ARYSTOTELES KATEGORIE

background image

DZIEJE RELIGII, FILOZOFII I NAUKI

do ko

ń

ca staro

ż

ytno

ś

ci

ś

redniowiecze i odrodzenie

barok i o

ś

wiecenie

1815-1914

1914-1989

jak i z czego studiowa

ć

filozofi

ę

moje wykłady

Wittgenstein

filozofowie i socjologowie nauki

ARYSTOTELES

KATEGORIE

przeło

ż

ył Kazimierz Le

ś

niak

4. O kategoriach ogólnie

Ka

ż

da nie poł

ą

czona wypowied

ź

oznacza albo substancj

ę

, albo ilo

ść

, albo jako

ść

, albo

stosunek, albo miejsce, albo czas, albo poło

ż

enie, albo stan, albo działanie, albo

doznawanie. Przykładem substancji jest - mówi

ą

c ogólnie - na przykład człowiek, ko

ń

;

ilo

ś

ci - dwułokciowy, trzyłokciowy; jako

ś

ci - biały, gramatyczny; stosunku - podwójny,

połowa, wi

ę

kszy; miejsca - w Liceum, na rynku; czasu - wczoraj, ubiegłego roku;

poło

ż

enia - le

ż

y, siedzi; stanu - obuty, uzbrojony; działania - tnie, pali; doznawania - jest

krajany, jest palony.

ś

adna z wymienionych wypowiedzi nie wyst

ę

puje sama w jakimkolwiek twierdzeniu;

dopiero przez wzajemne ich poł

ą

czenie powstaje twierdzenie i przeczenie; bo ka

ż

de

twierdzenie musi by

ć

- jak si

ę

przypuszcza - albo prawdziwe, albo fałszywe; natomiast

wyrazy, które nie wyst

ę

puj

ą

w

ż

adnym poł

ą

czeniu, nie s

ą

ani prawdziwe, ani fałszywe, na

przykład: "człowiek", "biegnie", "zwyci

ęż

a".

5. Kategoria substancji

Substancja w naj

ś

ci

ś

lejszym, najbardziej pierwotnym i najwy

ż

szym stopniu jest tym, co

ani nie mo

ż

e by

ć

orzekane o podmiocie, ani nie mo

ż

e znajdowa

ć

si

ę

w podmiocie, na

przykład poszczególny człowiek czy poszczególny ko

ń

. Drugimi substancjami nazywaj

ą

si

ę

gatunki, do których nale

żą

substancje w pierwszym znaczeniu, jak równie

ż

rodzaje

tych gatunków. Na przykład poszczególny człowiek nale

ż

y do gatunku "człowiek",

rodzajem tego gatunku jest "zwierz

ę

"; a wi

ę

c "człowiek" i "zwierz

ę

" nazywaj

ą

si

ę

drugimi

substancjami.

Z powy

ż

szego wynika jasno,

ż

e zarówno nazwa, jak i definicja predykatu musz

ą

by

ć

równie

ż

orzekane o podmiocie. Na przykład orzeka si

ę

"człowiek" o poszczególnym

człowieku i nazw

ę

si

ę

orzeka (orzekniesz bowiem nazw

ę

"człowiek" o poszczególnym

człowieku); a tak

ż

e i definicja "człowieka" jest orzekana o poszczególnym człowieku (bo

poszczególny człowiek jest równie

ż

człowiekiem i zwierz

ę

ciem). Tak wi

ę

c i nazwa, i

definicja gatunku s

ą

orzekane o poszczególnym podmiocie. Natomiast co si

ę

tyczy

rzeczy obecnych w podmiocie, to ani ich nazwa, ani ich definicje nie s

ą

orzekane o tym,

w czym s

ą

obecne. W pewnych przypadkach nic nie przeszkadza u

ż

y

ć

nazwy podmiotu,

niemo

ż

liwe jest natomiast podanie definicji. Na przykład "biel", b

ę

d

ą

ca w ciele jako w

podmiocie, jest orzekana o tym, w czym si

ę

znajduje (mówi si

ę

wszak: ciało białe). Ale

definicja koloru białego nigdy nie b

ę

dzie orzekana o ciele.

Wszystkie pozostałe rzeczy albo s

ą

orzekane o pierwszych substancjach jako

podmiotach, albo znajduj

ą

si

ę

w nich jako podmioty. Staje si

ę

to jasne po zbadaniu

poszczególnych przypadków. Na przykład "zwierz

ę

" jest orzekane o człowieku, a wi

ę

c i o

poszczególnym człowieku b

ę

dzie orzekane; bo gdyby o

ż

adnym poszczególnym

człowieku nie mo

ż

na było tego orzec, to i o człowieku w ogóle. Równie

ż

kolor jest w

ciele, a wi

ę

c tak

ż

e i w ka

ż

dym poszczególnym ciele; gdyby bowiem nie znajdował si

ę

w

ka

ż

dym poszczególnym ciele, to równie

ż

nie wyst

ę

powałby w ciele w ogóle. Tak wi

ę

c

wszystkie inne rzeczy albo s

ą

orzekane o pierwszych substancjach jako podmiotach,

Strona 1 z 4

Bez tytułu 1

2009-10-20

background image

albo wyst

ę

puj

ą

w nich jako ich podmioty. Gdyby wi

ę

c nie istniały pierwsze substancje,

nie mogłyby równie

ż

istnie

ć

inne rzeczy.

Substancj

ą

drugich substancji jest raczej gatunek ni

ż

rodzaj, jest bowiem bli

ż

szy

substancji. Bo gdy si

ę

chce powiedzie

ć

, co to jest pierwsza substancja, to b

ę

dzie bardziej

zrozumiałe i stosowne podanie gatunku ni

ż

rodzaju. Na przykład b

ę

dzie bardziej

zrozumiale powiedzenie o poszczególnym człowieku,

ż

e jest człowiekiem, ni

ż

ż

e jest

zwierz

ę

ciem (tamto jest bardziej wła

ś

ciwe poszczególnemu człowiekowi, a to jest

bardziej wspólne). I bardziej jest zrozumiałe powiedzenie o poszczególnym drzewie,

ż

e

jest drzewem, ni

ż

ż

e jest ro

ś

lin

ą

. Dalej, poniewa

ż

pierwsze substancje s

ą

podło

ż

em

wszystkich innych rzeczy i wszystkie inne rzeczy s

ą

o nich orzekane b

ą

d

ź

w nich si

ę

znajduj

ą

, z tego te

ż

powodu nazywaj

ą

si

ę

substancjami w najwy

ż

szym stopniu. Tak jak

pierwsze substancje maj

ą

si

ę

do wszystkich innych rzeczy, tak te

ż

ma si

ę

gatunek do

rodzaju: gatunek jest mianowicie podmiotem dla rodzaju (bo rodzaje s

ą

orzekane o

gatunkach, ale gatunki nie s

ą

orzekane o rodzajach). Wynika wi

ę

c z tego,

ż

e gatunek jest

bardziej substancj

ą

ni

ż

rodzaj.

W

ś

ród tych samych gatunków, które nie s

ą

rodzajami, jeden nie jest w wi

ę

kszym stopniu

substancj

ą

od drugiego; nie jest bowiem stosowniej powiedzie

ć

o poszczególnym

człowieku,

ż

e jest człowiekiem, ni

ż

o poszczególnym koniu,

ż

e jest koniem. I podobnie o

pierwszych substancjach: jedna nie jest bardziej substancj

ą

od innej; poszczególny

człowiek nie jest wszak bardziej substancj

ą

od poszczególnego wołu.

Jest wi

ę

c dostatecznie uzasadnione, a

ż

eby poza pierwszymi substancjami tylko jeszcze

ich rodzaje i gatunki nazywa

ć

drugimi substancjami; bo tylko one spo

ś

ród predykatów

ujawniaj

ą

pierwsz

ą

substancj

ę

. Je

ż

eli si

ę

chce wyja

ś

ni

ć

, czym jest poszczególny

człowiek, to bardziej wła

ś

ciwe b

ę

dzie podanie gatunku czy rodzaju (chocia

ż

b

ę

dzie

bardziej zrozumiałe, gdy si

ę

poda człowieka ni

ż

zwierz

ę

). Podanie czego

ś

innego b

ę

dzie

niewła

ś

ciwe, na przykład,

ż

e jest biały,

ż

e biegnie albo co

ś

w tym rodzaju. Tak wi

ę

c

słusznie nazywa si

ę

tylko rodzaje i gatunki substancjami drugimi.

Dalej, poniewa

ż

pierwsze substancje s

ą

podło

ż

em wszystkich pozostałych rzeczy,

dlatego nazywa si

ę

je substancjami w

ś

cisłym znaczeniu. Tak jak pierwsze substancje

maj

ą

si

ę

do wszystkich innych rzeczy, tak gatunki i rodzaje (pierwszych substancji) maj

ą

si

ę

do wszystkich pozostałych rzeczy. Bo wszystkie pozostałe rzeczy s

ą

o nich orzekane.

Je

ż

eli nazwiesz pewnego człowieka gramatykiem, to nazwiesz równie

ż

gramatykiem

człowieka i zwierz

ę

. Podobnie i w innych przypadkach.

Wspóln

ą

cech

ą

ka

ż

dej substancji jest to,

ż

e nie znajduje si

ę

w podmiocie. Bo pierwsza

substancja ani nie znajduje si

ę

w podmiocie, ani nie jest orzekana o podmiocie. A co si

ę

tyczy drugich substancji, to jest jasne od razu,

ż

e nie znajduj

ą

si

ę

w podmiocie.

"Człowiek" jest orzekany o poszczególnym człowieku jako podmiocie, ale nie znajduje si

ę

w podmiocie; bo nie znajduje si

ę

w poszczególnym człowieku. Tak samo i "zwierz

ę

" jest

orzekane o poszczególnym człowieku, ale "zwierz

ę

" nie znajduje si

ę

w

ż

adnym

poszczególnym człowieku. Co wi

ę

cej, nic nie stoi na przeszkodzie, a

ż

eby nazw

ę

tego, co

si

ę

znajduje w podmiocie, orzeka

ć

czasem o podmiocie, nie mo

ż

na natomiast orzeka

ć

definicji. Ale o drugich substancjach mo

ż

na orzeka

ć

zarówno definicj

ę

, jak i nazw

ę

;

mo

ż

na wszak definicj

ę

człowieka (tzn. gatunku) orzeka

ć

o poszczególnym człowieku, jak

równie

ż

definicj

ę

zwierz

ę

cia (tzn. rodzaju). Dlatego

ż

adnej substancji nie ma w

podmiocie.

Nie jest to jednak cech

ą

wła

ś

ciw

ą

substancji, bo tak

ż

e i ró

ż

nica nie tkwi w podmiocie. O

człowieku na przykład jako podmiocie mówi si

ę

"poruszaj

ą

cy si

ę

za pomoc

ą

nóg" i

"dwuno

ż

ny", ale zdolno

ść

ta nie tkwi w podmiocie; ani bowiem "dwuno

ż

no

ść

", ani

"zdolno

ść

do poruszania si

ę

za pomoc

ą

nóg" nie znajduj

ą

si

ę

w człowieku. Ponadto

Strona 2 z 4

Bez tytułu 1

2009-10-20

background image

definicja ró

ż

nicy jest orzekana o tym, czego dotyczy ró

ż

nica. Na przykład, je

ż

eli

"poruszaj

ą

cy si

ę

za pomoc

ą

nóg" orzeka si

ę

o człowieku, to równie

ż

definicja

"poruszaj

ą

cego si

ę

za pomoc

ą

nóg" b

ę

dzie o nim orzekana. Bo człowiek rzeczywi

ś

cie

porusza si

ę

za pomoc

ą

nóg.

Nie musimy si

ę

obawia

ć

,

ż

e mogliby

ś

my by

ć

zmuszeni do twierdzenia, i

ż

cz

ęś

ci

substancji, znajduj

ą

ce si

ę

w cało

ś

ci substancji jako podmiocie, nie s

ą

substancjami. Bo

gdy mówimy o rzeczach znajduj

ą

cych si

ę

w podmiocie, to nie mamy na my

ś

li rzeczy

nale

żą

cych do czego

ś

jako cz

ęś

ci.

Charakterystyczn

ą

cech

ą

substancji i ró

ż

nic jest to,

ż

e cokolwiek za ich po

ś

rednictwem

orzekamy, orzekamy synonimicznie. Bo wszystkie wyprowadzone z nich predykaty s

ą

orzekane albo o indywiduach, albo o gatunkach. Z pierwszej substancji nie da si

ę

wyprowadzi

ć

ż

aden orzecznik, nie jest bowiem orzekalna o

ż

adnym podmiocie. Co do

substancji drugich, to gatunek jest orzekalny o indywiduach, a rodzaj zarówno o
gatunkach, jak i o indywiduach. Tak samo ró

ż

nice s

ą

orzekalne zarówno o gatunkach,

jak i o indywiduach. Pierwsze substancje przyjmuj

ą

definicj

ę

gatunku i rodzaju, a gatunki

przyjmuj

ą

definicj

ę

rodzaju. Bo wszystko, co si

ę

twierdzi o predykacie, b

ę

dzie równie

ż

twierdzone o podmiocie. Podobnie zarówno gatunki, jak i indywidua przyjmuj

ą

definicj

ę

ż

nicy. Jak to ju

ż

było powiedziane, synonimy to takie rzeczy, które maj

ą

wspóln

ą

nazw

ę

i t

ę

sam

ą

definicj

ę

. St

ą

d wszystko, co si

ę

wywodzi z substancji i ró

ż

nic, jest

nazywane synonimicznie.

Wydaje si

ę

,

ż

e wszelka substancja oznacza pewne "to". Co si

ę

tyczy substancji

pierwszych, to jest niezaprzeczaln

ą

prawd

ą

,

ż

e oznacza pewne "to"; bo rzecz wskazana

jest niepodzielna i numerycznie jedna. Co si

ę

za

ś

tyczy substancji drugich, to chocia

ż

wydaje si

ę

z formy nazwy - gdy si

ę

mówi o człowieku czy zwierz

ę

ciu -

ż

e tak samo

oznacza pewne "to", w rzeczywisto

ś

ci nie jest tak; substancja druga oznacza raczej

pewn

ą

jako

ść

, bo przedmiot nie jest - jak w substancji pierwszej - jeden, lecz "człowieka"

i "zwierz

ę

" orzeka si

ę

o wielu podmiotach. Ale jednak nie oznacza jako

ś

ci po prostu, tak

jak "biel". Niczego bowiem innego nie oznacza "biel", jak tylko jako

ść

, podczas gdy

gatunek i rodzaj, oddzielaj

ą

c jako

ść

od substancji, oznaczaj

ą

substancj

ę

o pewnej

jako

ś

ci. To okre

ś

lenie jako

ś

ci jest w wypadku rodzaju szersze ni

ż

w wypadku gatunku.

Bo mówi

ą

c "zwierz

ę

" obejmuje si

ę

wi

ę

cej ni

ż

mówi

ą

c "człowiek".

Inn

ą

cech

ą

charakterystyczn

ą

substancji jest to,

ż

e nie maj

ą

swego przeciwie

ń

stwa. Bo

ż

by mogło by

ć

przeciwie

ń

stwem pierwszej substancji, na przykład tego człowieka,

tego zwierz

ę

cia? Nie ma tu

ż

adnego przeciwie

ń

stwa. Ale nie ma te

ż

swego

przeciwie

ń

stwa ani człowiek w ogóle, ani zwierz

ę

w ogóle. Cecha ta jest wła

ś

ciwa nie

tylko substancji, lecz przysługuje równie

ż

wielu innym rzeczom, na przykład ilo

ś

ci. Nie

maj

ą

przeciwie

ń

stwa "długi na dwa łokcie" czy "długi na trzy łokcie" ani dziesi

ęć

i temu

podobne, chyba

ż

e kto

ś

chciałby powiedzie

ć

, i

ż

"wiele" jest przeciwne "mniej" a "wielkie"

"małemu". Jednak

ż

e okre

ś

lone ilo

ś

ci nie s

ą

sobie nawzajem przeciwne.

Wydaje si

ę

,

ż

e substancja nie dopuszcza [stopni] "bardziej" i "mniej". Nie mam na my

ś

li

tego,

ż

e pewna substancja nie mo

ż

e by

ć

bardziej substancj

ą

lub mniej ni

ż

inna -

powiedziało si

ę

wszak,

ż

e mo

ż

e by

ć

- lecz rozumiem to tak,

ż

e

ż

adna substancja jako

taka nie podlega stopniowaniu. Na przykład, je

ż

eli t

ą

substancj

ą

jest człowiek, to nie

mo

ż

e by

ć

wi

ę

cej lub mniej człowiekiem w porównaniu z sob

ą

czy innym człowiekiem. Bo

pewien człowiek nie jest bardziej człowiekiem ni

ż

inny, tak jak pewna rzecz biała nie jest

wi

ę

cej biała ni

ż

inna i pewna rzecz pi

ę

kna nie jest bardziej pi

ę

kna ni

ż

inna. Ale znowu o

jakiej

ś

rzeczy mówi si

ę

,

ż

e jest w mniejszym lub wi

ę

kszym stopniu taka i taka, na

przykład o białym ciele mówi si

ę

,

ż

e jest wi

ę

cej białe teraz ni

ż

przedtem, a o ciele ciepłym

mówi si

ę

,

ż

e jest wi

ę

cej lub mniej ciepłe. O substancji natomiast nie mówi si

ę

,

ż

e jest

bardziej lub mniej substancj

ą

. Bo o człowieku nie mówi si

ę

,

ż

e jest bardziej człowiekiem

Strona 3 z 4

Bez tytułu 1

2009-10-20

background image

teraz ni

ż

przedtem, a tak samo o wszystkich innych rzeczach b

ę

d

ą

cych substancjami.

Tak wi

ę

c substancje nie dopuszczaj

ą

stopni "bardziej" i "mniej".

Wydaje si

ę

,

ż

e najbardziej swoist

ą

cech

ą

substancji jest to, i

ż

jest zawsze tym samym i

b

ę

d

ą

c liczbowo jedna jest zdolna do przyj

ę

cia przeciwie

ń

stw. W

ż

adnym innym

przypadku to, co nie jest substancj

ą

, nie mo

ż

e tej cechy posiada

ć

, nawet gdyby było

liczbowo jednym. Na przykład kolor, który jest liczbowo jeden i ten sam, nie b

ę

dzie biały i

czarny, ani działanie, liczbowo jedno i to samo, nie b

ę

dzie złe i dobre. Podobnie w innych

przypadkach z wyj

ą

tkiem substancji. Substancja bowiem, liczbowo jedna i ta sama, jest

zdolna do przyjmowania przeciwie

ń

stw. Na przykład poszczególny człowiek, jeden i ten

sam, staje si

ę

biały to znowu czarny, ciepły i zimny, dobry i zły. Nie zachodzi to natomiast

w

ż

adnym innym przypadku.

Ale mo

ż

e kto

ś

chciałby postawi

ć

zarzut i utrzymywa

ć

,

ż

e twierdzenia i mniemania s

ą

zdolne do przyjmowania przeciwie

ń

stw. To samo bowiem twierdzenie wydaje si

ę

zarówno prawdziwe, jak i fałszywe. Na przykład prawdziwe jest twierdzenie,

ż

e kto

ś

siedzi, ale gdy wstanie, wtedy to samo twierdzenie b

ę

dzie fałszywe. Podobnie z

mniemaniem; bo je

ż

eli si

ę

mniema prawdziwie,

ż

e kto

ś

siedzi, to jednak gdy wstanie,

podtrzymywana dalej opinia o siedz

ą

cym oka

ż

e si

ę

fałszywa. Je

ż

eli i to si

ę

przyjmie,

pozostanie jeszcze ró

ż

nica w sposobie przyjmowania przeciwie

ń

stw. Bo w przypadku,

gdy substancja przyjmuje takie przeciwne jako

ś

ci, równie

ż

i ona sama si

ę

zmienia; gdy

zimne powstało z ciepłego, zmieniło si

ę

(tzn. przeszło z jednego stanu w inny), albo

czarne z białego, a dobre ze złego. Podobnie te

ż

i w innych przypadkach, dzi

ę

ki

podleganiu zmianie ka

ż

da rzecz jest zdolna do przyjmowania przeciwnych jako

ś

ci.

Natomiast twierdzenia i mniemania s

ą

nieruchome i w ogóle si

ę

nie zmieniaj

ą

; dopiero

wtedy, gdy rzecz znajdzie si

ę

w ruchu, powstaje w niej przeciwie

ń

stwo. Bo twierdzenie o

kim

ś

,

ż

e siedzi, pozostaje to samo, ale gdy rzecz si

ę

porusza, to twierdzenie o niej raz

jest prawdziwe, to znowu fałszywe. Podobnie rzecz si

ę

ma i z mniemaniem. Tak wi

ę

c jest

to sposób wła

ś

ciwy substancji,

ż

e tylko w czasie swej przemiany mo

ż

e przyj

ąć

własno

ś

ci

przeciwne. Je

ż

eli mimo to utrzymywałby kto

ś

,

ż

e mniemania i twierdzenia s

ą

zdolne do

przyj

ę

cia przeciwie

ń

stw, nie b

ę

dzie to prawd

ą

. Bo twierdzenia i mniemania nie dlatego

uznajemy za zdolne do przyj

ę

cia przeciwie

ń

stw,

ż

e je posiadaj

ą

, lecz dlatego,

ż

e dotycz

ą

tego, co mo

ż

e podlega

ć

ż

nym zmianom. Twierdzenie jest prawdziwe lub fałszywe,

gdy

ż

dotyczy rzeczy, która istnieje lub nie istnieje, a nie dlatego,

ż

e jest zdolne samo

przez si

ę

przyjmowa

ć

przeciwie

ń

stwa. Bo po prostu

ż

adne twierdzenie ani

ż

adne

mniemanie nie zmienia si

ę

z powodu czego

ś

. A zatem, skoro

ż

adna zmiana w nich nie

zachodzi, nie mog

ą

przyj

ąć

ż

adnych przeciwie

ń

stw. Natomiast substancja dlatego,

ż

e

sama mo

ż

e posiada

ć

przeciwie

ń

stwa, jest uznana za zdoln

ą

do przyjmowania

przeciwie

ń

stw. Przyjmuje bowiem chorob

ę

i zdrowie, biało

ść

i czer

ń

; a poniewa

ż

sama

przyjmuje ró

ż

ne tego rodzaju przeciwie

ń

stwa, uznano j

ą

za zdoln

ą

do przyjmowania

przeciwnych jako

ś

ci. Tak wi

ę

c charakterystyczn

ą

cech

ą

substancji jest to,

ż

e pozostaj

ą

c

ci

ą

gle jedn

ą

i t

ą

sam

ą

, mo

ż

e poprzez zmiany w sobie przyjmowa

ć

przeciwie

ń

stwa. Tyle o

substancji.

Strona 4 z 4

Bez tytułu 1

2009-10-20


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
IV Arystoteles Kategorie id 220947
IV Arystoteles Kategorie
ARYSTOTELES KATEGORIE
3 Kategorie Wyd i Podatkowe
kategorie syntaktyczne
Pedagogika opiekuńcza wykład (kategorie opieki)
Filozofia5 Arystoteles
1 Profilaktyka spoleczna pojecie, poziomy, kategorie, strategieid 9645 ppt
kategorie malych firm
wZ 1 2009 2Procesy kategoryzacji w spostrzeganiu społecznym
Arystoteles, Polityka
Poetyka Arystotelesa, Filologia polska, Teoria literatury i poetyka
Platon i Arystoteles, Politologia, Myśl Polityczna
Wymogi kategoryzacyjne dla hoteli 4 gwiazdkowych
Arystoteles - O duszy, Psychologia rok I, HMP
Arystoteles(1), Filozofia, Notatki różne
Religia i ateizm w kategoriach etycznych, Etyka i filozofia

więcej podobnych podstron