Mazowieckie Studia Humanistyczne
Nr 1-2, 2000
Anna Garlicka
PAKT RIBBENTROP-MOŁOTOW,
WIELKA BRYTANIA A BAŁKANY. PRÓBA BILANSU
Do marca 1939 r. ekspansja niemiecka w Europie Południowo-Wschodniej
budziła w Londynie zaniepokojenie, jednak nie do tego stopnia, aby fakt ten powo-
dował zasadnicze zmiany w polityce brytyjskiej. Rokowania w Monachium, w koń-
cu września 1938 r., skłaniały premiera Neville'a Chamberlaina ku przekonaniu, że
udało się częściowo przyciągnąć Niemcy do negocjacji w sprawach ułożenia stosun-
ków w Europie. Na posiedzeniu rządu, 22 listopada 1938 r., premier stwierdził, że
nie należy spodziewać się szybkich efektów w rozwiązywaniu problemów Europy
Środkowej i Bałkanów, ponieważ rząd brytyjski nie jest jeszcze w stanie wyznaczyć
konkretnej linii politycznej, odnoszącej się do tego regionu
1
. Było to potwierdzeniem
dążenia politycznego do zachowania możliwości wyboru opcji, w zależności od
rozwoju sytuacji. Dlatego też, choć główny nurt zainteresowań premiera koncentro-
wał się wokół kwestii porozumienia z Adolfem Hitlerem, to jednak przy jego akcep-
tacji Foreign Office pracowało nad zabezpieczeniem Anglii możliwości zmiany kursu
w razie załamania się dotychczasowego kierunku polityki. Zmieniająca się sytuacja
międzynarodowa po aneksji Czech zmusiła Wielką Brytanię do zmiany taktyki i więk-
szego zaangażowania się w Europie Wschodniej. Gwarancje udzielone Polsce, Ru-
munii i Grecji nie były zasadniczym odstępstwem od dotychczasowych założeń po-
lityki brytyjskiej, a jedynie bardziej czytelnym i zdecydowanym podkreśleniem de-
terminacji w powstrzymaniu III Rzeszy w razie nowych aktów agresji.
W przededniu wojny rząd brytyjski, przystępując do pozyskiwania sojuszni-
ków na wschodzie Europy, wybrał Polskę, a nie ZSRR jako głównego swego
partnera. Rosję nadal uważano za alianta niepewnego, który bezpośrednio nie za-
grożony, nigdy nie zdecydowałby się na zaatakowanie Niemiec. Państwa środko-
woeuropejskie, a przede wszystkim Polska i Rumunia, wyraźnie demonstrowały
niechęć do opierania swego bezpieczeństwa na sojuszu z Rosją Sowiecką. Nie-
1
Public Record Office (dalej — PRO), Cabinet (dalej — CAB), 56/38, Sprawozdanie z posie-
dzenia rządu z 22 XI 1938 r.
84
Anna Garlicka
mniej jednak rząd angielski przystąpił do rokowań z Moskwą które miały przy-
nieść określenie warunków, na jakich rząd sowiecki udzieli pomocy kolejnej ofierze
agresji niemieckiej. Było to jednak działanie głównie taktyczne. Pozostawienie
ZSRR poza prowadzonymi negocjacjami oznaczałoby torowanie drogi poro-
zumieniu niemiecko-sowieckiemu. W Londynie dostrzegano niebezpieczeństwo
wznowienia polityki Rapalla, ale nie było jasności co do bliskości zagrożenia. Pod-
sekretarz stanu w Foreign Office Alexander Cadogan widział możliwość zbliże-
nia niemiecko-sowieckiego, ale traktował je jako bardzo odległe i mało realne.
Z kolei współpracownik Edwarda Halifaxa, szef Departamentu Centralnego i Po-
łudniowego w Foreign Office Orme Sargent, miał w tej sprawie odmienną opinię.
W lutym 1939 r. w rozmowie z posłem bułgarskim w Londynie zauważył on, że
rząd jego bardziej obawia się porozumienia sowiecko-niemieckiego, niż ekspansji
Rzeszy w kierunku Europy Południowo-Wschodniej. Można sądzić, że była to
odpowiedź na informację posła bułgarskiego, odnoszącą się do pewnych przecie-
ków z Moskwy. Rzecz charakterystyczna, że właśnie w styczniu i lutym 1939 r.
miały miejsce sygnały, idące od polityków sowieckich, o możliwości takiego poro-
zumienia. W lutym 1939 r. zastępca komisarza spraw zagranicznych Władimir
Potiomkin, w czasie spotkania z posłem bułgarskim w Moskwie, wyjaśniał
swojemu rozmówcy, że niezależnie od obecnego stanu stosunków Polski z Niem-
cami i Niemiec z Rosją Sowiecką, porozumienie tych ostatnich jest możliwe
i w przyszłości dojdzie do czwartego rozbioru Polski. W podobnym duchu, w sty-
czniu 1939 r., rozmawiał z posłem bułgarskim w Londynie poseł sowiecki - Iwan
Maj ski
2
. Tego rodzaju enuncjacje służyły niewątpliwie dwóm celom: poinformo-
wania Berlina o gotowości Moskwy do podjęcia rokowań, a jednocześnie oddzia-
ływania na Anglię i Francję w kierunku większej ustępliwości i uznania mocar-
stwowych ambicji Rosji. Aktywność sowiecka w Europie Środkowej i na Bałka-
nach groziła nie tylko przejęciem przez Rosję kontroli nad Cieśninami, ale -
poprzez porozumienie na linii Moskwa-Berlin - Hitler uzyskałby swobodę dzia-
łania na Zachodzie.
W korespondencji dyplomatycznej możliwość porozumienia sowiecko-nie-
mieckiego pojawia się stale od połowy maja 1939 r. I tak np. w raportach z Lon-
dynu i Waszyngtonu, posłowie jugosłowiańscy podkreślali, że dla Anglii najważ-
niejszą kwestią staje się niedopuszczenie do porozumienia niemiecko-sowieckie-
go. Przeważała jednak opinia, że w obecnej sytuacji taki układ jest wykluczony
3
.
25 kwietnia poseł bułgarski w Rzymie poinformował posła jugosłowiańskiego,
że otrzymał wiadomość o rozpoczęciu rozmów między Berlinem a Moskwą rów-
2
Centralen dyržawen istoriczeski archiw, Sofia (dalej — CDIA), fond 176, op. 7, nr 581,
Raport z Moskwy z 2 II 1939 r.; ibidem, nr 969, Raport z Londynu z 2 II 1939 r.
3
Diplomatski arhiv Državnog sekretarijata inostranih poslova, Belgrad (dalej — DASIP), Po-
selstwo Londyn 1939, fond 2, broj 10035, Telegram Cinkar-Markovicia do Londynu z 23 V
1939 r.
Pakt Ribbentrop-Mołotow, Wielka Brytania a Bałkany. Próba bilansu
85
nolegle ze wznowieniem rozmów na linii Londyn-Paryż-Moskwa
4
. Wiadomość
ta nie była daleka od prawdy. 17 kwietnia ambasador sowiecki w Berlinie Alek-
siej Mieriekałow przedłożył sekretarzowi stanu Ernstowi von Weizsäckerowi
ofertę normalizacji stosunków z możliwością dalszego ich zacieśnienia. Rów-
nież politycy estońscy oceniali, że porozumienie sowiecko-niemieckie może
okazać się bardziej prawdopodobne od sojuszu Moskwy z Anglią i Francją.
Zmiana na stanowisku ministra spraw zagranicznych Rosji stała się także powo-
dem do kolejnych spekulacji. Podobnie jak estońscy, również politycy tureccy
i jugosłowiańscy skłaniali się ku opinii, że odejście Maksima Litwinowa i po-
wołanie, 4 maja 1939 r., Wiaczesława Mołotowa na stanowisko komisarza spraw
zagranicznych ZSRR, może oznaczać usztywnienie stanowiska sowieckiego w ro-
kowaniach z Anglią i Francją. 9 maja ambasador Turcji w Londynie poinformo-
wał posła jugosłowiańskiego, że takie wyjaśnienia otrzymał od ambasadora so-
wieckiego
5
. Należy założyć, że dyplomata turecki z uwagi na bliskie stosunki
powiadomił o tym fakcie także Foreign Office.
Na temat stanowiska rządu brytyjskiego wobec zagrożenia, jakie stwarzało
zawarcie porozumienia sowiecko-niemieckiego niewiele wiemy. Trudno jednak
przypuszczać, że pojawiające się już od stycznia różnego rodzaju przecieki nie
docierały do Londynu lub były przez rząd brytyjski lekceważone. Wydaje się,
że mimo pojawiających się sygnałów zakładano, że w bliższej lub dalszej przy-
szłości uda się skłonić Józefa Stalina do przystąpienia do wojny przeciwko Rze-
szy. Łudzono się przy tym nadzieją że prowadzone negocjacje z Moskwą po-
zwolą zyskać na czasie i odsuną na razie niebezpieczeństwo porozumienia się
Rosji z Niemcami. David Llyod George, krytykując Chamberlaina za jego poli-
tykę wschodnią wprost pytał, skąd wypływa przekonanie rządu, że „Rosja wcze-
śniej czy później do nas dołączy"
6
. Warto wspomnieć, że z kolei Winston Chur-
chil i Anthony Eden uważali politykę rządu wobec ZSRR za czasowo zadowala-
jącą Taktyka przewlekania negocjacji i pewnego umiarkowania w kontaktach
z Berlinem była zgodna z dominującą latem 1939 r. tendencją w polityce brytyj-
skiej do zyskiwania na czasie i odsuwania momentu wybuchu wojny.
Głównym filarem tworzenia frontu pokoju w Europie Południowo-Wschod-
niej była Turcja. Jej udział miał znaczenie strategiczne w wojnie z Niemcami
i Włochami. Optymalnym rozwiązaniem, o które zabiegał Londyn, było powią-
zanie Europy Środkowej i Południowo-Wschodniej systemem sojuszy reaseku-
racyjnych. Zabiegi o wzmocnienie bezpieczeństwa państw, którym udzielono
4
DASIP, Poselstwo Londyn 1939, fond 1, broj 7921, Telegram z MSZ do Londynu z 25 IV
1939 r.
5
DASIP, Poselstwo Londyn 1939, fond 1, broj 488, Telegram Milanovicia do Belgradu z 9 V
1939 r. M. J. Zacharias, Pakt Ribbentrop-Mołotow w dokumentach estońskich, „Kwartal-
nik Historyczny" 1991, nr 4, s. 111.
6
B. Liddel Hart, Me moi res, London 1966, s. 218.
86
Anna Garlicka
gwarancji, nie przyniosły wymiernych rezultatów. Nierozwiązane pozostały cztery
zasadnicze kwestie: 1) rozszerzenie zobowiązań sojuszniczych między Polską
a Rumunią, również na wypadek ataku ze strony Niemiec; 2) skłonienie Turcji
do udzielenia pomocy partnerom z Ententy Bałkańskiej, gdyby państwa te zo-
stały zaatakowane przez Włochy lub Niemcy i podjęły działania obronne; 3) po-
szerzenie Ententy Bałkańskiej o udział Bułgarii; 4) sfinalizowanie porozumienia
wojskowego i politycznego z Rosją Sowiecką które oznaczałoby wsparcie woj-
skowe dla sojuszników brytyjskich na wschodzie Europy
7
.
Niemniej jednak rządowi brytyjskiemu udało się osiągnąć dwa cele: sojusz
z Polską gwarantował, że w razie wojny Niemcy będą zaangażowane na dwóch
frontach, a deklaracja współpracy z Turcją i toczące się przygotowania do pod-
pisania sojuszu oznaczały udaremnienie niemieckich planów związania Turcji
z Osią i zabezpieczenia ważnego strategicznie przyczółka na Morzu Śródziem-
nym. Nie była to kokieteria, gdy ambasador angielski w Ankarze zapewniał pre-
zydenta Republiki, że układ z Turcją stanowi podstawę śródziemnomorskiej po-
lityki Wielkiej Brytanii. Dążenie wszystkich państw bałkańskich, w tym Turcji,
związanej już układem z Anglią do nieangażowania się po stronie bloków i w ten
sposób wymanewrowania swojego kraju z przyszłej wojny, skłaniało Foreign
Office do skoncentrowania się na planach minimalnych, tj. niedopuszczenia do
związania się krajów bałkańskich z Osią. Dlatego latem 1939 r. dyplomacja bry-
tyjska na odcinku polityki bałkańskiej koncentrowała swoje działania na wyci-
szeniu konfliktów w tym rejonie Europy i utrudnieniu w ten sposób Hitlerowi wy-
korzystywania rewizjonizmu bułgarskiego i węgierskiego jako elementu nacisku.
Z zadowoleniem odnotowano podkreślanie przez regenta Jugosławii ks. Pawła za-
interesowania utrzymaniem jedności państw bałkańskich i jego sugestie, aby
Foreign Office użyło swoich wpływów dla doprowadzenia do zbliżenia stanowisk
Rumunii i Węgier. Sprawa stała się przedmiotem rozmów ministra Halifaxa z po-
słem rumuńskim w Londynie Virgilem Tileą. Brytyjski minister spraw zagranicz-
nych wyraził rozczarowanie, że doszło do incydentów granicznych między
Węgrami a Rumunią i że prasa rumuńska podtrzymuje kampanię antywęgierską
8
.
Deklarowane przez państwa bałkańskie dążenie do prowadzenia polityki
neutralności było dla Londynu do zaakceptowania. Wyrazem takich właśnie ten-
dencji były, latem 1939 r., dyskusje wokół sprecyzowania kierunku polityki
wobec Rumunii. O ile szefowie sztabów forsowali koncepcję, że należy naci-
skać na Rumunię, aby na wypadek wojny zrezygnowała z neutralności, o tyle
Foreign Office było przeciwnego zdania. Z analiz Ministerstwa Spraw Zagra-
nicznych wynikało, że Anglia nie dysponuje środkami, aby zmusić Rumunię do
7
PRO, Foreign Office (dalej — FO), 371/23752, R 6217/1763/7, Opracowanie Foreign Offi-
ce z 12 VII 1939 r.
8
PRO, FO, 371/23852, R 6800/1716/37, Notatka z rozmowy Halifaxa z Tileąz 3 VIII 1939 r.;
ibidem, R 6268/1716/37, Opracowanie Foreign Office z 2 VIII 1939 r.
Pakt Ribbentrop-Mołotow, Wielka Brytania a Bałkany. Próba bilansu
87
zmiany dotychczasowego stanowiska i dlatego musi zaakceptować neutralność
Rumunii. Podobnie jak rumuńska, również polityka pozostałych państw bałkań-
skich, u podstaw której leżało nieangażowanie się po stronie przeciwstawnych
bloków, stwarzała nadzieję, że Węgry i Bułgaria, a także Włochy pozostaną
neutralne
9
.
Pozostawanie Półwyspu Bałkańskiego poza przyszłą wojną stanowiło,
z punktu widzenia polityki brytyjskiej, również i pewne zagrożenie. Obawiano
się, że neutralność Włoch i Rumunii może spowodować, że trudniej będzie skłonić
Turcję, aby weszła do wojny po stronie Anglii. Rzecz ciekawa, że zbliżone obiek-
cje miały również Włochy, choć z innego powodu. W końcu sierpnia Benito
Mussolini zapewniał Halifaxa, że uczyni wszystko, aby Włochy nie zostały wcią-
gnięte dó wojny z powodu Gdańska, ale uważał, że nie należy przekazywać tej
informacji do Ankary, bo to może ułatwić Turcji znalezienie kompromisu z Ro-
sją i Niemcami
10
.
Przywódcy III Rzeszy byli zdecydowani przeprowadzić swoje plany w Eu-
ropie Środkowej i Południowo-Wschodniej wbrew woli Londynu. Dlatego też
dyplomacja hitlerowska przystąpiła do szeroko zakrojonej ofensywy, której efek-
tem miało być ekonomiczne i polityczne związanie Europy Południowo-Wschod-
niej z blokiem Osi. Przed ostateczną realizacją planów wschodnich i na wypa-
dek wojny z mocarstwami zachodnimi Berlin dążył do zabezpieczenia sobie ty-
łów. Do problemu zasadniczego urastała kwestia zabezpieczenia Rzeszy
swobodnego dopływu surowców strategicznych z Europy Południowo-Wschod-
niej, a zwłaszcza ropy rumuńskiej. Były one konieczne zarówno dla funkcjono-
wania gospodarki Rzeszy, przestawionej na tory wojenne, jak i zabezpieczenia
się na wypadek wprowadzenia przez aliantów blokady gospodarczej. Odzwier-
ciedleniem tego typu zainteresowań była podróż ministra gospodarki Waltera
Funka do krajów bałkańskich wkrótce po aneksji Sudetów.
W sferze politycznej sprawą która przykuwała uwagę polityków niemiec-
kich było przeciwstawienie się próbom zmontowania na Bałkanach probrytyj-
sko nastawionego ugrupowania, jakim mogłaby stać się Ententa Bałkańska po
przyłączeniu doń Bułgarii. Zamierzenia polityków niemieckich i włoskich szły
w kierunku pogodzenia Jugosławii z Węgrami i ostatecznego wymanewrowania
Belgradu z bloku bałkańskiego. Rozważano na razie jeszcze bardzo mgliste pro-
jekty zmontowania na Bałkanach bloku na linii Budapeszt-Belgrad-Sofia zwią-
zanego z Osią.
Tymczasem ciągle nie przynosiły wymiernych efektów niemieckie próby
przeciwstawiania się aktywności politycznej Wielkiej Brytanii. Deklarowana przez
państwa Europy Południowo-Wschodniej neutralność nie stanowiła gwarancji,
9
PRO, FO, 371/23852, R 6101/1417/37, Opracowanie Foreign Office z 25 VII 1939 r.
10
PRO, FO, 371/22316, R 6751/135/44, Telegram z Rzymu z 24 VIII 1939 r.
88
Anna Garlicka
że po wybuchu wojny państwa te będą lojalnie współdziałały z Niemcami, a do-
pływ surowców będzie przebiegał bez zakłóceń. W ocenie Berlina istniało nie-
bezpieczeństwo, że państwa bałkańskie w dalszej przyszłości mogą włączyć się
do wojny po stronie aliantów, jak to miało miejsce w I wojnie światowej. Na
tego rodzaju niebezpieczeństwo zwracali uwagę politycy niemieccy sojuszniko-
wi włoskiemu. Hitler uważał Rumunię za najbardziej niepewny element na Bał-
kanach, a dopiero następnie Jugosławię i Grecję. W rozmowie z ministrem spraw
zagranicznych Galeazzo Ciano, 12 sierpnia 1939 r., Führer podkreślał, że przy-
jaźń Rumunii jest wątpliwa i dlatego Niemcy muszą zbroić Bułgarię i Węgry,
aby państwa te gwarantowały neutralność rumuńską
11
.
W tej sytuacji Hitler był zmuszony szukać nowych rozwiązań, które dawały
pewność zabezpieczenia tyłów. Tymczasem kłopoty sprawiał także sojusznik z Osi
- Włochy. Mussolini, aby zapewnić swojemu państwu wyłączne wpływy na
Bałkanach, wznowił kontakty z separatystami chorwackimi i próbował wcielać
bezskutecznie idee bloku środkowoeuropejskiego. Przygotowując się do inter-
wencji na wypadek powstania w Chorwacji, Ciano pisał, że „jeżeli Niemcy ze-
chcą nam przeszkadzać - będziemy strzelać do nich
12
. Nie ufano bowiem w Rzy-
mie zapewnieniom polityków niemieckich, że Jugosławia w 100% znajduje się
w sferze interesów włoskich. Ostatecznie, 22 maja, doszło do podpisania tzw.
układu sojuszniczego, tzn. „Paktu Stalowego". Jednakże propozycje wspólnego
wystąpienia odłożono dopiero na 1942 r., do czasu osiągnięcia przez armię wło-
ską pełnej gotowości. Mimo tych uzgodnień Hitler wystąpił z propozycją wcze-
śniejszego włączenia się Włoch do wojny. Był to rezultat gorączkowego poszu-
kiwania przez Berlin sojuszników. Decyzja o uderzeniu na Polskę została już
podjęta, gdy tymczasem porozumienie z Rosją nie było jeszcze sfinalizowane,
a stanowisko krajów bałkańskich w sytuacji mającej wybuchnąć wojny nie do
końca pewne.
W czasie spotkania w Salzburgu, 11 sierpnia, minister spraw zagranicznych
Rzeszy Joachim von Ribbentrop, informując Ciana o przygotowaniach do agre-
sji na Polskę, radził, by Włochy wykorzystały tę sytuację i przyłączyły Dalma-
cję i Chorwację. W rozmowie z Ciano, 12 sierpnia w Berchtesgaden, Hitler po-
równał stanowisko Polski wobec Niemiec do stanowiska Jugosławii w stosunku
do Włoch. Wskazywał, że działania wojenne przeciw Jugosławii są tym bardziej
konieczne, że Belgrad pozostanie neutralny tak długo, jak długo Włochy będą
miały silną pozycję międzynarodową - w razie jakichkolwiek trudności Jugo-
sławia napadnie z tyłu
13
. Jednakże poczucie własnej słabości zaważyło na decy-
11
Tajni archivi grafa Ciano, Zagreb 1952, s. 313—317.
12
G. Ciano, Diario, t. II: 1939-1943, Milano 1948, s. 68—69.
13
Tajni archivi grafa Ciano..., s. 313, 316; N. Smirnova, Bałkańska polityka fasistskoj Italii,
Moskwa 1969, s. 139; L. Villari, Italian Foreign Policy under Mussolini, New York 1956,
s. 230.
Pakt Ribbentrop-Mołotow, Wielka Brytania a Bałkany. Próba bilansu
89
zjach przywódców włoskich. Mimo podpisania układu o sojuszu w Rzymie pa-
nowała pewna nieufność. Perspektywa uzależnienia od Berlina w razie gdyby
Włochy, w danej chwili nieprzygotowane do wojny, weszły w konflikt z Jugo-
sławią zadecydowała, że Duce zrezygnował z czynnego wystąpienia po stronie
III Rzeszy
14
.
Powyższe sugestie Hitlera wynikały z niepewności, w jakim kierunku poto-
czy się w przyszłości rozwój wydarzeń na Bałkanach. Berlin próbował w ten
sposób przeciwstawić się zabiegom brytyjskim o stworzenie frontu państw bał-
kańskich, współdziałającego z mocarstwami zachodnimi i powstrzymania Włoch
przed wejściem do wojny po stronie Niemiec. III Rzesza, wychodząc naprzeciw
aspiracjom Mussoliniego na Bałkanach, dążyła do wciągnięcia Włoch do wpjny
od samego początku, aby w ten sposób doprowadzić do związania części sił nie-
przyjacielskich.
Niepokój Hitlera budziła nie tylko niepewność co do dalszego rozwoju sy-
tuacji na Bałkanach z uwagi na poczynania angielskie, ale wynikał on również
z obawy przed włączeniem się Rosji do wojny po stronie demokracji zachod-
nich, w zamian za ustępstwa w Europie Środkowej i Południowo-Wschodniej.
Berlin był więc zmuszony wyeliminować Rosję zarówno jako potencjalnego kon-
kurenta w Europie Środkowej i Południowej, jak i potencjalnego sojusznika Anglii
i Francji. W sytuacji odmowy Włoch uderzenia na Jugosławię i zbrojnie podpo-
rządkowania sobie Bałkanów, pozostawała Hitlerowi już tylko droga porozumie-
nia z Rosją, która od dłuższego czasu wyrażała gotowość do podjęcia pertrakta-
cji. Warto wspomnieć, że konieczność zagwarantowania współdziałania Rosji
wynikała nie tylko z uwagi na prowadzone przygotowania do wojny z Polską
ale również z potrzeby zapewnienia przychylnej neutralności Bałkanów.
Stalin z niezadowoleniem przyjął fakt pozostawienia Rosji poza stołem ob-
rad w Monachium. Dyktator sowiecki nie chciał dopuścić do sytuacji, w której
ZSRR byłby izolowany i pozbawiony głosu w sprawach Europy Południowo-
-Wschodniej. Moskwa wyraźnie demonstrowała, że Bałkany tradycyjnie wcho-
dzą w jej sferę zainteresowania. Na początku lutego 1939 r. komisarz spraw za-
granicznych Maksim Litwinow wystąpił z projektem utworzenia paktu państw
Morza Czarnego. Proponował on krajom bałkańskim nową formę współpracy.
Wskazywał, że Ententa Bałkańska stała się ugrupowaniem martwym z uwagi
zarówno na zbliżenie włosko-jugosłowiańskie, jak i zagrożenie Rumunii przez
Rzeszę. Nowy sojusz grupowałby ZSRR, Rumunię, Turcję i Bułgarię. Kolejną
manifestacją aktywności Rosji była podróż Potiomkina, w kwietniu 1939 r., do
krajów środkowoeuropejskich, w czasie której polityk sowiecki odwiedził An-
14
Niemniej jednak politycy włoscy, a zwłaszcza Mussolini sprawę agresji przeciw Jugosła-
wii i Grecji traktowali jako kwestię najbliższej przyszłości i z myślą o tym zamierzali
podnieść hasło zjednoczenia narodu albańskiego w jednym państwie, które zależnie od
sytuacji mogło być wymierzone zarówno przeciw Grecji, jak i Jugosławii.
90
Anna Garlicka
karę, Sofię, Bukareszt i Warszawę. W swoich rozmowach, zastępca sowieckie-
go komisarza spraw zagranicznych raz jeszcze ponowił ofertę zawarcia paktu
czarnomorskiego, ale i tym razem idea ta nie spotkała się z poparciem zaintere-
sowanych stron
15
. Dyplomaci sowieccy czynili starania, aby zacieśnić relacje
z Bułgarią i Turcją które miały stanowić przyczółki dla realizacji celów sowiec-
kich na Bałkanach. W sierpniu 1939 r. w Moskwie przebywała z wizytą bułgar-
ska delegacja parlamentarna. Podobnie jak w czasie wizyty Potiomkina, polity-
cy bułgarscy otrzymali zapewnienie, że ZSRR jest za powrotem Dobrudży Po-
łudniowej i Tracji Zachodniej do Bułgarii. Jak również, że Moskwa nie zgodzi
się na udzielenie wspólnie z Anglią gwarancji dla Rumunii i Grecji, jeśli będą
one dotyczyły terytoriów, do których Sofia rości pretensje
16
.
Moskwa, podejmując rokowania z mocarstwami zachodnimi, zwodząc Pol-
skę, Rumunię i Turcję, nie chciała dopuścić do podporządkowania tych państw
Rzeszy. Uległość tych państw groziła bowiem pozbawieniem Rosji atutów i moż-
liwości prowadzenia gry, która mogła pozwolić na dyktowanie osłabionym uczest-
nikom wojny swoich warunków. 19 sierpnia, na posiedzeniu Biura Polityczne-
go, Stalin jednoznacznie sformułował cele polityki sowieckiej wskazując, że pakt
z mocarstwami zachodnimi mógłby udaremnić wybuch wojny, a dalszy bieg wy-
padków mógłby przybrać niebezpieczny obrót dla Związku Sowieckiego
17
. Po-
dobnie jak Hitlera, również Stalina interesowała wojna i dlatego możliwe stało
się porozumienie dotychczasowych wrogów. Ostatecznie w nocy z 23 na 24 sierp-
nia Ribbentrop i Mołotow podpisali układ o nieagresji, uzupełniony tajnym pro-
tokołem. Osiągnięte porozumienie przypominało bardziej pakt o agresji niż układ
0 nieagresji. Tajny protokół rozgraniczał strefy wpływów w krajach bałtyckich
1 w Finlandii oraz sankcjonował rozbiór Polski. Uzgodnienia odnoszące się Eu-
ropy Południowo-Wschodniej sprowadzały się do potwierdzenia specjalnych in-
teresów Rosji w Besarabii i zadeklarowania przez Niemcy całkowitego politycz-
nego désintéressement tym regionem. Brak bardziej szczegółowych ustaleń wy-
nikał ze sprzeczności interesów i trudności w rozgraniczeniu sfer wpływów.
Złożoność sytuacji była spowodowana ponadto konfliktowością relacji między
państwami bałkańskimi oraz aspiracjami politycznymi Włoch. W rezultacie po-
rozumienie gwarantowało Moskwie możliwość aneksji Besarabii, a Rzeszy wy-
korzystanie potencjału gospodarczego krajów bałkańskich na potrzeby wojenne.
W przededniu wojny zarówno Hitler, jak i Stalin bardziej byli zainteresowani
zamrożeniem status quo na Bałkanach niż otwieraniem nowego frontu. Obaj
15
L. Spasow, Byłgaro-sywetski diplomaticzeski otnoszenija. 1934-1944, Sofija 1987, s. 78-
-81; G. Marków, By łgaro-germański te otnoszenija. 1931-1939, Sofija 1984, s. 195—196.
16
E. Znamierowska-Rakk, Sprawa Tracji Zachodniej w polityce bułgarskiej (1919-1947),
Warszawa 1991, s. 157—158.
17
M. K. Kamiński, Stosunki niemiecko-sowieckie w kontekście polityki międzynarodowej
ZSRR. 1939-1941, „Mazowieckie Studia Humanistyczne" 1998, nr 2, s. 15 i nn.
Pakt Ribbentrop-Mołotow, Wielka Brytania a Bałkany. Próba bilansu
91
dyktatorzy nie rezygnowali tym samym z realizacji swoich planów, ale liczyli,
że w przyszłości będą decydowali o układzie stosunków w tym regionie z pozy-
cji siły. Weizsäcker w instrukcji do placówek zagranicznych wskazywał, że układ
z Rosją był niezbędny z uwagi na konieczność udaremnienia porozumienia
Moskwy z Zachodem i że nie był to wyraz ani przyjaźni, ani kapitulacji przed
ZSRR, ale dążenia do kontrolowania rozwoju wydarzeń na Wschodzie
18
. W li-
ście do Mussoliniego, z 25 sierpnia, Hitler, wyjaśniając motywy podpisania po-
rozumienia z Rosją stwierdzał, że współdziałanie Moskwy na wypadek konflik-
tu zostało zagwarantowane
19
.
Państwa bałkańskie, z wyjątkiem Turcji, przyjęły fakt porozumienia Niemiec
z Rosją Sowiecką z pewną dozą akceptacji, jako wybór mniejszego zła. Rumu-
nia, Jugosławia, Bułgaria i Grecja przez cały okres pertraktacji Zachodu z Mo-
skwą były przeciwne wciąganiu Rosji do współpracy nie tylko, dlatego że oba-
wiano się penetracji sowieckiej w regionie, do którego rościła ona odwieczne
aspiracje, ale przede wszystkim, dlatego że obawiano się wplątania Europy Po-
łudniowo-Wschodniej w wojnę. O tym, jak duże było poczucie zagrożenia latem
1939 r., świadczy m.in. fakt, że Belgrad przesłał rezerwy w złocie z Banku Ju-
gosłowiańskiego do Londynu, a Rumunia i Grecja zdecydowały się na koncen-
trację wojsk na granicy z odwiecznymi wrogami - Węgrami i Bułgarią. Dlatego
też układ z 23 sierpnia postrzegano jako rozwiązanie odsuwające groźbę wcią-
gnięcia krajów bałkańskich do wojny. Łudzono się nadzieją, że sprzeczne inte-
resy Rosji i Rzeszy w tym regionie Europy spowodują wzajemne blokowanie
się Moskwy i Berlina oraz zainteresowanie obydwu mocarstw kontynuowaniem
przez kraje bałkańskie polityki neutralności. Wierzono również, że pakt Ribben-
trop-Mołotow odsunie od Bałkanów zagrożenie włoskie. Zdenerwowanie Rzy-
mu zdawało się potwierdzać to założenie. Ciano, nie czekając na dalszy rozwój
wydarzeń, już następnego dnia po podpisaniu paktu, poinformował stronę ro-
syjską, że Włochy nie czują się związane tym sojuszem i zachowują swobodę
działania
20
.
Rumunia, osiągnięte porozumienie na linii Moskwa-Berlin, przyjęła z pew-
ną nerwowością uchylając się od komentarzy, co było widoczne również w pra-
sie. Zasadnicze zastrzeżenia wynikały z obawy, czy porozumienie nie dokonało
się kosztem zgody Berlina na aneksję Besarabii. Natomiast sam fakt porozumie-
nia wydawał się oddalać niebezpieczeństwo, że Rumunia stanie się frontem
18
Documents on German Foreign Policy (dalej - DGFP), Series D (1937—1945), vol. VII,
Washington 1954, dok. 180.
19
Nazi-Soviet Relations 1939-1941. Documents from the Archives of the German Foreign
Office, Washington, Departament of State, eds. R. J. Sontag, J. S. Beddie, Publication 3023,
s. 80—81.
20
M. G. Hitchens, Germany, Russia and the Balkans. Prelude to the Nazi-Soviet Pact, New
York 1983, s. 227.
92
Anna Garlicka
zmagań wojennych między Niemcami a Rosją Król Karol i minister spraw za-
granicznych Grigore Gafencu usiłowali odsunąć groźbę wciągnięcia Rumunii do
wojny, próbując uwolnić się od zobowiązań wobec Polski i potwierdzając deter-
minację w odniesieniu do prowadzenia polityki ścisłej neutralności. 27 sierpnia
Gafencu zapewniał posła niemieckiego Wilhelma Fabriciusa, że Rumunia pozo-
stanie neutralna w razie konfliktu niemiecko-polskiego, nawet w sytuacji włą-
czenia się do wojny Anglii i Francji. Z kolei król Karol informował niemieckie-
go attache wojskowego, że Anglia i Francja przedstawiły plan sabotażu wydo-
bycia ropy na wypadek wojny, ale Rumunia sugestie te odrzuciła. W dwa dni
później, informował posła, że zobowiązania wobec Turcji ograniczają się wy-
łącznie do Bałkanów i że Rumunia nie przyłączy się do kombinacji, które będą
obejmowały Morze Śródziemne, co w praktyce oznaczałoby ewentualne wspar-
cie aliantów
21
.
Dotychczas dyplomacja rumuńska próbowała wygrywać napięcia na linii
Berlin-Moskwa, aby oprzeć się naciskom potężnych sąsiadów. Możliwości te
skurczyły się po 23 sierpnia 1939 r. i w zasadzie pozostawała opcja bliższego
związania się z jednym z nich. Wiele sygnałów świadczyło o tym, że w razie
konieczności wyboru Bukareszt przedkładał oparty nawet na ciężkich warunkach
kompromis z Rzeszą, nad układy z ZSRR. Jeszcze w końcu września 1938 r.
poseł niemiecki Fabricius informował centralę, że król Karol wypowiadał się, że
wolałby widzieć Niemców w charakterze wrogów, niż Rosjan w charakterze
przyjaciół
22
. Rząd bukareszteński miał nadzieję, że Niemcy nie zostawiły Ru-
munii w całości w sowieckiej strefie wpływów.
Równocześnie rząd rumuński starał się zabezpieczyć sobie przychylność
Wielkiej Brytanii. 26 sierpnia poseł Tilea, w rozmowie z Halifaxem, zapewniał,
że Rumunia nie zmieniła swojego stanowiska i że została zarządzona mobiliza-
cja, choć bez oficjalnego ogłoszenia. Poseł prosił ponadto o przechowanie 150 tys.
ton zboża jako rezerwy na wypadek niespodziewanych okoliczności. Kolejnym
omawianym problemem było dozbrojenie armii rumuńskiej. Powołując się na
umowę handlową z 11 maja 1939 r., która stwarzała Rumunii nowe możliwości
finansowe, prosił o wyposażenie 15 dywizji i natychmiastowe przysłanie 500 tys.
par butów
23
. Sprawa zakupu uzbrojenia przewijała się w rozmowach od począt-
ku lata. 12 lipca strona rumuńska złożyła listę niezbędnych jej materiałów woj-
skowych, na czele której umieszczono 50 samolotów typu Hurricane, w miejsce
przyznanych jej pięciu, a także prośbę o dalsze kredyty. W odpowiedzi Orme
21
DGFP, Series D, vol. VII, dok. 361, 362, 385, 386 i 482.
22
G. Gafencu, Ostatnie dni Europy. Podróż dyplomatyczna w 1939 r, Warszawa 1984, s. 120;
A. Koryn, Polityka zagraniczna Rumunii w przededniu przystąpienia jej do wojny 1938-
-1941, w: Droga ku wojnie. Polityka europejska i amerykańska w przededniu II wojny świa-
towej, Bydgoszcz 1999, s. 144.
23
PRO, FO, 371/23852, R 6800/1716/37, Notatka Halifaxa z 26 VIII 1939 r.
Pakt Ribbentrop-Mołotow, Wielka Brytania a Bałkany. Próba bilansu
93
Sargent podkreślił, że nota została przyjęta, ale Rumunia nie może natychmiast
spodziewać się dalszej pomocy
24
.
Z kolei w Belgradzie porozumienie Ribbentrop-Mołotow oceniano jako układ
przynoszący wzmocnienie pozycji Królestwa. Pakt oddalał groźbę włączenia się
Włoch do wojny za cenę nabytków terytorialnych w Jugosławii. Wierzono też,
że układ z Sowietami przyspieszy konsolidację frontu antyniemieckiego w Eu-
ropie. Rząd belgradzki podjął też decyzje, z którymi dotychczas wstrzymywał
się, aby nie prowokować przeciwników. Zarządzono mobilizację i skierowano
wojska na granicę północno-wschodnią przyznano koncesję amerykańskiej fir-
mie Standard Oil, wstrzymano eksport zboża do Niemiec w odpowiedzi na
niewywiązywanie się firm niemieckich z terminowych dostaw uzbrojenia. Pakt
z 23 sierpnia stanowił potwierdzenie słuszności obranej linii polityki nieangażo-
wania i stwarzał szanse na jej kontynuowanie również w razie wojny, która to-
czyłaby się poza Bałkanami
25
. Szczególnie ważne dla utrzymania integralności
terytorialnej Królestwa Jugosławii było podpisanie, 23 sierpnia, porozumienia
rządu belgradzkiego z opozycją chorwacką (Sporazum), które gwarantowało
Chorwatom pewną autonomię.
Grecja na wiadomość o pakcie przyjęła stanowisko wyczekiwania. Nie spie-
szono się z deklaracjami zanim Włochy nie sprecyzują swojego stanowiska, jak
również Wielka Brytania i Francja. Gdy czas mijał, a Mussolini nie czynił żad-
nych kroków, uznano, że konflikt interesów z Niemcami na Bałkanach powstrzy-
muje Włochy przed włączeniem się do wojny. Premier Joannis Metaxas osta-
tecznie zdecydował się podążyć śladami Turcji, tzn. nie zrywając kontaktów
z Wielką Brytanią, starał się zachować przyjazne stosunki z Niemcami. Polityka
ta odpowiadała Berlinowi. 27 sierpnia 1939 r. poseł niemiecki w Atenach Wik-
tor Erbach Schoenberg spotkał się z wiceministrem Nicolasem Movroudisem i wy-
raził zadowolenie z przyjaznych stosunków łączących Grecję z Niemcami oraz
podkreślił znaczenie, jakie przywiązuje Rzesza do polityki neutralności Grecji
26
.
Najbardziej przychylnie pakt niemiecko-sowiecki został przyjęty w Bułga-
rii. Po raz pierwszy od zakończenia wojny Bułgaria uwolniła się od presji sąsia-
dów. Uwolniła się też od niewygodnej sytuacji, w której musiałaby wybierać
między odrzuceniem wsparcia niemieckiego lub rosyjskiego. Oba mocarstwa,
choć znajdowały się w przeciwstawnych obozach politycznych, deklarowały
poparcie dla rewizjonizmu bułgarskiego. Porozumienie Rzeszy z ZSRR przybli-
żało szansę na rewizję traktatu z Neuilly i to bez konieczności opowiadania się
po stronie jednego z tych państw. Nowa sytuacja polityczna na Bałkanach nie
24
PRO, FO, 371/23852, R 6268/1716/37, Opracowanie dla Halifaxa w związku z mającą się
odbyć rozmową z Tileą z 2 VIII 1939 r.
25
M. G. Hitchens, op. cit., s. 228-229.
26
DASIP, Poselstwo Londyn 1939, fond 1, pov. broj 586, Nota cyrkularna z MSZ z 4 IX
1939 r.
94
Anna Garlicka
zamykała Bułgarii możliwości kontynuowania polityki lawirowania, a nawet
przeciwnie - ułatwiała wykorzystywanie sprzecznych interesów niemiecko-so-
wieckich do utrzymania stanowiska neutralnego. Król Borys nie omieszkał po-
wiadomić Berlina o zadowoleniu, jakie Pakt wywołał w Bułgarii z uwagi na
uwolnienie się od presji, jaką wywierała Wielka Brytania na przystąpienie Buł-
garii do Ententy Bałkańskiej i na załamanie się koncepcji porozumienia rosyj-
sko-angielskiego, które groziło stworzeniem bazy wojskowej w Salonikach
i otwarciem frontu bałkańskiego, podobnie jak w I wojnie światowej.
Z kolei w rozmowach z politykami obozu przeciwnego przywódcy sofijscy
zapewniali, że Bułgaria nie przystąpi do wojny po stronie Rzeszy. Przejawy pro-
niemieckich sympatii w Bułgarii spowodowały zaniepokojenie w Londynie. Poseł
angielski George Rendell skrócił urlop i wrócił do Sofii. Z kolei poseł angielski
w Berlinie Neville Henderson przestrzegał przedstawiciela Bułgarii przed popeł-
nieniem tego samego błędu, co w I wojnie światowej. Błędu, który doprowadził
do zniszczenia Bułgarii. 31 sierpnia, na posiedzeniu rządu sofijskiego jeszcze
raz zostało potwierdzone dążenie Bułgarii do utrzymania neutralności za wszel-
ką cenę
27
.
Dla Turcji układ z 23 sierpnia 1939 r. był całkowitym zaskoczeniem. Pod-
stawy bezpieczeństwa Turcji prezydent Ismet Inönü budował na powiązaniu
układów o współpracy z Wielką Brytanią i z Rosją. W nowej sytuacji rząd an-
karski stanął przed dylematem dokonania wyboru i to pod presją III Rzeszy. Hitler
był przekonany, że potrzeby zbrojeniowe Turcji, której nie satysfakcjonowały
dostawy z Zachodu, a także presja sowiecka na zmianę statusu Cieśnin, zmuszą
przywódców tureckich do zmiany polityki. 24 sierpnia ambasador niemiecki
w Ankarze Franz von Papen odbył rozmowę z ministrem spraw zagranicznych
Turcji $ükrü Saraęoglou. Wskazywał, że nowo zawarty pakt uniemożliwił Wiel-
kiej Brytanii prowadzenie polityki okrążania Osi i dlatego Turcja powinna po-
wrócić do polityki neutralności
28
. W kołach politycznych Ankary przeważały
jednak opinie, że Hitler nie zostawił Stalinowi w tym regionie swobody działa-
nia. Były więc szanse na pogodzenie sojuszu z Anglią z porozumieniem z Ro-
sją tym bardziej że ta ostatnia nadal czyniła awanse pod adresem Turcji. Znaj-
dując się w centrum uwagi mocarstw, prezydent Inönü podjął grę, która pozwo-
liłaby Turcji na zachowanie dobrych stosunków z Rzeszą nie zamykając drogi
dla zawarcia sojuszu z Wielką Brytanią. 25 sierpnia Saraęoglu, wskazując na
ciągle istniejące zagrożenie dla Turcji ze strony Włoch, których neutralność trak-
towano jako posunięcie taktyczne i czasowe, zapewnił von Papena, że jeśli doj-
dzie do wojny Niemiec z Polską Anglią i Francją a Włochy włączą się do woj-
ny, to Turcja w obronie własnych żywotnych interesów będzie musiała wypełnić
27
G. Markow, op. cit., s. 212.
28
DGFP, Series D, vol. VII, dok. 247.
Pakt Ribbentrop-Mołotow, Wielka Brytania a Bałkany. Próba bilansu
95
zaciągnięte zobowiązania. 27 sierpnia Inónii poinformował posła niemieckiego,
że Turcja wypełni również zobowiązania wynikające z Paktu Ententy Bałkań-
skiej
29
. W tej sytuacji kluczem do zachowania neutralności przez Turcję była neu-
tralność Włoch. Na tę neutralność Hitler się godził. Po podpisaniu układu z Rosją
udział Włoch w wojnie mógłby tylko skomplikować sytuację na Bałkanach, pro-
wadząc do otwarcia frontu na Bałkanach i całkowitego związania się Turcji z An-
glią, a także konieczności ewentualnego wsparcia Włoch przez armię niemiecką
Układ Ribbentrop-Mołotow zniweczył ostatecznie nadzieje brytyjskie na
zmontowanie w Europie Południowo-Wschodniej frontu państw przeciw agre-
sji. Jednak i sam Londyn w przededniu wojny nie bardzo już liczył na realizację
tych planów i koncentrował się na wspieraniu wysiłków państw bałkańskich w ich
walce o zachowanie suwerenności i integralności terytorialnej. Akceptowana przez
Wielką Brytanię neutralność Bałkanów była czymś innym niż ta, którą zagwa-
rantował układ rosyjsko-niemiecki. W oczekiwaniach angielskich neutralność
miała chronić państwa tego regionu przed związaniem się z blokiem Osi. Dekla-
rowana przez państwa bałkańskie polityka niewiązania się z przeciwstawnymi
obozami politycznymi oznaczała zamrożenie dotychczasowego układu sił, w któ-
rym zaznaczała się znaczna przewaga Rzeszy, ale układu, w którym Berlin nie
miał pełnej swobody działania i to nie tylko z uwagi na przeciwdziałania Wiel-
kiej Brytanii, ale również ze względu na polityczne aspiracje wobec tego regio-
nu Włoch i Rosji Sowieckiej. Układ z 23 sierpnia 1939 r. zmienił sytuację na
korzyść III Rzeszy. Wprawdzie gwarantował pozostawienie Bałkanów poza fron-
tem wojny, ale utrzymanie neutralności państw tego regionu dokonało się w ukła-
dzie sił niekorzystnym dla Anglii. W nowej sytuacji państwa bałkańskie zostały
pozbawione możliwości manewru i skazane, niejako z góry, na uległość i eko-
nomiczną eksploatację przez Niemcy, a w przyszłości i Związek Sowiecki. Trzeba
też odkreślić, że zagwarantowanie neutralności Bałkanów dawało jednak Wiel-
kiej Brytanii bardzo istotną korzyść, a mianowicie swobodę komunikacji po
Morzu Śródziemnym. Był to jeden z zasadniczych celów polityki Anglii w tym
regionie Europy.
Jedynie Turcja, która - wbrew oczekiwaniom zarówno Moskwy, jak i Berlina
- nie uległa ich presji i zdecydowała się na kontynuację kontaktów, a w końcu -
na podpisanie sojuszu z Wielką Brytanią Trzeba jednak nadmienić, że fakt ten
nie był równoznaczny z przystąpieniem Turcji do wojny i odejściem od polityki
neutralności i dlatego nie spotkał się z ostrym przeciwdziałaniem Rosji i Niemiec.
Zgodnie z zamierzeniami, pakt z Rosją umożliwił Niemcom zachowanie
kontroli nad Europą Południowo-Wschodnią i stworzenie zaplecza surowcowe-
go dla przestawionej na tory wojenne gospodarki Rzeszy. Dogadując się z Mo-
skwą Hitler pokrzyżował plany angielskie, ale nie tyle w aspekcie bałkańskiej
29
Ibidem, dok. 393 i 342.
96
Anna Garlicka
polityki Londynu, ile w strategii generalnej. Opierała się ona na kalkulacji, że
po pokonaniu Polski dojdzie do zderzenia dwóch imperializmów, zderzenia, które
musi doprowadzić do wojny. Latem 1939 r. właściwie wszystkie państwa, za-
równo rewizjonistyczne, jak i walczące o utrzymanie status quo, były za zacho-
waniem neutralności Bałkanów. Różnica polegała przede wszystkim na tym, że
w rozumieniu Berlina miała to być neutralność przychylna Rzeszy, stopniowo
prowadząca do wasalizacji, przede wszystkim w aspekcie stosunków gospodar-
czych. Natomiast kalkulacja brytyjska opierała się na założeniu, że neutralność
bałkańska, w razie konieczności, może zostać przekształcona we współpracę
z obozem alianckim, a doraźnie Wielkiej Brytanii wystarczało zabezpieczenie
swobody komunikacji po Morzu Śródziemnym.