J
estem sta∏ym czytelnikiem Waszych
bardzo dobrych i ciekawych miesi´cz-
ników. Dlatego te˝ ze zdziwieniem i pew-
nà niewiarà przeczyta∏em w paêdzierni-
kowym numerze Âwiata Nauki w artykule
pt. „Wy∏adowania atmosferyczne ponad
chmurami” nast´pujàcà informacj´: „Pier-
Êcienie rozbiegajà si´ tak szybko (w rze-
czywistoÊci szybciej ni˝ Êwiat∏o), ˝e sà wi-
doczne jako p∏aski dysk.”
Je˝eli nie jest to b∏àd t∏umaczenia lub
lapsus, prosi∏bym o bardziej wyczerpu-
jàcà informacj´. W mojej ocenie takie
stwierdzenie obala jednà z podstawo-
wych zasad fizyki.
Robert Grzywacz
Kraków
*
Drogi Czytelniku,
prosz´ spaç spokojnie. Podstawowe za-
sady fizyki nadal obowiàzujà, a informa-
cja w artykule o piorunach im nie prze-
czy. Zasady te mówià, ˝e szybciej ni˝
Êwiat∏o nie mo˝e poruszaç si´ nic, co nie-
sie jakàkolwiek informacj´, a wi´c na przy-
k∏ad cia∏o, czàstka czy energia. Nie ozna-
cza to jednak, ˝e w opisie pewnych
zjawisk nie mo˝e si´ pojawiç pr´dkoÊç
wi´ksza od pr´dkoÊci Êwiat∏a.
Klasycznego przyk∏adu dostarcza fizy-
ka fal, w której trzeba odró˝niaç pr´dkoÊç
fali (nazywanà te˝ pr´dkoÊcià fazowà) od
tzw. pr´dkoÊci grupowej. Ta pierwsza
mo˝e byç w pewnych warunkach (np.
przy rozchodzeniu si´ fal radiowych w jo-
nosferze) wi´ksza od pr´dkoÊci Êwiat∏a
w pró˝ni. JeÊli jednak chcemy przes∏aç tà
drogà jakiÊ sygna∏, to okazuje si´, ˝e roz-
chodzi si´ on z zupe∏nie innà pr´dkoÊcià,
w∏aÊnie pr´dkoÊcià grupowà, która nigdy
nie mo˝e byç wi´ksza od pr´dkoÊci Êwia-
t∏a w pró˝ni. Polecam ksià˝k´ Jaya Ore-
ara Fizyka (WNT, Warszaw a 1993), t. 2,
p. 21.6, s. 36 i 37. Sprawa ta jest te˝ bar-
dzo obszernie omówiona w tomie o fa-
lach berkeleyowskiego kursu fizyki (F. C.
Crawford, Fale, PWN, Warszawa 1972),
gdzie mo˝na znaleêç bardzo pi´knà ana-
liz´ tego problemu na przyk∏adzie sprz´-
˝onych wahade∏. Zdanie w artykule o pio-
runach, które Pana zaniepokoi∏o, opisuje
bardzo podobnà sytuacj´. Mowa tam
o kulistej fali elektromagnetycznej, która
biegnie ku górze z pr´dkoÊcià Êwiat∏a.
Punkty, w których czo∏o fali osiàga pew-
nà wysokoÊç, le˝à na okr´gu. Promieƒ te-
go okr´gu zwi´ksza si´ w miar´ rozcho-
dzenia si´ fali. Dla niezbyt du˝ych war-
toÊci tego promienia szybkoÊç jego wzro-
stu jest wi´ksza od pr´dkoÊci Êwiat∏a. Nie
jest to jednak pr´dkoÊç ruchu ˝adnej czàst-
ki ani sygna∏u, szcz´Êliwie wi´c nie ma tu
sprzecznoÊci z prawami fizyki.
Gratuluj´ dociekliwoÊci.
Dr Miros∏aw ¸ukaszewski
Szko∏a Nauk Âcis∏ych
Instytut Fizyki PAN
Rozwa˝ania o klimacie
Z
du˝ym zainteresowaniem przeczy-
ta∏em artyku∏ o klimacie [„Klimat
przysz∏oÊci”; Âwiat Nauki, lipiec 1997].
Autorzy jasno i przejrzyÊcie omówili w
nim ograniczenia komputerowych mo-
deli klimatycznych skonstruowanych na
podstawie obserwacji z ostatnich stu lat.
Kluczy do wyjaÊnienia zmian klimatu
nie nale˝y jednak szukaç w zapisach z
najbli˝szej przesz∏oÊci; zagadnienie to
wymaga podejÊcia globalnego i uwzgl´d-
niajàcego zamierzch∏e dzieje.
Na podstawie obecnych modeli nie
da∏oby si´ przewidzieç takich ekstremów
klimatycznych jak na przyk∏ad w mioce-
nie (24–5 mln lat temu) oraz cz´Êciowo
w eocenie (56–34 mln lat temu), kiedy to
aligatory zamieszkiwa∏y Arktyk´, ani na-
wet w stosunkowo niedawnych epokach
lodowcowych.
Nic dziwnego, ˝e dyskusje dotyczàce
konsekwencji globalnego ocieplenia nadal
nie wyjaÊniajà politykom i obywatelom
przysz∏oÊci klimatu. Wiemy jednak, i˝
ocieplenie to mo˝e uchroniç nas przed
d∏ugoterminowym przechodzeniem do
kolejnej epoki lodowcowej. Istnieje tylko
jedna korzyÊç wynikajàca z redukcji emi-
sji gazów cieplarnianych: idzie o lepsze
gospodarowanie energià Êwiatowà; ju˝
to samo powinno uruchomiç Êrodki po-
trzebne do uporania si´ z nieunikniony-
mi przemianami, jakie przyniesie nam
przysz∏oÊç.
Andrew V. Okulitch
Geological Survey of Canada
Â
WIAT
N
AUKI
Grudzieƒ 1997 7
Spokojnych i mi∏ych Âwiàt Bo˝ego Narodzenia
oraz szcz´Êcia i pomyÊlnoÊci w Nowym Roku
˝yczà wszystkim Czytelnikom
redaktorzy i wydawcy
Âwiata Nauki
Spokojnych i mi∏ych Âwiàt Bo˝ego Narodzenia
oraz szcz´Êcia i pomyÊlnoÊci w Nowym Roku
˝yczà wszystkim Czytelnikom
redaktorzy i wydawcy
Âwiata Nauki
LISTY
PierÊcienie szybsze ni˝ Êwiat∏o