Istota tragedii i tragiczność
Poprzednie spotkania wykazały nieprzystawalność kategorii Arystotelesa do zrozumienia
współczesnego teatru, albo przynajmniej powinny nauczyć nas pewnego dystansu do tych
starożytnych propozycji.
Jedna z propozycji: wizja tragiczna, charakter tragiczny, wybór i protest – jako niezbędne
części składowe tragedii.
W tej interpretacji dla zaistnienia tragedii jest konieczne zarysowania konfliktu między tym,
co konieczne, a tym, co wynika z wolnego wyboru. Rodzi się pytanie – czy mamy z tym do
czynienia w tragedii antycznej. Czy bohater jest wolny, czy też podlega konieczności? W
myśli A. raczej jest tak, że bohater jest obdarzony wolnością. Może uczynić coś innego, ale
pod wpływam poznania, ze względu na swoje właściwości myślenia i działania dokonuje
takich a nie innych wyborów. Edyp – jest zdeterminowany swoimi wcześniejszymi dziejami,
ale dochodzenie do poznania i reakcje na to poznanie – to jest obszar wolności Edypa.
W sztukach współczesnych – jednym z podstawowych przykładów – Śmierć komiwojażera.
Przykład tragedii.
Tragedia klasycznego teatru hiszpańskiego – Pedro Calderon de la Barca, Lope de Vega czy
Tirso de Molina. Jednym z podstawowych problemów jest pytanie – czy jest możliwa
tragedia w świecie chrześcijańskim (pogląd o wolnej woli człowieka) nie będzie konfliktu:
konieczność-wolność.
Wybór tragiczny:
Do istotnych elementów tragizmu należy zaliczyć protest:
I teraz pomyślmy o tragediach Szekspira: Hamlet i Makbet. Na czym polegałby protest
Makbeta? Przeciwko czemu? Albo Hamleta? Czy Hamlet faktycznie protestuje? Może tak.
Ale Makbet?
A Romeo i Julia? Gdzie tutaj tkwiłaby istota protestu i tragizmu?
Inny pomysł:
wina, los i wolność
Zauważmy – wina jest bliższa A.
Tragizm wpisuje się pomiędzy los (konieczność) a wolność (protest)
Ocalenie jednej wartości następuje kosztem innej. Tak jest i u starożytnych Greków
(Antygona).
Absurd tragiczny – grzech bez Boga, grzech bez stałego, akceptowalnego dla wszystkich
systemu wartości (można by powiedzieć w świecie wielokulturowości tragizm nie jest
możliwy.)
Upadek tragedii:
Brak wspólnego języka, komunikacji jako źródło tragizmu:
Czy do zaistnienia tragedii potrzebna jest religia?
Czy może odwrotnie – niektóre religie wykluczają możliwość powstania tragedii
(chrześcijaństwo)?
Czy potrzebny jest jeden spójny, akceptowany przez wszystkich (postacie + widzowie)
światopogląd, albo co jest jeszcze ważniejsze – normy moralne.
Shopping and fucking?
Sztuki brutalistów – czy dopiero przekroczenie najbardziej podstawowych norm może być
źródłem tragedii?
Othello – problem takiej fikcyjnej zdrady.
Sztuki Ibsena – ten rodzaj nieaktualnej moralności. Dlatego większą popularnością cieszy się
nierealistyczny Peer Gynt.