J Ś XVII Karmapa, Ogjen Trinle Dordże Wykład(1)

background image

J.Ś. XVII Karmapa, Ogjen Trinle Dordże - Wykład

Wykład wygłoszony w Bodh Gai, w grudniu 2001 r.

Na Kagju Mynlam zjechało wiele osób z całego świata - z Zachodu, z Tajwanu i z państw, o

których nigdy nie słyszałem. Wielu z was pokonało ogromne odległości, nie bacząc na żadne

problemy. Bardzo mnie to cieszy. To miejsce różni się od innych. Jest szczególnie wzniosłe i

wspaniałe, ponieważ wszyscy Buddowie trzech czasów manifestują tu pełne Przebudzenie.

Uważam, że przybycie do Bodh Gai jest rezultatem gromadzenia zasługi i mądrości przez wiele

eonów.

Na myśl o szczęściu, jakie nas tu sprowadza, w naszych umysłach budzi się wzniosłe, wręcz

niewyrażalne uczucie. Dotarłszy do celu pielgrzymki, musimy sprawić, by ta niezwykła zasługa

nie została zmarnowana. Teraz, kiedy jesteśmy już w Bodh Gai, należy praktykować, okrążać

[święte miejsca], a przede wszystkim modlić się i zanosić życzenia. Jeżeli towarzyszy im czysta

intencja, wierzę, że ziszczą się w przyszłości niezależnie od tego, czego dotyczą.

Nauczanie, ma się rozumieć, wymaga przygotowań. O te wykłady poproszono mnie w ostatniej

chwili, nie miałem więc takiej możliwości. Nauki, których udzielę, nie będą, jak sądzę, bardzo

dobre ani ładne, ale będę do was mówił z najczystszą motywacją, na jaką mnie stać. Mam

nadzieję, że moc nagromadzonej zasługi i owa motywacja sprawią, iż przyniesie to jakiś

pożytek.

Tak czy owak, będę dziś mówił o pieśni Milarepy zatytułowanej "Osiem ozdób głębokiego

znaczenia". Otwiera ją wstęp, ale w tej chwili go opuszczę i wyjaśnię główne części praktyki.

Ogólnie rzecz biorąc, o ile nie urzeczywistnimy natury własnego umysłu, poświęcanie się

intensywnym studiom i dokonywanie wielu prawych czynów nie jest szczególnie pożyteczne.

Musimy urzeczywistnić prawdziwą naturę umysłu. Dharma musi scalić się z naszym umysłem.

Bez tego debatowanie, studiowanie i wypełnianie tego życia aktywnością nie jest warte

większego zachodu. Słuchanie i rozmyślanie przynosi, naturalnie, pożytek, niemniej trzeba do

nich dodać medytację. Bez medytacji niczemu one nie służą. Skuteczna praktyka Dharmy

wymaga trzech elementów: słuchania, rozmyślania i medytacji. Samo słuchanie i rozmyślanie

nie przyniesie owocu. Praktykowanie medytacji jest zatem bardzo ważne.

1 / 8

background image

J.Ś. XVII Karmapa, Ogjen Trinle Dordże - Wykład

Na praktykę Dharmy składa się pogląd filozoficzny (tała), medytacja i działanie. Zaczynamy od

poglądu. Czym jest pogląd? Odcinaniem wątpliwości i pomieszania. Tybetański termin

tała

oznacza, najogólniej, widzenie. Co mamy widzieć? Oko mądrości widzi, jak powiedziano,

prawdziwą naturę umysłu. Jakiego trzeba nam poglądu? Dzięki poglądowi pozbywamy się

wszelkich wątpliwości i pomieszania - na przykład, wątpliwości związanych z dualistycznym

lgnięciem, wyobrażeniem siebie i innych oraz korzenia wszelkich wątpliwości wobec

rzeczywistości i nierzeczywistości wszystkich zjawisk. To widzenie ponad skrajnościami.

Medytacja Środkowej Ścieżki, Madhjamiki, polega na przekraczaniu skrajności. Jakiż to pogląd

przekracza skrajności? Taki, który odcina wątpliwości. Jak pozbyć się wątpliwości? Obecnie jest

ich w nas bardzo wiele. "To istnieje", "to nie istnieje", "to jest", "to nie jest" - targa nami mnóstwo

wątpliwości. Wszystkie światy i zjawiska są z natury pozbawione rzeczywistości; w rzeczy

samej, wszystkie sprowadzają się do nazwy. Choć jesteśmy zmuszeni do ich nazywania, nie

ma w nich - bez wątpienia - żadnej rzeczywistości. Aczkolwiek są nazywane, z ostatecznej

perspektywy nie posiadają jakiejkolwiek własnej rzeczywistości. Pozbawione realności w sensie

ostatecznym i jednocześnie nazywane - jeżeli zrozumiemy naturę sposobu istnienia, będziemy

widzieć ponad skrajnościami. Oto pogląd Środkowej Ścieżki.

O jakich skrajnościach mówimy? Wymienia się cztery lub osiem, ale można je zebrać w dwie:

skrajność istnienia, czyli eternalizm, oraz skrajność nieistnienia, nihilizm. Na czym polega

skrajność istnienia? W kontekście Dharmy oznacza ona myślenie, że coś istnieje permanentnie.

Ta wiara sprowadza się do przekonania, że coś nie umiera - na przykład, że Budda jest

wieczny, wolny od starości i śmierci. Skrajność eternalizmu to idea, że coś istnieje samoistnie i

permanentnie. Księgi powiadają, że natura zjawisk, dharmata, jest pozbawiona rzeczywistości,

ale istnieje. Albo że gdzieś w przestrzeni znajduje się niezmienny, wieczny lotos. Innymi słowy,

skrajnością istnienia nazywamy nadawanie rzeczywistości czemuś, co jest jej pozbawione. Na

czym polega skrajność nihilizmu? Na twierdzeniu, na przykład, że nie istnieje prawo karmy,

przyczyny i skutku, prawe i negatywne czyny, że nie ma nic do rozwinięcia i nic do odrzucenia -

że to jedynie kwestia nazwy w istocie pozbawiona jakiejkolwiek realności. Według nihilistów nic

nie ma bytu i sprowadza się do nazwy. Za sprawą lgnięcia mamy skłonność do przywiązywania

się do pozytywnych czynów i owo przywiązanie jest błędem; na tej samej zasadzie uważamy,

że szkodliwe czyny są złe i również popełniamy błąd. Musimy uwolnić się od przywiązania i

lgnięcia.

Ogólnie rzecz biorąc, z perspektywy nazwy, można by rzec, że "Budda" jest wieczny. Nie

należy jednak przywiązywać się do tego określenia Buddy, ponieważ nie jest to rzeczywistością

jako taką. Jak to rozumieć? Permanencja "Buddy" odnosi się do jego nieprzerwanej

przebudzonej aktywności dla pożytku wszystkich istot. Dopóki w samsarze istnieją istoty, trwa

aktywności Buddy. Można więc powiedzieć, że przebudzonej aktywności przypisana jest cecha

2 / 8

background image

J.Ś. XVII Karmapa, Ogjen Trinle Dordże - Wykład

permanencji, nie ma w tym jednak nic realnego. Jeśli idzie o "samoistność", Budda powiedział,

że jego nauki służą pokonaniu cierpienia, osiągnięciu nirwany, ale przestrzegał przed lgnięciem

do idei wrodzonego bytu. Błędem jest wiara w realność. Wracając do "permanencji" Buddy -

można tak powiedzieć, ponieważ jego przebudzona aktywność dla pożytku istot jest

nieprzerwana. Dopóki istoty tkwią w pomieszaniu, dopóty trwa aktywność Buddy. Choć można

tak to ująć, nadal nie ma w tym żadnej rzeczywistości. To jedynie określenie - z perspektywy

prawdy ostatecznej wszystkie zjawiska pozbawione są przypisywanych im cech.

Nie ma ich również Budda, nie ma żadnej rzeczywistości. Budda pozbawiony jest samoistnego

bytu, ale można mówić o jego permanencji. Dlaczego? Ponieważ przebudzona aktywność i

przymioty Buddy manifestują się, póki w samsarze błądzą istoty. Kiedy wyschnie ocean

samsary, nie będzie już nic do osiągnięcia. Istoty - niczym bezgraniczna przestrzeń - są

niezliczone, a aktywność Buddy jest nieprzerwana i bezustanna. Dlatego można tu mówić o

permanencji.

Jeśli idzie o skrajność nihilizmu, z perspektywy prawdy ostatecznej prawo karmy, przyczyny i

skutki pozbawione są rzeczywistości. Zjawisko samsary - podobnie jak nirwany - nie posiada

własnej realności. To tylko nazwy. Pozbawione realnego istnienia. Zatem prawo karmy,

przyczyny i skutki nie są rzeczywiste. Dopóki jednak nie zrozumiemy prawdy ostatecznej,

dopóki nie osiągniemy takiego urzeczywistnienia, tkwimy w pułapce prawdy względnej, w

pułapce iluzji i dualistycznego lgnięcia. Dopóki nie osłabnie dualistyczne lgnięcie, będzie się

ono przejawiać. Dopóki nie osłabnie, będzie się do nas stosować prawo karmy, przyczyny i

skutki. Popadniemy zatem w skrajność nihilizmu, mówiąc, że prawo to nie istnieje, i negując je

tam, gdzie jest.

Jeśli jednak urzeczywistnimy fundamentalną naturę pustki wszystkich zjawisk, zrozumiemy, że

są one pozbawione przypisywanych im cech, rzeczywistości. Również karma. Będziemy

rozpoznawać prawe i szkodliwe działania, dotrzymywać zobowiązań, widzieć cnotę, wiedzieć,

co należy czynić, i porzucać to, co niestosowne. Po urzeczywistnieniu ostatecznej natury bytu

szkodliwe działania zostają naturalnie oczyszczone, a czyny prawe przychodzą spontanicznie.

Teraz prawość zdaje się nam czymś oddzielnym i wymaga wielkiego wysiłku. Negatywne

działania trzeba porzucać i nie dzieje się to samo z siebie. Świadczy to o tym, że włada nami

dualistyczne lgnięcie. Dopóki nie osłabnie, będzie się przejawiać i będziemy podlegać prawu

karmy.

Tyle o poglądzie. Następny punkt to medytacja. Czym jest medytacja? W tej chwili w naszych

umysłach jest mnóstwo myśli. Są one związane z przywiązaniem, niechęcią i innymi

skłonnościami. Esencją wszystkich owych myśli jest Dharmakaja, spontaniczne ciało Absolutu,

3 / 8

background image

J.Ś. XVII Karmapa, Ogjen Trinle Dordże - Wykład

czyli pustka, przestrzeń prostoty. Jeżeli urzeczywistnimy pustą naturę naszych myśli, jeśli

rozpoznamy w naszych myślach Dharmakaję, to mamy do czynienia ze spontaniczną czy też

samoczynną medytacją. Obecnie w naszych umysłach kłębią się rozmaite myśli. Ich istotą jest

brak realności, pustka. Urzeczywistnienie pustej esencji myśli, pustki, nazywamy Dharmakają

Buddy, a urzeczywistnienie pustej esencji myśli jako ciała absolutnego - medytacją.

Weźmy lustro. Jeżeli pokrywa je kurz, nie zobaczymy w nim odbicia twarzy. Najpierw musimy je

oczyścić. W tej chwili kłębi się w nas wiele myśli i, na tej samej zasadzie, musimy je oczyścić.

Wszystkie one, te uważane za lepsze i te uchodzące za gorsze, związane są z dualistycznym

lgnięciem. Jak się ich pozbyć? Do rozpoznania natury umysłu trzeba oka mądrości i właściwego

poglądu. Co mamy zobaczyć? Pustą istotę wszystkich myśli - to jest medytacja. Jeśli ma być

dobra, przede wszystkim potrzebujemy właściwego poglądu. Nie pochodzi on z zewnątrz.

Stosownie do okoliczności Budda nauczał wielu różnych poglądów filozoficznych, ale

prawdziwy pogląd to ten, który umożliwia nam urzeczywistnienie prawdziwej natury umysłu.

Budda nie mówi o poglądzie, będącym zwykłą opinią czy pojęciową konstrukcją. Idzie tu o

urzeczywistnienie natury umysłu - gdyby pochodził od kogoś innego, nie byłby więc poglądem

autentycznym. Jeżeli faktycznie urzeczywistnimy, jeżeli rozpoznamy prawdziwą naturę myśli i

jeśli uda się nam utrzymać owo widzenie bez lgnięcia do nich, to mamy do czynienia z

medytacją spontaniczną czy, jak kto woli, samoczynną. Co oznacza rangdziung,

"samopowstały"? Nie coś nowego, nie coś wytworzonego. To zalążek Tathagatagarbhy,

spontanicznej natury umysłu. Medytacja jest spoczywaniem w owej naturze.

Punkt trzeci - to postępowanie, działanie. Jak je rozumieć? Postępowanie jest związane z

sześcioma przedmiotami oraz świadomościami, dzięki którym odbieramy kształty, dźwięki,

zapachy, smaki, dotykamy i chwytamy myśli. Weźmy smaki. Nie powinniśmy lgnąć to tego, co

smaczne i niesmaczne, do przyjemności, jaką daje smak dobry, i do przykrości, jaką wywołuje

smak obrzydliwy, lecz zachowywać wobec nich wszystkich bezstronność. Na czym polega

bezstronność smaku? Na przykład na nieprzedkładaniu słodkiego nad słone i odwrotnie.

Powiedzmy, że uwielbiamy słodycze. Jeżeli nie zrozumiemy prawdziwej natury bytu, będziemy

przywiązani do tego, co słodkie. Po urzeczywistnieniu istoty słodkości, smakować nam będzie

to, co słodkie, i to, co słone. Musimy osiągnąć równy smak wszystkich rzeczy w sferze sześciu

zmysłów.

Tybetańscy mnisi jedzą, na przykład, dużo mięsa. Widok człowieka jedzącego mięso nie jest

szczególnie inspirujący. Z reguły nie lubicie na to patrzeć. W Tybecie mnisi musieli jeść mięso.

Dlaczego? Bo w dawnym Tybecie poza mięsem i masłem nie było właściwie nic do jedzenia, a

więc musieli je jeść i mnisi. Na spożywanie mięsa pozwala mnichom również Dharma;

4 / 8

background image

J.Ś. XVII Karmapa, Ogjen Trinle Dordże - Wykład

udzielając nauk wadżrajany, Budda powiedział, że można jeść mięso, które zostało poświęcone

podczas praktyki ganaczakry. Większość osób nie je mięsa, niektórzy to robią - wszystko zależy

od osobistych aspiracji i upodobań. Jedno i drugie jest do przyjęcia, przede wszystkim idzie tu o

równy smak w sferze sześciu zmysłów. Dzięki równemu smakowi nie ma przedkładania

dobrego nad złe. Czy jecie mięso i uważacie je za dobre, czy nie jecie i uznajecie za złe, nie

powinno być w tym żadnych preferencji. Obowiązuje zasada jednego smaku wszystkich zjawisk

samsary i nirwany.

Teraz, jeżeli doświadczamy szczęścia, chcemy go jak najwięcej, a gdy cierpimy, jesteśmy

nieszczęśliwi. Po urzeczywistnieniu prawdziwej natury zjawisk szczęście i cierpienie nie mają

żadnej realności. Cenimy szczęście, którego przyczyną jest wyrażanie się przejrzystości pustki

natury umysłu, a cierpienie zachęca nas do praktykowania Dharmy. Bez praktyki Dharmy

szczęście nas ominie. Ból sprawia, że zwracamy się ku Dharmie, a jej praktyka daje umysłowi

szczęście. Postępowaniem nazywamy właśnie ów równy smak.

Warto pamiętać, że do praktyki potrzebna jest szczypta czegoś na kształt przywiązania. Na

początku praktyki medytacyjnej bóstwa przyjmujemy Schronienie i rozwijamy przebudzony

umysł. O jakim przywiązaniu mówimy? O myśli: urzeczywistnię tę praktykę bóstwa dla pożytku

własnego i wszystkich istot. Pewne przywiązanie potrzebne jest również podczas recytacji

wersów Schronienia. Kiedy jednak dochodzimy do części głównej, wyobrażania bóstwa, nie ma

miejsca na żadne przywiązanie. Trzeba pamiętać, że musimy praktykować bez przywiązania i

lgnięcia, ponieważ ich obecność uniemożliwia uzyskanie błogosławieństw i mocy bóstwa.

Medytujemy bez lgnięcia, utrzymujemy pogląd bez lgnięcia i bez lgnięcia postępujemy. To

sprawa najwyższej wagi.

Khenpo Tsultrim Gjamtso opowiadał mi kiedyś o Gendunie Ciepelu. Podczas odosobnienia

medytacyjnego mistrz ten miał głębokie doświadczenie pustki, za sprawą którego odcisnął w

skale swoją dłoń. Ucieszył się i postanowił zrobić to jeszcze lepiej, tyle że tym razem uderzył się

tylko o kamień. Jeżeli jest w nas przywiązanie i lgnięcie, praktyka nie przyniesie rezultatów ani

błogosławieństw i nie dokonamy żadnych postępów. Jeżeli praktyka ma być skuteczna, musimy

być wolni od przywiązania i w taki sposób medytować. Z ostatecznej perspektywy, po

uwolnieniu się od wszelkiego przywiązania do praktyki można urzeczywistnić prawdziwą naturę

bóstwa. Urzeczywistnienie to przynosi z sobą najwyższe i, przy okazji, wszystkie inne

osiągnięcia, pozwalające na manifestowanie cudownych aktywności. Powtarzam, praktyka

powinna być wolna od lgnięcia i przywiązania.

To wszystko na dzisiaj. Przyjechaliście z bardzo daleka do tego szczególnego miejsca.

Powinniście wykorzystać czas, który z sobą spędzimy, do osiągnięcia szczęścia i obdarzenia

5 / 8

background image

J.Ś. XVII Karmapa, Ogjen Trinle Dordże - Wykład

nim najbliższych oraz wszystkich istot nieprzeliczalnych jak bezmiar przestrzeń. Musimy się

modlić, modlić się za mieszkańców naszego regionu i kraju. Nasz świat przeżywa trudny okres

wielu konfliktów i wojen. Trzeba modlić się za wszystkie istoty na całym świecie. Jako buddyści

powinniśmy pamiętać, że jesteśmy połączeni ze wszystkimi istotami, że każda z nich była nam

kiedyś matką lub ojcem. Życzmy pomyślności wszystkim istotom w całym wszechświecie i

módlmy się o to.

Możecie zadać pięć pytań.

Pyt.: Czy Wasza Świątobliwość może nam powiedzieć, jak praktykować guru jogę?

Lama, nauczyciel duchowy, pełni bardzo ważną rolę. Bez lamy nie ma mowy o praktykowaniu

Dharmy. Rozmaite metody guru jogi służą otrzymaniu jego błogosławieństw. Oto jedna z nich:

nad głową wyobrażamy sobie lotos, dysk księżyca i swego rdzennego lamę, który jest jednym z

Wadżradharą. Modląc się do niego, wyobrażamy sobie, że z jego Ciała, Mowy i Umysłu

emanuje światło, które stapia się z naszym ciałem, mową i umysłem. W ten sposób

otrzymujemy cztery abhiszeki, pozwalające na urzeczywistnienie Ciała, Mowy i Umysłu lamy. 

Najważniejsze jest zaufanie i samaja, dzięki którym możemy otrzymać duchową inspirację i

osiągnąć rezultaty.

Pyt.: Jak z pustki może powstać miłość i współczucie?

Kiedy mówimy o pustce, mamy na myśli pustkę wszystkich zjawisk. Esencja, istota wszystkich

zjawisk jest pusta. Medytacja nad bodhicittą, umysłem Przebudzenia, stanowi również część

pustki. Bodhicitta nie istnieje poza ową pustką. Jeżeli jest bodhicitta, to jest też pustka - i

odwrotnie. Występują razem. Medytujemy nad pustką, medytujemy, że wszystkie zjawiska są z

natury puste. W jaki sposób? To, co nazywamy pustką, nie stanowi próżni. Jest w niej również

przejrzystość, za której sprawą manifestują się wszystkie zjawiska samsary i nirwany. Bodhicitta

to w istocie natura pustki. Medytacja nad bodhicittą zawiera pustkę, ponieważ są one jednością.

Pyt.: Wasza Świątobliwość, na początku wspomniałeś o Milarepie. W jaki sposób udało mu się

osiągnąć taką wytrwałość w praktyce oraz pełne urzeczywistnienie w jednym żywocie?

6 / 8

background image

J.Ś. XVII Karmapa, Ogjen Trinle Dordże - Wykład

Wymaga to wielkiej odwagi; do utrzymania praktyki trzeba odwagi i wytrwałości. Milarepa

musiał stawić czoło wielu trudnościom, ale słuchał pouczeń swego lamy. Dharmę trzeba wziąć

sobie do serca; jej miejsce jest w głębi serca, a nie na czubku języka. Trzeba zrozumieć

przymioty Dharmy, trzeba zrozumieć, że dzięki praktyce możemy się uwolnić od trzech sfer

samsary i wyzwolić z nich wszystkie istoty, że takie zobowiązanie jest ważne, że za Dharmę

można oddać własne życie. Myślę, że siła i zaangażowane Milarepy brały się właśnie z takiego

zrozumienia, z podobnej determinacji. Odwagę można rozwinąć dzięki zrozumieniu ogromnej

wartości [Dharmy].

Pyt.: Powiada się, że na ścieżce mahamudry jedynym środkiem jest oddanie dla nauczyciela.

Wielu z nas ma związek z Waszą Świątobliwością i innymi nauczycielami, wielu praktykuje od

lat. Wykonywaliśmy i kończyliśmy praktyki wstępne, ale do tej pory nie urzeczywistniliśmy

natury umysłu. Czy Wasza Świątobliwość mógłby udzielić nam specjalnych wyjaśnień?

Nie mam żadnych specjalnych wyjaśnień! Wielcy mistrzowie przekazywali w przeszłości

wyjaśnienia mahamudry, wielkiej doskonałości czy też środkowej ścieżki. Nie mam nic do

dodania; niczego, czego nie zawierałyby ich nauki. W rzeczy samej, raz po raz odradzamy się

w samsarze, ale nie zrozumieliśmy jej istoty. W naszych umysłach jest wiele myśli.

Wykonywaliśmy liczne praktyki wstępne, ale trzy trucizny - przywiązanie, niechęć i głupota - nie

osłabły. Dlaczego? Ponieważ do naszych umysłów nie dotarły najważniejsze pouczenia

Dharmy. Najważniejsze nauki muszą połączyć się z naszym umysłem. Jak je z nim scalić?

Trzeba praktykować to, czego naucza Dharma. Jeżeli praktykuje się nauki, Dharma ma sens.

Jeżeli postępuje się zgodnie z nią, można pokonać przeszkody i urzeczywistnić ostateczną

mądrość. Nie trzeba znać wielu Dharm. Nie wystarczy sama nazwa "mahamudra" ani piękne

miano "wielkiej doskonałości". Nauki należy stosować. Jeżeli wiele się medytuje, lecz nie wie,

jak to robić, i jedynie blokuje myśli - niczemu to nie służy. Najważniejsza jest właściwa praktyka.

Medytowanie nie wiedząc, czym faktycznie jest praktyka, w niczym nie pomoże i przysporzy

jedynie wielu trudności.

Pyt.: Wasza Świątobliwość, dziękuję za bardzo jasne i głębokie nauki. Co jest antidotum na

dumę i zazdrość?

Duma bierze się z wysokiego mniemania o sobie, powiedzmy, przekonania, że jest się

przystojnym. Z tego poczucia rodzą się przeszkadzające emocje. Jak to leczyć? Antidotum na

dumę jest rezygnacja z samsary. Wyrzeczenie się samsary sprawia, iż nawet jeśli pojawi się

duma, zrozumiemy, że niczemu nie służy, że prowadzi do odrodzenia w niższych światach, i

7 / 8

background image

J.Ś. XVII Karmapa, Ogjen Trinle Dordże - Wykład

natychmiast ją porzucimy. Kluczem jest wyrzeczenie.

Uważam, że aby wyzbyć się zazdrości, należy medytować nad miłością i współczuciem wobec

wszystkich istot. Od czasu, który nie ma początku, wszystkie istoty okazywały nam ogromną

dobroć. Żywienie wobec nich zazdrości i gniewu nie przynosi żadnych korzyści. Mamy wobec

innych dług i dlatego teraz powinniśmy medytować nad miłością i współczuciem. Ogólnie rzecz

biorąc, właściwa praktyka tylko jednej Dharmy może być antidotum na wszystkie trucizny -

przywiązanie, niechęć i głupotę. Jeśli jednak praktykujemy nieodpowiednio, to nawet znajomość

wielu nauk nie uczyni z nich antidotum.

Mamy dziś radosny dzień, zbliża się Nowy Rok, życzę więc wam wszystkim wszystkiego

najlepszego, TASZI DELEK.

8 / 8


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
J Ś XVII Karmapa, Ogjen Trinle Dordże Oddanie(1)
J Ś XVII Karmapa, Ogjen Trinle Dordże Schronienie
J Ś XVII Karmapa, Ogjen Trinle Dordże O niejedzeniu mięsa
Karmapa, Ogjen Trinle Dordże Schronienie
J.Ś. XVII Karmapa, ezoteryka, RÓŻNE TEKSTY BUDDYJSKIE
Jego Swiatobliwosc XVII Karmapa o Schronieniu
XVII Karmapa Taje Dordże Działania bodhisattwy
XVII KARMAPA Współczucie i mądrość są kluczem
Wykład XVII  03 01 Wstęp do nerwów czaszkowych
16i17i18 Prawo Cywilne Wykład XVI i XVII i XVIII  marzec, 1 kwiecień, kwiecień
Wyklad XVII prezentacja
Podstawy Informatyki Wykład XVII Object Pascal Komponenty
12 wykład XVII
WYKŁAD XVII
Sem II Transport, Podstawy Informatyki Wykład XVI i XVII Object Pascal Tablice, rekordy i zbiory
MOODLE WYKLAD XVII
Guru Joga Czterech Por Dnia Karmapa Mikjo Dordze

więcej podobnych podstron