background image

DZIEJE RELIGII, FILOZOFII I NAUKI

 

do ko

ń

ca staro

Ŝ

ytno

ś

ci

 

 

ś

redniowiecze i odrodzenie

 

 

barok i o

ś

wiecenie

 

 

1815-1914

 

 

1914-1989

  

jak i z czego studiowa

ć

 filozofi

ę

 

 

moje wykłady

 

 

Wittgenstein

 

 

filozofowie i socjologowie nauki

 

ARYSTOTELES 

KATEGORIE 

przeło

Ŝ

ył Kazimierz Le

ś

niak 

4. O kategoriach ogólnie

Ka

Ŝ

da nie poł

ą

czona wypowied

ź

 oznacza albo substancj

ę

, albo ilo

ść

, albo jako

ść

, albo 

stosunek, albo miejsce, albo czas, albo poło

Ŝ

enie, albo stan, albo działanie, albo 

doznawanie. Przykładem substancji jest - mówi

ą

c ogólnie - na przykład człowiek, ko

ń

ilo

ś

ci - dwułokciowy, trzyłokciowy; jako

ś

ci - biały, gramatyczny; stosunku - podwójny, 

połowa, wi

ę

kszy; miejsca - w Liceum, na rynku; czasu - wczoraj, ubiegłego roku; 

poło

Ŝ

enia - le

Ŝ

y, siedzi; stanu - obuty, uzbrojony; działania - tnie, pali; doznawania - jest 

krajany, jest palony.

ś

adna z wymienionych wypowiedzi nie wyst

ę

puje sama w jakimkolwiek twierdzeniu; 

dopiero przez wzajemne ich poł

ą

czenie powstaje twierdzenie i przeczenie; bo ka

Ŝ

de 

twierdzenie musi by

ć

 - jak si

ę

 przypuszcza - albo prawdziwe, albo fałszywe; natomiast 

wyrazy, które nie wyst

ę

puj

ą

 w 

Ŝ

adnym poł

ą

czeniu, nie s

ą

 ani prawdziwe, ani fałszywe, na 

przykład: "człowiek", "biegnie", "zwyci

ęŜ

a".

5. Kategoria substancji

Substancja w naj

ś

ci

ś

lejszym, najbardziej pierwotnym i najwy

Ŝ

szym stopniu jest tym, co 

ani nie mo

Ŝ

e by

ć

 orzekane o podmiocie, ani nie mo

Ŝ

e znajdowa

ć

 si

ę

 w podmiocie, na 

przykład poszczególny człowiek czy poszczególny ko

ń

. Drugimi substancjami nazywaj

ą

 

si

ę

 gatunki, do których nale

Ŝą

 substancje w pierwszym znaczeniu, jak równie

Ŝ

 rodzaje 

tych gatunków. Na przykład poszczególny człowiek nale

Ŝ

y do gatunku "człowiek", 

rodzajem tego gatunku jest "zwierz

ę

"; a wi

ę

c "człowiek" i "zwierz

ę

" nazywaj

ą

 si

ę

 drugimi 

substancjami.

Z powy

Ŝ

szego wynika jasno, 

Ŝ

e zarówno nazwa, jak i definicja predykatu musz

ą

 by

ć

 

równie

Ŝ

 orzekane o podmiocie. Na przykład orzeka si

ę

 "człowiek" o poszczególnym 

człowieku i nazw

ę

 si

ę

 orzeka (orzekniesz bowiem nazw

ę

 "człowiek" o poszczególnym 

człowieku); a tak

Ŝ

e i definicja "człowieka" jest orzekana o poszczególnym człowieku (bo 

poszczególny człowiek jest równie

Ŝ

 człowiekiem i zwierz

ę

ciem). Tak wi

ę

c i nazwa, i 

definicja gatunku s

ą

 orzekane o poszczególnym podmiocie. Natomiast co si

ę

 tyczy 

rzeczy obecnych w podmiocie, to ani ich nazwa, ani ich definicje nie s

ą

 orzekane o tym, 

w czym s

ą

 obecne. W pewnych przypadkach nic nie przeszkadza u

Ŝ

y

ć

 nazwy podmiotu, 

niemo

Ŝ

liwe jest natomiast podanie definicji. Na przykład "biel", b

ę

d

ą

ca w ciele jako w 

podmiocie, jest orzekana o tym, w czym si

ę

 znajduje (mówi si

ę

 wszak: ciało białe). Ale 

definicja koloru białego nigdy nie b

ę

dzie orzekana o ciele.

Wszystkie pozostałe rzeczy albo s

ą

 orzekane o pierwszych substancjach jako 

podmiotach, albo znajduj

ą

 si

ę

 w nich jako podmioty. Staje si

ę

 to jasne po zbadaniu 

poszczególnych przypadków. Na przykład "zwierz

ę

" jest orzekane o człowieku, a wi

ę

c i o 

poszczególnym człowieku b

ę

dzie orzekane; bo gdyby o 

Ŝ

adnym poszczególnym 

człowieku nie mo

Ŝ

na było tego orzec, to i o człowieku w ogóle. Równie

Ŝ

 kolor jest w 

ciele, a wi

ę

c tak

Ŝ

e i w ka

Ŝ

dym poszczególnym ciele; gdyby bowiem nie znajdował si

ę

 w 

ka

Ŝ

dym poszczególnym ciele, to równie

Ŝ

 nie wyst

ę

powałby w ciele w ogóle. Tak wi

ę

wszystkie inne rzeczy albo s

ą

 orzekane o pierwszych substancjach jako podmiotach, 

Strona 1 z 4

Bez tytułu 1

2009-10-20

background image

albo wyst

ę

puj

ą

 w nich jako ich podmioty. Gdyby wi

ę

c nie istniały pierwsze substancje, 

nie mogłyby równie

Ŝ

 istnie

ć

 inne rzeczy.

Substancj

ą

 drugich substancji jest raczej gatunek ni

Ŝ

 rodzaj, jest bowiem bli

Ŝ

szy 

substancji. Bo gdy si

ę

 chce powiedzie

ć

, co to jest pierwsza substancja, to b

ę

dzie bardziej 

zrozumiałe i stosowne podanie gatunku ni

Ŝ

 rodzaju. Na przykład b

ę

dzie bardziej 

zrozumiale powiedzenie o poszczególnym człowieku, 

Ŝ

e jest człowiekiem, ni

Ŝ

 

Ŝ

e jest 

zwierz

ę

ciem (tamto jest bardziej wła

ś

ciwe poszczególnemu człowiekowi, a to jest 

bardziej wspólne). I bardziej jest zrozumiałe powiedzenie o poszczególnym drzewie, 

Ŝ

jest drzewem, ni

Ŝ

 

Ŝ

e jest ro

ś

lin

ą

. Dalej, poniewa

Ŝ

 pierwsze substancje s

ą

 podło

Ŝ

em 

wszystkich innych rzeczy i wszystkie inne rzeczy s

ą

 o nich orzekane b

ą

d

ź

 w nich si

ę

 

znajduj

ą

, z tego te

Ŝ

 powodu nazywaj

ą

 si

ę

 substancjami w najwy

Ŝ

szym stopniu. Tak jak 

pierwsze substancje maj

ą

 si

ę

 do wszystkich innych rzeczy, tak te

Ŝ

 ma si

ę

 gatunek do 

rodzaju: gatunek jest mianowicie podmiotem dla rodzaju (bo rodzaje s

ą

 orzekane o 

gatunkach, ale gatunki nie s

ą

 orzekane o rodzajach). Wynika wi

ę

c z tego, 

Ŝ

e gatunek jest 

bardziej substancj

ą

 ni

Ŝ

 rodzaj.

W

ś

ród tych samych gatunków, które nie s

ą

 rodzajami, jeden nie jest w wi

ę

kszym stopniu 

substancj

ą

 od drugiego; nie jest bowiem stosowniej powiedzie

ć

 o poszczególnym 

człowieku, 

Ŝ

e jest człowiekiem, ni

Ŝ

 o poszczególnym koniu, 

Ŝ

e jest koniem. I podobnie o 

pierwszych substancjach: jedna nie jest bardziej substancj

ą

 od innej; poszczególny 

człowiek nie jest wszak bardziej substancj

ą

 od poszczególnego wołu. 

Jest wi

ę

c dostatecznie uzasadnione, a

Ŝ

eby poza pierwszymi substancjami tylko jeszcze 

ich rodzaje i gatunki nazywa

ć

 drugimi substancjami; bo tylko one spo

ś

ród predykatów 

ujawniaj

ą

 pierwsz

ą

 substancj

ę

. Je

Ŝ

eli si

ę

 chce wyja

ś

ni

ć

, czym jest poszczególny 

człowiek, to bardziej wła

ś

ciwe b

ę

dzie podanie gatunku czy rodzaju (chocia

Ŝ

 b

ę

dzie 

bardziej zrozumiałe, gdy si

ę

 poda człowieka ni

Ŝ

 zwierz

ę

). Podanie czego

ś

 innego b

ę

dzie 

niewła

ś

ciwe, na przykład, 

Ŝ

e jest biały, 

Ŝ

e biegnie albo co

ś

 w tym rodzaju. Tak wi

ę

słusznie nazywa si

ę

 tylko rodzaje i gatunki substancjami drugimi.

Dalej, poniewa

Ŝ

 pierwsze substancje s

ą

 podło

Ŝ

em wszystkich pozostałych rzeczy, 

dlatego nazywa si

ę

 je substancjami w 

ś

cisłym znaczeniu. Tak jak pierwsze substancje 

maj

ą

 si

ę

 do wszystkich innych rzeczy, tak gatunki i rodzaje (pierwszych substancji) maj

ą

 

si

ę

 do wszystkich pozostałych rzeczy. Bo wszystkie pozostałe rzeczy s

ą

 o nich orzekane. 

Je

Ŝ

eli nazwiesz pewnego człowieka gramatykiem, to nazwiesz równie

Ŝ

 gramatykiem 

człowieka i zwierz

ę

. Podobnie i w innych przypadkach.

Wspóln

ą

 cech

ą

 ka

Ŝ

dej substancji jest to, 

Ŝ

e nie znajduje si

ę

 w podmiocie. Bo pierwsza 

substancja ani nie znajduje si

ę

 w podmiocie, ani nie jest orzekana o podmiocie. A co si

ę

 

tyczy drugich substancji, to jest jasne od razu, 

Ŝ

e nie znajduj

ą

 si

ę

 w podmiocie. 

"Człowiek" jest orzekany o poszczególnym człowieku jako podmiocie, ale nie znajduje si

ę

 

w podmiocie; bo nie znajduje si

ę

 w poszczególnym człowieku. Tak samo i "zwierz

ę

" jest 

orzekane o poszczególnym człowieku, ale "zwierz

ę

" nie znajduje si

ę

 w 

Ŝ

adnym 

poszczególnym człowieku. Co wi

ę

cej, nic nie stoi na przeszkodzie, a

Ŝ

eby nazw

ę

 tego, co 

si

ę

 znajduje w podmiocie, orzeka

ć

 czasem o podmiocie, nie mo

Ŝ

na natomiast orzeka

ć

 

definicji. Ale o drugich substancjach mo

Ŝ

na orzeka

ć

 zarówno definicj

ę

, jak i nazw

ę

mo

Ŝ

na wszak definicj

ę

 człowieka (tzn. gatunku) orzeka

ć

 o poszczególnym człowieku, jak 

równie

Ŝ

 definicj

ę

 zwierz

ę

cia (tzn. rodzaju). Dlatego 

Ŝ

adnej substancji nie ma w 

podmiocie.

Nie jest to jednak cech

ą

 wła

ś

ciw

ą

 substancji, bo tak

Ŝ

e i ró

Ŝ

nica nie tkwi w podmiocie. O 

człowieku na przykład jako podmiocie mówi si

ę

 "poruszaj

ą

cy si

ę

 za pomoc

ą

 nóg" i 

"dwuno

Ŝ

ny", ale zdolno

ść

 ta nie tkwi w podmiocie; ani bowiem "dwuno

Ŝ

no

ść

", ani 

"zdolno

ść

 do poruszania si

ę

 za pomoc

ą

 nóg" nie znajduj

ą

 si

ę

 w człowieku. Ponadto 

Strona 2 z 4

Bez tytułu 1

2009-10-20

background image

definicja ró

Ŝ

nicy jest orzekana o tym, czego dotyczy ró

Ŝ

nica. Na przykład, je

Ŝ

eli 

"poruszaj

ą

cy si

ę

 za pomoc

ą

 nóg" orzeka si

ę

 o człowieku, to równie

Ŝ

 definicja 

"poruszaj

ą

cego si

ę

 za pomoc

ą

 nóg" b

ę

dzie o nim orzekana. Bo człowiek rzeczywi

ś

cie 

porusza si

ę

 za pomoc

ą

 nóg.

Nie musimy si

ę

 obawia

ć

Ŝ

e mogliby

ś

my by

ć

 zmuszeni do twierdzenia, i

Ŝ

 cz

ęś

ci 

substancji, znajduj

ą

ce si

ę

 w cało

ś

ci substancji jako podmiocie, nie s

ą

 substancjami. Bo 

gdy mówimy o rzeczach znajduj

ą

cych si

ę

 w podmiocie, to nie mamy na my

ś

li rzeczy 

nale

Ŝą

cych do czego

ś

 jako cz

ęś

ci.

Charakterystyczn

ą

 cech

ą

 substancji i ró

Ŝ

nic jest to, 

Ŝ

e cokolwiek za ich po

ś

rednictwem 

orzekamy, orzekamy synonimicznie. Bo wszystkie wyprowadzone z nich predykaty s

ą

 

orzekane albo o indywiduach, albo o gatunkach. Z pierwszej substancji nie da si

ę

 

wyprowadzi

ć

 

Ŝ

aden orzecznik, nie jest bowiem orzekalna o 

Ŝ

adnym podmiocie. Co do 

substancji drugich, to gatunek jest orzekalny o indywiduach, a rodzaj zarówno o 
gatunkach, jak i o indywiduach. Tak samo ró

Ŝ

nice s

ą

 orzekalne zarówno o gatunkach, 

jak i o indywiduach. Pierwsze substancje przyjmuj

ą

 definicj

ę

 gatunku i rodzaju, a gatunki 

przyjmuj

ą

 definicj

ę

 rodzaju. Bo wszystko, co si

ę

 twierdzi o predykacie, b

ę

dzie równie

Ŝ

 

twierdzone o podmiocie. Podobnie zarówno gatunki, jak i indywidua przyjmuj

ą

 definicj

ę

 

Ŝ

nicy. Jak to ju

Ŝ

 było powiedziane, synonimy to takie rzeczy, które maj

ą

 wspóln

ą

 

nazw

ę

 i t

ę

 sam

ą

 definicj

ę

. St

ą

d wszystko, co si

ę

 wywodzi z substancji i ró

Ŝ

nic, jest 

nazywane synonimicznie.

Wydaje si

ę

Ŝ

e wszelka substancja oznacza pewne "to". Co si

ę

 tyczy substancji 

pierwszych, to jest niezaprzeczaln

ą

 prawd

ą

Ŝ

e oznacza pewne "to"; bo rzecz wskazana 

jest niepodzielna i numerycznie jedna. Co si

ę

 za

ś

 tyczy substancji drugich, to chocia

Ŝ

 

wydaje si

ę

 z formy nazwy - gdy si

ę

 mówi o człowieku czy zwierz

ę

ciu - 

Ŝ

e tak samo 

oznacza pewne "to", w rzeczywisto

ś

ci nie jest tak; substancja druga oznacza raczej 

pewn

ą

 jako

ść

, bo przedmiot nie jest - jak w substancji pierwszej - jeden, lecz "człowieka" 

i "zwierz

ę

" orzeka si

ę

 o wielu podmiotach. Ale jednak nie oznacza jako

ś

ci po prostu, tak 

jak "biel". Niczego bowiem innego nie oznacza "biel", jak tylko jako

ść

, podczas gdy 

gatunek i rodzaj, oddzielaj

ą

c jako

ść

 od substancji, oznaczaj

ą

 substancj

ę

 o pewnej 

jako

ś

ci. To okre

ś

lenie jako

ś

ci jest w wypadku rodzaju szersze ni

Ŝ

 w wypadku gatunku. 

Bo mówi

ą

c "zwierz

ę

" obejmuje si

ę

 wi

ę

cej ni

Ŝ

 mówi

ą

c "człowiek".

Inn

ą

 cech

ą

 charakterystyczn

ą

 substancji jest to, 

Ŝ

e nie maj

ą

 swego przeciwie

ń

stwa. Bo 

Ŝ

 by mogło by

ć

 przeciwie

ń

stwem pierwszej substancji, na przykład tego człowieka, 

tego zwierz

ę

cia? Nie ma tu 

Ŝ

adnego przeciwie

ń

stwa. Ale nie ma te

Ŝ

 swego 

przeciwie

ń

stwa ani człowiek w ogóle, ani zwierz

ę

 w ogóle. Cecha ta jest wła

ś

ciwa nie 

tylko substancji, lecz przysługuje równie

Ŝ

 wielu innym rzeczom, na przykład ilo

ś

ci. Nie 

maj

ą

 przeciwie

ń

stwa "długi na dwa łokcie" czy "długi na trzy łokcie" ani dziesi

ęć

 i temu 

podobne, chyba 

Ŝ

e kto

ś

 chciałby powiedzie

ć

, i

Ŝ

 "wiele" jest przeciwne "mniej" a "wielkie" 

"małemu". Jednak

Ŝ

e okre

ś

lone ilo

ś

ci nie s

ą

 sobie nawzajem przeciwne.

Wydaje si

ę

Ŝ

e substancja nie dopuszcza [stopni] "bardziej" i "mniej". Nie mam na my

ś

li 

tego, 

Ŝ

e pewna substancja nie mo

Ŝ

e by

ć

 bardziej substancj

ą

 lub mniej ni

Ŝ

 inna - 

powiedziało si

ę

 wszak, 

Ŝ

e mo

Ŝ

e by

ć

 - lecz rozumiem to tak, 

Ŝ

Ŝ

adna substancja jako 

taka nie podlega stopniowaniu. Na przykład, je

Ŝ

eli t

ą

 substancj

ą

 jest człowiek, to nie 

mo

Ŝ

e by

ć

 wi

ę

cej lub mniej człowiekiem w porównaniu z sob

ą

 czy innym człowiekiem. Bo 

pewien człowiek nie jest bardziej człowiekiem ni

Ŝ

 inny, tak jak pewna rzecz biała nie jest 

wi

ę

cej biała ni

Ŝ

 inna i pewna rzecz pi

ę

kna nie jest bardziej pi

ę

kna ni

Ŝ

 inna. Ale znowu o 

jakiej

ś

 rzeczy mówi si

ę

Ŝ

e jest w mniejszym lub wi

ę

kszym stopniu taka i taka, na 

przykład o białym ciele mówi si

ę

Ŝ

e jest wi

ę

cej białe teraz ni

Ŝ

 przedtem, a o ciele ciepłym 

mówi si

ę

Ŝ

e jest wi

ę

cej lub mniej ciepłe. O substancji natomiast nie mówi si

ę

Ŝ

e jest 

bardziej lub mniej substancj

ą

. Bo o człowieku nie mówi si

ę

Ŝ

e jest bardziej człowiekiem 

Strona 3 z 4

Bez tytułu 1

2009-10-20

background image

teraz ni

Ŝ

 przedtem, a tak samo o wszystkich innych rzeczach b

ę

d

ą

cych substancjami. 

Tak wi

ę

c substancje nie dopuszczaj

ą

 stopni "bardziej" i "mniej".

Wydaje si

ę

Ŝ

e najbardziej swoist

ą

 cech

ą

 substancji jest to, i

Ŝ

 jest zawsze tym samym i 

b

ę

d

ą

c liczbowo jedna jest zdolna do przyj

ę

cia przeciwie

ń

stw. W 

Ŝ

adnym innym 

przypadku to, co nie jest substancj

ą

, nie mo

Ŝ

e tej cechy posiada

ć

, nawet gdyby było 

liczbowo jednym. Na przykład kolor, który jest liczbowo jeden i ten sam, nie b

ę

dzie biały i 

czarny, ani działanie, liczbowo jedno i to samo, nie b

ę

dzie złe i dobre. Podobnie w innych 

przypadkach z wyj

ą

tkiem substancji. Substancja bowiem, liczbowo jedna i ta sama, jest 

zdolna do przyjmowania przeciwie

ń

stw. Na przykład poszczególny człowiek, jeden i ten 

sam, staje si

ę

 biały to znowu czarny, ciepły i zimny, dobry i zły. Nie zachodzi to natomiast 

Ŝ

adnym innym przypadku.

Ale mo

Ŝ

e kto

ś

 chciałby postawi

ć

 zarzut i utrzymywa

ć

Ŝ

e twierdzenia i mniemania s

ą

 

zdolne do przyjmowania przeciwie

ń

stw. To samo bowiem twierdzenie wydaje si

ę

 

zarówno prawdziwe, jak i fałszywe. Na przykład prawdziwe jest twierdzenie, 

Ŝ

e kto

ś

 

siedzi, ale gdy wstanie, wtedy to samo twierdzenie b

ę

dzie fałszywe. Podobnie z 

mniemaniem; bo je

Ŝ

eli si

ę

 mniema prawdziwie, 

Ŝ

e kto

ś

 siedzi, to jednak gdy wstanie, 

podtrzymywana dalej opinia o siedz

ą

cym oka

Ŝ

e si

ę

 fałszywa. Je

Ŝ

eli i to si

ę

 przyjmie, 

pozostanie jeszcze ró

Ŝ

nica w sposobie przyjmowania przeciwie

ń

stw. Bo w przypadku, 

gdy substancja przyjmuje takie przeciwne jako

ś

ci, równie

Ŝ

 i ona sama si

ę

 zmienia; gdy 

zimne powstało z ciepłego, zmieniło si

ę

 (tzn. przeszło z jednego stanu w inny), albo 

czarne z białego, a dobre ze złego. Podobnie te

Ŝ

 i w innych przypadkach, dzi

ę

ki 

podleganiu zmianie ka

Ŝ

da rzecz jest zdolna do przyjmowania przeciwnych jako

ś

ci. 

Natomiast twierdzenia i mniemania s

ą

 nieruchome i w ogóle si

ę

 nie zmieniaj

ą

; dopiero 

wtedy, gdy rzecz znajdzie si

ę

 w ruchu, powstaje w niej przeciwie

ń

stwo. Bo twierdzenie o 

kim

ś

Ŝ

e siedzi, pozostaje to samo, ale gdy rzecz si

ę

 porusza, to twierdzenie o niej raz 

jest prawdziwe, to znowu fałszywe. Podobnie rzecz si

ę

 ma i z mniemaniem. Tak wi

ę

c jest 

to sposób wła

ś

ciwy substancji, 

Ŝ

e tylko w czasie swej przemiany mo

Ŝ

e przyj

ąć

 własno

ś

ci 

przeciwne. Je

Ŝ

eli mimo to utrzymywałby kto

ś

Ŝ

e mniemania i twierdzenia s

ą

 zdolne do 

przyj

ę

cia przeciwie

ń

stw, nie b

ę

dzie to prawd

ą

. Bo twierdzenia i mniemania nie dlatego 

uznajemy za zdolne do przyj

ę

cia przeciwie

ń

stw, 

Ŝ

e je posiadaj

ą

, lecz dlatego, 

Ŝ

e dotycz

ą

 

tego, co mo

Ŝ

e podlega

ć

 ró

Ŝ

nym zmianom. Twierdzenie jest prawdziwe lub fałszywe, 

gdy

Ŝ

 dotyczy rzeczy, która istnieje lub nie istnieje, a nie dlatego, 

Ŝ

e jest zdolne samo 

przez si

ę

 przyjmowa

ć

 przeciwie

ń

stwa. Bo po prostu 

Ŝ

adne twierdzenie ani 

Ŝ

adne 

mniemanie nie zmienia si

ę

 z powodu czego

ś

. A zatem, skoro 

Ŝ

adna zmiana w nich nie 

zachodzi, nie mog

ą

 przyj

ąć

 

Ŝ

adnych przeciwie

ń

stw. Natomiast substancja dlatego, 

Ŝ

sama mo

Ŝ

e posiada

ć

 przeciwie

ń

stwa, jest uznana za zdoln

ą

 do przyjmowania 

przeciwie

ń

stw. Przyjmuje bowiem chorob

ę

 i zdrowie, biało

ść

 i czer

ń

; a poniewa

Ŝ

 sama 

przyjmuje ró

Ŝ

ne tego rodzaju przeciwie

ń

stwa, uznano j

ą

 za zdoln

ą

 do przyjmowania 

przeciwnych jako

ś

ci. Tak wi

ę

c charakterystyczn

ą

 cech

ą

 substancji jest to, 

Ŝ

e pozostaj

ą

ci

ą

gle jedn

ą

 i t

ą

 sam

ą

, mo

Ŝ

e poprzez zmiany w sobie przyjmowa

ć

 przeciwie

ń

stwa. Tyle o 

substancji.

Strona 4 z 4

Bez tytułu 1

2009-10-20