Histroria
Histroria
arsenu
arsenu
Arsen ma bogatą historię, sięgającą głęboko w przeszłość.
Początkowo pojawiał się jako cenny surowiec. Jednym z
pierwszych stopów uzyskiwanych w starożytności był stop
arsenu z miedzią, czyli brąz arsenowy. W IV tysiącleciu
p.n.e. zainicjował on epokę brązu i dopiero w II wieku
p.n.e. ustąpił miejsca brązowi cynowemu.
Chciwy cesarz rzymski Kaligula usiłował przerobić
aurypigment (związek arsenu) na złoto wierząc, że
wszystko co żółte, ma w sobie zalążki tego metalu.
Kobiety starożytności były bardziej rozsądne i stosowały
ten związek jako depilator do usuwania zbędnych włosów.
W VIII wieku naszej ery arabscy alchemicy
otrzymali po raz pierwszy trójtlenek arsenu w
postaci czystej. Niektóre źródła podają, że
dokonał tego dopiero Albert Wielki w XII
wieku.
Medycyna arabska stosowała go w
minimalnych dawkach jako lek przeciw anemii
oraz w chorobach nerwowych i skórnych.
Natomiast ludność żyjąca pod panowaniem
Arabów używała go jako skuteczną truciznę na
myszy.
Dawniej stosowany do spędzania płodu, często
wywoływał jednak zatrucie.
W wiekach średnich arszenik stał się najsłynniejszą
trucizną na wielu dworach panujących, zwłaszcza na
bizantyjskim, gdzie bez skrupułów pozbywano się
przeciwników politycznych i ludzi niewygodnych. Ponieważ
nie ma on specyficznych oznak organoleptycznych, trudny
był do stwierdzenia w przygotowanej potrawie.
Obawa przed zatruciem była tak wielka, że królowie
francuscy część swego posiłku dawali wpierw do spożycia
dworzanom. Król Henryk IV przez pewien okres życia żywił
się wyłącznie jajkami, które sam gotował.
Do picia pobierał własnoręcznie wodę z Sekwany, gdyż
obawiał się zatrucia studni.
Zbrodnie arszenikowe występowały najczęściej we
włoskiej rodzinie Borgiów. Białą trucizną zaprawiano
nie tylko żywność, ale nasycano nią knoty świec i
papier książek. Alchemicy Borgiów opracowali
wytwarzanie słynnej trucizny arszenikowej o nazwie
cantarella, której skutki objawiały się dopiero po
pewnym, ściśle określonym, czasie, co uniemożliwiało
stwierdzenie truciciela. Najpewniej i najszybciej
działał jednak arszenik w postaci czystej, toteż był on
najczęściej stosowany.
Historia zanotowała, że Aleksander VI Borgia i jego
syn kardynał Cesare przyrządzili własnoręcznie
zatrute konfitury dla swych gości, lecz przez pomyłkę
spożyli je sami. Śmierć najwyższych dostojników
kościelnych odbiła się głośnym echem w całej Europie.
Konserwujące właściwości arszeniku były znane od
dawna i wykorzystywano je przy preparowaniu
obiektów muzealnych zwierząt.
Jednak najsłynniejszym z
udziałem arszeniku było
morderstwo...
Na przełomie XIX i XX wieku popularny był
tonik - płyn Fowlera (Liquor Kalii arsenicosi)
w 1%-mieszaninie z węglanem potasowym,
stosowany w leczeniu np. chorób skóry
(łuszczyca). Środek ten przedawkowany
powodował zatrucia przewlekłe.
W 1909 r. związek arsenowy salwarsan
wszedł do praktyki lekarskiej jako skuteczny
lek przeciw kile. Aż do zastąpienia go przez
antybiotyki cieszył się powodzeniem.
Jako odtrutkę przeciw zatruciom arszenikowym stosowano na dworach
panujących zażywanie tej trucizny od najmniejszych, nieszkodliwych
dawek, aż do dużych, przewyższających wielokrotnie dawkę toksyczną.
Okazało się, że przy tym sposobie postępowania ściany żołądka nie
wchłaniają arszeniku, który jest w końcu wydalony z kałem.
W północnej Syrii oraz w Tyrolu (w Austrii) od przeszło dwustu lat
wśród mieszkańców gór jest rozpowszechniony zwyczaj zażywania
arszeniku w dużych dawkach wraz z pożywieniem. Na skutek
przyzwyczajenia nie wywołuje on zatruć śmiertelnych. U ludzi
wykonujących wielki wysiłek podczas wędrówki w górach praktyki te
pozwalają na wydobycie z siebie ostatnich rezerw energii, przy czym
dają odczucie siły i wytrwałości.
Zjadacze arszeniku wydają się w pierwszym okresie zdrowi i silni. Ale
przeciążenie organizmu prowadzi wreszcie do całkowitej ruiny
zdrowia.
Zjawisko kumulacji energii żywotnej po
zażyciu małych dawek arszeniku
wykorzystywali Cyganie już od XVI wieku w
oszukańczym handlu końmi. Stare
zniedołężniałe chabety po kuracji
arszenikiem odzyskiwały na pewien czas
energię i ładny wygląd, a po przemalowaniu
sierści znajdowały chętnych nabywców.
Niektóre szkoły lekarskie zalecały stosowanie
odpowiednio małych dawek arszeniku w
przypadkach wielkiego wyczerpania.
Masowe zatrucia związkami arsenu
zanotowano na początku naszego wieku w
Szwecji, gdzie zastosowano tapety z
nadrukiem barwnym zawierającym arsen.
Arszenik nie jest już obecnie (przynajmniej
w Polsce, USA i krajach UE) stosowany do
wyrobu szkła, farb, do konserwacji skór i
drewna, a także w stomatologii, ze względu
na jego toksyczność i prawdopodobne
działanie rakotwórcze.
Produkcja farb opartych na arszeniku
została zakazana w Polsce już w 1956 roku.
Arszenik jest najczęstszym
bohaterem wielu powieści z otruciem
w fabule.
Szczególnie lubowała się w nich
Agatha Christie.
Bez jego istnienia straciłaby wiele
światowa literatura.
A
dzisiaj?
Arszenik, znany jako śmiertelna trucizna,
może być doskonałym środkiem do
zwalczania białaczki - podała agencja
Reutera. Raymond Warrell z Centrum Raka
w Nowym Jorku ujawnił, że arszenik został
przetestowany na 10 pacjentach cierpiących
na ostrą odmianę białaczki szpikowej. We
wszystkich dziesięciu przypadkach, po
zastosowaniu odpowiedniej dawki arszeniku,
lekarze stwierdzili, przynajmniej okresową,
remisję choroby. Pomysł zastosowania
arszenikowej terapii przeciwko białaczce
Warrell zaczerpnął od Chińczyków.