weber polityka jako zawod i powolanie


Max Weber, Polityka jako zawód i powołanie (1918/19)

  1. Wstęp

Max Weber, nazywany przez Karla Jaspersa „Największym Niemcem naszej epoki” pisał o powołaniu do nauki nie tylko dlatego że sam był naukowcem. Uważał że nauka odgrywa we współczesnym świecie niezwykłą rolę: desakralizuje świat, sprawia że ludzie odrzucają tradycyjne wartości religijne na rzecz racjonalności i relatywizmu moralnego. Dostrzegał też problem upolityczniania nauki, który uważał za szkodliwy. Oba te problemy, i inne z nimi powiązane, rozważał w wykładzie „Nauka jako zawód i powołanie”.

Wykład „Polityka jako zawód i powołanie” powstał co prawda z potrzeby chwili, ale Weber, mający o polityce wielką wiedzę teoretyczną, bierze w nim pod rozwagę zawsze aktualne problemy konfliktu polityki z etyką, niemożności zachowania czystych rąk przy sprawowaniu funkcji politycznych. Objaśnia także bardzo praktyczne sprawy dotyczące funkcjonowania państwa, doboru ludzi którzy powinni sprawować funkcje polityczne, i czyhających na nich pułapek.

  1. O polityce

19 stycznia 1919 roku odbyły się pierwsze wybory do Reichstagu Republiki Weimarskiej - nowego tworu politycznego będącego spadkobiercą Cesarstwa Niemieckiego. Przegrana wojna, traktat wersalski, niedokończona rewolucja i w końcu powstanie Republiki Weimarskiej silnie wpłynęły na wszystkie dziedziny życia Niemiec, a w systemie politycznym dokonały prawdziwego spustoszenia. Na gruzach Rzeszy powstawało nowe państwo i kształtowały się nowe elity polityczne. Swojej szansy szukali przedstawiciele różnych sił politycznych, począwszy od radykalnych komunistów, którym powagi dodawał „sukces” rewolucji październikowej, poprzez szerokie spektrum grup politycznych które wykiełkowały w nowym państwie, aż po stare elity walczące o odzyskanie pozycji sprzed wojny.

Dwa dni po wspomnianych wyborach do Reichstagu Max Weber wygłosił wykład pt. „Polityka jako zawód i powołanie”. W sytuacji gdy do uzyskania władzy dążyli czasami zupełni polityczni amatorzy, Weber próbował wskazać, jakie cechy czynią polityka wartościowym dla państwa. Szukał odpowiedzi na pytanie jaką osobę można nazwać „politykiem z powołania”, próbował opowiedzieć jakie są koszty i niebezpieczeństwa zawodowego zajmowania się polityką. Próbował też rozprawić się z idealizmem i absolutyzmem etycznym przenikającym osoby rozpoczynające swą przygodę polityczną.

Aby rozważać problemy polityki, trzeba najpierw zdefiniować hasła „polityka”, „władza” i „państwo”. Według Webera „Polityka oznaczałaby dla nas dążenie do udziału we władzy lub do wywierania wpływu na podział władzy, czy to między państwami czy też w obrębie państwa, między grupami ludzi, jakie ono obejmuje.”. Władza jest tu rozumiana jako możność wpływania na innych ludzi. Może być wykorzystywana jako środek w służbie różnych celów, idealnych bądź egoistycznych, bądź jako źródło prestiżu i przyjemności jaką daje jej posiadanie. Weber wprowadza tutaj znany podział na trzy źródła uprawomocnienia władzy. Po pierwsze może to być panowanie „tradycyjne”, oparte na obyczaju, i przyzwyczajeniu poddanych do sprawowania przez kogoś władzy. Drugie źródło to charyzma, czyli zdolności przywódcze jednostki, a trzecie to legalność, czyli wiara w ważność legalnego porządku prawnego. O władzy trzeba jeszcze powiedzieć to, że ma ona trzy nieodłączne cechy - jest uznawana przez poddanych, jest sprawowana za pośrednictwem członków administracji, wynagradzanych dobrami i prestiżem, oraz posiada środki administracyjne. Państwo to „oparty na środkach prawomocnej (...) przemocy stosunek panowania ludzi nad ludźmi”.

Zasadnicze pytanie stawiane przez Webera to „jakim trzeba być człowiekiem, by móc kłaść rękę między szprychy koła historii?”, czyli jakie cechy powinna posiadać osoba, która chce sprawować funkcje polityczne? Weber wymienia trzy przymioty, które stanowią o klasie polityka. Trzeba pamiętać, że muszą one występować w odpowiednim natężeniu. Pierwsza z nich to namiętność, czyli oddanie sprawie, posiadanie ideałów, które napędzają człowieka do działania i poprawiania świata. Nadmiar namiętności prowadzi jednak do zaślepienia. Polityk musi je kontrolować. Drugą cechą musi więc być odpowiedzialność. Polityk powinien zdawać sobie sprawę z konsekwencji jakie mogą przynieść jego czyny. Nie powinien ślepo wcielać w życie głoszonych wartości, lecz mieć zdolność przewidywania czy jego zachowanie nie przyniesie skutków odwrotnych do zamierzonych. Trzecią cechą jest służące temu wyczucie w ocenie czyli dystans do rzeczy i ludzi, umiejętność spojrzenia na sytuację możliwie obiektywnie i wnikliwie.

Wiedząc, jaki polityk być powinien, trzeba pamiętać, że Weber wskazał również cechy które są dla sprawujących władzę dyskwalifikujące. Najpoważniejszą z nich jest próżność - przyjmująca najczęściej dwie niewykluczające się postacie. Nie na darmo mówi się, że polityk występuje na „scenie politycznej”. Gra on bowiem, podobnie jak aktor, pewną rolę w celu uzyskania aplauzu publiczności i jak najlepszego zaprezentowania się odbiorcom. Próżność może sprawić, że zapomni iż popularność jest tylko środkiem do zdobycia władzy a nie celem samym w sobie. Weber sytuację taką nazywa nierzeczowością. Polityk posiadający władzę może również ulec próżności uznając za swój cel nie realizowanie wcześniej przyjętych planów politycznych, lecz posiadanie władzy dla niej samej. Jest to brak odpowiedzialności politycznej.

Odpowiedzialność jest według Webera niezwykle istotna w polityce. Nie zapomina o niej także rozważając konflikt jaki występuje między etyką a polityką. Na wstępie dzieli polityków na tych, którzy są wyznawcami etyki przekonańetyki odpowiedzialności. Tych pierwszych cechuje krótkowzroczność i absolutyzm etyczny. Wyznają oni zasadę, że zastosowanie dobrego etycznie środka musi przynieść dobry cel, a złego zły. Ignorują fakt, że czasem wyrządzenie małego zła może przynieść w efekcie wiele korzyści, jak i to, że nie zawsze czyn słuszny etycznie przynosi dobre rezultaty. Zwolennicy etyki odpowiedzialności biorą pod uwagę zarówno cele, jak i metody oraz skutki swych działań. Ważą je i wybierają wyjście które przyniesie efekty najbliższe założonym celom. Nie mogą jednak całkowicie ignorować przekonań, gdyż bez nich nie da się wybrać celów. Człowiek z powołaniem do polityki łączy więc obie te etyki.

Wszyscy ci, którzy wkraczają do polityki z przekonaniem o własnej moralnej wyższości i czystości etycznej, zostają przez Webera sprowadzeni na ziemię. Pisze on o konsekwencjach wynikających z nieodłącznej cechy władzy, jaką jest posługiwanie się prawomocnymi środkami przemocy. Jakąkolwiek bowiem ideę chce się wcielić przez politykę, można robić to na dwa sposoby - albo przez uprawianie polityki opartej na etyce odpowiedzialności, albo na etyce przekonań. W pierwszym przypadku rezygnacja z wyłącznie dobrych metod w celu zwiększenia skuteczności działania jest równoznaczna z koniecznością użycia środków przemocy, które „same przez się, gdy znajdują się w rękach ludzkich związków, stanowią czynnik nadający specjalny charakter wszelkim problemom etycznym w polityce”. Chodzi o dwuznaczność tych środków, które użyte nawet w najlepszym celu stoją w konflikcie z zasadami etycznymi, płynącymi choćby z „Kazania na górze”. Natomiast w przypadku oparcia się na etyce przekonań skupianie się na dobrych środkach może przynieść fatalne skutki, odwrotne do zamierzeń. Etyka przekonań może zatriumfować w czasie rewolucji, lecz gdy przyjdzie do rozwiązywania problemów dnia codziennego okazuje się, że samą moralnością nie da się załatwić wszystkich spraw. Konieczne są pragmatyczne środki, włącznie z przemocą. Przekonali się o tym tak rewolucjoniści bolszewiccy, jak i przywódcy obozu solidarnościowego po przemianach 1989 roku. Wniosek z tego rozumowania jest taki, że polityk nie będzie nigdy czysty moralnie, choć Weber stwierdza, że etyki nigdy nie powinien się do końca wyzbyć, aby mieć wewnętrzny ogień, który napędza do walki o lepszy świat.

  1. O nauce

Kim jest człowiek z powołaniem do pracy naukowej? To pytanie stawia sobie Weber w wykładzie „Nauka jako zawód i powołanie”. Rozważa też powiązane z tym tematem problemy: jaki jest sens nauki, jak wygląda codzienność pracy naukowej, a jak wyglądać powinna, jakie są zagrożenia dla nauki i co popycha naukowców do pracy.

Weber odpowiada na podstawowe pytanie o cechy, jakie wyróżniają naukowca z powołania, wymieniając czynniki warunkujące sukces procesu twórczego myślenia. A więc do wykonywania zawodu naukowca niezbędna jest pasja - gdyż bez umiejętności skupienia się na jednym szczególnym problemie i włożeniu w jego rozwiązanie całej duszy nie ma mowy o efektywnych badaniach naukowych. Pasja stanowi jednak jedynie wstępny warunek uprawiania nauki - niezbędne jest również natchnienie. Przynosi ono pomysły, bez których nie da się wytworzyć niczego nowego. Są one niesforne, rzadko przychodzą gdy człowiek siedzi nad biurkiem, częściej w chwili relaksu czy przez przypadkowe skojarzenia. Jednak oczywiście wcześniejsze rozważania i stawianie pytań kierunkują myśli w stronę owych pomysłów. Szanse na nowatorskie idee zależą od wrodzonego talentu i wyroków losu. Weber pisze, że „osobowość w dziedzinie nauki ma tylko ten, kto służy samej rzeczy”. Konieczne jest więc oddanie całej swej energii, pasji i uwagi nauce.

Zastanawiające jest jak naukowiec widzi swoją pracę. Wszakże jest świadomy, że w wyniku postępu jego osiągnięcia zostaną zapewne w ostateczności sfalsyfikowane lub ulepszone, nie tworzy więc niczego wiecznego. Co naukowiec myśli o sensie swej pracy? Według Webera, naukowiec pracuje często dla samej nauki, dla czystej przyjemności pracy naukowej. Z nauki płyną jednak również praktyczne korzyści - daje nam ułatwienia w życiu codziennym, metody poprawnego myślenia oraz, co najważniejsze, jasność pozwalającą wydedukować jakie efekty przynieść może zastosowanie pewnych środków, oraz jakie środki są najlepsze dla realizacji danego celu. W efekcie pracy naukowej uzyskujemy odpowiedź na pytanie „co powinniśmy czynić, aby opanować życie w sposób techniczny?”

Nad sensem nauki zastanawiano się od stuleci. W różnych okresach historycznych był ona różnie rozumiany. W starożytności jako droga do prawdy, w renesansie do natury, później do Boga i do szczęścia. Weber cytuje stwierdzenie Tołstoja, że dzisiaj nauka zawiodła, bo nie odpowiada na najważniejsze pytania „jak powinniśmy żyć?”, „co powinniśmy czynić?”. Jaki jest więc sens nauki? Można na to odpowiedzieć podając argumenty z poprzedniego akapitu. Ale Weber zauważa również pewien bardziej abstrakcyjny sens nauki, który sprawia, że zmienia się cały sposób rozumienia świata. Dla współczesnych Weberowi zaczęła ona bowiem zastępować religię, która była źródłem spójnego systemu wartości. Racjonalizm, będący konstytutywną cechą nauki doprowadził do kryzysu wartości i relatywizmu moralnego. Człowiek wie, że rozmaite sfery życia, jak nauka, polityka, czy religia rządzą się swymi własnymi prawami. Każda z nich jest zbiorem pewnych wartości. Wszystkie są sobie równorzędne, żadna nie ma a priori ważności większej niż inna. Tylko od jednostki zależy, które z owych równie istotnych „bóstw” wybierze na swojego życiowego przewodnika. W tym sensie nauka zrewolucjonizowała świat również etycznie.

Według Webera nauka jest światopoglądem, racjonalnymlogicznym, ale opierającym się na niemożliwym do obiektywnego potwierdzenia założeniu,że racjonalność jest wartością wyższą od wszystkich innych. Będąc konsekwentnym można uznać,że jest równa religii czy komunizmowi, które również opierają się na pewnych założeniach, których nie da się udowodnić. Jednak nauka jako racjonalna i logiczna musi stronić od dywagacji na tematy, których rozstrzygnąć nie można na drodze logicznego rozumowania, jak sens życia, czy sprawiedliwość społeczna. Nie można co prawda zabraniać domniemywania co by było gdyby udało się zmienić jakiś element rzeczywistości, bowiem taki zakaz powstrzymałby postęp, ale nie powinno się traktować akademickich teorii jako prawd objawionych i z katedr namawiać do wcielania ich w życie.

Można przyjąć, że dzięki uprawianiu nauki naukowiec jest w stanie posiąść wiedzę o pewnych mechanizmach funkcjonowania świata. Nie da się jednak udowodnić tezy, że uzyskuje jakąś niezwykłą wiedzę etyczną, moralną, czy polityczną. Naukowcy powinni wystrzegać się epatowania wartości czy przekonań na swoich studentów, gdyż w czasie przekazywania wiedzy przemawiać powinny fakty, a słuchacze winni mieć wolność kształtowania własnego spojrzenia na daną sprawę.

Współcześni Weberowi naukowcy często zamieniali się w watażków politycznych, głosząc wyższość tego czy innego światopoglądu z wysokości swej katedry, wykorzystując autorytet i prestiż, jakim cieszyli się wśród studentów. Weber krytykował taką postawę, „O tym bowiem, czy ktoś jest znakomitym uczonym i akademickim wykładowcą, decydują zupełnie inne zdolności niż te, które czynią z niego przywódcę (...) w polityce”. Uprawianie polityki na sali wykładowej jest nie na miejscu, a wykładowcy powinni być bliżsi zachowaniem swym amerykańskim kolegom, którzy są przez studentów traktowani jak źródło wiedzy, a nie postaw. Weber obrazowo porównuje tu profesorów zza oceanu do straganiarki, gdyż podobnie jak ona sprzedaje warzywa, tak oni sprzedają swą wiedzę. Ani straganiarka ani amerykański naukowiec nie próbuje zmieniać przekonań swych „klientów”. Ten wykładowca który chce uprawiać politykę, powienien robić to na forum publicznym, gdzie można go poddać krytyce, a nie w sali wykładowej, gdzie student musi być biernym słuchaczem. Sam Weber stronił od angażowania się w spory polityczne, a jedynie przygotowywał analizy i raporty na zamówienie - był fachowcem, a nie aktywistą.

  1. O relacjach polityki i nauki, oraz innych ideach Webera

Jakie najważniejsze cechy powinien więc mieć naukowiec a jakie polityk? Ten pierwszy musi mieć pasję do nauki, talent i natchnienie. Jego praca służy ulepszaniu teraźniejszości, racjonalizacji i technicznemu opanowaniu życia. Najpoważniejsze niebezpieczeństwo to wplątywanie w treści naukowe wartości i prawd, które bezpośrednio z nauki nie wypływają i traktowanie ich na równi z dowiedzioną wiedzą naukową. Polityk musi mieć zrównoważone trzy cechy - namiętność, odpowiedzialność i wyczucie w ocenie. Jego praca polegałaby na dążeniu do osiągnięcia wpływu na sprawowaniu władzy, a po jego zdobyciu realizacji założonych celów. Największym zagrożeniem jest pycha, która uniemożliwia realizację celów politycznych. Innym jest przekonanie o własnej wyższości moralnej i absolutyzm etyczny.

Czy można z sukcesami łączyć naukę z polityką? Esencją nauki nie są poglądy, lecz wiedza. Wartościowanie jest zaś jedną z nieodłącznych cech polityki. A nakładanie na suche fakty siatki własnych opinii i poglądów powoduje odchodzenie od tego co naukowo udowodnione w sferę przypuszczeń i domysłów. Dlatego naukowiec polityką zajmować się nie powinien. Polityk zaś powinien korzystać z osiągnięć nauki, lecz sam wiele na tym polu nie dokona, gdyż nie będzie mógł oddać się cały nauce, a jego badania skażone będą przez światopogląd.

Wiemy już, że nauka jest dziedziną racjonalną, więc naukowiec z powołania musi myśleć racjonalnie. Wiara w racjonalność jest w rzeczywistości skrajnym przypadkiem etyki odpowiedzialności i odrzucenia etyki przekonań. A polityk z powołania wyznawcą takiej niezrównoważonej etyki być nie może. Nie można więc naraz łączyć cnót polityka z powołania i naukowca z powołania.

Można natomiast z powodzeniem wykonywać pracę naukowca zajmującego się polityką, badającego jej techniczny aspekt. Zadaniem takiego specjalisty jest uświadomienie politykom konsekwencji ich działań, skutków jakie przyniesie zastosowanie konkretnych rozwiązań mających służyć osiągnięciu celu, który polityk wyznaczył. Taka praca ułatwia uprawianie polityki odpowiedzialnej. Daje bowiem narzędzie pozwalające przewidzieć efekty realizowanej polityki.

Nieco na uboczu głównych rozważań Weber zawarł spostrzeżenie, które uderza swoją trafnością. Nauka, choć nie odpowiada na najważniejsze pytania dotyczące życia człowieka, ma na nie ogromny wpływ. Nie chodzi tu tylko o czysto techniczne udogodnienia, ale o zmianę samego sensu życia. Weber twierdzi wręcz że na skutek postępu życie ludzkie ów sens traci. Niegdyś bowiem żywot człowieka był wpleciony w rytm natury. Życie toczyło się według odwiecznych reguł, a śmierć dawała się zaakceptować, gdy człowiek dokonał już tego co należy do tradycyjnych obowiązków, to znaczy utrzymał swą rodzinę, wychował potomstwo, a na starość utrzymał szacunek potomków. Dzisiaj postęp powoduje, że człowiek ciągle dąży do nowych celów, musi wciąż się zmieniać bo świat zmienia się szybko jak nigdy dotąd. Niezmiernie trudno jest osiągnąć punkt spełnienia życiowego, w którym nie pozostaje już nic do zrobienia, a śmierć jest oczekiwanym gościem.

  1. Podsumowanie

Według koncepcji Webera nauka i polityka to dwie sfery życia, równie istotne i współzależne. Stanowią dwa spośród wielu zbiorów wartości, które mogą stać się dla ludzi wyznacznikami postępowania. Ci którzy zdecydują się na te właśnie, a nie inne wartości mogą stać się bądź naukowcami, bądź politykami z powołania.

Konsekwencją wybrania polityki jest złożenie w ofierze swej czystości etycznej. Człowiek zaczynający karierę polityczną zgadza się na poświęcenie swej moralności dla władzy. Nie ma innej drogi. Nawet wcielając najczystsze idee zmuszony jest użyć „nieczystych” środków. Ten, kto wybierze na swego
”demona” naukę, poświęcić jej musi nie tylko całą swą uwagę, ale też spokój egzystencji. Naukowy racjonalizm i empiryzm odsłania fakt, że to człowiek, nie Bóg jest źródłem wartości. Jasno widać, że to człowiek jest odpowiedzialny za swoje czyny i że żadna wyższa siła nie wskaże mu co jest słuszne, a co nie. Z taką świadomością łatwo się zgubić i pogrążyć w „bezsensowności”. W zakończeniu wykładu „Nauka jako zawód i powołanie” Weber pisze jednak, że niezależnie od noszonych ciężarów każdy powinien starać się „sprostać wymogom dnia”.

POLITYKA JAKO ZAWÓD I POWOŁANIE (1918-19)
Polityka- dążenie do udziału we władzy lub do wywierania wpływu na podział władzy czy to między państwami, czy też w obrębie państwa między grupami ludzi, jakie ono obejmuje. 
Państwo- jest to wspólnota ludzka , która w obrębie jakiegoś określonego terytorium, rości sobie z powodzeniem prawo monopolu na wywieranie prawomocnej przemocy fizycznej. 
Aby powstało państwo, czyli zbiorowisko poddanych i sprawujących nad nimi władzę potrzebny jest autorytet. Weber wyróżnia: 
Autorytety tradycyjne, oparte na szacunku, przyzwyczajeniu np. władza patriarchalna. 
Autorytet legalności, oparty na wierze w ważność legalnego ustanowienia poprzez utworzenie racjonalnych reguł kompetencji. 
Autorytet osobistego, niecodziennego daru łaski ( charyzma), opierające się na całkowicie osobistym zaufaniu np. do wodza. To w nim tkwi idea powołania. 
Władza nie obejdzie się bez sztabu administracyjnego, która jest zew. formą sprawowania panowania. Weber demaskuje lojalność pracowników administracyjnych, ukazując ich jako jednostki pragnące jedynie wynagrodzenia materialnego i godności społecznej. Lenna wasali, tytuły szlacheckie, przywileje stanowe czy w końcu pensja urzędników oraz strach przed ich utratą stanowi ostateczną i decydująca podstawę solidarności sztabu admin. Odnosi się to również do autorytetu charyzmatycznego wodza, gdzie łupy i honor były nagrodą w zamian za posłuszeństwo wojenne. 
Podczas etapu wywłaszczenia ( czyli kiedy to książęta zdobywali władzę nad swymi poddanymi) pojawiła się pierwsza kategoria `polityków zawodowych”. Generalnie Weber rozróżnia życie `DLA' polityki, albo `Z' polityki. Ten pierwszy model cechuje ideologia, majętność polityka oraz nadawanie pracy sensu życia. Druga to forma wzbogacenia się nacechowana skłonnościami do łapówek i nadużyć. 
Nowoczesna klasa jest wykształcona, ma wysokie poczucie godności stanowej. Wiedza i nabyte umiejętności zagrażały władcy, który zaczął gromadzić wokół siebie zaufanych zauszników czyli tzw. „gabinet”. 
W nowoczesnym państwie dzielimy urzędników na urzędników- fachowców ( wykształconych i wykwalifikowanych) oraz na urzędników-polityków. Urzędnicy polityczni odznaczają się z reguły tym, że w każdej chwili mogą być dowolnie przesuwani, zwalniani lub też przenoszeni w tymczasowy czas spoczynku. Ich politycznym zadaniem jest przede wszystkim zadanie utrzymania „porządku” w kraju, a więc utrzymanie istniejących stosunków panowania. Większość politycznych urzędników nie ustępowała jakościowo wszystkim innym urzędnikom, gdyż warunkiem objęcia tych urzędów było ukończenie studiów uniwersyteckich, złożenie egzaminów fachowych, oraz odbycie określonej służby przygotowawczej, a więc cech typowych dla urzędników fachowych. 
W dalszej części tekstu Weber próbuje wskazać na cechy typowe, właściwe politykom zawodowym. Rozpoczyna od wskazania ich głównych typów: 
- w walce przeciw stanom książę zwracał się ku warstwom o niestanowym charakterze. Zwłaszcza ku duchownym przestrzegającym celibatu, którzy pozostawali poza mechanizmem normalnych politycznych i ekonomicznych interesów i nie podlegali pokusie, by wbrew swemu panu dążyć do władzy politycznej 
• drugą tego rodzaju warstwą byli literaci o humanistycznym wykształceniu. 
• trzecią warstwą była szlachta dworska 
• czwarta kategoria jest specyficznie angielska, to patrycjat obejmujący drobną szlachtę i miejskich rentierów 
• piąta warstwa była specyficzna dla Zachodu, o decydującym znaczeniu dla całej struktury politycznej, byli to wykształceni prawnicy. 

Znaczenie adwokatów w polityce zachodniej od chwili pojawienia się partii nie jest niczym przypadkowym. Uprawianie polityki przez partie oznacza właśnie działanie osób realizujących swoje interesy polityczne. Skuteczne prowadzenie spraw takich osób to właśnie rzemiosło wyszkolonego adwokata. Za najbardziej upowszechniony środek publicznego uprawiania polityki uznaje się słowo mówione i pisane. Krytyczna ocena jego oddziaływania należy do najistotniejszych zadań adwokata, a nie urzędnika fachowego. Prawdziwy urzędnik nie powinien zgodnie ze swoim właściwym powołaniem zawodowym uprawiać polityki, tylko administrować i być przy tym bezstronnym. Polityk powinien walczyć, urzędnikowi tego robić nie wypada. Honor urzędnika polega na umiejętności, by w sytuacji, gdy nadrzędna wobec niego władza obstaje przy poleceniu, które wydaje mu się niesłuszne, wykonać je na odpowiedzialność wydającego to pozwolenie w sposób sumienny i dokładny, tak jak gdyby odpowiadało ono własnemu przekonaniu urzędnika. Ludzie o predyspozycjach urzędniczych, są złymi politykami. Typem polityka-przywódcy jest na Zachodzie od czasów demokracji jest „demagog”. polityczny publicysta, a przede wszystkim dziennikarz, jest dzisiaj najważniejszym reprezentantem tego gatunku. Weber mówi, że kariera dzinnikarska nie jest normalna drogą awansu przywódców politycznych. 
Partie były to najpierw po prostu stronnictwa arystokracji. Weber twierdził, że angielscy parlamentarzyści zazwyczaj nie są niczym innym jak dobrze zdyscyplinowanym stadem do głosowania. W Anglii członek parlamentu ma tylko głosować i nie dopuszczać się zdrady partii, robić to, co zarządzi albo gabinet, albo lider opozycji. Tym samym ponad parlamentem stoi więc faktycznie plebiscytowy dyktator, który za pośrednictwem machiny skupia pod sobą masy i dla którego parlamentarzyści to tylko polityczni beneficjenci. Stronnicy portyjni oczekuja tylko zwycięstwa swojego przywódcy w wyborach a co za tym idzie osobistych korzyści. Prawdziwe Zycie polityczne ( czyli walka ideowa oraz weryfikacje dokonań polityków) obywa się tylko podczas wyborów. 
Inaczej przedstawie się sytuacja w kapitalistycznej do bólu Ameryce. W amerykańskiej organizacji partyjnej, szczególnie dobitnie uwyraźniła się zasada plebiscytowa. Za przyczynę tak wczesnego rozwoju plebiscytowej machiny w Ameryce Weber uważa to, że tylko tam szefem egzekutywy i patronatu nad urzędami był plebiscytowo wybrany prezydent i w wyniku podziału władzy był on niemalże niezależny od parlamentu. Naprzeciw siebie stawały partie pozbawione własnych przekonań, które w zależności od tego, jakie są szanse na zdobycie głosów, do każdej walki wyborczej dopasowują swoje programy. raz z systemem plebiscytowej machiny partyjnej wysuwa się na pierwszy plan „boss”. Jest on kapitalistycznym przedsiębiorcą, który na swój rachunek i na własne ryzyko stara się o głosy wyborcze. Jest on niezbędny dla organizacji partii, jest ona scentralizowana w jego ręku, w znacznym stopniu to on dostarcza jej środków. Zdobywa je częściowo ze składek członkowskich, opodatkowania pensji urzędników, z łapówek i napiwków, bezpośrednio przyjmuje pieniądze od wielkich magnatów finansowych. Boss szuka wyłącznie władzy, władzy jako źródła finansów, ale także władzy dla niej samej. Z reguły nie przyjmuje żadnego urzędu poza urzędem senatora w senacie federalnym. Rozdawanie urzędów następuje głównie według zasług dla partii. Boss nie ma stałych zasad politycznych, nie ma żadnych przekonań. Nie martwi go to, ze jako profesjonalista, jako polityk zawodowy jest pogardzany towarzysko. Sam nie sięga i nie chce sięgać po wielkie urzędy unii. Funkcjonowanie partii zostało więc sprężycie zorganizowane, niczym zakład o kapitalistycznym obliczu. Ten jednak model nie może się długo utrzymać. 
W Niemczech decydujące warunki uprawiania polityki były następujące: 
- bezsilność parlamentów; 
- ogromne w Niemczech znaczenie wykształconej klasy urzędników fachowych; 
- w Niemczech w przeciwieństwie do Ameryki były partie o przekonaniach politycznych, które twierdziły, że ich członkowie reprezentują „światopoglądy”. Najważniejsze spośród partii: Centrum i socjaldemokracja odżegnywały się od systemu parlamentarnego. 
Niemieccy politycy zawodowi nie mieli władzy, nie ponosili odpowiedzialności, mogli tylko odgrywać dość podrzędną rolę notabli, wobec czego po czasie dochodziły do głosu kliki. Tą drogą rozwoju, ku klice notabli podążały wszystkie inne partie. Urzędnicy związków zawodowych, sekretarze partii, dziennikarze poszli w górę: partią zawładnęły instynkty urzędnicze. Była to klasa urzędnicza w najwyższym stopniu honorowa. Jednak i w tej partii wystąpiły omówione wcześniej konsekwencje panowania urzędników. 

Co pcha ludzi do polityki? Jakie cechy ( w odpowiednim natężeniu) należy posiadać by sprostać wymaganiom? Weber wymienia następujące czynniki: 
• poczucie władzy. Nawet skromna świadomość wpływu na ludzi, wynosi polityka ponad codzienność. 
• Namiętność w sensie rzeczywistości- oddanie sprawie, jałowe podniecenie. 
• poczucie odpowiedzialności 
• wyczucie w ocenie- dystans wobec ludzi i rzeczy. 
Niebezpieczną zaś cechą jest próżność, gdy dążenie do władzy staje się czysto osobistym upojeniem, nierzeczowość oraz brak odpowiedzialności za własne czyny i decyzję. 
W odniesieniu do polityki Weber rozstrzyga jeszcze jedną bardzo istotną kwestię a mianowicie: rzeczywisty stosunek pomiędzy etyką a polityką? Zadaje on pytania o to, czy ta sama etyka obowiązuje tak w politycznym jak i każdym innym działaniu? Czy rzeczywiście z punktu widzenia etycznych wymogów stawianych polityce zupełnie obojętny jest fakt, że posługuje się ona bardzo specyficznym środkiem: władzą, za którą stoi przemoc? Uprawianie polityki najbardziej łagodnej i pokojowej, łączy się zawsze ze stosowaniem przemocy, to z konieczności popada ona w konflikt z zasadami etycznym, rozumianymi jako bezwzględny nakaz, płynący najczęściej z religijnego źródła. Na wstępie dzieli on polityków na tych, którzy są wyznawcami etyki przekonań i etyki odpowiedzialności. Tych pierwszych cechuje krótkowzroczność i absolutyzm etyczny. Wyznają oni zasadę, że zastosowanie dobrego etycznie środka musi przynieść dobry cel, a złego zły. Ignorują fakt, że czasem wyrządzenie małego zła może przynieść w efekcie wiele korzyści, jak i to, że nie zawsze czyn słuszny etycznie przynosi dobre rezultaty. Zwolennicy etyki odpowiedzialności biorą pod uwagę zarówno cele, jak i metody oraz skutki swych działań. Ważą je i wybierają wyjście które przyniesie efekty najbliższe założonym celom. Nie mogą jednak całkowicie ignorować przekonań, gdyż bez nich nie da się wybrać celów. Człowiek z powołaniem do polityki łączy więc obie te etyki. Wszyscy ci, którzy wkraczają do polityki z przekonaniem o własnej moralnej wyższości i czystości etycznej, zostają przez Webera sprowadzeni na ziemię. 
Nastepnym problemem jest nauka. Można przyjąć, że dzięki uprawianiu nauki naukowiec jest w stanie posiąść wiedzę o pewnych mechanizmach funkcjonowania świata. Nie da się jednak udowodnić tezy, że uzyskuje jakąś niezwykłą wiedzę etyczną, moralną, czy polityczną. Naukowcy powinni wystrzegać się epatowania wartości czy przekonań na swoich studentów, gdyż w czasie przekazywania wiedzy przemawiać powinny fakty, a słuchacze winni mieć wolność kształtowania własnego spojrzenia na daną sprawę. 
Współcześni Weberowi naukowcy często zamieniali się w watażków politycznych, głosząc wyższość tego czy innego światopoglądu z wysokości swej katedry, wykorzystując autorytet i prestiż, jakim cieszyli się wśród studentów. Weber krytykował taką postawę, uważał, ze uprawianie polityki na uczelniach jest nie na miejscu. Naukowiec bowiem ma inne cech charakteru i inne cele niż polityk. Naukowiec powinien mieć pasję do nauki, talent i natchnienie. Jego praca służy ulepszaniu teraźniejszości, racjonalizacji i technicznemu opanowaniu życia. Najpoważniejsze niebezpieczeństwo to wplątywanie w treści naukowe wartości i prawd, które bezpośrednio z nauki nie wypływają i traktowanie ich na równi z dowiedzioną wiedzą naukową. 
Według Webera, tylko polityk z powołania, obdarzony silną charyzmatyczną osobowością, mógł zrównoważyć proces postępującego zurzędniczenia klasy politycznej, odwrócić zagrożenie wolności spowodowane przez nieuchronny rozrost biurokracji. Weber występował na rzecz parlamentaryzmu, ale parlament był dla niego nie tylko instytucją, gdzie publicznie manifestowane jest przyzwolenie najważniejszych warstw społecznych na panowanie sprawowane za pomocą aparatu biurokracji, lecz przede wszystkim instytucją umożliwiającą wybór silnego, charyzmatycznego przywódcy. Demokracja była fikcją i miała miejsce tylko w małych społecznościach.

Karl Jaspers, Max Weber, Politiker - Forscher - Philosoph, Munchen 1958, s. 7., za: Max Weber Polityka jako zawód i powołanie., Kraków 1998, s. 36

Max Weber Polityka jako zawód i powołanie, w: Max Weber Polityka jako zawód i powołanie., Kraków 1998, s. 56

Ibid., s 56

Ibid., s 96

Ibid., s 106

Max Weber Nauka jako zawód i powołanie, w: Max Weber Polityka jako zawód i powołanie., Kraków 1998, s 120

Ibid., s 133

1



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Max Weber polityka jako zawód i powolanie
Max Weber polityka jako zawód i powolanie
Max Weber polityka jako zawód i powolanie
Max Weber Polityka jako zawód czy powołanie
hs, hs 11 Weber III - nauka, NAUKA JAKO ZAWÓD I POWOŁANIE
polityka jako zawod mweber
POLITYKA JAKO ZAWD I POWOANIE Max Weber
praca socjalna jako zawód
jako 9c e6+i+polityka+jako 9cci+ 2823+strony 29 XZ44TF3D26BPSTF6T53JYRWSADLYGEM4ISZZSIQ
Broker jako zawód zaufania publicznego
Nauczyciel zawod powolanie
94 7 8 Weber Parlament jako
Polityka jako zjawisko spoleczne
Praca socjalna jako zawód, Praca Socjalna I-III
Praca sojalna jako zawód misja, UCZELNIA, ROK III, Wprowadzenie do pracy socjalnej
OCR Klementewicz T , Polityka jako poznanie
Psycholog jako zawod zaufania publicznego egzamin
Andragog jako zawod

więcej podobnych podstron