background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

ELEMENTY LOGIKI FORMALNEJ

24. Język klasycznego rachunku zdań. Prawa logiczne 

Klasyczny  rachunek   zdań   (skrótowo   k.r.z.)   jest   podstawowym   działem   logiki

formalnej.   W   k.r.z.   występują   dwie   wartości   logiczne:   prawda   i   fałsz,   oznaczane
odpowiednio liczbami „1” i „0”. Rachunek ten zajmuje się związkami, które zachodzą
między   zdaniami   łączonymi   za   pomocą   takich   wyrażeń,   jak:   „nieprawda,   że...”,   „i”,
„lub”.   Wyrażenia   te   zwane   są   funktorami   prawdziwościowymi,   a   należą   do   szerszej
kategorii   wyrażeń,   zwanych   stałymi   logicznymi.   Do   stałych   logicznych   oprócz
funktorów   prawdziwościowych   należą   między   innymi   wyrażenia:   „każdy”,   „żaden”,
„jest”, „...jest identyczny z...”. W klasycznym rachunku zdań chodzi o badanie takich
prawidłowości dotyczących zdań złożonych, które nie zależą od treści tych zdań. Dlatego
nie bierze się tu pod uwagę konkretnych zdań, tylko operuje się zmiennymi zdaniowymi.
Zmienne   zdaniowe   to   litery   reprezentujące   dowolne   zdania   w   sensie   logicznym,   a
zapisuje się je w następujący sposób: pqrs, p

1

, q

1

, r

1

, s

1

, p

2

, q

2

, r

2

, s

2

... itd. Pomocniczą

rolę w klasycznym rachunku zdań pełnią różnego rodzaju nawiasy.

Kolejnym   ważnym   pojęciem  związanym   z   klasycznym   rachunkiem   zdań   i   w

ogóle   z   logiką   formalną   jest   „formuła   zdaniowa”   lub  „funkcja   zdaniowa”   (zwroty  te
najczęściej   są   stosowane   zamiennie).   Formułą   zdaniową   jest   wyrażenie   zawierające
zmienne, przy czym wyrażenie to zamienia się w zdanie po podstawieniu w miejsce tych
zmiennych odpowiednich wyrażeń. Formułami zdaniowymi są na przykład następujące
wyrażenia: „+ 2 = 8”, „Jeżeli p, to q”, „Każde S jest P”. Formuły te przechodzić będą w
zdania prawdziwe lub fałszywe w zależności od tego, jakie wyrażenia podstawi się w
miejsce zmiennych. Wyrażenia, które mogą być  podstawiane za zmienną określonego
typu, określa się jako stałe pozalogiczne. W przypadku zmiennych zdaniowych stałymi
pozalogicznymi są wyłącznie dowolne zdania w sensie logicznym. Klasyczny rachunek
zdań   rozpatruje   tylko   takie   formuły   zdaniowe,   które   składają   się   ze   zmiennych
zdaniowych, funktorów prawdziwościowych oraz nawiasów.

Jeszcze innym kluczowym pojęciem logiki formalnej jest prawo logiczne, inaczej

tautologia   logiczna,   teza   logiki   lub   twierdzenie   logiki   formalnej.   Ogólnie   można
powiedzieć, że prawo logiczne to wyrażenie prawdziwe w każdej dziedzinie. Jednak ze
względu na odmienność budowy wyrażeń poszczególnych rachunków logicznych prawo
logiczne   najdogodniej   jest   definiować   w   związku   z   jakimś   określonym   rachunkiem
logicznym (rachunki logiczne to np. klasyczny rachunek zdań, tradycyjny rachunek nazw
czy rachunek predykatów). W przypadku klasycznego rachunku zdań określenie prawa
logicznego może być następujące: prawem logicznym k.r.z. jest wyrażenie składające się
wyłącznie   z   funktorów   prawdziwościowych,   zmiennych   zdaniowych   oraz   nawiasów,
które po podstawieniu w miejsce zmiennych zdaniowych dowolnych zdań przechodzi
zawsze   w   zdanie   prawdziwe.   Prawem   logicznym   k.r.z.   jest   na   przykład   następująca
formuła zdaniowa: „p  lub nieprawda, że  p”. Formuła ta zamieni się zawsze w zdanie
prawdziwe, gdy w miejsce zmiennej  podstawi się dowolne zdanie w sensie logicznym.

1

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

25. Matryce funktorów prawdziwościowych

Funktory  prawdziwościowe,   które   będą   tutaj   omówione,   to   funktory:   negacji,

koniunkcji, alternatywy, dysjunkcji, implikacji oraz równoważności. Funktory te można
scharakteryzować   za   pomocą   tabel   zwanych   matrycami.   Każda   z   matryc   ukazuje
zależności pomiędzy wartością logiczną wyrażenia utworzonego za pomocą określonego
funktora a wartościami logicznymi  zmiennych wchodzących w skład tego wyrażenia.
Przyjmuje się, że omawiane niżej funktory odpowiadają określonym wyrażeniom języka
potocznego. Jednak znaczenie tych wyrażeń jest trochę inne niż to, które przysługuje im
w języku potocznym.

Funktor negacji zapisuje się za pomocą symbolu „~”, a odpowiada on wyrażeniu

„nieprawda, że...” lub „nie jest tak, że...”. Wyrażenie „~ p czyta się „nieprawda, że p”.
Warto pamiętać, że określenia: negacja, koniunkcja, alternatywa itd. stosują się do całych
wyrażeń   w   których   występują   funktory   negacji,   koniunkcji   itd.,   a   nie   do   samych
funktorów. Na przykład symbol „~” to funktor negacji, natomiast negacja to np. zdanie
„Nieprawda, że Ziemia jest satelitą Księżyca” lub formuła „~p”.

p

p

1

0

0

1

Matryca funktora negacji

Matryca funktora negacji ukazuje, że gdy poprzedzi się tym funktorem dowolne

zdanie prawdziwe (czyli wtedy, gdy zaneguje się dowolne zdanie prawdziwe), to uzyska
się   zdanie  fałszywe;  natomiast   gdy funktorem  tym  poprzedzi   się   zdanie  fałszywe,  to
uzyska się zdanie prawdziwe. Gdy np. zanegujemy zdanie prawdziwe „Warszawa jest
stolicą Polski”, to uzyskamy zdanie fałszywe, które brzmi „Nieprawda, że Warszawa jest
stolicą   Polski”   (lub   „Nie   jest   tak,   że   Warszawa   jest   stolicą   Polski”).   Gdy   natomiast
zanegujemy zdanie fałszywe, np. zdanie „Poznań jest stolicą Polski”, to uzyskamy zdanie
prawdziwe:   „Nieprawda,   że   Poznań   jest   stolicą   Polski”.   Zdania   względem   siebie
sprzeczne to zdania o postaci: „p” i „~ p”,   czyli zdania, z których jedno powstaje przez
zanegowanie drugiego.

Funktor   koniunkcji   jest   oznaczany  przez   symbol   „

”, funktor ten odpowiada

wyrażeniom „i”, „oraz” rozumianym jako spójniki międzyzdaniowe. Wyrażenie „p 

 q

czyta się „p i q”.

p

q

p 

 q

1

1

1

0

1

0

1

0

0

0

0

0

Matryca funktora koniunkcji

2

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

Z matrycy funktora koniunkcji wynika, że gdy za pomocą spójnika „i” połączy

się dwa dowolne zdania prawdziwe, to całość też będzie prawdziwa. Gdy na przykład
ktoś stwierdziłby o sobie „Jestem studentem i urodziłem się w Krakowie”, to takie zdanie
złożone byłoby prawdziwe jedynie w takim przypadku, gdyby prawdziwe były oba jego
zdania składowe, tzn. o ile osoba ta rzeczywiście jest studentem oraz urodziła się w
Krakowie. Jeżeli którekolwiek ze zdań składowych połączonych funktorem koniunkcji
jest   fałszywe,   to  cała   koniunkcja   również   jest   fałszywa.   Z   czysto   logicznego   punktu
widzenia nie ma  znaczenia ani treść zdań składowych koniunkcji, ani kolejność tych
zdań.   Ta   zasada   będzie   dotyczyła   wszystkich   omawianych   funktorów   z   wyjątkiem
funktora implikacji, gdzie znaczenie ma kolejność zdań składowych. Prawdziwe będzie
na przykład zdanie „Książę Józef Poniatowski urodził się w Wiedniu i rok przestępny ma
366 dni”.

Funktor   alternatywy   symbolicznie   zapisuje   się   za   pomocą   znaku   „

”,   a

wyrażenie, któremu on odpowiada, to „lub”. Wyrażenie „p 

 q” czyta się jako „lub q”.

p

q

p 

 q

1

1

1

0

1

1

1

0

1

0

0

0

Matryca funktora alternatywy (nierozłącznej)

Matryca   funktora   alternatywy   pokazuje,   że   do   tego,   aby   alternatywa   była

prawdziwa, wystarczy prawdziwość jednego z jej zdań składowych. Przywołując jeden z
poprzednich   przykładów,   można   powiedzieć,   że   gdy   jakaś   osoba   stwierdza:   „Jestem
studentem   lub   urodziłem   się   w   Krakowie”,   to   dla   prawdziwości   tego   stwierdzenia
wystarczy   prawdziwość   jednego   z   jego   zdań   składowych.   Wypowiedź   ta   będzie
prawdziwa oczywiście również wtedy,  gdy prawdziwe będą oba jej zdania składowe.
Tego rodzaju alternatywa to tzw. alternatywa nierozłączna (lub niewyłączająca)

1

. Inny

rodzaj alternatywy to alternatywa rozłączna (wyłączająca), która jest prawdziwa wtedy i
tylko wtedy,  gdy jedno z jej zdań składowych jest prawdziwe, a drugie fałszywe (w
dowolnej   kolejności).   Funktorowi   alternatywy   rozłącznej   odpowiada   zwrot   „albo”.
Zwykle jest tak, że gdy używa się terminów „alternatywa” i „funktor alternatywy” bez
żadnych dodatków, to ma się na myśli odpowiednio alternatywę nierozłączną i funktor
alternatywy nierozłącznej. 

Funktor dysjunkcji pod względem odpowiadającego mu wyrażenia jest zbliżony

do funktorów alternatywy nierozłącznej i rozłącznej. Funktor dysjunkcji zapisuje się za
pomocą symbolu „/”, a funktor ten odpowiada wyrażeniu „bądź...., bądź...”. Wyrażenie

1

  Za pomocą funktorów koniunkcji i alternatywy nierozłącznej  można łączyć większą ilość
zmiennych lub zdań. Koniunkcja, która składa się z więcej niż dwóch członów, jest prawdziwa
tylko w takim przypadku, gdy wszystkie jej człony są prawdziwe. Alternatywa nierozłączna
składająca się z większej ilości członów jest prawdziwa, gdy przynajmniej jeden z jej członów
jest prawdziwy.

3

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

p / q” czyta się jako „bądź p, bądź q”.

p

q

p / q

1

1

0

0

1

1

1

0

1

0

0

1

Matryca funktora dysjunkcji

Dysjunkcja   jest   fałszywa   jedynie   w   takim   przypadku,   gdy  oba   jej   człony  są

prawdziwe.   We   wszystkich   pozostałych   przypadkach   dysjunkcja   jest   prawdziwa.
Powiedzmy,   że   pewna   osoba   stwierdza   „Wieczorem   bądź   poczytam   książkę,   bądź
posłucham muzyki” i używa przy tym zwrotu „bądź..., bądź....” zgodnie ze znaczeniem,
jakie zwrot ten posiada na gruncie logiki. W takiej sytuacji osoba ta ma na myśli, że nie
nie zrobi zarazem jednego i drugiego, natomiast może być tak, że będzie czytać książkę,
może być tak, że będzie słuchać muzyki, ale może też być i tak, że nie będzie ani czytać
książki, ani słuchać muzyki. 

Konsekwentne   posługiwanie   się   wyrażeniami   odpowiadającymi   funktorom

alternatywy nierozłącznej, alternatywy rozłącznej i dysjunkcji pozwala na jasne ujęcie
następujących sytuacji: prawdziwe jest przynajmniej jedno z dwóch zdań (alternatywa
nierozłączna), prawdziwe jest jedno i tylko jedno z dwóch zdań (alternatywa rozłączna),
prawdziwe jest co najwyżej jedno z dwóch zdań. 

Kolejnym   funktorem,   który   zostanie   omówiony,   jest   funktor   implikacji.   Za

wyrażenie odpowiadające temu funktorowi uznaje się zwrot „jeżeli..., to...”. Funktorowi
implikacji odpowiada znak „

”. Wyrażenie „p  q” czyta się jako „jeżeli p, to q”.

p

q

p 

 q

1

1

1

0

1

1

1

0

0

0

0

1

Matryca funktora implikacji

Zdanie złożone z dwóch zdań połączonych za pomocą wyrażenia „jeżeli..., to...”

nazywa się okresem warunkowym lub zdaniem warunkowym. Z powyższej tabeli widać,
że w przypadku implikacji nie jest obojętna kolejność zdań (lub zmiennych). Wyrażenie
znajdujące się po lewej stronie funktora implikacji to poprzednik implikacji, natomiast
wyrażenie,   które   znajduje   się   po   prawej   stronie   funktora   implikacji,   to   następnik
implikacji. Implikacja jest fałszywa jedynie w takim przypadku, gdy jej poprzednik jest
prawdziwy,   a   następnik   fałszywy.   W   każdym   innym   przypadku   implikacja   jest
prawdziwa,   ponadto   nie   ma   tu   znaczenia   treść   składających   się   na   implikację   zdań.

4

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

Prawdziwe  będą zatem następujące implikacje: „Jeżeli w baku zabraknie benzyny,  to
silnik przestanie pracować”, „Jeżeli długo pada deszcz, to na ulicy tworzą się kałuże”,
„Jeżeli kwadrat ma cztery boki, to Księżyc jest satelitą Ziemi”, „Jeżeli II wojna światowa
wybuchła w 1950 roku, to stolicą Polski jest obecnie Warszawa”. , „Jeżeli Ziemia jest
satelitą Księżyca, to Polska jest największym krajem świata”. Jak widać z powyższych
przykładów, zwrot „jeżeli..., to...” jest w mowie potocznej używany inaczej – jedynie
bowiem dwa pierwsze zdania są przez język potoczny akceptowalne jako sensowne. W
języku   potocznym   za   pomocą   zwrotu   „jeżeli...,   to...”   (lub   „jeśli...,   to...”)   łączy   się
zasadniczo takie zdania, które mają ze sobą jakiś związek. Chodzi tu o związek w tym
sensie,   że   stan   rzeczy  stwierdzany  w   poprzedniku   wiąże   się   jakoś   ze   stanem   rzeczy
stwierdzanym w następniku. Zagadnienie odmiennego znaczenia funktora implikacji w
logice i w języku potocznym ponadto komplikuje to, że zwrot o postaci „p 

 q” można

też odczytywać „z  p  wynika  q”. Wtedy – przy akceptacji matrycy implikacji – trzeba
przyjąć   na   przykład   to,   że   z   dowolnego   zdania   fałszywego   wynika   dowolne   zdanie
fałszywe, bo skoro implikacja jest prawdziwa przy fałszywości poprzednika i następnika,
to prawdą jest też, że z dowolnego fałszywego poprzednika wynika dowolny fałszywy
następnik.

Tak zwany „paradoks implikacji” bywa rozwiązywany na różne sposoby. Dobrą

drogą wydaje się poszukiwanie tego, co wspólne dla logicznego i potocznego rozumienia
implikacji.   Tym   wspólnym   momentem   jest   założenie,   że   prawdziwość   okresu
warunkowego wyklucza jednoczesną prawdziwość poprzednika i fałszywość następnika.
Inaczej   mówiąc,   prawdziwy   okres   warunkowy   nie   dopuszcza   sytuacji,   w   której
prawdziwy  poprzednik   implikuje   fałszywy   następnik.   Pokazują   to   wymienione   przed
chwilą   przykłady   prawdziwych   zdań   warunkowych   języka   potocznego.   Na   przykład
jeżeli jest tak, że długo pada deszcz, to nie może być tak, że na ulicach nie będą się
tworzyć   kałuże.   Gdyby  pomimo   padającego  długo  deszczu  kałuże   na   ulicach  się   nie
tworzyły,   to   zdanie   warunkowe   „Jeżeli   długo   pada   deszcz,   to   na   ulicach   tworzą   się
kałuże” byłoby fałszywe. Może być jednak tak, że wcale nie padał deszcz, a na ulicy są
kałuże,   na   przykład   z   powodu   wcześniejszej   awarii   wodociągu.   Wtedy   jest   tak,   że
poprzednik  omawianego   okresu   jest   fałszywy,   a   następnik  prawdziwy.  To   jednak   nie
przesądza, że fałszywe jest zdanie: „Jeżeli długo pada deszcz, to na ulicach tworzą się
kałuże”. O fałszywości tego zdania warunkowego nie przesądza też sytuacja, w której
fałszywe są oba jego zdania składowe, to znaczy wtedy, gdy ani nie było deszczu, ani na
ulicach   nie   tworzą   się   kałuże.   O   fałszywości   omawianego   zdania   warunkowego
przesądzać może wyłącznie sytuacja, w której pomimo długotrwałego deszczu nie tworzą
się kałuże na ulicach. Warto mieć na uwadze, że zarówno w praktyce potocznej, jak i w
naukowej   używa   się   zasadniczo   takich   okresów   warunkowych,   na   które   składają   się
zdania powiązane ze sobą, a dla takich zdań matryca funktora implikacji – co pokazuje
wyżej   rozpatrzony   przykład   –   nie   budzi   zastrzeżeń.   Jeżeli   jakieś   zdania   tworzą
prawdziwy okres warunkowy, to zdanie będące poprzednikiem tego okresu nazywa się
racją, a zdanie stanowiące następnik – następstwem.

Ostatnim   omawianym   tu   funktorem   jest   funktor   równoważności.   Funktor   ten

zapisuje   się   za   pomocą   symbolu   „

”.  Funktor  równoważności  odpowiada  wyrażeniu

„...wtedy i tylko wtedy, gdy...” lub „...zawsze i tylko, gdy...”. Wyrażenie „p 

 q” czyta się

p wtedy i tylko wtedy, gdy q”.

5

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

p

q

p 

 q

1

1

1

0

1

0

1

0

0

0

0

1

Matryca funktora równoważności

Równoważność jest prawdziwa jedynie w takiej sytuacji, gdy oba jej człony mają

jednakową   wartość   logiczną.   Nie   ma   żadnego   znaczenia   treść   zdań   składowych.   W
języku potocznym zwrot „wtedy i tylko wtedy, gdy” występuje niezbyt często. Można
jednak   stwierdzić,   że   z   punktu   widzenia   języka   potocznego   wyrażenie   utworzone   za
pomocą   tego   zwrotu   powinno   zawierać   zdania   w   jakiś   sposób   ze   sobą   powiązane.
Przeciętny użytkownik języka polskiego nie będzie skłaniał się do uznania, że sensowne
jest zdanie „Warszawa jest stolicą Polski wtedy i tylko wtedy, gdy kot jest ssakiem”.
Uzna natomiast za sensowne zdanie: „Dzisiaj jest wtorek wtedy i tylko wtedy, gdy jutro
będzie środa”, które pokazuje określoną wzajemną zależność pomiędzy stanami rzeczy
ujmowanymi w obu zdaniach. Jest bowiem tak, że gdy równoważność

jest prawdziwa, to

prawdziwe są również wzajemne implikacje zdań składowych tej równoważności. Inaczej
mówiąc, gdy wyrażenie o postaci p 

 jest prawdziwe, to prawdziwe są implikacje p 

q  oraz  q 

p. Można pokazać to na ostatnim przykładzie równoważności „Dzisiaj jest

wtorek wtedy i tylko wtedy, gdy jutro będzie środa”. W tym przypadku prawdziwe są
zdania „Jeżeli dzisiaj jest wtorek, to jutro będzie środa” oraz „Jeżeli jutro będzie środa, to
dzisiaj jest wtorek”. Zarówno omawiana równoważność, jak i wzajemne implikacje jej
zdań  składowych   są   prawdziwe   bez   względu  na   to,   czy  dzisiaj   jest   wtorek,   czy  nie.
Załóżmy,   że   dzisiaj   jest   wtorek.   Wtedy   zarówno   pierwszy,   jak   i   drugi   człon
równoważności jest prawdziwy, a więc cała równoważność jest prawdziwa. Prawdziwe
będą  też  implikacje  zdań składowych, gdyż  oba  te  zdania są  prawdziwe. Załóżmy,  z
drugiej   strony,   że   dzisiaj   nie   jest   wtorek.   Wtedy   oba   zdania   składowe   omawianej
równoważności są fałszywe, bo skoro dzisiaj nie jest wtorek, to nie może być tak, żeby
jutro była środa. W tym przypadku równoważność także jest prawdziwa. Prawdziwe są
też implikacje jej zdań składowych, bo oba te zdania są fałszywe, a implikacja dwóch
zdań fałszywych jest prawdziwa.

26. Metoda zero-jedynkowa

Niektóre   wyrażenia   klasycznego   rachunku   zdań   są   prawami   logicznymi

klasycznego   rachunku   zdań,   czyli   takimi   formułami   zdaniowymi,   które   będą   się
zamieniać   w   zdania   prawdziwe   po   podstawieniu   w   miejsce   zmiennych   zdaniowych
dowolnych zdań w sensie logicznym. Na sprawdzenie, czy dowolna formuła zdaniowa
jest tautologią, pozwala metoda zero-jedynkowa, inaczej matrycowa. Aby przeprowadzić
takie sprawdzenie, należy w danej formule podstawić w miejsce zmiennych zdaniowych
wszystkie możliwe kombinacje wartości logicznych i określić wartość logiczną formuły
zdaniowej dla każdego z tych podstawień. Jeżeli wartość logiczna formuły wynosi 1 dla
każdego   możliwego   podstawienia,   to   formuła   ta   jest   tautologią   (prawem   logicznym)

6

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

klasycznego rachunku zdań. Jeśli choć w jednym przypadku wartość logiczna wynosi 0,
to formuła nie jest tautologią. W przypadku, gdy formuła zdaniowa zawiera tylko jedną
zmienną,   liczba   możliwych   podstawień   wynosi   2.   Można   to   przedstawić   za   pomocą
tabeli, w której drugi i trzeci wiersz reprezentują kolejne podstawienia:

P

1

0

                        

     Tabela podstawień dla formuły zdaniowej z jedną zmienną

Chcemy na przykład sprawdzić, czy formuła ~ (p 

 ~p) jest prawem logicznym.

Pierwszym   krokiem   jest   przepisanie   całej   formuły,   przy   czym   w   miejsce   zmiennej
wstawia   się   wartość   logiczną   z   pierwszego   wiersza.  Taka   operacja   daje   wyrażenie   o
następującej   postaci:   ~   (1  

  ~1).   Następnie,   korzystając   z   matryc   funktorów

prawdziwościowych,   sprowadzamy   całe   wyrażenie   do   jednej   z   dwóch   wartości
logicznych:   1   lub   0.  Analogicznie   postępujemy,   podstawiając   za   zmienną  p  wartość
logiczną   0,   co   daje   wyrażenie   o   postaci:   ~   (0  

  ~0).   Oto   kompletne   sprawdzenie

powyższej formuły, które składa się z dwóch podstawień. Kolejne podstawienia będą
oznaczone za pomocą „1)” i „2)”:

 ~ (p 

 ~p)

1)

 ~ (1 

 ~1)

 

 ~ (1 

 0)

    

     ~ 0
        1

2)

 ~ (0 

 ~0)

 

 ~ (0 

 1)

    

     ~ 0
        1

Przy   obu   podstawieniach   formuła   ta   przybiera   wartość   1,   a   więc   można

stwierdzić,   że   jest   ona   prawem   logicznym   klasycznego   rachunku   zdań.   Sprawdźmy
następującą formułę zdaniową z jedną zmienną: p 

 ~ p.

 p 

~ p

1)

 1 

 ~ 1

 1 

 0 

    1

7

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

2)

 0  

 ~ 0

  0 

 1

     1

Wartość logiczna formuły dla każdego z podstawień wynosi 1, a więc formuła ta

jest tautologią. Można jeszcze sprawdzić następującą formułę: 

 ~ p 

 

 ~ p

1)

1 

 ~ 1

  1 

 0

     0

Formuła ta przybiera wartość 0 już przy pierwszym podstawieniu, a więc można

stwierdzić,   że   nie   jest   ona   tautologią.   Nie   ma   potrzeby   dokonywania   drugiego
podstawienia. Sprawdzenie formuły zdaniowej klasycznego rachunku zdań, która zawiera
dwie   zmienne,   będzie   składało   się   co   najwyżej   z   4   podstawień.   Oto   tabela
przedstawiająca   wszystkie   możliwe   podstawienia   dla   formuły   zdaniowej   z   dwoma
zmiennymi.

p

q

1

1

0

1

1

0

0

0

                         

Tabela podstawień dla formuły zdaniowej z dwoma zmiennymi

Niech   celem   będzie   sprawdzenie   następującej   formuły   zdaniowej   z   dwoma

zmiennymi: 

(p 

 q)  (~ q  ~ p

1)

(1 

 1)  (~1  ~ 1)

         1  

(0  0)

         1  

1

 1

2)

(0 

 1)  (~1  ~ 0)

         1  

(0  1)

         1  

1

 1

3)

(1 

 0)  (~ 0  ~ 1)

         0  

(1  0)

8

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

         0  



 1

4)

(0 

 0)  (~0  ~ 0)

         1  

(1  1)

         1  

1

 1

Formuła   ta   jest   prawem   logicznym,   ponieważ   przy   każdym   podstawieniu

uzyskujemy wartość logiczną 1. Można jeszcze sprawdzić dwie inne formuły z dwoma
zmiennymi. 

(p 

 q)  (~ p  ~ q)

1)

(1 

 1)  (~ 1  ~ 1)

          1 

(0  0)

          1 



                 

 1

2)

(0 

 1)  (~ 0  ~ 1)

          1 

(1  0)

          1 



 1

Przy  drugim  podstawieniu otrzymujemy 0,  a więc  formuła  powyższa  nie  jest

tautologią.   Ewentualne   dalsze   podstawienia   mogłyby   być   wykonywane   np.   w   celu
ćwiczenia   umiejętności   sprawdzania   formuł   zdaniowych   za   pomocą   metody   zero-
jedynkowej, ale oczywiście już nie w celu sprawdzenia, czy formuła jest tautologią. 

(

 q)  [(p  q)  (q  p)]

1)

(1 

 1)  [(1  1)  (1  1)] 

1   (1  1) 

1   1 

                   1

2)

(0 

 1)  [(0  1)  (1  0)] 

 0   (1  0) 

0   0 

            1

3)

(1 

 0)  [(1  0)  (0  1)] 

   (0  1) 

   0 

1

9

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

4)

(0 

 0)  [(0  0)  (0  0)] 

   (1  1) 

   1 

            1

Przy wszystkich podstawieniach formuła przyjmuje wartość 1, a więc jest ona

tautologią. Formuła ta oddaje charakter równoważności jako obustronnej implikacji.
 

Sprawdzanie   metodą   zero-jedynkową   może   przybierać   też   nieco   inną   postać.

Polega ona na tym, że w ramach określonego podstawienia nie zapisuje się kolejnych
wierszy, z których ostatni stanowi wartość logiczną dla tego podstawienia. Zamiast tego
wszystkie wartości logiczne z danego podstawienia wypisane są w jednym wierszu. Za
pomocą tej metody zostaną sprawdzone powyższe, sprawdzone już, formuły zdaniowe. 

~ (p 

 ~p

1  1 0 0 1
1  0 0 1 0

p 

 ~ p

            1 1 0  1
            0 1 1  0

 ~ p

1 0  0 1

(p 

 q)  (~ q  ~ p)

 1  1  1   1    0 1  1  0 1 

 

 0  1  1   1    0 1  1  1 0
 1  0  0   1    1 0  0  0 1
 0  1  0   1    1 0  1  1 0

(p 

 q)  (~ p  ~ q)

 1  1  1  1    0 1 1   0 1
 0  1  1  0    1 0 0   0 1

(

 q)  [(p  q)  (q  p)]

 1  1  1  1     1 1  1   1  1  1  1
 0  0  1  1     0 1  1   0  1  0  0
 1  0  0  1     1 0  0   0  0  1  1
 0  1  0  1     0 1  0   1  0  1  0

Sprawdzanie   za   pomocą   drugiego   sposobu   zabiera   mniej   miejsca,   jednak   nie

uwzględnia   graficznego   obrazu   kolejnych   kroków   w   ramach   danego   podstawienia   i
dlatego bywa uznawane za trudniejsze. W istocie druga odmiana sprawdzania różni się od
pierwszej   jedynie   tym,   że   pominięte   są   znaki   funktorów   i   nawiasów   oraz   wszystkie
wartości logiczne z danego podstawienia umiejscowione są w jednym wierszu. Łatwo
przekonać się o tym na przykładzie jeszcze innego, trzeciego sposobu sprawdzania, który

10

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

jest kompromisem między dwoma poprzednimi. 

(p 

 q)  (~ q  ~ p)

 1 

   1            1        1

     1   

0  

     1                    1

  1

Jest obojętne, za pomocą którego z wyżej wymienionych sposobów sprawdza się,

czy   określona   formuła   zdaniowa   jest   tautologią.   Rezultat   sprawdzania   za   pomocą
każdego   z   tych   sposobów   musi   być   ten   sam,   a   różnice   między   przedstawionymi
sposobami   dotyczą   pominięcia   niektórych   elementów   lub   ich   graficznego
rozmieszczenia. Dalej będzie stosowany, jako najkrótszy, sposób drugi.

W   przypadku   formuł   zdaniowych   z   dwoma   zmiennymi   stosunkowo   trudno

pomylić   się   przy   dobieraniu   właściwych   podstawień.   Jednak   jeżeli   formuła   zawiera
więcej   zmiennych   zdaniowych,   to   dobranie   prawidłowych   podstawień   może   być
czasochłonne. Liczba podstawień (wierszy podstawieniowych) dla formuły zdaniowej o
n zmiennych zdaniowych wyraża się wzorem 2

n 

, przy czym liczba 2 to liczba wartości

logicznych, a n – liczba zmiennych zdaniowych w danej formule. Tak więc np. formuła
zawierająca 3 zmienne zdaniowe będzie miała 2

podstawień, czyli 8. Tabele podstawień

dla   formuł   zdaniowych   zawierających   kolejno   jedną,   dwie,   trzy  i   więcej   zmiennych
najłatwiej   zapamiętać   w   następujący   sposób.   Tabela   dla   formuły   zawierającej   jedną
zmienną składa się z jednej kolumny, w której najpierw występuje 1, a następnie 0. 

P

1

0

Tabela podstawień dla formuły zdaniowej z jedną zmienną

Tabela   podstawień   dla   formuły   zdaniowej   z   dwoma   zmiennymi   składa   się   z

dwóch kolumn,  przy czym w pierwszej kolumnie występują na przemian 1 i 0, a w
drugiej kolumnie na przemian po dwie jedynki i po dwa zera.

p

q

1

1

0

1

1

0

0

0

Tabela podstawień dla formuły zdaniowej z dwoma zmiennymi

11

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

Tabela   podstawień   dla   formuły   z   3   zmiennymi   składa   się   z   3   kolumn.   W

pierwszej kolumnie występują na przemian 1 i 0; w drugiej po dwie jedynki i po dwa
zera; w trzeciej natomiast – kolejno 4 jedynki i 4 zera.

p

q

r

1

1

1

0

1

1

1

0

1

0

0

1

1

1

0

0

1

0

1

0

0

0

0

0

 Widać, że kolejne tabele powstają poprzez powtórzenie już istniejącej tabeli w

pionie oraz dołączenie po prawej stronie kolumny, która zawiera kolejno taką samą ilość
jedynek   i   taką   samą   ilość   zer.   Oto   przykłady   sprawdzeń   formuł   zdaniowych
zawierających trzy zmienne:

(p 

 q)  [(q  r)  (p  r)]

 1  1  1   1     1  1  1   1   1  1  1
 0  1  1   1     1  1  1   1   0  1  1
 1  0  0   1     0  1  1   1   1  1  1
 0  1  0   1     0  1  1   1   0  1  1
 1  1  1   1     1  0  0   1   1  0  0
 0  1  1   1     1  0  0   1   0  1  0
 1  0  0   1     0  1  0   0   1  0  0
 0  1  0   1     0  1  0   1   0  1  0

Przy wszystkich możliwych podstawieniach formuła przybiera wartość 1, a więc

jest tautologią.

[(p 

 q)  r] p (q  r)]

 1   1 1   1 1   1   1  1     1 1 1  
 0   0 1   1 1   1   0  1     1 1 1  
 1   0 0   1 1   1   1  1     0 1 1 
 0   0 0   1 1   1   0  1     0 1 1
 1   1 1   0 0   1   1  0     1 0 0 
 0   0 1   1 0   1   0  1     1 0 0
 1   0 0   1 0   1   1  1     0 1 0
 0   0 0   1 0   1   0  1     0 1 0

12

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

Również i ta formuła zdaniowa jest prawem logicznym.

27. Skrócona metoda zero-jedynkowa

Niektóre   formuły   zdaniowe   można   łatwo   sprawdzić   skróconą   metodą   zero-

jedynkową. Istotą tej metody jest opuszczenie takich podstawień, przy których formuła
przybiera   wartość   1.   Do   takiego   sprawdzania   nadają   się   przede   wszystkim   formuły
mające   postać   implikacji.   Wiadomo,   że   implikacja   zawsze   będzie   prawdziwa   przy
fałszywym poprzedniku i prawdziwym następniku. Podstawienia dające takie wartości
logiczne   poprzednika   i   następnika   można   zatem   opuścić.   Wiadomo   natomiast,   że
implikacja może okazać się fałszywa jedynie przy prawdziwym poprzedniku i fałszywym
następniku. Wystarczy więc wykonać tylko takie podstawienia, przy których poprzednik
jest   prawdziwy.   Jeśli   przy   każdym   z   takich   podstawień   następnik   będzie   również
prawdziwy, to sprawdzana formuła jest tautologią. Z drugiej strony można też wykonać
wyłącznie takie podstawienia, przy których następnik jest fałszywy. Gdy przy każdym z
takich podstawień okaże się, że poprzednik też jest fałszywy, to sprawdzana formuła jest
tautologią.    Zastosowanie  skróconej  metody  zero-jedynkowej  warto  pokazać  na  kilku
przykładach.
  

(p 

 q)  (~ q  ~ p)

Chcąc sprawdzić w sposób skrócony formułę o postaci implikacji, należy przede

wszystkim   zastanowić   się,   czy   lepiej   będzie   założyć   prawdziwość   poprzednika,   czy
fałszywość następnika. W powyższym przykładzie lepiej założyć fałszywość następnika.
Poprzednik jest tutaj prawdziwy przy trzech różnych kombinacjach wartości logicznych,
więc   założenie   prawdziwości   poprzednika   pozwoliłoby  na   opuszczenie   tylko   jednego
podstawienia. Korzystniejsze będzie założenie fałszywości następnika, gdyż  następnik
będzie tu fałszywy tylko przy jednej kombinacji wartości logicznych: p=1 i q=0. Wobec
tego wystarczy sprawdzić, jaką wartość logiczną przybiera formuła zdaniowa przy tej
właśnie kombinacji wartości logicznych. Za pomocą skrótu „skr.” wskazuje się na to, że
sprawdzenie przebiega według metody skróconej. Wstępne założenie prawdziwości lub
fałszywości jakiegoś wyrażenia można zaznaczyć za pomocą podkreślenia: 

(p 

 q)  (~ q  ~ p)

     skr.  1  0  0   1    1 0  0  0 1

Jak widać, przy powyższym podstawieniu formuła przybiera wartość logiczną 1,

a więc jest ona tautologią. Sprawdźmy inną formułę zdaniową.

~ (p 

 q)  ( ~ p  ~ q)

Najpierw trzeba ustalić, czy lepiej będzie założyć prawdziwość poprzednika, czy

fałszywość następnika. Poprzednik jest prawdziwy tylko przy jednym podstawieniu: p=0
i q=0. Natomiast następnik jest fałszywy przy trzech różnych podstawieniach. Wobec
tego zakładamy prawdziwość poprzednika i sprawdzamy wartość formuły.

13

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

~ (p 

 q)  ( ~ p  ~ q)

    skr.   1  0  0 0   1    1 0  1 1 0

Okazuje się, że formułą ta jest tautologią. Sprawdzanie skrócone jest przydatne

zwłaszcza dla takich formuł, które posiadają trzy lub więcej zmiennych. Bywa wtedy tak,
że   nie   da   się,   jak   w   powyższych   przykładach,   zredukować     całego   sprawdzenia   do
dokonania jednego podstawienia. Często jednak udaje się skrócić sprawdzenie do dwóch
podstawień. Rozpatrzmy następującą formułę.

[(p 

 q)  (q  r)]  (p  r)

Od razu widać, że poprzednik jest prawdziwy przy kilku różnych podstawieniach,

natomiast   następnik   jest   fałszywy   tylko   przy   jednym:  p=1   i  r=0.   Pozostaje   jeszcze
zmienna  q, która może przybrać dwie wartości logiczne. W związku z tym wystarczy
wykonać dwa podstawienia: p=1, q=1 i r=0 oraz p=1, q=0 i r=0.

[(p 

 q)  (q  r)]  (p  r)

    skr.     1  1  1   0    1  0  0    1   1  0  0
    skr.     1  0  0   1    0  1  0    0   1  0  0

Okazuje się, że formuła ta nie jest prawem logicznym. 

28. Wybrane prawa logiczne klasycznego rachunku zdań.

Rola praw logicznych polega na tym,  że ujmują  pewne  stałe związki między

zdaniami,   a   dzięki   temu   na   podstawie   tych   praw   można   przeprowadzać   poprawne
rozumowania. Jest to szczególnie widoczne w przypadku praw o postaci implikacji, gdyż
uznając za prawdziwe zdanie, które ma strukturę poprzednika takiego prawa, trzeba też
uznać za prawdziwe zdanie mające strukturę następnika tego prawa. Weźmy na przykład
wcześniej przedstawione prawo logiczne: (p 

  q)    (~  q    ~  p). Zdaniem mającym

strukturę poprzednika tego prawa jest na przykład zdanie „Jeżeli jest silny mróz, to staw
zamarza”. Jeżeli zdanie to uzna się za prawdziwe, to na mocy praw logiki trzeba też
uznać   za   prawdziwe   zdanie   „Jeżeli   staw   nie   zamarza,   to  nie   ma   silnego  mrozu”.  W
przypadku praw logicznych mających postać równoważności będzie tak, że uznając za
prawdziwe zdanie mające strukturę dowolnego członu takiego prawa, trzeba uznać za
prawdziwe   zdanie   mające   strukturę   drugiego   jej   członu.   Można   wziąć   pod   uwagę
następujące prawo logiczne:  ~ (p  

  q)  (~ p  ~  q). Uznając za prawdziwe zdanie,

którego struktura odpowiada pierwszemu członowi tej równoważności, np. „Nieprawda,
że (zostanę w domu i pójdę do kina)”, trzeba też uznać zdanie o strukturze drugiego
członu: „Nieprawda, że zostanę w domu lub nieprawda, że pójdę do kina” i odwrotnie.
Gdy struktura zdania jest zgodna z jakąś formułą zdaniową F, to mówi się, że zdanie Z
jest   podstawieniem   formuły   zdaniowej  F.   Na   przykład   podstawieniami   formuły
zdaniowej 

 q są zdania „Jeżeli pójdę na spacer, to nie oglądnę telewizji”, „Jeżeli lód

zostanie ogrzany,  to lód się rozpuści” itp. Najprostszą formułą zdaniową klasycznego
rachunku zdań jest pojedyncza zmienna, która może mieć postać „p”, a jej podstawieniem
jest dowolne zdanie w sensie logicznym.

14

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

Niektóre prawa logiczne klasycznego rachunku zdań są wyróżniane w szczególny

sposób, co wyraża się między innymi w tym, że posiadają one swoje nazwy. Oprócz
nazewnictwa poniższych praw zostaną również podane ich przykładowe podstawienia.

1.  p 

 

Jest to p r a w o   t o ż s a m o ś c i . Głosi ono, że dla jakiegokolwiek zdania prawdziwy
będzie  okres warunkowy,   którego  zarówno  poprzednikiem,  jak  i następnikiem  jest  to
samo zdanie, np. „Jeżeli Warszawa jest stolicą Polski, to Warszawa jest stolicą Polski”.

2.  p 

 ~ 

To prawo określane jest jako p r a w o   w y ł ą c z o n e g o   ś r o d k a . Stwierdza ono,
że spośród dwóch zdań sprzecznych zawsze jedno jest prawdziwe, a drugie fałszywe, np.
„Warszawa jest stolicą Polski lub Warszawa nie jest stolicą Polski”. 

3. ~ (

 ~p)

Jest   to  p r a w o   s p r z e c z n o ś c i   (czasami   bywa   określane   jako   prawo
niesprzeczności), które stwierdza, że nie może być jednocześnie prawdziwe jakieś zdanie
oraz zaprzeczenie tego samego zdania. Przykład: „Nieprawda, że Warszawa jest stolicą
Polski i Warszawa nie jest stolicą Polski”.

4.  

 ~ (~ p)

Powyższe p r a w o   p o d w ó j n e g o   p r z e c z e n i a  głosi, że dowolne zdanie jest
równoważne podwójnemu zaprzeczeniu tego zdania, np. „Warszawa jest stolicą Polski
wtedy i tylko wtedy, gdy nieprawda, że Warszawa nie jest stolicą Polski”.

5.  (

 q) 

(

 p)

Prawo przemienności koniunkcji stwierdza, że koniunkcja dwóch zdań jest równoważna
koniunkcji   tych   samych   zdań   występujących   w   odwrotnej   kolejności,   np.   „Jestem
studentem i mieszkam w Krakowie wtedy i tylko wtedy, gdy mieszkam w Krakowie i
jestem studentem”. Inaczej mówiąc, omawiane prawo stwierdza, że kolejność członów
koniunkcji jest dowolna.

6.  (p 

q) (q p)

Powyższe   prawo   przemienności   alternatywy   jest   podobne   do   prawa   przemienności
koniunkcji. Głosi ono, że alternatywa dwóch zdań jest równoważna alternatywie tych
samych   zdań   występujących   w   odwrotnej   kolejności,   np.   „Jestem   studentem   lub
mieszkam   w   Krakowie   wtedy  i   tylko   wtedy,   gdy  mieszkam   w   Krakowie   lub   jestem
studentem”.

7.  (p 

 q)  (~ q  ~ p)   

Jest   to  prawo   transpozycji   (prostej).   Stwierdza   ono,   że   dowolna   implikacja   jest
równoważna implikacji powstającej przez zaprzeczenie i zamianę miejscami poprzednika
i następnika. Na przykład zdanie „Jeżeli dzisiaj jest piątek, to jutro będzie sobota” jest
równoważne zdaniu „Jeżeli nie jest tak, że jutro będzie sobota, to nie jest tak, że dzisiaj
jest piątek”. Prawo transpozycji bywa też ujmowane jako implikacja: (p 

 q)  (~ q 

p).

15

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

8.  [(p 

 q)  p]  q

To   prawo   nosi   nazwę  modus   ponendo   ponens  (łac.   sposób   przez   stwierdzenie
stwierdzający). Stwierdza ono, że o ile prawdziwa jest jakaś implikacja oraz poprzednik
tej implikacji, to prawdziwy będzie również następnik tej implikacji, np. „Jeśli: jeżeli Jan
ma  wysoką  temperaturę, to Jan jest chory i Jan ma  wysoką  temperaturę, to: Jan jest
chory”. Można też spotkać się ze skróconą nazwą tego prawa: modus ponens.

9.  [(p 

 q)  ~ q]  ~ p

Jest   to   prawo  modus   tollendo   tollens  (łac.   sposób   przez   zaprzeczenie   zaprzeczający,
krócej:  modus   tollens),   które   ustala,   że   o   ile   prawdziwa   jest   jakaś   implikacja   oraz
fałszywy jest następnik tej implikacji, to fałszywy będzie także poprzednik tej implikacji.
Pokazuje to następujący przykład: „Jeśli: jeżeli jest ciepło, to śnieg topnieje i śnieg nie
topnieje, to: nie jest tak, że jest ciepło”. Skrócona nazwa tego prawa to modus tollens.

10.  [(q

 p]  ~ q

To prawo logiczne nosi nazwę  modus ponendo tollens  (łac. sposób przez stwierdzenie
zaprzeczający). Stwierdza ono, że jeżeli prawdziwa jest jakaś dysjunkcja oraz jeden z
członów tej dysjunkcji, to fałszywy będzie drugi człon tej dysjunkcji, np. „Jeżeli: bądź
pójdę do kina, bądź zostanę w domu i pójdę do kina, to: nie zostanę w domu”. Prawem
tym będzie również formuła: [(q

 q]  ~ p.

11.  [(p 

 q)  ~ p]  q

Prawo   powyższe   to  modus   tollendo   ponens  (łac.   sposób   przez   zaprzeczenie
stwierdzający). Jeżeli prawdziwa jest pewna alternatywa i fałszywy jest jeden z członów
tej   alternatywy,   to   drugi   jej   człon   będzie   prawdziwy,   np.   „Jeżeli:   pójdę   do   kina   lub
zostanę w domu i nie pójdę do kina, to: zostanę w domu”. Formuła: [(p 

q)  ~ q]  p

jest również prawem modus tollendo ponens.  

12.  ~ (

 q) (~p ~ q)

Jest   to   pierwsze   prawo   de   Morgana.   Stwierdza   ono,   że   negacja   koniunkcji   jest
równoważna alternatywie zanegowanych członów tejże koniunkcji. Na przykład zdanie
„Nieprawda, że studiuję i mieszkam w Warszawie” jest równoważne zdaniu „Nieprawda,
że studiuję lub nieprawda, że mieszkam w Warszawie”.

13.  ~ (

 q) (~p ~ q)

Powyższa formuła zdaniowa to drugie prawo de Morgana, które stwierdza, że negacja
alternatywy jest równoważna koniunkcji zanegowanych członów tej alternatywy. Zdanie
„Nieprawda, że pada śnieg lub świeci słońce” jest równoważne zdaniu „Nieprawda, że
pada śnieg i nieprawda, że świeci słońce”.

14.  (p 

 q)  [(q  r)  (p  r)] 

Jest to prawo sylogizmu hipotetycznego bezkoniunkcyjnego. Przykładowe zastosowanie
może być następujące, przy czym poszczególne zdania są ujęte w nawiasy dla większej
przejrzystości: „Jeżeli: (Jeżeli nie nastawię budzika, to nie obudzę się o 6:00), to: [Jeżeli
(Jeżeli nie obudzę się o 6:00, to nie zdążę na pociąg), to (Jeżeli nie nastawię budzika, to

16

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

nie zdążę na pociąg)].

15. [(p 

 q)  (q  r)]  (p  r

Powyższe   prawo   sylogizmu   hipotetycznego   koniunkcyjnego   ma   budowę   zbliżoną   do
poprzedniego   prawa.   Można   tutaj   również   użyć   zdań   występujących   w   poprzednim
przykładzie: „Jeżeli: [(Jeżeli nie nastawię budzika, to nie obudzę się o 6:00) i (Jeżeli nie
obudzę się o 6:00, to nie zdążę na pociąg)], to: (Jeżeli nie nastawię budzika, to nie zdążę
na pociąg).

Powyżej   zostały   wyszczególnione   wybrane   prawa   logiczne   oraz   zdania

odpowiadające ich strukturze, czyli podstawienia tych praw. Oba te rodzaje wyrażeń –
prawa   logiczne   oraz   ich   podstawienia   –   są   określane   jako   prawdy  logiczne.   Inaczej
mówiąc: wyrażenie  W  jest prawdą logiczną wtedy i tylko wtedy, gdy  W  jest prawem
logicznym   bądź   podstawieniem   prawa   logicznego.   Na   przykład   prawdą   logiczną   jest
zarówno tautologia „

 ~ p”, jak i zdanie: „Teraz pada deszcz lub nieprawda, że teraz

pada deszcz”, które jest jednym z możliwych podstawień tej tautologii. Pojęcie prawdy
logicznej może być użyte do zdefiniowania wynikania logicznego.

29. Pojęcie wynikania logicznego

Wynikanie logiczne jest szczególnego rodzaju relacją między zdaniami. Definicja

wynikania logicznego może być sformułowana w następujący sposób: ze zdań  Z

1

,  Z

2

,

Z

3

,..., Z

n

 wynika logicznie zdanie Z

n+1

 wtedy i tylko wtedy, gdy implikacja „Jeżeli (Z

Z

2

Z

3

 i...i Z

n

), to Z

n+1

” jest podstawieniem jakiegoś prawa logicznego. Przypadek, w którym

n=1, będzie polegał na tym, że z jakiegoś zdania Z

będzie wynikało logicznie zdanie Z

2

.

Zwrot   „podstawieniem   jakiegoś   prawa   logicznego”,   który   znajduje   się   w   powyższej
definicji,   można   zastąpić   słowami   „prawdą   logiczną”.   Do  sformułowania   przykładów
wynikania logicznego mogą być użyte zdania składające się na wymienione wcześniej
prawdy logiczne. Na przykład ze zdań Z

1

:

 

„Jeżeli Jan ma wysoką temperaturę, to Jan jest

chory” i Z

2

: „Jan ma wysoką temperaturę” wynika logicznie zdanie Z

3

: „Jan jest chory”.

Jest tak dlatego, że zdanie złożone „Jeżeli: [(Jan ma  wysoką temperaturę, to Jan jest
chory) i (Jan ma wysoką temperaturę)], to: (Jan jest chory)” jest podstawieniem prawa
logicznego  

modus   ponendo   ponens

.   Przekonamy   się   o   tym,   gdy   zastąpimy

poszczególne   zdania   odpowiednimi   zmiennymi,   a   zwrot   „jeżeli...,   to...”   funktorem
implikacji, wskutek czego otrzymamy formułę [(

p

 q

)

  p

]

 

 q

. Inny przykład: ze

zdań „Pójdę do kina lub zostanę w domu” i „Nie pójdę do kina” wynika logicznie zdanie
„Zostanę w domu”, ponieważ zdanie „Jeżeli: [(pójdę do kina lub zostanę w domu) i (nie
pójdę do kina)], to: zostanę w domu” jest podstawieniem prawa 

modus tollendo ponens

,

czyli formuły zdaniowej [(  

p

  q 

)

  

~

 p

]

  q

. Gdy ze zdań  Z

1

,  Z

2

,  Z

3

,...,  Z

n  

wynika

logicznie zdanie Z

n+1

, to zdania Z

1

Z

2

Z

3

,..., Z

nazywamy racją logiczną, natomiast zdanie

Z

n +1

 

następstwem logicznym.

W podanej wyżej definicji wynikania logicznego uwzględnione są jedynie prawa

logiczne   o   postaci   implikacji.  Trzeba   jednak   wziąć   pod   uwagę,   że   z   każdego   prawa
logicznego   mającego   postać   równoważności   można   otrzymać   dwa   prawa   logiczne   o
postaci implikacji. Jeżeli formuła zdaniowa o postaci „

b jest prawem logicznym, to

17

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

prawami logicznymi będą też formuły „

 b” oraz „ a”. Weźmy na przykład prawo

transpozycji   prostej:   (p 

  q)    (~  q    ~  p).  W  myśl   powyższej   zasady  prawami

logicznymi są formuły (p 

 q)  (~ q  ~ p) oraz (~ q  ~ p) (p  q). W definicji

wynikania logicznego można pominąć odniesienie do praw logicznych mających postać
równoważności   jedynie   z   zastrzeżeniem,   że   każde   prawo   logiczne   o   postaci   „a  

b

traktuje   się   jako   dwa   prawa   logiczne   „a  

b”   oraz   „b  a”.   Definicja   wynikania

logicznego,   która   uwzględnia   prawa   logiczne   o   postaci   równoważności,   może   mieć
następującą postać: ze zdań  Z

1

,  Z

2

,  Z

3

,...,  Z

n  

wynika logicznie zdanie  Z

n+1

  wtedy i tylko

wtedy, gdy implikacja (Z

1

 

 Z

2

 

 Z

... Z

n

)

 

 Z

n+1

 lub równoważność (Z

1

 

 Z

2

 

 Z

...

Z

n

 Z

n+1

” jest podstawieniem jakiegoś prawa logicznego.

Aby sprawdzić, czy ze zdań Z

1

 i Z

2

 i Z

1

 i Z

i...i Z

n   

wynika logicznie zdanie Z

n+1

,

należy ułożyć formułę zdaniową, której podstawieniem jest Z

1

 i Z

2

 i Z

i...i Z

oraz formułę

zdaniową,   której   podstawieniem   jest  Z

n+1

.   Następnie   należy   pierwszą   formułę   jako

poprzednik połączyć z drugą formuła jako z następnikiem za pomocą funktora implikacji.
Jeżeli wyrażenie otrzymane w ten sposób jest prawem logicznym, to ze zdań ze zdań  Z

1

 i

Z

2

 i Z

i...i Z

n  

wynika logicznie zdanie Z

n+1

. Jeżeli natomiast wyrażenie to nie jest prawem

logicznym,   to   wynikanie   logiczne   nie   zachodzi.   Tworzenie   przykładu   wynikania
logicznego   odbywa   się   w   odwrotny   sposób:   należy   najpierw   wybrać   jakieś   prawo
logiczne o postaci implikacji (lub równoważności), a następnie podstawić odpowiednie
wyrażenia w miejsce zmiennych w poprzedniku oraz w następniku. Ze zdania (lub zdań)
będącego podstawieniem poprzednika będzie wtedy wynikało logicznie zdanie będące
podstawieniem   następnika.   Na   przykład   wybieramy   prawo   transpozycji   prostej,   czyli
formułę zdaniową (p 

  q)    (~  q    ~  p), i dobieramy zdanie będące podstawieniem

poprzednika, na przykład „Jeżeli dzisiaj jest poniedziałek, to jutro będzie wtorek”. Wobec
tego zdanie  będące  podstawieniem  następnika  będzie  brzmiało:  „Jeżeli  nieprawda,  że
jutro   będzie   wtorek,   to   dzisiaj   nie   jest   poniedziałek”.   Ze   zdania   „Jeżeli   dzisiaj   jest
poniedziałek, to jutro będzie wtorek” wynika zatem logicznie zdanie „Jeżeli nieprawda,
że jutro będzie wtorek, to dzisiaj nie jest poniedziałek”.

W   dalszej   części   tekstu   wszędzie   tam,   gdzie   będzie   chodziło   o   wynikanie

logiczne, zostanie użyte określenie „wynikanie logiczne”, a nie określenie „wynikanie”.
Także tam, gdzie będzie chodziło o rację logiczną lub następstwo logiczne, stosowane
będą określenia „racja logiczna” i „następstwo logiczne”, a nie „racja” i „następstwo”. To
rozróżnienie jest ważne, ponieważ wynikanie logiczne to coś więcej niż samo wynikanie.
Jeżeli ze zdania  Z

1

  wynika logicznie zdanie  Z

2

, to zdania te zawsze tworzą prawdziwy

okres warunkowy, a więc ze zdania Z

1

 wynika zdanie Z

2

. Natomiast samo wynikanie nie

musi być wynikaniem logicznym. Ze zdania „Temperatura wody wynosi 100°C” wynika
zdanie „Woda wrze”, bo nie zachodzi sytuacja, w której pierwsze zdanie jest prawdziwe,
a drugie fałszywe. Nie występuje tu jednak wynikanie logiczne, ponieważ implikacja,
której poprzednikiem jest pierwsze zdanie, a następnikiem drugie, nie jest podstawieniem
prawa   logicznego.   Jest   podstawieniem   formuły   zdaniowej  p 

  q,   która   prawem

logicznym nie jest. Natomiast ze zdań „Jeżeli temperatura wody wynosi 100°C, to woda
wrze” oraz „Temperatura wody wynosi 100°C” wynika logicznie zdanie „Woda wrze”.

18

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

34. Wnioskowanie. Wnioskowanie dedukcyjne

Wnioskowanie jest to pewien układ zdań, w którym na podstawie co najmniej

jednego   zdania   uznanego  za   prawdziwe   uznaje   się   za   prawdziwe   jakieś  inne   zdanie.
Zdania, na podstawie których uznaje się za prawdziwe jakieś inne zdanie, to przesłanki,
natomiast zdanie uznane za prawdziwe na podstawie innego zdania lub zdań to wniosek.
Przesłanki dowolnego wnioskowania połączone są zawsze za pomocą słowa „i”, którego
można nie uwzględniać przy zapisywaniu konkretnego wnioskowania. Przesłanki można
poprzedzić   słowem  „ponieważ”  (lub skoro itp.),  a   wniosek  słowem  „więc”,   „zatem”.
Przykład   wnioskowania   może   być   następujący.   Ponieważ:   jeżeli   temperatura   wynosi
mniej   niż   0

o

C,   to   woda   zamarza   i   temperatura   wynosi   mniej   niż   0

o

C,   zatem:   woda

zamarza. W logice zapisuje się wnioskowania w taki sposób, że przesłanki wypisuje się
jedna pod drugą, a od wniosku oddziela się je za pomocą poziomej linii:

Jeżeli temperatura wynosi mniej niż 0

o

C, to woda zamarza

Temperatura wynosi mniej niż 0

 

 

o

  C                                       

Woda zamarza

Na początku podręcznika była mowa o tym, że logika formalna bada schematy

wnioskowań niezawodnych, to jest takich, które od prawdziwych zdań prowadzą zawsze
do   innych   zdań   prawdziwych.   Uzyskanie   prawdziwego   wniosku   z   prawdziwych
przesłanek   jest   zagwarantowane   wtedy,   gdy   z   przesłanek   wniosek   wynika   logicznie.
Wnioskowanie,   w   którym   wniosek   wynika   logicznie   z   przesłanek,   to   wnioskowanie
dedukcyjne   (łac.  deductio  –   wyprowadzenie).   Wnioskowanie   dedukcyjne   jest
wnioskowaniem  niezawodnym,   co   znaczy,   że   ono   przebiega   według  takiego  sposobu
wnioskowania, że prawdziwość przesłanek jest gwarancją prawdziwości wniosku. Logika
formalna nie koncentruje się na wnioskowaniach dedukcyjnych,  w których występują
zdania w sensie logicznym, ale na schematach takich wnioskowań. Schemat powyższego
wnioskowania jest następujący:

Jeżeli p, to q
p                  
q

Formalny   schemat   wnioskowania   to   taki   schemat,   który   zawiera   wyłącznie

wyrażenia zbudowane ze zmiennych i stałych logicznych (oraz ewentualnie nawiasów).
Schemat jest niezawodny wtedy, gdy prowadzi zawsze od prawdziwych przesłanek do
prawdziwego wniosku, przy podstawieniu tych samych wyrażeń za te same  zmienne.
Schemat   logiczny   to   taki   schemat,   który   jest   jednocześnie   formalny   i   niezawodny.
Powyższe schematy są schematami logicznymi. 

Wnioskowanie   podpada   pod   jakiś   schemat   formalny   wtedy,   gdy   można   to

wnioskowanie otrzymać z tego schematu poprzez podstawienie tych samych wyrażeń za
te   same   zmienne.   Pod   poszczególne   schematy   wnioskowań   podpada   bardzo   wiele
wnioskowań, na przykład pod powyższy schemat podpadają następujące wnioskowania:
„Jeżeli pada deszcz, to ulica jest mokra i pada deszcz, a więc ulica jest mokra”; „Jeżeli
temperatura wody osiąga 100

o

C, to woda wrze i temperatura wody osiąga 100

o

C, a zatem

woda wrze” itd. Pod schemat ten nie podpadają natomiast następujące wnioskowania:

19

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

„Jeżeli pada deszcz, to ulica jest mokra i ulica nie jest mokra, a więc nie pada deszcz”;
„Jeżeli pacjent jest chory, to pacjent ma temperaturę, i pacjent ma temperaturę, a więc
pacjent jest chory” itp.

35. Logiczne schematy wnioskowania a prawa logiczne

Struktura schematów logicznych jest zgodna z określonymi prawami logicznymi.

Na przykład zaprezentowanemu przed chwilą schematowi odpowiada prawo logiczne:
jeżeli (jeśli p to q) i p, to q, czyli prawo modus ponendo ponens. Schematy logiczne noszą
te   same   nazwy,   co   odpowiadające   im   prawa   logiczne,   a   więc   schemat,   któremu
odpowiada prawo modus ponendo ponens to po prostu schemat modus ponendo ponens.
Schematowi logicznemu o postaci:

(1)

W

1

W

2

W

3

.
.
W

n     

W

n+1

odpowiada prawo logiczne o postaci:

(2) 

Jeżeli (W

1

 i W

2

 i W

i... i W

n

), to W

n+1

Ta   sama   zależność   dotyczy   formalnych   schematów   wnioskowania   w   ogóle:

Schematowi   formalnemu   o   postaci   (1)   odpowiada   formuła   zdaniowa   o   postaci   (2).
Schemat o postaci (1) jest schematem logicznym wtedy, gdy formuła zdaniowa o postaci
(2)   jest   prawem   logicznym.   Aby   zatem   sprawdzić,   czy   jakiś   formalny   schemat
wnioskowania o postaci (1) jest schematem logicznym (czyli nie tylko formalnym, ale
również niezawodnym), wystarczy sprawdzić, czy formuła zdaniowa o postaci (2) jest
prawem logicznym. Można na przykład sprawdzić w ten sposób, czy następujący schemat
formalny jest schematem logicznym:

p 

q

p
--------
q

Formuła zdaniowa, która odpowiada temu schematowi jest następująca:

[( p 

)  ~ ]  ~ q

skr.         0  1  1   1 1  0    0  0 1       

Okazuje   się,   że   powyższy   schemat   nie   jest   schematem   logicznym,   a   więc

20

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

wnioskując według niego można uzyskać fałszywy wniosek pomimo tego, że przesłanki
będą prawdziwe. Na przykład wnioskując na podstawie przesłanek „Jeżeli jest wojna, to
ludzie cierpią” oraz „Nie ma wojny” uzyskujemy fałszywy wniosek: „Ludzie nie cierpią”.

ELEMENTY OGÓLNEJ METODOLOGII NAUK

36. Uzasadnianie bezpośrednie a uzasadnianie pośrednie

Przedmiotem   uzasadniania   są   w   najprostszym   przypadku   zdania.   Uzasadnić

zdanie Z to tyle, co wykazać, że zdanie Z jest prawdziwe lub prawdopodobne. Sposoby
uzasadniania różnią się między sobą w zależności od tego, jaką metodą jest wykazywana
prawdziwość   lub   prawdopodobieństwo   uzasadnianego   zdania.   Wyróżnia   się   przede
wszystkim uzasadnianie bezpośrednie oraz uzasadnianie pośrednie. Różnica między tymi
sposobami   uzasadniania   jest   taka,   że   przy   pośrednim   uzasadnianiu   jakiegoś   zdania
następuje   odwołanie   się   do   przynajmniej   jednego   innego   zdania   uznanego   już   za
prawdziwe,   natomiast   odwołanie   takie   nie   zachodzi   w   przypadku   uzasadniania
bezpośredniego. Uzasadnienie bezpośrednie jakiegoś zdania może polegać na odwołaniu
się do spostrzeżeń, obserwacji, eksperymentu lub konwencji terminologicznej. Powyższe
sposoby   uzasadniania   bezpośredniego   mają   racjonalny   charakter.   Obok   nich   istnieją
również sposoby uzasadniania bezpośredniego, które zasadniczo nie są uwzględniane w
nauce, na przykład odwołanie się do intuicji, autorytetu itd.

37. Sposoby uzasadniania bezpośredniego

Zdanie może być uzasadnione za pomocą spostrzeżenia na przykład w sytuacji,

gdy  ktoś,  widząc  padający za  oknem deszcz,  sformułuje  zdanie    „W tej  chwili  pada
deszcz” lub wtedy, gdy słysząc w pobliżu głośny krzyk stwierdzi: „Ktoś przed chwilą
głośno krzyczał”. Spostrzeżenia są tutaj rozumiane szeroko – nie tylko jako doznania
wzrokowe, ale jako wszelkie doznania zmysłowe. Celowe, ukierunkowane spostrzeganie,
które ma umożliwić odpowiedź na wcześniej postawione pytanie, zwane jest obserwacją.
Inaczej mówiąc: obserwacja jest to takie spostrzeganie, które prowadzi do odpowiedzi na
jakieś   wcześniejsze   od   niej   pytanie.   Gdy   pewna   osoba   w   sposób   niezamierzony,
spontaniczny spojrzy przez okno i spostrzeże, że pada deszcz, to nie będzie to jeszcze
obserwacja. Obserwacja zajdzie natomiast wtedy, gdy ta sama osoba zada sobie pytanie:
„Czy pada deszcz?” i w celu udzielenia odpowiedzi na to pytanie spojrzy przez okno.
Eksperyment ma miejsce wtedy, gdy wywołuje się pewne zjawiska lub wpływa się na ich
przebieg   w   tym   celu,   aby   dokonać   obserwacji,   np.   w   warunkach   laboratoryjnych
wywołuje się wybuch określonej substancji, aby zaobserwować jego skutki. Obserwacji,
która   jest   umożliwiana   przez   eksperyment,   towarzyszy   często   pomiar.   Pomiar,   w
największym   uproszczeniu,   to   przypisanie   badanym   zjawiskom   pewnych   wartości
liczbowych odpowiadających obserwowanym cechom czy relacjom.

Szczególnym sposobem uzasadniania bezpośredniego jest odwoływanie się do

konwencji   (umów)   terminologicznych.   Uzasadnianie   tego   rodzaju   dotyczy   tzw.
postulatów   znaczeniowych   –   zdań,   których   prawdziwość   jest   zagwarantowana   przez
postanowienie, że terminy wchodzące w skład tych zdań odnosić się będą do określonych

21

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

przedmiotów. Takimi postulatami znaczeniowymi są na przykład zdania: „Metr ma 100
centymetrów”,   „Kilogram   ma   1000   gramów”   itd.  Aby   uzasadnić   tego   typu   zdanie,
wystarczy   powołać   się   na   konwencję   terminologiczną,   na   mocy   której   jest   ono
prawdziwe.

Uzasadnianie   pośrednie   opiera   się   zawsze   na   jakimś   rozumowaniu.

Rozumowanie to pewien układ powiązanych ze sobą zdań, w którym od pewnych zdań
prawdziwych lub  prawdopodobnych  przechodzi  się  do  innych  zdań  prawdziwych  lub
prawdopodobnych.   Do   podstawowych   rodzajów   rozumowań   należą   wnioskowanie,
dowodzenie i sprawdzanie. Warto zwrócić uwagę na to, że chociaż każde uzasadnianie
pośrednie   jest   rozumowaniem,   to   nie   występuje   sytuacja   odwrotna.   Nie   każde
rozumowanie   jest   uzasadnianiem  –   na   przykład  uzasadnianiem  nie   jest   rozumowanie
określane jako wyjaśnianie.

38. Wnioskowanie dedukcyjne jako uzasadnianie pośrednie

Wnioskowanie   dedukcyjne,   o   którym   już   była   mowa,   jest   wnioskowaniem

niezawodnym,   to   znaczy   takim,   że   schemat   tego   wnioskowania   przesądza,   iż   z
prawdziwych przesłanek uzyskuje się zawsze prawdziwy wniosek. Jeżeli prawdziwość
przesłanek   jakiegoś   wnioskowania   nie   gwarantuje   prawdziwości   jego   wniosku,   to
wnioskowanie   takie   jest   niededukcyjne.   Wnioskowania   niededukcyjne   nie   są
niezawodne,   tylko   co   najwyżej   uprawdopodobniające   –   wnioski   takich   wnioskowań
mogą być uznane za prawdopodobne w różnym stopniu. Wcześniej zostało powiedziane,
że wnioskowanie to taki układ zdań, w którym na postawie przynajmniej jednego zdania
uznanego   za   prawdziwe   uznaje   się   za   prawdziwe   jakieś   inne   zdanie.   Każdemu
wnioskowaniu można przypisać następujący schemat:

    Z

1

 Z

2

 Z

3

.

.

 Z

n

---------
Z

n+1

Symbole  Z

1

,

 

Z

2

,  Z

3

,...,  Z

n

  oznaczają zdania  będące  przesłankami, symbol  Z

n+1  

oznacza

zdanie będące wnioskiem.

   

Gdy n=1, to wnioskowanie zawiera tylko jedną przesłankę.

Jeżeli ze zdań   Z

1

,

 

Z

2

, ...,  Z

n

  wynika logicznie  Z

n+1

, to wnioskowanie jest dedukcyjne.

Wcześniejsze informacje dotyczące wnioskowania dedukcyjnego warto uzupełnić jeszcze
kilkoma przykładami.

Jeżeli pada deszcz, to jest mokro
------------------------------------------------
Jeżeli nie jest mokro, to nie pada deszcz

Wnioskowanie to jest oparte na prawie transpozycji i posiada schemat:

22

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

 p 

 q

            -----------
             ~q 

 ~p

Jeżeli pada deszcz, to na dworze jest mokro
Nieprawda, że na dworze jest mokro
-----------------------------------------------------
Nieprawda, że pada deszcz

Wnioskowanie to jest oparte na tautologii modus tollendo tollens  [(p 

 q)  ~ q]  ~ p,

a jego schemat jest następujący: 

p 

 q

q
-----------
p

Jeżeli Andrzej jest chory, to Andrzej nie chodzi do pracy
Jeżeli Andrzej nie chodzi do pracy, to Andrzej nie dostanie premii
--------------------------------------------------------------------------------
Jeżeli Andrzej jest chory, to Andrzej nie dostanie premii

Wnioskowanie   to   jest   oparte   na   prawie   sylogizmu   hipotetycznego   w   postaci
koniunkcyjnej [(p 

 q)  (q  r)]  (p  r) i ma następujący schemat:

p 

 q

q 

 r

--------
p
 

 r

Wnioskowania dedukcyjne mogą przebiegać według różnych schematów, byleby

schematom tym odpowiadały prawa logiczne o postaci implikacji (lub równoważności).
Wynikanie   logiczne   wniosku   z   przesłanek   gwarantuje,   że   z   prawdziwych   przesłanek
uzyska się zawsze prawdziwy wniosek. Jeżeli wniosek nie wynika logicznie z przesłanek
wnioskowania,   to   wnioskowanie   takie   jest   niededukcyjne.   Do   wnioskowań
niededukcyjnych   zalicza   się   między  innymi   wnioskowanie   redukcyjne,   wnioskowanie
indukcyjne oraz wnioskowanie z analogii (przez analogię). 

39. Wnioskowanie redukcyjne

W   przypadku   wnioskowania   dedukcyjnego   wniosek   wynika   logicznie   z

przesłanek.   Natomiast   wnioskowanie   redukcyjne   (łac.  reductio  –   sprowadzenie,
przyprowadzenie   z   powrotem)   charakteryzuje   się   tym,   że   jego   wniosek   nie   wynika
logicznie z przesłanek, ale ponadto odpowiednio dobrany układ wniosku i przesłanek

23

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

tworzy relację wynikania logicznego. Skoro wniosek nie wynika logicznie z przesłanek,
to oczywiste jest, że nie może on mieć charakteru następstwa logicznego – może jedynie
stanowić   rację   logiczną   lub   składać   się   na   rację   logiczną.   Istotę   wnioskowania
redukcyjnego dobrze ukazuje następujące zestawienie dwóch przykładów wnioskowania.
Wiemy, że padał deszcz (p), wiemy też, że jeżeli padał deszcz, to ulica jest mokra (p 

q). Możemy zatem wnioskować dedukcyjnie według schematu  modus ponens, że ulica
jest   mokra   (q).   Inna   sytuacja   zajdzie   wtedy,   gdy  wiemy,   że   ulica   jest   mokra   (q),   a
ponadto,   że   jeżeli   padał   deszcz,   to   ulica   jest   mokra   (  p 

  q  ).   Możemy   wtedy

wnioskować, że padał deszcz (p). Schemat tego drugiego wnioskowania jest następujący:

 q

q

----------

p

Formuła zdaniowa odpowiadająca temu schematowi jest następująca: 

[( 

 q )  q ] p

Formuła ta nie jest prawem logicznym, o czym łatwo się przekonać, stosując metodę
zero-jedynkową. Powyższy schemat wnioskowania jest więc zawodny. Natomiast z 

oraz wynika logicznie q, a więc z wniosku oraz jednej z przesłanek wynika logicznie
druga   przesłanka.   Rozpatrywany   schemat   bardzo   często   służy   do   przeprowadzania
wnioskowań redukcyjnych. Oto przykłady:

Jeżeli w baku brakuje paliwa, to silnik samochodu przestaje pracować

Silnik samochodu przestaje pracować

-------------------------------------------------------------------------------------

W baku brakuje paliwa

Zgasło światło w mieszkaniu

Jeżeli elektrownia wyłączyła prąd, to zgasło światło w mieszkaniu

---------------------------------------------------------------------------------------

Elektrownia wyłączyła prąd

Wnioskowanie   redukcyjne,   tak   jak   i   inne   rodzaje   wnioskowań,   może   być

wnioskowaniem entymematycznym (łac. en thymo – w umyśle). Wnioskowanie takie ma
miejsce wtedy, gdy jedna z jego przesłanek, zwana przesłanką entymematyczną, nie jest
wypowiedziana   ze   względu   na   jej   oczywistość   dla   wnioskującego.   Wyżej
wyszczególnione   przykłady   wnioskowań   mogą   mieć   charakter   wnioskowań
entymematycznych.   W   nawiasach   i   drobniejszym   drukiem   ujęte   są   przesłanki
entymematyczne:

(Jeżeli w baku brakuje paliwa, to silnik samochodu przestaje pracować)

Silnik samochodu przestaje pracować

------------------------------------------------------------------------

W baku brakuje paliwa

24

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

(Jeżeli elektrownia wyłączyła prąd, to zgasło światło w mieszkaniu)

Zgasło światło w mieszkaniu

------------------------------------------------------------------------

Elektrownia wyłączyła prąd

40. Wnioskowanie indukcyjne

Wnioskowanie   indukcyjne   (łac.  inductio  –   wprowadzenie,   doprowadzenie)

występuje   wtedy,   gdy  na   podstawie   jednostkowych   przypadków,   w   których   zachodzi
określona prawidłowość, wyciąga się wniosek, że prawidłowość ta obejmuje wszystkie
przypadki danego rodzaju. Nieco inaczej można to powiedzieć następująco: formułuje się
wniosek   o   zachodzeniu   jakiejś   ogólnej   prawidłowości   na   podstawie   stwierdzenia
poszczególnych   przypadków   tej   prawidłowości.   W   najprostszym   przypadku   wniosek
indukcyjny   ma   postać   zdania   przypisującego   pewną   cechę   wszystkim   przedmiotom
danego   rodzaju,   a   przesłanki   –   zdań   stwierdzających   tę   cechę   u   poszczególnych
przedmiotów tego rodzaju. Schemat takiego wnioskowania jest następujący:

S

1

 jest P

S

2

 jest P

S

jest P

.
.

S

n

 jest P

-------------------

Każde S jest P

Przykłady takich wnioskowań mogą być następujące. Pierwszy, drugi, trzeci, n-ty łabędź
jest  biały,   a  więc  każdy  łabędź  jest   biały.  W  mieście  M  obsługa   w jednym,  drugim,
trzecim,  n-tym sklepie jest uprzejma, wobec tego obsługa we wszystkich sklepach w
mieście M jest uprzejma. Pierwszy, drugi, trzeci, n-ty kawałek soli kuchennej rozpuszcza
się w wodzie, a więc każdy kawałek soli kuchennej rozpuszcza się w wodzie.

Należy   rozróżnić   indukcję   niezupełną   oraz   indukcję   zupełną.   Jeżeli   w

przesłankach   wnioskowania   indukcyjnego   nie   bierze   się   pod   uwagę   wszystkich
przedmiotów   określonego   rodzaju   (czyli   wszystkich   przedmiotów,   które   obejmuje
wniosek), to w takim przypadku wnioskowanie przez indukcję jest wnioskowaniem przez
indukcję niezupełną. Wnioskowanie takie jest zawodne. Przypisujemy bowiem pewną
cechę wszystkim elementom zbioru Z, ale może przecież okazać się, że jakiemuś nie
wziętemu   dotychczas   pod   uwagę   elementowi   zbioru  Z  cecha  C  nie   przysługuje.   Na
przykład   pomimo   tego,   że   wszystkie   napotkane   łabędzie   były   białe,   wniosek
stwierdzający, że każdy łabędź jest biały okazuje się błędny, ponieważ istnieją też czarne
łabędzie. Inny charakter ma wnioskowanie przez indukcję zupełną. Występuje ono wtedy,
gdy   w   przesłankach   wzięte   są   pod   uwagę   wszystkie   przedmioty   danego   rodzaju.
Wnioskowanie przez indukcję zupełną jest wnioskowaniem niezawodnym, ma charakter
wnioskowania dedukcyjnego. Schemat takiego wnioskowania może być następujący:   

25

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

S

1

 jest P

S

2

 jest P

S

jest P

.
.

S

n

 jest P

Nie ma innych S poza S

1

, S

2

, S

3

, ..., S

n

------------------------------------------------------------------------------------

Każde S jest P

Weźmy   pod   uwagę   drugi   z   podanych   wyżej   przykładów   wnioskowania

indukcyjnego.   Chcemy  przekonać   się   w   sposób   niezawodny,   czy  obsługa   wszystkich
sklepów w mieście M jest uprzejma. W tym celu robimy zakupy w kolejnych sklepach aż
do tego momentu, gdy w mieście M nie pozostanie już żaden sklep, którego byśmy nie
odwiedzili. Jeżeli okaże się, że w każdym ze sklepów obsługa była uprzejma, to można
wnioskować   przez   indukcję   zupełną,   że   obsługa   każdego   sklepu   w   mieście  M  jest
uprzejma.  Wnioskowanie   przez   indukcję   zupełną   jest   jednak   często   niewykonalne,   z
powodu   zbyt   dużej   liczby   przypadków,   jakie   należałoby   wziąć   pod   uwagę   w
przesłankach tego wnioskowania.

Wnioskowanie przez indukcję niezupełną może być zaliczone do wnioskowań 

redukcyjnych z tego względu, że z jego wniosku wynikają logicznie jego przesłanki, ale z
przesłanek nie wynika logicznie jego wniosek. Ze tego, że każde S jest P wynika 
logicznie, że pewne poszczególne przedmioty S

1

S

2

S

3

, ..., S

n

 są P, ale z tego, że pewne 

(nie wszystkie) przedmioty S są P nie wynika logicznie, że każde S jest P. 

41. Wnioskowanie z analogii

Wnioskowanie z analogii, inaczej wnioskowanie z podobieństwa (gr. analogia 

podobieństwo,   odpowiedniość),   przypomina   wnioskowanie   indukcyjne.   Tutaj   także
wnioskuje   się   na   podstawie   przesłanek   stwierdzających   prawidłowość   zachodzącą   w
określonych jednostkowych przypadkach. O ile jednak wniosek indukcyjny dotyczy całej
klasy przedmiotów, to wniosek z analogii odnosi się do jakiegoś jednego przedmiotu
podobnego do przedmiotów ujętych w przesłankach. Nie występuje tutaj również żaden
układ   wynikania   logicznego   pomiędzy   zdaniami   składającymi   się   na   przesłanki   i
wniosek.   Ogólne   określenie   wnioskowania   przez   analogię   może   być   następujące:   na
podstawie   jednostkowych   przypadków,   w   których   zachodzi   określona   prawidłowość,
wyciąga   się   wniosek,   że   prawidłowość   ta   obejmuje   jakiś   inny  przypadek,   który  jest
podobny  pod  pewnymi  względami   do  przypadków,  o  których mowa   w przesłankach.
Wnioskowanie z analogii jest wnioskowaniem zawodnym – prawdziwość przesłanek nie
gwarantuje prawdziwości wniosku. Wnioskowanie z analogii najczęściej opisuje się za
pomocą dwóch schematów wnioskowania. Pierwszy z nich przedstawia się następująco:

26

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

S

1

 jest P

S

2

 jest P

S

jest P

.
.

S

n

 jest P

---------------------

Każde S

n+1

 jest P

Schemat ten stwierdza, że skoro kolejne przedmioty rodzaju S posiadają cechę P, to jakiś
następny przedmiot rodzaju  S  również będzie posiadał cechę  P. Według tego schematu
osoba   podróżująca   pociągiem   mogłaby   wnioskować,   że   skoro   na   pierwszej   stacji
kolejowej znajduje się jest kiosk z gazetami, a także na drugiej, trzeciej, czwartej i piątej,
to na szóstej stacji również będzie kiosk z gazetami. Wniosek ten oczywiście nie wynika
logicznie z przesłanek, może więc być fałszywy. To, że na kolejnej stacji będzie kiosk,
jest jedynie prawdopodobne, pomimo tego, że na każdej z dotychczasowych stacji kiosk
się znajdował. Poniżej znajduje się drugi schemat wnioskowania przez analogię

S

1

 jest ABC... oraz P

S

jest ABC...

---------------------------

S

jest także P

Drugi schemat stwierdza: przedmiot  S

1  

posiada pewien zestaw cech, w tym jakąś jedną

wyszczególnioną cechę P; przedmiot S

2

 posiada wszystkie cechy przedmiotu S

1

, ale nie

wiadomo, czy posiada cechę P. Wniosek: przedmiot S

2

 posiada (prawdopodobnie) cechę

P.   Według   tego   schematu   student   mógłby   wnioskować   w   taki   sposób:   jeden   z
pracowników naukowych jest młody, ma dużą wiedzę, sarkastyczny sposób bycia oraz
dodatkowo   jest   surowy   w   ocenianiu   osiągnięć   studentów,   pracownik  Y  również   jest
młody,   ma   dużą   wiedzę,   oraz   charakteryzuje   się   sarkazmem.   Nie   wiadomo,   czy  jest
surowy, ale na podstawie podobieństwa cech można wnosić, że tak. 

Stopień prawdopodobieństwa wniosku z analogii jest tym większy,  im więcej

przedmiotów należących  do  branego pod uwagę  zbioru  S  posiada  cechę  P  (pierwszy
schemat).   Jeśli   bowiem   znaczna   część   elementów   zbioru  S  posiada   cechę  P,   to
prawdopodobne jest, że jakiś określony przedmiot należący do zbioru S również tę cechę
będzie posiadał. Skoro w Polsce większość łabędzi ma kolor biały, to prawdopodobne
jest,   że   skoro  pierwszy,   drugi,   trzeci   napotkany  łabędź   był   biały,   to  biały  będzie   też
następny napotkany łabędź. Prawdopodobieństwo wniosku przez analogię rośnie także w
przypadku, gdy cechy przedmiotu ujmowanego w pierwszej przesłance wnioskowania
(drugi schemat) są wzajemnie powiązane. Weźmy pod uwagę następujące wnioskowanie:
student stwierdza, że wykładowca X był dowcipny, przyjaźnie nastawiony do studentów,
często odbiegał od tematu zajęć, spóźniał się na zajęcia, a nawet je opuszczał, i ponadto
nie   był   zbyt   wymagający  podczas   egzaminu.  Wykładowca  Y  charakteryzuje   się   tymi
samymi cechami, z tą różnicą, że jeszcze nie wiadomo, czy będzie wymagający podczas
egzaminu. Można przyjąć jednak ze znacznym prawdopodobieństwem, że wykładowca Y
również   będzie   niezbyt   wymagający.   Wskazują   na   to   w   dużym   stopniu   wymienione
cechy: skoro ktoś jest przyjazny, dowcipny, nie wymaga zbyt wiele od siebie (spóźnia się

27

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

na zajęcia, opuszcza je, odbiega od tematu), to można przyjąć, że prawdopodobnie będzie
też niezbyt wiele wymagał od studentów.

42. Dowodzenie

Dowodzenie jako sposób uzasadniania zdań jest rozumowaniem polegającym na

wykazaniu   prawdziwości   jakiegoś   zdania   na   drodze   wnioskowania   dedukcyjnego.
Dowodzenie   jakiegoś   zdania   może   mieć   dwojaką   postać:   dowodzenia   wprost   lub
dowodzenia   nie   wprost.   Udowodnienie   wprost   jakiegoś  zdania   polega   na   znalezieniu
zdań   prawdziwych,   z   których   dowodzone   zdanie   wynika   logicznie,   a   następnie   na
przeprowadzeniu   wnioskowania   dedukcyjnego,   którego   wnioskiem   jest   dowodzone
zdanie.   Inaczej   mówiąc:   aby  udowodnić   zdanie  Z

n+1

,   należy  znaleźć   takie   prawdziwe

zdania  Z

1

,  Z

2

, ...,  Z

n

, z których zdanie  Z

n+1  

wynika logicznie, a następnie przeprowadzić

wnioskowanie dedukcyjne, którego przesłankami są zdania  Z

1

,  Z

2

, ...,  Z

n

, a wnioskiem

zdanie Z

n+1

. Chcemy na przykład uzasadnić zdanie, że dany roztwór ma odczyn kwasowy.

Wiemy, że jeżeli po kontakcie z cieczą papierek lakmusowy zabarwia się na czerwono, to
ciecz ma  odczyn kwasowy.  Papierek lakmusowy zabarwia się na czerwono.  A zatem
ciecz   ma   odczyn   kwasowy.   Przeprowadzamy   więc   wnioskowanie,   które   przebiega
według schematu modus ponendo ponens:

Jeżeli po kontakcie z cieczą papierek lakmusowy zabarwia się na czerwono, to ciecz ma

odczyn kwasowy

Po kontakcie z cieczą papierek lakmusowy zabarwia się na czerwono

Ciecz ma odczyn kwasowy

Inaczej   przebiega   dowodzenie   nie   wprost,   zwane   też   dowodzeniem

apagogicznym   (gr.  apagoge   –  oddalenie,   uchylenie).   Punktem   wyjścia   takiego
dowodzenia   jest   zaprzeczenie   dowodzonego   zdania.   Dowodzenie   nie   wprost   może
przebiegać następująco. Chcemy udowodnić zdanie  Z

1

  i w tym celu zaprzeczamy temu

zdaniu (~ Z

1

) oraz szukamy jakiegoś zdania Z

n+1

, które z takiego zaprzeczenia wynika –

czyli   takiego   zdania,   które   jest   następstwem   zdania  ~  Z

1

2

  Uzyskujemy   więc   okres

warunkowy ~ Z

1

 

 Z

n+1

 Jeżeli okaże się, że zdanie Z

n+1

jest fałszywe, to fałszywe także

musi być zdanie ~ Z

1

. Rozumowanie to wyraża się  w schemacie wnioskowania będącym

odmianą   schematu  modus   tollendo   tollens  (aby   otrzymać   „czysty”   schemat  modus
tollendo tollens 
wystarczy zamienić wyrażenie „~ Z

1

” na „p”, a wyrażenie „Z

n+1

” na „q”):

Z

1

 

 Z

n+1

          ~ Z

n+1                 

-------------------------------

~ ~Z

1

2

Gdy mowa o wynikaniu jednych zdań z drugich w kontekście dowodzenia, sprawdzania czy wyjaśniania,
to chodzić będzie o takie zdania, które są ze sobą powiązane treściowo w tym sensie, że opisują jakieś
związane ze sobą fakty. Chociaż z punktu widzenia logiki formalnej wynikanie zachodzi w przypadku
każdej prawdziwej implikacji, to operowanie zdaniami nie związanymi ze sobą jest bezużyteczne dla
opisywanych tutaj czynności poznawczych.

28

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

Skoro jednak prawdą jest zdanie ~ ~  Z

1

, to – wnioskując według prawa podwójnego

przeczenia – prawdziwe jest zdanie Z

1

:

~ ~ Z

1

---------------------

Z

1

Na przykład ktoś chce udowodnić nie wprost, że temperatura powietrza jest dodatnia (Z

1

)

i zakłada w tym celu, że temperatura nie jest dodatnia (~ Z

1

). Z tego, że temperatura nie

jest dodatnia, wynika że zamarza woda w kałużach (~ Z

1

 

 Z

n+1

). Ale woda w kałużach

nie zamarza (~ Z

n+

), a więc nieprawdą jest, temperatura nie jest dodatnia ( ~ ~ Z

1

), co jest

równoważne stwierdzeniu, że temperatura jest dodatnia (Z

).

Inny   przykład   dowodzenia   nie   wprost:   chcemy   udowodnić   zdanie,   że   przed

chwilą nie padał deszcz (~  Z

1

). Zakładamy fałszywość dowodzonego zdania: nie jest

prawdą,   że   przed  chwilą  nie  padał   deszcz   (  ~  ~  Z

1  

),  co według  prawa   podwójnego

przeczenia jest równoważne zdaniu, że przed chwilą padał deszcz (Z

1

). Z tego zdania

(czyli   ze   zdania  Z

1)

  wynika   zdanie,   że   ulica   jest   mokra   (Z

n+

).   Stwierdzamy  więc   w

pierwszej przesłance wnioskowania: jeżeli przed chwilą padał deszcz, to ulica jest mokra
(Z

1

 

 Z

n+1

). Następnie ustalamy, czy ulica jest mokra i okazuje się, że nie (~ Z

n+

). Skoro

tak, to nie jest prawdą, że przed chwilą padał deszcz (~ Z

1

). Wnioskowanie to przebiega

według schematu modus tollendo tollens (zamieniamy „Z

1

” na „p”, a „Z

n+

” na „q”):

 Z

1

 

 Z

n+1

    ~ Z

n+1           

------------------------

Z

1

W obu powyższych przykładach ma miejsce odwołanie się do schematu modus tollendo
tollens  
(w   pierwszym   przypadku   –   do   jednej   z   odmian   tego   schematu)  oraz   prawa
podwójnego   przeczenia,   różnica   polega   tylko   na   tym,   że   inna   jest   kolejność   ich
stosowania. Efekt dowodzenia nie wprost jest w obu przykładach taki sam – wychodząc
od zaprzeczenia dowodzonego zdania, dochodzimy do potwierdzenia prawdziwości tego
zdania. Intuicyjny sens wyżej przedstawionych rozumowań można ująć w ten sposób:
konsekwencje zaprzeczenia dowodzonego zdania nie zachodzą, więc zaprzeczenie to nie
jest prawdziwe, a zatem dowodzone zdanie jest prawdziwe. Dowodzenie nie wprost może
składać   się   z   większej   liczby   kroków,   czyli   z   większej   liczby   poszczególnych
wnioskowań wchodzących w skład całego rozumowania. Może też odwoływać się do
innych niż wyżej przedstawione schematów wnioskowania. 

43. Sprawdzanie

Dowodzenie   pozwala   na   uznanie   prawdziwości   danego   zdania   na   drodze

wnioskowania dedukcyjnego, natomiast sprawdzanie może prowadzić albo do uznania
prawdopodobieństwa sprawdzanego zdania, albo do wykazania fałszywości tego zdania.
Sprawdzając zdanie Z

1

, szukamy zdań Z

2

Z

3

, ..., Z

, które z niego wynikają. Jeżeli okaże

29

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

się,   że   zdania  Z

2

,  Z

3

,   ...,  Z

n  

są  prawdziwe

3

  to   można   wnioskować   redukcyjnie,   że

sprawdzane zdanie jest prawdopodobne:

Z

1

 

 (Z

2

 

 Z

3

 

 ...  Z

)

Z

2

 

 Z

3

 

 ...  Z

n 

------------------------------------------------------

Z

1

Wnioskowanie to jest redukcyjne, gdyż z wniosku Z

1

 oraz przesłanki Z

1

 

 (Z

2

 

 Z

3

 

 ... 

Z

n  

) wynika logicznie przesłanka  Z

2

 

  Z

3

 

  ...    Z

n 

. Natomiast wniosek  Z

1  

nie wynika

logicznie z przesłanek.  Ten schemat wnioskowania podpada pod omawiany wcześniej
schemat wnioskowania redukcyjnego:

p 

 q

q

-----------

p

Sprawdzanie występuje na przykład wtedy, gdy egzaminator, chcąc przekonać się, czy
student opanował obowiązujący materiał (Z

1

), zadaje mu kolejne pytania. Egzaminator

zakłada, że jeśli student opanował materiał, to potrafi odpowiedzieć na większość pytań:
Z

1

 

 (Z

2

 

 Z

3

 

 ...  Z

). Jeżeli okaże się, że student potrafi odpowiedzieć na wszystkie

zadane pytania lub przynajmniej na większość z nich – czyli gdy okaże się, że prawdą
jest Z

2

 

 Z

3

 

 ...  Z

n

 – to egzaminator może przyjąć z dużym prawdopodobieństwem, że

student   opanował   materiał.   Jeśli   jednak   student   nie   potrafi   odpowiedzieć   na   żadne
pytanie, lub potrafi odpowiedzieć jedynie na niewielką ilość pytań, to wykładowca może
stwierdzić, że student nie opanował obowiązującego materiału. Wnioskowanie przebiega
wtedy według schematu modus tollendo tollens:

Z

1

 

 (Z

2

 

 Z

3

 

 ...  Z

)

~ (Z

2

 

 Z

3

 

 ...  Z

)

---------------------------------------

~ Z

1

Inny przykład może być następujący: lekarz chce sprawdzić, czy pacjent jest chory na
grypę. Grypa wywołuje szereg objawów, takich jak wysoka temperatura, dreszcze, bóle
głowy,   mięśni,   gardła,   uczucie   wyczerpania.   Jeżeli   objawy  te   wystąpiły,   to   można   z
dużym prawdopodobieństwem stwierdzić, że pacjent jest chory na grypę. Gdy z kolei
żaden z tych objawów nie wystąpił, to z całą pewnością pacjent nie jest chory na grypę.

3

 Czasem nie wszystkie zdania wynikające ze sprawdzanego zdania muszą być prawdziwe, aby 
uznać sprawdzane zdanie za prawdopodobne – wystarczy, że większość tych zdań jest 
prawdziwa. Taka sytuacja wystąpi w podanych dalej przykładach.

30

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

44. Wyjaśnianie

Wyjaśnić   jakieś   uznane   za   prawdziwe   zdanie  Z  to   tyle,   co   odpowiedzieć   na

pytanie: „Dlaczego jest tak, jak zdanie Z głosi?”, „Dlaczego jest tak, że Z?”, „Dlaczego
jest prawdą,  że  Z?” itd.  Potocznie  sformułowane  pytanie domagające się  wyjaśnienia
jakiegoś   zdania   będzie   miało  formę   „Dlaczego  Z?”.  Wyjaśnienie   zdania  Z  polega   na
podaniu   takich  zdań  Z

1

,  Z

2

,   ...,  Z

n

,   z   których   wyjaśniane   zdanie  Z  wynika   logicznie.

Schematy odpowiedzi na pytanie o wyjaśnienie mogą być następujące: „Jest tak, jak głosi
Z, ponieważ..”, „Z jest prawdą, gdyż...” czy „Z, ponieważ...”. W miejsce kropek wstawia
się w takich odpowiedziach koniunkcję zdań  Z

1

,  Z

2

, ...,  Z

n

, z których zdanie Z wynika

logicznie.

Jeden   z   prostszych   przypadków   wyjaśniania   odnosi   się   do   sytuacji,   w   której

zdanie   wyjaśniane   to   zdanie   stwierdzające,   że   zaszedł   pewien   fakt  F

2

,   a   zdania

wyjaśniające to: 1. zdanie stwierdzające zajście faktu F

1  

oraz 2. zdanie stwierdzające, że

fakt F

1

 pociąga za sobą fakt F

2

. W tym przypadku znana jest wartość logiczna zarówno

zdania wyjaśnianego, jak i zdań wyjaśniających. Trzeba natomiast powiązać te zdania w
taki   sposób,   aby   zdania   wyjaśniające   były   racją   logiczną   dla   zdania   wyjaśnianego.
Wyjaśniając jakieś prawdziwe zdanie  Z

2

  szukamy więc w pierwszej kolejności takiego

prawdziwego zdania Z

1

, które byłoby dla zdania Z

racją, inaczej mówiąc: takiego zdania

Z

1

, z  którego wynika  zdanie  Z

2

. Zauważamy  na  przykład,  że  zgasła  lampa  i  chcemy

wyjaśnić zdanie stwierdzające ten fakt. Szukamy więc takiego zdania, z którego wynika
zdanie „Zgasła lampa”. Takich zdań jest sporo: „Elektrownia wyłączyła prąd”, „Zepsuła
się   instalacja   elektryczna   w   mieszkaniu”,   „Przepaliła   się   żarówka”   itd.   Zaistnienie
każdego z faktów opisywanych w tych zdaniach pociąga za sobą fakt zgaśnięcia lampy.
Chodzi  teraz  o to,  aby ustalić,  który z  faktów  opisywanych  w powyższych  zdaniach
rzeczywiście zaistniał. Zbliżamy się do lampy i widzimy, że przepalona jest żarówka.
Znaleźliśmy więc wyjaśnienie i możemy stwierdzić: „Lampa zgasła, ponieważ przepaliła
się żarówka, a ilekroć przepali się żarówka, lampa gaśnie”. Zdanie wyjaśniane wynika tu
logicznie   ze   zdań   wyjaśniających   według   prawa  modus   ponendo   ponens.   Powyższe
wyjaśnienie potocznie brzmiałoby:  „Lampa  zgasła, ponieważ przepaliła się żarówka”.
Przyczyną takiej niekompletnej wypowiedzi jest to, że w codziennych rozumowaniach
zazwyczaj nie wypowiada zdań, które wyrażają oczywiste zależności, a więc zdań w
rodzaju „Ilekroć przepali się żarówka, lampa gaśnie”.

Trzeba zwrócić uwagę na to, że wyjaśnianie jest bardzo zbliżone do dowodzenia.

Jest tak dlatego, że zdanie wyjaśniane wynika logicznie ze zdań wyjaśniających. Różnica
pomiędzy dowodzeniem a wyjaśnianiem polega przede wszystkim na tym, że w procesie
dowodzenia   dowodzone   zdanie   jest   wątpliwe,   a   w   procesie   wyjaśniania   zdanie
wyjaśniane jest zdaniem prawdziwym, czyli zdaniem o ustalonej już wartości logicznej.

Inny   przykład   może   dotyczyć   sytuacji,   gdy   chcemy   wyjaśnić   zdanie   „Lód

zanurzony   w   wodzie   nie   tonie,   tylko   pływa”.   Szukamy   więc   dla   tego   zdania   racji
logicznej. Wiemy, że ciało lżejsze od wody nie tonie w wodzie, tylko po niej pływa i
jednocześnie wiemy też, że lód jest lżejszy od wody. Znaleźliśmy więc wyjaśnienie: „Lód
zanurzony w wodzie pływa, ponieważ jest ciałem lżejszym od wody, a każde ciało lżejsze
od wody pływa po niej”. Wynikanie logiczne w tym przypadku zachodzi według jednego
z praw logicznych innego rachunku logicznego – tradycyjnego rachunku nazw. Prawo to
jest następujące: jeżeli każde M jest P oraz każde S jest M, to każde S jest P  (jeżeli każde
ciało lżejsze od wody pływa po niej oraz lód jest ciałem lżejszym od wody, to lód pływa

31

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

po wodzie).

Znajomość jednostkowych faktów stanowi niezbędny składnik wiedzy o świecie.

W poznawaniu świata nie chodzi jednak wyłącznie o opis faktów, ale przede wszystkim o
ich wyjaśnianie. Aby móc wyjaśniać fakty, trzeba wiedzieć, jakie są między nimi związki
– im szersza i gruntowniejsza jest wiedza o tych związkach, tym trafniej i pewniej można
wnioskować,   dowodzić,   wyjaśniać,   przewidywać.   W   nauce   dąży   się   nie   tylko   do
wyjaśniania jednostkowych faktów, ale przede wszystkim do wyjaśniania prawidłowości
rządzących faktami. Można na przykład domagać się wyjaśnienia zdania: „Ciało lżejsze
od wody pływa po niej”. Tutaj już wyjaśnienie będzie miało bardziej skomplikowaną
postać:   będzie   składało   się   z   większej   ilości   kroków   oraz   odwoływało   się   do
specyficznych   pojęć   i   praw   fizyki

4

  Jednak   istota   wyjaśniania   pozostanie   taka   sama:

wyjaśniane   zdanie   będzie   wynikało   logicznie   z   uznanych   na   gruncie   fizyki
prawidłowości.

45. Hipotezy wyjaśniające

W   wielu   przypadkach   wyjaśniania   występuje   sytuacja,   że   któreś   ze   zdań

wyjaśniających,   czyli   zdań,   z   których   wynika   logicznie   zdanie   wyjaśniane,   nie   jest
prawdziwe, a tylko prawdopodobne. Weźmy pod uwagę poprzednio podawany przykład.
Chcemy   wyjaśnić   zdanie   „Lampa   zgasła”.   Zdanie   to   wynika   ze   zdań   „Elektrownia
wyłączyła   prąd”,   „Zepsuła   się   instalacja   elektryczna   w   mieszkaniu”,   „Przepaliła   się
żarówka” itd. Fakt opisywany w każdym z tych zdań pociąga za sobą fakt zgaśnięcia
lampy, ale na razie nie wiemy, który z tych faktów rzeczywiście wystąpił. Zakładamy
jednak   tymczasowo,   „na   próbę”,   że   to   elektrownia   wyłączyła   prąd,   zamierzając
jednocześnie   przekonać   się,   czy   założenie   to   jest   słuszne.   Rozumujemy   tak:   „Jeżeli
elektrownia wyłączyła prąd, to lampa nie będzie świecić, gdy włączy się ją do innego
gniazdka”. Podłączamy lampę do innego gniazdka. Jeżeli lampa nie świeci, to zdanie
„Elektrownia wyłączyła prąd” staje się bardziej prawdopodobne. Wnioskowanie to ma
charakter redukcyjny:

Jeżeli elektrownia wyłączyła prąd, to lampa nie świeci się w innym gniazdku

Lampa nie świeci się w innym gniazdku

----------------------------------------------------------------------------------------------

Elektrownia wyłączyła prąd

Jeżeli jednak lampa podłączona do innego gniazdka zaświeci się, to zdanie „Elektrownia
wyłączyła   prąd”   jest   na   pewno   jest   fałszywe.  Wnioskowanie   będzie   miało   charakter
dedukcyjny (według schematu modus tollendo tollens): 

Jeżeli elektrownia wyłączyła prąd, to lampa nie świeci się w innym gniazdku

Nieprawda, że lampa nie świeci się w innym gniazdku

----------------------------------------------------------------------------------------------

Nieprawda, że elektrownia wyłączyła prąd

Hipotezą nazywamy zdanie H, którego wartości logicznej nie znamy, a które w

4

 

Wyjaśnienie to można znaleźć w: K. Ajdukiewicz, Logika pragmatyczna..., s. 400-401.

32

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

połączeniu z innymi  zdaniami, stanowi poszukiwane przez nas wyjaśnienie zdania  Z.
Hipotezę   poddaje   się   sprawdzaniu,   które   może   ją   uprawdopodobnić   lub   obalić.
Sprawdzamy hipotezę w ten sposób, że ustalamy,  jakie zdania z niej wynikają, jakie
następstwa ona za sobą pociąga. Jeżeli kolejne następstwa okazują się prawdziwe, to
hipoteza staje się coraz bardziej prawdopodobna. Jeżeli natomiast któreś z następstw jest
fałszywe,   to   hipoteza   zostaje   obalona.   Tak   było   w   omawianym   tu   przykładzie:
następstwem wyłączenia prądu przez elektrownię jest to, że lampa nie zaświeci się, gdy
zostanie podłączona do innego gniazdka. Skoro jednak lampa w takiej sytuacji świeci się,
to na pewno nie jest tak, że elektrownia wyłączyła prąd. Gdyby natomiast lampa nie
zaświeciła się po podłączeniu do innego gniazdka, to hipoteza o wyłączeniu prądu przez
elektrownię   stałaby   się   bardziej   prawdopodobna.   Hipoteza   ta   może   być   zresztą
potwierdzona całkowicie, gdyż istnieje możliwość przekonania się, czy rzeczywiście jest
tak, że elektrownia wyłączyła prąd. Inna sytuacja występuje wtedy, gdy hipoteza nie jest
zdaniem   opisującym   jakiś   fakt,   który   można   stwierdzić.   Takiej   hipotezy   nie   da   się
potwierdzić całkowicie, a więc nie da się orzec, że jest ona prawdziwa, choćby nawet
bardzo wiele jej następstw okazało się prawdziwych. Można co najwyżej przyjmować, że
jest w bardzo wysokim stopniu prawdopodobna. 

Formułowanie i sprawdzanie hipotez jest nieodłącznym elementem nauki. Dla

przykładu   można   przytoczyć   elementy   rozumowania   Izaaka   Newtona,   które
doprowadziło go odkrycia prawa grawitacji

5

. Newtonowi chodziło o wyjaśnienie faktu

krążenia   Księżyca   dookoła   Ziemi.   Ruch   Księżyca   można   uznać   za   ruch   z
przyspieszeniem dośrodkowym  skierowanym do środka  Ziemi  o wartości  0,27  cm/s

2

.

Wyjaśnienie tego ruchu polegało na wskazaniu siły, która go powoduje. Newton założył,
że jest to ta sama siła, która rządzi swobodnym spadaniem ciał na powierzchni Ziemi.
Przyspieszenie spadających ciał, również skierowane do środka Ziemi, wynosi 981 cm/s

2

.

Przyspieszenie   Księżyca   jest   mniej   więcej   3600   razy   –   czyli   60

2  

–   mniejsze   od

przyspieszenia   ciał   spadających   na   Ziemi.   Odległość   Księżyca   od   Ziemi   wynosi
natomiast 60 promieni ziemskich, jest więc 60 razy większa od odległości spadających
ciał od środka Ziemi. Krążenie Księżyca dookoła Ziemi byłoby więc wyjaśnione, gdyby
przyjąć, że wszelkie ciała przyciągają się wzajemnie z siłą odwrotnie proporcjonalną do
kwadratu   odległości   między  nimi   (a   więc   gdy  odległość   między  przyciągającymi   się
ciałami   rośnie,   to  siła   przyciągania   odpowiednio   maleje).   Zgodnie   z   tym   założeniem
Księżyc,   który   znajduje   się   w   odległości   60   promieni   ziemskich   od   środka   Ziemi,
musiałby mieć 60

2  

= 3600 razy mniejsze przyspieszenie dośrodkowe od przyspieszenia

spadających na Ziemi ciał. Przyspieszenie to wynosiłoby zgodnie z tym założeniem 981
cm/s

: 3600 = 0,27 cm/s

2

, czyli właśnie tyle, ile faktycznie wynosi. 

Te oraz jeszcze inne rozważania złożyły się na sformułowanie przez Newtona

twierdzenia, że wszystkie ciała przyciągają się wzajemnie z siłą wprost proporcjonalną do
iloczynu   ich   mas,   a   odwrotnie   proporcjonalną   do   kwadratu   odległości   między   nimi.
Twierdzenie   to   wyjaśniało   obserwowalne   właściwości   ruchu   Księżyca,   ale   należało
jeszcze poddać je dodatkowemu sprawdzeniu. Newton ustalił więc, jakie są następstwa
sprawdzanego twierdzenia, a następnie zestawił je z prawami Keplera

6

 opisującymi ruch

planet dookoła Słońca. Okazało się, że następstwa hipotezy powszechnego ciążenia są
całkowicie zgodne z prawami Keplera, a w związku z tym można było hipotezę tę uznać

5

 Przykład przytaczam za: K. Ajdukiewicz, Zarys logiki, Warszawa: Państwowe Zakłady 
Wydawnictw Szkolnych, s. 185-186.

6

 Johannes Kepler (1571-1630) – niemiecki matematyk i astronom. 

33

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

za prawo. Została ona bowiem w wysokim stopniu uprawdopodobniona na podstawie
prawdziwości jej następstw.

Stwierdzenie, że przy sprawdzaniu hipotez fałszywość następstw pociąga za sobą

fałszywość hipotezy wymaga ważnego uściślenia. Przy sprawdzaniu hipotez na gruncie
różnych  nauk  zazwyczaj   występuje   sytuacja,   że   sprawdzane   następstwa   nie   wynikają
logicznie   wyłącznie   z   samej   hipotezy,   ale   dopiero   z   hipotezy  połączonej   z   pewnymi
dodatkowymi   zdaniami,   które   jej   towarzyszą.   W   wyżej   opisywanym   przypadku
twierdzenie, że Księżyc ma przyspieszenie 3600 razy mniejsze od przyspieszenia ciał
spadających na Ziemi nie wynika logicznie tylko z samej hipotezy grawitacji, ale między
innymi także z przyjęcia za prawdziwe zdania stwierdzającego, że odległość Księżyca od
Ziemi jest równa 60 promieniom ziemskim. Gdyby przyjąć, że odległość Księżyca od
Ziemi wynosi na przykład 40 promieni ziemskich, to wyliczenie przyspieszenia Księżyca
według hipotezy grawitacji dałoby wynik 981 cm/s

: 1600 (40

2

) = 0,61 cm/s

2

. Wynik ten

oczywiście   byłby   inny   niż   faktyczna   wartość   przyspieszenia   z   którym   porusza   się
Księżyc.   Następstwo  sprawdzanej   hipotezy  byłoby  więc   fałszywe,   podczas  gdy  sama
hipoteza jest prawdziwa. Widać więc, że fałszywość następstwa sprawdzanej hipotezy nie
musi wynikać z fałszywości hipotezy, ale może wynikać z fałszywości któregoś ze zdań,
które wraz z hipotezą stanowią rację logiczną dla wyjaśnianego zdania.

46. Cechy nauki

Słowo „nauka” cechuje się wieloznacznością. Inaczej je rozumiemy wtedy, gdy

stosujemy je do współczesnych teorii w zakresie fizyki, a inaczej – gdy mówimy na
przykład   o   nauce   Buddy.   W   tym   drugim   znaczeniu   nauka   to   mniej   więcej   tyle,   co
doktryna (łac.  doctrina  – nauka, nauczanie), czyli zbiór uporządkowanych i wzajemnie
powiązanych poglądów odnoszących się do określonej dziedziny rzeczywistości. Można
mówić o doktrynach filozoficznych, etycznych, religijnych, naukowych, społecznych czy
politycznych. Doktryny takie są związane są z określonymi myślicielami, orientacjami
teoretycznymi czy instytucjami. Jednak nie o to szerokie znaczenie słowa „nauka” będzie
tutaj   chodziło,   tylko   o  znaczenie   węższe;   takie,   którym   posługujemy  się   w   zwrotach
„nauki przyrodnicze”, „nauki społeczne”, „nauki ścisłe” itp. Jednak i tutaj potrzebne są
jeszcze   dodatkowe   rozróżnienia.   Nauka   –   w   sensie   węższym   –   może   być   bowiem
rozumiana jako czynność i jako wytwór.

Nauka jako czynność to zorganizowany proces poznawczy, realizowany według

określonych  reguł,  mający  na  celu  zdobywanie,  poszerzanie  i  doskonalenie  wiedzy  o
określonej   dziedzinie  rzeczywistości.   Reguły obowiązujące  w  naukowym  poznawaniu
świata mają racjonalny charakter – opierają się na logice i doświadczeniu. Rezultatem
naukowej działalności poznawczej jest nauka rozumiana jako wytwór tej działalności,
czyli wiedza naukowa. Na wiedzę naukową składają się twierdzenia i teorie opisujące i
wyjaśniające określone dziedziny rzeczywistości. Teorię naukową można określić jako
spójny, uporządkowany zbiór zdań spełniający wymogi metodologiczne obowiązujące w
danej nauce. Do ogólnych wymogów teorii naukowych zalicza się zazwyczaj: precyzję
języka,   uporządkowanie,   racjonalny   charakter   uzasadniania,   intersubiektywną
sprawdzalność.   Intersubiektywna   sprawdzalność   wyników   poznania   w   obrębie   danej
nauki  polega  na  tym,   że  o  zasadności  tych  wyników może  przekonać  się  każdy,   kto
posiada odpowiednie przygotowanie w zakresie tej nauki. Postulat ten odnosi się jednak

34

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

przede wszystkim do nauk przyrodniczych, takich jak fizyka, chemia, biologia, geografia
czy geologia. Trudniej jest o jego realizację w naukach humanistycznych (społecznych) –
psychologii, socjologii, etnografii itp. W naukach tych funkcjonują bowiem odmienne,
konkurujące ze sobą podejścia badawcze. Jednym z ważnych zagadnień w metodologii
nauk   humanistycznych   jest   sposób   i   zakres   stosowania   w   nich   metod   nauk
przyrodniczych.

Zarówno   nauki   przyrodnicze,   jak   i   humanistyczne   bywają   zaliczane   do   nauk

empirycznych   lub   nauk   realnych.   Nauki   realne   przeciwstawia   się   często   naukom
formalnym – matematyce i logice matematycznej. Obie te grupy nauk charakteryzuje
bowiem inny sposób budowania teorii. W naukach formalnych teorie zasadniczo mają
postać systemów aksjomatycznych. Przy tworzeniu takich systemów obiera się określone
twierdzenia przyjęte bez dowodu, zwane aksjomatami, a następnie w oparciu o przyjęte
reguły dowodzenia uzasadnia się kolejne twierdzenia, wyprowadzając je z aksjomatów.
Sposób postępowania ma tutaj charakter wyłącznie dedukcyjny. Ze względu na to nauki
formalne bywają określane również jako nauki dedukcyjne. W naukach tych nie chodzi o
opis i wyjaśnianie jakiegoś określonego fragmentu doświadczalnej rzeczywistości, ale o
uchwycenie   prawidłowości,   które   zachodzą   w   dowolnych   strukturach,   niezależnie   od
miejsca i czasu. Tymi strukturami są dla nauk formalnych przede wszystkim zbiory.

Inaczej niż w naukach formalnych są tworzone teorie w obrębie nauk realnych,

chociaż   oczywiście   te   ostatnie   wykorzystują   wyniki   nauk   formalnych.   Metodolodzy
nauki mają nieco odmienne zdanie na temat roli poszczególnych procedur badawczych w
naukach realnych. Stanowisko określane jako indukcjonizm głosi, że podstawą wszelkich
nauk jest nagromadzenie jak największej ilości zdań opisujących jednostkowe fakty, czyli
sądów   spostrzeżeniowych,   a   następnie   ustalanie   na   ich   podstawie   ogólnych
prawidłowości,   które   określane   są   jako   prawa   rejestrujące   lub   prawa   empiryczne.
Hipotetyzm (nazywany też antyindukcjonizmem lub dedukcjonizmem) z kolei stwierdza,
że kluczowe dla budowania teorii naukowych jest stawianie hipotez, które wyjaśniają jak
największą ilość faktów, a następnie poddawanie tych hipotez sprawdzaniu (testowaniu).
Rozwój   nauki   odbywa   się   przede   wszystkim   przez   odrzucanie   kolejnych   hipotez   i
jednoczesne   uprawdopodobnianie   hipotez,   które   przechodzą   pomyślnie   przez   jak
największą ilość testów. Taka metoda postępowania badawczego jest często określana
jako metoda hipotetyczno-dedukcyjna.

Oba zarysowane stanowiska nie są wbrew pozorom całkiem przeciwstawne. W

rzeczywistej praktyce naukowej rolę odgrywa zarówno indukcja, jak i stawianie hipotez.
Niezastąpionym  elementem wiedzy naukowej  są  z  pewnością  sądy spostrzeżeniowe  i
formułowane na ich podstawie prawa empiryczne. Jednak nauki nie ograniczają się wcale
do formułowania wyłącznie takich praw – zmierzają one bowiem do wyjaśniania faktów
oraz prawidłowości, czego nie da się osiągnąć bez stawiania hipotez, a następnie ich
sprawdzania.   Hipotezy,   które   wytrzymują   taki   sprawdzian,   zostają   uznane   za
uprawdopodobnione w wysokim stopniu i są często traktowane jako prawa określonej
nauki.   Jednak  gdy  pojawiają   się   nowe   fakty  (tzw.   anomalie),   których   dotychczasowe
hipotezy  nie   wyjaśniają,   wówczas   trzeba   albo   szukać   całkiem   nowych   hipotez,   albo
wprowadzać pewne hipotezy pomocnicze, które pozwolą na wyjaśnienie nowych faktów.
Hipotezy wyjaśniające mogą same być wyjaśniane za pomocą hipotez wyższego rzędu.
Stanem pożądanym jest uzyskanie jak najmniejszej liczby hipotez, które jednocześnie
wyjaśniałyby jak największy zakres faktów

7

.

7

Zbiór   niewielu   hipotez,   które   jednocześnie   wyjaśniają   wszystkie   prawa   empiryczne

35

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

Cechą wszystkich nauk jest ich racjonalny charakter. Każda z nauk empirycznych

opisuje   pewien   fragment   doświadczalnej   rzeczywistości,   a   następnie   dąży   do   jego
wyjaśnienia. Nauki traktują przy tym świat jako system rządzony przez stałe, możliwe do
poznania   prawidłowości;   jako  zbiór   obiektów,   zdarzeń,   relacji,   w   którym   obowiązują
przede   wszystkim   prawa   przyczynowo-skutkowe.   Część   tych   prawidłowości   jest,   co
niezwykle   istotne,   możliwa   do   ujęcia   za   pomocą   praw   posiadających   postać
matematyczną. W nauce nie są akceptowane wyjaśnienia, które nie odwoływałyby się do
naturalnych   praw   rządzących   światem   przyrody   i   światem   społecznym,   i   które   nie
mogłyby być poddane empirycznemu sprawdzaniu. Nie ma więc naukowego charakteru
odwoływanie się do czynników wykraczających poza doświadczenie i poza to, co da się
na podstawie doświadczenia w racjonalny sposób ustalić. Nie znaczy to oczywiście, że w
ludzkim świecie nie ma miejsca dla przekonań wykraczających poza ramy tak pojętej
racjonalności.   Rozumienie   świata   odwołujące   się   do   czynników   religijnych   czy
metafizycznych,   choć   nieuprawnione   w   nauce,   będzie   zapewne   zawsze   towarzyszyło
człowiekowi.

47. Błąd formalny i materialny

Błąd   formalny   występuje   w   sytuacji,   gdy   określone   wnioskowanie   jest

traktowane przez kogoś jako dedukcyjne, podczas gdy w rzeczywistości z przesłanek
tego wnioskowania nie wynika logicznie jego wniosek (gdy wnioskowanie niededukcyjne
jest traktowane jako dedukcyjne). Czasem mówi się o błędzie formalnym jako błędzie
wnioskowania dedukcyjnego, ale ściśle rzecz biorąc, wnioskowanie obarczone błędem
formalnym nie jest wnioskowaniem dedukcyjnym. Gdyby poniższe wnioskowanie było
uznawane za dedukcyjne, to zawierałoby błąd formalny:

Wieczorem będę czytał gazetę lub będę oglądał telewizję

Będę czytał gazetę

------------------------------------------------------------------------

A więc nie będę oglądał telewizji

Wnioskowanie to przebiega według schematu:

p 

 q

p

-----------

q

Schematowi temu odpowiada następująca formuła zdaniowa: [( p 

 q )  ( p )]  ~ q.

Formuła ta nie jest prawem logicznym,  a więc powyższy schemat wnioskowania jest
zawodny.

Błąd materialny polega na tym, że co najmniej jedna przesłanka wnioskowania

jest fałszywa. Błąd taki może występować zarówno we wnioskowaniach dedukcyjnych,
jak i niededukcyjnych. Fałszywość przesłanki wnioskowania nie przesądza o fałszywości

sformułowane w danej dziedzinie może być nazwany teorią w węższym znaczeniu. W tym
sensie mówi się o teorii grawitacji czy kinetycznej teorii gazów (por. K. Ajdukiewicz, Zarys
logiki...
, s. 188)

36

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

wniosku, ale z drugiej strony nie gwarantuje prawdziwości tego wniosku. Błąd materialny
występuje w poniższym wnioskowaniu:

Jeżeli temperatura wynosi +5 °C, to woda zamarza

Temperatura wynosi +5°C stopni

----------------------------------------------------------------

Woda zamarza

Sprawdzamy przesłanki wnioskowania. Zakładamy, że temperatura wynosi rzeczywiście
+5°C. Jednak nie jest prawdziwe zdanie będące pierwszą przesłanką, bo jego poprzednik
jest prawdziwy, a następnik fałszywy – skoro temperatura wynosi +5°C, to woda nie
może   zamarzać.   Wnioskowanie   jest   zatem   obarczone   błędem   materialnym,   chociaż
przebiega według schematu modus ponendo ponens.

Sprawdzenie,   czy   dane   wnioskowanie   jest   dedukcyjne,   polega   nie   tylko   na

ustaleniu,   czy   jego   schemat   jest   niezawodny,   ale   także   na   przekonaniu   się,   czy
wnioskowanie   to   nie   jest   obarczone   błędem   materialnym.   Jeżeli   zauważymy,   że
przesłanka jakiegoś wnioskowania jest fałszywa, to stwierdzamy,  że wnioskowanie to
zawiera błąd materialny. Nie ma wtedy znaczenia, czy wnioskowanie przebiega według
jakiegoś   niezawodnego   schematu,   czy  też   nie   –   wystąpienie   błędu   materialnego   jest
wystarczającym powodem odrzucenia wnioskowania.

48. Zaprzeczenie poprzednika i potwierdzenie następnika

Przy   omawianiu   zagadnienia   błędów   w   rozumowaniach   na   uwagę   zasługują

pewne szczególne postacie błędu formalnego. Zostały one opatrzone osobnymi nazwami
ze   względu   na   ich   częste   występowanie   w   praktyce   wnioskowania.   Należą   do   nich
zaprzeczenie poprzednika oraz potwierdzenie następnika. Zaprzeczenie poprzednika to
sposób rozumowania według schematu: 

p 

 q

p

----------

q

Schemat ten, choć pozornie może wydawać się niezawodny, nie jest oparty na prawie
logicznym. Rozumowania według niego zdarzają się stosunkowo często:

Jeżeli silnik samochodu pracuje, to w baku jest paliwo

Silnik samochodu nie pracuje

----------------------------------------------------------------------

A więc w baku nie ma paliwa

Oczywiście może zaistnieć sytuacja, że wniosek okaże się prawdziwy, może też jednak
okazać się fałszywy. Zbliżony do schematu zaprzeczenia poprzednika jest schemat:

37

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

p 

 q

--------------

p 

 ~ q

Formuła zdaniowa odpowiadająca temu schematowi, czyli (p 

 q) (~ p ~ q), nie

jest   prawem   logicznym,   a   więc   wniosek   sprawdzanego   wnioskowania   nie   wynika
logicznie z jego przesłanek. Przykład wnioskowania według tego schematu może być
następujący:

Jeżeli zostanę w domu, to będę się nudził

--------------------------------------------------------------------------------------

Jeżeli nieprawda, że zostanę w domu, to nieprawda, że będę się nudził

Potwierdzenie   następnika   polega   na   rozumowaniu   według   omawianego   już

schematu   wnioskowania   redukcyjnego,   przy   jednoczesnym   traktowaniu   tego
rozumowania jako niezawodnego:

p 

 q

q

-----------

p

Wnioskowanie   redukcyjne   jest   oczywiście   niezbędne   w   nauce,   a   często   również
przydatne   w   potocznej   praktyce   wnioskowania.   Jednak   jeśli   jest   traktowane   jako
dedukcyjne,   to   mamy  wtedy  do   czynienia   z   błędem   formalnym.   Błąd   potwierdzenia
następnika wystąpiłby w sytuacji, gdyby ktoś potraktował poniższe wnioskowanie jako
niezawodne:

Jeżeli rośliny doniczkowe nie są podlewane, to rośliny te usychają

Rośliny usychają

----------------------------------------------------------------------------------

A więc rośliny nie są podlewane

Jeśli   w   tym   przypadku   wniosek   okaże   się   prawdziwy,   to   oczywiście   nie   dlatego,   że
wynika on logicznie z przesłanek. Równie dobrze wniosek ten może okazać się fałszywy
– na przykład w sytuacji, gdy rośliny są podlewane, a usychają dlatego, że zaatakowała je
choroba. 

49. Błędy petitio principii i ignoratio elenchi

Do   błędów   w   rozumowaniach   należy   błąd  petitio   principii.  Zwrot  petitio

principii znaczy dosłownie „żądanie zasady” (łac.). Błąd tego rodzaju występuje wtedy,
gdy   któraś   z   przesłanek   wnioskowania   jest   niedostatecznie   uzasadniona   czy   mało
prawdopodobna,   chociaż   nie   można   o   niej   stwierdzić,   że   jest   fałszywa.   Wniosek
formułowany w oparciu o taką przesłankę nie musi być fałszywy, wystarczy jednak, że
jest niepewny. Weźmy pod uwagę wnioskowanie:

38

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

Jeżeli będę grał systematycznie w Lotto, to wytypuję szóstkę

Będę grał systematycznie w Lotto

----------------------------------------------------------------------------

Wytypuję szóstkę

Pod względem formalnym wnioskowanie jest bez zarzutu – przebiega według schematu
modus   ponendo   ponens.   Jednak   ze   względu   na   niepewność   pierwszej   przesłanki
wnioskowania, równie niepewny jest jego wniosek. 

Za odmianę błędu petitio principii można uznać błędne koło w dowodzeniu (łac.

circulus vitiosus – dosł. wadliwe koło, także  circulus in probando – koło w dowodzie).
Błąd ten występuje na przykład wtedy, gdy w celu wykazania prawdziwości zdania  Z

2

ktoś powołuje się na przesłankę  Z

1

, a następnie do uzasadnienia przesłanki  Z

1  

używa

zdania Z

2

. Wnioskowania takie często mają charakter entymematyczny. Omawiany błąd

występuje   w   poniższym   przykładzie   (przesłanki   entymematyczne   w   nawiasach),   w
którym   wniosek   pierwszego   wnioskowania   służy   jako   przesłanka   w   drugim
wnioskowaniu:

(Jeśli ktoś pisze wybitne książki, to jest genialnym pisarzem)

Henryk Sienkiewicz pisał wybitne książki

---------------------------------------------------------------------------

Henryk Sienkiewicz był genialnym pisarzem

(Jeżeli ktoś jest genialnym pisarzem, to pisze wybitne książki)

Henryk Sienkiewicz był genialnym pisarzem

---------------------------------------------------------------------------

Henryk Sienkiewicz pisał wybitne książki

Błędne koło w dowodzeniu może być trudne do wykrycia wówczas, gdy rozumowania, w
których   ono   występuje,   nie   są   wypowiedziane   bezpośrednio   po   sobie,   a   ponadto   są
elementami jakiejś dłuższej wypowiedzi. 

Inny   błąd   w   rozumowaniu   nosi   nazwę  ignoratio   elenchi,   co   oznacza

nieznajomość   tezy  dowodzonej,   a   dokładniej   –   nieznajomość   sposobu   odparcia   tezy,
twierdzenia   czy   argumentu   (łac.  ignoratio  –   nieznajomość,   niewiedza,  elenchus  
wykazanie fałszywości jakiegoś twierdzenia, odrzucenie argumentu). Błąd ten popełnia
się   wówczas,   gdy  dowodzi   się   czegoś   innego   niż   miało   być   dowiedzione.   Błąd   ten
szczególnie dotyczy sytuacji, gdy osoba mająca na celu wykazanie fałszywości jakiegoś
twierdzenia  czy  zarzutu rozumuje  w taki  sposób,  że  w  rzeczywistości  odpiera  nie  to
twierdzenie,   które   miało   być   odparte.   Ktoś   na   przykład   zarzuca   pracownikowi
naukowemu X oszustwo, a odparcie zarzutu polega na rozumowaniu:

Jeżeli ktoś posiada wysoki tytuł naukowy, to jest wykształcony

X posiada wysoki tytuł naukowy

-----------------------------------------------------------------------------

X jest wykształcony

39

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

Wnioskowanie   to   jest   jednak   bezwartościowe   dla   odparcia   postawionego   zarzutu   –
należało wykazać, że X nie popełnił oszustwa, a nie, że jest człowiekiem wykształconym.
W tym przypadku może występować dodatkowo próba przeforsowania nieuzasadnionej i
jednocześnie ukrytej przesłanki „Jeżeli ktoś jest wykształcony, to nie oszukuje”.

50. Nieuzasadniona generalizacja i post hoc ergo propter hoc

Można   wyróżnić   jeszcze   wiele   innych   błędów   rozumowania,   które   są

spowodowane rozmaitymi przyczynami i mają zróżnicowany charakter. Niektóre z nich
będą omówione w związku z zagadnieniem nierzeczowych sposobów przekonywania w
dyskusji. W tym miejscu wspomniane zostaną jeszcze dwa stosunkowo często popełniane
błędy.   Pierwszy   z   nich   to   błędna   generalizacja,   nazywana   też   nieuprawnioną,
nieuzasadnioną   lub   przedwczesną   (ang.  hasty   generalization).   Błąd   ten   dotyczy
wadliwego   posługiwania   się   indukcją   niezupełną   –   wyciąga   się   wniosek   ogólny
dotyczący jakiejś prawidłowości na podstawie zbyt małej liczby przypadków, w których
ta prawidłowość występuje. Na przykład ktoś przyjeżdża po raz pierwszy do Poznania i
pyta inną osobę o drogę. Spotyka się z uprzejmą odpowiedzią. Druga napotkana osoba
także jest uprzejma. Podróżny wyciąga wniosek, że w Poznaniu mieszkają sami uprzejmi
ludzie.   Nieuzasadniona   generalizacja   jest   częstym   błędem   popełnianym   przez
przeciętnego   człowieka   i   dotyczy  wielu   sfer   życia:   polityki   (np.   „Każdy  polityk   jest
nieuczciwy”), uwarunkowań ludzkiego postępowania (np. „Wszystko, co ludzie robią, ma
na   celu  ich  własną   korzyść”),   stosunków   społecznych  (np.   „Ktoś  zajmujący  wysokie
stanowisko będzie zawsze traktował z góry tego, kto stoi niżej”) itd.

Błąd noszący nazwę post hoc ergo propter hoc (łac. po tym, a więc wskutek tego)

dotyczy   stwierdzania   związków   przyczynowo-skutkowych.   Można   przyjąć,   że   gdy
zjawisko  A  jest przyczyną zjawiska  B, to zjawisko  A  poprzedza w czasie zjawisko  B.
Jednak samo takie poprzedzanie w czasie nie świadczy o tym, że A jest przyczyną B, gdyż
poprzedzanie to może mieć charakter przypadkowy. Jeśli nawet zjawisko B zawsze jest
poprzedzane przez zjawisko A, to może być też tak, że oba zjawiska są wywołane przez
jakąś jedną przyczynę i dlatego zbiegają się w czasie. Błąd  post hoc ergo propter hoc
polega na stwierdzeniu istnienia związku przyczynowego między zjawiskami wyłącznie
na podstawie tego, że jedno z tych zjawisk poprzedza drugie. Przykładem tego błędu jest
stwierdzenie, że dzień jest przyczyną nocy, gdyż dzień zawsze poprzedza noc lub uznanie
śpiewu ptaków za przyczynę wschodu słońca. 

51. Argumentowanie

Argumentowanie jest to takie wypowiadanie się, które zmierza do przekonania

kogoś   o   prawdziwości   (prawdopodobieństwie)   jakiegoś   twierdzenia   lub   wywołania   u
kogoś określonych postaw, dążeń, ocen czy przeświadczeń. O argumentowaniu mówi się
w   szczególności   wtedy,   gdy   dotyczy   ono   uzasadniania   czy   obrony   niezgodnych
twierdzeń,   stanowisk   czy   poglądów.   Słowo   „argument”   (łac.  argumentum   –  dowód,
środki dowodowe, podstawa dowodzenia) bywa rozumiane na dwa sposoby: po pierwsze
jako   twierdzenie   służące   do   uzasadnienia   określonego   stanowiska;   po   drugie   –   jako
całość złożona zarówno z twierdzeń popierających określone stanowisko, jak i ze zdania

40

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

wyrażającego to stanowisko. Przyjmujemy tu pierwszy sposób rozumienia, gdyż jest on
bardziej zbliżony do języka potocznego.

Argumentowanie może być rzeczowe lub nierzeczowe. W pierwszym przypadku

jego istotą jest poprawne uzasadnianie twierdzeń czy poglądów. Rzeczowo argumentuje
ten, komu zależy przede wszystkim na prawdzie w jakiejś kwestii, i ze względu na to
odwołuje się do doświadczenia, poprawnego rozumowania, wiarygodnej wiedzy, faktów
itd.   Nierzeczowe   argumentowanie   występuje   wtedy,   gdy   uzasadnienie   bronionych
przekonań   jest   –   z   punktu   widzenia   logiki   –   błędne   lub   niewystarczające.   Takie
argumentowanie może być spowodowane chęcią narzucenia innym własnego poglądu,
pragnieniem   realizacji   interesów   indywidualnych   lub   grupowych,   brakiem   należytego
krytycyzmu,   brakiem   dostatecznej   wiedzy   w   jakiejś   kwestii,   potrzebą   potwierdzenia
wyznawanych wartości. Dlatego nierzeczowe argumentowanie odwołuje się do ludzkich
dążeń i postaw, do emocji, uczuć, uprzedzeń, stereotypów, myślenia życzeniowego

8

 itp.

Argumentowanie nierzeczowe ma  często nieuświadomiony charakter – argumentujący
nie zdaje sobie sprawy z tego, że uzasadnienie jego poglądu jest błędne. Warto zwrócić
uwagę na to, że znaczna część ludzi – a może nawet większość – nie rozumuje w sposób
czysto racjonalny, tylko uznaje za prawdę to, co jest zgodne z ich przyzwyczajeniami,
pragnieniami, obawami, utrwalonymi przeświadczeniami, wyznawanymi wartościami czy
cechami   osobowości.  W  związku  z   tym   w   wielu   przypadkach   skuteczne   okazuje   się
argumentowanie nierzeczowe. Jeżeli na przykład dziecko nie chce zażyć lekarstwa, to
zdarza się, ze trudno je do tego przekonać w sposób racjonalny. Nie da się też często w
sposób rzeczowy przekonać ucznia, że powinien przeczytać zadaną lekturę czy odrobić
zadanie domowe. Argumentowanie odwołujące się do pozytywnych skutków zalecanego
zachowania   lub   negatywnych   konsekwencji   braku   podjęcia   takiego   zachowania   jest
czasem jedynym sposobem nakłonienia kogoś do działania. Rzetelne argumentowanie
występuje   między   innymi   w   rzeczowej   dyskusji,   o   nierzetelnych   sposobach
przekonywania uczy z kolei erystyka, czyli sztuka prowadzenia sporów.  

52. Reguły rzeczowej dyskusji

Dyskusja jest to uporządkowana wymiana myśli między uczestnikami, których

przekonania lub dążenia są zwykle niezgodne. Sztuka dyskutowania, czyli dialektyka,
była znana już w starożytności, a związana była z retoryką – sztuką wymowy. Za wzór
rzeczowej dyskusji można  przyjąć dyskusję naukową i reguły takiej właśnie dyskusji
zostaną tutaj zaprezentowane

9

.

Cele   dyskutujących   osób   mogą   być   zgodne   i   wtedy   dyskusja   jest   formą

współpracy.   Jest   tak   na   przykład   wtedy,   gdy   celem   dyskutujących   jest   rozważenie
różnych   poglądów   w   jakiejś   kwestii   po   to,   aby   wybrać   taki,   który   jest   najbardziej
uzasadniony.   Jeśli   cele   uczestników   dyskusji   są   niezgodne,   to   dyskusja   jest   postacią
sporu. Wtedy dyskutanci dzielą się na zwolenników i przeciwników jakiegoś poglądu lub

8

Myślenie   życzeniowe   (ang.  wishful   thinking)   polega   na   przyjmowaniu   za   prawdziwe   tych
twierdzeń, które odpowiadają potrzebom czy pragnieniom, np. „Trzeba uznać, że ludzie są z
gruntu dobrzy, bo w przeciwnym razie nie można byłoby nikomu zaufać”. 

9

 Reguły naukowej dyskusji przestawiam w oparciu o: T. Czeżowski, O dyskusji i 
dyskutowaniu
, [w:] T. Czeżowski, Odczyty filozoficzne, Toruń: Towarzystwo Naukowe w 
Toruniu 1958. 

41

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

bronią różnych niezgodnych ze sobą poglądów. Reguły dyskusji są jednak takie same bez
względu na to, czy w dyskusji przeważa współpraca, czy spór. Niezbędną cechą dyskusji
jest wymiana myśli – nie ma więc dyskusji tam, gdzie taka wymiana nie następuje, czyli
na   przykład   w   sytuacji,   gdy  ktoś   narzuca   innym   swoje   zdanie,   nie   dopuszczając   do
krytyki swojego stanowiska i wygłaszania poglądów z nim niezgodnych. Dyskusja może
być   teoretyczna   lub   praktyczna.   Celem  dyskusji   teoretycznej   jest   ustalenie   twierdzeń
naukowych; celem praktycznej  – ustalenie zasad działania.

Reguły   rzeczowej   dyskusji   można   ująć   w   trzech   grupach   wymogów.   Są   to

wymogi   naukowe,   parlamentarne   oraz   konstrukcyjno-krytyczne.   Wymogi   naukowe
dyskusji   są   następujące.   Po   pierwsze,   punktem  wyjścia   rzeczowej   dyskusji   musi   być
wyraźnie sformułowane zagadnienie. Po drugie, uczestnicy dyskusji powinni posługiwać
się wzajemnie zrozumiałym językiem danej dyscypliny naukowej, zawierającym terminy
o znaczeniach na tyle określonych, że nie dochodzi do nieporozumień terminologicznych
i sporów słownych. Ten, kto posługuje się terminem niejasnym dla innych uczestników
dyskusji,   ma   obowiązek   usunąć   tę   niejasność,   na   przykład   za   pomocą   definicji.   Po
trzecie, wygłaszane twierdzenia powinny być uzasadnione w sposób właściwy dla nauki,
do której należy temat dyskusji.

Do wymogów parlamentarnych dyskusji należą zasady dyscypliny obowiązującej

w dyskusji oraz wymóg jej prowadzenia przez przewodniczącego. Na dyscyplinę dyskusji
składa się to, że dyskutanci zabierają głos w ustalonej kolejności i tylko wtedy, gdy mają
do powiedzenia coś istotnego, a przy tym wypowiadają się jasno i zwięźle. Nikt nie
powinien przerywać komuś jego wypowiedzi ani w niej przeszkadzać, zakazane są także
osobiste   ataki   w   postaci   złośliwości,   docinków   itp.   Wypowiedzi   powinny   być   tak
formułowane, aby nie zawierały elementów drażniących innych uczestników dyskusji, a z
drugiej   strony   nikt   nie   może   mieć   pretensji   o   to,   że   ktoś   inny   zajmuje   odmienne
stanowisko.   Dyskusja   powinna   być   prowadzona   przez   przewodniczącego,   którego
zadaniem   jest   dopilnowanie   przestrzegania   wyżej   wymienionych   zasad   dyscypliny
dyskusji.   Przewodniczący  powinien   również   zwracać   uwagę   na   to,   czy  dyskusja   nie
zbacza z tematu i w razie potrzeby korygować jej przebieg. Do jego zadań należy też
przypominanie, jakie zagadnienia były już poruszone i jakie są dotychczasowe rezultaty
dyskusji. Czasami przewodniczący dokonuje również podsumowania dyskusji.

Ostatnia   grupa   wymogów   rzeczowej   dyskusji   może   być   określona   jako

wymagania konstrukcyjno-krytyczne. W dyskusji przeplatają się bowiem dwa elementy:
konstrukcyjny, czyli stawianie twierdzeń i ich uzasadnianie, oraz krytyczny – badanie
prawdziwości   i   należytego   uzasadnienia   tych   twierdzeń.   Osoba,   która   wygłasza
twierdzenie, to inaczej obrońca tego twierdzenia, czyli defendent. Na defendencie ciąży
obowiązek uzasadnienia bronionego przez niego twierdzenia (tzw.  onus probandi – łac.
ciężar dowodu). Krytyka twierdzenia wygłoszonego podczas dyskusji może przebiegać
na dwa sposoby. Pierwszym z nich jest wykazanie niedostatecznego uzasadnienia tego
twierdzenia.   Ten,   kto   wykazuje   niedostateczne   uzasadnienie   jakiegoś   twierdzenia,   to
oponent. Brak dostatecznego uzasadnienia jest wystarczającym powodem, aby danego
twierdzenia nie przyjmować, choć nie przesądza o jego fałszywości. Oponent nie ma
wobec tego obowiązku wykazywania fałszywości krytykowanego twierdzenia. Defendent
ma natomiast prawo do podjęcia próby lepszego uzasadnienia bronionego twierdzenia.
Drugim   sposobem   krytyki   jest   wygłoszenie   twierdzenia,   które   pociąga   za   sobą
fałszywość krytykowanego twierdzenia. Krytyk nie występuje wtedy w roli oponenta,
tylko   jest   defendentem   swojego   własnego   twierdzenia,   które   musi   odpowiednio

42

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

uzasadnić. Osoba, której twierdzenie jest krytykowane w ten sposób, może próbować
wykazywać   niedostateczne   uzasadnienie   twierdzenia   sprzeciwiającego   się   jego
poprzedniemu twierdzeniu (w tej sytuacji osoba ta występuje w roli oponenta wobec
krytykującego   twierdzenia).   Obrona   dowolnego   twierdzenia   łączy  się   więc   z   innymi
wymogami   niż   podważanie   uzasadnienia   twierdzenia.   Każde   twierdzenie   musi   zostać
należycie   uzasadnione,   natomiast   brak   takiego   uzasadnienia   wystarczy  do   odrzucenia
twierdzenia   bez   dalszego   uzasadniania   takiej   postawy.   Umiejętność   rozróżniania
wypowiedzi polegających na wygłaszaniu twierdzeń od wypowiedzi wykazujących brak
uzasadnienia   twierdzeń  jest   zatem  niezbędna   do   tego,   aby  uczestniczyć   w   rzeczowej
dyskusji.

W teorii dyskusji mówi się o zarzutach merytorycznych i formalnych. Zarzut

merytoryczny polega na stwierdzeniu, że teza przeciwnika lub któraś z przesłanek jego
rozumowania   jest   fałszywa.   Z   zarzutem   takim   wiąże   się   konieczność   postawienia
twierdzenia,   które   pociąga   za   sobą   fałszywość   atakowanego   twierdzenia.   Zarzuty
merytoryczne mają więc charakter konstrukcyjny. Zarzuty formalne nie dotyczą wartości
logicznej twierdzeń przeciwnika, tylko wskazują na niepoprawność form rozumowania,
którymi się on posługuje. Do zarzutów takich należy stwierdzenie, że przeciwnik popełnił
błąd   formalny   lub   zarzut,   że   sposób   jego   rozumowania   nie   zapewnia   dostatecznego
prawdopodobieństwa formułowanych wniosków. Zarzuty formalne – poprzez wykazanie
wadliwości form rozumowania – wykazują brak dostatecznego uzasadnienia wniosków
przeciwnika, a więc mają postać krytyki.

Efekt końcowy dyskusji może być rozmaity. Gdy dyskusja jest sporem, to zdarza

się,   że   jedna   ze   stron   uznaje   swój   pogląd   za   nieuzasadniony  lub   błędny.  W  wyniku
dyskusji może też nastąpić zbliżenie ścierających się ze sobą stron na skutek wyjaśnienia
nieporozumień,   wprowadzenia   modyfikacji   do   pierwotnych   twierdzeń   czy  wspólnego
zaakceptowania pewnych ogólniejszych twierdzeń, w świetle których poprzednie różnice
między  dyskutującymi   okazują   się   nieistotne.   Często  jednak  zdarza   się,   że   w   trakcie
dyskusji coraz bardziej zarysowują się podstawowe różnice w wyjściowych założeniach,
postawach poznawczych czy światopoglądowych. Taka sytuacja może wystąpić zarówno
w   dyskusjach   w   obrębie   nauk   przyrodniczych   (np.   spór   o   interpretację   mechaniki
kwantowej), jak i społecznych (np. zagadnienie odrębności nauk społecznych w stosunku
do   nauk   przyrodniczych).   W   jeszcze   większym   stopniu   ma   to   miejsce   w   sporach
filozoficznych,   religijnych,   światopoglądowych   czy  politycznych,   słowem  –   wszędzie
tam, gdzie wyjściowymi założeniami są przekonania, które trudno uzasadnić w naukowy
sposób lub uzasadnienie takie nie jest w ogóle możliwe. Tego typu przekonania (moralne,
religijne   itp.)   odgrywają   jednak   ważną   rolę   w   życiu   jednostek   i   grup   społecznych,
stanowiąc drogowskazy   życiowe i nadając sens ludzkim poczynaniom. Pożądane jest,
aby ludzie wyznający odmienne czy nawet sprzeczne przeświadczenia dążyli pomimo
tego do wzajemnego zrozumienia i poszanowania cudzych poglądów. W związku z tym
w dyskusji dotyczącej przekonań, o których mowa, należy raczej starać się o pełniejsze
zrozumienie   cudzych   założeń   i   szukać   tego,   co   wspólne,   niż   za   wszelką   cenę
przekonywać   stronę   przeciwną   o   „prawdziwości”   własnego   stanowiska.   Można   też
rozważać kwestię przydatności czy skuteczności określonych przekonań lub też korzyści,
jakie   dane   przekonania   przynoszą   społeczeństwu.   Dyskusja,   która   zmierza   w   tym
kierunku,   ma   charakter   praktyczny   i   może   służyć   wypracowaniu   kompromisu
akceptowanego przez strony sporu.

Reguły rzeczowej dyskusji powinny być przestrzegane bez względu na przedmiot

43

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

sporu. Można przyjąć, że dyskusja przestaje być rzeczowa wtedy, gdy jej głównym celem
jest przekonanie strony przeciwnej do swoich poglądów lub narzucenie czy wymuszenie
akceptacji tych poglądów – nawet jeśli akceptacja taka miałaby wyłącznie zewnętrzny,
przymusowy charakter. Człowiek wykształcony powinien znać zarówno reguły rzeczowej
dyskusji, jak i najważniejsze nierzeczowe sposoby przekonywania, pozwala to bowiem
na uczestniczenie w dyskusji prowadzonej poprawnie i racjonalnie, a z drugiej strony
zabezpiecza przed uleganiem pozornej, nierzetelnej argumentacji.

53. Erystyka

Erystyka jest zazwyczaj określana jako sztuka prowadzenia sporów (gr.  eris  –

zwada, spór, kłótnia;  Eris  – w mitologii greckiej bogini niezgody i chaosu). Wiedza o
sposobach prowadzenia dyskusji rozwinęła się już w starożytności, głównie za sprawą
szkoły megarejskiej i sofistów

10

. Erystyka szybko nabrała charakteru sztuki stwarzania

pozorów   prawdziwości.   Przyczynili   się   do   tego   przede   wszystkim   sofiści,   którym
zależało na opracowaniu jak najskuteczniejszych sposobów przekonywania. Celem takich
sposobów   było   psychologiczne   przekonanie   przeciwnika   o   prawdziwości
przedstawianych mu poglądów, nakłonienie go do określonego postępowania lub choćby
odniesienie  zwycięstwa  w   słownym  pojedynku i  wywarcie  korzystnego wrażenia  na
osobach przysłuchujących się sporowi. Poprawność stosowanych w tym celu zabiegów
nie była istotna. Nierzeczowe sposoby przekonywania występujące w erystyce określa się
jako   chwyty   erystyczne   lub   fortele   erystyczne.   Do   tych   określeń   dodaje   się   często
przymiotniki „nielojalny” lub „nieuczciwy” (nielojalne chwyty erystyczne, nieuczciwe
fortele erystyczne itp.).  Wielu fortelom erystycznym nadano łacińskie nazwy.  Poniżej
znajduje się omówienie wybranych nierzeczowych sposobów przekonywania.

Argumentum ad auditorem  (łac. argument do słuchacza) polega na wygłaszaniu

wypowiedzi, których celem jest zjednanie sympatii i poparcia osób przysłuchujących się
dyskusji. Ten sposób przekonywania zwykle przybiera postać żartów, które wywołują
śmiech   i   budzą   sympatię   dla   tego,   kto   je   wygłasza.   Żarty   mogą   też   dotyczyć   tezy
przeciwnika i mieć na celu jej ośmieszenie. Inną odmianą argumentum ad auditorem jest
wysunięcie   zarzutu,   którego   nierzeczowość   może   być   oczywista   dla   przeciwnika,   ale
który  słuchaczom   wydaje   się   trafny.   Przykład:   podczas   publicznej   dyskusji   na   temat
rosnącego zanieczyszczenia środowiska mówi się o potrzebie zwiększenia częstotliwości
wywozu   odpadów,   a   tym   samym   o   podwyższeniu   opłat   za   taki   wywóz.   Uczestnik
dyskusji (np. jeden z lokalnych polityków), który chce zjednać sobie publiczność, zwraca
się do niej: „Kto z Państwa miałby ochotę płacić więcej za wywóz śmieci?” Stosowaniu
argumentum ad auditorem  sprzyja sytuacja, w której osoby wykształcone dyskutują w
obecności niewyrobionej, niewykształconej  publiczności.

Istotą argumentum ad baculum (łac. argument do kija) jest odwoływanie się do

negatywnych   konsekwencji   braku   akceptacji   jakiegoś   poglądu   albo   braku   podjęcia

10

 Nurt sofistyczny rozwinął się w V w. p.n.e., a jego przedstawicielami byli m. in. Protagoras i
Gorgiasz. Sofiści głosili między innymi minimalizm poznawczy i praktycyzm, który polegał na
uznawaniu   za   najwyższą   wartość   szeroko   rozumianej   użyteczności.   Szkoła   megarejska
powstała w IV w. p.n.e., a jej założycielem był Euklides z Megary. Filozofia szkoły wywodziła
się z filozofii eleackiej, a nabrała erystycznego charakteru przede wszystkim za sprawą innego
jej przedstawiciela – Eubulidesa z Miletu.

44

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

zalecanego   zachowania.   Stosowanie   tego   sposobu   przekonywania   może   polegać
wyłącznie na grożeniu albo też na realnym zastosowaniu określonych środków przymusu.
Przykład:   za   czasów   Polski   Ludowej   krytyka   panującego   porządku   skutkowała
represjami: więzieniem, prześladowaniami, pozbawieniem pracy itp. „Jedynie słuszną”
filozofią była filozofia marksistowska, oczywiście poparta powyższymi „argumentami”,
bez   których   nie   miałaby  zbyt   dużych   szans   na   powszechną   akceptację.  Wymuszanie
poglądów   czy  zachowań   za   pomocą   odwoływania   się   do  negatywnych   konsekwencji
odmowy występuje w życiu społecznym częściej, niż by się wydawało. Argumentum ad
baculum 
używa chociażby ojciec, który za słabe wyniki w nauce zakazuje synowi wyjścia
z domu. Grożenie przykrymi konsekwencjami często występuje razem z odwoływaniem
się do korzyści, jakie przynosi określony pogląd czy działanie. Taka argumentacja nosi
nazwę  argumentum ad crumenam  (łac. argument do sakiewki). Korzyści, o których tu
mowa,   należy   rozumieć   szeroko   –   to   nie   tylko   pieniądze,   ale   na   przykład   spokój,
bezpieczeństwo, szacunek, możliwości działania itd. Przywołując wspomniane już czasy
PRL-u, można wskazać na sposoby agitacji, które były używane w celu werbowania
nowych   członków   PZPR.   Argumentowano   –   wprost   lub   między   wierszami   –     że
przynależność do partii ułatwia zdobycie dobrej pracy, przyspiesza awans zawodowy lub
w ogóle go umożliwia, przysparza szacunku wśród ludzi, daje poczucie bezpieczeństwa.
Inny przykład: ojciec zapewnia syna, że dobre wyniki w nauce będą nagrodzone np.
kupnem   nowego   smartfona.   Połączenie  argumentum   ad   baculum  i  argumentum   ad
crumenam
  składa się na metodę działania powszechnie określaną jako „metoda kija i
marchewki” (ang. the carrot and stick approach).

Argumentum   ad   hominem  (łac.   argument   do   człowieka)   jest   sposobem

przekonywania,   któremu   należy   poświęcić   więcej   miejsca.  Argument   ten   bowiem   z
pozoru może wydawać się rzeczowy. Polega on na zakwestionowaniu jakiegoś poglądu
poprzez wskazanie na cechy lub działania osoby, która go głosi. Argumentacja ta może
polegać   na   przypisywaniu   negatywnych   cech,   takich   jak   brak   kompetencji   w   jakiejś
dziedzinie, zła wola, nieobiektywność spowodowana dążeniem do realizacji osobistych
interesów. Cechy te mają świadczyć o braku wiarygodności głoszonych twierdzeń. Na
przykład   ekspert   w   dziedzinie   farmacji   twierdzi,   że   pewien   lek   jest   najlepszy   w
zwalczaniu określonej choroby i spotyka się z zarzutem, że koncern produkujący ten lek
zatrudnia   go   w   charakterze   doradcy,   oczywiście   za   odpowiednim   wynagrodzeniem.
Wiarygodność twierdzenia zostaje więc osłabiona – nasuwa się przekonanie, że ekspert
przekonuje   o   skuteczności   leku,   gdyż   czerpie   z   tego   korzyści   finansowe.   Innym
przykładem   zastosowania   argumentu   odwołującego   się   do   człowieka   może   być
twierdzenie propagandy hitlerowskiej, że teoria względności musi być fałszywa, gdyż
Einstein   był   Żydem.   Oczywiście   w   tym   drugim   przypadku   błędność   argumentu  ad
hominem  
jest   jaskrawa.   Omawiany   sposób   argumentowania   polega   często   na   próbie
wykazania,   że   zachowania   danej   osoby   przeczą   głoszonym   przez   nią   poglądom.
Przykład:   minister   edukacji   podczas   telewizyjnego   wywiadu   twierdzi,   że   szkoły
publiczne stoją na wysokim poziomie. Dziennikarz stwierdza: „Dlaczego więc syn Pana
Ministra uczęszcza do szkoły prywatnej?”. Szczególną odmianą zarzutu braku zgodności
między  poglądami  a  postępowaniem jest  zarzucanie  przeciwnikowi,  że  sam  czyni   to,
czego zakazuje jego pogląd. Tego typu argument określany jest jako  tu quoque  (łac. ty
także). Przykłady mogą być następujące: „Mówisz, że palenie szkodzi, a sam palisz”,
„Twierdzisz, że powinienem schudnąć, a sam jesteś otyły” itp. Wnioskiem płynącym z
takich stwierdzeń jest często zakwestionowanie wiarygodności danego poglądu. Od razu

45

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

można stwierdzić, że taki sposób rozumowania jest nierzeczowy: fakt, że ktoś nie nie robi
tego, co sam zaleca, nie świadczy o fałszywości czy niecelowości tych zaleceń. Innym
wnioskiem wyciąganym przez stosującego tu quoque jest stwierdzenie: skoro postępujesz
wbrew poglądowi, który głosisz, to nie masz  prawa głosić tego poglądu. Oczywiście
również i taki wniosek jest problematyczny, bo jeśli ktoś jest przekonany o zasadności
pewnych   poglądów,   to   dlaczego   miałby  zrezygnować   z   ich   głoszenia   jedynie   z   tego
powodu, że sam według nich nie postępuje?

Zastosowanie  argumentum ad hominem  jest do pewnego stopnia racjonalne w

przypadkach, gdy cecha lub sposób działania danej osoby ma  rzeczywisty związek z
wiarygodnością jej poglądów. Gdy ktoś nie będący historykiem stwierdza stanowczo, że
źródła historyczne świadczą o przemożnym wpływie masonów na bieg wydarzeń w XX
wieku, to zasadność takiego poglądu staje pod znakiem zapytania. „Podejrzane” będę też
takie twierdzenia, których głoszenie przynosi komuś określone korzyści. Argumentacja
ad hominem  będzie jednak zasadniczo nierzeczowym sposobem przekonywania, gdyby
miała   być   traktowana   jako   wystarczający   powód   do   odrzucenia   jakiegoś   poglądu.
Niezgodność między cechami lub działaniami określonej osoby oraz jej podglądem nie
przesądza bowiem w sposób decydujący o fałszywości tego poglądu – może jedynie w
niektórych przypadkach sugerować, że prawdopodobnie pogląd ten nie ma rzeczowego
uzasadnienia.   Wykazanie   braku   uzasadnienia   jakiegoś   twierdzenia   nie   może   jednak
polegać na wykazaniu jego niezgodności z postawami, cechami czy działaniami tego, kto
je  wygłasza, tylko wymaga  osobnego zbadania tego twierdzenia.  Inaczej  mówiąc:  do
obalenia   jakiegoś   poglądu   nie   wystarczy   wykazanie,   że   pogląd   ten   głosi   człowiek
niekompetentny,  nieobiektywny  czy  działający niezgodnie   z  tym  poglądem.  Dowolny
pogląd może być podważony jedynie poprzez rzeczowe wykazanie jego fałszywości lub
braku uzasadnienia. Rozważmy wcześniej podany przykład eksperta farmaceutycznego
zalecającego   pewien   lek.   Lek   ten   jest   produkowany   przez   koncern   zapewniający
ekspertowi   korzyści   materialne.   Wydawałoby   się,   że   zastosowanie  argumentum   ad
hominem  
jest  w  tej   sytuacji  zasadne.  Istnieje   bowiem  spore   prawdopodobieństwo,   że
wygłaszane   przez   eksperta   twierdzenia   nie   są   rzetelne.  Ale   na   skutek   obiektywnego
zbadania działania leku może okazać się, że to właśnie on jest najskuteczniejszy spośród
leków dostępnych na rynku. Przykład ten pokazuje zawodność argumentu ad hominem.

Gdy argumentum ad hominem wykazuje niezgodność między czyimś działaniem

a   wygłaszanym   poglądem,   to   w   rzeczywistości   podważa   co   najwyżej   wiarygodność
osoby, która głosi ten pogląd, a nie sam pogląd. Przykład ilustrujący taką sytuację może
być następujący: pewien polityk znany z haseł antykorupcyjnych zostaje przyłapany na
korupcji. Obniża to od razu, i to w sposób drastyczny, wiarygodność osoby polityka, ale
oczywiście nie wpływa na zasadność i celowość samych antykorupcyjnych poglądów.
Zwalczanie   korupcji   jest   bowiem   słuszne   –   nawet   wtedy,   gdy   okaże   się,   że   osoba
oficjalnie potępiająca korupcję wzięła łapówkę. Siła argumentu ad hominem leży w tym,
że   ludzie   oczekują   zgodności   między   twierdzeniami   i   zachowaniem,   a   brak   takiej
zgodności postrzegają negatywnie. Często zdarza się, że gdy choć raz zostanie ujawniona
czyjaś niewiarygodność, to osoba taka zaczyna być traktowana jako niewiarygodna w
ogóle.   A   skoro   ktoś   jest   niewiarygodny,   to   i   jego   poglądy   są   fałszywe   lub
nieuzasadnione... Taki sposób rozumowania jest jednak nierzeczowy – jeszcze raz trzeba
podkreślić, że o fałszywości czy braku uzasadnienia danego poglądu powinno przesądzać
zbadanie samego poglądu, a nie wiarygodności czy cech osoby, która go głosi.

Użycie  argumentum ad hominem  jest całkowicie nieuprawnione, gdy polega na

46

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

przypisywaniu przeciwnikowi takich cech, które w rzeczywistości mu nie przysługują,
czy na zarzucaniu niezgodności działania z głoszonym poglądem, która wcale nie ma
miejsca. Przykład: jeden z uczestników dyskusji naukowej stwierdza, że publikacje jego
oponenta   prezentują   niski   poziom,   co   w   rzeczywistości   jest   nieprawdą.   Celem
atakującego   jest   oczywiście   zarzucenie   oponentowi   braku   kompetencji,   a   przez   to
osłabienie   jego   poglądu.   Inny  przykład:   „Twierdzisz,   że   pożyczanie   pieniędzy  wśród
przyjaciół nie prowadzi do niczego dobrego, a sam niedawno zaciągnąłeś pożyczkę w
banku”. Czymś innym jednak jest pożyczanie pieniędzy wśród przyjaciół, a czymś innym
pożyczanie w banku, a więc zarzut jest chybiony. Argumentacja  ad hominem  przybiera
czasem skrajną  postać   napaści  słownej:   wygłaszania   lekceważących  uwag,  obrażania,
stosowania wyzwisk czy złorzeczenia przeciwnikowi. Taki sposób dążenia do zwycięstwa
w dyskusji jest określany jako argumentum ad personam (łac. argument do osoby), a brak
jego rzeczowej wartości nie wymaga komentarza. 

W  literaturze   logicznej   argument  ad   hominem  bywa   również   rozumiany  jako

wykorzystywanie twierdzeń uznawanych przez przeciwnika do uzasadnienia własnych
poglądów   lub   osiągnięcia   określonych   celów,   bez   względu   na   to,   czy  twierdzenia   te
samemu uznaje się za prawdziwe, np. „Skoro stwierdziłeś, że trzeba pomagać ludziom, to
pomóż   mi   w   remoncie   mieszkania”.   Taki   sposób   argumentowania   nosi   też   nazwę
argumentum ex concesso  (łac.  ex concesso  – z uznanego;  argument  z tego, co uznał
przeciwnik).   Odmianą   takiego  sposobu  argumentowania   jest   wykorzystanie   twierdzeń
przeciwnika przeciwko niemu samemu (łac.  retorsio argumenti –  odwrócenie kierunku
argumentu).

Argumentum   ad   ignorantiam  (łac.   argument   do   niewiedzy)   opiera   się   na

wykorzystaniu niewiedzy przeciwnika. Stosujący ten chwyt może na przykład kłamliwie
powoływać się na rzekome fakty czy badania naukowe, które świadczą o słuszności jego
twierdzenia, a których przeciwnik nie może znać, bo nie miały one miejsca. Inną odmianą
argumentu ad ignorantiam jest próba przekonania niezbyt wyrobionego przeciwnika, że
brak możliwości obalenia jakiejś tezy świadczy o prawdziwości tej tezy. Ktoś na przykład
pyta: „Czy potrafisz udowodnić, że nie istnieje magia?”, przeciwnik zaprzecza, na co
słyszy stwierdzenie: „Wobec tego powinieneś uznać, że magia istnieje”. Brak możliwości
obalenia   jakiegoś   nieuzasadnionego   twierdzenia   nie   daje   żadnych   podstaw   do
przyjmowania   tego   twierdzenia,   podobnie   zresztą   jak   brak   uzasadnienia   jakiegoś
twierdzenia nie jest wystarczającym powodem uznania, że twierdzenie to jest fałszywe.

Argumentum ad misericordiam  (łac. argument do litości) to zjednywanie sobie

przeciwnika poprzez wywoływanie u niego uczuć litości lub współczucia. Na przykład
student, który nie zaliczył egzaminu, prosi wykładowcę, żeby nie wpisywał mu oceny
niedostatecznej,   gdyż   ostatnio   miał   kłopoty   rodzinne   i   dlatego   nie   jest   odpowiednio
przygotowany.   Inna   sytuacja:   osoba,   która   popełniła   wykroczenie   drogowe,   próbuje
przekonać policjanta, żeby odstąpił od nałożenia mandatu. Chcąc wywołać współczucie,
osoba ta stwierdza, że osiąga bardzo małe dochody, ledwo wiąże koniec z końcem, a ma
troje dzieci na utrzymaniu itp.

Argumentum   ad   populum  (łac.   argument   do   ludu)   ma   zastosowanie   przede

wszystkim   w   polityce.   Jest   to   zjednywanie   sobie   poparcia   przez   wywoływanie   lub
potęgowanie emocji i uczuć związanych z oczekiwaniami,   uprzedzeniami, obawami,
przesądami czy ambicjami określonej grupy ludzi. Stosujący ten sposób przekonywania
stwierdza na przykład: „Partia  X  chce wykorzeniać polskość, chce zniszczyć wszystkie
najlepsze   narodowe   tradycje   i   symbole,   naszą   kulturę,   sprzedaje   polskie   fabryki,   w

47

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

których   później   nasi   rodacy   są   bezwzględnie   wykorzystywani   przez   obcych
przedsiębiorców”   itd.   Celem   takich   wypowiedzi   jest   wytworzenie   lub   podsycenie
zazwyczaj   nieracjonalnych,   nieuzasadnionych   i   silnie   zabarwionych   emocjonalnie
przekonań   grupy   ludzi,   do   której   te   wypowiedzi   są   kierowane.   Można   uznać,   że
argumentacja ad populum jest w przybliżeniu tym samym, co demagogia (gr. demagogia
– kierowanie ludem), czyli zjednywanie sobie zwolenników za pomocą oddziaływania na
ich emocje poprzez obietnice bez pokrycia, nośne, ale puste hasła, obarczanie winą za
trudności jakiejś innej grupy,  schlebianie.   Argumentacja  ad populum  może łączyć  w
sobie różne sposoby przekonywania. Demagog może grozić („Jeżeli oni obejmą rządy, to
Polska cofnie się do epoki średniowiecza”), obiecywać korzyści („Naszym priorytetem
będzie mieszkanie dla każdego młodego Polaka”), przytaczać nieznane nikomu wyniki
badań   („Ostatnie   sondaże   pokazują,   że   poparcie   dla   naszej   partii   rośnie”),   schlebiać
(„Naród   jest   mądry  i   rozsądny,   więc   doskonale   wie,   kogo   wybrać”).   Schlebianie,   ze
względu   na   jego   dużą   skuteczność,   jest   w   erystyce   uznawane   za   odrębny   sposób
przekonywania.

Argumentum ad vanitatem  (łac, argument do próżności) wykorzystuje próżność

przeciwnika. W celu doprowadzenia  do zaakceptowania własnego poglądu używa  się
najpierw   takich   środków,   jak   chwalenie,   mówienie   komplementów,   okazywanie
zewnętrznych oznak szacunku czy podziwu, podkreślanie czyjejś wyjątkowości, zasług,
możliwości. Dopiero po takim przygotowaniu wypowiada się własny pogląd, licząc na
jego akceptację. Przykład: pracownik, który chciałby wcześniej wyjść z pracy, zamierza
wywołać pozytywne nastawienie przełożonego do swojej osoby. W związku z tym zanim
poprosi go o zgodę, kieruje do niego wypowiedzi w rodzaju: „Szefie, pan doskonale
poradził   sobie   w   tych   ostatnich   negocjacjach”,   „Cała   firma   panu   bardzo   wiele
zawdzięcza, gdyby nie pan, to dawno by zbankrutowała”, „Wszyscy pracownicy powinni
się od pana uczyć”.

Argumentum ad verecundiam (łac. argument do nieśmiałości) wykorzystuje fakt,

że ludzie są skłonni do ulegania presji autorytetów i zazwyczaj nie mają na tyle śmiałości,
aby przeciwstawić się ich opiniom. Argumentacji ad verecundiam nie polega na samym
odwołaniu się do opinii osoby będącej autorytetem. Chodzi tutaj o powoływanie się na
poglądy   jakiegoś   autorytetu,   które   wykraczają   poza   dziedzinę,   w   której   jest   on
autorytetem.   Osoba   stosująca   argumentację  ad   verecundiam  stwierdza,   że   jej   pogląd
podziela znany i powszechnie uznawany uczony, polityk, artysta czy duchowny. Tego
rodzaju   argumentacja   ma   na   przykład   miejsce,   gdy   zwolennik   partii   politycznej  X
stwierdza: „Program partii X jest najlepszy, gdyż program ten poparł wybitny reżyser Y”.
Wybitny reżyser Y, ściśle rzecz biorąc, jest autorytetem w zagadnieniach związanych ze
sztuką filmową, ale już niekoniecznie w zakresie zagadnień politycznych. Inny przykład:
przeciwnik tezy o istnieniu Boga osobowego dla poparcia swojego poglądu powołuje się
na opinię Alberta Einsteina, który wyrażał przekonanie, że Bóg osobowy nie istnieje.
Argument może wydawać się przekonujący, ale w rzeczywistości Einstein jest ekspertem
w dziedzinie fizyki, a jego przekonania światopoglądowe, filozoficzne czy religijne nie są
wiążące. Aby odwoływanie się do autorytetu było racjonalne, musi spełniać określone
warunki

11

. Po pierwsze: przywoływana opinia eksperta powinna dotyczyć tej dziedziny, w

której   jest   on   ekspertem.   Z   pewnością   cennym   źródłem   wiedzy   mogą   być   opinie
wybitnych matematyków dotyczące zagadnień matematycznych, opinie fizyków na temat

11

Por. K. Szymanek, K.A. Wieczorek, A.S. Wójcik, Sztuka argumentacji. Ćwiczenia w badaniu 
argumentów
, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN 2003, s. 68-70.

48

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

problemów z zakresu fizyki czy uznanych kompozytorów – na temat muzyki. Po drugie:
opinie te powinny być wiarygodne: zgodne z opiniami innych ekspertów i obiektywne (a
więc zgodne z rzeczywistymi przekonaniami eksperta, a nie wygłaszane dla korzyści, pod
wpływem emocji itd.). Po trzecie: poglądy autorytetów, do których ktoś się odwołuje,
powinny   być   poprawnie   przytoczone   i   odpowiednio   zrozumiane.   Nie   mogą   być
nadmiernie uproszczone, zmienione czy uzupełnione obcymi elementami. Powoływanie
się   na   opinie   bezimiennych   ekspertów  nie   ma   oczywiście   żadnej   wartości   –  ten,   kto
przywołuje opinię bliżej nieokreślonego eksperta stosuje  de facto  wcześniej omawianą
argumentację do niewiedzy. 

W literaturze dotyczącej  zagadnień erystyki  można  spotkać  się z  określeniem

argumentum ex auctoritate, które oznacza „argument z autorytetu”. Powoływanie się na
autorytet może być nierzeczowe i wtedy przybiera postać odwołania się do nieśmiałości.
Może też być rzeczowe, gdy jest zgodnie z wyżej opisanymi warunkami racjonalnego
powoływania   się   na   autorytet.   Warto   dodać,   że   w   argumentowaniu   zdarza   się
przywoływanie autorytetu zbiorowego. Argumentując na rzecz swojego poglądu, można
powoływać   się   na   jakieś   grono   ekspertów,   na   grupę   znawców   jakiegoś   zagadnienia.
Można też zapewniać, że podobnie myślą wszyscy ludzie lub ich większość – w tym
przypadku argumentacja na pewno będzie nierzeczowa (tzw. błąd demokratyczny). Fakt,
że większość ludzi żywi określone przeświadczenia, nie przesądza, że przeświadczenia te
są prawdziwe – kiedyś powszechnie wierzono, że Ziemia obraca się wokół Słońca, co
jednak okazało się nieprawdą.

Argumentum   a   simili  (łac.   argument   z   podobieństwa)   jest   sposobem

argumentowania   związanym   z   wnioskowaniem   przez   analogię   (inna   nazwa   to
argumentum per analogiam). Podstawowym warunkiem racjonalności wnioskowania z
analogii jest rzeczywiste podobieństwo – pod względem istotnych cech – przedmiotów
czy zjawisk, które bierze się pod uwagę w przesłankach i wniosku. Ten warunek nie
zawsze jest spełniony podczas posługiwania się argumentem z podobieństwa w trakcie
dyskusji.   Przykład:   „Zabieranie   przemocą   cudzej   własności   to   rabunek,   a   państwo
przemocą zabiera mi pieniądze na podatki, ubezpieczenie społeczne itd. A więc państwo
dokonuje   rabunku   mojej   własności”.   W   tym   rozumowaniu   uznaje   się   podobieństwo
pospolitego   przestępstwa   z   działalnością   państwa.   Rzeczywiście,   pod   względem
pozbawiania ludzi określonej ilości środków finansowych te dwie sytuacje są podobne.
Ale   państwo   daje   w   zamian   (a   przynajmniej   powinno   dawać...)   pracę,   edukację,
bezpieczeństwo,   emeryturę,   prawa   obywatelskie   itd.   Należności   wobec   państwa   mają
służyć dobru wspólnemu wszystkich jego obywateli (przynajmniej w teorii...). Przestępca
nie daje w zamian niczego i dlatego te dwie sytuacje więcej dzieli niż łączy. Analogia jest
więc w tym przypadku nieuprawniona. Argumentacja odwołująca się do analogii może
oczywiście   być   racjonalna,   choć   nigdy   nie   jest   niezawodna.   Przykład:  X  zostaje
ministrem,   a  jeden  z  dobrze   zorientowanych  pracowników  ministerstwa   argumentuje:
„Skoro X nie potrafił poradzić sobie z kierowaniem jednym z resortów w ministerstwie,
to nie poradzi sobie z kierowaniem całym ministerstwem”. Jeżeli prawdą jest, że  X nie
radził sobie dobrze z kierowaniem resortem, to rzeczywiście jest prawdopodobne, że nie
poradzi sobie z kierowaniem ministerstwem. Kierowanie w tych dwóch przypadkach ma
bowiem wiele wspólnych elementów.

Warto   jeszcze   wspomnieć   o   kilku   spośród   licznych   niewymienionych   tutaj

nierzeczowych sposobów przekonywania. Często spotykanym fortelem jest przekręcanie
tezy przeciwnika za pomocą jej przejaskrawienia, zbytniego uogólnienia lub zmiany jej

49

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

sensu. Na przykład mąż mówi do żony „Ostatnio wydajesz trochę za dużo pieniędzy” i
słyszy odpowiedź „Ty chciałbyś, żeby najlepiej w ogóle nic nie wydawać”. Z twierdzeń
przeciwnika można też wyciągać nieuzasadnione nimi wnioski, w szczególności takie
wnioski,   które   z   tych   twierdzeń   nie   wynikają   logicznie.   Można   próbować   rozzłościć
przeciwnika,   gdyż   wtedy  przestaje   on   jasno   myśleć.   Doprowadzaniu   przeciwnika   do
złości może służyć nie tylko  argumentum ad personam,  ale na przykład przeciąganie
dyskusji, wygłaszanie żartów i licznych dygresji itp. Czasem skuteczne jest zasypanie
kogoś   potokiem   bezsensownych   słów,   co   może   onieśmielać   zwłaszcza   kogoś
niewykształconego. W obliczu zwycięstwa strony przeciwnej niektórzy stosują tak zwaną
dywersję,   czyli   zmianę   tematu   sporu.   Znacznej   dozy   bezczelności   wymaga
utrzymywanie,   że   przeciwnik   zgodził   się   na   nasze   twierdzenia,   podczas   gdy   w
rzeczywistości wyraźnie im zaprzeczał.

Jeżeli   naszym   celem   jest   poszukiwanie   prawdy,   to   przed   podjęciem   dyskusji

warto rozważyć, czy przeciwnikowi chodzi o to samo. Jeżeli bowiem jego celem jest
głównie   zwycięstwo   w   sporze,   to   dyskusja   taka   będzie   jałowa.   Jak   stwierdza  Artur
Schopenhauer:   „Trzeba   prowadzić   dyskusję   poprzez   argumenty,   a   nie   apodyktyczne
wypowiedzi,   trzeba   argumentów   słuchać   i   zgłębiać   je.   [...]   potrzebna   jest   dyskusja   z
ludźmi szanującymi prawdę, którzy lubią słuszne argumenty nawet z ust przeciwnika i są
na tyle sprawiedliwi, by uznać, że brak im racji, skoro prawdę głosi przeciwnik. Wniosek
stąd taki: z setki ludzi może tylko jeden zasługuje na podjęcie z nim dyskusji, a reszta
niech gada  co  dusza  zapragnie,  gdyż   »prawem ludzi  jest  głupota« (desipere  est  iuris
gentium)

12

.

54. Kultura logiczna

O   znaczeniu   i   potrzebie   kultury   logicznej   pisali   sporo   wybitni   filozofowie   i

logicy   z   kręgu   Szkoły   Lwowsko-Warszawskiej.   Założycielem   Szkoły   był   Kazimierz
Twardowski   (1866-1938),   a   do   jej   przedstawicieli   należeli   między   innymi   Tadeusz
Kotarbiński   (1886-1981),   Tadeusz   Czeżowski   (1889-1981),   Kazimierz   Ajdukiewicz
(1890-1963). Ich poglądy dotyczące kultury logicznej są aktualne pomimo upływu czasu.
Kulturę logiczną lub wykształcenie logiczne posiada ten, kto wykazuje się sprawnością w
logicznym myśleniu i wypowiadaniu myśli oraz posiada podstawową wiedzę z zakresu
logiki. Oba składniki kultury logicznej – wiedza i umiejętności – są istotne, nie można
bowiem mówić o kulturze logicznej tam, gdzie brakuje choć jednego z nich. Zapewne w
wielu przypadkach wiedza logiczna nie jest niezbędna do poprawnego wnioskowania czy
jasnego i rzeczowego wypowiadania się. Jednak ten, kto posiada zarówno wiedzę, jak i
umiejętności logiczne, nie będzie skazany wyłącznie na swoją „intuicję logiczną”, która
czasem   może   okazać   się   zawodna.   Człowiek   posiadający   elementarne   wykształcenie
logiczne będzie potrafił świadomie unikać błędów logicznych we własnym myśleniu i
mówieniu; będzie też umiał nie tylko zauważać cudze błędy, ale także wykazywać, że są
one błędami

13

. Wiedza i umiejętności logiczne mają szerokie zastosowanie, ponieważ

12

 A. Schopenhauer, Sztuka prowadzenia sporów, czyli dialektyka erystyczna, tłumaczenie L. 
Lachowiecki, Warszawa: Wydawnictwo Sternik 1996, s. 69.

13

 Por. K. Ajdukiewicz, Zarys logiki..., s. 4-5. Przedstawione tu poglądy dotyczące kultury 
logicznej opierają się przede wszystkim na rozważaniach K. Ajdukiewicza, T. Czeżowskiego i 
T. Kotarbińskiego.

50

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

definicje, podziały, pytania i odpowiedzi, rozumowania czy dyskusje występują w wielu
sferach ludzkiej działalności, a logika jest jedyną nauką, która analizuje te czynności z
punktu   widzenia   ich   poprawności   w   sposób   systematyczny   i   pogłębiony

14

  Można

powiedzieć, że logika jest ogólną teorią każdego poprawnego myślenia i mówienia.

Tadeusz Czeżowski w jednym ze swoich artykułów nakreśla sylwetkę człowieka

posiadającego   kulturę   logiczną,   pisząc,   że   osoba   taka:   „[...]   zna   granice   własnej
kompetencji,   zdając   sobie   sprawę   z   tego,   w   jakich   granicach   posiada   wiedzę
wystarczającą   dla   wygłaszania   twierdzeń   stanowczych   i   ich   uzasadnienia.   Kultura
logiczna czyni go bowiem wrażliwym na prawdę i fałsz, na poprawność myśli i błędy
logiczne, wykształca, moglibyśmy powiedzieć, sumienie logiczne, które jest podstawą
krytycyzmu   wobec   siebie   i   wobec   innych”

15

  Taki   krytycyzm   chroni   przed

zniekształcaniem myśli przez uczucia, dążenia czy uprzedzenia. Czeżowski podkreśla, że
oprócz wymiaru indywidualnego kultura logiczna posiada również bardzo istotny wymiar
społeczny.   Może   wpływać   na   życie   umysłowe,   polityczne,   organizacyjne   poprzez
wprowadzanie   w   te   dziedziny   przejrzystego   porządkowania   według   zasad
klasyfikowania, należytego określania opartego na regułach definiowania, wypowiadania
się  jak najlepiej  oddającego myśl,  która  ma  być  przekazana.  Kultura logiczna chroni
przed  nieuzasadnionymi   uogólnieniami   i   mechanicznym   schematyzowaniem,   odgrywa
też szczególną rolę w sytuacjach ścierania się ze sobą różnych stanowisk i poglądów.
Może   bowiem   chronić   przed   posługiwaniem   się   w   dyskusji   nierzetelnymi   chwytami
polemicznymi oraz przed dogmatycznym zacięciem i demagogią. Wykształcenie logiczne
sprzyja   wzrostowi   poziomu   wymagań   co   do   jasności   i   poprawności   uzasadniania
twierdzeń, wzajemnemu zrozumieniu, tolerancji, przezwyciężaniu różnic i szukaniu tego,
co wspólne.

Trzeba podkreślić, że kulturę logiczną powinni posiadać zwłaszcza nauczyciele

szkół wszystkich typów. Tadeusz Kotarbiński słusznie zauważa, że pojęcia logiczne, takie
jak   definiowanie,   klasyfikowanie   czy  uzasadnianie,   są   jednocześnie   nazwami   działań
umysłowych, a wyrobienie umiejętności wykonywania takich działań jest jednym z celów
kształcenia. Logika zatem, zdaniem Kotarbińskiego, łączy się silnie z dydaktyką ogólną
jako   jedną   z   nauk   pedagogicznych.   Kazimierz   Ajdukiewicz   stwierdza,   że   każdy
nauczyciel oprócz znajomości swojego przedmiotu powinien umieć mówić o nim jasno,
odpowiedzialnie i w sposób uporządkowany, a także posiadać biegłość w poprawnym
wykonywaniu   zabiegów   logicznych,   takich   jak   uzasadnianie   twierdzeń,   budowanie
definicji   czy   przeprowadzanie   wnioskowań.   Obok   praktycznej   sprawności   logicznej
nauczycielowi   potrzebna   jest   także   teoretyczna   wiedza   logiczna.   Jednym   z   celów
kształcenia   jest   bowiem  wyrobienie   u  uczniów  umiejętności   poprawnego  myślenia,   a
zdaniem   Ajdukiewicza   nauczyciel   nie   może   tego   dokonać,   nie   posiadając   samemu
odpowiedniej wiedzy logicznej, w szczególności wiedzy o typowych błędach logicznych.

Teorie  dydaktyczne   są  zgodne  co  do  tego,  że  ważnym celem  kształcenia  jest

wyrobienie   u   uczniów,   a   zwłaszcza   u   studentów,   umiejętności   samodzielnego
dostrzegania,   ujmowania   i   rozwiązywania   różnorodnych   problemów   teoretycznych   i
praktycznych,   przy   czym   umiejętność   taka   powinna   być   oparta   na   krytycznym,
racjonalnym myśleniu

16

. A krytyczne i racjonalne myślenie jest zasadniczo tożsame  z

14

 Por. T. Kotarbiński, Kryzys logiki, [w:] T. Kotarbiński, Dzieła wszystkie. Ontologia, teoria 
poznania i metodologia nauk
, Wrocław-Warszawa-Kraków, Ossolineum 1993, ss. 471-472.

15

Czeżowski, O kulturze logicznej, [w:] Odczyty filozoficzne..., s. 278.

16

 Por. np. Cz. Kupisiewicz, Podstawy dydaktyki ogólnej, Warszawa, Polska Oficyna 

51

background image

W. Rechlewicz, Wykłady z logiki, logika formalna i metodologia, 2014/2015

myśleniem   opartym   na   regułach   szeroko   pojętej   logiki.   Wykształcenie   logiczne
przyczynia się nie tylko do lepszego, bardziej poprawnego ujmowania i opracowywania
zagadnień   o   charakterze   szczegółowym.   Sprzyja   ono   również   formułowaniu   takich
całościowych poglądów na  świat i  człowieka, które dzięki racjonalnej  postawie mają
dojrzałą   postać,   są   wewnętrznie   spójne,   a   jednocześnie   pozbawione   fanatyzmu,
nietolerancji i pretensji do bycia nieomylnymi.

Wydawnicza BGW 1996, s. 54.

52


Document Outline