TRENDY uczenie w XXI wieku Internetowy magazyn CODN nr 1/6/2006
Wiga Bednarkowa „Dydaktyka homeopatyczna” str.
1
Wiga Bednarkowa
Dlaczego warto uczyć, wykorzystując moc „dydaktyki homeopatycznej"
lub
Korzyści, jakie może dać uczniowi „dydaktyka homeopatyczna"
lub
O potrzebie sięgania do „dydaktyki homeopatycznej"
Może ktoś jeszcze pamięta oxyteracynę? Był taki lek, uchodził za bardzo
skuteczny. Ale któż dziś ufałby lekarzowi stosującemu ten stary specyfik?
Polska służba zdrowia, podobnie jak szkoła, boryka się z problemami. Pomimo
chędogiej kondycji tak lekarze, jak i nauczyciele doskonalą się, uczą się nowości,
jeżdżą na kursy, warsztaty, konferencje…
Kiedy klient - oj! przepraszam, pacjent – uda się do przychodni czy poradni, to
niemal pewne, że lekarz zaproponuje mu nową terapię, nowy lek; pochwali się, że
brał udział w jakimś „ekstraszkoleniu”, bo - co tu ukrywać - to honor być na bieżąco
ze zmieniającym się światem. A że ten się zmienia, to przecież widać gołym okiem,
co dzień.
Niekiedy, próbując podnosić skuteczność leczenia, mądry lekarz sięga po
metody niekonwencjonalne, czasem po stare, „babcine”, sprawdzone, czasem nowe,
z innej kultury… Jego kompetencja mierzona jest obiektywnymi wynikami i
subiektywnym samopoczuciem pacjenta. Tylko w makabrycznych dowcipach mówi
się: operacja się udała, pacjent zmarł…
Jeśli zaś uczeń idzie do szkoły…
Jak uczniowie odbierają doskonalanie się swych nauczycieli? Czy w ogóle mają
świadomość, że ich nauczyciele ustawicznie (niestety, niektórzy tylko po wierzchołek
awansu zawodowego…) się uczą? Drama, przekład intersemiotyczny, burza
mózgów, techniki aktywizujące, wizualizacje, kinezjologia, mapy myślowe, projekty,
metaplan, drzewko decyzyjne, oś czasu, psychodrama, teatralizacja, grafoskop,
multimedia, Internet… co z tych „leków” nauczyciele ordynują uczniom na
lekcjach?… Tak, tak, słyszałam: „Za te śmieszne 1470 zł nie będę się wygłupiać z
jakimiś metodami aktywnymi!” albo: „Z tą bandą nie da się pracować metodami
TRENDY uczenie w XXI wieku Internetowy magazyn CODN nr 1/6/2006
Wiga Bednarkowa „Dydaktyka homeopatyczna” str.
2
aktywnymi!” albo: „Gdyby klasa liczyła tyle (sic!) uczniów, co w szkole prywatnej”
(więc np. ośmioro? No, ładnie by wyglądała synergia współpracy!).
Dzieci mają PRAWO do NAUKI
1
! Rodzice mają OBOWIĄZEK zadbać o to, żeby
dzieci miały szansę skorzystać z przysługujacego im prawa, zaś nauczyciele mają
OBOWIĄZEK stwarzać dzieciom warunki do rozwoju, do uczenia się… (czego?!), do
opanowania, osiągania… (czego?!)
Kto jest odpowiedzialny za tę subiektywną ocenę szkoły, jaka rodzi się w
dzieciach? Komu dziękować za to, że dzieci lubią się uczyć… (czego?!), uczą się…
(czego?!), osiągają (co?!), a kogo obarczać winą za: wagary, ściąganie na
sprawdzianach, sięganie po papierosy, alkohol, narkotyki; za agresję, autoagresję
(samobójstwa lub usiłowania popełnienia samounicestwienia)?…
Sukcesy mają wielu ojców i wiele matek, porażki zaś są sierotami.
Poddać się, zostawić szkołę taką, jaka jest, nie zmieniać? Przecież zawsze
może być gorzej… albo może powiedzieć: NIGDY NIE JEST TAK DOBRZE, ŻEBY
NIE MOGŁO BYĆ LEPIEJ?
Spójrzmy na leczenie homeopatyczne, co oznacza zgodne z naturą człowieka.
Homeopatia, opierając się wielu modnym, przemijającym kierunkom leczenia, polega
na stosowaniu w minimalnych dawkach takich środków, które w większych dawkach
wywołują w organizmie zdrowego człowieka objawy podobne do objawów chorób
2
.
Jeśli zaś dydaktykę rozumieć jako celowe „kształcenie ludzi, a więc wszelkie
nauczanie i uczenie się”
3
, to w „dydaktyce homeopatycznej”
4
upatruję leku na
zapaść, depresję i wiele innych chorób trapiących polską szkołę
5
.
Podstawą terapii ozdrawiania (zarówno w profilaktyce, jak w samych
działaniach sprzyjających zdrowieniu szkoły) jest przyjęcie takiego sposobu
1
Ratyfikowanie w 1992 r. przez Polskę Konwencji Praw Dziecka daje polskim uczniom prawo do nauki, a
obowiązkiem szkolnym obarcza rodziców (prawnych opiekunów) i nauczycieli przyjmujących na siebie
obowiązek świadczenia usługi edukacyjnej.
2
SJP, PWN, Warszawa 1992.
3
W. Okoń, Słownik pedagogiczny, PWN, Warszawa 1992, s.46.
4
Odwołując się nadal do słownikowej definicji dydaktyki Wincentego Okonia, nestora
polskiej pedagogiki, sięgam po cytat mówiący o indukcyjności tej nauki: „jej twierdzenia (…)
mogą okazać się zawodne i - jako takie - mogą zostać odwołane”
4
. To daje mi prawo
zaproponować w miejsce znanych dydaktyk ogólnych i szczegółowych (przedmiotowych)
„dydaktykę homeopatyczną”, mimo że na próżno by szukać takiej w słownikach.
5
Teoretyczne założenia mierzenia jakości pracy szkoły - obowiązkowego dla szkół publicznych badania
służącego podnoszeniu jakości usług edukacyjnych - w upublicznianych “mocnych stronach” i “problemach”
szkoły widziały podstawę do wypracowywania przez szkołę planu jej rozwoju.
TRENDY uczenie w XXI wieku Internetowy magazyn CODN nr 1/6/2006
Wiga Bednarkowa „Dydaktyka homeopatyczna” str.
3
postępowania nauczycieli i uczniów wobec siebie, który pozwoli i pomoże dzieciom
korzystać z prawa do nauki i do zdrowego – na miarę ich możliwości – rozwijania się.
Powtarzam za Profesorem Aleksandrem Nalaskowskim
6
, że jeśli idzie o misję i
wizję szkoły XXI wieku, to: „Edukację trzeba wymyśleć na nowo. Tę obecną, w której
po uszy tkwimy, zarówno podstawową jak i akademicką stworzyliśmy na nasz obraz i
podobieństwo. Okazaliśmy się jednakże dość szpetnym modelem. Takie jest zatem i
nasze dzieło. A więc wciąż jeszcze musimy szukać wzoru o większej urodzie niż
nasze ego”. Jeśli zaś spojrzeć na potrzeby ludzi cywilizacji informatycznej w
globalnej wiosce, to komunikacja między ludźmi (interpersonalna) niewątpliwie
wydaje się tą sławną piętą Achillesową. Ludzie mówią do siebie, ale czy
ROZMAWIAJĄ? Czy rozumieją się wzajemnie? Czy STARAJĄ SIĘ BYĆ
ZROZUMIAŁYMI? „Zapewne dla wielu słuchaczy moje wystąpienie [pisze Profesor-
obj. WB] robi wrażenie mało naukowego manifestu. Nie nasrożyłem go tym razem
przypisami, nie odwołałem się do modnych autorytetów, nie zdyscyplinowałem języka
tak, aby był naukowy”
7
.
„Dydaktyka homeopatyczna” wymaga takiego języka, który umożliwi
porozumiewanie się, stworzy podstawy do dialogu, do odbioru zgodnego z intencją
nadawczą, dlatego też dla przejrzystości wywodu każe ona definiować
8
pojęcia,
zwłaszcza wtedy, kiedy mogłoby się wkraść opaczne ich rozumienie. Tak też
organizuję ten tekst, dając w przypisach obraz pracy współczesnej szkoły
9
, jakże w
założeniach innej od tej, której doświadczaliśmy i której nie powinniśmy powielać.
Lekarze dzielą się na tych, którzy zachęcają do homeopatii i wierzą, że dzięki
niej pacjenci zdrowieją, i na jej wrogów, którzy w farmaceutykach – ich sile rażenia –
i operacyjnych czynnościach lekarza widzą jedyną drogę wyjścia pacjenta z
choroby
10
. Nauczyciele także dzielą się na tych, którym dydaktyka – zwłaszcza
6
A. Nalaskowski, Wymyślmy to!, Gazeta Szkolna, nr 18, 4 maja 2005 r., s. 1.
7
Tamże, s. 12.
8
Definicje kognitywne pozwalają na ogląd spraw z różnych perspektyw, różnych punktów widzenia, oddalając
pojęcie błędnego, złego definiowania, a wprowadzając prototyp i bliżej lub dalej od niego usytuowaną konkretną
definicję o większej lub mniejszej fortunności.
9
Prowadzona od kilku lat systematyczna ewaluacja lekcji języka polskiego pozwala na śmiałe stwierdzenie, że
dziś uczennice i uczniowie przychodzą do szkoły przede wszystkim po to, by się spotkać i życzeniem ich jest nie
nudzić się i nie urągać ich godności osobistej. Nie chcą oni mieć poczucia marnowania czasu, który zwłaszcza
teraz - w świecie coraz bardziej zdynamizowanym - ma postać wymierną, o znacznej wartości.
10
E. Kübler-Ross, szwajcarsko-amerykańska lekarka opowiada o tym, jak w nowoczesnych
klinikach śmiertelnie chory pacjent jest przedmiotem wielkiego zainteresowania lekarzy,
lecz pomimo usilnych pragnień nie uda mu się skłonić choćby jednego z zajętych nim ludzi,
by na minutę przerwał pracę i wysłuchał jego pytania, a co więcej, by na nie odpowiedział.
TRENDY uczenie w XXI wieku Internetowy magazyn CODN nr 1/6/2006
Wiga Bednarkowa „Dydaktyka homeopatyczna” str.
4
przedmiotowa – wytycza konieczne i obligujące wszystkich uczniów cele i drogę,
którą należy podążać - nawet za cenę naruszenia tożsamości ucznia - by te cele
osiągnąć, i na tych, którzy - niczym w homeopatii - dopasowują się do możliwości,
oczekiwań, wymagań klienta, dobierając takie dawki materiału, takie treści
kształcenia i takie techniki aktywizowania, by pomagały uczniowi:
1. motywować się do nauki,
2. uczyć się - więc być podmiotem aktywnym, uczącym się,
3. osiągać efekty, czyli nauczyć się, np. poznania, zapamiętania,
przeanalizowania, uargumentowania, napisania, zaprezentowania, itp.
Mówiąc o współczesnej szkole, nie można pominąć aspektu jakości jej pracy.
Myśli o wszechogarniającej świat jakości, teoretyczne dywagacje na jej temat,
zrodziły się na gruncie kultury japońskiej, dlatego też trzeba choć propedeutycznej
wiedzy o specyfice kulturowego kontekstu, by zrozumieć, jakich warunków -
zwłaszcza jeśli idzie o kontakty międzyludzkie - wymaga jakość. Japończycy w
połowie XX w. zachowywali się (co nie oznacza, że i dziś tak nie postępują!) zgodnie
z japońskim ON
11
i KAIZEN
12
. Wyspiarz, mając poczucie bycia zobowiązanym - ON -
i będąc świadomym swego uwikłania (współsprawstwa), co bezpośrednio dotyczy
brania odpowiedzialności za wszelkie konsekwencje każdego zachowania,
utożsamia się z tym, co wykonuje, dlatego stara się to robić najlepiej, jak tylko potrafi,
oddając prawo do oceny swej pracy tym, którzy z niej korzystają. Ponadto, zgodnie z
KAIZEN - które zakłada, że wszystko zaczyna się i kończy na ludziach – cokolwiek
robi, zakłada, że może zrobić lepiej, to znaczy, że stopniowe, uporządkowane oraz
ciągłe ulepszanie, podnoszenie wartości, gwarantuje poprawę, postęp,
udoskonalenie. Filozofia KAIZEN, w odróżnieniu od nierozwojowego zachowywania
status quo – co charakteryzuje kulturę tradycyjną, postfiguratywną
13
czy
rewolucyjnego wprowadzania innowacji, zaleca ciągłe, nieustanne doskonalenie
W projakościowym zarządzaniu potencjałem ludzkim, obejmującym szkoły
Lekarze wraz z całym personelem medycznym zajmują się intensywnie procesami
fizjologicznymi, ale nie pacjentem jako istotą ludzką. Pacjent jest przedmiotem ich działań
zawodowych, nie zaś ich miłości, bo w zabiegach lekarzy brak uznania pacjenta za podmiot,
a nie za przedmiot działań, brak dostrzeżenia w pacjencie Osoby ludzkiej. (J. Pieper, O
miłości, Warszawa, 1975, s. 63-64)
11
(zob.) R. Benedict, Chryzantema i miecz. Wzory kultury japońskiej, PIW.
12
J.Bonstingl, Szkoły jakości, Wyd. CODN, Warszawa 1997;
http://bp2000.webpark.pl/kaizen
;
www.umbrella.org.pl
13
M. Mead, Kultura i tożsamość, PWN, Warszawa 2000
TRENDY uczenie w XXI wieku Internetowy magazyn CODN nr 1/6/2006
Wiga Bednarkowa „Dydaktyka homeopatyczna” str.
5
mierzeniem jakości pracy, popularna jest szekspirowska trawestacja:
To be creative
or not to be - doskonal się albo zgiń
.
Skoro więc polskie szkoły prawem są zobowiązane do dbania o jakość pracy i…
„zadowolenie klienta”
14
, jak również w trosce o to, by nie naruszać czyjejkolwiek
podmiotowości – tak każdego mającego prawo do nauki ucznia, jak
wypełniającego obowiązek szkolny rodzica i dającego usługę edukacyjną
nauczyciela – zachęcam sięgnąć po „dydaktykę homeopatyczną”.
Wiedzę o kompetencjach uczniów „dydaktyka homeopatyczna” czerpie z
ewaluacji na wejściu, z monitoringu, informacji zwrotnych (tzw. feedbacku), z
ewaluacji sumatywnej:
− z obserwacji określonych sprawności uczniów, np. umiejętności zadawania
pytań, streszczania, prezentacji, recytacji, itp.;
− z rozmów z uczniami, w czasie których deklarują potrzebę opanowania
jakiejś czynności, np. chęć przeczytania ze zrozumieniem nużącej lektury,
albo tylko chęć poznania streszczenia fabuły;
− z upublicznianych danych poegzaminacyjnych świadczących o tym, na ile
uczniowie (zarówno płci żeńskiej jak i męskiej!) szkoły XXI wieku są
skuteczni w uczeniu się i na czym polega ich nauczenie się – czego się
nauczyli (np. uczennica lub uczeń zna sylwetkę pisarza X; potrafi
uargumentować własne zdanie; napisać esej
15
); co to znaczy, że się
nauczyli…
W sposobie kształcenia „dydaktyka homeopatyczna” ucieka się do podawania
– zarówno „profilaktycznie, by nie chorować”, jak i „gdy pojawią się pierwsze objawy
choroby” – małych, przyjmowanych z ochotą i pod postacią cukiereczka, a nie
gorzkiej tabletki, łatwo przyswajalnych przez uczniów dawek pomagających w
osiągnięciu określonej sprawności,. Do wielu sformułowanych w planie wynikowym
(w podstawie programowej) osiągnięć edukacyjnych uczniowie dochodzą – i, co
trzeba podkreślić, w
szkole, nie w domu – zaczynając od burzy mózgu
16
.
Dalszy proces uczenia się zakłada współpracę, a nie rywalizację
17
.
14
Bodaj najprostsza definicja tego, czym jest „jakość” mówi o zadowoleniu, a nawet zachwycie klienta (zob.) W.
Bednarkowa, O!Słoń przed stopniami. Osłoń przed stopniami! O szkolnym ocenianiu, Wydawnictwo
Edukacyjne, Kraków 2000, s. 26.
15
Operacjonalizowanie celów kształcenia i formułowanie ich w trybie dokonanym jest w Polsce bardzo
popularne, jednak „życzeniowe” myślenie o kompetencji ucznia - takie, kiedy rozmija się z rzeczywistymi
umiejętnościami dzieci, a nawet ich chęciami - rodzi w konsekwencji najpierw frustracje, a potem zobojętnienie
(tzw. efekt Arystotelesa).
16
Każda burza mózgu sprzyja aktywizacji podmiotu uczącego się między innymi dlatego, że odracza
wartościowanie, odsuwa ocenę, likwiduje strach przed porażką, pozwala dostrzegać to, co uczniowie już wiedzą,
a nie, czego nie wiedzą.
17
Kształcenie umiejętności współpracy to jedno z podstawowych zadań szkoły funkcjonującej w dobie
TRENDY uczenie w XXI wieku Internetowy magazyn CODN nr 1/6/2006
Wiga Bednarkowa „Dydaktyka homeopatyczna” str.
6
W
określonym momencie kształcenia stosowane są przez nauczyciela
odpowiednie techniki sprzyjające aktywności ucznia:
¾
przed nauką - motywujące do pracy, ułatwiające pracę (facylitacja), budzące
zainteresowanie, ogniskujące uwagę uczniów na tym, co będzie
przedmiotem analizy, np. wykorzystanie DIAGRAMU ANALIZY POSTACI
18
jako zapowiedzi tego, na co należy zwracać uwagę podczas czytania ze
zrozumieniem materiału (lektury), albo sięganie po BLIŹNIAKI – ZASADĘ
ANALOGII
19
, by z jednej strony stwarzać uczniom okazję do odwoływania
cywilizacji informatycznej. Współpraca, to znaczy umiejętność dzielenia pracy, delegowania uprawnień i
łączenia różnych efektów w jedno, owocuje synergią dodatnią w przeciwieństwie do rywalizacji, której
niezdrowy klimat pełen krytycznego oceniania i zachowań emocjonalnych zagraża i pracy, i jej efektom.
18
D. Buehl, Strategie aktywnego nauczania, czyli jak efektywnie nauczać i skutecznie uczyć się, Kraków 2004, s.
67 i 180.
Stosując tę wizualizację,
warto zwrócić uwagę na
możliwości, jakie otwiera
metafora „bohater”,
„postać”. Jeśli na przykład
bohaterem uczynić O – tlen,
to jakąż edukacyjną rolę
odegra tu personifikacja
tlenu, który, wchodząc w
różne związki, może
„myśleć” i „mówić” o swoim
stanie skupienia (woda,
powietrze), o swojej sile
w kreowaniu
zmian
(utlenianie), itp. Taka
metodyka pomoże dziecku
wykorzystywać w nauce cały
potencjał mózgu: i
pozytywne emocje – nie boję
się, że nie zrozumiem – i
wiedzę zmagazynowaną w
lewej półkuli mózgu –
przypominam sobie, jak
wygląda rdza – i
prawopółkulową zdolność do
myślenia twórczego, do
wyobrażania sobie.
19
Tamże, s. 40 i 179.
TRENDY uczenie w XXI wieku Internetowy magazyn CODN nr 1/6/2006
Wiga Bednarkowa „Dydaktyka homeopatyczna” str.
7
się do treści wcześniej poznanych, które tu mogą być utrwalane,
przypominane, z drugiej zaś, by pomóc poznawać nowe treści prezentowane
w relacji do rzeczy uczniom znanych (podobieństwa, różnice);
¾
w czasie uczenia się - strategie nakierowane na różne kanały odbioru
bodźców: wizualizacje, bodźce słuchowe, wykorzystywanie kinezji (ruchu);
uruchamiające różny potencjał intelektualny uczniów (dominanty wielorakiej
inteligencji)
20
; profilujące to, co będzie przedmiotem oceny, np. przy opisie
wskazanie tych cech pracy ucznia, które będą przedmiotem oglądu
21
;
dla poprawienia wizualizacji „notatki” nauczyciel może zasugerować –
adekwatnie do treści kształcenia – inne diagramy, np. takie, jak ten:
20
Dominanty wielorakiej inteligencji - odkrytej i spopularyzowanej przez H. Gardnera (zob. A. Smith,
Przyspieszone uczenie się w klasie, Katowice 1997) - czyli mocne strony człowieka mogą sprzyjać rozwijaniu
uzdolnień, talentów (praca z uczniem zdolnym), albo uczeniu się tego, co sprawia kłopoty np. dziecko ruchliwe
(rozwinięta inteligencja kinestetyczna) powinno uczyć się śpiewać (rozwijać inteligencję muzyczną), liczyć
(rozwijać inteligencję logiczną), czytać i wysławiać się (rozwijać inteligencję lingwistyczną), wykorzystując swą
potrzebę i zdolność do ruszania się. Zakazywanie tego, co wynika z natury człowieka, powoduje „emocjonalne
blokady” mózgu (zob. D. Goleman, Inteligencja emocjonalna, Media Rodzina, Poznań 1997) i uniemożliwia
uczenie się. Magiczne „działanie” silnej dominanty mózgu opisała R. Border (The Piano, Oxford Bookworms
2), opisując zachowanie chłopca z nieuświadomionym talentem muzycznym, który grał dzięki impulsowi z
mózgu (wyobrażanej muzyce) podpowiadającemu jego palcom, w który klawisz mają uderzyć: In the middle of
all the rubbish, the boy finds a beautiful old piano. He has never played before, but now, when his fingers touch
the piano, he begins to play. He closes his eyes and the music comes to him - and the music moves his fingers.
21
Kryteria oceny opisu:
1. Praca jest czytelna.
2. Zdania są logiczne.
3. Uczeń wprowadza informacje na temat tego kogo lub co będzie opisywał,
charakteryzował.
4. Uczeń zwraca uwagę na cechy wyglądu zewnętrznego osoby lub przedmiotu.
5. Uczeń zwraca uwagę na cechy, właściwości wewnętrzne osoby lub przedmiotu.
6. Uczeń stosuje porównania.
TRENDY uczenie w XXI wieku Internetowy magazyn CODN nr 1/6/2006
Wiga Bednarkowa „Dydaktyka homeopatyczna” str.
8
badające stan aktywności (motywacji, chęci, gotowości) ucznia poprzez np.
zadawanie ważnego dla dalszego rozwoju lekcji pytania i zbieranie - w
sposób gwarantujący bezpieczeństwo i anonimowość - twierdzących bądź
przeczących odpowiedzi
22
¾
po nauce – sugerowane są mnemotechniki (pomoc w zapamiętywaniu),
ćwiczenia syntetyzujące, narzędzia służące samoocenie i zbieraniu
informacji zwrotnej od członków grupy, np. kartoteki oceny pracy:
Imię ucznia
pracującego w grupie
1.
2.
3.
4.
5.
6.
1.
X O O O O O
2.
O X O O O O
3.
O O X O O O
7. Uczeń potrafi wzmocnić wypowiedź cytatami.
8. Uczeń wyraża swą opinię, emocje, myśli.
9. W budowie zauważa się: wstęp, caęść właściwą, zakończenie.
10. Wypowiedź ma charakter statyczny.
Imię i
nazwisko
lub logo
ucznia
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
...............
...............
...............
...............
...............
W trakcie uczenia się opisywania uczeń dowiaduje się, co powinno znaleźć się w jego pracy,
aby czytający każdą pracę nauczyciel mógł zaznaczać w tabelce, ile z tego, co zakładano,
zostało przez ucznia (informacje do odczytania w poziomie!) lub uczniów (czytanie kolumn
pionowych!) opanowane.
22
np. nauczyciel pyta: 1. Czy rozumiecie, jak działa siła odśrodkowa? uczniowie zaś, otrzymując jedną
z przygotowanych przez nauczyciela karteczek:
Tak Nie Tak Nie Tak Nie Tak Nie Tak Nie Tak Nie
odrywają odpowiedź i wrzucają ją do zaciemnienionego pojemnika. Obliczając proporcję
odpowiedzi twierdzących do przeczących, nauczyciel podejmuje decyzję o podążaniu dalej
lub o powrocie do tego, co dla uczniów było za trudne. Podobnie może postąpić, zadając
kolejne pytanie, np. 2. Czy wiecie, jak ją obliczyć? tym razem rozdaje te same karteczki, ale
wydrukowane na papierze w innym kolorze.
TRENDY uczenie w XXI wieku Internetowy magazyn CODN nr 1/6/2006
Wiga Bednarkowa „Dydaktyka homeopatyczna” str.
9
4.
O O O X O O
5.
O O O O X O
6.
O O O O O X
X- rubryka samooceny; O- rubryka oceny przez poszczególnych członków
grupy
23
Konwencjonalne podejście dydaktyczne nauczycieli jest - w moim
przekonaniu - przyczyną niedostatków dydaktycznej efektywności (skuteczności
uczenia) i pojawiających się coraz częściej problemów wychowawczych. W trosce o
całościowy - to znaczy emocjonalno-fizyczno-intelektualny - rozwój dziecka zakazuje
się selekcjonowania klas
24
. Coraz częściej otwierane są klasy integracyjne, które
wymuszają zarówno zmiany w dydaktyce, jak i w metodyce. Bardzo licznie
organizowane są zajęcia „wyrównawcze”, których nazwę sugerowałabym, aby
zastąpić – w duchu „dydaktyki homeopatycznej” – lekcjami uzupełniającymi.
Dla zachowania homeopatii w posunięciach dydaktycznych należy przede
wszystkim zatroszczyć się o budowanie wewnętrznej motywacji ucznia, której
skuteczność jest trwalsza od motywowania zewnętrznego, choć – co ważne! –
motywowanie zewnętrzne na krócej przynosi na ogół większe efekty i dlatego tak
często stosowane jest w dydaktyce tradycyjnej. „Dydaktyka homeopatyczna” nie jest
nastawiona na spektakularne wyniki nauczania, a bardziej na osiąganie przez ucznia
celów daleko odroczonych, wymagających otwartości na to, co nowe, być może, że
nieznane, trudne. Przedmiotem jej zainteresowania nie są czynności nauczyciela,
jego aktywność, dominacja, a klimat sprzyjający uczeniu się, kultura dialogu na
lekcjach.
W
imię humanizmu kondycję zdrowotną ucznia należy postrzegać holistycznie:
najpierw zwracając uwagę na sferę emocjonalną, a dopiero potem intelektualną i
fizyczną. Multimedia przewartościowują obraz współczesnego człowieka,
podkreślając najpierw jego fizyczność, a dopiero potem emocjonalność i intelekt. Zaś
w tradycyjnej szkole z tradycyjną dydaktyką najważniejszy jest rozwój intelektualny, a
23
Proponuję następujące wykorzystanie obowiązującej skali stopni szkolnych: 4- uczeń pracował (pracowałam,
pracowałem); 3- uczeń fizycznie był obecny, ale nie angażował się do aktywnej pracy (byłam, byłem, ale nie
pracowałam, pracowałem); 2- nie dość, że uczeń sam nie pracował, to jeszcze utrudniał pracę innym
(przeszkadzałam, przeszkadzałem) innym w nauce. Stopnie 6, 5 oznaczają, że uczeń osiągnął to, nad czym
pracował (zob. przypis 20., a także por. W. Bednarkowa, wyd. cyt.).
24
Inaczej jest we Francji, gdzie AFEP (francuskie stowarzyszenie zajmujące się problemami dzieci
z (przed)wczesną dojrzałością inelektualną) organizuje dla tych dzieci specjalne szkoły, umożliwiając dzieciom
wcześniejsze zdawanie matury.
TRENDY uczenie w XXI wieku Internetowy magazyn CODN nr 1/6/2006
Wiga Bednarkowa „Dydaktyka homeopatyczna” str.
10
przecież „nie sama głowa chodzi do szkoły”, jak i nie same nogi kopią piłkę
25
.
Dzieci,
mając do nauki prawo, mają prawo oczekiwać od nauczycieli
wywiązywania się z obowiązku, jaki nakłada na nich umowa o pracę. Ponieważ rzecz
dotyczy CZŁOWIEKA, to wydaje mi się, że do tej pory nikt lepiej od Hipokratesa nie
ujął tego, czego oczekuje się od człowieka pragnącego pomóc drugiemu: po
pierwsze - nie szkodzić!
Jeśli u kogoś bliskiego zauważamy podejrzane plamy, niepokoimy się
podwyższoną temperaturą, to co robimy? Udajemy się do… szukamy… zmieniamy…
i przede wszystkim TROSKAMY się, niektórzy się modlą, inni płaczą…
A
jeśli nauczyciel zauważy u ucznia (czy zauważa?!) np. agresję słowną, albo
– wręcz przeciwnie – wulgarne słownictwo nieoznaczające złości, po prostu
wszechobecne, to co robi?… NIC, albo uruchamia w sobie N-RK (nauczyciel - rodzic
krytyczny) i wzywa opiekunów ucznia, by wobec nich też być tym N-RK, co to wie
lepiej, jak należy postępować z takim dzieckiem. Agresja rodzi agresję, ta zaś kolejną
agresję i koło zamachowe złych emocji rozpędza się do niebotycznych rozmiarów,
tracąc z horyzontu widzenia człowieka wraz z jego ułomnościami i problemami…
26
Chciałoby się powiedzieć: I po cóż naukowcy zgłębiają tajemnicę mózgu
człowieka? Po co odkrywają jego zdolności do niekończącego się tworzenia, co
pozwala Osobie Ludzkiej na zmienianie się nie tylko fizyczne (np. przeszczep
twarzy), ale przede wszystkim osobowościowe, bo że intelektualne, erudycyjne, to
dość oczywiste? No, po co, skoro nauczyciele - a każda generalizacja kogoś może
krzywdzić, więc PRZEPRASZAM Tych, którzy nie pasują do tego zbioru – albo są
głusi na tę wiedzę (czy to oznacza, że sami nie chcą się uczyć, żeby nauczyć? Wolą
doskonalenie tradycyjne od metod aktywnych, bo nie chcą się męczyć?), a może
mają wiedzę, ale, jak w tym dowcipie:
- zabrałeś zeszyt do szkoły?
- wiem, wiem
- co wiesz?!
- że mam zabrać!
25
Dostrzegając wzajemny wpływ kondycji fizycznej na umysł i odwrotnie - stanu umysłu na sprawność
fizyczną, 30-letni Kanadyjczyk dr James Naismitha opracował - na rozpisany w 1891 r. przez Radę
Pedagogiczną w Springfield Konkurs na Grę Atrakcyjną dla Młodzieży w Okresie Zimy - zasady (także moralne:
zabroniony był kontakt fizyczny i wszelka przemoc) nowej dyscypliny, którą po przychylnym przyjęciu przez
młodzież nazwano… koszykówką.
26
Skutki takiej eskalacji można było zaobserwować np. w programie Pod napięciem (TVN, 5 II 2006),
w którym prowadzący red. Marcin Wrona tak się zacietrzewił, że publicznie zachęcał nauczycieli do stosowania
wobec niesubordynowanych uczniów (ale w świetle prawa dzieci!) kar cielesnych, podważał kompetencje sądu,
dając niemalże przyzwolenie do samosądu!
TRENDY uczenie w XXI wieku Internetowy magazyn CODN nr 1/6/2006
Wiga Bednarkowa „Dydaktyka homeopatyczna” str.
11
- ale czy zabrałeś?
-…
- ?
- a muszę brać?
z tą wiedzą się nie utożsamiają, tej wiedzy nie chcą stosować, jak pewna
nauczycielka, która za te głupie 1470 zł nie będzie się wygłupiać z jakimiś metodami
i całą lekcję dyktuje „dzieciom” do zeszytu to, co jej zdaniem ważne: co one mają
dostrzegać, co sądzić, czego mają nauczyć się na pamięć… A asertywność? Co z tą
asertywnością? Wiemy, że należy uczyć o asertywności, ale żeby od razu stosować
w życiu…
Nauczyciel
zreformowanej
szkoły doskonali się i pnie po szczeblach awansu
zawodowego. Skupia swą uwagę na sposobach aktywowania uczniów
27
. Przyswaja
nowości zaklęte w akronimach: WAK
28
, WSWS
29
, WDN
30
, WSO
31
, SMART
32
, itp.
Uczy się różnych schematów:
¾
„klockowej” budowy lekcji proponowanej przez Program KREATOR:
¾
siedmiofazowego cyklu przyspieszonego uczenia się
33
:
¾
“zegara edukacyjnego” - spirali rozwoju człowieka uwzględniającej poziomy
świadomej (I) i nieświadomej (II) kompetencji, jak również takiejże samej
niekompetencji (nieświadomej – III; uświadomionej - IV)
34
:
Wciąż jednak coraz bogatsza wiedza nauczycieli o procesach uczenia się
pozostaje w sferze intelektu i pamięci pedagogów: „wiem, ale choć wiem, to
postępuję tak, jak dawniej…” Nieczęsto zmienia ona postawę nauczyciela:
„postępuję już inaczej, bo teraz wiem…”. Nadal też wiedza ta uprzedmiotawia ucznia,
zachęca, by go traktować, by nim manipulować, by zagospodarowywać jego czas.
Zarówno statystyki świadczące o ilości wydawanych zaświadczeń o dysfunkcjach
dzieci (m.in. dysleksja, ADHD
35
), jak i
hospitacje diagnozujące
36
dostarczają
27
Popularne stają się hospitacje diagnozujące, lekcje otwarte, na które przychodzą rodzice.
28
„Wizualno-audytywno-kinestetyczny”- kanały, którymi nauczyciel powinien docierać do uczniów o
zróżnicowanych preferencjach, potrzebach, (zob. G. Dryden, J. Vos, Rewolucja w uczeniu, Poznań 2000).
29
“Wysoka Samoocena i Wiara w Siebie”- podstawa teorii określającej możliwości rozwoju człowieka; nazwa
pięcioczynnikowego modelu, (zob. A. Smith, wyd. cyt.).
30
“Wewnątrzszkolne Doskonalenie Nauczycieli”- realizowany w szkołach - wynikający z założeń o organizacji
uczącej się – program rozwiązywania problemów i całościowego rozwoju rady pedagogicznej.
31
„Wewnątrzszkolny System Oceniania” (uczniów).
32
“Samodzielna Mądra Aktywność w Rozumieniu Tekstu”- jedna ze strategii stosowana w aktywnym nauczaniu,
(zob. D. Buehl, wyd. cyt., s. 153).
33
A. Smith, wyd. cyt.
34
W. Bednarkowa, wyd. cyt., s. 35; M. Taraszkiewicz, Program „SŁONECZNIK”, CODN., 2005.
35
ADHD jest tą jednostką chorobową, z której orzeczeniem coraz częściej – po wszelkiego typu dysfunkcjach
(dysortografii, dysleksji, dysgrafii, dyskalkulii) - spotykają się nauczyciele. To właśnie kontakt nauczyciela z
takimi dziećmi nie należy do łatwych, bowiem dziecko o rozwiniętej kinestetyczno-intrapersonalnej inteligencji
nie tylko może być częściej rozdrażnione, podekscytowane, ono również zachowuje się tak, jakby ani nie
współodczuwało, ani nie potrafiło wywołać w sobie refleksji nad potrzebą empatii, dlatego tak trudno tym
TRENDY uczenie w XXI wieku Internetowy magazyn CODN nr 1/6/2006
Wiga Bednarkowa „Dydaktyka homeopatyczna” str.
12
dowodów na to, że dydaktyka w szkole nie jest homeopatyczna, to znaczy, że nauka
nie odbywa się w taki sposób, jaki wynika z potrzeb i możliwości konkretnego ucznia,
żeby nie wywoływać działań ubocznych, np. zachowań paraautystycznych u takich
uczniów, u których li tylko mocno rozwinięta jest intrapersonalna
37
domena wielorakiej
inteligencji, czy zachowań agresywnych u tych z
dominującą inteligencją
kinestetyczno-interpersonalną.
Kroki „dydaktyki homeopatycznej” są drobne, jej ingerencja w człowieka
nieinwazyjna. Treść kształcenia dobierana jest tak, że aktorzy sceny edukacyjnej
UCZCIWIE potwierdzą, że dydaktyka uczniom nie szkodzi.
W trosce o rozwój kultury kofiguratywnej
38
, która sama się nie rodzi - w
odróżnieniu od pojawiającej się wraz z nową cywilizacją i nową technologią kultury
prefiguratywnej
39
– a której trzeba się uczyć i którą w dialogu trzeba wypracowywać,
nowego zdefiniowania wymaga „treść kształcenia”.
Treść kształcenia rozumiana nie statycznie, jako realizacja materiału z
podręcznika, a dynamicznie, jako dążenie do określonego, nie tylko znanego, ale
przede wszystkim akceptowanego celu, nie jest wyznaczana przez nauczyciela,
a ustalana na drodze dialogu z klientami szkoły: uczniem i jego rodzicami i może
mieć swój wymiar horyzontalny
40
, jak i wertykalny
41
. Tak rozumiana treść kształcenia
najbardziej sprzyja „dydaktyce homeopatycznej” posługującej się również terminem
„poziom”
42
, który tu określony jest jako „P – podstawowy - BYĆ w szkole i uczyć się” -
dla każdego mającego prawo do nauki ucznia
43
i „PP – ponadpodstawowy - MIEĆ
dzięki nauce w szkole (szkolnej edukacji) osiągnięcia” - dla ucznia zainteresowanego
przedmiotem. Wykorzystywany materiał ma pomóc uczniowi w
osiąganiu
dzieciom m. in. recytować, odgrywać w sposób autentyczny rolę w dramie.
36
w czasie których uwaga obserwatora zogniskowana jest na tym, jak się na lekcji uczą dzieci, a nie, jak
prowadzi lekcję nauczyciel (zob. S. Wlazło, Mierzenie jakości pracy szkoły, cz. I, Mar Mar, Wrocław).
37
Casus pewnej kobiety leczonej na autyzm - skontatowała ona zdarzenie ze swej młodości, że milczeniem i swą
zamkniętą postawą prowokowała zatrzymujących ją policjantów dlatego, że zabroniono jej „rozmawiać
z obcymi”, ale nie powiedziano jej, że za wyjątkiem policji.
38
M. Mead, wyd. cyt. lub M. Jędrychowska, Z. A. Kłakówna, P. Kołodziej, E. Szudek, J. Waligóra, To lubię!
Podręcznik do języka polskiego. Kształcenie kulturowo-literackie, kl. I, liceum ogólnokształcące, liceum
profilowane, technikum, Wydawnictwo Edukacyjne, Kraków, 2002, s. 93-94.
39
Tamże.
40
Kompetencja generalisty (termin za: B. Bernstein) charakteryzuje się szerokimi horyzontami dość
powierzchownej wiedzy.
41
Pogłębianie wąskiej dziedziny nauki cechuje specjalistę.
42
Nauczyciele dość często utożsamiają „poziom” ze stopniem szkolnym, tak jak sugerują to zasady pomiaru
dydaktycznego stosowane w dydaktyce tradycyjnej.
43
Dlatego też do ukończenia szkoły podstawowej i gimnazjum potrzebne jest nie „zdanie egzaminu” – bo nie
jest wyznaczony standard konieczny do zaliczenia – a „przystąpienie do egzaminu (sprawdzianu)”.
TRENDY uczenie w XXI wieku Internetowy magazyn CODN nr 1/6/2006
Wiga Bednarkowa „Dydaktyka homeopatyczna” str.
13
„zakontraktowanego celu”, np. jeśli celem kształcenia będzie:
- zarówno uczennica, jak i uczeń potrafią współpracować, oznacza to, że każde z
nich potrafi przedstawiać swoje racje, argumentować, pytać, ustępować (na
„chłodno”, bez negatywnych emocji dać się przekonać), itd. Do osiągania tego celu
(tych celów) potrzebny byłby bardzo zróżnicowany materiał – od doświadczeń
osobistych OSOBY (podmiotu uczącego się), przez łatwiej przyswajalne teksty
kultury popularnej, ikoniczne, wybrane cytaty z fragmentów większych całości, np.
dzieł literackich po większe fragmenty, czy nawet całe teksty. Dobór uwarunkowany
byłby różnymi możliwościami emocjonalno-fizyczno-intelektualnymi ucznia.
Homeopatyczność dydaktyki każe odejść od tzw. wyścigu szczurów,
rywalizacji, pośpiechu w „przerabianiu” materiału. Homeopatia dydaktyki zachęca
również do porzucenia nadrzędnej wobec uczniów postawy nauczyciela
wszystkowiedzącego i konieczności specjalizacji wszystkich uczniów, namawiając
jednocześnie do tego, by pozwalając jednym uczniom zrezygnować - w tym właśnie
momencie, a nie „na zawsze” i „w ogóle” - z tego, co mogłoby u nich wywołać np.
niechęć do przedmiotu, stwarzać drugim warunki do nauczenia się tegoż, jeśli
wynikałoby to z ich zainteresowania i chęci, np. uczniowie niezainteresowani
prowadzeniem zeszytów – w takiej postaci, jak zeszyty ich rodziców - uczą się
organizowania swej pracy, systematyczności i odpowiedzialności za podejmowanie
zadań, prowadząc kalendarz, terminarz (również w wersji elektronicznej), w którym
pod stosowną datą zapisują tylko to, co ważne dla organizacji procesu uczenia się,
zaś kontraktem uzgadnia się, w jaki sposób nauczyciel będzie miał okazję badać
stopień opanowania pisania ręcznego
44
, pisania ze słuchu, przepisywania, tworzenia
tekstów (np. rozprawek, głosów w dyskusji, notatek) itd., by opanowanie określonej
czynności mogło być poddane ewaluacji. Materiały ucznia – efekty jego pracy w
szkole, a nie w domu – zebrane w portfolio będą stanowić dowód na to, jak i czego
uczeń się uczy.
W
homeopatycznym
podejściu dydaktycznym, zanim wycofujące się dziecko
powie „nie umiem”, będzie miało okazję doświadczyć i ćwiczenia, i ewaluacyjnej
44
O tym, że jest „nieuzasadnione diagnozowanie umiejętności grafomotorycznych za pomocą
długopisu i kartki” w: W. Papugowa, Kompetencja ortograficzna uczniów gimnazjum,
Materiały na konferencję z 11 kwietnia 2005 na temat: "Nadzór pedagogiczny dyrektora
szkoły nad pracą z dzieckiem ze specyficznymi trudnościami w nauce”,
WWW.kuratorium.krakow.pl
TRENDY uczenie w XXI wieku Internetowy magazyn CODN nr 1/6/2006
Wiga Bednarkowa „Dydaktyka homeopatyczna” str.
14
zachęty nauczyciela
45
, by tym samym to ono mogło decydować o swym rozwoju.
Zanim stwierdzi „nie wiem”, stworzy mu szkoła okazję do wypełnienia luki
informacyjnej. Ale też „dydaktyk-homeopata” będzie czuwać, by to, co dziecko lubi
najbardziej, w czym czuje się dobrze, co daje mu poczucie ważności nie było
jedynym celem życia dziecka, chyba, że tak postanowią wraz z dzieckiem jego
opiekunowie
46
.
Nie tylko polonista, sięgając po „dydaktykę homeopatyczną”, będzie:
¾
wykorzystywać możliwości programowe komputerów, a nie stronić od
technologii informatycznej – TI, np. wprowadzając do sztuki pisania i edytory
tekstów
47
, i bazy danych
48
, i program do pisania map myślowych
49
, by tym samym
pomóc i uczniom o dominującej inteligencji przestrzenno-wizualnej, i tym uczniom,
dla których złożenie kilku słów w dłuższe wypowiedzenie jest nie lada problemem, a
ich powiązanie w całość wręcz niemożnością
50
;
¾
kontrolować w taki sposób, aby zauważać to, co w pracy ucznia świadczy o
jego rozwoju. Nie poprawiać za ucznia błędów
51
, nie podkreślać i nie usuwać ani
błędów, ani usterek i niedociągnięć, a dopytywać, zwracać uwagę, pomagać w
szukaniu rozwiązań bardziej fortunnych. Wspierać ucznia w dostrzeganiu powodów
do zadowolenia i radości z samej pracy, z działania i osiągnięć i zachęcać go do
dalszych postępów, i stwarzać mu okazję zarówno do samokontroli, jak też do
zbierania informacji zwrotnych od grupy, z którą pracuje;
¾
planować w swej metodyce takie zadania - najkorzystniej byłoby, gdyby
wszelkie działania były pracą ucznia, nie nauczyciela, ten zaś jej organizatorem - do
wykonania których potrzebne będzie wykorzystanie różnych domen wielorakiej
inteligencji: logicznej, np. skróty, wypunktowania, jasne, krótkie pytania i takież
odpowiedzi; przestrzenno-wizualnej, np. wyświetlane grafoskopem plansze,
schematy, pomoce graficzne; wizualnej, np. kolaże; interpersonalnej – sesje RPG
52
,
zadania do wykonania w grupach; kinestetycznej – lekcje wyjęte z ram sali i ławki
szkolnej; kinestetyczno-interpersonalnej, np. drama, teatralizacje;
¾
współpracować z nauczycielami innych przedmiotów, by lekcje języka
45
ewaluacyjna zachęta wpisana jest w ewaluację dialogową, którą od lat 80. XX w próbują zaszczepić na
polskim gruncie socjolodzy i pedagodzy, (patrz: Ewaluacja w edukacji [red. L.Korporowicz], wyd. PHARE;
Ewaluacja w szkole [red. A.Hildebrandt, H.Mizerek], Olsztyn 1998; W. Bednarkowa, O!Słoń przed stopniami…,
wyd. cyt.)
46
Teoria jakości i filozofia KAIZEN posługuje się pojęciem filarów jakości - jednym z nich jest „właściwe
przywództwo”, to znaczy, że zaprzeczeniem jakości jest dualizm aksjologiczny – co innego ważne w szkole, co
innego poza nią (w domu rodzinnym).
47
Komputer ułatwia redagowanie tekstu – przestawianie, poprawianie, zmienianie, ale sam go nie tworzy.
Nieuzasadnione jest też twierdzenie, że komputer sam sprawdza tekst, więc wyręcza ucznia i uniemożliwia mu
uczenie się.
48
Dzięki którym uczeń opanowałby sprawność w sporządzaniu bibliografii, uczyłby się etycznego czerpania ze
źródeł, podając ich opis. Plagą naszych czasów, której szkoła powinna stawić czoła, jest kradzież myśli
intelektualnej.
49
Niniejszy tekst powstawał między innymi przy użyciu programu MindMapper 3.5.
50
Wyniki sprawdzianów i egzaminów zewnętrznych w różnych rejonach Polski pokazują, że są takie szkoły, w
których uczniowie z trudem podejmowali się rozwiązywania zadań otwartych.
51
więcej na temat ewaluacji prac pisemnych w: Z. A. Kłakówna, Sztuka pisania, Wydawnictwo Edukacyjne,
Kraków, 2000; W. Bednarkowa, O!Słoń…, wyd. cyt., s. 69.
52
Role Playing Games – gry fabularne, w których gracze sami mogą tworzyć teksty, albo odtwarzać to, co
zapisane jest w opracowanym, gotowym „systemie”.
TRENDY uczenie w XXI wieku Internetowy magazyn CODN nr 1/6/2006
Wiga Bednarkowa „Dydaktyka homeopatyczna” str.
15
polskiego służyły nie tylko osiąganiu celów polonistycznych, ale również, a dla
niektórych uczniów może przede wszystkim, by pomagały rozwijać się dzieciom –
także na innych lekcjach - między innymi dzięki rozumnemu posługiwaniu się w
komunikacji polszczyzną.
„Dydaktyka homeopatyczna”, nawiązując do koncepcji salutogenetycznej
53
,
poszukuje takiego sposobu na celowe kształcenie ludzi, a więc wszelkie nauczanie
dla uczenia się, któryby był odpowiedzią na pytania:
− Co robić, aby dzieci chciały chodzić do szkoły, skoro otaczający je
multimedialny świat dostarcza im więcej wiedzy od szkolnych
podręczników?
− Jak to robić, by sposoby nauczania były i efektywne, i efektowne, a wiedza
przekładała się na mądrość?
− Jak uczyć, by wykorzystać aktywność uczących się dzieci nie tylko
do
nabywania wiedzy, ale i – a może nade wszystko – w trakcie
dochodzenia do
niej, skoro możliwości mózgu człowieka są tak
nieodgadnione i trudne do przewidzenia?
Gdy konwencjonalne metody i wychowawcze, i dydaktyczne, w których to
nauczyciel decyduje o jakości pracy szkoły, zawodzą, to zatrwożony człowiek może –
a może powinien? – sięgnąć po sposoby niekonwencjonalne, które, jeśli nie będą
szkodzić, to - ufać można - pomogą.
„Dydaktyka homeopatyczna” jest, bo szkoła jest, a szkoła na to jest, by
zachwycała do pracy, praca, by się zmartwychwstała ...
Wolałbym śmierć,
aniżeli sprawienie zawodu inwestorom mego przedsięwzięcia,
ale trzeba Wam wiedzieć, że
wychowywałem się w wielkiej swobodzie!
Nigdy mną nie komenderowano.
Stąd zrodziło się wielkie poczucie ODPOWIEDZIALNOŚCI
Ignacy Mościcki
54
53
Salutogeneza zadaje pytanie o przyczyny zdrowia człowieka: Dlaczego ludzie zachowują zdrowie, pomimo
oddziaływania licznych czynników chorobotwórczych (stresorów i patogenów) i dlaczego, w przypadku
załamania kondycji zdrowotnej, jednak do zdrowia powracają? (zob.) A. Antonovsky, Rozwikłanie tajemnicy
zdrowia. Jak sobie radzić ze stresem I nie zachorować. Warszawa, Fundacja IPN, 1995, s. 71-90; Tenże,
Poczucie koherencji jako determinanta zdrowia, w: Psychologia zdrowia, Red. H. Sęk, Warszawa, PWN, 1997.
54
I. Mościcki (1867 - 1946) polski naukowiec-chemik, wynalazca kondensatorów, budowniczy przemysłu
chemicznego, polityk, w latach 1926-1939 Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej. Syn uczestnika powstania
styczniowego.
TRENDY uczenie w XXI wieku Internetowy magazyn CODN nr 1/6/2006
Wiga Bednarkowa „Dydaktyka homeopatyczna” str.
16
BIBLIOGRAFIA:
Antonovsky, Rozwikłanie tajemnicy zdrowia. Jak sobie radzić ze stresem I nie
zachorować. Warszawa, Fundacja IPN, 1995, s. 71-90
Antonovsky, Poczucie koherencji jako determinanta zdrowia, w: Psychologia
zdrowia, Red. H. Sęk, Warszawa, PWN, 1997.
W. Bednarkowa, O!Słoń przed stopniami. Osłoń przed stopniami! O szkolnym
ocenianiu, Wydawnictwo Edukacyjne, Kraków 2000
R. Benedict, Chryzantema i miecz. Wzory kultury japońskiej, PIW.
D. Buehl, Strategie aktywnego nauczania, czyli jak efektywnie nauczać i
skutecznie uczyć się, Wydawnictwo Edukacyjne, Kraków 2004
G. Dryden, J. Vos, Rewolucja w uczeniu, Media Rodzina, Poznań 2000
Ewaluacja w edukacji, red. L.Korporowicz, wyd. PHARE, Oficyna Naukowa, 1997
Ewaluacja w szkole, red. A. Hildebrandt, H. Mizerek, Olsztyn 1998
D. Goleman, Inteligencja emocjonalna, Media Rodzina, Poznań 1997
http://bp2000.webpark.pl/kaizen
M. Jędrychowska, Z. A. Kłakówna, P. Kołodziej, E. Szudek, J. Waligóra, To lubię!
Podręcznik do języka polskiego. Kształcenie kulturowo-literackie, kl. I, liceum
ogólnokształcące, liceum profilowane, technikum, Wydawnictwo Edukacyjne,
Kraków, 2002, s. 93-94.
Z. A. Kłakówna, Sztuka pisania, Wydawnictwo Edukacyjne, Kraków, 2000
M. Mead, Kultura i tożsamość, PWN, Warszawa 2000
Nalaskowski, Wymyślmy to!, Gazeta Szkolna, nr 18, 4 maja 2005 r., s. 1.
W.
Okoń, Słownik pedagogiczny, PWN, Warszawa 1992
W. Papugowa, Kompetencja ortograficzna uczniów gimnazjum, Materiały z
konferencji "Nadzór pedagogiczny dyrektora szkoły nad pracą z dzieckiem ze
specyficznymi trudnościami w nauce”, 11 kwietnia 2005 r.,
www.kuratorium.krakow.pl
Słownik języka polskiego, red. M. Szymczak, PWN, Warszawa 1992
Smith, Przyspieszone uczenie się w klasie, Katowice 1997
S. Wlazło, Mierzenie jakości pracy szkoły, cz. I, Mar Mar, Wrocław 1998
www.umbrella.org.pl