Personalizm jest kierunkiem koncepcji filozoficznej która powstała u schyłku XIX w. w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej. Do Europy przeniknął w latach trzydziestych ubiegłego wieku. Reprezentantami kierunku są: Max Scheler, Jacques Maritain, Etienne Gilson, Emmanuel Maunier, Luigi Stefanini. Z polskich przedstawicieli należy wymienić: Karola Wojtyłę, Józefa Tischnera, Tadeusza Stycznia, Mieczysława Gogacza. Personalizm to kierunek, który zaakceptował do końca i konsekwentnie wartość samego człowieka, jako osoby i osobowości, a rozwój tej osobowości uczynił podstawową, autonomiczną wartością i celem działań.
Personalizm jest kierunkiem koncepcji filozoficznej która powstała u schyłku XIX w. w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej. Do Europy przeniknął w latach trzydziestych ubiegłego wieku.
Reprezentantami kierunku są: Max Scheler, Jacques Maritain, Etienne Gilson, Emmanuel Maunier, Luigi Stefanini. Z polskich przedstawicieli należy wymienić: Karola Wojtyłę, Józefa Tischnera, Tadeusza Stycznia, Mieczysława Gogacza.
Personalizm to kierunek, który zaakceptował do końca i konsekwentnie wartość samego człowieka, jako osoby i osobowości, a rozwój tej osobowości uczynił podstawową, autonomiczną wartością i celem działań.
Osoba to wartość ponad inne wartości, nie tylko etyczne. „Osoba” (łac. persona)
i wyprowadzane stąd pojęcie „osobowości” stanowi właśnie centralne zagadnienie personalizmu. Podkreśla się tu szczególnie autonomiczną wartość człowieka jako osoby, a w pedagogice personalistycznej tą wartość człowiek posiada już od momentu poczęcia w łonie matki. Poza tym każdy człowiek posiada swą godność i wartość – nie otrzymuje ich od innych ludzi.
Istota ludzka jest wartością najwyższą, bezwzględną – w świecie bytów stworzonych jest jedyną rzeczywistością posiadającą wartość per se. Z tego względu będąc osobą per se, tj. mającą własny cel, którym jest doskonalenie się w swym istnieniu – nie może być traktowana jako środek do celu innego człowieka względem społeczeństwa.
Z racji przyjętego punktu wyjścia i zarazem tezy: „człowiek jest osobą” – personalizm odwołuje się prawie zawsze do klasycznej definicji „osoby” przekazanej nam przez Boecjusza. Za Boecjuszem przez osobą zazwyczaj rozumie się indywidualną substancję
o rozumnej naturze (nationalis naturae indywidua substantia).
Charakterystycznymi właściwościami rozumnej (duchowej) natury osoby są:
1) uzdolnienie do intelektualnego poznawania rzeczywistości […];
2) uzdolnienie do wyboru poznanych dóbr (wartości);
3) uzdolnienie do miłości (szeroko pojętej, ustopniowanej przez hierarchię dóbr);
Dzięki tym właściwościom „osoba przekracza świat przyrody i tworzy specyficznie ludzki świat kultury”.
Całą strukturę istnienia osobowego interesująco przedstawia Romano Guardini
w swoim traktacie „Świat i osoba” z 1939 r. Wydaje się, że jego ujęcie najlepiej oddaje fakt konkretnego istnienia osobowego.
Dla takiego wyjaśnienia są brane pod uwagę trzy poziomy:
1. osoba jest nade wszystko „formą”, tzn. rozpoznawalna jako kształt wśród innych form, a więc „elementy stanowiące ją znajdują się w kręgu związków strukturalnych
i funkcjonalnych takich, że każdy element jest poznawalny w całości, a całość
w elemencie”;
2. drugi poziom fenomenu „osoba” jest reprezentowany przez „indywidualność”, której centrum „nie jest przestrzenne lecz witalne” i jest ono stanowione przez „wewnętrzność”;
3. trzeci poziom znajduje się w tym, co nazywa się „osobowością”.
Wskazuje się przez takie pojęcie na formę indywidualności żyjącej o ile jest ona zdeterminowana przez ducha. Tutaj ukazuje osoba swoją „wewnętrzność” przez „samoświadomość”. Wewnętrzność osoby wyraża się także przez „wolność”. (R. Guardini, 1939, s. 122-149).
Tu nie tylko jest uznana struktura wewnętrzna osoby, lecz również jej dynamika. Ponadto precyzowane są wszystkie relacje: osoba należy do siebie samej, przynależy sobie
i nie może być posiadana przez innego, nie może być też ani reprezentowana lub zastąpiona przez innych.
Tym bardziej nie może być ona zagrożona w swoim istnieniu jako osoba, jeśli sama nie odrzuci istnienia, które daje jej podstawę, a więc wartość, którą jest ona sama.
Każdy człowiek – w tym także dzieci i młodzież – jest przede wszystkim istotą rozumną i wolną, ale zarazem zdolną do miłości i ponoszenia odpowiedzialności. Człowiek jest czymś więcej niż tylko całością o charakterze psychofizycznym lub obiektem dającym się kierować dobrowolnie z zewnątrz czy zdolnym jedynie do ulegania presji innych.
W porównaniu ze światem fizycznym i biologicznym stanowi wartość niewspółmiernie wyższą. Jak podkreślają zwolennicy personalizmu człowiek jest bowiem istotą nie tylko rozumną, wolną i odpowiedzialną lecz zarazem wrażliwą naprawdę, dobroć i piękno, zdolną do samoświadomości (autorefleksji) i twórczości, a niejednokrotnie transcendencji.
Ponadto personalizm słusznie podkreśla, że człowiek jako osoba nie może aktualizować swych możliwości, nie pozostając w bezpośrednich kontaktach z innymi ludźmi. Nigdy przecież nie przestaje być istotą społeczną, jest bowiem „o tyle >> bytem
w sobie<<, samodzielnym i zupełnym, o ile jest >>bytem dla drugiego<<, bytem społecznym”. (M.A. Krąpiec, 1993, s. 670). Może też liczyć na konstruktywny rozwój swej osobowej natury tylko dzięki zgodnemu i nacechowanemu miłością współżyciu z innymi ludźmi. Mówi się tutaj o wyraźnym prymacie osoby w stosunku do społeczności. Społeczność ta ma służyć człowiekowi, a nie on ma być niewolniczo podporządkowany społeczności. Domaga się tego zwłaszcza postulowane w personalizmie poznawanie godności osoby ludzkiej.
Z powyższych założeń personalizmu wynikają ważne wnioski o znaczeniu pedagogicznym, które swą uwagę skupiają na tym, aby wychowawca (nauczyciel):
- dostrzegał w każdym wychowanku (uczniu) wartość podstawową i naczelną, zwłaszcza z tej racji, że ma do czynienia z człowiekiem w pełnym jego wymiarze – nie jedynie z jego miniaturą – a tym samym wyrażał dla niego swoje najwyższe uznanie jako osoby ludzkiej;
- traktował go podmiotowo, a nie instrumentalnie, czyli nie redukował go do przedmiotu własnych oddziaływań, a więc nie poddawał go jakiemukolwiek urzeczowieniu;
- nie odmawiał mu niezbędnych praw, w tym szczególnie prawa do szacunku, wyrażania własnych myśli i uczuć, ponoszenia odpowiedzialności za siebie
i dokonywania wyborów zgodnie z dobrem wspólnym;
- dawał mu do zrozumienia, że jako osoba nie jest pozbawiony również zobowiązań
i powinności, jaki ma do spełnienia wobec siebie i innych;
- wysoko cenił w nim rozwój moralny i duchowy, czyli uznawał wedle wyrażenia Jana Pawła II – prymat „być” przed „mieć”, osoby przed rzeczą, etyki przed techniką,
a miłosierdzia przed sprawiedliwością.
Tak, więc wychowawca od samego początku powinien brać pod uwagę osobowość ucznia. Dzięki temu będzie mógł uczestniczyć w procesie kształtowania indywidualnych predyspozycji i cech wychowanka. Nauczyciel musi mieć świadomość, że jego zadaniem jest czuwanie nad prawidłowym rozwojem osobowości, a nie kształtowanie jej według własnego uznania. Nauczyciel musi też być świadomy, że jego rola jest jedynie rolą pomocniczą on ma tylko pomagać uczniowi z zewnątrz. Jest to ważne zadanie, ale nie podstawowe. Dzięki nauczycielowi uczeń buduje swoją osobowość zwłaszcza w aspekcie intelektualnym, buduje ją jednak od wewnątrz. Jego wiedza rośnie jak drzewo, które biorąc substancje mineralne
z zewnątrz przyswaja je sobie, czyniąc je częścią siebie, i dzięki temu coraz wydatniej wzrasta. Aktywności nauczyciela powinna więc odpowiadać aktywność ucznia, gdyż jest się aktywnym naprawdę wtedy, kiedy się chce, kiedy budzi się wola. Aby chcieć, należy najpierw czegoś pragnąć.
Tak więc kanonem pedagogiki personalistycznej staje się postawa poznania i szacunku wobec wychowanka, dobrowolność i przekonywanie w procesach wychowania, a do tego jest potrzebny kontakt osobowościowy nauczyciela – przy postawie otwartości, szczerości
i prawdy wobec wychowanka. Wychowanek jest pierwszym i podstawowym podmiotem wychowania; wychowawca jest jedynie kooperatorem, współpracownikiem w tym dziele – jest to stanowisko bardzo wyraźnego podkreślania realistycznego charakteru relacji wychowawczej, to wszystko wpływa na cały proces kształtowania osobowości. Cała bowiem gra o wychowanie i dojrzały kształt osobowości wychowanka toczyć się będzie nie tylko poprzez poznanie i przekaz określonych wartości i umiejętności, ale także poprzez kształtowanie własnych przeżyć i własnych życiowych wartości wychowanka. One to właśnie będą kształtowały jego osobowość i prowadziły do jego samorealizacji. Personalizm podkreśla przy tym szczególną rolę poczucia wolności i autonomii, w procesach kształtowania się osobowości ludzkiej. Jednostka ludzka wyraża się tym, że jest i powinna pozostać wolna, zwłaszcza w przyjmowaniu i akceptowaniu określonych wartości.
Realizowanie personalistycznych wartości w historii myśli pedagogicznej ma swą długą genezę. Ideę eksponowania godności osoby ucznia i wychowanka bardzo wyraźnie dostrzegamy już u twórcy etyki i filozofii pedagogicznej Jana Fryderyka Herbarta. Twierdzi on, że w zasadzie nie wolno czynić żadnego bezpośredniego nacisku na samego ucznia
i wychowanka, na jego wolę, wyobraźnię i uczucie – bo nie wolno nikogo kształtować „na swój własny obraz i podobieństwo”, na jakiekolwiek powtórzenie siebie – jako, że uczeń to już inny, autonomiczny, równy wychowawcy i wolny, podmiot spraw i cel – osoba.
Podobnie interpretuje istotę nauczycielstwa pedagog Jan Władysław Dawid. Za sprawą jego aksjologii wychowania funkcjonują w języku polskim takie związki frazeologiczne jak: „służba nauczycielska”, „nauczycielski stan”, takt, talent i powołanie pedagogiczne. Nie można być nauczycielem – wychowawcą i jednocześnie złym człowiekiem, niechętnym innym, zamkniętym w sobie i we własnych przeżyciach. Należy dzielić się z innymi całą swą wiedzą, przeżyciami i doświadczeniem życiowym. Dla pedagoga każdy uczeń to po prostu jego kolejne zadanie życiowe. W ten sposób pomiędzy nauczycielem i uczniem zmniejsza się chłodny dystans, a celem staje się dzielenie się z nim już nie tylko wiedzą i wartościami i własnym doświadczeniem, własną prawdą.
Dojrzała osoba nauczyciela ujawniającego swoją filozofię życiową i wybory wartości, a jednocześnie wiarygodnego w ich odpowiedzialnej realizacji – stanowi istotny warunek rozwoju osoby ucznia – wychowanka. Obserwując weryfikowaną życiem orientację pedagoga, może on z kolei kształcić swoje postawy, dochodzić tym samym do własnej dojrzałości osobowej.
Nauczyciel – wychowawca uczy zatem wyborów w dążeniu do prawdy,
a jednocześnie jest on przykładem, wzorem i uzasadnieniem dla wyborów dokonywanych przez wychowanka. Chcąc rzetelnie uczyć wybierania, pozostawia on przestrzeń wolności dojrzewającej osobie ucznia.
Reasumując zgodnie z przedstawionymi założeniami personalizmu wychowanie oznacza kształtowanie człowieka zmierzające w kierunku dobra jednostki, a równocześnie dla dobra społeczności w której żyje i z której dorobku korzysta człowiek. Dokonuje się ono przez harmonijny rozwój wrodzonych właściwości fizycznych, intelektualnych i moralnych. W tym kształtowaniu osoby, będącej podmiotem niezbędna jest jak już wspomniałam wyłącznie pomocnicza rola wychowawcy (nauczyciela). Polega ona na udostępnianiu, przybliżaniu człowiekowi (posiadającemu swą autonomię) szeregu wartości stanowiących trwały dorobek społeczności i wyzwalających w jednostce potencjalności wychowawcze. Chodzi tu w sumie o stwarzanie korzystnych warunków tej potencjalności wyzwalających
i zabezpieczających wychowanka przed wyborem pseudowartości. Sam zaś rozwój osobowy jest i pozostanie dziełem samego ucznia – wychowanka, owocem jego własnych wysiłków. Uczeń przy tym to osobowość niepowtarzalna, a nauczyciel to człowiek o osobowości otwartej na niego – jako jednostkę stającą się (por. S. Pałka, 1983, s. 90). Nauczyciel jest więc tutaj czynnikiem służebnym w całej sprawie, a równocześnie także sprawczym.
Z tego wynika, że wychowanie personalistyczne jest wychowaniem do wolności: do wolności wyboru dobra. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę, że wolność w sensie personalistycznym nie ma nic wspólnego z samowolą, niezdolnością i niechęcią do przyjmowania jakichkolwiek zobowiązań. Oznacza „zdolność wyboru dobra i jego realizacji, ustawicznego poszukiwania tego, co zostało poznane i uznane jako godne naszego dążenia – bowiem stanowi środek naszego doskonalenia osobowego” (F. Adamski, 1993, s.14).
Konkludując pragnę zauważyć, że w okresie realnego socjalizmu obywatele naszego kraju byli traktowani w sposób zdecydowanie przedmiotowy. Uczniowie i studenci jako tzw. materiał byli indoktrynowani tak, aby tą przedmiotowość utrzymać. Wśród studentów, którzy byli jednak bardziej dojrzali pojawiały się osoby i grupy, które tą sytuację kontestowały.
Po dokonanej zmianie ustrojowej w naszym kraju obywatele krok po kroku odzyskują swoją podmiotową rolę i pozycję społeczną. Sytuacja taka w sposób znaczący i widoczny przejawia się także w procesach wychowawczych, a nawet wpłynęła w dużym stopniu na zmiany w programach szkolnych, jak również na relację uczeń – nauczyciel (wychowawca).