Polędwiczki wieprzowe nadziewane śliwkami
2 polędwiczki wieprzowe,
2/3 szkl. suszonych śliwek bez pestek,
1/3 szkl. czerwonego wina wytrawnego,
4 łyżki migdałów w płatkach,
masło,
2 zielone cebulki,
4 łyżki bułki tartej,
tymianek,
mąka,
2 łyżki oleju,
125 ml bulionu drobiowego,
150 ml słodkiej śmietany.
Śliwki zalać winem i odstawić na kilka godzin. W oryginale jest 12, ale przez zapomnienie moczyły się zaledwie 5. Wystarczyło. Nagrzać piekarnik do 180°C.
Mięso umyć, osuszyć i naciąć wzdłuż w połowie - nie przecinając do końca. Rozłożyć, ugniatając delikatnie rękami.
Wyjąć 2/3 śliwek i delikatnie odsączyć, po czym pokroić na grube kawałki. Wymieszać z migdałami. Cebulki drobno posiekać razem z jaśniejszą częścią szczypioru, a następnie smażyć na delikatnym ogniu na łyżce masła przez 2-3 minuty. Dodać odrobinę tymianku i śliwki z migdałami. Doprawić solą i pieprzem. Zdjąć z ognia i delikatnie przestudzić. Dodać jako, dokładnie wymieszać i dodać bułkę tartą. Znów dokładnie wymieszać. Gotowym farszem nadziać przygotowane polędwiczki i złożyć z powrotem w całość. Brzeg spiąć wykałaczkami - bardzo łatwo idzie, bo mięso jest wyjątkowo delikatne. Można związać.
Mięso delikatnie oprószyć solą, pieprzem i mąką. W brytfannie rozgrzać olej na średnim ogniu i ładnie zrumienić mięso ze wszystkich stron. Podlać 2-3 łyżkami wody, przykryć i wsadzić do piekarnika na 30-40 minut. W razie potrzeby dolać następną porcję wody w trakcie pieczenia.
Po tym czasie mięso wyjąć, przełożyć na pokrywkę i wsadzić do wyłączonego już piekarnika. Do brytfanny wlać wino ze śliwkami, dokładnie wymieszać - zdzierając wszystko z dna. Dodać bulion, śmietanę i odrobinę tymianku roztartego w palcach. Zagotować. 1 Łyżeczkę masła wymieszać z 1 łyżeczką mąki i dodać do sosu. Mieszać, aż całość się rozpuści a sos zgęstnieje. Po ponownym zagotowaniu doprawić solą i pieprzem. Mięso wyjąć, usunąć wykałaczki i pokroić na plasterki.