bliżej przedszkola 1.124 styczeń 2012
62
Bliżej przedszkola
Montessori o obserwacji
edukacja montessori
Psychologia i pedagogika przełomu XIX i XX wieku chętnie
korzystały z nowych zdobyczy nauki w postaci narzędzi
badawczych: tabel, statystyk, danych dotyczących profilak-
tyki zapadania na choroby związane ze złą postawą ciała
czy złymi warunkami otoczenia, w którym wzrastają dzieci.
Julia Janowska
Wykorzystać zebrane informacje
Maria Montessori jako przedstawicielka
pedagogiki naukowej zbierała pomiary,
tworzyła kartoteki na temat dzieci i ich
rodzin, robiła wykresy aktywności dzie
ci. Nie była jej obca antropologia, którą
wówczas rozumiano jako zbieranie da
nych o fizjologii człowieka. Montessori
zwróciła uwagę, że w ówczesnej nauce
więcej było wiadomo na temat patologii
i tego, w jaki sposób można zaburzyć
naturalny rozwój, a brakowało informa
cji o tym, jak pielęgnować prawidłowy
rozwój i go ukierunkowywać. Zamie
rzała w swoim pierwszym przedszkolu
wykorzystać zebrane informacje o wy
chowankach do szerszych badań socjo
logicznych nad rodziną. Sposób zbiera
nia danych miał być wzorowany na me
todzie Frédérica Le Playa, francuskiego
reformatora, który opracował metodę
monograficzną zbierania danych. Maria
Montessori widziała szansę na powo
dzenie badań przeprowadzanych na
dużą skalę wśród rodzin mieszkających
na osiedlu robotniczym w Rzymie, gdzie
znajdowało się jej przedszkole Casa dei
Bambini. Uważała, że będzie to możli
we, ponieważ nauczyciele mieszkając
w tych samych domach, mają niemal
całodobowy kontakt z podopiecznymi.
Montessori zamierzała stworzyć indeks
moralnych, kulturowych i osobistych
potrzeb oraz hierarchii. Dzięki temu
chciała dowiedzieć się, jaki jest poziom
moralności i cywilizacji danej populacji.
Tak szeroko zakrojony plan nie powiódł
się, ale założenie o ścisłej współpracy
z rodzinami i wymianie informacji na
temat rozwoju dziecka było realizowa
ne w przedszkolu przez cały czas.
Na drodze do
wewnętrznej dyscypliny
Przywiązywanie wagi przez Montessori
do gromadzenia danych o wychowan
kach przy pomocy miarki i wykresów
uległo zmianie po pierwszych doświad
czeniach w przedszkolu Casa dei Bam
bini, założonym w rzymskiej dzielnicy
dla ubogich. Po pewnym czasie obser
wacji zauważyła, że dzieci zmieniają
swoje zachowanie. Prócz postępów
w nauce zaczynają działać w sposób
uporządkowany, odkładają na miejsce
zabawki, koncentrują się na pracy, dba
ją o salę. Przejawiają też chęć do współ
działania. Montessori zauważyła też, że
dzieci zachowują się w ten sposób w sali
bez względu na to, czy nauczycielka jest
z nimi, czy nie. Oznaczało to, że dzieci
są w stanie osiągnąć wewnętrzną dy
scyplinę bez przyzwyczajania ich do
systemu nagród i kar. Montessori była
zafascynowana przejawami nowych
osobowości dzieci. Jej wychowanko
wie, którzy w większości pochodzili
z marginesu społecznego, przejawiali
oznaki uspołecznienia oraz odkrywali
przed młodą lekarką swoje wspaniałe
osobowości. Montessori od tego czasu
położyła nacisk na obserwację tego, co
nazwała normalizacją. Inaczej mówiąc,
stanu równowagi wewnętrznej, który
umożliwia harmonijne rozwijanie się
dziecka. Obserwacja musiała się różnić
od dotychczasowych kwestionariu
szy, które wypełniali nauczyciele. Nie
mamy jednak żadnych wskazówek od
Montessori, jakimi narzędziami należy
się posługiwać. W książce The Advanced
Montessori Method podała serię pytań,
dotyczącą sposobu funkcjonowania
dziecka w sali. Odpowiedzi na nie uka
zują stopień znormalizowania dziecka
oraz dają nauczycielowi wiedzę, w jaki
sposób dostosować lekcje do dziecka.
Wiedzę o dziecku miały również do
pełniać wykresy aktywności. Krzywa
oznaczała przebieg aktywności dziecka.
Rozpięta była na dwóch prostopadłych
osiach. Pozioma wyznaczała poziom
spokoju dziecka. Pionowa nad linią
spokoju wyznaczała poziom konstruk
tywnej aktywności, a pionowa oś pod
linią spokoju wyznaczała poziom nie
produktywności. Montessori pokazuje
kilka rodzajów osi, które opracowała na
podstawie własnego doświadczenia.
bliżej przedszkola 1.124 styczeń 2012
6
Czekaj i obserwuj
Montessori dała nauczycielowi jed
no podstawowe zadanie – obserwację.
Wymaga od niego „długotrwałej obser
wacji dziecka, zanim odważymy się je
wychować” (M. Montessori Dem Leben
helfen). Dała też szereg wskazówek, ja
kimi cechami nauczyciel powinien się
wyróżniać. Przede wszystkim zwróciła
uwagę na wady, które uniemożliwiają
obserwację. Są to pycha i gniew. Obie
wyrastają z ukrytej złości. Gniew jest
wyrazem bezsilności i niesie ze sobą
przemoc psychiczną. Reakcją dzieci na
złość wychowawcy jest onieśmielenie,
kłamstwo, kaprysy, płacz bez powo
du, pobudzenie i lęki nocne – czytamy
w Duchowym przygotowaniu nauczyciela
M. Montessori. Pycha z kolei uniemoż
liwia prawdziwy osąd sytuacji. Duma
każe człowiekowi być nieufnym w sto
sunku do innych. Wszystko, co prowa
dzi do tyranii jest według Montessori
niebezpieczne w kontakcie z dzieckiem.
Bezpośrednio prowadzi do wystąpienia
zaburzeń w zachowaniu dzieci. Może
też mieć wpływ na naszą ocenę dziecka.
Dlatego, aby być obserwatorem, trzeba
wykazać się otwartością na to, co się wi
dzi oraz refleksyjnością w stosunku do
siebie samych.
Ponieważ sama Montessori niewiele pi
sze o tym, w jaki sposób obserwować,
pojawiają się wśród nauczycieli różne
sposoby. Trzeba rozróżnić dwa sposo
by zbierania danych. Jeden to diagnoza
umiejętności. O diagnozie mówi się dziś
wiele w kontekście gotowości szkolnej
sześciolatków. Zwykle mamy przed
sobą listę umiejętności, które dziecko
powinno opanować. Obserwując je pod
tym kątem, możemy stwierdzić, czy
dana wiedza/sprawność występuje, czy
też nie. Szczególnie przydatne w tym
miejscu jest też zaznaczenie stopnia
opanowania przez dziecko danej umie
jętności. Zwykle są to symbole, które
stawia się przy liście sprawności. Dla
przykładu I oznacza, że dziecko odby
ło lekcję np. na temat liczenia, II – że
dziecko ćwiczy zdobytą wiedzę, ale po
pełnia błędy, III – że dziecko sprawnie
posługuje się nabytą wiedzą. Wnioski
z zebranych w ten sposób obserwacji
mówią nam o poziomie rozwoju inte
lektualnego dziecka. Wykorzystując tę
wiedzę, możemy dostosowywać nasze
wymagania do umiejętności dzieci.
Drugi sposób obserwacji stawia sobie
za cel odpowiedź na pytanie: jak dzia
ła dziecko? Narzędziem nie może być
tu check lista z wypisanymi zachowa
niami, bo to ograniczałoby nauczyciela
podczas obserwacji. W tym przypadku
przydadzą się umiejętności, o których
mówiła Montessori. Nie możemy stać
się oczywiście do końca obiektywni, ale
możemy spróbować patrzeć na dziecko
i postawić sobie pytania na temat tego,
co widzimy. Pytania każą szukać odpo
wiedzi, zmuszają do refleksji nad tym,
czy to, co widzimy jest jednorazowe,
czy tylko my to dostrzegamy, czy inni
też. Możemy obserwować pod kątem
występowania koncentracji u dzieci.
Dostrzeżemy wtedy warunki, jakie
sprzyjają koncentracji, podczas jakich
czynności dziecko się skupia, co je inte
resuje.
Jak wtedy działa? Będziemy wówczas
stopniowo zbierać informacje o spon
tanicznych zachowaniach dziecka, spe
cyficznych tylko dla niego. Taka obser
wacja pozwala nam poznać osobowość
naszego wychowanka. Dzięki niej bę
dziemy potrafili zbudować relację. To
tak jakbyśmy uczyli się o dziecku od
niego samego. „Myślą przewodnią wy
chowawcy ma być «czekaj i obserwuj».
Czekajmy więc i zawsze chętnie bierz
my udział w radościach i trudnościach,
których doświadcza dziecko” – pisze
M. Montessori w Mein Handbuch.
W przedszkolu miałyśmy problem
z pewnym pięcioletnim chłopcem, któ
ry szczególnie po południu zaczynał źle
się zachowywać. Po prostu podchodził
do dzieci i jednym ruchem ręki rozwalał
im klocki. Nasze pytanie brzmiało: kie
dy Wojtuś zaczyna źle się zachowywać?
Po paru dniach ustaliłyśmy, że jego
nieporządane zachowanie nasilało się
po obiedzie. Często też podchodził do
okien i wyglądał przez nie. Okazało się,
że czekał na mamę, która przychodziła
po niego o różnych porach. Jedynym
wyznacznikiem dla Wojtka, że zaraz
powinna zjawić się mama był koniec
obiadu.
Dzięki temu, że udało nam się ustalić
okoliczności towarzy
szące złemu zachowa
niu, mogłyśmy zrozu
mieć zachowanie chłop
ca i mu pomóc. Nauczy
łyśmy go odczytywać
godziny na zegarze oraz
ustaliłyśmy z mamą, że
codziennie będzie mó
Pytania dotyczące pracy:
Kiedy dziecko zaczyna się zajmować jakimś zada-
niem?
Ile to trwa?
Co to za zadanie i jak długo jest kontynuowane?
Jaki jest stosunek dziecka do zadania?
Jakie zadania wybiera w ciągu dnia i z jak dużą
wytrwałością?
Czy ma okresy spontanicznej pracowitości i jak
długo one trwają?
Jak okazuje swoje potrzeby?
Jakimi częściami zadania się zajmuje?
Czy jest wytrwały zamiast rozpraszać otoczenie?
Czy po rozproszeniu zaczyna zadanie w miejscu,
gdzie zostało ono przerwane?
Pytania dotyczące zachowania:
Jaki jest stopień porządku podczas działania?
Czy występuje chaotyczna działalność dziecka?
Czy istnieją zmiany w zachowaniu podczas rozwo-
ju fenomenu pracy?
Czy występują: radość, okres spokoju, przypływ
uczuciowości?
Jaki jest udział dziecka w rozwoju swoich kole-
gów?
Pytania dotyczące posłuszeństwa:
Czy dziecko reaguje na wyzwanie?
Czy i kiedy dziecko zaczyna brać udział w pracy
kolegów? Czy daje inteligentne wsparcie?
Kiedy posłuszeństwo do wezwań staje się regu-
larne?
Kiedy dziecko słucha entuzjastycznie i radośnie?
o
o
o
o
o
o
o
o
o
o
o
o
o
o
o
o
o
o
o
wiła Wojtkowi, o której godzinie ma się
jej spodziewać. Montessori proponuje
rodzaj obserwacji, różniący się od tego,
który jest wymagany przy okazji diag
nozowania umiejętności dzieci. Pozwa
la on na zmianę postrzegania dzieci,
z którymi pracujemy i na rozumienie
ich zachowań.
Bibliografia:
M. Montessori, Dem Leben helfen, Freiburg 1992.
M. Montessori, Duchowe przygotowanie nauczy-
ciela, Rzym 1932.
M. Montessori, Mein Handbuch, Stuttgart 1922.
M. Montessori, The Advanced Montessori Method,
Julia Janowska – pracuje w warszawskim przedszkolu Montes-
sori. Zaangażowanie w pracę z dziećmi i środowiskiem montes-
soriańskim w Warszawie doprowadziło ją do zajęcia się tematem
dotyczącym współczesnych interpretacji pedagogiki Montessori
w Polsce. Obecnie pisze na ten temat doktorat na Wydziale Peda-
gogicznym Uniwersytetu Warszawskiego. Od trzech lat współpra-
cuje z Polskim Instytutem Montessori.
blizejprzedszkola.pl