Gilowska Rząd bawi się w rządzenie!

background image

Gilowska: Rząd bawi się w rządzenie!

Rząd Donalda Tuska od 3 lat nic nie robi

- oskarża w rozmowie z Faktem prof. Zyta

Gilowska (62 l.). Była wicepremier i minister finansów w rządach Kazimierza
Marcinkiewicza (52 l.) i Jarosława Kaczyoskiego (62 l.) wylicza krok po kroku błędy
rządzącej ekipy.

W latach 2001-2005 była posłanką PO i blisko współpracowała z Donaldem Tuskiem (54 l.).
Wystąpiła z partii w związku z falą oskarżeo o nepotyzm.

A już w styczniu 2006 roku została

wicepremierem i ministrem finansów w rządzie Prawa i Sprawiedliwości.

To po decyzjach

Gilowskiej dwukrotnie obniżano składkę rentową, dzięki czemu wzrosły wypłaty Polaków.

W kampanii prezydenckiej w 2010 roku wspierała Jarosława Kaczyoskiego.

Obecnie prof.

Gilowska jest członkiem Rady Polityki Pieniężnej. W rozmowie z Faktem

na rządzie Tuska nie

pozostawia suchej nitki.

Premier Tusk zmienia zasady oszczędzania w OFE i przenosi więcej naszych pieniędzy do
ZUS. Dobrze robi?

To demontaż systemu, który jeszcze na dobre nie wszedł w życie i nie jest dokooczony. Bez
wątpienia jest to rzecz bulwersująca.

Przyszli emeryci mogą, a nawet powinni poczud się

zaniepokojeni.

„Polaków nie można traktowad jak baranów”. Tak tę decyzję premiera skomentował prof.
Leszek Balcerowicz.

Dziwne, że tak późno to zauważył. To przecież norma od trzech lat. Już dawno stwierdziłam
na łamach Faktu, że

rząd świadomie oszukuje ludzi.

I nic się w tej kwestii nie zmieniło.

Rząd

Donalda Tuska niczym Czerwony Kapturek beztrosko bieży przez ciemny las. Wszystko
zaczęło się od 2008 roku. Roku bezmyślności i lekkomyślności.

A teraz mamy tego skutki...

Ale przecież premier tłumaczy, że przeniesienie części składek z OFE do ZUS to walka z
narastającym długiem publicznym. Zapewnia, że nic złego się nie stanie.

OFE nie ma nic wspólnego z czyimkolwiek długiem. To jest zasób, a przynajmniej powinien
byd zasób. Tam są gromadzone prawdziwe pieniądze przekazywane co miesiąc przez
przyszłych emerytów, to są ich pieniądze. Dług jest wtedy, gdy ktoś te pieniądze zabiera.

Rząd chce po prostu zagipsowad potężną dziurę budżetową.

background image

Czyli to zamach na portfele przyszłych emerytów? Tak pani uważa?

Na to wygląda.

Rząd wybrał przedziwne rozwiązanie. Postanowił zabrad częśd tego, co

obywatele są zmuszeni zbierad i jeszcze twierdzi, że tak będzie „lepiej”.

To dlaczego nie

zabrał wszystkiego? Tak byłoby jeszcze „lepiej”, prawda? Może tak się stanie, bo

ten rząd

dużo mówi o oszczędnościach, ale wydaje na potęgę.

W ciągu ostatnich trzech lat wydatki

publiczne wzrosły o 140 mld zł.

A podatnicy nie są w stanie zaspokoid tak wielkiej żądzy

pieniądza publicznego.

Wszystkie rezerwy zostały zjedzone, majątek jest wyprzedawany.

Prawdziwy kryzys odczujemy w Polsce wtedy, gdy już nie będzie czego prywatyzowad. Wtedy
zobaczymy lawinę długu publicznego.

Dojdziemy do klasycznej scenerii: mąż narobił długów,

żona i dzieci nie mają przez to co jeśd, a komornik zabrał telewizor.

Eksperci podpowiadają, że najlepiej byłoby podnieśd teraz składkę rentową. A to przecież
pani, jako minister finansów, dwukrotnie ją obniżała.

To był bardzo skuteczny i celny ruch. Ludzie dzięki temu zaczęli lepiej zarabiad. Uznaliśmy, że
oni sami lepiej spożytkują te pieniądze niż paostwo. Tą decyzją uchroniliśmy także Polskę
przed recesją.

A co z podwyżką podatku VAT? Rząd twierdzi, że była konieczna.

To bardzo złe rozwiązanie.

VAT jest przecież podatkiem masowego rażenia.

Tę podwyżkę

najdotkliwiej odczują najubożsi.

No to co powinien robid premier Tusk?

Nie jestem doradcą rządowym. Chcieli rządzid, to niech pokażą na co ich stad. Władza nie jest
przymusowa. W mojej ocenie

rząd Donalda Tuska przez 3 lata unikał podejmowania decyzji

lub podejmował decyzje złe.

Oni chyba uwierzyli w jakieś brednie o koocu polityki i

rządzeniu na niby.

Bawią się w rządzenie tak jak dzieci bawią się w gotowanie obiadu.

Chyba wybrali taki model rządzenia.

Może premier jest dobry, ale ma złych doradców?

Proszę nie żartowad. Premier żyje z polityki od ponad 20 lat. To rząd udawania.
Porównałabym go do Charliego Chaplina, który w jednym z filmów wychodzi na ring, staje
naprzeciw boksera wagi ciężkiej, a następnie przez trzy rundy unika ciosów. Nie staje się
przez to bokserem, nie wygrywa, niczego na ringu osiągnąd nie może.

background image

Co nas więc z tym rządem czeka?

Nic bardziej nie uderza w zwykłych ludzi, jak podwyżka podatku VAT.

Przejmowanie części

pieniędzy przyszłych emerytów też jest uderzeniem w zwykłych ludzi

. Ciekawe, skąd w

ogóle się wziął taki model rządzenia. Dlaczego grupa ludzi postanowiła nie podejmowad
kluczowych, więc i koniecznych decyzji oraz unikad odpowiedzialności? Więcej nawet, oni
kręcą, co kilka dni zmieniają zdanie, ostentacyjnie nie dotrzymują słowa, są lekkomyślni i
rozrzutni. I dlaczego to im się opłaca? Najciekawsze jest, jak długo ten spektakl utrzyma się
na scenie.

http://emerytury.wp.pl/kat,7531,title,Gilowska-Rzad-bawi-sie-w-
rzadzenie,wid,13016534,wiadomosc.html?ticaid=1b933


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Grupa Bawi Się i Pracuje, 33 a
Grupa Bawi Się i Pracuje, 42
Grupa Bawi Się i Pracuje, 44
Grupa Bawi Się i Pracuje, 60
Grupa Bawi Się i Pracuje, 55
Grupa Bawi Się i Pracuje, 47
Grupa Bawi Się i Pracuje, 56
Grupa Bawi Się i Pracuje, 30
Grupa Bawi Się i Pracuje, 57
Grupa Bawi Się i Pracuje, 35
Grupa Bawi Się i Pracuje, 36
Grupa Bawi Się i Pracuje, 35
Grupa Bawi Się i Pracuje, 36
Grupa Bawi Się i Pracuje, 53
Grupa Bawi Się i Pracuje, 58
Rząd przymierza się do wprowadzenia podatku katastralnego
Grupa Bawi Się i Pracuje, 45
Grupa Bawi Się i Pracuje, 54

więcej podobnych podstron