Aniela Dylus Propedeutyka etyki biznesu


Aniela Dylus

PROPEDEUTYKA ETYKI BIZNESU

 

Czesław Porębski, CZY ETYKA SIĘ OPŁACA? ZAGADNIENIA ETYKI BIZNESU, Wydawnictwo Znak, Kraków 1997

Bezprecedensowe zadanie przejścia od gospodarki centralnie kierowanej do gospodarki rynkowej wymaga nadrobienia zapóźnień w sferze technologicznej, organizacyjnej, przebudowy całego systemu społeczno-gospodarczego, dokonania przemiany mentalnej. Pytania, które rodzi ten proces, prowokują do podejmowania - również dotąd zaniedbanej - pogłębionej refleksji teoretycznej wokół podstaw systemu wolnorynkowego, adekwatnych "tu i teraz" modeli kapitalizmu, roli państwa w gospodarce, zasięgu osłony socjalnej. Jedną z najbardziej kontrowersyjnych okazuje się kwestia granic autonomii życia gospodarczego. Czy i w jakim stopniu rynek ma być wolny od wpływów polityki, moralności, religii? Czy jest samoregulującym się mechanizmem, a wszelkie interwencje zewnętrzne: państwa, różnych gremiów etycznych, Kościołów itp. naruszają doskonałość jego działania? Czy też przeciwnie - do chaotycznych interakcji wprowadzają dobroczynny ład? Mimo iż pytania te nie są nowe, wywołują dziś - nie tylko u nas - równie żywe polemiki, jak w okresie klasycznych początków kapitalizmu.

Z wielu względów na porządku dziennym znów stanęła fundamentalna kwestia relacji między gospodarką a moralnością. Rozwijającemu się od kilkunastu lat ruchowi etyki biznesu towarzyszy debata wokół potrzeby odrębnej dyscypliny etycznej zajmującej się życiem gospodarczym. Na temat koncepcji, źródeł, problematyki etyki biznesu czy etyki gospodarczej narosła ogromna literatura. Dzięki inicjatywom różnych oficyn wydawniczych jest ona przyswajana także u nas.1 Od kilku lat do debaty tej włączają się środowiska polskich etyków. Dodatkowo stoi przed nimi zadanie ustosunkowania się do dylematów etycznych specyficznych dla okresu transformacji. Wobec kompleksowości tej problematyki jest ona prezentowana zazwyczaj w pracach zbiorowych2 lub w publikacjach omawiających jedynie wybrane zagadnienia etyki gospodarczej3. Spośród polskich autorów - jak dotąd - tylko nieliczni podjęli próbę syntetycznego ujęcia tej nowej dziedziny etyki.4

Należy do nich profesor Akademii Ekonomicznej w Krakowie - Czesław Porębski, znany m. in. jako autor zbioru esejów o Szwajcarii czy rozprawy na temat teorii umowy społecznej. Jego nowa publikacja została opatrzona atrakcyjnym, "rynkowym" tytułem, który nie tylko przyciąga uwagę odbiorców, ale od razu wprowadza w samo sedno dylematów etyki gospodarczej. Czy bezinteresowna w swej istocie etyka i interesowny biznes nie wykluczają się wzajemnie? Czy nie trzeba wybierać między uprawianiem jednego lub drugiego? Czy ceną, jaką zapłaci biznesmen za wierność normom etycznym, nie będzie sprzeniewierzenie się rynkowym "regułom gry", a więc swoim zawodowym powinnościom? Jeśli zaś etyka w biznesie rzeczywiście się opłaca, czy naprawdę pozostaje jeszcze etyką?

Takie i inne prowokujące pytania słusznie zostały postawione od razu na początku książki. Podejmując próbę legitymizacji etyki biznesu, Autor niejako zestawia obiegowe opinie oraz poważne argumenty "za" i "przeciw" istnieniu tej dyscypliny. Dokonuje przy tym dobrego, syntetycznego przeglądu stanowisk w omawianej kwestii. Aby dowiedzieć się Dlaczego etyka biznesu? (i w ogóle: czy?), trzeba jednak przeczytać cały rozdział I. Po lekturze początkowych jego fragmentów można bowiem odnieść wrażenie, że etyka biznesu jest niemożliwa, niepotrzebna, że na wolnym rynku nie ma dla niej miejsca. Dopiero w dalszej części tego rozdziału następuje falsyfikacja tez kwestionujących jej istnienie. Zostają też podane przekonujące racje na rzecz etyki biznesu.

Mimo stosunkowo krótkiego rodowodu, tę młodą dyscyplinę charakteryzuje już bogactwo postaci i treści. W książce, która została pomyślana jako swego rodzaju podręcznik, musiało się więc znaleźć miejsce na określenie źródeł i zakresu etyki biznesu (rozdz. II). Zresztą po uchyleniu pytań "czy?" i "dlaczego?" od razu nasuwa się kolejne pytanie: "jaka etyka biznesu?". Ktoś, kto chciałby w tym miejscu znaleźć pogłębioną metodologicznie wizję tej dyscypliny, na pewno dozna zawodu. Nie powinien jednak zgłaszać pretensji do Autora książki. Ten bowiem po prostu interesująco i przystępnie prezentuje dotychczasowy sposób jej uprawiania. Na przykładzie kodeksów etycznych BMW, IBM, Coca-Coli pokazuje, "jak to robią niektóre firmy", jak powstają kodeksy krajowych i światowych zasad biznesu, jaki ma być manager. Nie jest jego winą, że gwałtowne zapotrzebowanie na etykę w biznesie współokreśliło raczej pragmatyczne, edukacyjne jej "nachylenie", zaś refleksja metateoretyczna pozostała na drugim planie. Etyka biznesu jest dziś przede wszystkim prężnym ruchem społecznym. Owszem, jest też teorią, a nawet już odrębną dyscypliną etyczną, ale trudno zaprzeczyć teoretycznym deficytom w jej obrębie.

Dla Porębskiego kluczem do uporządkowania bogatej problematyki etyki biznesu stały się trzy grupy stakeholders5: ci, którzy tworzą przedsiębiorstwo, ci, którzy bezpośrednio wchodzą z nim w styczność, dalsze otoczenie przedsiębiorstwa. Stąd też kolejne rozdziały jego książki podejmują zagadnienia etyczne "wewnątrz przedsiębiorstwa" (III) oraz powstające w relacjach przedsiębiorstwa z jego bliższym (IV) i dalszym otoczeniem (V). Trudno odmówić takiej strukturze logiczności i zwartości. Całość jeszcze bardziej zyskałaby na przejrzystości i elegancji, gdyby rozdział IV zatytułować po prostu "Przedsiębiorstwo a jego bliższe otoczenie", rezygnując z przydługiej nazwy Problemy etyczne występujące w relacjach pomiędzy przedsiębiorstwem a jego bliższym otoczeniem.

"Wewnątrz przedsiębiorstwa" (por. rozdz. III) spotykamy się z zagadnieniami etyki zarządzania, etyki pracy i etyki własności. Interesująco wypadło tu zestawienie wzoru osobowego przedsiębiorcy - managera z zebranymi na podstawie badań empirycznych postulatami wobec tej grupy podmiotów i rzeczywistymi jej postawami. Czołowa dotąd pozycja przedsiębiorcy w firmie i w ogóle w gospodarce okazuje się zagrożona. Proces "urzędniczenia" zaczyna obejmować i managerów, zwłaszcza dużych firm. Nie nadążając za tempem przemian rynkowych, a niekiedy po prostu uciekając od odpowiedzialności, coraz częściej ustępują pola różnego rodzaju ekspertom i doradcom. Wybrane zagadnienia etyki pracy obejmują m. in. prawa i obowiązki pracowników. Czytelnik poznaje je na podstawie Principles for Business zestawionych z polskim Kodeksem pracy. Do określenia granic pracowniczej lojalności i odpowiedzialności zostaje zaproszony już sam. Analiza ośmiu przypadków konfliktowych sytuacji w miejscu pracy uświadamia mu, że trafne rozstrzygnięcia etyczne bywają niełatwe. Dotyczy to także kwestii związanych z własnością. Piękna idea upowszechnienia własności ma również ciemniejszą stronę: takiego posiadania, które - jak w przypadku rozproszonych akcjonariuszy - nie jest w stanie wytrącić z bierności i zmobilizować do podejmowania odpowiedzialności.

Na zlokalizowane w książce "bliższe otoczenie" przedsiębiorstwa (rozdz. IV) składa się krąg potencjalnych i faktycznych nabywców, konkurenci, kooperanci i dostawcy. Wszystkie zaś relacje między nimi a firmą rozwijają się w warunkach wolności gospodarczej. Nie ma wątpliwości co do błogosławionych, także ekonomicznie, efektów wtopienia wolności gospodarczej w szerszy system wolności. Ciągle jednak toczą się spory, czy wolność polityczna i demokratyczne struktury państwa zawsze i wszędzie są niezbędnym warunkiem sprawnego funkcjonowania wolnej gospodarki. Warto je było choćby zasygnalizować, tym bardziej, że casus sukcesu ekonomicznego współczesnych Chin daje do myślenia. Mimo iż dużo już napisano o etycznych problemach reklamowania produktów, o informacyjnej i perswazyjnej funkcji reklamy, o przemożnym jej wpływie na odbiorców, o regulacji prawnej tego obszaru, ciągle musimy się uczyć identyfikacji reklamy manipulującej i kłamliwej, albo po prostu "w złym guście". Porębski zaś okazuje się dobrym nauczycielem. I producenci, i nabywcy powinni też poznać (i próbować realizować) prezentowane przez niego zasady regulujące występujące między nimi relacje. Tym zaś, którym rynek kojarzy się wyłącznie z niszczącą, drapieżną walką, Autor spokojnie tłumaczy, dlaczego konkurencja rynkowa jako taka jest cenna - i to cenna moralnie - oraz na czym polega zło monopolu.

Pochwała wolnej konkurencji nie oznacza zakwestionowania gospodarczej roli państwa i prawa. Wolny rynek potrzebuje regulacji prawnych. Przedmiotem sporu może być co najwyżej ich charakter i zakres. Głośne dziś hasło deregulacji zrozumiałe jest w kontekście "przeregulowania" gospodarki, popieranego przez biurokrację państwową i wybrane grupy "profitentów" tych zabiegów. Spośród "dalszego otoczenia" nie tylko państwo i prawo oddziałuje na kondycję przedsiębiorstwa. Podlega ono wpływom wspólnot lokalnych, religii, środowiska naturalnego, procesów globalizacji i samo z kolei wywiera wpływ na te elementy otoczenia (rozdz. V). Przy omawianiu tych wielorakich relacji biznesu Autor dotknął szeregu ważkich problemów. Pokazał na przykład, jakie znaczenie, także dla prawidłowego rozwoju gospodarczego, ma dostosowanie się biznesu do lokalnej tradycji kulturowej. Rozwijając wywody Porębskiego należy sądzić, że poszanowanie wartości regionalnych, "wrażliwość kulturowa" biznesmenów może być wręcz kluczem powodzenia integracji gospodarczej Polski ze strukturami europejskimi, a także przeciwwagą negatywnych kulturowo konsekwencji procesu globalizacji ekonomicznej. Oczywiście, globalizacja niesie ze sobą również szanse i korzyści (dobrze, że temu kompleksowemu zjawisku poświęcono w książce odrębny, końcowy podrozdział). Jej obiektywna charakterystyka wymaga porzucenia uproszczonych sądów, m. in. mitu amoralnego biznesu międzynarodowego. Wbrew obiegowym opiniom, rozpowszechnionym i u nas, również koncerny ponadnarodowe podlegają pewnym normom.

W "dalszym otoczeniu" biznesu znajduje się też religia. Syntetyczne opracowanie etyki biznesu mogło zaledwie zasygnalizować bogatą problematykę relacji między tymi obszarami. Porębski posłużył się tu fragmentami encykliki Centesimus annus. Można mu pogratulować trafności takiego wyboru. Czytelnika, który przy lekturze tych fragmantów książki odczuwa pewien niedosyt, trzeba jednak odesłać do bardziej pogłębionych opracowań dotyczących i samej encykliki, i w ogóle relacji między gospodarką a religią (co zresztą Autor czyni). Dobrze, że w trakcie lektury znajdujemy częste odniesienia do sytuacji w Polsce. Dotyczy to m. in. fragmentów poświęconych problematyce ekologicznej.

Niebanalne Zakończenie, zawierające próbę określenia specyfiki etyki biznesu, zdradza preferencje metodologiczne Autora. Istoty etyki biznesu nie formułuje on a priori, ale niejako indukcyjnie - na podstawie tego, jak faktycznie jest uprawiana. W okresie wielkiej popularności tej najmłodszej szczegółowej dyscypliny etycznej mądrze przestrzega przed przeciążaniem etyki biznesu zadaniami przekraczającymi jej możliwości.

W ogóle Porębski nie stawia sobie maksymalistycznych celów. Jego spokojne rozważania dalekie są od natrętnego moralizatorstwa. Nie straszy, nikomu nie grozi, ale też nie rozpala słomianego entuzjazmu. Już po pierwszych stronach lektury wiadomo, że tym razem niepotrzebna jest czujna nieufność wobec jakichś "misjonarskich" zapędów, które spotyka się niekiedy w podobnych opracowaniach. Z zaufaniem można dać się poprowadzić tokiem wywodów, zdać na kompetencję ekonomiczną i etyczną, na znajomość szerokiego tła filozoficznego omawianych zagadnień. Książka szybko "wciąga" czytelnika. Jest napisana interesująco, dobrym, przystępnym językiem. Jej Autor szczęśliwie uniknął pułapki ogólnikowości. Liczne przykłady nie tylko ubogacają jej treść, ale mają też sens edukacyjny. Pokazują możliwość i "opłacalność" stosowania norm etyki biznesu. Częste nawiązywanie licznymi cytatami do najnowszych, wielojęzycznych opracowań z tej dziedziny bynajmniej nie jest męczące. Umożliwia zapoznanie się z trudno dostępną w Polsce literaturą.

Porębski adresuje swą książkę "do studentów, biznesmenów, środowisk akademickich, działaczy politycznych i samorządowych". Chyba nieco na wyrost zakłada jednak u nich dobrą znajomość języków obcych. Liczne zwroty angielskie, francuskie, niemieckie, łacińskie trochę przeszkadzają w percepcji treści. Dodatkowo zaznacza, że chodzi mu o ludzi, "którzy wolą podręczniki zwięzłe od podręczników pozbawionych tej cechy" (Przedmowa). Pozostając wierny temu zamysłowi, napisał swego rodzaju "Propedeutykę etyki biznesu". Musiał jednak zapłacić pewną cenę za tę zwięzłość. Poruszane w książce kwestie - chociażby zalety gospodarki rynkowej, gospodarcza rola państwa, monopolizacja rynku, teoria stakeholders, reklama, biznes a religia, problematyka ekologiczna i wiele innych - doczekały się już obszernych monografii. Porębski zaledwie dotknął tych zagadnień. Dokonał raczej syntetycznego przeglądu kompleksowej problematyki etyki biznesu. Ponieważ na dodatek uczynił to w sposób niezwykle zajmujący, można oczekiwać, że czytelnik sam sięgnie do odpowiednich opracowań szczegółowych.

 

Przypisy:

1. Por. chociażby publikacje wydawnictw "W drodze" (R. J. Neuhaus, Biznes i Ewangelia. Wyzwanie dla chrześcijanina-kapitalisty, Poznań 1993; Etyka biznesu, pod red. L. V. Ryana, J. Sójki, Poznań 1997), Znaku (P. L. Berger, Etyka kapitalizmu, Kraków 1994), PWN (Etyka w biznesie, pod red. P. M. Minusa, Warszawa 1995).

2. Por. np. Etyka w biznesie, pod red. J. Dietla, W. Gasparskiego, PWN, Warszawa 1997; Etyczny wymiar przekształceń gospodarczych w Polsce, pod red. A. Węgrzeckiego, Oficyna Cracovia, Kraków 1996.

3. Por. np. J. Tomczyk-Tołkacz, Etyka biznesu. Wybrane problemy, Wyd. Akademii Ekonomicznej im. O. Langego, Wrocław 1994; A. Dylus, Gospodarka - moralność - chrześcijaństwo, Wyd. Fundacji ATK, Warszawa 1994.

4. Wymienić tu trzeba przede wszystkim klasyczną już - choć pisaną w zupełnie innych warunkach - Etykę życia gospodarczego Józefa Majki (Wyd. ODiSS, Warszawa 1980) oraz Etykę gospodarczą Bożeny Klimczak (Wyd. Akademii Ekonomicznej im. O. Langego, Wrocław 1996).

5. W polskiej literaturze zamiast stakeholders spotyka się także określenia: nosiciele ryzyka, osoby żywotnie zainteresowane, interesariusze.

Dlaczego finanse potrzebują etyki?

Paul H. Dembinski

Observatoire de la Finance, Uniwersytet we Fryburgu

Finanse, jak każda sfera ludzkiej działalności, nie są wolne od problemów etycznych, pytania o sens i podstawy działalności finansowej wracają od paru lat z coraz większym naporem i w różnych formach. Szczególnie istotne jest, by rozwijająca się współpraca i dialog między środowiskami zawodowymi krajów o dojrzałej gospodarce rynkowej z jednej strony, a z drugiej krajów, w których podwaliny gospodarki rynkowej dopiero powstają, nie pominął wątku etycznego przy - normalnej i zrozumiałej - fascynacji sprawami technicznymi i profesjonalnymi. Coraz bardziej oczywiste staje się bowiem, że nawet najbardziej wyrafinowane rozwiązania techniczne nie zastąpią "fundamentu etycznego" jako podstawy dobrze funkcjonującej gospodarki rynkowej. Dlaczego więc banki i w ogóle instytucje finansowe potrzebują etyki? O jakiej odpowiedzialności może być mowa w ich przypadku? Wśród wielu odpowiedzi można zidentyfikować cztery typowe, które w różnych odcieniach pojawiają się w światowej debacie na ten temat. Pierwsza z nich jest prosta, jednoznaczna i czysto utylitarna. Brzmi po prostu: etyka się opłaca. Od tego hasła zaczyna się wiele poświęconych tej kwestii wykładów i seminariów, ma być to argument miażdżący dla tych, którzy wahają się zapisać na kolejne seminarium z business ethics. Stwierdzenie "etyka się opłaca" ma dwojakie znaczenie. Może oznaczać, że zachowanie etyczne zawsze w końcu się opłaci, podobnie jak to ma miejsce w wypadku przywoływanej przez niektórych zasady, że uczciwość się opłaca. Drugie znaczenie odnosi się do tego, ile klient jest w stanie zapłacić za produkt finansowy czy usługę opatrzoną etykietą "etyczny", analogicznie jak w przypadku produktów "ekologicznych". Tego rodzaju odpowiedzi na pytanie "po co etyka?" są uspokajające, wcale jednak nie jest pewne, czy prawdziwe i wyczerpujące. Drugi rodzaj odpowiedzi formułowany jest na poziomie zasad zawodowych poszczególnych profesji finansowych, a często nawet całego świata finansowego, z międzynarodowymi organizacjami finansowymi na czele. Słyszymy wtedy, że etyka - określana jako zespół zasad porządkujących - jest konieczna tak samo, jak konieczny jest kodeks drogowy, aby umożliwić sprawny i bezpieczny ruch na szosach. Głębsza analiza tego stanowiska pokazuje, że sama treść tego kodeksu nie ma, w tym ujęciu, większej wagi, ważniejsze jest natomiast, aby był on przestrzegany przez wszystkich użytkowników. W ten sposób odpowiedzialność pojedynczych uczestników ogranicza się do formalnego przestrzegania kodeksu i respektowania reguł gry, jak to się potocznie określa. Za kształt reguł natomiast odpowiedzialność ponosi ustawodawca, który równocześnie odpowiedzialny jest za karanie tych, którzy reguł nie przestrzegają. Trzecia typowa odpowiedź na sformułowane w tytule pytanie jest zupełnie innej natury niż poprzednie. Tym razem etyka definiowana jest jako sposób postępowania o określonej jakości - specjaliści mówią w tym przypadku o "etyce cnoty" - która pozwala pojedynczym osobom zachować własne poczucie godności. Chodzi o to, aby móc zawsze spokojnie spojrzeć sobie w oczy. Odpowiedzialność wykracza więc daleko poza wymogi czysto formalne i legalistyczne, ponieważ ważne jest, by w momencie podejmowania decyzji, która będzie miała jakiekolwiek konsekwencje dla naszego otoczenia, otworzyć się na "innego". Jean-Loup Dherse w swojej ostatniej książce "LŐEthique ou le Chaos?" (Etyka czy Chaos?) pisze o konieczności wzięcia pod uwagę tych, "którzy ani nie mogą mnie nagrodzić, ani nie mogą mnie ukarać", innymi słowy - tych, którzy znajdują się poza kręgiem decyzyjnym. Ostatnia z odpowiedzi brzmi, że więź społeczna każdego społeczeństwa zakorzeniona jest w określonym fundamencie etycznym. Taki fundament jest więc konieczny, aby trwało społeczeństwo i rozwijała się cywilizacja. Można by zatem przyjąć, że sam fakt istnienia cywilizacji jest najlepszym dowodem, że nie ma się co kłopotać o poczucie odpowiedzialności i etykę, gdyż mamy ją wszyscy wrodzoną i jest dla nas czymś tak naturalnym jak oddychanie. Może by tak było, gdyby nie spostrzeżenie, że fundament etyczny podlega jednak erozji i osłabieniu na skutek nieograniczonego działania sił rynkowych. Pokazuje to wyraźnie George Soros w swojej ostatniej książce "Crisis of Global Capitalism", gdy pisze, że rynek pozostawiony sam sobie jest mechanizmem odwrotnej selekcji naturalnej. Innymi słowy, według Sorosa w grze rynkowej, która jest szczególnie twarda w dziedzinie finansów, wygrywają ci, którzy mają najmniej skrupułów. Rezultatem takiej selekcji w prostej linii jest rozbicie fundamentu etycznego, czyli rozbicie podstaw społeczeństwa, bez których z kolei sam rynek nie może istnieć jako mechanizm regulujący działalność ekonomiczną. W konsekwencji sam Soros - między wierszami - wskazuje na potrzebę respektowania norm etycznych, aby w ten sposób ocalić to, na czym opiera się rynek. W swojej książce "Papieże i kapitalizm" o. Maciej Zięba OP uzupełnia intuicje Sorosa, przywołując argumenty z filozofii i nauki chrześcijańskiej, a podsumowując, pisze: "rynek bowiem, podobnie jak wolność lub działanie, nie jest całkiem autonomiczny, wymaga wspierania przez silny i żywotny system etyczno-kulturowy". Wielu praktyków - jak i teoretyków - zgadza się zarówno z analizą Sorosa, jak i z konkluzją o. Zięby. Kiedy jednak połączymy te dwie diagnozy, pojawi się paradoks: rynek potrzebuje etyki, ale poprzez swe działanie równocześnie niszczy ją i pożera. Ten paradoks pokazuje dylematy, jakim musi stawić czoło każda sensowna debata na temat etyki i odpowiedzialności gospodarczej w ogóle, a finansowej w szczególności. Odpowiedzi, na pytanie "po co etyka w finansach?", które przed chwilą naszkicowałem, nie wykluczają się, a nawet, w wielu aspektach, wręcz dopełniają. Na pytanie, jak konkretnie się uzupełniają, jakich wymagają rozwiązań i działań, nie sposób odpowiedzieć w sposób prosty; trzeba tutaj brać pod uwagę konkretne sytuacje zawodowe i techniczne. Praca nad wyjaśnieniem tej kwestii wymaga wymiany poglądów i współpracy ludzi zaangażowanych zawodowo: tych, którzy znają praktyczne uwarunkowania, oraz teoretyków, którzy zgodzą się słuchać i uczyć, zanim zaczną dawać rady. Najwyższy czas, żeby tego rodzaju praca ruszyła w środowiskach zawodowych finansistów, biorących pod uwagę specyficzne post- komunistyczne uwarunkowania.

Ważne pytania - poważne odpowiedzi

Longin Komołowski, Wojciech Gasparski

O odpowiedzialnym biznesie w minionym i nadchodzącym stuleciu prof. Wojciech Gasparski dyrektor Centrum Etyki Biznesu i Longin Komołowski - Wiceprezes Rady Ministrów, Minister Pracy i Polityki Społecznej

Co w ostatnich latach XX w. w Polsce miało największe znaczenie dla kształtowania koncepcji odpowiedzialności w biznesie?

Prof. Wojciech Gasparski

i równie ważne były inicjatywy popularyzujące problematykę:

Co było nieodpowiedzialne w biznesie w ostatnich latach XX wieku?

Czego nie powinniśmy zabierać ze sobą w nowe czasy?

O co powinniśmy zadbać u progu nowego wieku?

Jakie najważniejsze zmiany w biznesie są konieczne w nowym wieku?

Co w ostatnich latach XX w. w Polsce miało największe znaczenie dla kształtowania koncepcji odpowiedzialności w biznesie?

Longin Komołowski - Wiceprezes Rady Ministrów, Minister Pracy i Polityki Społecznej.

Polska przez większą część XX wieku znajdowała się w sytuacji dość specyficznej. Pojęcie biznesu w gospodarce centralnie planowanej było abstrakcyjne. Sytuacja zaczęła się zmieniać dopiero w ostatniej dekadzie. Prawodawstwo przybliżyło nasz kraj do standardów europejskich, zaczął napływać kapitał zagraniczny, a wraz z nim standardy przedsiębiorczości, coraz więcej miejsc pracy tworzą pracodawcy prywatni. Polskie środowiska biznesu i organizacje pozarządowe dość szybko zauważyły, że na świecie stawia się kolejny krok w podejściu do tworzenia dobrobytu. Dlatego w ostatnich latach coraz lepiej rozwijają się inicjatywy propagujące te idee np.: Program Solidny Partner, Firma Przychylna Ludziom, czy konkursy Dobroczyńca Roku, Firma Fair Play. Odbywa się coraz więcej seminariów i konferencji nt. etyki w biznesie, tematyka ta istnieje w wielu uczelniach biznesowych w formie zajęć programowych. Te wszystkie czynniki mają coraz większy wpływ na kształtowanie postaw etycznych wśród polskich biznesmenów. Odpowiedzialny biznes w państwie, gdzie coraz mniej jest władzy centralnej, to w coraz większym stopniu odpowiedzialność za ludzi, ich warunki pracy, a nawet poziom życia.

Co było nieodpowiedzialne w biznesie w ostatnich latach XX wieku?

Czego nie powinniśmy zabierać ze sobą w nowe czasy?

Jak w każdym kraju przechodzącym transformację gospodarczą, tak i w Polsce, rozwój prywatnej przedsiębiorczości odbywał się szybciej, niż zmiany regulacji prawnych. Często też dążenie do szybkiego zysku przeważało wśród przedsiębiorców nad myśleniem długofalowym, prowadzącym do stabilnego i trwałego rozwoju firmy. Takich postaw, coraz rzadszych w polskim biznesie, powinniśmy unikać w przyszłości.

O co powinniśmy zadbać u progu nowego wieku?

Stan polskiej gospodarki poprawia się z roku na rok. Nadeszła już chyba pora, żeby ten rozwój zaczął mieć rzeczywisty wpływ nie tylko na stabilne funkcjonowanie polskich firm, ale również na dbałość o pracowników i szeroko rozumiane otoczenie przedsiębiorstwa. Należy pamiętać, że pieniądze w ten sposób zainwestowane w przyszłości zwrócą się kilkukrotnie. Wprowadzanie wysokiej kultury zarządzania w firmie poprzez wdrożenie zasad odpowiedzialności ekologicznej i społecznej prowadzi najczęściej do zwiększenia efektywności produkcji, wzrostu konkurencyjności, poziomu motywacji pracowników, a zatem wielu korzyści na których każdemu zarządowi i akcjonariuszowi powinno zależeć. Nie bez znaczenia jest też nasza integracja z Unią Europejską i związane z nią zmiany w Polskim prawie. Tym bardziej, że Komisja Europejska w przyjętej w czerwcu Nowej Agendzie Socjalnej podkreśla ogromne znaczenie odpowiedzialności społecznej firm w kreowaniu polityki zatrudnienia, a także w adaptowaniu warunków pracy do nowej ekonomii. Dzięki nim dotychczasowe tendencje powinny stać się normą. Pamiętając o znaczeniu edukacji dla jakości pracy świadczonej przez polskich pracowników, należy przeznaczyć więcej środków na rozwój edukacji.

Jakie najważniejsze zmiany w biznesie są konieczne w nowym wieku?

Polska gospodarka musi stawać się coraz bardziej konkurencyjna. Biorąc pod uwagę, że realizacja w przedsiębiorstwie idei odpowiedzialności społecznej wiąże się między innymi z:

Najważniejsze w najbliższych latach powinno być upowszechnianie tej idei zarówno przez Forum Odpowiedzialnego Biznesu, jak też i inne instytucje rządowe, pozarządowe oraz gospodarcze. Inwestycje muszą spowodować jak najszybszy wzrost liczby miejsc pracy. Jest to ważne szczególnie w perspektywie pojawienia się na rynku pracy pokolenia wyżu demograficznego oraz otwarcia polskiego rynku po wejściu do UE, gdzie w chwili obecnej idea odpowiedzialności w biznesie jest trendem dominującym. Ważne, aby Ci ludzie mogli stykać się z jak największą liczbą firm realizującą zasadę CSR, na zasadzie czym skorupka za młodu nasiąknie... Dzięki temu możemy być ponownie liderem przemian w Europie Centralnej, tym razem stawiając kolejny krok w dążeniach do jakości życia i budowania dobrobytu bez niszczenia środowiska i przez budowę odpowiednich relacji w otoczeniu firmy.

Kodeksy etyczne: ich struktura i treść

Referat ten nawiązuje do wcześniejszych referatów autora wygłoszonych na konferencjach "Etyka w życiu gospodarczym" organizowanych przez Salezjańską Wyższą Szkołę Ekonomii i Zarządzania, stanowiąc wymienionych referatów niejako ciąg dalszy i uzupełnienie.

W referacie skoncentrowano się na zawartości wybranych kodeksów etycznych znanych autorowi, których strukturę i treść poddano analizie (...).

Aczkolwiek przedstawione w referacie wyniki analizy kodeksów mają charakter wstępny, to - jak sądzi autor - mogą przyczynić się do upowszechnienia tej formy kodyfikowania zasad etycznych, jakimi pragną się kierować poszczególne firmy i organizacje zaangażowane w pewien typ działalności. Wyniki te powinny także pomóc potencjalnym autorom w przygotowywaniu kodeksów określających normy i wartości charakterystyczne dla zespołów ludzkich jakich dotyczą oraz środowiska społecznego z jakim współpracują, a wiec wszystkich interesariuszy.

Prof. dr hab. Wojciech Gasparski

KODEKSY ETYCZNE: ICH STRUKTURA I TREŚĆ

Wojciech Gasparski

Centrum Etyki Biznesu Instytutu Filozofii i Socjologii PAN oraz Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Zarządzania im. L. Koźmińskiego w Warszawie

wgaspars@ifispan.waw.pl

1. Wstęp

Referat ten nawiązuje do wcześniejszych referatów autora wygłoszonych na konferencjach „Etyka w życiu gospodarczym” organizowanych przez Salezjańską Wyższą Szkołę Ekonomii i Zarządzania, a mianowicie: [Gasparski 2000] oraz [Gasparski 2001], stanowiąc wymienionych referatów niejako ciąg dalszy i uzupełnienie.

W referacie skoncentrowano się na zawartości wybranych kodeksów etycznych znanych autorowi, których strukturę i treść poddano analizie. W wyniku badań nad kodeksami etycznymi (przy czym nazwa „kodeksy etyczne” jest nazwą ogólną analizowanych kodeksów opatrywanych różnymi nazwami) określono niezmiennicze elementy kodeksów oraz elementy, którymi analizowane kodeksy różnią się od siebie. Analiza treści badanych kodeksów pozwoliła na wskazanie trafności przymiotnika „etyczne” w odniesieniu do poszczególnych kodeksów.

Aczkolwiek przedstawione w referacie wyniki analizy kodeksów mają charakter wstępny, to - jak sądzi autor - mogą przyczynić się do upowszechnienia tej formy kodyfikowania zasad etycznych, jakimi pragną się kierować poszczególne firmy i organizacje zaangażowane w pewien typ działalności. Wyniki te powinny także pomóc potencjalnym autorom w przygotowywaniu kodeksów określających normy i wartości charakterystyczne dla zespołów ludzkich jakich dotyczą oraz środowiska społecznego z jakim współpracują, a wiec wszystkich interesariuszy. Kwestia ta jest szczególnie ważna wobec obserwowanej w niektórych kręgach tendencji do korporacyjności „ksobnej” służącej w większym stopniu obronie interesów grupy zawodowej, a nie społecznej odpowiedzialności wynikającej z pełnionej roli społecznej.

2. Rodzaje kodeksów i ich nazwy

Kodeksy, nazywane przez nas - nieco na wyrost - kodeksami etycznymi, są zbiorami norm postępowania odnoszącymi się do rozmaitych zachowań różnych podmiotów w działalności gospodarczej uprawianej na różnych poziomach. W związku z tym rozróżnić można kodeksy ogólne oraz kodeksy szczegółowe. Kodeksy ogólne adresowane są do wszystkich, lub znaczącej części podmiotów zaangażowanych w działalność gospodarczą. Kodeksy szczegółowe, w zależności od stopnia szczegółowości, normują działalność jednej firmy, jednego stowarzyszenia zawodowego, bądź grupy czy związku organizacji gospodarczych.

Global Compact

Prawa człowieka

1. Popieranie i przestrzegania praw człowieka przyjętych przez społeczność międzynarodową.

2. Eliminacja wszelkich przypadków łamania praw człowieka przez firmę.

Standardy pracy

3. Poszanowanie wolności stowarzyszania się i przyznanie prawa do prowadzenia negocjacji zbiorowych.

4. Eliminacja wszystkich form pracy przymusowej.

5. Zniesienie wykonywania pracy przez dzieci.

6.Przeciwdziałanie dyskryminacji w sferze zatrud-nienia i w wykonywaniu zawodów.

Środowisko naturalne

7. Popieranie prewencyjnego podejścia do kwestii związanych z ochroną środowiska.

8. Podejmowanie inicjatyw mających na celu promowanie postawy odpowiedzialności wobec środowiska naturalnego.

9. Popieranie rozwoju, stosowania i rozpow-szechniania przyjaznych środowisku technologii.

Kodeksy ogólne bywają spisem reguł, jakimi powinni kierować się w swojej działalności ich adresaci, noszą one wówczas nazwę zasad. Przykładem takiego spisu zasad jest Caux Rountable Priniciples for Business [Zasady... 1998]. Spis ten jest wyrazem przekonania autorów, że dobrze by było, gdyby ludzie biznesu z różnych szerokości i długości geograficznych postępowali tak właśnie, jak głoszą zebrane i spisane zasady. Innym ogólnym zbiorem norm jest A Code of Ethics on International Business for Christians, Muslims and Jews [Załącznik 1] przyjęty na konferencji odbytej w Ammanie w październiku 1993 roku. Oba zbiory zasad i norm postępowania zawdzięczają swój status autorytetom osób, jakie były zaangażowane w przygotowanie tych zbiorów. Powrócimy do tego zagadnienia w dalszej części referatu.

Ważną inicjatywą jest Global Compact przedstawiony przez Sekretarza Generalnego ONZ Kofi Annana na Światowym Forum Ekonomicznym 31 stycznia 1999 roku. Global Compact, formalnie wprowadzony 26 lipca 2000 roku, to nie kodeks postępowania, lecz dziewięć zasad (Ramka) wynikających z Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, zasad prawa pracy określonych przez Międzynarodową Organizacje Pracy oraz ustaleń Szczytu Ziemi odbytego w Rio de Janeiro. Zasady te adresowane są do przedsiębiorców zachęcając ich do dobrowolnego stosowania i wspierania w ten sposób „budowy społecznych i ekonomicznych podstaw niezbędnych dla podtrzymania nowej gospodarki światowej i spowodowania by dzięki globalizacji zyskali wszyscy ludzie na świecie”. W Polsce inicjatywa Global Compact wprowadzona została oficjalnie na specjalnej konferencji zwołanej w dniu 11 kwietnia 2001 roku przez Ambasadę ONZ w Warszawie i Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej RP.

Do kodeksów o zasięgu międzynarodowym należą m. in. Code of Athens: International Code of Ethics for Public Relations oraz Międzynarodowe Zasady Etyki Dziennikarskiej określane jako Deklaracja Paryska, a także The Association for the Advancement of Cost Engineering International Cannon of Ethics (USA).

W Polsce kodeksem ogólnym jest m. in. Kodeks etyki w działalności gospodarczej opracowany przez Krajową Izbę Gospodarczą w roku 1994. Kodeks ten adresowany jest do członków organizacji. Krajowa Izba Gospodarcza zaleciła swoim członkom stosowanie się do przepisów Kodeksu etyki w działalności gospodarczej oraz skierowała do innych organizacji apel o upowszechnianie i zapewnienie przestrzegania przez podmioty gospodarcze zasad zawartych w Kodeksie.

Innymi kodeksami ogólnymi o zasięgu branżowym są m. in.: Deklaracja zasad Amerykańskiego Stowarzyszenia Redaktorów Gazet, Kodeks dobrej praktyki bankowej opracowany przez Związek Banków Polskich, Kodeks etyczny Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych, Kodeks Polskiego Stowarzyszenia Sprzedaży Bezpośredniej, Zasady etyki w działalności ubezpieczeniowej, Kodeks dobrej praktyki przedsiębiorstw maklerskich, Kodeks postępowania w sprzedaży bezpośredniej Polskiego Stowarzyszenia Sprzedaży Bezpośredniej, Dobrowolny Kodeks Postępowania w Zakresie Marketingu przyjęty przez operujące w Polsce firmy tytoniowe (jest to kodeks ograniczony do jednego rodzaju działalności), a także Dobrowolny kodeks reklamy, promocji i sponsorowania Polskiego Przemysłu Tytoniowego, ponadto Kodeks postępowania w dziedzinie reklamy opracowany przez Oddział Międzynarodowego Stowarzyszenia Reklamy w Polsce, którego treść nawiązuje do wzorcowego kodeksu Międzynarodowej Izby Handlu.

Pewne kodeksy mają charakter ogólny, choć nie są kodeksami żadnej korporacji, ponieważ sformułowane zostały jako wzorzec służący pomocą dla firm zamierzających opracować własny kodeks etyczny. Takimi kodeksami wzorcowym są Wytyczne sporządzone przez Hong Kong Ethics Development Centre oraz Model Guide for Professional Conduct of the American Association of Engineering Societies.

Niektóre firmy przedstawiają swe zasady postępowania nie w postaci kodeksów, lecz dokumentów mających charakter ogólniejszy, choć adresowane są do społeczności firmy i jako takie są dokumentami ukierunkowanymi. Takim dokumentem jest np. Misja i wartości firmy ABB, który w związku z tym, że został wydany tylko do użytku wewnętrznego nie może być rozpowszechniany, a szkoda, bo zasługiwałaby na udostępnienie szerszemu ogółowi. Dokumentami o podobnym charakterze są m. in.: Our Values firmy PriceWaterhouseCoopers, Statement of Business Practices Citigroup, Statement of Principles, Cummins Engine Co., oraz dokument firmy Ford zatytułowany Integrity: Understanding Our Mission, Values, and Guiding Principles, Some Broad Guidelines, IBM, Ma także dokument Nasze zasady firma wydawnicza Prószyński i S-ka. Innymi dokumentami są wewnętrzne kierowane do pracowników organizacji listy prezesów firm na temat ogólnej polityki firmy lub polityki dotyczącej wybranego zakresu jej postępowania. Obie powyżej wymienione firmy, tj. ABB i Ford, opublikowały pisma będące wykładnią polityki firmy zawierające ponadto „wskazówki niezbędne w naszej wspólnej pracy na rzecz powodzenia firmy”, jak głosi podtytuł jednego z dokumentów.

Przykładami kodeksów szczegółowych są m. in. kodeksy:

Na pograniczu kodeksów etycznych, ogólnych i szczegółowych, normujących zasady postępowania w organizacjach gospodarczych, których dotyczą, sytuują się kodeksy zawodowe normujące działania osób wykonujących zawody o szczególnym znaczeniu społecznym coraz silniej związane z działalnością biznesową. Oto przykłady takich kodeksów:

Spotyka się także firmy, które regulują kwestie etyczne w regulaminach pracy, czynią tak m. in.: Price Waterhouse, LOT, niektóre hotele (np. Mariott, Sobieski, Sheraton), a także np. firma Fart-Pol z Torunia, która ustanowiła „12 przykazań dobrej roboty”.

3. Struktura kodeksów

3.1. Wprowadzenie do kodeksu. Większość kodeksów posiada część wstępną, w której przedstawione są podstawowe zasady, jakimi organizacja (firma, korporacja lub ich związek) kieruje się w swym postępowaniu. Część wstępna składa się zazwyczaj z adresu podpisanego przez prezesa organizacji oraz preambuły.

Prezesi firm stwierdzają, że „etyka biznesu [naszej organizacji] nie podlega negocjacji stanowiąc dobrze ugruntowaną reputację, o którą należy skrupulatnie dbać gdyż należy do bezcennych aktywów firmy, a najważniejszym wyróżnionym czynnikiem sukcesu firmy jest sumienne przestrzeganie tego, w co wierzymy. Podczas gdy nasza taktyka i plany oraz inne elementy podlegają stałym zmianom, to nasza podstawowa filozofia pozostaje stała. W dążeniu do sprostania wyzwaniom zmieniającego się świata gotowi jesteśmy zmienić wszystko co nas dotyczy z wyjątkiem naszych wartości” [Sir Hector Laing, Chairman, United Biscuits]. Preambuły jakimi opatrzone się niektóre kodeksy stanowią „wyznanie wiary” zwane czasem „filozofią” firmy. Części wstępne kodeksów zawierają ponadto sformułowanie wizji, misji i celów organizacji, niekiedy prezentowane są w nich podstawowe wartości korporacji.

3.2. Działy, rozdziały, części kodeksów. Poza przedmowami czy wstępami, kodeksy dzielone są na części (rozdziały, podrozdziały itp.) poświęcone poszczególnym zagadnieniom lub uporządkowane wg. rodzajów interesariuszy firmy (rys. 1), bądź zbudowane wg. struktury mieszanej. Oto kilka przykładów:


Akcjonariusze

0x08 graphic
Klienci

0x08 graphic
0x08 graphic
Dostawcy

0x08 graphic
Pracownicy Banki

0x08 graphic
0x08 graphic
Zw. zawod.

0x08 graphic
0x08 graphic
FIRMA

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
Stow. zawodowe

Wielu innych

Wspólnicy Partnerzy Kooperanci

Środowisko

naturalne Społeczność lokalna

Rys. 1. Interesariusze firmy

[Źródło: W. Gasparski: „Programy etyczne firm podstawą odpowiedzialnego biznesu”,

ref. na konferencję Kadry 2000.]


4. Treść kodeksów

Kodeksy firm i stowarzyszeń zawodowych - pisze profesor Richard T. De George - mają na celu pomaganie pracownikom lub członkom w etycznym postępowaniu. Zawierają w związku z tym wskazania w jaki sposób ogólne moralne zasady stosują się do tego, czym firm bądź stowarzyszenie się zajmuje.

Mimo tego, że [kodeksy] często są nazywane kodeksami etycznymi korporacji, żaden z nich nie jest kodeksem moralnym, ponieważ żadna osoba ani grupa ludzi nie może zadekretować by działanie było moralne lub niemoralne. W związku z tym każdy kodeks może i powinien być oceniany z moralnego punktu widzenia. Niektóre kodeksy po prostu wymieniają wymagania prawne nie są, choć powinni, być świadomi. Niektóre kodeksy stanowią odbicie tego, co jest przedmiotem szczególnej uwagi, a mianowicie na łapownictwo oraz nielegalne finansowanie działalności politycznej. Jeszcze inne firmy formują kodeksy tak, by dostarczały wskazówek dotyczących tego, co stanowi akceptowalną praktykę w organizacji. Pewne firmy uważają za nieakceptowalne przyjmowanie upominków od dostawców o wartości większej niż 25 - 50 dolarów. Są wśród firm i takie, które zabraniają dawania prezentów dostawcom i klientom. Inne ograniczają finansowanie partii politycznych, zakupu akcji firm, z którymi dana korporacja prowadzi interesy oraz innych praktyk mogący powodować lub stwarzać wrażenie konfliktu interesów. [...]

Mimo, iż od kodeksów firm nie należy oczekiwać by szczegółowo przedstawiały wnioskowanie moralne, to mogą one odwoływać się do ogólnych zasad moralnych. Zalecenie pracownikom [...] działania w taki sposób, by nie wstydzili się swego postępowania przed szerszą publicznością - np. gdyby zostało opisane w prasie lokalnej - jest krokiem we właściwym kierunku. Kodeks powinien odwoływać się do zasad, z jakich wypływa tj. zasad sprawiedliwości i postępowania fair. Powinien także odwoływać się do takich moralnych zasad, jak: obiektywnego szacowania konsekwencji ponoszonych przez wszystkich, którzy ich mogą doświadczać, respektowania praw innych itp. [De George 1995, s. 133-134].

Przytoczono wypowiedź amerykańskiego etyka biznesu i wieloletniego prezesa International Society of Business Economics and Ethics, organizatora światowych kongresów etyki biznesu i gospodarki, ponieważ to właśnie w Stanach Zjednoczonych powstało najwięcej kodeksów. Powiada się, że aż 85% firm amerykańskich ma własny kodeks. To na tych kodeksach wzorują się liczne firmy w innych krajach, także w Polsce, to dlatego właśnie wymieniając wcześniej kodeksy etyczne korporacji i stowarzyszeń zawodowych wymieniono tak wiele kodeksów powstałych w Ameryce.

J. Donaldson zwraca uwagę, że kodeksy są połączeniem technicznych, prakseologicznych (tj. dotyczących roztropności) i moralnych imperatywów. Różnią się one stopnie i sposobem argumentacji wspierającej owe imperatywy oraz, co ważne, nie ograniczają się do wskazania jednego celu. Firmy, w odróżnieniu od teoretyków gospodarki, nie stawiają na czele wizji, misji, czy listy celów zysku, wskazują raczej na uzasadnione interesy akcjonariuszy, klientów, pracowników i społeczności lokalnych, a także środowiska naturalnego [Donaldson 1989].

Analizę treści ośmiu dokumentów przeprowadzoną z punktu widzenia interesariuszy korporacji sporządzono w Centrum Etyki Biznesu Uniwersytetu w Toronto [Principles... 1999]. Dokumenty te to: (1) Deklaracja trójstronna Międzynarodowej Organizacji Pracy, (2) Wytyczne audytu etycznego dotyczącego społecznej odpowiedzialności firmy - SA 8000, (3) Zasady Caux, (4) Zasady globalnej odpowiedzialności korporacji Międzywyznaniowego Centrum Odpowiedzialności Korporacyjnej w Nowym Jorku, (5) studium porównawczego kodeksów etycznych opracowanego przez Instytut Etyki Biznesu w Londynie, (6) książka poświęconej firmie Body Shop [Wheeler, Sillanpaa 1988], (7) studium na temat globalnego obywatelstwa korporacji wykonanego przez Fundacje Hitachi, (8) raportu firmy Shell dotyczącego etycznych zasad postępowania. Analizę tych dokumentów przedstawiono w Załączniku 2.

Analizę treści polskich kodeksów etycznych, choć nie tylko, znajdzie zainteresowany Czytelnik w artykule [Banajski 2001] w publikacji [Pietrzkiewicz 1997] oraz w artykule [Kryk 2000]. W tym ostatnim artykule wskazano na pozytywy i braki kodeksów firm oraz podano wyniki analizy środków etycznych wykorzystywanych w przedsiębiorstwach funkcjonujących w kilku krajach. I tak w Stanach Zjednoczonych kodeksy stanowiły 74,6% (w 1986 r.) oraz 86,9% środków etycznych stosowanych w firmach zatrudniających do 1000 pracowników, w Niemczech 23,9% (1995 r.), w Szwajcarii 31,1% (1995 r.). Z danych Institute of Business Ethics wiadomo, że w Wielkiej Brytanii, że w 1996 roku 202 firmy spośród 500 największych korporacji miało kodeksy, a dalszych 31 firm było w trakcie przygotowywania kodeksów etyki biznesu. Zapewne obecnie liczba ta jest znacznie większa. Niestety polski biznes nie może poszczycić się podobnymi osiągnięciami. Czy jest tak dlatego, że kodeksy są krytykowane przez teoretyków jako rzekomo stojące w sprzeczności z otwartością dyskursu etycznego [Dienhart 1995], czy też dlatego, że sformułowana u początków transformacji gospodarczej zasada „co niezakazane to dozwolone” zniechęca do regulowania kodeksowego tego, co stanowić powinno dobrą praktykę biznesu, by łatwiej było łowić w mętnej wodzie rzekomo niezakazanych praktyk?

5. Jak tworzyć kodeksy?

Oba wcześniej wymienione zbiory zasad i norm postępowania, zawdzięczają swój status autorytetom osób, jakie były zaangażowane w przygotowanie tych zbiorów. Caux Roundtable Principles for Business [Zasady... 1998] opracowany został przez osoby spotykające się od 1986 roku przy okrągłym stole w szwajcarskiej miejscowości Caux-sur-Montreux z inicjatywy Fredericka Philipsa, byłego prezesa firmy Philips Electronics oraz Giscarda d'Estaing, byłego prezydenta Francji.

Kodeks Etyczny Międzynarodowego Biznesu dla Chrześcijan, Muzułmanów i Żydów powstał w wyniku zapoczątkowanych w 1984 roku starań zainicjowanych przez Księcia Filipa ze Zjednoczonego Królestwa oraz księcia El Hassana Bin Talala z Jordanii. Wyznawcy trzech monoteistycznych religii zebrali się wówczas pod auspicjami St. George's House z Windsoru, Fundacji Al Albait oraz Arab Thought Forum w Ammanie. W początkach lat dziewięćdziesiątych ub. wieku dołączył do nich Sir Evelyn de Rothschild. Podczas systematycznie organizowanych spotkań organizowanych z udziałem teologów, przedstawicieli świata akademickiego i wybitnych działaczy gospodarczych i państwowych dyskutowano kwestie związane z potrzebą przezwyciężenia ekstremizmów występujących w różnych częściach świata. Debaty te doprowadziły do uznania za ważne i pożądane wskazania wartości moralnych, etycznych i duchowych podzielanych przez spadkobierców tradycji Abrahama. Uczestnicy spotkań świadomi bezpośredniej groźby ze strony bigoterii religijnej oraz zagrożeń dla materii współczesnego społeczeństwa z całą mocą wskazali na potrzebę dialogu służącego przezwyciężeniu stereotypów i wzajemnych oskarżeń formułowanych przez wyznawców jednej religii wobec wyznawców innej. Konstruktywny dialog, trudny na początku do prowadzenia, nabrał rumieńców w miarę nabywania przez jego uczestników zaufania do partnerów. Poczucie celu pojawiło się, gdy uznano potrzebę przezwyciężenia nieporozumień i zadawnionych błędnych interpretacji, co zaowocowało uzgodnieniem wielu zagadnień, w tym etyki biznesu. W roku 1988 sformułowano pierwszą wersje Kodeksu, na którą toczyły się dalsze dyskusje, co doprowadziło do przyjęcia wersji końcowej w październiku 1993 na konferencji w Ammanie. Przyjęty Kodeks odwołuje się do nauk płynących z przekonań trzech monoteistycznych religii: chrześcijaństwa, islamu i religii żydowskiej. Kodeks ma charakter Deklaracji, która powinna być włączona do oświadczeń określających cel działalności gospodarczej (Statements of Purpose) lub kodeksów postępowania (Codes of Conduct). Deklaracja ta jest przedkładana w przekonaniu, że pomoże rozwinąć międzynarodową działalność gospodarczą z korzyścią dla ustanowienia harmonijnych stosunków międzynarodowych i zapewnienia prosperity.

6. Jak przestrzegać kodeksów?

Kodeksy etyczne będą przestrzegane jeśli przestrzegać ich będą szefowie firm i zależeć im będzie na tym, by pracownicy postępowali stosownie do tego, co kodeks stanowi. Oto, co powiedział w tej sprawie E. F. Gibbons, prezes F. W. Woolworth Company, podczas pierwszej amerykańskiej konferencji poświęconej etyce biznesu:

„Kodeksy etyczne firm będą funkcjonować jedynie wówczas, gdy biznes, że musi spowodować by funkcjonowały i uzna, że narzekanie na upadek moralny instytucjonalnego kościoła i rozkład rodziny, chociaż prawdziwy, jest złym podejściem. Lepiej uczynimy doradzając praktyczny ekumenizm między nami w dążeniu do poprawy tego, co jest złe oraz do rozumienia problemów każdego z nas. [...] „Spowodowanie by kodeksy etyczne funkcjonowały” znaczy co innego dla różnych ludzi. Mnie usatysfakcjonuje to jak funkcjonuje nasz kodeks etyczny jeśli każdej nocy będę zadowolony, że podjąłem się trudu zrozumienia tego co dobre, a co złe zabraniając pewnych działań i komunikując pracownikom - zarówno słowem, jak i czynem - czego się od nich oczekuje. [Gibbons 1977, s. 90].

Kodeksy etyczne wprowadzane są przez firmy po to, by wskazywały za co firmy te ponoszą społeczna odpowiedzialność oraz po to, by wyraźnie określić standardy dobrego postępowania pracowników tych firm [Munro 1997, s. 104]. Ale przecież - zauważa cytowany autor - większość kodeksów opracowywanych jest przez specjalnie dobrane zespoły osób, głównie przez zarząd lub bezpośrednio podległych mu menedżerów. Pomijanie licznej rzeszy pracowniczej przy opracowywaniu kodeksu powoduje, że pracownicy ci nie czują się zobowiązani do przestrzegania kodeksu bardziej niż dowolnego polecenia wydanego przez szefostwo firmy. Z tego względu należy przyjmować takie metody opracowywania kodeksów, jakie angażować będą możliwie dużą liczbę osób, których opracowywany kodeks ma dotyczyć i które powinny przestrzegać ustanowionych norm oraz dbać o ich przestrzeganie przez innych. Przemawiają za tym względy zarówno moralne, jak i praktyczne [Munro 1997, 100]. Nie menedżerska elita zatem, lecz przedstawiciele różnych części organizacji powinni być włączeni w opracowywanie kodeksów i późniejsze ich przestrzeganie. Pamiętać należy o „ważnym moralnym argumencie, że interes osoby nie będzie adekwatnie reprezentowany dopóty, dopóki osobie tej nie udzielono głosu” [op. cit.].

Z praktycznego punktu widzenia kodeksy opracowywane zbiorowo są kodeksami bardziej otwartymi na krytykę, nie są tworzone jedynie na pokaz, są nasycone treścią etyczną, sprzyjają większemu morale pracowników i tworzą dobre stosunki społeczne. Partycypacja, o czym pisałem wcześniej [Gasparski 2000 oraz 2001], sprzyja uzyskaniu tych korzystnych dla organizacji okoliczności.

Faktyczne przestrzeganie kodeksów wymaga pewnej dyscypliny. Wiąże się z tym zagadnienie związanego z sankcjami, bądź wolnego od nich kodeksu etycznego. Za bardziej humanistyczne uznaje się kodeksy bez sankcji. Nie dotyczy to kodeksów stowarzyszeń, które przewidują wybieranie specjalnych komisji etycznych czy sądów koleżeńskich rozpatrujących przypadki odstępstwa od norm określonych kodeksami przez członków tych stowarzyszeń. Jest to pewna forma dyscypliny, której nie koniecznie towarzyszyć musi sankcja, choć może, ale zawsze powinna towarzyszyć rozmowa wyjaśniająca przyczyny złego zachowania i sposoby przywrócenia równowagi.

Z pewnością menedżerowie nie powinni przypisywać sobie prawa do określania moralnych wyborów dokonywanych przez członków organizacji. Kto bowiem miałby prawo oceniać moralne wybory samych menedżerów? Uzurpowanie sobie roli moralnego eksperta przez menedżera jest niestosowne. To, co jest niezmiernie ważne, to stosowanie takiego środka, który sam jest przesłaniem moralnym. Cel bowiem, nawet dążenie do osiągnięcia wysokiego poziomu moralnego firmy, nie może uświęcać niestosownych środków. Dobrym środkiem do osiągnięcia tego może być dążenie do przekonania sprawcy naruszenia normy moralnej określonej kodeksem postępowania o trafności krytyki i przyjęcie innego stanowiska, niż to, jakim się kierował w chwili wykonywania krytykowanego czynu. „Celem takiego postępowania jest minimalizacja stygmatyzacji sprawcy oraz zmniejszenia możliwego poczucia niesprawiedliwości i urazy płynących z zagrożenia karą.” [Munro 1997, s. 101].

Innym sposobem wskazywania na niestosowność pewnych zachowań jest pobudzanie wnioskowania moralnego [Griffin 2000] osób zastanawiających się nad tym, jak należy postąpić w konkretnym wypadku.

Profesor Blair J. Kolasa wskazuje, że niektóre amerykańskie stowarzyszenia zawodowe systematycznie publikują raporty o prowadzonych postępowaniach dyscyplinarnych wobec członków postępujących niezgodnie z zasadami kodeksów tych stowarzyszeń. Czyni tak np. The American Institute of Certified Public Accountants [Kolasa 2000].

Niektóre kodeksy etyczne sporządzane są w sposób ułatwiający ich stosowanie. Oto np. Code of Ethics and Business Conduct firmy Honeywell zawiera pytania i odpowiedzi prezentujące wybrane przypadki związane z zagadnieniami dotyczącymi poszczególnych zagadnień uregulowanych w kodeksie. Oto kilka przykładów takich pytań i odpowiedzi:

Pytanie: Współpracownik poinformował mnie, że zamierza przestawić szefowi propozycję sposobu zwiększenia konkurencyjności jednego z wytwarzanych produktów. Propozycja ta polega na znacznej redukcji ceny, co wyelimowałoby niektórych konkurentów z rynku. Po zawładnięciu w ten sposób rynkiem należałoby namówić klientów do zawarcia porozumień na zasadach wyłączności, co spowodowałoby „nabyciem” segmentu rynku klientów przez firmę. Czy pragnąc być liderem na rynku i zablokować konkurencje możemy postępować tak, jak radzi nam ten współpracownik?

Odpowiedź: Nie. Twój współpracownik mógłby sprowadzić na nas wielkie kłopoty, gdyby jego propozycja została wprowadzona w życie. Jego strategia cenowa ma charakter rozbójniczy, dumpingowy, ponieważ ustalałaby ceny poniżej kosztów produkcji, a to prowadziłoby do powstania monopolu. W powiązaniu ze specjalnymi porozumieniami prowadziłoby to do kosztownych procesów z konkurentami. Zainteresowałby się tym zapewne Urząd Antymonopolowy jako postanowieniem naruszającym przepisy zakazujące praktyk monopolistycznych. Powiedz swemu współpracownikowi, aby nie proponował szefowi ani komu innemu swego pomysłu.

Pytanie: Mam zorganizować konferencje w sprawach biznesowych. Jeden z hoteli, z którym się skontaktowałem zaoferował mi darmowy pobyt w czasie weekendu dla mojej rodziny jeśli konferencje zorganizuję w tym hotelu. Hotel zaoferował mi nawet korzystne warunki wynajęcia pomieszczeń na konferencję nawet, gdy nie skorzystam z oferty weekendowej. Czy mogę przyjąć weekendową ofertę?

Odpowiedź: Nie, nie możesz. Oferta weekendowa uczyniona została by wpłynąć na twoją decyzję w sprawie miejsca zorganizowania konferencji. Jest to jawna zachęta; jej akceptacja byłaby sprzeczna z polityka firmy.

Pytanie: Pracując przy swoim biurku usłyszałem rozmowę prowadzoną przez innego pracownika przez telefon w sprawie zamierzonego ogłoszenia przez naszą firmę tego, że firma osiągnęła wyniki finansowe wyższe niż się spodziewano. Po powrocie do domu powiedziałem o tym bratu, z którym uznaliśmy, że jest to najlepszy moment by kupić akcje firmy. Czy mogę kupić te akcje zanim firma opublikuje zawiadomienie o swych wynikach?

Odpowiedź: Nie. Firma jest zobowiązana do przestrzegania przepisów państwowych dotyczących obrotu papierami wartościowymi. Korzystanie z informacji nieopublikowanej jest niezgodne z tymi przepisami. W dodatku informowanie o tym brata kłóci się z polityką firmy i może stanowić pogwałcenia prawa, jeśli uczyniłby z tej informacji użytek kupując akcje firmy.

Poza odpowiedziami na przykładowe pytania kodeks Honeyweel'a zawiera na końcu wskazówki, jak należy postępować, gdy ma się wątpliwości co do tego, jak należy postąpić. Wskazówki te mają postać pytań kontrolnych:

W uzupełnieniu tej listy kodeks zaleca zadawać pytania dopóty, dopóki nie uzyska się pewności, że to, co się robi jest dobre. Jeśli mimo wszystko ma się wątpliwości należy zasięgnąć rady u przełożonego, wyższego kierownictwa, w dziale kadr (zasobów ludzkich), biurze radcy prawnego, u koordynatora ds. stosowania kodeksu, lub specjalisty z zakresu etyki biznesu (business ethics officer).

7. Zakończenie

Kodeksy etyczne bywają ustanawiane na okresy dłuższe lub krótsze (np. Guardsmark odnawia swój kodeks co roku w każdą ostatnią środę sierpnia). Wiele firm wprowadza kodeksy bezterminowo.

Podręczniki etyki biznesu zwracają uwagę na to, że wprowadzanie kodeksów wiąże się ze stosowaniem tzw. Total Quality Management (całościowego zarządzania jakością).

Całościowe zarządzanie jakością ma dwojakie konsekwencje dla etyki w biznesie. Po pierwsze, konieczność określenia poziomu jakości, jaki ma być utrzymany, zmusza kierownictwo przynajmniej do rozważenia kwestii co jest do przyjęcia dla konsumenta na końcu procesu. Czy klienci pragną produktu niezawodnego i trwałego, czy też zadowolą się „tanim i przyjemnym” (albo nawet „tanim i paskudnym”), bo mniej kosztuje? Podniesienie kwestii ostatecznej jakości dóbr i usług oznacza, że interesów konsumenta nie można ignorować; przedsiębiorstwo nie może już działać tylko na zasadzie caveat emptor.

Po drugie, fakt, iż od kierownictwa wymaga się zdefiniowania procedur i skrupulatnego ich skodyfikowania jest właściwym impulsem do wprowadzenia kodeksów postępowania. Czego powinno się spodziewać kierownictwo od pracowników w różnych miejscach procesu produkcyjnego i jakich posunięć mogą naprawdę oczekiwać pracownicy od kierownictwa różnego szczebla?

Precyzyjna kodyfikacja procedur spełnia kilka zadań. Wyznacza obowiązki, które co najmniej przekazują pewien ładunek moralny. Krystalizuje idee przedsiębiorstwa dotyczące tego, co jest akceptowalne, a co nie jest; nawet decyzja, iż produkt drugiego gatunku jest akceptowalny jest sama w sobie sądem wartościującym, pociągającym za sobą wybory etyczne (takie, jak decyzje produkowania i sprzedawania dóbr i usług pośledniejszej jakości). [Chrissides & Kaler 1999, s. 11].

Skuteczność kodeksów etycznych jest rzadko badana tym bardziej więc warto przytoczyć wyniki badań empirycznych przedstawione w [McCabe, Trevino, Butterfield 1996]. Autorzy ci przyjęli perspektywę etycznej społeczności oraz teorię poznawczego przetwarzania informacji jako podstawę do sformułowania hipotez związanych ze stosowaniem kodeksów etycznych, które poddali testowaniu w przeprowadzonych badaniach. W wyniku uzyskali potwierdzenia przypuszczeń, że zarówno kodeksy uczelni (kodeksy honorowe) oraz kodeksy korporacyjne wpływają pozytywnie na zmniejszenie nieetycznych zachowań w miejscu pracy. Kodeksy korporacyjne przyczyniają się do zachowań etycznych, w szczególności tym bardziej w im większym stopniu kodeksy te są postrzegane przez pracowników jako prawdziwie wdrożone i zagnieżdżone w kulturze organizacji. Z badań wynika, że uczelniane kodeksy honorowe mają trwały wpływ na etyczne zachowania absolwentów uczelni posiadających kodeksy na zachowania tych absolwentów w miejscu pracy. Spodziewać się więc należy, że ukończenie uczelni dysponującej kodeksem honorowym wpływać może na decyzje dotyczące zatrudnienia absolwentów tej uczelni w firmach o rozwiniętych programach etycznych oraz wybierania przez absolwentów firm posiadających dobrze ugruntowane kodeksy. Powinno to zachęcić uczelnie kształcące kadrę menedżerską i nie tylko do wprowadzania kodeksów honorowych wcześniej lub później bowiem uczelnie takie zyskiwać będą na znaczeniu zarówno w oczach studentów, jak i firm zatrudniających ich absolwentów.

Literatura cytowana

  1. Banajski, R., 2001, Treści aksjologiczne kodeksów etycznych regulujących sferę życia gospodarczego, w: W. Gasparski, J. Dietl, red., Etyka biznesu w działaniu: Doświadczenia i perspektywy, PWN, Warszawa, ss. 323-339.

  2. Bartyzel, M. , 2000, Codes of conduct and their design: A comparative study of American and Polish ethical codes, Praca magisterska wykonana pod kierunkiem W. Gasparskiego, American Studies Center, Uniwersytet Warszawski.

  3. Chrissides, G. D. & Kaler, J. H., 1999, Wprowadzenie do etyki biznesu, PWN, Warszawa.

  4. De Geer, H., 1994, Forming an Ethical Code by Dialogue Conferences, w: H. De Geer, red., Business Ethics in Progress?, Springer-Verlag, Berlin, ss. 88-102.

  5. De George, R. T., 1995, Business Ethics, wyd. 4, Prentice Hall, Englewood Cliffs, N. J.

  6. Dienhart, J., 1995, Rationality, Ethical Codes, and an Egalitarian Justification for Ethical Expertise, Business Ethics Quarterly Vol.5:3, ss. 419-450.

  7. Donaldson, J., 1989, Key Issues in Business Ethics, Academic Press, London.

  8. Gasparski, W., 2000, Kodeksy etyczne: ich projektowanie, wprowadzania i stosowanie (na wybranym przykładzie), Annales, t. 3, s. 131-138.

  9. Gasparski, W., 2001, Programy etyczne firm i ich projektowanie, Annales, t. 4, 2001, w druku.

  10. Gibbons, E. F., 1977, Making a Corporate Code of Ethics Work, w: W. M. Hoffman, ed., Proceedings of the First National Conference on Business Ethics. Business Values and Social Justice: Compatibility or Contradiction?, The Center for Business Ethics, Bentley College, Waltham, Mass., ss. 87-90

  11. Griffin, J., 2000, Sąd wartościujący, tłum. M. Szczubiałka, Aletheia, Warszawa.

  12. Kolasa, B. J., 2000, Badać jak przestrzegane są kodeksy, Master of Business Administration r 4(45), s. 41.

  13. Kryk, B., 2001, Czy kodeks przedsiębiorstwa może stanowić rozwiązanie problemów firmy?, w: W. Gasparski, J. Dietl, red., Etyka biznesu w działaniu: Doświadczenia i perspektywy, PWN, Warszawa, ss. 340-348.

  14. McCabe, D. L., Trevino, L. K., Butterfield, K. D., 1996, The Influence of Collegiate and Corporate Codes of Conduct on Ethics-Related Behavior in the Workplace, Business Ethics Quarterly Vol.6:4, ss. 461-476.

  15. Munro, I., 1997, Codes of Ethics: Some Uses and Abuses, w: P. W. F. Daview, red., Current Issues in Business Ethics, Routledge, London-New York, ss. 97-106.

  16. Murray, D., 1997, Ethics in Organizations, Kogan Page i Coopers &Lybrand, London.

  17. Pietrzkiewicz, T., 1997, Systemy wartości i kodeksy etyczne w gospodarce, Instytut Organizacji i Zarządzania w Przemyśle „Orgmasz”, Warszawa.

  18. -, Principles of Stakeholder Management, The Clarkson Centre for Business Ethics, University of Toronto, Toronto 1999.

  19. Rivers, W. L., Mathews, C., Etyka środków przekazu, tłum. J. Zakrzewski, E. Krasnodębska, Ars Polona oraz Wydawnictwa Artystyczne i Filmowe, Warszawa.

  20. Wheeler, D., Sillanpaa, M., 1998, The Stakeholder Corporation: The Body Shop Blueprint for Maximizing Shareholder Value, Pitman Publishing, London.

  21. Zasady prowadzenia działalności gospodarczej (Caux Roundtable Principles for Business), 1998, tłum. J. Filek. Miesięcznik Znak n. 2 (513), ss. 4-10.

ETYKA W BIZNESIE

Wojciech Gasparski

1. Wstęp

Etyka biznesu jest nazwą ogólna dziedziny (dyscypliny) zajmującej się etycznym wymiarem działalności gospodarczej, spotyka się więc także nazwę etyka gospodarcza. Natomiast etyka w biznesie to całokształt kwestii dotyczących rzeczywistej etyczności biznesu, inaczej etosu ludzi biznesu, czyli ogółu wartości i norm cechujących środowisko zawodowo zaangażowane w uprawianie działalności gospodarczej. Obu towarzyszą liczne mity, których kilka wymieniono w Ramce.

Mity dotyczące etyki biznesu

Etyka biznesu:

Etyka biznesu wykładana jest w Polsce w blisko pięćdziesięciu uczelniach i szkołach zarządzania, a także na organizowanych, mniej lub bardziej systematycznie, kursach. Zapoznać się z nią można z wcale licznych polskich książek i książek tłumaczonych na język polski, a także z artykułów i referatów przedstawianych na niemałej liczbie konferencji specjalistycznych bądź poświęconych różnym aspektom działalności gospodarczej.

Etyka w biznesie - częściej w sensie negatywnym, niż pozytywnym - jest przedmiotem licznych, nazbyt licznych doniesień mediów. Media bowiem prezentują chętniej przykłady nieetycznych zachowań, niż tego, co służyć by mogło za wzór dobrej praktyki w działalności gospodarczej. Utrwala się w ten sposób stereotyp biznesu, negatywny, niestety. Żałować wypada, że tak niewiele czynią w sprawie jego przezwyciężenia organizacje zrzeszające przedsiębiorców i pracodawców. Skromność to, czy niedocenianie znaczenia sprawy? A może warto byłoby się postarać, by słowo „biznesmen” czy „biznesmenka” wyróżniało ludzi biznesu, których cechuje oprócz kompetencji także honor zawodowy. Podobnie „sportsmen” czy „sportsmenka”, to nie ci, którzy rywalom podstawiają nogę, czy ich faulują, lecz autentyczni sportowcy zdobywający nie tylko medale, ale także wyróżnienia fair play.

2. Wymiar społeczny

Etyki w biznesie nie należy jednak redukować do etyczności zachowań indywidualnych, choć od moralności ludzi zatrudnionych na poszczególnych stanowiskach w firmie, w szczególności na stanowiskach kierowniczych, zależą podejmowane przez nich decyzje. Ale przecież decyzje te nie są podejmowane w próżni społecznej, wręcz przeciwnie środowisko pracy, jego kultura wpływa znacząco na przyzwalanie na jedne zachowania i sprzeciw wobec innych zachowań. O organizacji powiemy, że jest etyczna, jeśli działania na jakie zezwala nie stoją w sprzeczności z normami etycznymi, obyczajami, zwykłą przyzwoitością. W przeciwnym wypadku firma uznana zostanie za nieetyczną (Ramka). „Złe zachowanie biznesu, którego jesteśmy świadkami, spowodowane jest nie tym, że ludzie biznesu są mniej etyczni niż inni, ale tym, że zbyt mało uwagi poświęca się kwestii rozwoju organizacji moralnych, w których pracownicy mogliby działać etycznie. Przypadki nieetycznego zachowania mają częstokroć charakter systemowy, a nie wynikający z psucia się jabłek w skrzynce firmy spowodowanego kilkoma zgniłkami. Etyczni ludzie mogą zejść na manowce pracując w złych organizacjach, natomiast w organizacjach dobrych ludzie o wątpliwej reputacji mogą stać się lepszymi, albo przynajmniej być pod kontrolą.”

Czym grozi ignorowanie etyki w firmie?

Polskim firmom daleko jeszcze do standardów etycznych firm funkcjonujących zagranicą. Brak w Polsce infrastruktury etycznej: programy etyczne są w powijakach, kodeksów etycznych zwanych też kodeksami postępowania, czy kodeksami dobrej praktyki jest niewiele. Dominuje fałszywe przekonanie, że „to, czego prawo nie zakazuje, jest dozwolone”, a przecież w wielu wypadkach z tego, że coś zrobić można nie wynika, że czynić to wypada i należy. Podobnie z nie wiadomo skąd zaczerpniętym przeświadczeniem - jeszcze jeden mit - że „pierwszy milion trzeba zdobyć w sposób nie zawsze uczciwy” po to, by pozyskać kapitał zakładowy umożliwiający osiąganie dalszych korzyści. Wydaje się, że mity te rozpowszechniają głównie negatywni bohaterowie mniejszych lub większych przekrętów próbując znaleźć w nich legitymizację swych wyczynów.

Czyżby znaczyło to, że w Polsce brak jest pozytywnych przykładów doceniania etycznego wymiaru działalności gospodarczej? Nie jest wprawdzie tych przykładów wiele, ale są one znaczące. I tak: Związek Banków Polskich, do którego należą niemal wszystkie banki funkcjonujące w Polsce, kieruje się w swej działalności Zasadami dobrej praktyki. Znakomita pod względem technicznym Elektrownia „Opole” S. A. podjęła trud związany z poddaniem się audytowi skierowanemu na uzyskanie certyfikatu stwierdzającego spełnianie międzynarodowego standardu społecznej odpowiedzialności firmy. Systematycznie odbywają się konkursy, których promotorami są m. in.: Krajowa Izba Gospodarcza - konkurs „fair play”, NSZZ „Solidarność” - konkurs „firma przychylna ludziom”, Stowarzyszenie Rzetelnego Biznesu - konkurs „solidny partner”, Forum Odpowiedzialnego Biznesu - „21 firm (społecznie odpowiedzialnych) na początek XXI wieku”, firmy skupione w Komitecie Sterującym Global Compact (zasady wprowadzone przez Sekretarza Genaralnego ONZ), głównie firmy międzynarodowe operujące w Polsce, angażują się w spełnianie wymagań określonych tą inicjatywą; dodać należy, że europejska inauguracja Global Compact odbyła się w Polsce w kwietniu bieżącego roku.

3. W skali globalnej

Global Compact

(Globalne Porozumienie)

Prawa człowieka

1. Popieranie i przestrzegania praw człowieka przyjętych przez społeczność międzynarodową.

2. Eliminacja wszelkich przypadków łamania praw człowieka przez firmę.

Standardy pracy

3. Poszanowanie wolności stowarzyszania się i przyznanie prawa do prowadzenia negocjacji zbiorowych.

4. Eliminacja wszystkich form pracy przymusowej.

5. Zniesienie wykonywania pracy przez dzieci.

6.Przeciwdziałanie dyskryminacji w sferze zatrud-nienia i w wykonywaniu zawodów.

Środowisko naturalne

7. Popieranie prewencyjnego podejścia do kwestii związanych z ochroną środowiska.

8. Podejmowanie inicjatyw mających na celu promowanie postawy odpowiedzialności wobec środowiska naturalnego.

9. Popieranie rozwoju, stosowania i rozpow-szechniania przyjaznych środowisku technologii.

Wprawdzie etyka biznesu może odwoływać się do wcześniejszych tradycji uczciwości kupieckiej to obecnie, u progu XXI wieku jest ona inna niż wcześniejsza. Różnica spowodowana jest tym, że dzisiejsza gospodarka w coraz większym stopniu jest inspiratorem nauki i techniki oraz jest przez nie inspirowana. Dlatego właśnie społeczeństwa krajów rozwiniętych nazywane są społeczeństwami wiedzy, a gospodarka oparta na wiedzy nową ekonomią. Z tego powodu etyczne problemy działalności gospodarczej zostały ostatnio wzbogacone o nowe zagadnienia związane z globalizacją.

Etyczne wyzwania globalizacji były przedmiotem obrad II Światowego Kongresu Etyki Biznesu i Gospodarki jaki odbył się w brazylijskim Sao Paulo w lipcu 2000 roku. Oto wskazane na kongresie zagadnienia: zatrudnianie dzieci, ochrona środowiska, ochrona własności intelektualnej, przejrzystość procesów podejmowania decyzji gospodarczych i operacji dokonywanych na rynkach finansowych, korupcja i łapownictwo, zagadnienie konfliktu interesów, etyczne wymiary międzynarodowego marketingu, reklamy i badań marketingowych, wreszcie etyczne aspekty komputeryzacji (etyka komputerowa), a w szczególności ochrona danych osobistych, ochrona baz danych itp.

Mark Moody-Stuart, dyrektor zarządzający firmy Royal Duch/Schell Group powiedział na kongresie: „Wierzymy, że w 21 wieku sukces globalnych firm wymagać będzie znacznie więcej, niż tylko przestrzegania standardów na poziomie minimalnym, czy dostarczania towarów jakich pragną klienci. W 21 wieku, sukces firm zależeć będzie od rozwoju nowych podejść do kluczowych kwestii etycznych, społecznych i związanych ze środowiskiem naturalnym. Firmy te będą musiały współdziałać z innymi organizacjami, także organizacjami pozarządowymi tworząc innowacyjne i twórcze rozwiązania. Mówiąc krótko stanowić one powinny część rozwiązania, a nie problemu.”

4. Poziom mikro

Globalny poziom etyki biznesu dołączył do trzech poziomów, na których etyka była uprawiana wcześniej. Są to: (a) poziom mikro, tj. poziom zachowań ludzi zaangażowanych w działalność gospodarczą, (b) poziom pośredni, tj. poziom działalności organizacji, firm czy przedsiębiorstw (c) poziom makro, tj. poziom ustroju gospodarczego kraju lub związku krajów, np. Unii Europejskiej. Kwestie etyczne poziomu mikro wiążą się w biznesie z etyką zawodową przede wszystkim etyką menedżerów. Ogólną normą etyki zawodowej sformułowaną przez Mario Bungego jest „Wykonuj swą pracę najlepiej jak możesz nie czerpiąc korzyści ze słabości (fizycznej, ekonomicznej czy kulturalnej) ludzi, którzy korzystają z twych usług.” Zagadnienia etyki biznesu dotyczące tego poziomu związane są z wymianą dokonywaną przez ludzi zmierzających do osiągnięcia własnych zamiarów i celów. Wymiana ta ma charakter środka, a jest nią świadczenie usług, sprzedaż i kupno, zatrudnianie i podejmowanie pracy, oferowanie kredytu, reklama, doradztwo itp. Wszystkie rodzaje wymiany związane są z ryzykiem, które jest tym mniejsze im większe zaufanie mają do siebie partnerzy dokonujący wymiany. Zaufanie zaś rośnie wraz z długością okresu, w ciągu którego nabywa się przekonania, że z firmą można i warto robić interesy, a z tamtą nie. A więc, nie „dużo, byle jak i prędko” (tzw. błąd krótkookresowości, zwany z angielska shorttermizmem), lecz trwale, z dbałością o rzetelność kupiecką i budowaniem wzajemnej lojalności w dłuższym okresie. Takie doświadczenie kształtuje normy traktowania ludzi podmiotowo, a nie przedmiotowo (instrumentalnie), dotrzymywania słowa, przestrzegania prawa i spełniania przyjętych zobowiązań, prawdomówności, sprawiedliwości oraz jedności słów i czynów, czyli integralności. Przykładu wartości wspólnych środowiska zawodowego dostarcza, zaprezentowany na II Światowym Kongresie Etyki Biznesu i Gospodarki, kodeks etyczny Polskiego Stowarzyszenia Dealerów Volkswagen-Audi [PSDVA] (Ramka).

Wartości wspólne PSDVA

a) doskonalenie sprawności działań h)rzetelność kupiecka

b)honor zawodowy i) solidność

c)kooperacja pozytywna (fair play) j) środowisko naturalne

d) kultura osobista k) terminowość

e) lojalność l) uczciwość

f) odpowiedzialność m) wysoka jakość usług

g) profesjonalizm n) zadowolenie klientów

Poziom pośredni etyki biznesu, będący jej poziomem centralnym, to poziom działań organizacji o różnym statusie prawnym. Są to spółki, korporacje, przedsiębiorstwa, organizacje zawodowe itd. Na tym poziomie procesy wymiany są dwojakiego rodzaju: (a) wewnętrzne, tj. zachodzące wewnątrz organizacji, (b) zewnętrzne, tj. zachodzące na zewnątrz organizacji. W procesach tych uczestniczą zarówno poszczególni ludzie, jak i osoby prawne, mają oni (one) swe stawki zaangażowane w dokonującą się złożoną wymianę. Od angielskiego słowa stake (stawka) Anglosasi nazwali podmioty procesów wymiany stakeholders. W Polsce zaproponowano swego czasu by nazwać ich interesariuszami, bowiem stawka każdego z nich wiąże się z tym, czym podmiot działania gospodarczego jest zainteresowany. Analiza interesariuszy firmy (Rysunek) polegająca na ich wskazaniu oraz określeniu ich stawek i oczekiwań wobec firmy pełni istotną rolę w etyce biznesu poziomu pośredniego. Analiza ta wyraźnie wskazuje, że każdy rodzaj działalności gospodarczej jest prowadzony nie na pustyni, lecz w otoczeniu społecznym i za społecznym przyzwoleniem po to, by zapewnić efektywną (skuteczną), ekonomiczną (opłacalną) i etyczną (zgodną z normami moralności) wymianę, co nazywane jest zasadą „trzech E”.


Akcjonariusze (właściciele)

0x08 graphic
0x08 graphic
Klienci

0x08 graphic
Menedżerowie Dostawcy

0x08 graphic
0x08 graphic
Pracownicy Banki

0x08 graphic
0x08 graphic
Zw. zawodowe

0x08 graphic
0x08 graphic
FIRMA

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
Stow. zawodowe

Wielu innych

Wspólnicy Partnerzy Kooperanci

Środowisko

naturalne Społeczność lokalna

Interesariusze firmy


5. Potrzebni liderzy

W Polsce, podobnie jak w innych krajach, systemy wartości różnych ludzi i różnych firm różnią się pod pewnymi względami od siebie. Wśród nich są tacy ludzie i takie firmy, które osiągają sukces dzięki uczciwemu i rzetelnemu postępowaniu. Ich wysiłki oraz doświadczenie dzielone z partnerami prowadzą nie do zysku jedynie, ale do podnoszenia wartości właścicielskiej firmy. Niestety są wśród ludzi i firm także krętacze i cwaniackie organizacje czerpiące korzyść z cudzej niewiedzy i naiwności. Spotyka się również przedsiębiorców skłonnych wprawdzie - jak mówią - do działań etycznych, ale od czasu do czasu gotowych pójść na skróty w przekonaniu, że nikt tego nie zauważy, albo przymknie oko bo „wszyscy przecież tak robią”. Wiele jest, niestety zbyt wiele, artykułów na pierwszych stronach gazet informujących o nagannym postępowaniu niektórych firm, czy ich kierownictw. Wiele firm bywa także negatywnymi bohaterami popularnej audycji telewizyjnej „Sprawa dla reportera”.

„Rozważania te pozwalają także na lepszy wgląd w funkcję - a tym samym też w etykę - przedsiębiorcy. Zgodnie z tradycyjnym wyobrażeniem, uchodzi on często za przedstawiciela kapitalistów i nikogo innego. Faktycznie przedsiębiorca reprezentuje przedsiębiorstwo przemysłowe jako całość, i to niezależnie od ustroju przedsiębiorstwa..., którym kieruje. Powiadano częstokroć, że nie ma `świętego przedsiębiorcy' lub `świętego menedżera'..., jest to nieprawda. Ze struktury przedsiębiorstwa...wynika ideał przedsiębior-cy, człowieka, który nieegoistycznie - a jeśli trzeba, wbrew wszystkim - służy przedsiębior-stwu ... jako całości. A wiadomo, że w historii byli wielcy przedsiębiorcy, którzy dochowali wierności temu ideałowi.”

Józef Maria Bocheński

Szkoda, że tak niewielu przedsiębiorców, którzy osiągnęli autentyczny sukces postępując przy tym zgodnie z zasadami etyki biznesu gotowych jest publicznie przedstawiać swe osiągnięcia by służyły za wzorzec postępowania. Prawdopodobnie obawiają się oni zazdrości innych, przysłowiowego polskiego piekła, w którym bliźni sami wciągną do gorącej smoły tego, kto odważy się wychylić ponad przeciętność. Powiedział kiedyś jeden z biznesmenów, że łatwiej jest dostarczać wzorców dobrego postępowania zbiorowo i bezimiennie, dlatego promowanie etyki w biznesie firmowane jest raczej przez organizacje takie, jak np. Business Centre Club, Polską Radę Biznesu, Polską Konfederację Pracodawców Prywatnych, izby gospodarcze, niż przez poszczególnych przedsiębiorców. A przecież etyka potrzebuje liderów i to nie wirtualnych, lecz z krwi, kości i ciała! (Ramka).

Różne podmioty gospodarcze - nawet one są traktowane podmiotowo co nazywane jest korporacyjnym obywatelstwem (corporate citizenship), szczególnie gdy starają sie być dobrymi członkami społeczności, w których działają - spotykają się na rynku, na którym zachodzą procesy wymiany. Z tego względu na gruncie etyki biznesu toczona jest dysputa, czy etyka ta ma zasadzać się na ideale etycznego menedżera, czy raczej etycznego rynku. Uważam, że oba założenia powinny się uzupełniać i wspierać, podobnie jak warunkiem dobrego poruszania się po szosach jest połączenie dobrych dróg (rynek) i dobrych kierowców (menedżerowie). Znaczącą rolę może tu odegrać, założone w ubiegłym roku, Polskie Stowarzyszenie Etyki Biznesu współdziałające z European Business Ethics Network.

6. Poziom makro

Jednym z pytań odnoszących się do rynku jest pytanie o to, czy jest on sam z siebie sprawiedliwy i to nie gdzieś w odległej przyszłości, lecz tu i teraz. Pytanie to nabiera szczególnego znaczenia w związku z kwestią nierówności społecznych ujawnionych przez transformującą się polską gospodarkę - może jeszcze nie w pełni, ale już prawie - wolnorynkową. Zagadnienie to oraz kwestia etycznego wymiaru polityki społecznej domaga się analizy organizacyjnych rozwiązań wprowadzonych w pozaekonomicznych sferach życia społecznego i stosownego ich przeprojektowania. Są to kwestie z poziomu makro etyki życia gospodarczego.

Do kwestii z tego poziomu należy także sprawa korupcji i łapownictwa, istny rak toczący styk polskiego biznesu i świata polityki. „Obywatele surowiej dziś oceniają zjawiska, na które dotychczas patrzyli przez palce. Korupcja staje się moralnym skandalem. Rosną żądania przejrzystości władzy i jej odpowiedzialności wobec wyborców. Obok polityki i ekonomii coraz poważniejsze miejsce zdają się zajmować kultura i moralność.” - pisał przed wyborami parlamentarnymi Aleksander Smolar, prezes Fundacji im. Stefana Batorego, która wraz z Helsińską Fundacją Praw Człowieka podjęła walkę z korupcją wprowadzając specjalny program „Przeciw korupcji”. Raporty Banku Światowego oraz publikowany corocznie indeks korupcyjny Transparency International świadczą o negatywnym wizerunku Polski. Przeciwdziałanie temu wymaga odpowiednich regulacji prawnych - i efektywnego ich stosowania - ze strony państwa oraz budowy infrastruktury etycznej, tj. programów etycznych i kodeksów postępowania, ze strony świata biznesu.

7. Profesjonalizm moralny

Nestor amerykańskich ekonomistów Kenneth E. Boulding, którego artykuł o etyce biznesu w tłumaczeniu na język polski ukazał się na kilka lat przed początkiem transformacji, nazwał społeczeństwem biznesu takie społeczeństwa, w których podstawowym czynnikiem organizującym są procesy wymiany. Autor ten zwrócił jednocześnie uwagę, że oprócz instytucji rynkowych niezdolnych do rozwijania silnych systemów integracji we własnym zakresie, potrzebne są instytucje przymusu, takie jak władza państwowa, wewnętrzny system dyscypliny w organizacjach itp. oraz - co najważniejsze - niezbędne są instytucje integrujące: rodzina, naród, szkoła, kościół itd. Właściwe proporcje między instytucjami tych trzech rodzajów są warunkiem wstępnym uwieńczonego sukcesem funkcjonowania społeczeństwa biznesu.

Czynnikami wspomagającymi tworzenie takiego społeczeństwa w Polsce jest budowanie elementów etyki biznesu starającej się zapewnić integralność i profesjonalizm połączony ze standardami moralnymi.

Niekiedy powiada się, że w ekonomii i biznesie nie ma miejsca na miłość. Czy rzeczywiście? W dniu 6 grudnia br. mija jedenaście lat od dnia, w którym Jan Paweł II zwracając się do prezesów Europejskich Konfederacji Przemysłowych powiedział: „... proces ekonomiczny, mający decydujący wpływ na życie niemal każdego mieszkańca Ziemi, nie kończy się na produkcji bogactwa i dóbr materialnych. Działalność gospodarcza ma swą wewnętrzną społeczną i moralną funkcję wypływającą z niepomijalnej godności zaangażowanych ludzi i zasady pierwszeństwa uniwersalnego przeznaczenia dóbr. Na szczęście zbyt wąskie pojęcie rozwoju ustępuje miejsca rosnącej świadomości potrzeby sytuowania wzrostu ekonomicznego w służbie człowieczego, społecznego, kulturalnego i politycznego rozwoju ludzi. Czerpiąc z dwutysięcznego doświadczenia Kościoła niech mi wolno będzie sformułować pewną konkluzję, że żaden model postępu, który nie uwzględnia etycznych i moralnych wymiarów działalności gospodarczej nie osiągnie sukcesu w sercach ludzi Europy. Prymat `duchowości' w najszerszym sensie tego słowa jest zasadą, której ludy Europy nie mogą porzucić bez zadania gwałtu temu, co stanowi ich genezę i rozwój.”

Wojciech Gasparski

Dyrektor Centrum Etyki Biznesu

Instytutu Filozofii i Socjologii PAN

oraz Wyższej Szkoły Przedsiebiorczości

i Zarządzania w Warszawie.

www.wspiz.pl/~cebi

Profil etycznego lidera

Jednym z ważnych aspektów zagadnienia etyki biznesu jest kwestia tworzenia środowiska pracy, w którym uczestnicy organizacji traktowani są fair.

ANNA KOWALIK

Na kształtowanie się takiego charakteru firmy i etyczne zachowania pracowników ogromny wpływ mają menedżerowie wyższego szczebla - liderzy przedsiębiorstw. Według publikującego na łamach Ethics Resource Center Franka J. Navrana na moralne przywództwo składają się co najmniej cztery elementy.
Etycznie działający menedżer musi rozwinąć najpierw własne moralne podstawy, by móc formułować wymagania wobec podwładnych. Powinien wypracować osobistą filozofię etycznego działania. Gdy dostrzega, że inni postępują nie fair nie powinien ograniczać się do komentarza i stwierdzenia, że sam by się tak nie zachował. Musi sprawić, żeby jego krytyczne stanowisko dotarło do ludzi. i było przekonywujące. Przekonania nie wystarczą, trzeba je jeszcze przedstawić pracownikom. Menedżer powinien sam zachowywać się etycznie i poprzez swoje zachowanie dawać przykład innym. Dla ludzi nie ma nic bardziej przekonywującego niż konsekwencja w działaniu osoby propagującej wysokie standardy etyczne i nic bardziej zniechęcającego niż jej brak.

Proces propagowania wysokiego morale wśród pracowników wymaga również od lidera sformułowania oczekiwań co do sposobu postępowania podwładnych. Jasne zakomunikowanie czego chcemy jest potrzebne z dwóch względów. W ten sposób określamy dolną granicę wymaganego standardu i oddziałujemy na proces ustalania osobistych celów przez pracowników, którzy od razu otrzymują sprzężenie zwrotne dotyczące tego w jaki sposób ich zachowania są postrzegane przez menedżerów.

Ostatnim niezbędnym wymogiem tworzenia wysoce etycznego klimatu w firmie jest utworzenie właściwych procedur moralnego postępowania. Są one potrzebne, by ludzie nie mieli poczucia, że traktuje się ich uznaniowo, lecz sprawiedliwie. Powinny być tak sformułowane, by pracownicy nie odnosili wrażenia, że każe się ich za nieetyczne postępowanie, ale żeby wiedzieli, iż nagradza się ich wyłącznie za moralne zachowania.

By móc zrealizować wszystkie powyższe warunki, wskazana jest ciągła nieformalna i dwustronna komunikacja między szefem a podwładnymi. Pomocna może się tu okazać stworzona przez przedstawicieli nowej fali w zarządzaniu, Toma Petersa i Roberta Watermana, koncepcja MBWA (Mangement By Wandering Around). "Zarządzanie przez chodzenie" po firmie pozwala na utrzymywanie intensywnego kontaktu naczelnej kadry menedżerskiej z pozostałymi uczestnikami organizacji.

Klasyfikacja menedżerów pod kątem ich etycznego profilu (według Archie Carrolla, twórcy modelu Piramidy odpowiedzialności społecznej, 1991):

Menedżer nieetyczny (immoral manager)


Menedżer amoralny (amoral manager)


Menedżer amoralny mimowolnie (unintentional amoral manager)


Menedżer etyczny (the moral manager)


W zarządzaniu moralnym stosuje się normy etyczne, które narzucają wysoki standard zachowań. Kiedy wewnątrz organizacji, która odznacza się surowymi zasadami uczciwości wobec pracowników, rosną dylematy moralne, ten ostatni typ menedżerów przejmuje w niej przywództwo.

ANNA KOWALIK
Na podstawie materiałów internetowych Ethics Resource
Centem

Cyt. za dokumentem rozpowszechnionym przez Centrum Informacyjne Narodów Zjednoczonych w Warszawie.

Cytowane za: Interfaith Declaration: A Code of Ethics on International Business for Christians, Muslims and Jews (brak danych wyd.).

Uwaga dotyczy Stanów Zjednoczonych, przyp. W. G.

Artykuł ten w nieco skróconej wersji został opublikowany w czasopiśmie komunikacji marketingowej Impact, n. 11/2001 (grudzień).

D.M. Driscoll, W. M. Hoffman, E. S. Petry, The Ethical Edge, MasterMedia Ltd. (Centrum Etyki Biznesu w Bentley College, Waltham, Mass.).

J. M. Bocheński, Przyczynek do filozofii przedsiębiorstwa przemysłowego, w: tegoż, Logika i filozofia, PWN, Warszawa 1993, ss. 162-186.

Gazeta Wyborcza, 25-26 sierpnia 2001, s. 9

K. E. Boulding, Etyka i biznes, w: Ponad ekonomią, tłum. J. Grosfeld, PIW, Warszawa 1985, s. 59-69.

13

31



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
zarys problematyki etyki biznesu
Przykł. test z etyki biznesu, Ilość punktów:
EB 2013 ss, pojecie i geneza etyki biznesu portal
Pojecie etyki w biznesie, Deontologia - Etyka
PRPEDEUTYKA ETYKI BIZNESU , Inne
prpedeutyka etyki biznesu (4 str), Ekonomia, ekonomia
Historia etyki w biznesie
5. Główne podejścia i okresy rozwoju etyki - zarz., biznesu, finansów, menedż., w Polsce na tle gosp
KURS ETYKI
Biznes IT prezentacja
RYNEK TURYSTYKI BIZNESOWEJ W POLSCE
Biznesplan część finansowa
propedeutyka5 7
Modelowanie biznesowe
prezentacja propedautyka 3
prezentacja na zajecia z etyki
Propedeutyka Pediatrii wykłady dodatkowe

więcej podobnych podstron