POZAZIEMSKIE CYWILIZACJE

background image

82 Â

WIAT

N

AUKI

Styczeƒ 2000

Pozaziemskie

cywilizacje

Jill C. Tarter i Christopher F. Chyba

Pas na niebie odpowiada
obszarowi zbadanemu
w realizowanej obecnie
przez SETI@home kampanii
poszukiwania sygna∏ów
radiowych, emitowanych
przez obce cywilizacje.
Poniewa˝ teleskop
w Obserwatorium
Radioastronomicznym
w Arecibo w Puerto Rico
nie mo˝e si´ pochylaç
ani obracaç, obserwuje tylko
wycinek nieba w zakresie 35°
na pó∏noc i po∏udnie
od równika niebieskiego.
Aby oszcz´dziç pieniàdze
i uniknàç zak∏óceƒ innych
obserwacji astronomicznych,
program SETI@home zbiera
dane wsz´dzie tam, gdzie
akurat teleskop patrzy.
Po pewnym czasie zbada
w ten sposób ca∏y dost´pny
do obserwacji pas nieba.

Dotychczasowe
poszukiwania ˝ycia
we WszechÊwiecie,
choç mocno
rozreklamowane, by∏y
doÊç powierzchowne.
Ale to si´
wkrótce zmieni

NIEBIA¡SKA SZEROKOÂå GEOGRAFICZNA

background image

d 40 lat uczeni poszukujà sygna∏ów radiowych po-
chodzàcych od pozaziemskich cywilizacji tech-
nicznych. Sondy kosmiczne wys∏ane zosta∏y do pra-
wie wszystkich (oprócz jednej) planet Uk∏adu

S∏onecznego. W znacznym stopniu rozpoznano warunki,
w jakich mogà przetrwaç organizmy ˝ywe. Na podstawie
relacji w mediach mo˝na by∏oby sàdziç, ˝e przeprowadzo-
no dok∏adne poszukiwania oznak ˝ycia w kosmosie. W rze-
czywistoÊci jednak dopiero si´ one zaczynajà.

JeÊli obecnie realizowany, doÊç intensywny program ba-

daƒ kosmicznych b´dzie kontynuowany, przed rokiem 2050
powinniÊmy si´ dowiedzieç, czy gdzieÊ w Uk∏adzie S∏o-
necznym poza Ziemià istnieje lub istnia∏o w przesz∏oÊci ˝y-
cie. A przynajmniej dok∏adnie przebadamy cia∏a niebieskie,
rokujàce pod tym wzgl´dem najwi´ksze nadzieje. Sprawdzi-
my, czy ˝ycie istnieje na Marsie i na ksi´˝ycu Jowisza, Eu-
ropie. Rozpoczniemy tak˝e systematyczne badania egzo-
biologiczne uk∏adów planetarnych wokó∏ pobliskich gwiazd,
polegajàce na poszukiwaniu Êladów ˝ycia w widmach at-

mosfer planet. Badania te uzupe∏nià program poszukiwaƒ
sygna∏ów radiowych innych cywilizacji.

W wyniku tego mo˝e si´ okazaç, ˝e ˝ycie we Wszech-

Êwiecie jest rozpowszechnione, lecz cywilizacje techniczne to
rzadkoÊç albo ˝e zarówno ˝ycie, jak i cywilizacje wyst´pu-
jà bardzo cz´sto lub bardzo rzadko. Na razie po prostu nie
wiemy. Galaktyka Drogi Mlecznej jest du˝a, a my ledwo si´
w nià zag∏´biliÊmy. Przecie˝ nawet nasz w∏asny Uk∏ad S∏o-
neczny zbadaliÊmy tak s∏abo, ˝e nie mo˝emy wykluczyç
dziwacznych hipotez, na przyk∏ad ˝e gdzieÊ drzemià ukry-
te roboty, przys∏ane tu, by poczeka∏y na rozwój cywilizacji
technicznej. W ciàgu nast´pnych 50 lat nasze poszukiwania
˝ycia poza Ziemià zakoƒczà si´ byç mo˝e sukcesem. Albo te˝
sytuacja pozostanie taka jak w roku 1959, gdy astrofizycy
Giuseppe Cocconi i Philip Morrison stwierdzili: „Prawdopo-
dobieƒstwo powodzenia jest trudne do oszacowania, ale je-
Êli nie b´dziemy szukaç, to wyniesie ono zero.”

Zanim zaczniemy poszukiwaç ˝ycia poza Ziemià, musi-

my przyjàç jakàÊ jego definicj´. Wielu naukowców, zajmu-

O

NIEBIA¡SKA D¸UGOÂå GEOGRAFICZNA

SETI@HOME, UNIVERSITY OF CALIFORNIA, BERKELEY

background image

jàcych si´ poczàtkami ˝ycia, przyjmuje defini-
cj´ darwinowskà, wed∏ug której jest ono samo-
podtrzymujàcym si´ systemem chemicznym
zdolnym do ewolucji na drodze doboru natu-
ralnego. Uk∏ady czàsteczkowe zgodne z tà defi-
nicjà powinniÊmy uzyskaç w laboratorium na
d∏ugo przed rokiem 2050. Nie wiadomo, czego
dowiemy si´ przy okazji o poczàtkach ˝ycia na
Ziemi lub gdzie indziej, ale przynajmniej b´-
dziemy mieli kilka przyk∏adów mo˝liwej ró˝-
norodnoÊci systemów biologicznych.

Niestety, definicja darwinowska jest niezbyt

przydatna w badaniach prowadzonych przez
sondy kosmiczne. Ile trzeba by by∏o czekaç, ˝e-

by sprawdziç, czy da-
ny uk∏ad chemiczny
mo˝e podlegaç ewo-
lucji? W eksperymen-
tach kosmicznych po-
dejÊcie darwinowskie
musi byç zastàpione
przez definicje mniej
precyzyjne, lecz dajàce
si´ ∏atwiej sprawdziç w
praktyce. Weêmy eks-
perymenty biologiczne
przeprowadzone na
Marsie przez dwa stat-

ki Viking w 1976 roku. Naukowcy mieli nadzie-
j´, ˝e uda si´ znaleêç Êlady ˝ycia na podstawie
produktów metabolizmu. Jeden z wykonanych
testów, eksperyment uwalniania znaczników,
w którym sprawdzano, czy z próbki gruntu po
podaniu po˝ywki (zawierajàcej znacznikowe
atomy

14

C – przyp. t∏um.) uwolnione zostanà

substancje zawierajàce w´giel, przyniós∏ wynik
wskazujàcy na obecnoÊç organizmów ˝ywych.
Jak mówi kierownik programu badaƒ biologicz-
nych na Vikingach Chuck Klein, wyniki ekspe-
rymentu „z pewnoÊcià zosta∏yby zinterpreto-
wane jako Êwiadectwo istnienia ˝ycia”, gdyby

nie wykluczajàce takà interpretacj´ dane z in-
nych instrumentów.

Najwa˝niejszymi spoÊród u˝ytych przyrzà-

dów by∏y chromatograf gazowy i spektrometr
masowy, za pomocà których szukano czàste-
czek organicznych. Nie znaleziono ˝adnych,
wi´c wyniki pomiaru znaczników zakwalifiko-
wano jako efekt nieprzewidzianej reakcji che-
micznej, a nie dowód istnienia ˝ycia [patrz: Nor-
man H. Horowitz, „The Search for Life on
Mars”; Scientific American, listopad 1977]. Dla-
tego przyj´to biochemicznà definicj´: ˝ycie na
Marsie, podobnie jak na Ziemi, powinno byç
oparte na zwiàzkach organicznych w´gla.

Lekcje z Vikinga

DoÊwiadczenia z programu Viking wiele nas

nauczy∏y. Po pierwsze, choç przy poszukiwa-
niach ˝ycia nie powinniÊmy si´ ograniczaç do
tylko jednej jego definicji, najprawdopodobniej
we wszelkiego rodzaju badaniach zdalnych przy-
j´ta zostanie definicja biochemiczna. JeÊli nie uda
si´ znaleêç czàsteczek organicznych, wszystkie
inne wyniki badaƒ, wskazujàce na mo˝liwoÊç
istnienia ˝ycia, zostanà odrzucone. Po drugie,
do poprawnej interpretacji wyników ekspery-
mentów w zakresie poszukiwania ˝ycia potrzeb-
ne sà dane chemiczne i geologiczne z miejsca ba-
daƒ. Po trzecie, eksperymenty biologiczne
powinny byç projektowane w taki sposób, by
dostarczy∏y przydatnych informacji, nawet jeÊli
wynik poszukiwaƒ b´dzie negatywny. Wnioski
te brane sà pod uwag´ w trakcie planowania wy-
praw, m.in. przy projektowaniu przyrzàdów do
pierwszej sondy, która wylàduje na Europie.

Cenne informacje na temat ewentualnego ˝ycia

mo˝na by uzyskaç tak˝e spod mikroskopu. Ko-
rzyÊç z jego zastosowania polega na tym, ˝e czy-
ni si´ bardzo ma∏o za∏o˝eƒ dotyczàcych tego, cze-
go si´ szuka. Jednak niedawne kontrowersje na

84 Â

WIAT

N

AUKI

Styczeƒ 2000

Nast´pna generacja
teleskopów do
poszukiwania cywilizacji
pozaziemskich b´dzie
si´ sk∏ada∏a z d∏ugich
szeregów niewielkich
anten parabolicznych.
Planuje si´ u˝ycie
setek, a nawet tysi´cy
anten telewizji
satelitarnej, które
∏àcznie b´dà mia∏y
wy˝szà czu∏oÊç, szerszy
zakres widmowy i lepszà
odpornoÊç na zak∏ócenia.
Pierwszy taki teleskop
1hT (którego ∏àczna
powierzchnia anten
wyniesie 1 ha)
ma kosztowaç
25 mln dolarów.

Interferencje fal radiowych
mogà zmusiç nas
do przeniesienia si´
z poszukiwaniami na drugà
stron´ Ksi´˝yca
, byç
mo˝e do krateru Sahy.

SETH SHOSTAK

SETI Institute

SETH SHOSTAK SETI Institute
(Arecibo Observatory)

background image

temat Allan Hills 84001, marsjaƒskiego meteory-
tu (znalezionego na Antarktydzie – przyp. t∏um.),
w którym niektórzy naukowcy dopatrzyli si´ mi-
kroskamenia∏oÊci organicznych, stanowià prze-
strog´, ˝e z samego kszta∏tu obiektów mikrosko-
powych najprawdopodobniej nie uda si´ uzyskaç
jednoznacznego dowodu na istnienie ˝ycia. Po
prostu zbyt du˝o niebiologicznych procesów pro-
wadzi do powstania struktur przypominajàcych
obiekty pochodzenia biologicznego.

Byç mo˝e nied∏ugo si´ oka˝e, ˝e najbardziej

prawdopodobnym miejscem wyst´powania ˝ycia
w Uk∏adzie S∏onecznym jest Europa. Coraz wi´-
cej przes∏anek wskazuje na to, ˝e na tym ksi´˝y-
cu Jowisza znajduje si´ drugi pod wzgl´dem wiel-
koÊci ocean w Uk∏adzie S∏onecznym – masa wody
pod skorupà lodowà, od czterech miliardów lat
pokrywajàcà jego powierzchni´. Badanie Europy
rozpocznie si´ od wyprawy, której start plano-
wany jest w roku 2003 [patrz wkrótce: Robert T.
Pappalardo, James W. Head i Ronald Greeley,
„Ukryty Ocean Europy”; Âwiat Nauki, marzec
2000]. Jej zadaniem b´dzie sprawdzenie, czy ów
ukryty ocean rzeczywiÊcie istnieje. JeÊli uzyska-
my pozytywnà odpowiedê, rozpocznie si´ pro-
gram szczegó∏owej eksploracji tego ksi´˝yca, wy-
korzystujàcy làdowniki i byç mo˝e penetratory,
które po przebiciu warstwy lodu b´dà p∏ywaç
w oceanie w poszukiwaniu ˝ycia. Niezale˝nie od
wyniku tych poszukiwaƒ z pewnoÊcià dowiemy
si´ wiele o granicach zdolnoÊci przystosowaw-
czych organizmów ˝ywych oraz warunków,
w których mo˝e rozwinàç si´ ˝ycie. Na naszej pla-
necie ˝ycie kwitnie wsz´dzie, gdzie tylko jest wo-
da, nawet g∏´boko w skorupie Ziemi.

Inny ksi´˝yc Jowisza, Callisto, tak˝e wykazu-

je Êlady mórz. Podpowierzchniowe oceany mo-
gà okazaç si´ charakterystycznym elementem sa-
telitów lodowych planet zewn´trznych Uk∏adu
S∏onecznego. Kolejny przyk∏ad to byç mo˝e ksi´-
˝yc Saturna, Tytan. Poniewa˝ jest on pokryty
czymÊ w rodzaju warstwy atmosferycznego smo-
gu, nie uda∏o si´ nam dotàd zaobserwowaç na
jego powierzchni ˝adnych szczegó∏ów [patrz: To-
bias Owen, „Titan”; Scientific American, luty 1982].
W 2004 roku próbnik mi´dzyplanetarny Huy-
gens spuÊci w jego atmosfer´ sond´, która przez
dwie godziny b´dzie szybowaç w dó∏, przesy∏a-
jàc obrazy. Niektóre modele sugerujà, ˝e na po-
wierzchni Tytana mogà wyst´powaç w´glowodo-
ry w stanie p∏ynnym. JeÊli takie substancje
organiczne zmieszajà si´ z p∏ynnà wodà podpo-
wierzchniowà, to co z tego wyniknie?

Inter(pla)net

Do 2050 roku przebadamy ca∏à powierzchni´

Marsa, a mo˝e nawet zag∏´bimy si´ pod nià. Ju˝
teraz NASA wysy∏a w kierunku tej planety dwa
statki za ka˝dym razem, gdy – Êrednio co 26
miesi´cy – Ziemia i Mars odpowiednio si´
wzgl´dem siebie ustawià. Poza tym rozwa˝a si´
tak˝e wyekspediowanie ca∏ej serii mikroinstru-
mentów – urzàdzeƒ prototypowych i elemen-
tów infrastruktury, które wyniesione zostanà
dzi´ki nadwy˝kom noÊnoÊci rakiety kosmicznej

Ariane 5 Europejskiej Agencji Kosmicznej. Sàdzi-
my, ˝e do roku 2010 na Marsie zostanie zainsta-
lowany globalny system nawigacyjny (podobny
do ziemskiego GPS – przyp. t∏um.) oraz sieç kom-
puterowa. U˝ytkownicy komputerów na Ziemi
b´dà mieli sposobnoÊç oglàdaç transmisj´ obra-
zów wideo przesy∏anych non stop z Marsa przez
bezza∏ogowe pojazdy badawcze, poruszajàce si´
po jego powierzchni i szybujàce w atmosferze.
Miliony ludzi wirtualnie polecà na Czerwonà
Planet´, którà wkrótce dobrze poznamy. Gdy In-
ternet stanie si´ siecià mi´dzyplanetarnà, b´dzie-
my mieli prawo uznaç si´ za cywilizacj´, która
obj´∏a Uk∏ad S∏oneczny.

Przed up∏ywem dziesi´ciu lat zaczniemy

przywoziç próbki gruntu marsjaƒskiego na Zie-
mi´. Jednak najwi´ksze wyzwanie stanowiç b´-
dà dla robotów badawczych najbardziej praw-
dopodobne miejsca wyst´powania ˝ycia na
Marsie – goràce gejzery (jeÊli istniejà) i podziem-
ne zbiorniki p∏ynnej wody. Wreszcie za jakiÊ
czas wyÊlemy na Marsa ludzi. Pomimo wielkich
trudnoÊci spodziewamy si´, ˝e pierwsza sta∏a
baza na Marsie, w której regularnie b´dzie zmie-
niaç si´ za∏oga, powstanie przed rokiem 2050.
Ludzie b´dà pracowaç r´ka w r´k´ z robotami
nad szczegó∏owym badaniem miejsc uznanych
za najbardziej prawdopodobne siedliska ˝ycia
lub jego pozosta∏oÊci.

JeÊli uczeni odkryjà ˝ycie na Marsie, od razu

nasunie si´ pytanie, czy mamy z nim cokolwiek
wspólnego. Wa˝nym odkryciem ostatniego dzie-
si´ciolecia by∏o stwierdzenie, ˝e planety we-
wn´trzne Uk∏adu S∏onecznego nie sà od siebie
biologicznie odizolowane. Przetrwalniki organi-
zmów ˝ywych mog∏y przenosiç si´ mi´dzy We-
nus, Ziemià i Marsem we wn´trzach ska∏, wy-
rzucanych w przestrzeƒ kosmicznà po upadku
olbrzymich meteorytów. Niezale˝nie wi´c od te-
go, na której planecie ˝ycie powsta∏o najpierw,
mog∏o przedostaç si´ na dwie inne. JeÊli na Mar-
sie istniejà organizmy ˝ywe, to mo˝emy mieç
z nimi wspólnych przodków. A jeÊli tak, to ana-
liza DNA pozwoli prawdopodobnie na okreÊle-
nie miejsca narodzenia. OczywiÊcie, je˝eli ˝ycie na
Marsie zacz´∏o si´ niezale˝nie od ˝ycia na Zie-
mi, to nie musi opieraç si´ na DNA. Odkrycie
drugiej genesis w Uk∏adzie S∏onecznym wska-
za∏oby na to, ˝e ˝ycie rozwija si´ przypuszczalnie
wsz´dzie, gdzie istniejà odpowiednie warunki;
takie odkrycie stanowi∏oby mocny argument na
korzyÊç tezy o powszechnoÊci ˝ycia we Wszech-
Êwiecie [patrz: Carl Sagan, „Poszukiwanie ˝ycia
pozaziemskiego”; Âwiat Nauki, grudzieƒ 1994].

Bardzo wa˝nym elementem eksploracji Mar-

sa i wszelkich innych planet b´dzie ochrona
przed zaka˝eniem. NASA przyj´∏a zbiór zasad,
dzi´ki którym badane cia∏a niebieskie chronio-
ne sà przed zaka˝eniem mikroorganizmami
ziemskimi. Musimy si´ jeszcze nauczyç wiele
o tym, jak zredukowaç do minimum iloÊç ˝y-
wych organizmów na statkach wysy∏anych
przez nas na inne planety. W tej dziedzinie jest
jeszcze wiele do zrobienia – aby nie zniekszta∏-
caç wyników badaƒ naukowych i nie naruszaç
postanowieƒ traktatu mi´dzynarodowego, a tak-

Â

WIAT

N

AUKI

Styczeƒ 2000 85

Na obrazach nieba
sygna∏y pozaziemskie
widoczne sà jako lekko
nachylone smugi.
Ka˝dy punkt odpowiada
detekcji promieniowania
elektromagnetycznego
o okreÊlonej cz´stotliwoÊci
(oÊ pozioma)
i w okreÊlonym
czasie (oÊ pionowa)
.
Rozproszone kropki to szum
kosmiczny; linie reprezentujà
regularne (skorelowane)
sygna∏y. Dla sygna∏ów
pozaziemskich linie te
sà skoÊne, poniewa˝
ruch obrotowy Ziemi
zmienia cz´stotliwoÊç
sygna∏u. Sygna∏ widoczny
na powy˝szym obrazie
(strza∏ka)
wysy∏any by∏
z pojazdu kosmicznego
Pionier10 – obecnie jest
on 73 razy dalej od S∏oƒca
ni˝ nasza planeta.

SETI INSTITUTE

background image

˝e, z punktu widzenia etyki, by chroniç obce
biosfery przed ingerencjà z zewnàtrz.

A co z innymi uk∏adami planetarnymi? Ju˝ te-

raz znamy wi´cej planet poza Uk∏adem S∏onecz-
nym ni˝ w nim samym. Na d∏ugo przed rokiem
2050 wys∏ane zostanà pierwsze prawdziwe son-
dy mi´dzygwiezdne, mo˝e na skrzyd∏ach olbrzy-
mich ˝agli s∏onecznych. Rozpocznà bezpoÊrednie
badania bardzo rozpowszechnionych czàsteczek
organicznych (odkrytych przez radioteleskopy)
w materii mi´dzygwiazdowej. Ale do najbli˝szych
uk∏adów przed rokiem 2050 nie dotrà – przy obec-
nym stanie rozwoju techniki podró˝ taka trwa∏a-
by dziesiàtki tysi´cy lat, wi´c pobliskie uk∏ady pla-
netarne przyjdzie nam badaç zdalnie.

Do roku 2050 powstanà katalogi pozas∏onecz-

nych uk∏adów planetarnych porównywalne
z obecnymi katalogami gwiazd. Dowiemy si´,
czy nasz Uk∏ad S∏oneczny jest typowy, czy nie-
zwyk∏y (podejrzewamy, ˝e ani taki, ani taki). Pla-
nety, jakie obecnie potrafimy odkrywaç, to gi-
ganty masywniejsze ni˝ Jowisz. Nowoczesne
teleskopy umieszczone w przestrzeni kosmicz-
nej b´dà jednak ∏atwo wykrywaç krà˝àce wokó∏
gwiazd planety wielkoÊci Ziemi, jeÊli takie ist-
niejà, i analizowaç ich atmosfery w poszukiwaniu
Êladów procesów biologicznych. Takie planety
przyciàgnà obserwatorów, którzy b´dà szukali
m.in. sygna∏ów ewentualnych cywilizacji.

Okno na Êwiaty

Choç mówimy o poszukiwaniu pozaziemskich

cywilizacji (Search for Extraterrestrial Intelligen-
ce – SETI), szukamy w istocie pozaziemskich cy-
wilizacji technicznych. Mo˝e wi´c lepiej by∏oby
u˝ywaç akronimu SET-T (wymawia si´ tak sa-

mo). Na razie skupiliÊmy si´ na bardzo specyficz-
nym dziale techniki, mianowicie na emisji sygna-
∏ów radiowych o cz´stotliwoÊciach, które sà s∏abo
t∏umione w przestrzeni kosmicznej i których na-
turalne t∏o jest niewielkie [patrz: Carl Sagan i Frank
Drake, „The Search for Extraterrestrial Intelligen-
ce”; Scientific American, maj 1975]. Nikt do tej po-
ry nie odkry∏ ˝adnych sygna∏ów emitowanych
przez obcà cywilizacj´ technicznà. Ale ten nega-
tywny wynik jest byç mo˝e spowodowany przez
ograniczenia zakresu i czu∏oÊci stosowanej apa-
ratury, a nie przez to, ˝e tych cywilizacji nie ma.
Najodleglejsza gwiazda przebadana bezpoÊrednio
znajduje si´ w odleg∏oÊci odpowiadajàcej zaledwie
1% rozmiaru naszej galaktyki.

SETI, podobnie jak ca∏a radioastronomia, prze-

chodzi obecnie kryzys. Wielki apetyt naszej cy-
wilizacji na urzàdzenia emitujàce fale radiowe
szybko zaciemnia naturalne okno, przez które
radioteleskopy oglàdajà kosmos. Jak tak dalej
pójdzie, byç mo˝e trzeba si´ b´dzie przenieÊç
z takimi obserwacjami na drugà stron´ Ksi´˝y-
ca, jedyne miejsce w Uk∏adzie S∏onecznym,
z którego nigdy nie widaç Ziemi. Porozumie-
nia mi´dzynarodowe zagwarantowa∏y ju˝ stre-
f´ ochronnà na Ksi´˝ycu, a niektórzy astrono-
mowie rozwa˝ali zarezerwowanie krateru Sahy
na obserwatorium radioastronomiczne. JeÊli na-
sza Êcie˝ka eksploracji Marsa b´dzie wiod∏a
przez Ksi´˝yc, w 2050 roku mo˝e ju˝ na nim
istnieç odpowiednia infrastruktura.

Plany poszukiwania pozaziemskich cywiliza-

cji na najbli˝sze kilkadziesiàt lat obejmujà tak˝e
zbudowanie ró˝nych instrumentów naziemnych,
które b´dà mia∏y wi´kszà ni˝ dotychczas czu∏oÊç,
zakres widmowy i dost´pny czas obserwacji.
Obecnie opierajà si´ one wy∏àcznie na szczodro-

Inni mieszkaƒcy Uk∏adu

S∏onecznego mogà ˝yç pod

powierzchnià Marsa (u do∏u)

lub Europy (u góry).

Poci´ta wàwozami

powierzchnia Marsa

wskazuje, ˝e w przesz∏oÊci

p∏yn´∏a po niej woda.

Poznaczona górami

lodowymi powierzchnia

Europy sugeruje,

˝e pod nià znajduje si´

ukryty ocean. Skoro

˝ycie utrzymuje sie g∏´boko

w oceanie i w skorupie

ziemskiej, dlaczego

nie mia∏oby istnieç

tak˝e i na tych

cia∏ach niebieskich?

RON MILLER

NASA/JET PROPULSION LABORATORY

background image

Êci sponsorów prywatnych. Rozpocz´to ju˝ pra-
ce nad konstrukcjà Teleskopu Jednohektarowe-
go (1hT – One Hectare Telescope) do obserwacji
radiowych, który dzi´ki wielu odbiornikom
umo˝liwi równoczesne obserwacje w kilku
„oknach” mikrofalowych. Szeroki kàt widzenia
i wielka moc obliczeniowa komputerów pozwo-
là na równoczesne prowadzenie obserwacji za-
równo celów poszukiwaƒ pozaziemskich cywi-
lizacji, jak i naturalnych obiektów kosmicznych.
Dzi´ki temu radioastronomowie i naukowcy
uczestniczàcy w programie SETI b´dà wspólnie
korzystaç z teleskopu, a nie walczyç o czas obser-
wacyjny, jak cz´sto dzieje si´ teraz. Budowa 1hT
przetrze szlak do zbudowania wi´kszego Kilo-
metrowego Uk∏adu Radioteleskopów (Square Ki-
lometer Array – SKA), dzi´ki niemu czu∏oÊç obser-
wacji wzros∏aby oko∏o 100 razy w porównaniu
z obecnymi instrumentami wykorzystywanymi
w programie SETI. Stokrotny wzrost czu∏oÊci
oznacza dziesi´ciokrotne zwi´kszenie zasi´gu ob-
serwacji i tysiàckrotne zwi´kszenie liczby gwiazd,
które mo˝na by by∏o wówczas zbadaç w poszu-
kiwaniu cywilizacji technicznych.

Takie uk∏ady teleskopów b´dà stosunkowo ta-

nie. JeÊli si´ tylko da, zamiast betonu i stali u˝ywaç
si´ b´dzie krzemu i oprogramowania. Stawiamy
na prawo Moore’a – wyk∏adniczy wzrost dost´p-
nej mocy obliczeniowej w czasie. Wygaszacz ekra-
nu SETI@home

1

, zainstalowany przez ponad mi-

lion osób z ca∏ego Êwiata (po Êciàgni´ciu programu
z serwerów www.setiathome.ssl.berkeley.edu)
ilustruje olbrzymie obecnie mo˝liwoÊci przetwa-
rzania równoleg∏ego

2

. Do 2050 roku zbudujemy,

jak chcemy wierzyç, wiele teleskopów SKA i u˝y-
jemy ich do przebicia si´ przez narastajàcà inter-
ferencj´ radiowà. JeÊli si´ to uda, takie instrumen-
ty b´dà z pewnoÊcià taƒsze ni˝ obserwatorium
po drugiej stronie Ksi´˝yca.

Wspólny WszechÊwiat

Ostatnio zainteresowano si´ tak˝e poszukiwa-

niami w innych zakresach fal elektromagnetycz-
nych. Ca∏e pokolenia patrzy∏y w niebo go∏ym
okiem i przez teleskopy, lecz nikt nie zauwa˝y∏
jakichkolwiek Êladów wytworów pozaziemskich
cywilizacji. Ale gdyby Êlad taki b∏ysnà∏ tylko na
jednà miliardowà sekundy? Pewne ograniczone
poszukiwania b∏ysków optycznych ju˝ si´ roz-
pocz´∏y. W ciàgu nast´pnych kilkudziesi´ciu lat
optyczne poszukiwania pozaziemskich cywili-
zacji byç mo˝e rozpocznà si´ tak˝e przy udzia-
le wi´kszych teleskopów. JeÊli badania te nie
przyczynià si´ do odkrycia innych cywilizacji, to
przynajmniej dostarczà danych o niektórych
obiektach obserwowanych z du˝à rozdzielczo-
Êcià czasowà.

Na zwi´kszeniu tempa badaƒ Uk∏adu S∏onecz-

nego skorzysta tak˝e SETI. Nasze roboty „powin-
ny mieç oczy otwarte”, by nie przeoczyç statków
lub innych materialnych Êladów pozaziemskich
cywilizacji. Pomimo sensacyjnych nag∏ówków,
donoszàcych co chwila o kontaktach z obcymi al-
bo o znalezieniu ich Êladów, powa˝ne badania
naukowe nie przynios∏y na to ˝adnych dowodów.

Trudno okreÊliç, co b´dziemy wiedzieli o in-

nych inteligentnych mieszkaƒcach WszechÊwia-
ta w 2050 roku. Mo˝emy jednak przewidzieç, ˝e
jeÊli czegokolwiek si´ dowiemy, dowiedzà si´
o tym wszyscy. Wszyscy wezmà udzia∏ w tym
odkryciu. Ka˝dy, kto zechce si´ z nim zaznajo-
miç, w dowolnej chwili b´dzie mia∏ dost´p do
informacji, jakie badania przeprowadzono i cze-
go szuka ka˝da grupa badawcza. Dane z tych
poszukiwaƒ b´dà nap∏ywa∏y zbyt szybko, by je-
den cz∏owiek je ogarnà∏, ale wszystkie ciekawe
sygna∏y, odsiane przez krzemowe komputero-
we sita, stanà si´ dost´pne dla ka˝dego. Mamy
nadziej´ uporaç si´ w ten sposób z pseudouczo-
nymi, którzy przyciàgajà zainteresowanych do
fantastycznego (i lukratywnego) Êwiata nonsen-
su. Obecnie dane z powa˝nych badaƒ nauko-
wych sà cz´sto niedost´pne w przeciwieƒstwie
do danych spreparowanych. Dane prawdziwe
sà lepsze, a w przysz∏oÊci b´dà ∏atwiej dost´pne.

JeÊli do roku 2050 nie znajdziemy ˝adnych do-

wodów na istnienie pozaziemskiej cywilizacji
technicznej, mo˝e to oznaczaç, ˝e takie cywiliza-
cje bardzo rzadko powstajà bàdê szybko dopro-
wadzajà si´ do samozag∏ady, albo ˝e szukaliÊmy
ich niedostatecznie dok∏adnie pos∏ugujàc si´ z∏y-
mi metodami. Gdy jednak w 2050 roku ludzkoÊç
nadal b´dzie istnia∏a i kontynuowa∏a poszuki-
wania SETI, to oka˝e si´, ˝e nasza cywilizacja nie
doprowadzi∏a si´ do samozag∏ady, co b´dzie do-
brym znakiem dla ˝ycia w ogóle. W tym czasie
mo˝e ju˝ zaczniemy rozpatrywaç wysy∏anie sy-
gna∏ów do innych ni˝ my istot, a to wymaga usta-
lenia, kto ma reprezentowaç Ziemi´ i co tym in-
nym powiedzieç.

T∏umaczy∏

Maciej Bzowski

Przypisy redakcji:

1

Wygaszacz ekranu SETI@home przetwarza dane zebrane

przez najwi´kszy na Êwiecie radioteleskop w Arecibo. Ponad
milion ludzi z 224 krajów Êciàgn´∏o ten program, dzi´ki cze-
mu uzyskano moc obliczeniowà niemal 7 teraflopów – wi´k-
szà ni˝ moc obliczeniowa jakiegokolwiek superkomputera i
wi´kszà, ni˝ badacze SETI mogliby uzyskaç w jakikolwiek
sposób za pieniàdze. W programie SETI@home bierze aktyw-
ny udzia∏ polska grupa seti@ADSO – informacje o jej pracy
dost´pne sà w witrynie http://seti.adso.com.pl. Polska stro-
na projektu SETI@home ma adres http://www.setiatho-
me.ssl.berkeley.edu/home_polish.html. Prowadzona jest te˝
witryna http://www.put.poznan.pl/~tommy/SETI@Ho-
me/home_polish.html.

2

Przetwarzanie rozproszone z powodzeniem wykorzystano

do badania skutecznoÊci technik kryptograficznych, szuka-
nia najwi´kszych liczb pierwszych oraz coraz dok∏adniejszych
przybli˝eƒ liczby

π. Wiele innych zagadnieƒ mo˝e byç rów-

nie˝ rozwiàzanych w podobny sposób – na przyk∏ad wynaj-
dywanie formu∏ nowych leków czy rozszyfrowanie kodu ge-
netycznego.

Â

WIAT

N

AUKI

Styczeƒ 2000 87

INTELLIGENT LIFE IN THE UNIVERSE

. I. S. Shklovskii i Carl Sagan; Holden-Day, 1966.

EXTRATERRESTRIALS: SCIENCE AND ALIEN INTELLIGENCE

. Red. Edward Regis, Jr.; Cambrid-

ge University Press, 1985.

THE SEARCH FOR LIFE IN THE UNIVERSE

. Donald Goldsmith i Tobias Owen; Addison-We-

sley, 1992.

IS ANYONE OUT THERE? THE SCIENTIFIC SEARCH FOR EXTRATERRESTRIAL INTELLIGENCE

. Frank

Drake i Dava Sobel; Delacorte Press, 1992.

EXTRATERRESTRIALS – WHERE ARE THEY?

Red. Ben Zuckerman i Michael H. Hart; Cam-

bridge University Press, 1995.

THE ORIGIN OF LIFE IN THE SOLAR SYSTEM: CURRENT ISSUES

. Christopher F. Chyba i Gene D.

McDonald; Annual Review of Earth and Planetary Sciences, vol. 23, s. 215-249, 1995.

SHARING THE UNIVERSE: PERSPECTIVES ON EXTRATERRESTRIAL LIFE

. Seth Shostak; Berkeley

Hills Books, 1998.

L

ITERATURA

U

ZUPE¸NIAJÑCA

JILL C. TARTER po raz pierwszy
bra∏a udzia∏ w poszukiwaniach
obcych cywilizacji w 1976 roku
jako magistrantka University
of California w Berkeley.
Pomiary, które prowadzi teraz,
sà ponadtysiàckrotnie bardziej
czu∏e. Jest pierwowzorem Ellie
Arroway, bohaterki powieÊci
Carla Sagana pt. Contact.
Obecnie pracuje jako dyrektor
naukowy w SETI Institute
w Mountain View w Kalifornii.
W czasie wolnym od pracy
naukowej, wyk∏adów i zbierania
funduszy lata prywatnym
samolotem i taƒczy samb´.

O

AUTORACH

CHRISTOPHER F. CHYBA jest
naukowcem zajmujàcym si´
pochodzeniem ˝ycia
i egzobiologià. Ostatnio
kierowa∏ zespo∏em planujàcym
eksperymenty naukowe, które
majà byç przeprowadzone
przez sond´ wysy∏anà przez
NASA w 2003 roku na ksi´˝yc
Jowisza, Europ´. Obecnie
przewodniczy podkomitetowi
agencji zajmujàcemu si´
badaniami Uk∏adu S∏onecznego
i okreÊlajàcemu kolejnoÊç
misji wysy∏anych z Ziemi. By∏
te˝ dyrektorem ds. globalnej
ochrony Êrodowiska
w Radzie Bezpieczeƒstwa
Narodowego Bia∏ego Domu.
Przewodniczy zespo∏owi
badawczemu uczestniczàcemu
w programie SETI.

SETI INSTITUTE

SETI INSTITUTE


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
List od pozaziemskich cywilizacji referendum Czy chcecie, żebyśmy sie ujawnili Podaj?lej
W polskiej piramidzie są rysunki przedstawiające pozaziemską cywilizację
Sensacja! Ludzkość nawiązała kontakt z pozaziemską cywilizacją Świat wkrótce ujrzy dowody
POSZUKIWANIE CYWILIZACJI POZAZIEMSKICH
Choroby Cywilizacyjne 5
Prezentacja JMichalska PSP w obliczu zagrozen cywilizacyjn 10 2007
6 Cywilizacja lacinska
zajęcia 12 choroby cywilizacyjne
2 Cywilizacja turanskaid 20238 ppt
ISTOTNE ELEMENTY CYWILIZACJI A GLOBALIZACJA prezentacja
M Garnet Cywilizacja chińska s 234 241
Cywilizacja powszechna XIX wiek Nieznany
sk wyklad10, PSC (Porownawcze Studia Cywilizacji - kulturoznawstwo), Socjologia kultury
Majowie mogli się kontaktować z obcymi cywilizacjami, Kalendarz i rok 2012
Goffman czlowiek w teatrze2, PSC (Porownawcze Studia Cywilizacji - kulturoznawstwo), Socjologia kult
Filozofia Indii - Wyklad 2, PSC (Porownawcze Studia Cywilizacji - kulturoznawstwo), Cywilizacja, kul

więcej podobnych podstron