mi grzechu?” (Jan 8, 46 SK).
Znaczy to, że Jezus, choć przyjął ludzką naturę, grzeszną, obciążoną zmazą grzechu, nie popełnił
grzechu. Dał przykład niepojętego heroizmu etycznego. Przeciwnie: „...czego zakon nie mógł
dokonać, w czym on był słaby z powodu ciała, tego dokonał Bóg: przez zesłanie Syna swego w
postaci grzesznego ciała, ofiarując je za grzech, potępił grzech w ciele” (Rzym. 8, 3 NP)
56
.
e) Chrystus Zbawicielem. W intencji odkupienia człowieka Jezus przyjął na siebie winę i grzechy
świata: „On grzechy nasze sam na ciele swoim poniósł” (1 Piotra 2, 25 NP), a nawet został uczyniony
jakby „grzechem” (2 Kor. 5, 21) NP) i „policzony pomiędzy przestępców” (Izaj. 53,12 BT). W
rezultacie dobrowolnego wyboru, mającego na uwadze zbawienie ludzkości, poniósł karę za grzechy
świata, poniósł śmierć, ponieważ „zapłatą za grzech jest śmierć” (Rzym. 6, 13 BT). Chrystus „umarł
za nasze grzechy” (1 Kor. 15, 4 SK),
„sprawiedliwy - za niesprawiedliwych” (1 Piotra 3, 18 SK), „był przebity za nasze grzechy,
zdruzgotany za nasze winy... za grzechy mego ludu został zbity na śmierć... chociaż nikomu nie
wyrządził krzywdy i w jego ustach kłamstwo nie powstało... siebie na śmierć ofiarował...” (Izaj. 53, 5-
12 BT; por. Mat 26, 28; Rzym. 4, 25; 5, 6-10; Gal. 1, 4; 1 Tym. 2, 6; Hebr. 2, 9; 1 Piotra 1, 18.19; 2,
24). Była to niezwykła ekspiacja, niezwykłe zadośćuczynienie za grzechy świata.
Złamane prawo domagało się sprawiedliwości i sprawiedliwości tej stało się zadość, a przez akt
zadośćuczynienia wyjednane zostało dla wszystkich ludzi prawo łaski Bożej, czyli prawo do
usprawiedliwienia, ułaskawienia: „Wszyscy bowiem zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej, a dostę-
pują usprawiedliwienia darmo, z Jego łaski przez odkupienie, które jest w Chrystusie Jezusie” (Rzym.
3, 24.25 BT). Przez śmierć krzyżową Chrystus dokonał odkupienia człowieka, wyzwolił go z mocy
grzechu i szatana: „Wiecie bowiem, że z waszego, odziedziczonego po przodkach złego postępowania
zostaliście wykupieni nie czymś przemijającym, srebrem lub złotem, ale drogocenną krwią Chrystusa,
jak baranka niepokalanego i bez zmazy (1 Piotra 1, 18. 19 BT). Dokonał również Chrystus wykupienia
człowieka od „przekleństwa zakonu” (Gal. 3, 13.14), czyli od kary za grzech, tj. wiecznej śmierci.
f) Chrystus jedynym pośrednikiem. Chrystus umarł za nasze, nie za własne grzechy - „wszak za nas
umarł” (Rzym. 5, 8 NP); sam pozostał nadal bezgrzesznym, świętym i sprawiedliwym, miał więc
prawo do życia, dlatego Bóg wzbudził swego Syna z martwych (Rzym. 4, 24; Dz. Ap. 3, 15). Po
dokonaniu odkupienia i zmartwychwstaniu Jezus wstąpił do nieba i usiadł po prawicy Bożej (Hebr. 1,
3; 12, 2), gdzie pełni służbę pojednania jako jedyny pośrednik między człowiekiem i Bogiem. Tam
„Bóg wielce go wywyższył i obdarzył go imieniem, które jest ponad wszystkie inne, aby na imię
Jezusa zginało się wszelkie kolano... i aby wszelki język wyznawał, że Jezus Chrystus jest Panem ku
chwale Boga Ojca” (Filip. 2, 9.10 NP).
Pismo Święte uczy, że tylko Chrystus jest jedynym pośrednikiem między człowiekiem i Bogiem: „I
nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w
którym moglibyśmy być zbawieni” (Dz. Ap. 4, 12 BT); „Albowiem jeden jest Bóg, jeden (heis) też
pośrednik (mesites) między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus, który wydał siebie samego na
okup za wszystkich” (1 Tym. 2, 5 BT); „Dzieci moje, piszę wam to, abyście nie grzeszyli. A jeśli ktoś
zgrzeszy, to mamy obrońcę (parakleton) u Ojca, Jezusa Chrystusa, sprawiedliwego; on sam jest ofiarą
zadośćuczynienia za grzechy nasze, nie tylko za nasze, lecz także za grzechy całego świata” (1 Jana 2,
1.2 SK).
Funkcja orędownicza Chrystusa jest doskonała: „Dlatego mocen jest całkowicie zbawić tych, którzy
przed Bogiem stawają za jego pośrednictwem” (Hebr. 7, 25 SK). Dowiadujemy się z tych
wypowiedzi, że nie ma potrzeby uciekania się do innych „pośredników”. Biblia zna tylko jednego, a
jest nim Chrystus.
g) Chrystus jedynym kapłanem i ofiarą. Jako pośrednik między człowiekiem i Bogiem, jest
Chrystus jedynym i najwyższym kapłanem sprawującym swą kapłańską i arcykapłańska służbę w
niebieskiej świątyni: „Gdy zaś wykonał wszystko, stał się sprawcą zbawienia wiecznego dla wszyst-
kich, którzy Go słuchają, nazwany przez Boga kapłanem według obrządku Melchizedeka” (Hebr. 5,
9.10 BT). Tak więc „takiego mamy arcykapłana (archierea), który zasiadł po prawicy tronu Majestatu
w niebiosach, jako sługa (leitourgós) świątyni, prawdziwego przybytku zbudowanego przez Pana, a
nie przez człowieka” (Hebr. 8, 1.2 BT); „Chrystus bowiem wszedł nie do świątyni, zbudowanej
rękami ludzkimi, będącej odbiciem prawdziwej (świątyni), ale do samego nieba, aby teraz wstawiać
się za nami przed obliczem Boga” (Hebr. 9, 24 BT).
Chrystus wykonuje orędowniczą służbę w niebieskiej świątyni na mocy własnej krwi: „Ale Chrystus
zjawiwszy się jako arcykapłan dóbr przyszłych, przez wyższy, i nie ręką - to jest nie na tym świecie,
uczyniony przybytek, ani przez krew kozłów i cielców, lecz przez własną krew wszedł raz na zawsze
do Miejsca Świętego, zdobywszy wieczne odkupienie” (Hebr. 9, 11. 12 BT). Ofiara Chrystusa jest
doskonała: „złożywszy raz na zawsze jedną ofiarę... udoskonalił na wieki tych, którzy są poświęceni”
(Hebr. 10, 12-14 BT; por. 7, 27; 9, 14). Dlatego „mając w Jezusie, Synu Bożym, arcykapłana
dostojnego, który nieba przeniknął, trwajmy mocno przy wyznaniu naszym!... przystąpmy więc pełni
ufności do tronu łaski, by otrzymać zmiłowanie i znaleźć łaskę...” (Hebr. 4, 14-16 SK).
h) Chrystus głową Kościoła. Chrystus wiódł na ziemi sprawiedliwe życie, dzięki czemu zostawił nam
„przykład, abyśmy wstępowali w ślady jego" (1 Piotra 2, 21 ED). Przez swą działalność dokonał
oczyszczenia nauki Bożej z naleciałości ówczesnej tradycji kościelnej (Mar. 7, 2-13), ogłaszając
nowotestamentalne zasady królestwa Bożego (Mat. 5, 6.7), które łącznie z nauką o odkupieniu miały
być zwiastowane całemu światu jako Ewangelia zbawienia w Jezusie Chrystusie: „A ta Ewangelia o
królestwie będzie głoszona po całej ziemi na świadectwo wszystkim narodom...” (Mat. 24, 14 BT).
W czasach starotestamentalnych Chrystus ustanowił Kościół starotestamentalny; jego głównym
zadaniem było głoszenie Ewangelii i przygotowanie wierzących do zbawienia. Zadanie to wykonał
ówczesny Kościół tylko częściowo. Dlatego Chrystus powołał do istnienia Kościół
nowotestamentalny. Zbudował go na opoce (Mat. 16, 13-19), którą był - jako syn Boga Najwyższego -
On sam (1 Kor. 3, 11), powołał 12 apostołów (Mar. 3, 14-19) i pozostawił temu Kościołowi
uprawnienia nauczycielsko-ewangelizacyjne (Mat. 28, 18-20) oraz organizacyjno-duszpasterskie (Mat.
23, 8-12: 18, 15-18). Pozostając opoką - „kamieniem węgielnym” (Efez. 2, 19-22 NP) Kościoła, jest
zarazem Chrystus jego głową: „Jego samego ustanowił nade wszystko głową dla Kościoła, który jest
Jego ciałem, pełnią Tego, który napełnia wszystko na wszelki sposób” (Efez. 1, 22.23 BT). Od tronu
łaski, gdzie sprawuje swe arcykapłańskie funkcje, kieruje Chrystus postępem ewangelizacji i pracą
Kościoła. Będzie się tak dziać do chwili Jego powrotu w chwale przy skończeniu dni, bo „stamtąd
przyjdzie sądzić żywych i umarłych”
57
.
III. DUCH ŚWIĘTY
Trzecią Osobą Trójcy jest Duch Święty. Ta Osoba Bóstwa okryte jest najgłębszą tajemnicą, niemniej
jednak Pismo Święte objawia - w zakresie dostępnym dla ludzkiego rozumu - istotę postaci Ducha
Świętego, w szczególności Jego osobową naturę, stanowisko i funkcję. Jako Osoba Boska posiada
Duch Święty - podobnie jak Ojciec i Syn - wszystkie przymioty i honory Bóstwa. Szczególnie
doniosłe jest zwłaszcza dzieło Ducha Świętego.
1. OBIETNICA CHRYSTUSA O „POCIESZYCIELU”
Przed swoim ukrzyżowaniem Chrystus zapowiedział apostołom przyjście „innego Pocieszyciela”
(allon Parakleton). Zapowiedzi tej dokonał w wieczerniku podczas swej mowy pożegnalnej: „Ja zaś
będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był na zawsze - Ducha Prawdy, którego
świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was prze-
bywa i w was będzie. (...) A Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, Ten
was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co wam powiedziałem. (...) Gdy jednak
przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, on
będzie świadczył o mnie. (...) Jednakże mówię wam prawdę: Korzystniej jest dla was, abym odszedł.
Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, poślę Go do was. On zaś gdy
przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie. (...) Gdy zaś On przyjdzie, Duch
Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Albowiem nie będzie On mówił wam od siebie, ale powie
to, co słyszy, oraz objawi wam rzeczy przyszłe” (Jan 14, 16. 17. 26; 15, 26; 16, 7.8.13 BT). Zanim
rozstał się Chrystus z Kościołem na ziemi, przedstawił swego Sukcesora i Następcę - owego Ducha
Prawdy. Zapowiedział Jego przyjście, a także scharakteryzował Jego osobowość i dzieło.
a) Duch Święty w Starym Testamencie. O Duchu Świętym (Duchu Bożym) Pismo Święte wspomina
już na początku dziejów, jako o aktualnym uczestniku dzieła stworzenia: „...a Duch Boży unaszał się
nad wodami” (1 Mojż. 1, 2 BG). Odtąd Duch Święty towarzyszył dziejom zbawienia, a ślady Jego
były widoczne w życiu ludu Bożego wszystkich czasów. Stary Testament w 22 księgach mówi o
Duchu Świętym przynajmniej 88 razy
58
.
W czasach starotestamentalnych działalność Ducha Świętego łączyła się ze szczególnymi okazjami,
związanymi z rozwojem dzieła Bożego i starotestamentalnego objawienia Bożego. Duch Święty
wyposażał w szczególne uzdolnienia mężów Bożych, np. Basaleela (2 Mojż. 31, 2.3). Jozuego (4
Mojż. 27, 18), Gedeona Sędz. 6, 34), Samsona (Sędz. 14, 6), Saula (1 Sam. 10, 10), Dawida (1 Sam.
16, 13). Nie była to działalność jedyna w swoim rodzaju i ustawiczna, taka, jaka miała nastąpić w
Nowym Testamencie przy umacnianiu Nowego Przymierza
59
.
b) Dar Ducha Świętego w Nowym Testamencie. W związku z odkupieniem ludzkości dokonanym
przez Chrystusa i założeniem Kościoła nowotestamentalnego, Duchowi Świętemu przypadło
szczególne zadanie do wykonania. Duch Święty miał stać się trwałym dziedzictwem wierzących,
pozostać z nimi i w nich (Jan 14, 17), być ich „Pocieszycielem” (Jan 14, 16 BT). Dlatego został w
pełni objawiony przez Chrystusa i zesłany od Ojca jako kosztowny Dar Niebios dla ludu Bożego. Nie
nastąpiło to przed wniebowstąpieniem Chrystusa, „ponieważ Jezus nie został jeszcze uwielbiony” (Jan
7, 39 BT), lecz dopiero podczas zielonych świąt, czyli pięćdziesiątnicy, w rezultacie uwielbienia
Chrystusa, o czym nadmienił ap. Piotr: „Wyniesiony (Jezus) na prawicę Boga otrzymał od Ojca
obietnicę Ducha Świętego i zesłał Go, jak to sami widzicie i słyszycie” (Dz. Ap. 2, 38 BT; por. Jan 14,
16; Łuk. 24, 49; Dz. Ap. 1, 8).
Pozycja Ducha Świętego w Kościele Chrystusowym jest osobliwa. Jako Przedstawiciel Niebios,
rozdzielający Kościołowi według potrzeby i własnego uznania duchowe dary, czyli charyzmaty, jest
Duch Święty źródłem szczególnych sił i niezwykłych błogosławieństw dla Kościoła Bożego i
naśladowców Chrystusa.
Jaka jest natura i dostojeństwo Tego, który w następstwie Syna Bożego został nazwany „innym
Pocieszycielem”? Od odpowiedzi na to pytanie zależy przecież tak dużo! Jeśli Duch Święty jest
wyłącznie bezosobową „siłą” czy „energią”, należy dążyć do ujarzmienia jej i wprzągnięcia w dzieło
Kościoła, jeśli natomiast jest Osobą Boską, wówczas winniśmy prosić Go, aby owładnął naszymi
sercami i umysłami i kierował je ku celom najwyższym. Jeżeli Duch Święty jest Osobą Boską, a
przyznaje się Mu jedynie stanowisko rzeczy (siły, wpływu), wówczas pozbawia się Go Boskich
godności i czci, popełnia się grzech przeciwko Niemu. Wedle słów Chrystusa - ten rodzaj grzechu jest
najcięższy (Mat. 12, 32).
2. OSOBOWOŚĆ DUCHA ŚWIĘTEGO
Żadna nauka Biblii nie była i nie jest tak mocno atakowana przez różne skrajne kierunki teologiczne
jak kwestia osobowości Ducha Świętego. Była przedmiotem ostrych sporów w pierwszych wiekach
chrześcijaństwa, w okresie tzw. herezji trynitarnych, które już wówczas poczęły niepokoić młodą,
rozwijającą się dopiero społeczność chrześcijańską. Poczęto wysuwać twierdzenie, że Duch Święty
jest bezosobową mocą Bożą (tak np. głosił Paweł z Samosaty w III w. po Chr.) lub przejawem Boga
(tak głosił Sabelin, kapłan libijski z III. w. po Chr.). Ta błędna nauka, z którą wówczas zwycięsko się
rozprawiono, odżyła w czasach Reformacji w antytrynitaryzmie i wciąż jeszcze dominuje w nie-
których skrajnych ugrupowaniach chrześcijańskich
60
. Tymczasem Pismo Święte - choć nie ujawnia
całej tajemnicy Ducha Świętego, podobnie jak nie wyjaśnia całej tajemnicy Bóstwa - objawia w
bardzo dużym stopniu naturę Ducha Świętego, w szczególności kwestię Jego osobowości; w
zupełności wystarcza to do zrozumienia godności i dostojeństwa tej świętej Istoty, Jej roli w ekonomii
zbawienia.
Rozpatrzmy na wstępie zarzuty wysuwane przeciwko osobowości Ducha Świętego, by przejść
następnie do biblijnych dowodów potwierdzających tę osobowość.
a) Źródła nieporozumienia. Jakie są zasadnicze zarzuty przeciwko osobowości Ducha Świętego?
Dotykamy tutaj zagadnienia kardynalnego - trzeba je rozpatrzyć w sposób rzeczowy. Zarzutów jest
kilka. Oto niektóre z nich:
(1) Kwestia postaci Ducha Świętego. Pismo Święte nie objawia Ducha Świętego w postaci
antropomorficznej, w przeciwieństwie do objawienia Boga Ojca i Syna (Obj. 4, 2. 3), lecz ukazuje
Ducha Świętego np. w postaci „gołębicy” (Mat. 3, 16 NP), „gwałtownego wiatru” (Dz. Ap. 2, 2 NP)
lub „języków jakby z ognia” (Dz. Ap. 2, 3 NP), wskutek czego sądzą niektórzy, że Duch Święty nie
jest osobą. Jednakże o osobowości nie decyduje strona morfologiczna, a więc kształty, postać, lecz
przede wszystkim kategorii psychiczne, duchowe, ponieważ osobowość jest zjawiskiem duchowym, a
nie cielesnym.
(2) Są ludzie, którzy utożsamiają przejawy działania i manifestacji Ducha Świętego - jak moc, wpływ,
mądrość - z istotą Ducha Świętego, uważając w następstwie, że Duch Święty jest mocą, wpływem czy
żywiołem. Rozumowanie takie jest błędne, ponieważ manifestacje zewnętrzne jakiegokolwiek bytu są
jedynie objawem istoty bytu, ale nie samą istotą (naturą) owego bytu.
(3) Pismo Święte często przedstawia Ducha Świętego i Jego działalność w sposób obrazowy
(alegoryczny), przyrównując Go do „wiatru” (Jan 3, 8 NP), „rzeki” (Izaj. 30, 28 BG), „ognia” (Dz.
Ap. 2, 3 NP), „oleju” (Zach. 4, 3.6 BG) itp., z czego niektórzy chrześcijanie wysuwają pośpieszny
wniosek, że Duch Święty jest właśnie mocą, żywiołem. Jednakże pamiętać trzeba, że mamy tutaj do
czynienia z mową obrazową (typu alegorycznego), nie można jej więc brać dosłownie lecz przenośnie.
Przykład: Chrystus powiedział „Jam jest on winny krzew” (Jan 15, 1 BG). Czy z wypowiedzi tej
wynika, że jest Chrystus rzeczywiście krzewem winnym? Bynajmniej! Nie można utożsamiać obrazu
z osobą obrazowaną.
(4) Biblia nazywa czasem Ducha Świętego „mocą”, np. „A oto Ja zsyłam na was obietnicę Ojca mego.
Wy zaś pozostańcie w mieście, aż zostaniecie przyobleczeni mocą z wysokiści” (Łuk. 24. 49 NP). Ale
przecież słowa „moc”, „siła” mają nie tylko sens fizykalny; mogą także posiadać sens przenośny, a
wówczas oznaczają układy osobowościowe (np. siły zbrojne, władza). W tym sensie Duch Święty jest
potęgą.
(5) Biblia określa Ducha Świętego słowem „duch”, co w hebrajskim źródłosłowiu (ruach) przedstawia
żywioł, energię, myśl, a co z kolei naprowadza na błędne wyobrażenie o Istocie określonej tym
mianem. Jednakże i tutaj pamiętać trzeba, że słowo „duch” ma również inny (niż energetyczno-
fizykalny) sens; np. aniołowie zostali nazwani „duchami” (Hebr. 1, 14 NP), nawet sam Bóg został
nazwany duchem (Jan 4, 24), a przecież co do osobowości tych istot nie można mieć na gruncie
biblijnym najmniejszej wątpliwości.
Argumenty, które rozważaliśmy, a które kwestionują osobowość Ducha Świętego, nie wytrzymują
krytyki logiczno-skrypturystycznej. Oparte są na prymitywnym sposobie myślenia religijnego i
teologicznego, a przy tym najwyraźniej wulgaryzują zagadnienie.
b) Dowody osobowości Ducha Świętego oparte na nauce o Trójcy. Przejdźmy z kolei do
rozpatrzenia dowodów osobowości Ducha Świętego. Rozpocznijmy nasz przegląd od dowodów
opartych na nauce o Trójcy. Dowodów tych jest kilka.
(1) Formuły trynitarne
61
, jak trynitarna formuła chrztu (Mat. 28, 19), darów duchowych (1 Kor. 11, 4-
6), pożegnania (2 Kor. 13, 13) i inne wypowiedzi trynitarne (2 Kor. 1, 21. 22; Efez. 2, 18; Hebr. 10,
12-15; 1 Piotra 1, 2).
(2) Wyrażenie pluralistyczne (1 Mojż. 1, 1. 26; Izaj. 6, 3; 4 Mojż. 6, 22-26).
(3) Opis niektórych wydarzeń jak: zwiastowanie (Łuk. 1, 31. 32. 35), teofania przy chrzcie (Łuk. 3,
22), obietnica o Pocieszycielu (Jan 14, 16).
(4) Skoro Biblia uczy o trzech Osobach Boskich, a jedną z nich jest Duch Święty, stąd wniosek - Duch
Święty jest również Osobą.
c) Dowody osobowości Ducha Świętego oparte na nauce. O istocie osobowości. Nauka o
osobowości stanowi ważną dyscyplinę nauk psychologicznych i ma na celu określenie natury
osobowości w ogóle. Według Locke'a, osobowość to „istota myśląca i inteligentna, posiadająca rozum
i refleksję, i która jest świadoma tego, że jest osobą”
62
. W świetle psychologii na pojęcie osobowości
składają się następujące składniki: intelekt (władza poznawcza i takie elementy jak świadomość,
zdolność myślenia, inteligencja, wiedza, pamięć), wola (władza wykonawcza i takie elementy jak
zdolność podejmowania decyzji i wprowadzenia ich w czyn, dążenie do określonych celów) oraz
uczucia (zdolność przeżywania własnego stosunku do siebie i otoczenia i takie elementy, jak miłość,
nienawiść, smutek, radość itp). Rozpatrzmy zagadnienie bliżej. Co mówi Biblia o przejawach
osobowości Ducha Świętego?
(1) Przejawy intelektu Ducha Świętego. Duch Święty „naucza” (Jan 14, 26 NP; Neh. 9, 20),
„przypomina” (Jan 14, 26), „wprowadza we wszelką prawdę” (Jan 16, 13 NP), mówi i to, „co ma
przyjść” (Jan 16, 13 NP), „bada wszystko, nawet głębokości Boże” (1 Kor. 2, 10 NP), wykazuje
własne „zamysły” (Rzym. 8, 27 NP), „przyczynia się za świętymi zgodnie z wolą Bożą” (Rzym. 8, 26
BT), „wspiera swym świadectwem naszego ducha” (Rzym. 8, 16 BT) i podsuwa właściwe słowa do
mówienia (Mar. 13, 11). Są to wybitne przejawy intelektualne, implikujące wiedzę, a nawet wszech-
wiedzę, olbrzymie zdolności poznawcze, umiejętności komunikatywne, własną sferę myśli. Są to
cechy zdecydowanie personalistyczne.
(2) Przejawy woli Ducha Świętego. O przejawach woli Ducha Świętego świadczy następująca biblijna
wypowiedź: „Wszystko zaś sprawia jeden i ten sam Duch, udzielając każdemu tak, jak chce” (1 Kor.
12, 11 BT). Użyte tutaj wyrażenie „tak, jak chce” (kathós bouletai) oznacza bezsprzecznie akt woli
istoty rozumnej
63
.
(3) Przejawy uczuć. Pismo Święte uczy także o uczuciowej sferze osobowości Ducha Świętego, np.
mówi wyraźnie o „miłości Ducha” (Rzym. 15, 30 NP). Na określenie tej miłości używa słowa
„agape” oddającego najwyższy rodzaj miłości, właściwy jedynie istotom rozumnym (1 Kor. 13, 13).
Inną cechą sfery uczuciowej Ducha Świętego jest życzliwość, bo Duch Święty „wspiera swym
świadectwem naszego ducha” (Rzym. 8, 16 BT), „przychodzi, z pomocą naszej słabości” (Rzym. 8, 26
BT), „przyczynia się za nami” (Rzym. 8, 26 BT). Cechą tej uczuciowości jest również wrażliwość, bo
Ducha Świętego można „zasmucić” (Efez. 4, 30 NP), „znieważyć” (Hebr. 10, 29 NP), „kusić” (Dz.
Ap. 5, 9), „okłamać” (Dz. Ap. 5, 3), „sprzeciwić się” (Dz. Ap. 7, 51 NP), „być mu odpornym” (Izaj.
63, 10 BG), wreszcie można przeciwko Niemu „bluźnić” (Mat. 12, 31. 32 NP).
Należy więc skonkludować, że działalność Ducha Świętego określa Go jako istotę osobową i
rozumną, reagującą w sposób właściwy dla istoty osobowej i rozumnej na akty osób drugich.
d) Dowody osobowości Ducha Świętego oparte na sposobie wyrażania się Pisma Świętego o
Duchu Świętym. Dokonajmy przeglądu tych dowodów.
(1) Teologiczne znaczenie rodzajnika osobowego. Grecki rodzajnik osobowy „to”, występujący przed
wyrazem „Duch” (to pneuma) lub „Duch Święty” (to pneuma hagios), podkreśla osobowy charakter
Ducha Świętego
64
.
(2) Kwestia zaimka osobowego. Użycie zaimka osobowego „on” (ekeinos), mającego formę rodzaju
męskiego, w odniesieniu do Ducha Świętego (choć słowo „pneuma” (duch) jest rodzaju żeńskiego)
wskazuje na charakter osobowy Ducha Świętego
65
.
(3) Określenie Ducha Świętego mianem „Pocieszyciel” (parakletos). Słowo „parakletos” oznacza coś
więcej niż „pocieszyciel”. Jak wskazuje grecki źródłosłów („paro” znaczy: przy, obok; ,,kaleo” -
wołać, powołać), „parakletos” to ktoś, kto został wezwany w tym celu, aby stanąć przy boku kogoś
innego i udzielać mu pomocy, pociechy i rady, wstawiać się za nim, prowadzić, a nawet w razie
potrzeby bronić go. Absurdem byłoby twierdzić, że tę wszechstronną funkcję mogłaby spełniać
bezosobowa moc czy bezrozumny żywioł. „Parakletos” to istota osobowa, rozumna, mądra, można w
swym działaniu i radzie.
(4) Kwestia zaimka „inny”. Na osobowy charakter Ducha Świętego wskazuje również fakt, że został
On nazwany „innym” (allos), a nie „odmiennym” (heteros) Pocieszycielem. Wskazuje to na
zrównanie Ducha Świętego w godności z Chrystusem i Bogiem Ojcem. Tym samym określeniem
„Parakletos” zostali nazwani również Chrystus
66
i Bóg Ojciec
67
.
e) Kwestia Bóstwa Ducha Świętego. Pismo Święte przedstawia Ducha Świętego nie tylko jako
Osobę, ale także jako Osobę Boską, trzecią Osobę Trójcy Przenajświętszej, uczy zatem zarówno o
osobowości, jak i o Bóstwie Ducha Świętego.
(1) Boskie przedmioty Ducha Świętego. Są nimi: wieczność, bo Duch Święty nazwany jest „Duchem
wiecznym” (Hebr. 9, 14 BT), wszechwiedza, bo „Duch przenika wszystko, nawet głębokości Boga
samego” (1 Kor. 2, 10 BT), wszechobecność, bo nie można ujść przed Duchem Bożym (Psalm 139, 7-
12 BG), wszechmoc, bo Duch Święty jest personifikacją mocy Bożej, osobowością mocarną,
dysponującą mocą Bożą (Łuk. 24, 49; Rzym. 15, 19; Zach. 4, 6).
(2) Boskie atrybuty. Boskimi atrybutami Ducha Świętego są: moc twórcza (1 Mojż. 1, 2. 10. 27; Ijob
33, 4), moc odtwórcza, odnowicielska (Jan 3, 5-8), moc życia i zmartwychwstania (1 Piotra 3, 18;
Rzym. 8, 11), moc inspiratywna (2 Piotra 1, 21).
(3) Boskie nazwy Ducha Świętego. Duch Święty nazywany jest Bogiem, bo zgrzeszyć przeciwko
Duchowi Świętemu to zgrzeszyć przeciwko Bogu (Dz. Ap. 5, 3. 4), być świątynią Ducha Świętego
znaczy być świątynią Boga (1 Kor. 3,16; 6, 19).
3. DZIAŁALNOŚĆ DUCHA ŚWIĘTEGO
Znaczenie Ducha Świętego w planie zbawienia, zwłaszcza w nowotestamentowej jego fazie, jest
niezwykle doniosłe. Znajomość działalności Ducha Świętego w Kościele, w społeczności ludzkiej i
życiu jednostki, a w większym jeszcze stopniu doznanie na własnej osobie skutków tej działalności
jest najważniejszym zagadnieniem chrystianizmu w ogóle, a chrystianizmu praktycznego, biblijnego
w szczególności.
a) Duch Święty zastępcą Chrystusa. Jezus po złożeniu ofiary krzyżowej i zmartwychwstaniu wstąpił
do nieba, aby tam kontynuować dzieło zbawcze w niebieskiej świątyni (Hebr. 8, 1. 2). Na ziemi zaś
pozostawił założony przez siebie Kościół, zdefiniowane idee odkupienia, czyli Ewangelię, i
wspaniały, uniwersalistyczny program ewangelizacji, obejmującej cały glob ziemski, wszystkich ludzi
wszystkich narodów, i odnowy moralnej człowieka. Dalsze prowadzenie wielkiego dzieła objął więc
Duch Święty, który stał się nie tylko następcą - „innym Pocieszycielem” (Jan 14, 18 BG) Chrystusa,
ale także Jego jedynym zastępcą. W tym znaczeniu Duch Święty zajął miejsce Chrystusa jako
nauczyciel, protektor i kierownik Kościoła.
Jezus powiedział: „On mnie uwielbi, bo z mego weźmie a wam oznajmi” (Jan 16, 14 ED). Odtąd
Duch Święty będzie kontynuował rozpoczęte dzieło i kierował nim, będzie przebywał wśród
naśladowców Chrystusa, a nawet zamieszka „w nich” (Jan 14, 17 NP), stając się ich podporą -
światłem, mocą i natchnieniem. Zgodnie ze słowami Jezusa, zadaniem Ducha Świętego będzie
wprowadzać lud Boży w pełnię objawienia (1 Kor. 2, 10), świadczyć o Jezusie (Jan 15, 26) i uwielbiać
Go (Jan 14, 17). Duch Święty będzie nauczał uczniów wszystkiego i przypomni im wszystko (Jan 14,
26), wprowadzi ich we wszelką prawdę, a nawet oznajmi im przyszłe rzeczy (Jan 16, 13). Wreszcie
zadaniem Jego będzie wzmacniać ich i uzdalniać do głoszenia Ewangelii (Łąk. 24, 49; Dz. Ap. 1, 8).
Od chwili zesłania Ducha Świętego w dzień zielonych świąt stanął On na czele dzieła. On właśnie
napełnił apostołów odwagą i mocą (Dz. Ap. 2, l-3; 4, 33), w rezultacie czego zapoczątkowane zostało
potężne zwiastowanie Słowa Bożego i nastąpiły liczne nawrócenia i chrzty (Dz. Ap. 2, 41; 4, 4). Zapał
misyjny ogarnął bez reszty lud Boży, działy się nawet cuda (Dz. Ap. 2, 42-46; 5, 12; 6, 7-10). Duch
Święty kierował ewangelizacją (Dz. Ap. 8, 29; 10, 19; 16, 6), wyborem misjonarzy (Dz. Ap. 13, 2),
przywódców zborowych (Dz. Ap. 20, 28), obradami soboru apostolskiego (Dz. Ap. 15, 28), udzielał
darów duchowych i uzdolnień, czyli tzw. charyzmatów (1 Kor. 12, 4-11) i objawiał rzeczy przyszłe
(Dz. Ap. 11, 28; 21, 10. 11). Działalność Ducha Świętego nie ograniczała się do czasów apostolskich.
Duch Święty był ostoją prawdy w okresie średniowiecza, w czasach wielkiego odstępstwa, źródłem
ruchów reformacyjnych, rozwoju misjonarstwa, przebudzenia adwentowego i odnowy ewangelicznej
w chrześcijaństwie.
Pod koniec dziejów Kościoła, zanim przyjdzie po wtóre Chrystus, Duch Święty raz jeszcze przejawi
swą szczególną aktywność w Kościele zgodnie z zapowiedzią Bożą: „... wyleję ducha mego na
wszelkie ciało... zanim przyjdzie dzień Pański wielki i straszny” (Joel 2, 28-31 JW). Będzie to tzw.
„wieczorny” lub „późny” deszcz (Jak. 5, 7 BT).
b) Duch Święty ostoją dobra i sprawiedliwości. Duch Święty jest nie tylko kierownikiem w dziele
Ewangelii, ale także zajmuje osobliwe stanowisko w świecie. Wywiera Boski wpływ na umysły i
serca ludzkie, koncentrując uwagę na trzech doniosłych prawdach: grzechu, sprawiedliwości i sądzie.
Jezus powiedział:,, On (Pocieszyciel) zaś gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i
o sądzie” (Jan 16, 8 BT)
68
. Przeanalizujmy sens tej wypowiedzi.
(1) „O grzechu - bo nie wierzą we mnie” (Jan 16, 9 BT), znaczy to, że pojęcie grzechu jedynie w
świetle pouczeń Ducha Świętego nabiera właściwego sensu. Nie wszyscy ludzie jednak poddają się
pod ten szlachetny wpływ. Największym paradoksem człowieka jest odrzucenie Chrystusa jako
Zbawiciela. Jest to zawinione i niewybaczalne wykroczenie przeciwko miłości Bożej, pełne
wewnętrznych sprzeczności i zewnętrznego tragizmu. Już raz - podczas pierwszego adwentu - ten
tragizm był widoczny: „Na świecie był i świat przez niego (Jezusa) powstał, a świat go nie poznał.
Przyszedł do swej własności, a swoi go nie przyjęli” (Jan 1, 10. 11 ED). A jak jest dzisiaj?
(2) „O sprawiedliwości zaś - bo idę do Ojca i już mnie więcej nie ujrzycie” (Jan 16, 10 BT). Znaczy
to, że sprawiedliwości Bożej stało się przez śmierć Chrystusa zadość. Świat winien być o tym
powiadomiony i o tym również, że Chrystus - po dopełnieniu tej sprawiedliwości - powrócił do Ojca.
Odrzucenie krwi Chrystusowej jest odrzuceniem ostatniej szansy zbawienia.
(3) „Wreszcie o sądzie - bo władca tego świata został już osądzony” (Jan 16, 11 BT). Słowa te
przypominają, że Ofiara Chrystusa stała się czynnikiem przesądzającym losy świata i jego „księcia”,
szatana, będąc źródłem i moralną podstawą ostatecznego osądu świata, ludzi i duchów - słowem
niepokutujących grzeszników i szatanów. Odrzucenie Ducha Świętego przez ludzkość pozbawiłoby ją
poczucia dobra i zła, sprawiedliwości i bezprawia, prawdy i fałszu, i to nawet w zakresie
elementarnym. Stan taki będzie smutnym doświadczeniem wielu ludzi przy końcu wieków, zwłaszcza
po zakończeniu czasu łaski (Obj. 22, 11 BG).
c) Duch Święty źródłem odnowy. Duch Święty spełnia doniosłą, jedyną w swoim rodzaju rolę w
dziedzinie pojednania człowieka z Bogiem i odnowy w człowieku obrazu i podobieństwa Bożego. Jest
to zagadnienie niezwykle ważne, wymaga szerszego omówienia.
(1) Nawrócenie i odrodzenie. Duch Święty w celu pojednania z Bogiem zaprasza zmęczonego i
upadłego człowieka do zdroju łask Bożych, do „wód życia” (Obj. 22, 17 BT), oświeca jego umysł
światłem nadprzyrodzonym i „wprowadza do wszelkiej prawdy” (Jan 16, 13 SK; por. Efez. I, 17. 18
SK; Hebr. 6, 4), pobudza sumienie i „przekonuje o grzechu” (Jan 16, 8 NP; Rzym. 9, 1), ożywia ducha
ludzkiego dla sprawiedliwości (Rzym. 9, 9-11; por. Efez. 2, l-3; Jan 6, 63), zachęca do upamiętania
(Dz. Ap. 2, 37), czyli do prawdziwego żalu za grzechy i porzucenia grzechu, wreszcie do pojednania z
Bogiem i przyjęcia prawdy. Duch Boży prowadzi do „narodzenia” nowego człowieka - do narodzenia
„z Ducha” (Jan 3, 5), tj. „przez Słowo Boże” (1 Piotra 1, 23 NP), i „z wody”, czyli przez Chrzest
Święty, zwany „kąpielą odrodzenia” (Tyt. 3, 5 BT). Wówczas właśnie rodzi się nowy człowiek w
Chrystusie, powstaje „nowe stworzenie” (2 Kor. 5, 17 NP).
(2) Duchowy rozwój. Duch Święty wiedzie nowo nawróconych przez szkołę życia, a „ci, których
Duch Boży prowadzi są dziećmi Bożymi” (Rzym. 8, 14 NP). Rezultatem tego jest wszechstronny
rozwój duchowy, zwłaszcza rozwój cnót chrześcijańskich, owoców Ducha Świętego, takich jak: „mi-
łość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie” (Gal. 5, 22
BT). Duch Święty dokonuje: „oczyszczenia duszy w posłuszeństwie prawdy” (1 Piotra 1, 22 BG),
„uświęcenia” (1 Piotra 1, 3 ED) i „usprawiedliwienia w imię Pana Jezusa Chrystusa” (1 Kor. 6, 11
BT). Powoduje, że człowiek staje się „uczestnikiem Ducha Świętego” (Hebr. 6, 4 BT) i „świątynią
Boga” (1 Kor. 3, 16 NP), w której mieszka Bóg. Duch Święty dokonuje wewnętrznej przemiany
charakteru, niepojętej w kategoriach psychologicznych i wychowawczych. Bowiem „patrząc w
zwierciadło na chwałę Pańską, w ten sam obraz się przemieniamy, jak by od Ducha Pańskiego” (2
Kor. 3, 18 JW). Duch Święty staje się dla ludu Bożego źródłem „mocy” (Rzym. 15, 13 NP; Efez. 3,
16), „pociechy” (Dz. Ap. 9, 31 BG), „sprawiedliwości, pokoju i radości” (Rzym. 14, 17 NP; 1 Tes. 1,
6), „miłości” (Rzym. 5, 5 NP), odwagi (2 Tym. 1, 7), nauk, „których uczy Duch” (1 Kor. 2, 13 ED),
„społeczności” (2 Kor. 13, 13) i wreszcie zwycięskiego życia, gdyż „przy pomocy Ducha uśmiercać
będziemy popędy dała” (Rzym. 8, 13 BT).
(3) Wstawiennictwo i wsparcie. Pismo Święte uczy, że Duch Święty „wspiera swym świadectwem
naszego ducha” (Rzym. 8, 16 BT), „przychodzi z pomocą naszej słabości” (w. 26), „przyczynia się za
nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami” (w. 27), szczególnie „przyczynia się za
świętymi zgodnie z wolą Bożą” (w. 27). W godzinie doświadczenia Duch Święty udziela mądrości
(Mar. 13, 11). Duch Święty staje się wreszcie, „zadatkiem dziedzictwa naszego, aż nie nastąpi
ostateczne zbawienie, które uczyni z nas własność Bożą, na większą chwałę Jego” (Efez. 1, 14 SK).
(4) Współpraca z człowiekiem. Duch Święty nie dokonuje nawrócenia i odnowy wbrew woli ludzkiej i
niezależnie od niej. Konieczne jest tutaj współdziałanie: „A wiemy, że Bóg współdziała we wszystkim
ku dobremu z tymi, którzy Go miłują” (Rzym. 8, 26 NP). Brak współpracy, współdziałania z Duchem
Bożym, sprowadza wcześniej czy później na bezdroża życia. Wszak Ducha Świętego można swym
uporem i złym postępowaniem „zasmucić” (Efez. 4, 30 NP), a nawet „znieważyć” (Hebr. 10, 29 NP) i
odepchnąć. Człowiek taki może odrzucić (pozbawić się) jedynego Boskiego wspomożyciela i
orędownika, popełnić grzech przeciwko Duchowi Świętemu (Mar. 12, 31. 32), grzech, z którego nie
ma już nawrócenia (Hebr. 6, 4-6; 10, 26-27).
(5) Modlitwa o Ducha Świętego. Moc Ducha Świętego zdobywamy przez modlitwę. Zbawiciel
powiedział: „Jeżeli przeto wy, będąc złymi, umiecie dawać dobre dary dzieciom waszym, jakżeż
daleko bardziej Ojciec z nieba udzieli Ducha Świętego tym, którzy go proszą” (Łuk. 11 1, 13 ED). Z
wiarą i radością przyjmijmy tę obietnicę. Prośmy żarliwie o nieustanną asystencję Ducha Świętego w
życiu, poddajmy się Jego delikatnemu i jakże zbawiennemu wpływowi.
UWAGI KOŃCOWE
1. Znaczenie wiary w Boga. Podstawowym, fundamentalnym elementem życia chrześcijańskiego jest
wiara w Boga. Ap. Paweł oświadcza: „Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu; kto bowiem
przystępuje do Boga, musi wierzyć, że On istnieje i nagradza tych, którzy Go szukają” (Hebr. 11,6
NP).
2. Istota wiary. Wiara w Boga nie jest i nie może być nieuzasadniona. Zawiera w sobie element
rozumowy, obok emocjonalnego i wolitywnego. Wspiera ją wiele poważnych dowodów. Nie jest i nie
musi być irracjonalna. Dużą rolę odgrywa etyczne uwarunkowanie wiary. Wiara bowiem może rozwi-
jać się pomyślnie jedynie w atmosferze czystego sumienia, które jest jej tajemnicą, „misterium” (1
Tym 3, 9; 1, 19).
3. Największe przykazanie. Jedynie Bóg w Trójcy Świętej Jedyny godzien jest najwyższej czci. Ten
Bóg jedynie winien stać na pierwszym miejscu w życiu człowieka i zajmować najwyższą pozycję w
hierarchii wartości i dóbr. Taką służbę postuluje Chrystus: „Bodziesz miłował Pana, Boga swego z
całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej myśli swojej, i z całej siły swojej. To jest
największe i pierwsze przykazanie” (Mat. 22,37.38 NP).
1
Gnoseologia (greckie gnosis - wiedza, poznanie) - nauka o poznaniu ludzkim, szerzej na ten temat - por. Z.
Łyko, Problemy ludzkiego poznania (Znaki Czasu, nr 8/1969, s. 10).
2
Por. tamże. O rozumowaniu traktuje szczegółowo nauka zwana logiką - por. ks. M. Kowalewski, Logika.
3
Wnikliwa rozprawa teologiczna poświecona temu zagadnieniu - por. A. Nossol, Etyczne uwarunkowanie
poznania Boga (Collectanea Theologica, Fasc. IV/1970, s. 19).
4
For. Z. Łyko, poznanie istnienia Boga (Znaki Czasu, nr 10/1969, s. 11).
5
Adwentyzm, nie negując znaczenia czystej wiary i intuicji, uznaje Jednak wartość racjonalnych dowodów w
uzasadnieniu istnienia Boga jako bytu osobowego. Podobnie jest w katolicyzmie.
6
Powszechne prawo przyczynowości zakłada konieczność istnienia pierwsze] przyczyny. Gdyby bowiem nie
było pierwszej przyczyny, nie byłoby przyczyn następnych, a wreszcie nie byłoby końcowego skutku.
7
Greckie słowo „teleks” znaczy cel, kres, stąd „teleologia” - nauka o celowości.
8
Np. osobliwości wody, jak również obieg wody i gazów w przyrodzie itp. O wodzie - por. J. Sędzik, Woda -
substancja niezwykła (Znaki Czasu nr 8/68, s. 20).
9
Na temat szczęścia - por. Z. Łyko, Tajemnica szczęśliwego życia (Znaki Czasu, nr 5/1969, s. 6); W.
Tatarkiewicz, O szczęściu.
10
Por. Z. Łyko, O jedności moralnej świata (Znaki Czasu, nr 11/1967, s. 8).
11
O historyczności Chrystusa - por. Z. Łyko, Chrystus - postać historyczna (Znaki Czasu, nr 4/1960, a. 6).
12
O istocie i znaczeniu profetyzmu biblijnego por. s. 410.
13
Słowo greckie „theótes” oznacza Bóstwo - por.: „W Nim bowiem mieszka cała Pełnia: Bóstwo, na sposób
ciała” (Kol. 2, 9 BT); wg oryg. gr.: pan to pleroma tes theotetos somatikos.
14
Wg oryg. hebr.: Szema Izrael Jahwe Elohim Jahwe echad.
15
Słowo „trójca” pochodzi z II w. po Chr. z literatury chrześcijańskiej. Jest polskim odpowiednikiem łacińskiego
słowa „trinitas”.
16
Nie mają racji zwolennicy skrajnego monoteizmu (monarchianie), zaprzeczający troistości Osób i twierdzący,
że Bogiem jest jedynie Ojciec, natomiast Syn i Duch Święty są tylko przejawami mocy Bożej (monarchianizm
dynamiczny) lub sposobami objawienia się Boga (monarchianizm modalistyczny); por. K. Bihlmeyer. Historia
Kościoła, t. 1, s. 165.
17
Wg oryg. gr.: eis to ónoma tou patros kai tou hyiou kai tou hagiou pneumatos.
18
Wg oryg. gr.: he charis tou kyriou Jesou Christou kai he agape tou theou kai he koinonia tou hagiou
pneumatos meta panton hymon.
19
Niektórzy teolodzy są zdania, że forma „Elohim” Jest liczbą majestatyczną, pluralis majestaticus, ale liczba
taka nie występowała w języku hebrajskim.
20
Pismo Święte również Chrystusa nazywa „Pocieszycielem” (Parakletem) - por. 1 Jana 2, 1 (tekst oryginalny).
21
Por. A. Boguszewski, Narodzony w Betlehem (Znaki Czara, nr 12/1970, s. 3).
22
Por. The Scripture Sourcebook, s. 171.
23
Wg oryg. gr.: ego kai ho pater hen esmen.
24
Chociaż tekst ten, zwany w literaturze teologicznej „Comma Joanneum” nie występuje w najstarszych
rękopisach biblijnych, zgodny jest w swej treści z nauką Pisma Świętego o Trójcy.
25
Zrozumienie tajemnicy Bóstwa przekracza możliwości poznawcze umysłu ludzkiego. Tam gdzie występuje
tajemnica Boga najlepsze jest pełne pokory silencium sacrum (święte milczenie).
26
Imię Elohim używane Jest w Starym Testamencie również na oznaczenie ludzi zajmujących wybitne
stanowisko (2 Mojż. 4, 16; 7, l; Jan 10, 34).
27
Przytoczone wyżej imiona nie stanowią listy kompletne]. Można by tutaj wspomnieć o imieniu „Ojciec” (Mat.
6, 9), „Przedwieczny” (Dan. 7, 9 BT), „Król Królujących i Pan panujących” (1 Tym. 6, 15 BT) itp.
28
Istnieją rożne teorie dotyczące etymologii imienia Bożego Jahwe, ogół jednak teologów i biblistów
wyprowadza imię Jahwe od czasownika hebrajskiego „haja” - „być”.
29
Wg oryg. hebr.: ehje aszer ehje (wyrażenie „ehje” jest 1 osobą liczby pojedynczej czasu przyszłego formy
(kal). Bóg przedstawił się w pierwszej osobie. Izraelici mówiąc o Bogu używali trzeciej osoby, nazywając Go
Jahwe, tzn. „Jest” - por. BT, kom. do 2 Mojż. 3, 14.
30
Czasem sam Bóg zezwala na taki akt (Izaj. 14, 13; 63, 13; Filip. 2, 5-8). Ale nawet wówczas Jest to objaw
wolnej woli i strategii Bożej, a nie żaden przymus. Wszelkie „porażki” są tylko pozorne, gdyż ostateczne
zwycięstwo w walce dobra ze złem należeć będzie do Boga (Izaj. 14. 3-7).
31
Akt twórczy polega nie tylko na twórczym uporządkowaniu rzeczy istniejących, ale przede wszystkim na
powołaniu rzeczy do bytu z niebytu, rzeczy widzialnych z niewidzialnych: „...słowem Boga światy zostały tak
stworzone, te to, co widzimy nie z widzialnych rzeczy powstało” (Hebr. U, 3 BT).
32
W ogólnym znaczeniu wolą Boga jest wszelka nauka objawiona przez Boga (por. Rzym. 1, 18,19; 1 Kor. 2,
9.10; Ps. 98, 2; 1 Tes. t, 3; 5,18; 1 Piotra 2,15), a więc całokształt prawdy objawionej w Piśmie Świętym. W
ścisłym znaczeniu wolą Boga - jako prawodawcy (Jak 4, 12) - jest Jego prawo. Najdoskonalszym wyrazem tego
prawa jest Dekalog (dziesięcioro przykazań Bożych).
33
Czasowe tolerowanie przez Boga różnych form zła egzystujących na ziemi w wyniku upadku i buntu Lucyfera
i upadku człowieka - co jest najtrudniejszym do zrozumienia problemem w filozofii bytu - nie oznacza
równocześnie akceptacji zła, lecz przejaw strategii Bożej w walce z szatanem, dyktowanej postulatami planu
zbawienia i zasadami miłości Bożej. Tolerancja ta jednak posiada charakter czasowy i przemijający.
34
Por. z. Łyko, Chrystus - postać historyczna (Znaki Czasu, nr 4/1960, s. 6); F. Gryglewicz, za kogo mnie
uważacie?
35
Józef Flawiusz, Dawne dzieje Izraela, XVIII, 3, 3, s. 841.
36
Tamte, xx. 9, 1, s. 956.
37
Księga talmudyczna Tazinaim, wg Klausnera - za: K. Wolfram, Życie Jezusa, a. 25.
38
Por. Tamte, s. 26.
39
Annales. XV, 44 - za: W. Granat, Chrystus, Bóg-Człowiek, s. 39. por. Tacyt, dzieła, t. 1, s. 460-441.
40
Życie Nerona - za K. Wolfram, dz. cyt., s. 19.
41
List do Trajana - tamże, s. 28.
42
Historyczność czterech Ewangelii potwierdził Sobór Watykański II - por. KO 18.19, Sobór Watykański, s.
350.359.
43
Zainteresowanych odsyłamy do niezwykle bogatej literatury w tym względzie. Oto kilka wybranych pozycji:
E. G. White, Życie Jezusa; G. Ricciotti, Życie Jezusa Chrystusa; E. Dąbrowski, Życie Jezusa Chrystusa w opisie
Ewangelistów; W. Zaleski, Jezus Chrystus (obszerna bibliografia).
44
Por. SDA BC, t. 5, s. 227; por. także E. Dąbrowski, Chronologia Nowego Testamentu, w: Pismo Święte
Nowego Testamentu, s. 786, Poznań 1960.
45
Datę uzyskujemy na podstawie proroczego cyklu 70 tygodni z księgi Daniela (Dan. 9, 24-27), z którego
wynika, ze od wydania dekretu o odbudowie Jerozolimy do wystąpienia Mesjasza miały upłynąć 483 lata.
Ponieważ dekret wydany przez króla Artakserksesa na wiosnę roku 4S7 p.n.e. wszedł w tycie w jesieni tegoż
roku (Ezdr. 7, 8.9), pełne 483 lata skończyły się w jesieni r. 27 n.e. Data ta została potwierdzona w Nowym
Testamencie w związku z rokiem wystąpienia Jana Chrzciciela, który to rok przypadł na 15 rok Tyberiusza (Łuk.
3, 1). Jeśli uwzględni się dwuletni okres współrzadów Tyberiusza z Cezarem, to 15 rok jego panowania
przypada właśnie na r. 27 n.e. Na takim właśnie stanowisku stoi ks. W. Zaleski - por. Jezus Chrystus, s. 173.614.
46
Podajemy niektóre tylko zdarzenia.
47
Na temat procesu Chrystusa - por. E. Dąbrowski, Proces Chrystusa w świetle historyczno-krytycznym.
48
Por. A. Boguszewski, Narodzony w Betlehem (Znaki Czasu, nr 12/1970, 8. 3); adwentystyczny zarys
chrystologii - por. R. A. Anderson, The God-Man, His Naturę and Work.
49
Chodzi tutaj o równość w sensie rodzajowym, a więc pod względem natury, doskonałości, atrybutów itp., a nie
w sensie relacji Osób w Bóstwie.
50
Wg oryg. gr.: mysterion chronois aloniois sesigemenon.
52
Wg BT: „pierworodnym wobec każdego stworzenia”.
53
Gdy chodzi o naukę o stworzeniu naszej planety, to Pismo Święte stoi na stanowisku interpretacji historycznej
(dosłownej), przyjmującej literalny tydzień stworzenia - por. T. Adwentowicz, O kosmogonii biblijnej uwag
kilka (Znaki Czasu, nr 1/1971, n. 3);
Biblijny heksaemeron w świetle teologii fundamentalnej (Znaki Czasu, nr 2/1971, s. 6).
53
Wg oryg. gr.: feron te ta panta to hremati tes dynameos autou.
54
Eschatologiczny, czyli ostateczny (greckie eschatos - ostateczny, końcowy). Lud Boży oczekuje na ostateczne
urzeczywistnienie zbawienia.
55
Słowo „adwent” pochodzi od słowa łacińskiego „adventus”, które oznacza - przyjście (advenio - przychodzę);
greckim odpowiednikiem słowa „adventus” Jest słowo „parousi”, które takie oznacza przyjście i związaną z tym
przyjściem obecność.
56
Wg BT: „Co bowiem było niemożliwe dla Prawa, ponieważ ciało czyniło Je bezsilnym, (tego dokonał) Bóg.
On to zesłał Syna swego w ciele podobnym do ciała grzesznego i dla usunięcia grzechu wydał w tym ciele
wyrok potępiający na grzech” (Rzym. 8, 3).
57
Zagadnienie powtórnego przyjścia Chrystusa - wtórej paruzji - zostało omówione obszernie w dziale
eschatologicznym, por. s. 687.
58
O Duchu Bożym mówią np. następujące teksty: 1 Mojż. 1, 2; 41, 38; 2 Mojż. 31, 3; 4 Mojż. 24, 2; 1 Sam. 10,
10; 16, 16.23; 19, 20; 2 Kron. 15, 1; 24, 20; Ijob. 33, 4; Ezech. 11, 24: O Duchu Świętym mowa Jest w tekstach:
Ps. 51, 13; Izaj. 63, 10, 11. O teologii Ducha Świętego w ujęciu adwentystycznym - por, L. E. Froom, The
Coming of the Comforter.
59
Znamienne jest, te w czasach starotestamentalnych Duch Święty nie został nazwany „Duchem
Chrystusowym” (1 Piotra 1, U NP) lub „Duchem Syna” (Gal. 4, 6 NP), lecz wyłącznie „Duchem Bożym” (1
Mojż. 1, X BG) lub „Duchem Świętym” (Ps. 51, U BG). Tytuł „Duch Chrystusowy” otrzymał Duch Święty w
Nowym Testamencie, a to w związku z objawieniem Chrystusa i w związku ze szczególną misją Ducha
Świętego, jaka przypadła tej istocie w czasach nowotestamentalnych (por. L. E. Froom, The Coming of the
Comforter, s. 23-38).
60
Przymiotu osobowości odmawiają Duchowi Świętemu takie ugrupowania, jak np. Świadkowie Jehowy,
Badacze Pisma Świętego, Epifaniści i in.
61
Por. s. 60.
62
J. Pieter, Słownik psychologiczny, hasło „Osobowość”.
63
Czasownik „boulesthai” wyraża akt woli istot rozumnych - por. Mat. u, 27; Mar. 15, 15; Hebr. 6, 17.
64
Wynika to z istoty języka greckiego - por. E. E. Vine, Expositury Dictionary, t. IV, s. 63.64,
65
Por. Jan 14, 26; 15, 28; 16, 8.13.14.
66
Por.: „Dziateczki moje, piszą wam to dlatego, żebyście nie grzeszyli. Jeśliby nawet ktoś zgrzeszył, mamy
Rzecznika (Parakleton) wobec Ojca - Jezusa Chrystusa sprawiedliwego” (1 Jana 2, 1 BT). Nowy przekład i
Biblia Gdańska oddają słowo „Parakletos” słowem „orędownik”, Biblia Tysiąclecia - .słowem „Rzecznik”,
przekład S. Kowalskiego - słowem „obrońca”.
67
Por.: „Ja i tylko Ja Jestem twym pocieszycielem. Kimże ty Jesteś, że drżysz przed człowiekiem śmiertelnym i
przed synem człowieczym, z którym się obejdą jak z trawą?” (Izaj. 51, 12 BT). Wg Septuaginty: ego eimi ego ho
parakalon se. Wg oryg. hebr.: anochi anochi hu menachemechem.
68
Wg oryg. gr.: kai elthon ekeinos elenksei ton kósmon perl hamartias kai peri dikaiosynes kai peri kriseos.
Słowo „elenksei” jest formą czasu przyszłego słowa „elencho”, które znaczy: przekonywać, dowodzić,
wykazać, karcić, obwiniać, wyrzucać, wytykać, dochodzić, badać, pociągać do odpowiedzialności.