Poetyka Macieja Kazimierza Sarbiewskiego
Sarbiewski wypowiadał się na temat poezji osobno - w dyskursie naukowym, filozoficzno-teoretycznym. Należy odróżnić czas i miejsce powstania rozpraw oraz mijsce i czas wykładów wygłaszanych przez Sarbiewskiego i spisywanych przez uczniów i słuchaczy; sporządzane przez nich rękopisy są jedynym znanym nam obecnie zapisem jego naukowych dociekań i ustaleń. Bez odpowiedzi pozostaje pytanie, na ile te zachowane wersje są zgodne z tekstem oryginalnym, autorskim. Trudno jest też ustalić w sposób pewny, jaka była kolejność powstawania prac teoretycznych. Przyjmuje się, że najwcześniej opracowany został traktat De acuto et arguto - wygłoszony przez Sarbiewskiego podczas pobytu w Rzymie - po nim cztery rozprawy składające się na Poetykę Sarbiewskiego (nazwę tę stosowano w okresie późniejszym dla całościowego określenia pozostawionych przez autora prac z teorii poezji), przy czym za ostatnią z tych rozpraw uważa się De perfecta poesi (O poezji doskonałej).
Najogólniejsze założenia i podstawowe tezy swej poetyki sformułował Sarbiewski w rozprawie De perfecta poesi. Oryginalna wersja tytułowa się nie zachowała, ten tytuł został zrekonstruowany przez wydawcę. Poezja to, zgodnie z rozpowszechnionymi w epoce renesansu i baroku poglądami, poezja epicka, a ściślej, podstawowy jej gatunek, czyli epopeja, której najwybitniejszymi manifestacjami były, jak ówcześnie sądzono, poematy Homerowe i Wergiliuszowi Eneida. Teorię twórczości epickiej poprzedził Sarbiewski wyłożeniem swojej filozofii poezji. Rozprawa O poezji doskonałej wyrasta z antycznej i renesansowej tradycji teoretycznoliterackiej, ale złączona jest też wieloma odniesieniami z nowszym kontekstem, współuczestniczy w formowaniu się barokowej teorii twórczości. Wykorzystuje tradycję i polemizuje z nią, a także wpisuje się w nowo powstający system pojęć i reguł teoretycznoliterackich.
Sarbiewski nie jest wierny podręcznikowym schematom wykładu treści i wzorcom konstrukcyjnym. Zaczyna od spraw najogólniejszych: omawia naturę poezji i miejsce poezji wśród nauk i sztuk, zajmuje się także pokrótce podziałem poezji oraz jej przyczynowym uwarunkowaniem. Ale od momentu przejścia (II księga) do spraw kompozycji oraz inwencji epickiej, proporcje ulegają zachwianiu - problemy fikcji i fabuły rozpatrywane z perspektywy epopei przyćmiewają wszelką inną problematykę teoretyczną. Dopiero w księdze VI następuje zmiana kierunku rozważań: dotyczą one teraz alegoryczności poezji, objaśnianej jednak nadal na przykładzie epiki. W dwóch kolejnych księgach (VII i VIII) Sarbiewski omawia środki umożliwiające oddziaływanie poezji na odbiorcę, skupiając się zwłaszcza na sposobach zainteresowania i wzruszenia czytelnika. Dopiero w ostatniej, dziewiątej księdze przystępuje do innych dziedzin twórczości poetyckiej: przedstawia swoje uwagi o tragedii, komedii, o mimie, satyrze, drobnych gatunkach poetyckich - w tym lirycznych, poezji bukolicznej.
Sarbiewski związał kategorię doskonałości z twórczością epicką: epopeja przewyższa wartością poetycką twórczość dramatyczną i lirykę. Źródłem jej doskonałości jest obecność fikcji, naśladowania, „obrazów” rzeczy - działań - zdarzeń. Wyklucza z poezji epigram, zbliżając go jednocześnie do wymowy.
Pojęcie mimesis jest fundamentem i ośrodkiem wyłożonej przez Sarbiewskiego teorii twórczości epickiej. „Poezja zatem będzie sztuką, która naśladuje byty w materiale słownym nie według tego, jak istnieją, lecz jak powinny czy też mogą istnieć, względnie prawdopodobnie istnieją, istniały lub istnieć będą”. Jest to definicja wyprowadzona z przesłanek Arystotelesowskich i nawiązująca do renesansowej koncepcji poezji.
Rzeczy powołane do istnienia przez poetę nie są bytami realnymi, „tylko poeta bowiem ma ten przywilej, że o rzeczach, których nie ma, mówi tak, jakby istniały naprawdę, a nawet twierdzi, że istnieją i wcale przez to nie kłamie”. Fakt nierealności obiektów wytworzonych przez poezję nie umniejsza w niczym ich wartości.
Koniecznym etapem działalności poety powinno być zajmowanie się uniwersaliami, poszukiwanie owej miary przedmiotu, którą jest „sama możliwość, a nie istnienie rzeczy”. Zasadnicze credo Sarbiewskiego brzmi: „poeta, czyli twórca, nie ma za przedmiot rzeczy konkretnie istniejących, ale właśnie ogólne i takie, jakie mogą istnieć wedle ogólnej idei”. A zatem pierwsze stadium procesu tworzenia poetyckiego polegać musi na poznaniu uniwersaliów. Fakt, że kreowana przez poetę rzeczywistość powstawać ma według tych wzorów, sprawia, że istnieje homologia między poetą i Bogiem. Ponieważ poezja zajmuje się tym, co możliwe, a zakres możliwości wyznacza Bóg - wyciąga stąd Sarbiewski wniosek, iż jedynie chrześcijanin może być prawdziwym poetą. Przeświadczenie to pozostaje w jawnej sprzeczności z uznaniem dzieł Homera i Wergiliusza za twory poezji doskonałej.
Poezja dla Sarbiewskiego jest sztuką zdolną do wytwarzania własnych obiektów. Obiekty powstające w procesie poetyckiego tworzenia nie są przezroczystymi inkarnacjami idei ani też wcieleniami uniwersaliów. Są to obiekty jednostkowe, zróżnicowane, indywidualne, będące jednak zaazem konkretną realizacją, zaktualizowaniem ogólnych idei. Zadaniem poety jest tworzenie rzeczywistości pełnej i doskonałej.
Na przykładzie bohatera Eneidy omawia Sarbiewski sposób kreowania postaci w utworze poetyckim. Proces tworzenia rozpoczyna się od idei - w tym wypadku początkiem było ukonstytuowanie wizerunku doskonałego męża. Ponieważ nie jest celem poezji kreowanie powszechników, należy z kolei ową ideę wcielić w konkretną materię róźnicującą indywidualizującą. Bohater wg Sarbiewskiego powinien być obdarzony cechami reprezentatywnymi dla większej grupy ludzi (lub całej ludzkości nawet), rzecz sprowadza się do kwestii typów idealnych. Punktem wyjścia dla poematu muszą być działania i czynności ludzkie. Tylko ta poezja, która ukazuje byty tworzące się w działaniu, realizujące zatem swoją formę w pełni - jest poezją doskonałą. Zadaniem poezji jest korygowanie dzieł natury, prezentowanie lepszego świata.
Twórczość poetycka polegać ma na przechodzeniu od tezy do hipotezy, od prawdy ogólnej, abstrakcyjnej, do prawdy szczegółowej. Wychodząc od istoty, idei, poeta przechodzi do kreowania jednostkowego obiektu na podstawie znanej sobie struktury uniwersalnej. Poezja ma być stwarzaniem idealnego porządku.
Kreacjonizm ten obwarowany jest jednak scholastycznymi dogmatami. „Poeta mową naśladuje i za pomocą mowy tworzy”. Materią nazywa Sarbiewski wytworzoną przez poetę, lecz nie wyrażoną jeszcze za pomocą środków wersyfikacyjnych i sylistycznych, fikcyjną rzeczywistość, wobec której język-mowa pełni funkcję narzędzia. Z jego pomocą na materię nakłada się forma. Język pełni jednoczesną, nierozerwalną funkcję dwoistą - tworzy i naśladuje, jest formą, która nadaje materii postać, i materią, poprzez którą ta postać może się zrealizować. Stworzenie obiektu i realizacja stanowią nierozdzielny proces, dwie strony jednego zjawiska. Słowo nie jest tylko wizerunkiem rzeczy, lecz raczej jest jej twórcą i obrazem jednocześnie. Nazwać rzecz znaczy stworzyć ją.
Poezja okazuje się umiejętnością ziemskiego boga, sztuką ludzką, lecz zarazem najdoskonalszą ze sztuk.
Sarbiewski mówi, że suma wiadomości przekazanych pośrednio stanowi największą wartość utworu poetyckiego (alegoryczność). Treścią tego pośredniego pouczenia może być astronomia, fizyka, teologia, lecz przede wszystkim etyka. Pouczenie jest funkcją, którą spełniać powinien każdy utwór poetycki. Płynie ono z przedmiotów przedstawionych, ale również z ukrytych podtekstów przedstawień poetyckich. Każdy niemal obiekt przedstawiony w utworze jest znakiem, każdy odsyła do ukrytego układu semantycznego. Rozdział X księgi VI rozprawy Sarbiewskiego prezentuje wzorcową próbę całościowej alegorycznej interpretacji Eneidy.
Podróż Eneasza do Italii = droga człowieka do prawdziwej mądrości; płonąca Troja = ogień młodzieńczych rozkoszy; Circe = pomyłki i błędy na drodze do prawdy; Turnus = uosobienie sofistyki. Interpretacja opiera się na całkowitej dowolności i intuicyjności, wyrażonej najlepiej w zdaniu rozpoczynającym tok alegoryzujących wywodów, które polski tłumacz oddaje przez „o ile się nie mylę”.
Alegoria okazuje się środkiem umożliwiającym poznanie odwiecznych prawd. Jest duszą poezji, dzięki której Platon nazywał poetów ojcami mądrości, synami i tłumaczami bogów. Sarbiewski nawiązuje do idei boskiego natchnienia poety, właśnie w natchnieniu dostrzegając czynnik umożliwiający poecie przekazywanie wiedzy pod osłoną alegorii. Poezja na nowo okazuje się podporządkowana Bogu, poprzez poezję „duch wraca do jedności”, spełnia się akt metafizycznego poznania.
Dwie przeciwstawne postawy Sarbiewskiego wobec poezji:
postawa kontynuatora tradycji renesansowych - objawia się w nacisku na poszukiwanie specyfiki poezji, na kreacyjne możliwości sztuki poetyckiej
postawa uczestnika tych działań u schyłku odrodzenia, które wydały jezuickiego „polityka kultury” - Antonia Possevina.
Nie zachodzi jednak między nimi stan równowagi. Mimo ograniczeń scholastycznych i nacisku religijno-dydaktyczno-wychowawczych dezyderatów wewnętrzne sprawy poezji i autonomiczne wartości sztuki poetyckiej stanowią dla Sarbiewskiego tematy pierwszoplanowe i znajdują się w centrum jego uwagi badawczej.